Grupy dyskusyjne   »   Głosujcie na Asię!

Głosujcie na Asię!



1 Data: Marzec 24 2012 11:00:00
Temat: Głosujcie na Asię!
Autor: Czornyj 

http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/



2 Data: Marzec 24 2012 19:56:18
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Anjay 

W dniu 2012-03-24 19:00, Czornyj pisze:

http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/
zagłosowałem  - świetne portrety

3 Data: Marzec 24 2012 22:18:56
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Zbynek Ltd. 

Anjay napisał(a) :

W dniu 2012-03-24 19:00, Czornyj pisze:
http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/
zagłosowałem  - świetne portrety

Błeeeeee, ohyda.

--
Pozdrawiam
   Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]

4 Data: Marzec 26 2012 17:43:56
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: danpe_ 

Dnia Sat, 24 Mar 2012 19:56:18 +0100, Anjay napisał(a):

W dniu 2012-03-24 19:00, Czornyj pisze:
http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/
zagłosowałem  - świetne portrety

To ja mam  chyba jakis inny gust.
Dziwne wyrazy twarzy - sorry ale pierwsze moje skojarzenie to jakis horror
i pacjenci psychiatryka bez kontaktu z rzeczywistoscia, dziwne ulozenie rak
na wielu zdjeciach.
IMHO paskudztwo. Z calym szacunkiem dla autorki, bo gusta sa rozne.

--
Pozdrawiam
danpe_
gg:827748

5 Data: Marzec 26 2012 04:17:42
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/

Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
miało uciec.
Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

"Her eye for capturing authentic human characteristics and expressions
is revealed in a unique, painterly style. Joanna is known for her
perfectionism and her photographs are delicate, yet at the same time
bright and vivid."
Kłamstwo


marek

6 Data: Marzec 26 2012 13:21:50
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

Ciekawe, że widzę to dokładnie odwrotnie ale jakoś daleki jestem od kategorycznego oceniania.

Pozdr.
Q

7 Data: Marzec 26 2012 04:41:02
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


> Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

Ciekawe, że widzę to dokładnie odwrotnie ale jakoś daleki jestem od
kategorycznego oceniania.


Powiedz zatem co widzisz.

marek

8 Data: Marzec 26 2012 14:27:56
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

Powiedz zatem co widzisz.

Zawsze lepiej jest napisać to czego jest mniej, więc to czego nie widzę... a to już napisałem.

Pozdr.
Q

9 Data: Marzec 26 2012 05:51:48
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


> Powiedz zatem co widzisz.

Zawsze lepiej jest napisać to czego jest mniej, więc to czego nie widzę... a
to już napisałem.


Wozisz się na mnie, a mi mówisz, że robię coś kategorycznie. Napisz
proszę co myślisz o zdjęciach, a nie co myślisz o moim gadaniu.

marek

10 Data: Marzec 26 2012 14:58:25
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

Napisz
proszę co myślisz o zdjęciach

Ale po co?
Drażnią mnie tylko kategoryczne sądy wypowiadane w poczuciu ich uniwersalności, czemu dałem wyraz.

Pozdr.
Q

11 Data: Marzec 26 2012 06:04:52
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

On 26 Mar, 14:58, "quent"  wrote:

> Napisz
> proszę co myślisz o zdjęciach

Ale po co?

Żebyś wiedział po co jest osąd.


Drażnią mnie tylko kategoryczne sądy wypowiadane w poczuciu ich
uniwersalności, czemu dałem wyraz.

Ja to rozumiem.

marek

12 Data: Marzec 26 2012 15:17:13
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

Żebyś wiedział po co jest osąd.

Zależy jaki - ten był zbędny.

13 Data: Marzec 26 2012 06:24:37
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


> Żebyś wiedział po co jest osąd.

Zależy jaki - ten był zbędny.

Zbędne jest to co napisałeś teraz.
Prosty mechanizm. Albo coś wiesz albo gadasz żeby gadać. Tylko to
chciałem od ciebie uzyskać. Nie możesz, proszę cię bardzo ale nie mów
mi, że ja mówię coś jeśli ty "coś tam coś tam".

marek

14 Data: Marzec 26 2012 15:36:54
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

Albo coś wiesz albo gadasz żeby gadać.

Staram się wyrażać jasno.
Czasem mi nie wychodzi jak widać.
Ale! Jest nadzieja, że ktoś mnie jednak zrozumiał ;-)

15 Data: Marzec 26 2012 06:40:01
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


> Albo coś wiesz albo gadasz żeby gadać.

Staram się wyrażać jasno.
Czasem mi nie wychodzi jak widać.
Ale! Jest nadzieja, że ktoś mnie jednak zrozumiał ;-)

Ja też cię zrozumiałem. Ale jestem sadystą;)

marek

16 Data: Kwiecien 10 2012 20:09:02
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Bernard Wybierała 

On 26 Mar, 15:40, marek augustynski
wrote:

> > Albo coś wiesz albo gadasz żeby gadać.

> Staram się wyrażać jasno.
> Czasem mi nie wychodzi jak widać.
> Ale! Jest nadzieja, że ktoś mnie jednak zrozumiał ;-)

Ja też cię zrozumiałem. Ale jestem sadystą;)

marek

Marku - Twoja krytyka Kustry to trochę tak jakby pokojowy malarz
krytykował Leonarda... Daj sobie spokój...
pozdrawiam
Bernard
www.bwstudio.com.pl

17 Data: Kwiecien 15 2012 08:49:06
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


Marku - Twoja krytyka Kustry to trochę tak jakby pokojowy malarz
krytykował Leonarda... Daj sobie spokój...

To polega na miłości i na bezwzględności. Jeden robi to co kocha i nie
widzi życia, a drugi widzi wszystko, więc nawiązuje.

marek

18 Data: Marzec 27 2012 00:03:43
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-03-26 13:17:13 +0000, "quent"  said:

Żebyś wiedział po co jest osąd.

Zależy jaki - ten był zbędny.
Drażnią mnie tylko kategoryczne sądy wypowiadane w poczuciu ich uniwersalności,
Ciekawe.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

19 Data: Marzec 26 2012 06:43:22
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Czornyj 

Powiedz zatem co widzisz.

Nie da się słowem wyrazić tego, co się widzi - podobnie jak nikt nie próbuje zatańczyć smaku lub powąchać piosenki.

20 Data: Marzec 27 2012 00:07:18
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-03-26 13:43:22 +0000, Czornyj  said:

Powiedz zatem co widzisz.

Nie da się słowem wyrazić tego, co się widzi
O przepraszam, da się. Niektórzy za to dostają po łbie, a inni Nobla literackiego.

 - podobnie jak nikt ni
e próbuje zatańczyć smaku lub powąchać piosenki.
Tak. A na zajęciach plastycznych ćwiczenia z malowania muzyki.
;-)

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

21 Data: Marzec 26 2012 13:36:00
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 12:17, marek augustynski wrote:


http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/

Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
miało uciec.
Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

"Her eye for capturing authentic human characteristics and expressions
is revealed in a unique, painterly style. Joanna is known for her
perfectionism and her photographs are delicate, yet at the same time
bright and vivid."
Kłamstwo



Jako autor tych "portretów" piszesz to poważnie? Wybacz Marku, ale brak talentu nadrabiasz gawędziarstwem i kiepski z Ciebie autorytet w tych kwestiach. Wygląda to, jakby nauczyciel fizyki z gimazjum krytykował Hawkinga.



http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/p/pisanina.html


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

22 Data: Marzec 26 2012 13:48:36
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 13:36, kamil wrote:

On 26/03/2012 12:17, marek augustynski wrote:

http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/

Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
miało uciec.
Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

"Her eye for capturing authentic human characteristics and expressions
is revealed in a unique, painterly style. Joanna is known for her
perfectionism and her photographs are delicate, yet at the same time
bright and vivid."
Kłamstwo



Jako autor tych "portretów" piszesz to poważnie? Wybacz Marku, ale brak
talentu nadrabiasz gawędziarstwem i kiepski z Ciebie autorytet w tych
kwestiach. Wygląda to, jakby nauczyciel fizyki z gimazjum krytykował
Hawkinga.



http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/p/pisanina.html


Z trudem (bo nigdzie nie chwali się własnymi pracami) dokopałem się do kilku prac Marka tak chętnie rozprawiającego o poezjach przekazu i spoglądaniu wgłąb duszy:


http://www.album.astral.pl/album/fotos/634/2/867/4.jpeg


Pozwolę sobie przez litość nie skomentować "stania w miejscu" ani "robienia martwych zdjęć".




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

23 Data: Marzec 26 2012 18:08:55
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-03-26 14:48, kamil pisze:

http://www.album.astral.pl/album/fotos/634/2/867/4.jpeg

Pozwolę sobie przez litość nie skomentować "stania w miejscu" ani
"robienia martwych zdjęć".

No ale to jest całkiem dobre zdjęcie. Tylko ono się obroni za jakąś dekadę, jak już wszyscy się zarzygają dokumentnie tym, co się robi obecnie w foto portretowej.

Zaraz padnie argument, że nie może być dobre to, co potrafi każdy...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/pozostawienie gustów bez kontroli prowadzi do degradacji społeczeństwa/

24 Data: Marzec 26 2012 06:01:02
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


>>http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/

> Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
> niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
> sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
> sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
> ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
> miało uciec.
> Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

> "Her eye for capturing authentic human characteristics and expressions
> is revealed in a unique, painterly style. Joanna is known for her
> perfectionism and her photographs are delicate, yet at the same time
> bright and vivid."
> Kłamstwo

Jako autor tych "portretów" piszesz to poważnie? Wybacz Marku, ale brak
talentu nadrabiasz gawędziarstwem i kiepski z Ciebie autorytet w tych
kwestiach. Wygląda to, jakby nauczyciel fizyki z gimazjum krytykował
Hawkinga.

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/p/pisanina.html


Pierwsze zdjęcie jest przykładem na rumieniec twarzy. Masz to opisane.
Drugie przedstawia mnie.. nie jest niczym innym jak pokazaniem swojej
gęby.
Trzeci portret (ten w czapce) rownież jest użyty jako dodatek do
tekstu.

www.album.astral.pl/album/fotos/634/2/867/4.jpeg

To ma z 10 lat. Jest beznadziejne.

marek

25 Data: Marzec 26 2012 14:04:15
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 14:01, marek augustynski wrote:


http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/

Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
miało uciec.
Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

"Her eye for capturing authentic human characteristics and expressions
is revealed in a unique, painterly style. Joanna is known for her
perfectionism and her photographs are delicate, yet at the same time
bright and vivid."
Kłamstwo

Jako autor tych "portretów" piszesz to poważnie? Wybacz Marku, ale brak
talentu nadrabiasz gawędziarstwem i kiepski z Ciebie autorytet w tych
kwestiach. Wygląda to, jakby nauczyciel fizyki z gimazjum krytykował
Hawkinga.

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/p/pisanina.html


Pierwsze zdjęcie jest przykładem na rumieniec twarzy. Masz to opisane.
Drugie przedstawia mnie.. nie jest niczym innym jak pokazaniem swojej
gęby.
Trzeci portret (ten w czapce) rownież jest użyty jako dodatek do
tekstu.

www.album.astral.pl/album/fotos/634/2/867/4.jpeg

To ma z 10 lat. Jest beznadziejne.

Niestety nic nowszego nie znalazłem. Dziwne to trochę, skoro uważasz siebie za autorytet gotowy przekazywać wiedzę kolejnym pokoleniom, a nie pokażesz ani jednej pracy wartej tych 100kb miejsca na serwerze.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

26 Data: Marzec 26 2012 14:08:31
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 14:04, kamil wrote:

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/p/pisanina.html


Pierwsze zdjęcie jest przykładem na rumieniec twarzy. Masz to opisane.
Drugie przedstawia mnie.. nie jest niczym innym jak pokazaniem swojej
gęby.
Trzeci portret (ten w czapce) rownież jest użyty jako dodatek do
tekstu.

www.album.astral.pl/album/fotos/634/2/867/4.jpeg

To ma z 10 lat. Jest beznadziejne.

Niestety nic nowszego nie znalazłem. Dziwne to trochę, skoro uważasz
siebie za autorytet gotowy przekazywać wiedzę kolejnym pokoleniom, a nie
pokażesz ani jednej pracy wartej tych 100kb miejsca na serwerze.

Przepraszam, oddaję honor. Są jeszcze dwa, nowsze zdjęcia:

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/08/co-jest-co.html

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-instytucji.html



Uczcijmy je minutą ciszy.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

27 Data: Marzec 26 2012 18:10:39
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-03-26 15:08, kamil pisze:

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/08/co-jest-co.html
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-instytucji.html
Uczcijmy je minutą ciszy.

Wytłumacz mi jeszcze, dlaczego te oglądam przez trzydzieści sekund, a te z początku wątku przez pięć? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/coś śmiesznego? - otóż każdy myśli, że jego sytuacja jest akurat wyjątkowa/

28 Data: Marzec 27 2012 07:54:24
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


Wytlumacz mi jeszcze, dlaczego te ogladam przez trzydziesci sekund, a te
z poczatku watku przez piec? :)

z tej okazji nakrecilem trzydziestosekundowy film

http://marekaugustynski.blogspot.com/2012/03/film.html

marek

29 Data: Marzec 27 2012 15:58:40
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 17:10, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2012-03-26 15:08, kamil pisze:
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/08/co-jest-co.html
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-instytucji.html
Uczcijmy je minutą ciszy.

Wytłumacz mi jeszcze, dlaczego te oglądam przez trzydzieści sekund, a te
z początku wątku przez pięć? :)

Bo jesteś drugim grupowym niespełnionym artystą-gawędziarzem od flaszki i ogórka.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

30 Data: Marzec 27 2012 17:17:45
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-03-27 16:58, kamil pisze:

Wytłumacz mi jeszcze, dlaczego te oglądam przez trzydzieści sekund, a te
z początku wątku przez pięć? :)

Bo jesteś drugim grupowym niespełnionym artystą-gawędziarzem od flaszki
i ogórka.

Jeśli Ty tak serio, to współczuję Ci tak ograniczonego rozumienia świata...

PS. Jakoś w życiu nie udało się mi nigdy wypić kieliszka wódki, a po ogórkach generalnie rzygam (właściwie po jednym, do drugiego nigdy nie dotrwałem :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/publikując swe dane prowokujesz wszystkich do wszystkiego - Polaku, kryj się!/

31 Data: Marzec 27 2012 16:37:26
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 27/03/2012 16:17, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2012-03-27 16:58, kamil pisze:
Wytłumacz mi jeszcze, dlaczego te oglądam przez trzydzieści sekund, a te
z początku wątku przez pięć? :)

Bo jesteś drugim grupowym niespełnionym artystą-gawędziarzem od flaszki
i ogórka.

Jeśli Ty tak serio, to współczuję Ci tak ograniczonego rozumienia świata...

PS. Jakoś w życiu nie udało się mi nigdy wypić kieliszka wódki, a po
ogórkach generalnie rzygam (właściwie po jednym, do drugiego nigdy nie
dotrwałem :)

To była metafora dekadencji i pseudofilozoficznego biadolenia, szkoda że nie zrozumiałeś. :)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

32 Data: Marzec 27 2012 17:58:50
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-03-27 17:37, kamil pisze:

To była metafora dekadencji i pseudofilozoficznego biadolenia, szkoda że
nie zrozumiałeś. :)

Bo ja nie rozumiem metafor, w końcu brak mi jakiegokolwiek dystansu i filozoficznego myślenia.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/chciałbym kiedyś napisać coś takiego, co z miejsca rozśmieszyłoby mnie/

33 Data: Marzec 27 2012 08:50:14
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


Bo jesteś drugim grupowym niespełnionym artystą-gawędziarzem od flaszki
i ogórka.

Wyluzuj się. Dobrze, że krytykujesz ale powinieneś to robić z głową.
Przyprzeć do muru, chwycić za jaja. A ty się szarpiesz niepotrzebnie,
plecieć trzy po trzy. Wszystko da się skrytykować celnie.

marek

34 Data: Marzec 26 2012 19:53:02
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Pawel Gancarz 

W dniu 2012-03-26 15:08, kamil pisze:

Przepraszam, oddaję honor. Są jeszcze dwa, nowsze zdjęcia:

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/08/co-jest-co.html

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-instytucji.html



Uczcijmy je minutą ciszy.

Jak nie przepadam za ględzeniem Marka, tak muszę powiedzieć, że to
pierwsze zdjęcie bije na głowę cały tamten "killerski" pretensjonalny
kicz. To oczywiście tylko moja opinia i ma prawo być odosobniona.
--
We all go a little mad sometimes.
Norman Bates

35 Data: Marzec 26 2012 06:14:26
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

Niestety nic nowszego nie znalazłem. Dziwne to trochę, skoro uważasz
siebie za autorytet gotowy przekazywać wiedzę kolejnym pokoleniom, a nie
pokażesz ani jednej pracy wartej tych 100kb miejsca na serwerze.

Powiedz co mam zrobić z tym, że dla ciebie to jest dziwne?
Jeśli chcesz możesz przelecieć szybko przez Listy Marka na stronie
jaką znalazłeś. Znajdziesz kilka przykładów, a jeśli mnie zapytasz
albo wypowiesz się w jakimkolwiek tonie, to ja się zwyczajnie odniosę..
Dyskusja dotyczy Kustry, więc będę mówił tak, żebyśmy nie stracili jej
z oczu.

marek

36 Data: Marzec 26 2012 14:22:09
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 14:14, marek augustynski wrote:

Niestety nic nowszego nie znalazłem. Dziwne to trochę, skoro uważasz
siebie za autorytet gotowy przekazywać wiedzę kolejnym pokoleniom, a nie
pokażesz ani jednej pracy wartej tych 100kb miejsca na serwerze.

Powiedz co mam zrobić z tym, że dla ciebie to jest dziwne?
Jeśli chcesz możesz przelecieć szybko przez Listy Marka na stronie

Masz na myśli te?

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-s_06.html
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/o-wpywach.html
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-instytucji.html

jaką znalazłeś. Znajdziesz kilka przykładów, a jeśli mnie zapytasz
albo wypowiesz się w jakimkolwiek tonie, to ja się zwyczajnie odniosę..

Moje pytanie jest banalnie proste i mam nadzieję, że się do niego odniesiesz. Gdzie mogę znaleźć Twoje prace dorównujące technicznie choćby w połowie robionym przez Joannę? Nie pytam o przekaz merytoryczny, bo jego odbiór to kwestia bardzo indywidualna. Jak dotąd zobaczyłem jedynie kilka szkolnych błędów i kilkadziesiąt stron bełkotu mającego je zamaskować.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

37 Data: Marzec 26 2012 06:37:05
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

> Powiedz co mam zrobić z tym, że dla ciebie to jest dziwne?
> Jeśli chcesz możesz przelecieć szybko przez Listy Marka na stronie

Masz na myśli te?

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-s_06.html
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/o-wpywach.html
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-instytucji.html

> jaką znalazłeś. Znajdziesz kilka przykładów, a jeśli mnie zapytasz
> albo wypowiesz się w jakimkolwiek tonie, to ja się zwyczajnie odniosę..

Moje pytanie jest banalnie proste i mam nadzieję, że się do niego
odniesiesz.

A cóż w tym takiego strasznego? Oczywiście, że się odniosę.


Gdzie mogę znaleźć Twoje prace dorównujące technicznie
choćby w połowie robionym przez Joannę?

Nie znajdziesz ich, bo nie pokazuję prac technicznych.


Nie pytam o przekaz
merytoryczny, bo jego odbiór to kwestia bardzo indywidualna. Jak dotąd
zobaczyłem jedynie kilka szkolnych błędów i kilkadziesiąt stron bełkotu
mającego je zamaskować.

Nie widzisz pewnej rzeczy. Praca, o której ja "bełkoczę" to błędy..
Jest tak dlatego, ponieważ człowiek równa się błąd ludzki. Jeśli
uciekasz od tego, to maskujesz swoją najpiękniejszą stronę. A po co?
Bo to jest łatwe.
Ty poszukujesz ładnych obrazków, a nie piękna i brzydoty w portrecie.

marek

38 Data: Marzec 26 2012 14:42:55
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 14:37, marek augustynski wrote:

Powiedz co mam zrobić z tym, że dla ciebie to jest dziwne?
Jeśli chcesz możesz przelecieć szybko przez Listy Marka na stronie

Masz na myśli te?

http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-s_06.html
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/o-wpywach.html
http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-instytucji.html

jaką znalazłeś. Znajdziesz kilka przykładów, a jeśli mnie zapytasz
albo wypowiesz się w jakimkolwiek tonie, to ja się zwyczajnie odniosę..

Moje pytanie jest banalnie proste i mam nadzieję, że się do niego
odniesiesz.

A cóż w tym takiego strasznego? Oczywiście, że się odniosę.

Pytasz o kompletny brak jakichkolwiek uczuć w modelach, sztuczne pozy, wyuczone uśmiechy i wrażenie bylejakości bijące z każdego zdjęcia?

Gdzie mogę znaleźć Twoje prace dorównujące technicznie
choćby w połowie robionym przez Joannę?

Nie znajdziesz ich, bo nie pokazuję prac technicznych.

W zasadzie nic nie pokazujesz, trzeba te gnioty wykopywać z forum ślubnego.

Nie pytam o przekaz
merytoryczny, bo jego odbiór to kwestia bardzo indywidualna. Jak dotąd
zobaczyłem jedynie kilka szkolnych błędów i kilkadziesiąt stron bełkotu
mającego je zamaskować.

Nie widzisz pewnej rzeczy. Praca, o której ja "bełkoczę" to błędy..
Jest tak dlatego, ponieważ człowiek równa się błąd ludzki. Jeśli
uciekasz od tego, to maskujesz swoją najpiękniejszą stronę. A po co?
Bo to jest łatwe.
Ty poszukujesz ładnych obrazków, a nie piękna i brzydoty w portrecie.

Ja nie szukam ładnych obrazków, ja szukam jakiegoś przekazu, a nie przypadkowych i nieprzemyślanych portretów manekina od kogoś, kto uważa siebie za autorytet i nauczyciela.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

39 Data: Marzec 26 2012 07:01:55
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

>>> Powiedz co mam zrobić z tym, że dla ciebie to jest dziwne?
>>> Jeśli chcesz możesz przelecieć szybko przez Listy Marka na stronie

>> Masz na myśli te?

>>http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-s_06.html
>http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/o-wpywach.html
>http://marekaugustynski.blogspot.co.uk/2011/07/list-do-instytucji.html

>>> jaką znalazłeś. Znajdziesz kilka przykładów, a jeśli mnie zapytasz
>>> albo wypowiesz się w jakimkolwiek tonie, to ja się zwyczajnie odniosę..

>> Moje pytanie jest banalnie proste i mam nadzieję, że się do niego
>> odniesiesz.

> A cóż w tym takiego strasznego? Oczywiście, że się odniosę.

Pytasz o kompletny brak jakichkolwiek uczuć w modelach, sztuczne pozy,
wyuczone uśmiechy i wrażenie bylejakości bijące z każdego zdjęcia?

Pytam cię co takiego strasznego widzisz w odniesieniu się przeze mnie
do twojej wypowiedzi jeśli kierujesz się nadzieją. Mniejsza z tym.

O pozach dalej.



>> Gdzie mogę znaleźć Twoje prace dorównujące technicznie
>> choćby w połowie robionym przez Joannę?

> Nie znajdziesz ich, bo nie pokazuję prac technicznych.

W zasadzie nic nie pokazujesz, trzeba te gnioty wykopywać z forum ślubnego.

Czyli od "technicznych" przechodzimy do "nic".



>> Nie pytam o przekaz
>> merytoryczny, bo jego odbiór to kwestia bardzo indywidualna. Jak dotąd
>> zobaczyłem jedynie kilka szkolnych błędów i kilkadziesiąt stron bełkotu
>> mającego je zamaskować.

> Nie widzisz pewnej rzeczy. Praca, o której ja "bełkoczę" to błędy..
> Jest tak dlatego, ponieważ człowiek równa się błąd ludzki. Jeśli
> uciekasz od tego, to maskujesz swoją najpiękniejszą stronę. A po co?
> Bo to jest łatwe.
> Ty poszukujesz ładnych obrazków, a nie piękna i brzydoty w portrecie.

Ja nie szukam ładnych obrazków, ja szukam jakiegoś przekazu, a nie
przypadkowych i nieprzemyślanych portretów manekina od kogoś, kto uważa
siebie za autorytet i nauczyciela.

I znalazłeś przekaz u Aśki, więc postanowiłeś pogadać o moich
zdjęciach. Dzięki.
Rozumiem, że odbierasz je jako sztuczne, bez uczuć, manekiny.
Przyjmuję krytykę. Ona mi mówi, że odbieramy rzeczywistość zupełnie
inaczej. To co dla mnie jest sztuczne dla ciebie jest naturalne.
(quent, czytasz?)

marek

40 Data: Marzec 26 2012 15:16:32
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 15:01, marek augustynski wrote:

Pytasz o kompletny brak jakichkolwiek uczuć w modelach, sztuczne pozy,
wyuczone uśmiechy i wrażenie bylejakości bijące z każdego zdjęcia?

Pytam cię co takiego strasznego widzisz w odniesieniu się przeze mnie
do twojej wypowiedzi jeśli kierujesz się nadzieją. Mniejsza z tym.

O pozach dalej.

Nie o pozy chodzi i dobrze o tym wiesz. Chodzi o przypadkowość każdego z Twoich zdjęć. Po przeczytaniu kilku stron przemyśleń o zaglądaniu wgłąb duszy mam chyba prawo spodziewać się czegoś więcej, niż zdjęć na poziomie blogów 15-letnich buntowniczek z profilu humanistycznego w ogólniaku?

Nie znajdziesz ich, bo nie pokazuję prac technicznych.

W zasadzie nic nie pokazujesz, trzeba te gnioty wykopywać z forum ślubnego.

Czyli od "technicznych" przechodzimy do "nic".

Zakończ więc tę dyskusję i pokaż kilka dobrych prac. Takich, że mnie i innym krytykującym zasznurujesz usta i sprawisz, że wydam chętnie te 650zł na kurs fotografii skuszony Twoimi umiejętnościami. Tylko proszę bez dekadenckich autoportretów z gatunku "czarnio-biały niespełniony artysta chleje wódę przy papierosie". Nie daj się długo namawiać!

Ja nie szukam ładnych obrazków, ja szukam jakiegoś przekazu, a nie
przypadkowych i nieprzemyślanych portretów manekina od kogoś, kto uważa
siebie za autorytet i nauczyciela.

I znalazłeś przekaz u Aśki, więc postanowiłeś pogadać o moich
zdjęciach. Dzięki.

Postanowiłem pogadać o Twoich zdjęciach, bo od dawna podśmiechuję się czytając pseudofilozoficzne przemyślenia, których uwieńczeniem jest jakieś przeciętne zdjęcie nie nadające się do wywieszenia na szkolnej gazetce.

Rozumiem, że odbierasz je jako sztuczne, bez uczuć, manekiny.
Przyjmuję krytykę. Ona mi mówi, że odbieramy rzeczywistość zupełnie
inaczej. To co dla mnie jest sztuczne dla ciebie jest naturalne.
(quent, czytasz?)

Sprytny wybieg, nazwijmy bylejakość naturalnością. Niestety między amatorszczyzną a weryzmem granica jest dość wyraźna i Ty zdajesz się stać po niewłaściwej stronie.




Podsumowująć - przestań Pan pieprzyć i pokaż zdjęcia.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

41 Data: Marzec 26 2012 07:48:36
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

>> Pytasz o kompletny brak jakichkolwiek uczuć w modelach, sztuczne pozy,
>> wyuczone uśmiechy i wrażenie bylejakości bijące z każdego zdjęcia?

> Pytam cię co takiego strasznego widzisz w odniesieniu się przeze mnie
> do twojej wypowiedzi jeśli kierujesz się nadzieją. Mniejsza z tym..

> O pozach dalej.

Nie o pozy chodzi i dobrze o tym wiesz. Chodzi o przypadkowość każdego z
Twoich zdjęć. Po przeczytaniu kilku stron przemyśleń o zaglądaniu wgłąb
duszy mam chyba prawo spodziewać się czegoś więcej, niż zdjęć na
poziomie blogów 15-letnich buntowniczek z profilu humanistycznego w
ogólniaku?

Odnoszę się do tego co piszesz: "sztuczne pozy". Ale zapomnijmy o tym.
Dobrze zauważyłeś przypadkowość. Ja chcę, żeby moje zdjęcia wyglądały
na przypadkowe, tego właśnie szukam.
Jak najbardziej masz prawo spodziewać się czegoś ale ja nie mam
obowiązku, aby ci to zapewnić.


>>> Nie znajdziesz ich, bo nie pokazuję prac technicznych.

>> W zasadzie nic nie pokazujesz, trzeba te gnioty wykopywać z forum ślubnego.

> Czyli od "technicznych" przechodzimy do "nic".

Zakończ więc tę dyskusję i pokaż kilka dobrych prac. Takich, że mnie i
innym krytykującym zasznurujesz usta i sprawisz, że wydam chętnie te
650zł na kurs fotografii skuszony Twoimi umiejętnościami. Tylko proszę
bez dekadenckich autoportretów z gatunku "czarnio-biały niespełniony
artysta chleje wódę przy papierosie". Nie daj się długo namawiać!

Już odbywasz ten kurs, nie wydając złotówki.
Nawet nie jesteś w stanie zauważyć, że rozmawiam z tobą jak z
człowiekiem i domagasz się zakończenia dyskusji. Wybacz.


>> Ja nie szukam ładnych obrazków, ja szukam jakiegoś przekazu, a nie
>> przypadkowych i nieprzemyślanych portretów manekina od kogoś, kto uważa
>> siebie za autorytet i nauczyciela.

> I znalazłeś przekaz u Aśki, więc postanowiłeś pogadać o moich
> zdjęciach. Dzięki.

Postanowiłem pogadać o Twoich zdjęciach, bo od dawna podśmiechuję się
czytając pseudofilozoficzne przemyślenia, których uwieńczeniem jest
jakieś przeciętne zdjęcie nie nadające się do wywieszenia na szkolnej
gazetce.

Nie musisz powtarzać dziesięć razy, że moje zdjęcia są takie
tragiczne. Zaufaj mi, zrozumiałem cię. Jeśli potrafisz rozmawiać o
moich zdjęciach, to pogadaj o jej. Co za problem? Czuje w kościach, że
jestem większym obrońcą Kustry niż ty.


> Rozumiem, że odbierasz je jako sztuczne, bez uczuć, manekiny.
> Przyjmuję krytykę. Ona mi mówi, że odbieramy rzeczywistość zupełnie
> inaczej. To co dla mnie jest sztuczne dla ciebie jest naturalne.
> (quent, czytasz?)

Sprytny wybieg, nazwijmy bylejakość naturalnością. Niestety między
amatorszczyzną a weryzmem granica jest dość wyraźna i Ty zdajesz się
stać po niewłaściwej stronie.

Ja przynajmniej wiem jak osiągnąć bylejakość i czym się to różni od
ignorancji.

Antonim sztuczności to naturalność. Znowu odnosiłem się do twoich
słów, nic więcej.


Podsumowująć - przestań Pan pieprzyć i pokaż zdjęcia.

Sam przestań pieprzyć. To grupa dyskusyjna, a ja jestem jednym z
niewielu tutaj, którzy mają coś do powiedzenia na temat fotografii.
Możesz to zlewać, uważać za bełkot, ale pozwól mi mówić. Przecież mam
do tego prawo i nie wymagam nawet, żebyś mnie czytał.

marek

42 Data: Marzec 26 2012 15:51:27
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 15:48, marek augustynski wrote:


Odnoszę się do tego co piszesz: "sztuczne pozy". Ale zapomnijmy o tym.
Dobrze zauważyłeś przypadkowość. Ja chcę, żeby moje zdjęcia wyglądały
na przypadkowe, tego właśnie szukam.
Jak najbardziej masz prawo spodziewać się czegoś ale ja nie mam
obowiązku, aby ci to zapewnić.

Mam wrażenie wręcz odwrotne - zdjęcia jakie wychodzą każdy widzi, więc dorabiasz do nich filozofię.

Zakończ więc tę dyskusję i pokaż kilka dobrych prac. Takich, że mnie i
innym krytykującym zasznurujesz usta i sprawisz, że wydam chętnie te
650zł na kurs fotografii skuszony Twoimi umiejętnościami. Tylko proszę
bez dekadenckich autoportretów z gatunku "czarnio-biały niespełniony
artysta chleje wódę przy papierosie". Nie daj się długo namawiać!

Już odbywasz ten kurs, nie wydając złotówki.
Nawet nie jesteś w stanie zauważyć, że rozmawiam z tobą jak z
człowiekiem i domagasz się zakończenia dyskusji. Wybacz.

Nie daj się długo prosić, pokaż coś wartego uwagi. Tyle lat pracy i nic? Ani jednego killera?

Podsumowująć - przestań Pan pieprzyć i pokaż zdjęcia.

Sam przestań pieprzyć. To grupa dyskusyjna, a ja jestem jednym z
niewielu tutaj, którzy mają coś do powiedzenia na temat fotografii.
Możesz to zlewać, uważać za bełkot, ale pozwól mi mówić. Przecież mam
do tego prawo i nie wymagam nawet, żebyś mnie czytał.

Niczego nie zabraniam, nikomu nie odbieram prawa do zabierania głosu. Ale jak to na grupach dyskusyjnych bywa, ta jest pełna teoretyków i gawędziarzy, którzy nie potrafią podeprzeć tego wynikami.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

43 Data: Marzec 26 2012 08:04:17
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

> Odnoszę się do tego co piszesz: "sztuczne pozy". Ale zapomnijmy o tym.
> Dobrze zauważyłeś przypadkowość. Ja chcę, żeby moje zdjęcia wyglądały
> na przypadkowe, tego właśnie szukam.
> Jak najbardziej masz prawo spodziewać się czegoś ale ja nie mam
> obowiązku, aby ci to zapewnić.

Mam wrażenie wręcz odwrotne - zdjęcia jakie wychodzą każdy widzi, więc
dorabiasz do nich filozofię.

Robię zdjęcia i pisze sobie. I będę robił, czy ci się podoba czy nie.
Przyjmij to na klatę.


>> Zakończ więc tę dyskusję i pokaż kilka dobrych prac. Takich, że mnie i
>> innym krytykującym zasznurujesz usta i sprawisz, że wydam chętnie te
>> 650zł na kurs fotografii skuszony Twoimi umiejętnościami. Tylko proszę
>> bez dekadenckich autoportretów z gatunku "czarnio-biały niespełniony
>> artysta chleje wódę przy papierosie". Nie daj się długo namawiać!

> Już odbywasz ten kurs, nie wydając złotówki.
> Nawet nie jesteś w stanie zauważyć, że rozmawiam z tobą jak z
> człowiekiem i domagasz się zakończenia dyskusji. Wybacz.

Nie daj się długo prosić, pokaż coś wartego uwagi. Tyle lat pracy i nic?
Ani jednego killera?

Co to jest killer?


>> Podsumowująć - przestań Pan pieprzyć i pokaż zdjęcia.

> Sam przestań pieprzyć. To grupa dyskusyjna, a ja jestem jednym z
> niewielu tutaj, którzy mają coś do powiedzenia na temat fotografii.
> Możesz to zlewać, uważać za bełkot, ale pozwól mi mówić.. Przecież mam
> do tego prawo i nie wymagam nawet, żebyś mnie czytał.

Niczego nie zabraniam, nikomu nie odbieram prawa do zabierania głosu.
Ale jak to na grupach dyskusyjnych bywa, ta jest pełna teoretyków i
gawędziarzy, którzy nie potrafią podeprzeć tego wynikami.

Ty rozmawiasz bardzo dobrze. Nie bawisz się w ceregiele. Tak samo jak
ja przyjmujesz z góry, że mówiąc jakkolwiek mówisz za siebie. I to się
chwali.

marek

44 Data: Marzec 26 2012 14:47:58
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

kiepski z Ciebie autorytet w tych kwestiach.

To chyba nawet nie chodzi o autorytety.
Każdy musi sam sobie odpowiedzieć czy przekaz do niego dociera czy nie.
Powodów dla których przekaz może wydawać się np. "martwy" może być wiele.
Nie jest w sumie istotne.
Za to ciekawe dla mnie jest to, że ktoś rzuca w eter kategoryczne oceny - ten/ta robi martwe foty!
Może to właśnie odbiorca ma pozamykane klapy w głowie i nie jest w stanie "poczuć" przekazu, kto wie ;-)

Odnośnie do autorytetów - moim w dziedzinie "beauty" jest ten pan: http://koraybirand.co.uk

Pozdr.
Q

45 Data: Marzec 26 2012 13:50:02
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 26/03/2012 13:47, quent wrote:

kiepski z Ciebie autorytet w tych kwestiach.

To chyba nawet nie chodzi o autorytety.
Każdy musi sam sobie odpowiedzieć czy przekaz do niego dociera czy nie.
Powodów dla których przekaz może wydawać się np. "martwy" może być wiele.
Nie jest w sumie istotne.
Za to ciekawe dla mnie jest to, że ktoś rzuca w eter kategoryczne oceny
- ten/ta robi martwe foty!
Może to właśnie odbiorca ma pozamykane klapy w głowie i nie jest w
stanie "poczuć" przekazu, kto wie ;-)

Odnośnie do autorytetów - moim w dziedzinie "beauty" jest ten pan:
http://koraybirand.co.uk

Marek (i jeszcze kilka osób z tej grupy poklepujących się po plecach niespełnionych artystów od flaszki czystej) dość często wydaje kategoryczne sady. Szkoda, że przy tym jego zdjęcia mają w sobie mniej życia od martwego borsuka przy drodze.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

46 Data: Marzec 26 2012 06:52:25
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Czornyj 

Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
miało uciec.
Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

Polecam maksymę Witolda Gombrowicza: "Im mądrzej, tym głupiej".

47 Data: Marzec 26 2012 07:03:00
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

On 26 Mar, 15:52, Czornyj  wrote:

> Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
> niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
> sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
> sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
> ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
> miało uciec.
> Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

Polecam maksymę Witolda Gombrowicza: "Im mądrzej, tym głupiej".

A ja polecam moją. "Im głupiej, tym mądrzej"

marek

48 Data: Kwiecien 11 2012 21:07:41
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: crazy bejbi 

W dniu 2012-03-26 13:17, marek augustynski pisze:


http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/

Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
miało uciec.
Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

Tak sobie zapytam: potrafiłbyś zrobić takie fotografie ? To tylko pytanie. Nie czy są piękne, autorskie, twórcze, rozwojowe. Tylko czy technicznie jesteś w stanie je oddtworzyć.

wojtek

--
polecam stronę: www.nartyrowery.pl
największy sklep ze sprzętem narciarskim i snowboardowym

49 Data: Kwiecien 11 2012 23:03:30
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-04-11 19:07:41 +0000, crazy bejbi  said:

ak sobie zapytam: potrafiłbyś zrobić takie fotografie ?

Czy żeby ocenić jakość filmu - musisz umieć je kręcić? Jakość książki - musisz umieć je pisać? Jakość zupy - musisz umieć je gotować?

Tak, technicznie bez problemu jestem w stanie to odtworzyć.
I co?
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

50 Data: Kwiecien 11 2012 15:01:06
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

On 11 Kwi, 21:07, crazy bejbi  wrote:

W dniu 2012-03-26 13:17, marek augustynski pisze:



>>http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/

> Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
> niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
> sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
> sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
> ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
> miało uciec.
> Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

Tak sobie zapytam: potrafiłbyś zrobić takie fotografie ? To tylko
pytanie. Nie czy są piękne, autorskie, twórcze, rozwojowe. Tylko czy
technicznie jesteś w stanie je oddtworzyć.

Nie robiłem, więc nie potrafię.
Teraz ja.
Gdybyś miał określić co jest najważniejsze w tych fotografiach. Twoimi
słowami.

marek

51 Data: Kwiecien 11 2012 15:19:06
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Czornyj 

Gdybyś miał określić co jest najważniejsze w tych fotografiach.

Nie da się słowami określić tego, co jest najważniejsze w jakiejkolwiek fotografii. Słowo jest bezradne i nieporadne wobec obrazu (i vice versa).

Pierwsze przykazanie fotografii - nie będziesz ględził przede mną.

52 Data: Kwiecien 11 2012 15:39:40
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

> Gdybyś miał określić co jest najważniejsze w tych fotografiach.

Nie da się słowami określić tego, co jest najważniejsze w jakiejkolwiek fotografii. Słowo jest bezradne i nieporadne wobec obrazu (i vice versa).

Pierwsze przykazanie fotografii - nie będziesz ględził przede mną..

Pierwsze przykazanie życia - nie będziesz miał śmierci przede mną..

marek

53 Data: Kwiecien 12 2012 00:30:28
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Czornyj 

Pierwsze przykazanie życia - nie będziesz miał śmierci przede mną.

W kulturze masowej zapanował idiotyczny kult afirmacji życia, śmierć zaś traktowana jest z pogardą, oburzeniem, rodzi bunt i protest. Wszyscy trzęsą się przed śmiercią, stała się ona wręcz brzydkim słowem.

Protestuje się przeciw eutanazji i aborcji, ogłasza żałoby, pewnie niedługo niedoszłych samobójców będzie się karać dożywotnim więzieniem...

Powoli stajemy się zakładnikami życia, życie nas zniewala, jako nadrzędna wartość jest przebiegle wykorzystywane do ograniczania wolności - co tylko jest choćby troszeczkę zabójcze, śmiertelne i groźne powoli trafia na indeks i jest bezpardonowo zwalczane przez witalistyczne lobby, dążące do przekształcenia życia w zdrową, nieznośnie długą, bezpieczną i nudną wegetację.

Jak widać nie ma już ucieczki, ratunku ani nadziei - nawet fotografia ma być żywa, nieśmiertelna i basta!

Jakie to drobnomieszczańskie...

54 Data: Kwiecien 12 2012 09:45:12
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-12 09:30, Czornyj pisze:

W kulturze masowej zapanował idiotyczny kult afirmacji życia, śmierć zaś traktowana jest z pogardą, oburzeniem, rodzi bunt i protest. Wszyscy trzęsą się przed śmiercią, stała się ona wręcz brzydkim słowem.
Protestuje się przeciw eutanazji i aborcji, ogłasza żałoby, pewnie niedługo niedoszłych samobójców będzie się karać dożywotnim więzieniem...
Powoli stajemy się zakładnikami życia, życie nas zniewala, jako nadrzędna wartość jest przebiegle wykorzystywane do ograniczania wolności - co tylko jest choćby troszeczkę zabójcze, śmiertelne i groźne powoli trafia na indeks i jest bezpardonowo zwalczane przez witalistyczne lobby, dążące do przekształcenia życia w zdrową, nieznośnie długą, bezpieczną i nudną wegetację.

Nie jest aż tak źle, w pewnych ''świadomych'' kręgach zaczyna pojawiać się odwrót od tego trendu ''wieczności''. Powszechny nie jest (i nie będzie), ale daje o sobie znać.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/zarabiam jedyne/

55 Data: Kwiecien 12 2012 09:48:47
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

Powoli stajemy się zakładnikami życia, życie nas zniewala, jako nadrzędna wartość
jest przebiegle wykorzystywane do ograniczania wolności - co tylko jest choćby
troszeczkę zabójcze, śmiertelne i groźne powoli trafia na indeks i jest bezpardonowo
zwalczane przez witalistyczne lobby, dążące do przekształcenia życia w zdrową,
nieznośnie długą, bezpieczną i nudną wegetację.

Serce rośnie jak czytam takie rzeczy... a to niestety nieczęste. W dzisiejszych czasach niemal jak biały kruk.

56 Data: Kwiecien 12 2012 17:36:29
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-04-12 07:48:47 +0000, "quent"  said:

Powoli stajemy się zakładnikami życia, życie nas zniewala, jako nadrzędna wartość
jest przebiegle wykorzystywane do ograniczania wolności - co tylko jest choćby
troszeczkę zabójcze, śmiertelne i groźne powoli trafia na indeks i jest bezpardonowo
zwalczane przez witalistyczne lobby, dążące do przekształcenia życia w zdrową,
nieznośnie długą, bezpieczną i nudną wegetację.

Serce rośnie jak czytam takie rzeczy... a to niestety nieczęste. W dzisiejszych czasach niemal jak biały kruk.

Kolory kruków Ci się pomieszały i kolory w ogóle.

Zacznijcie usuwać starców i ludzi chorych.
Aha, byłbym zapomniał. Nie przegapcie najbliższego marszu brunatnych koszul z pochodniami wokół ogniska z na placu Biblioteki Narodowej.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

57 Data: Kwiecien 12 2012 17:58:57
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

On 2012-04-12 17:36, JA wrote:

Zacznijcie usuwać starców i ludzi chorych.

Nie wszyscy muszą rozumieć o czym pisze Czornyj.
Nie wszystkich na siłe powinno się uczyć także pisać/czytać itd.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

58 Data: Kwiecien 12 2012 22:31:38
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-04-12 15:58:57 +0000, quent  said:

Nie wszyscy muszą rozumieć o czym pisze Czornyj.

[…]
Protestuje się przeciw eutanazji
[…]
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

59 Data: Kwiecien 12 2012 13:59:15
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Czornyj 

Kolory kruków Ci się pomieszały i kolory w ogóle.

Zacznijcie usuwać starców i ludzi chorych.
Aha, byłbym zapomniał. Nie przegapcie najbliższego marszu brunatnych
koszul z pochodniami wokół ogniska z na placu Biblioteki Narodowej.

[...]
Protestuje się przeciw eutanazji
[...]

Bardzo nie lubię, a wręcz jest to dla mnie obraźliwe jak ktoś zwraca się do mnie per "wy" - nigdy nie należałem do żadnej organizacji, nie lubię być nazywany "członkiem", nie utożsamiam z żadną zbiorowością.

Nigdzie nie napisałem, że jestem zwolennikiem eutanazji, czy aborcji. Po prostu nie przepadam za legislacyjnym narzucaniem mi takich czy wręcz przeciwnych poglądów, oraz ograniczaniem mi wolności wyboru. Nie budzi też mego entuzjazmu gdy jestem traktowany jak bezrozumne bydło i ubezwłasnowolniany tylko dlatego, że ktoś ma w tym jakiś zasraniutki interes.

60 Data: Kwiecien 13 2012 18:12:19
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-04-12 20:59:15 +0000, Czornyj  said:

Bardzo nie lubię, a wręcz jest to dla mnie obraźliwe jak ktoś zwrac
a się do mnie per "wy"
Po pierwsze pisałem do was, czyli Ciebie i quenta.
Po drugie jeżeli już. to jest to forma grzecznościowa, oznaczająca wysoki szacunek do danej osoby. Zawłaszczona jak wszystko przez hołotę z lewa.
- nigdy nie należałem do żadnej organizacji,
 nie lubię być nazywany "członkiem"
Skoro nie wiesz, co oznacza liczba mnoga i w ilu językach jest stosowana w odniesieniu do osoby szanowanej, taj której szacunek się należy, to już Twój problem. A na pewno nie oznacza ona przynależność do jakiejkolwiek organizacji.
nie utożsamiam z żadną zbi
orowością.
To bardzo źle. Jesteś członkiem zbiorowości zwanej potocznie społeczeństwem.


Nigdzie nie napisałem, że jestem zwolennikiem eutanazji, czy aborcji. P
o prostu nie przepadam za legislacyjnym narzucaniem mi takich czy wręcz p
rzeciwnych poglądów, oraz ograniczaniem mi wolności wyboru.
Więc Ci przypomnę, że często eutanazja, a zawsze aborcja odbiera możliwość wyboru najbardziej zainteresowanym.

Nie budzi
 też mego entuzjazmu gdy jestem traktowany jak bezrozumne bydło i ubezw
łasnowolniany tylko dlatego, że ktoś ma w tym jakiś zasraniutki int
eres.
Nie bardzo rozumiem jaki. Bo właśnie aborcja kwitnie w najlepsze i nie ma nic wspólnego z afirmacją życia, wręcz afirmuje pogardę do innych. A przymiarki do eutanazji idą krok dalej.
Żebyś się nie obudził w świecie w którym za ksywkę Czornyj ktoś Ci odebrał prawo do życia.

Nie chcesz żyć? skocz z mostu, powieś się, albo co. Ale nie zatrudniaj do tego prawa. To Twój wybór i niech Twoim pozostanie.

A życie jest prawem, który otrzymuje każdy i właśnie nikomu nie wolno decydować w imię żadnych wolności o życiu drugiego człowieka.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

61 Data: Kwiecien 13 2012 21:02:53
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-13 18:12, JA pisze:

Więc Ci przypomnę, że często eutanazja, a zawsze aborcja odbiera
możliwość wyboru najbardziej zainteresowanym.

Jeśli chodzi o eutanazję, wystarczy deklaracja albo wykluczenie przypadków nieświadomości.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jedynie skromność ogranicza mój geniusz/

62 Data: Kwiecien 13 2012 22:34:16
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-04-13 19:02:53 +0000, Janko Muzykant  said:

Więc Ci przypomnę, że często eutanazja, a zawsze aborcja odbiera
możliwość wyboru najbardziej zainteresowanym.

Jeśli chodzi o eutanazję, wystarczy deklaracja albo wykluczenie przypadków nieświadomości.

A aborcja? A eutanazja, bo komuś się wydaje, że jest ciężarem, bo mu wmówiono?
W historii znane są kultury, które pozbywały się swoich seniorów. Żadna z nich nie dotrwała do naszych czasów.
Sorry, ale powtarzasz populistyczny bełkot, z którym psychologowie dawno się rozprawili.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

63 Data: Kwiecien 14 2012 01:09:46
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-13 22:34, JA pisze:

A aborcja? A eutanazja, bo komuś się wydaje, że jest ciężarem, bo mu
wmówiono?

A jak się wmawia tak milionom i żyją całe życie w takim przeświadczeniu to jest w porządku?
O aborcji nic nie piszę, bo to jest inny problem.

W historii znane są kultury, które pozbywały się swoich seniorów. Żadna
z nich nie dotrwała do naszych czasów.

Nasza też nie dotrwa do jakiś tam czasów.

Sorry, ale powtarzasz populistyczny bełkot, z którym psychologowie dawno
się rozprawili.

A może mam mózg, używam i nie muszę nic powtarzać, bo sam dochodzę do pewnych wniosków? Na szczęście mojego prawa do eutanazji żaden najgłupszy przepis mi nie odbierze, a co najwyżej natura poprzez fizyczny brak możliwości jej popełnienia.

Spróbuj rozgraniczyć eutanazję jako narzędzie do pozbywania się nieużytecznej części społeczeństwa, a akt woli zainteresowanego.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/oto cula, biblioteka lapack zoptymalizowana dla cuda, lepsza od quad-core!/

64 Data: Kwiecien 14 2012 09:20:35
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-04-13 23:09:46 +0000, Janko Muzykant  said:

W historii znane są kultury, które pozbywały się swoich seniorów. Żadna
z nich nie dotrwała do naszych czasów.

Nasza też nie dotrwa do jakiś tam czasów.
Tylko, że nasza trwała zanim tamte się rozwinęły i trwa już po tamtych końcu.

Sorry, ale powtarzasz populistyczny bełkot, z którym psychologowie dawno
się rozprawili.

A może mam mózg, używam i nie muszę nic powtarzać, bo sam dochodzę do pewnych wniosków?
Wystarczy popatrzeć na normalną rodzinę, w której wnuki cieszą się jak mogą iść do dziadków, w której dziadkowie cieszą się jak mogą pomóc swoim dzieciom w wychowaniu ich dzieci.
I wystarczy popatrzeć na dziadków oddanych obcym ludziom pod opiekę choćby w najlepiej wyposażonych domach starców.
Na szczęście mojego prawa do eutanazji żaden najgłupszy przepis mi nie odbierze, a co najwyżej natura poprzez fizyczny brak możliwości jej popełnienia.
No i właśnie o to chodzi, żeby nie podejmować decyzji za kogoś. Chcesz? Wolna wola

Spróbuj rozgraniczyć eutanazję jako narzędzie do pozbywania się nieużytecznej części społeczeństwa,
Po prostu nie chciałbym, by ktoś już istniejące prawo zaczął do tego naginać. A tak się niechybnie skończy. Gdy owe prawo zostanie usankcjonowane.

a akt woli zainteresowanego.
Byle był to akt woli.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

65 Data: Kwiecien 14 2012 10:14:24
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-14 09:20, JA pisze:

Nasza też nie dotrwa do jakiś tam czasów.
Tylko, że nasza trwała zanim tamte się rozwinęły i trwa już po tamtych
końcu.

Taaak... Najprawdopodobniej gdy będziemy schodzić z tego świata, biali w Europie będą niewiele już znaczącą mniejszością :)

Wystarczy popatrzeć na normalną rodzinę, w której wnuki cieszą się jak
mogą iść do dziadków

Widzę raczej, że całkiem sporo dzieci, zwłaszcza gdy już pójdą do szkoły, wizytę u dziadków uważa za nudę. Współczesne dziadki znacznie mocniej nie nadążają za światem dzieci niż nasze.

I wystarczy popatrzeć na dziadków oddanych obcym ludziom pod opiekę
choćby w najlepiej wyposażonych domach starców.

No cóż, to jest zwyczajny egoizm. Nie wyobrażam sobie, bym jako stara pierdoła okupował życie dzieci i bardzo chętnie się tam przeniosę jeśli już nie będę potrafił się samemu obsłużyć, a jeszcze bilans życia będzie mi przynosić jakieś pozytywy (przy braku pozytywów nie widzę sensu egzystencji w ogóle).

No i właśnie o to chodzi, żeby nie podejmować decyzji za kogoś. Chcesz?
Wolna wola

A kto mówił o jakimś ustawowym zmuszaniu? Ja mówię za siebie, jak ktoś chce trzymać się życia za wszelką cenę, niech to robi. Podobnie jak chce niszczyć komuś swą niedołężnością najlepsze lata życia.

Po prostu nie chciałbym, by ktoś już istniejące prawo zaczął do tego
naginać. A tak się niechybnie skończy. Gdy owe prawo zostanie
usankcjonowane.

Czyli zakazujemy w ogóle, żeby nie było nadużyć? Cóż, to znana metoda. Na szczęście dla silnych tutaj nie aż tak skuteczna.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/dojrzałość to czas, gdy już wszystko człowiekowi wisi i to jest fajny czas/

66 Data: Kwiecien 14 2012 15:10:02
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-04-14 08:14:24 +0000, Janko Muzykant  said:

W dniu 2012-04-14 09:20, JA pisze:
Nasza też nie dotrwa do jakiś tam czasów.
Tylko, że nasza trwała zanim tamte się rozwinęły i trwa już po tamtych
końcu.
Taaak... Najprawdopodobniej gdy będziemy schodzić z tego świata, biali w Europie będą niewiele już znaczącą mniejszością :)
A nie zadałeś sobie pytania dla czego? Może właśnie zajmą nasze miejsce ci, którzy nie mają w zwyczaju pozbywać się własnych dzieci i starców?
Ewolucja to nie Bóg, ani żadna istota rozumna. Ewolucja to przypadek - generuje przypadkowe zmiany, a gatunek przedłuża ten, kto wygrał na loterii lepszą zmianę.
Człowiek z Cro Magnon, czyli nasz bezpośredni przodek już praktycznie przestał ewoluować, bo zaczęliśmy my zmieniać środowisko w którym żyjemy, więc żadne mutacje nie były krytyczne, nie zdążyły się powielić i utrwalić, a my szybciej dostosowywaliśmy nasze środowisko do nas.
Dzięki temu przedłużamy gatunek w stanie niezmiennym, nie przybywa nam nic ani nie ubywa. Karą lub bonusem za to, jest ewolucja naszej psyche. Czyli Bóg Ewolucja i tak postawi na swoim. Te populacje, które sprzeciwiają się prawu przedłużenia gatunku po prostu go nie przedłużą. Przetrwa lepiej przystosowany.
Amen.

Wystarczy popatrzeć na normalną rodzinę, w której wnuki cieszą się jak
mogą iść do dziadków

Widzę raczej, że całkiem sporo dzieci, zwłaszcza gdy już pójdą do szkoły, wizytę u dziadków uważa za nudę. Współczesne dziadki znacznie mocniej nie nadążają za światem dzieci niż nasze.
Patrz wyżej. Poza tym nie wiem co widzisz. Ja widzę coś zupełnie odwrotnego. Jeżeli rodzina jest zdrowa, czyli taka, która dba o swoich członków, a nie o karierę jednego egoisty, to owej obserwacji nie potwierdzi.

I wystarczy popatrzeć na dziadków oddanych obcym ludziom pod opiekę
choćby w najlepiej wyposażonych domach starców.

No cóż, to jest zwyczajny egoizm. Nie wyobrażam sobie, bym jako stara pierdoła okupował życie dzieci
Uwierz mi, nie Ty wymyśliłeś, że będziesz starą pierdołą. Już teraz gardzisz sobą gdy będziesz stary. Boję się logicznego wniosku, który się sam nasuwa, co do obecnego Twojego postrzegania starych.
Pozbądź się dzieci (o ile je masz) po co są dla Ciebie ciężarem? Po co okupują Twoje życie? Im więcej takich postaw, tym szybciej zaczniemy jako rasa być marginesem.

 i bardzo chętnie się tam przeniosę jeśli już nie będę potrafił się samemu obsłużyć, a jeszcze bilans życia będzie mi przynosić jakieś pozytywy (przy braku pozytywów nie widzę sensu egzystencji w ogóle).
Pozytywy pojawiają się na bieżąco. Za obszczymura były to kamyki i papierki po cukierkach w kieszeni, za małolata, zaliczona laska, za starego pierdoły będzie to wysranie lub wyszczanie bez bólu.

No i właśnie o to chodzi, żeby nie podejmować decyzji za kogoś. Chcesz?
Wolna wola

A kto mówił o jakimś ustawowym zmuszaniu?
Obecnie nikt. Ale marsze brunatnych koszul udowadniają, że taka alternatywa nie musi być S-F. To tylko kwestia czasu i siły egoizmu. Ale ja jestem spokojny. Wcześniej ta rasa wraz ze swoją kulturą pogardy do życia zniknie.

Ja mówię za siebie, jak ktoś chce trzymać się życia za wszelką cenę, niech to robi. Podobnie jak chce niszczyć komuś swą niedołężnością najlepsze lata życia.
Pogadamy jak będziesz niedołężny.
Powiedz mi czym się różni starzec z parkinsonem i alzheimerem od trzylatka z porażeniem mózgowym? Po co podtrzymywać to dziecko przy życiu? A jeżeli nie, to kto ma zadecydować, że nie? Starzec może, a trzylatek?

Po prostu nie chciałbym, by ktoś już istniejące prawo zaczął do tego
naginać. A tak się niechybnie skończy. Gdy owe prawo zostanie
usankcjonowane.

Czyli zakazujemy w ogóle, żeby nie było nadużyć? Cóż, to znana metoda.
Tak. Absolutny zakaz pozbawiania życia innego człowieka. Łącznie z karą śmierci.

Na szczęście dla silnych tutaj nie aż tak skuteczna.
Możesz to przetłumaczyć? Bo ni jak zrozumieć nie potrafię.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

67 Data: Kwiecien 14 2012 16:46:39
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-14 15:10, JA pisze:

Taaak... Najprawdopodobniej gdy będziemy schodzić z tego świata, biali
w Europie będą niewiele już znaczącą mniejszością :)
A nie zadałeś sobie pytania dla czego?

Ale jakie to ma znaczenie? Jakie znaczenie ma to, jak wyglądać będzie świat za sto lat?

Te populacje, które
sprzeciwiają się prawu przedłużenia gatunku po prostu go nie przedłużą.
Przetrwa lepiej przystosowany.
Amen.

Zgadzam się. Z tym, że uważam, iż w bardzo długim okresie ewolucja toczy się podobną drogą niezależnie od konkretnych wydarzeń w okresach krótkich. Czyli... i tak wszystko jedno, czy Europa będzie biała, czy czarna.

Patrz wyżej. Poza tym nie wiem co widzisz. Ja widzę coś zupełnie
odwrotnego. Jeżeli rodzina jest zdrowa, czyli taka, która dba o swoich
członków, a nie o karierę jednego egoisty, to owej obserwacji nie
potwierdzi.

Rozwój świata obecnie przyjmuje takie tempo, że różnice mentalności poszczególnych pokoleń zaczyna być coraz wyraźniejszą przeszkodą porozumienia. Dzieci traktują obecnie dziadków nie jako źródło wiedzy, co raczej swoistą maskotkę z taryfą ulgową na psoty. I nie ma w tym nic złego, po prostu - ewolucja.

No cóż, to jest zwyczajny egoizm. Nie wyobrażam sobie, bym jako stara
pierdoła okupował życie dzieci

Uwierz mi, nie Ty wymyśliłeś, że będziesz starą pierdołą.

Nic nie wymyśliłem, wszystko, o czym pomyślę, zostało już wymyślone. To tak na marginesie.

Już teraz
gardzisz sobą gdy będziesz stary.

No niestety tak. Mały zysk, duże koszty. Bolesna, bezsentymentalna prawda.

Boję się logicznego wniosku, który się
sam nasuwa, co do obecnego Twojego postrzegania starych.

A tu się mylisz, wiedząc jaka jest współczesna mentalność starszego pokolenia ze względu na ich dobro (choć raczej - ze względu na nieczynienia im zła) gotów jestem być pokoleniem ''mostkowym'', tzn. samemu oddać opiekę nie przyjmując jej w swoim czasie.

Pozbądź się dzieci (o ile je masz) po co są dla Ciebie ciężarem? Po co
okupują Twoje życie? Im więcej takich postaw, tym szybciej zaczniemy
jako rasa być marginesem.

Wszystko zaczyna się w moim założeniu, że jako rasa nie mamy znaczenia. W ogóle, człowiek nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia we wszechświecie, jest bąblem ewolucji, który najprawdopodobniej jest powtarzalny i albo przeminie ''do następnego razu'', albo wyewoluuje do czystej informacji i wyniesie się ze świata jaki znamy do świata końców/kontynuacji podobnych ewolucji.

i bardzo chętnie się tam przeniosę jeśli już nie będę potrafił się
samemu obsłużyć, a jeszcze bilans życia będzie mi przynosić jakieś
pozytywy (przy braku pozytywów nie widzę sensu egzystencji w ogóle).
Pozytywy pojawiają się na bieżąco. Za obszczymura były to kamyki i
papierki po cukierkach w kieszeni, za małolata, zaliczona laska, za
starego pierdoły będzie to wysranie lub wyszczanie bez bólu.

Dlatego mówię - bilans musi być wyraźnie dodatni i perspektywiczny. Jeśli oprócz boleści przy sraniu będę miał możliwość przyswajania książek czy muzyki - ten bilans będzie jeszcze dodatni. Jeśli przestanie to być możliwe bądź będzie maskowane zbyt dużym bólem - stwierdzę, że to już koniec. Przecież koniec i tak przyjść musi.

Obecnie nikt. Ale marsze brunatnych koszul udowadniają, że taka
alternatywa nie musi być S-F. To tylko kwestia czasu i siły egoizmu. Ale
ja jestem spokojny. Wcześniej ta rasa wraz ze swoją kulturą pogardy do
życia zniknie.

Naprawdę, większe problemy powstaną, gdy brunatne koszule zaczną coś znaczyć.

Ja mówię za siebie, jak ktoś chce trzymać się życia za wszelką cenę,
niech to robi. Podobnie jak chce niszczyć komuś swą niedołężnością
najlepsze lata życia.
Pogadamy jak będziesz niedołężny.

Oczywiście, to ma być decyzja świadoma i odnawialna. Ewentualnie definiowana w przypadkach szczególnych (śpiączka powyżej pewnego okresu itp). Nie przeczę, że na starość nie stanę się egoistą wymagającym poświęceń, albo zacznę się trzymać życia pazurami do końca.

Powiedz mi czym się różni starzec z parkinsonem i alzheimerem od
trzylatka z porażeniem mózgowym? Po co podtrzymywać to dziecko przy
życiu? A jeżeli nie, to kto ma zadecydować, że nie? Starzec może, a
trzylatek?

A kto mówił, że życie jest sprawiedliwe? Starzec ma tu akurat lepiej. Z drugiej strony, trzylatek nie wie co traci.

Czyli zakazujemy w ogóle, żeby nie było nadużyć? Cóż, to znana metoda.
Tak. Absolutny zakaz pozbawiania życia innego człowieka. Łącznie z karą
śmierci.

No cóż, być może zatem trzeba będzie w jeszcze jednej dziedzinie wykazać się samoobsługą.

Na szczęście dla silnych tutaj nie aż tak skuteczna.
Możesz to przetłumaczyć? Bo ni jak zrozumieć nie potrafię.

Silny psychicznie człowiek potrafi skutecznie skończyć ze sobą bez pomocy osób trzecich i mimo najbardziej zakręconych zakazów. Choć w historii znane są przykłady represji z takich powodów rodziny. Ale i na to jest metoda - symulacja wypadku.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/czasem strach przed włączeniem światła jest większy niż strach przed Buką/

68 Data: Kwiecien 18 2012 18:38:17
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-04-14 14:46:39 +0000, Janko Muzykant  said:

W dniu 2012-04-14 15:10, JA pisze:
Taaak... Najprawdopodobniej gdy będziemy schodzić z tego świata, biali
w Europie będą niewiele już znaczącą mniejszością :)
A nie zadałeś sobie pytania dla czego?

Ale jakie to ma znaczenie? Jakie znaczenie ma to, jak wyglądać będzie świat za sto lat?
No ma. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Bo skoro nie ma to czym różnię się od szympansa?

Te populacje, które
sprzeciwiają się prawu przedłużenia gatunku po prostu go nie przedłużą.
Przetrwa lepiej przystosowany.
Amen.

Zgadzam się. Z tym, że uważam, iż w bardzo długim okresie ewolucja toczy się podobną drogą niezależnie od konkretnych wydarzeń w okresach krótkich. Czyli... i tak wszystko jedno, czy Europa będzie biała, czy czarna.
Dla ewolucji w ogóle jest wszystko jedno, bo ona nie istnieje w sensie bytu. Dla moich wnuków, ma zasadnicze znaczenie. Jeżeli ludność napływowa się zasymiluje, to nic się nie stanie - przejmie kulturę dorobek narodu i tyle. Jeżeli natomiast się wyalienuje, to tym gorzej dla tego, kogo będzie mniej.

Patrz wyżej. Poza tym nie wiem co widzisz. Ja widzę coś zupełnie
odwrotnego. Jeżeli rodzina jest zdrowa, czyli taka, która dba o swoich
członków, a nie o karierę jednego egoisty, to owej obserwacji nie
potwierdzi.

Rozwój świata obecnie przyjmuje takie tempo, że różnice mentalności poszczególnych pokoleń zaczyna być coraz wyraźniejszą przeszkodą porozumienia. Dzieci traktują obecnie dziadków nie jako źródło wiedzy, co raczej swoistą maskotkę z taryfą ulgową na psoty. I nie ma w tym nic złego, po prostu - ewolucja.
Ja obserwuję coś zupełnie odwrotnego. Tam gdzie są rodzice i dziadkowie w realnym życiu, tam nie ma maskotek. Tam gdzie rodzice i dziadkowie zastępują swoją obecność gadżetami, tam jest nowoczesność w domu i zagrodzie.

Już teraz
gardzisz sobą gdy będziesz stary.

No niestety tak. Mały zysk, duże koszty. Bolesna, bezsentymentalna prawda.
Nieludzka.


Boję się logicznego wniosku, który się
sam nasuwa, co do obecnego Twojego postrzegania starych.

A tu się mylisz, wiedząc jaka jest współczesna mentalność starszego pokolenia ze względu na ich dobro (choć raczej - ze względu na nieczynienia im zła) gotów jestem być pokoleniem ''mostkowym'', tzn. samemu oddać opiekę nie przyjmując jej w swoim czasie.
Nie wierzę Ci.


Pozbądź się dzieci (o ile je masz) po co są dla Ciebie ciężarem? Po co
okupują Twoje życie? Im więcej takich postaw, tym szybciej zaczniemy
jako rasa być marginesem.

Wszystko zaczyna się w moim założeniu, że jako rasa nie mamy znaczenia.
Dość mocno jako rasa zmodyfikowaliśmy środowisko, w którym żyjemy. Mieliśmy gigantyczny wpływ na życie wielu innych ras i gatunków. Niektórzy twierdzą (ja się nie zgadzam), że mamy duży wpływ na klimat, a to już jest wpływ globalny.
W ogóle, człowiek nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia we wszechświecie,
Ale jakie to ma znaczenie, że powtórzę Twoje pytanie, że człowiek nie ma znaczenia? Z punktu widzenia wszechświata - żadne, z punktu widzenia tygrysa bengalskiego - zasadnicze.
jest bąblem ewolucji,
Jak wszystko.
który najprawdopodobniej jest powtarzalny i albo przeminie ''do następnego razu'', albo wyewoluuje do czystej informacji i wyniesie się ze świata jaki znamy do świata końców/kontynuacji podobnych ewolucji.
Masz dobry początek do książki SF. Ale zejdź na ziemię/Ziemię.


Dlatego mówię - bilans musi być wyraźnie dodatni i perspektywiczny. Jeśli oprócz boleści przy sraniu będę miał możliwość przyswajania książek czy muzyki - ten bilans będzie jeszcze dodatni. Jeśli przestanie to być możliwe bądź będzie maskowane zbyt dużym bólem - stwierdzę, że to już koniec. Przecież koniec i tak przyjść musi.
W żadnym miejscu tego nie negowałem.
Jakiś czas temu miałem okazję oglądać pewien koniec, który musiał nadejść. Oczy cierpiącego umierającego człowieka (matki) i syna który się nią opiekował i jak to robił. Nie wszystko w życiu jest ciężarem i nie wszystko przelicza się na zyski i straty, albo inaczej się to przelicza.

Ja mówię za siebie, jak ktoś chce trzymać się życia za wszelką cenę,
niech to robi. Podobnie jak chce niszczyć komuś swą niedołężnością
najlepsze lata życia.
Pogadamy jak będziesz niedołężny.

Oczywiście, to ma być decyzja świadoma i odnawialna. Ewentualnie definiowana w przypadkach szczególnych (śpiączka powyżej pewnego okresu itp).
Jakbym się nie starał w tym miejscu nasze poglądy nie znajdą wspólnego mianownika.


Powiedz mi czym się różni starzec z parkinsonem i alzheimerem od
trzylatka z porażeniem mózgowym? Po co podtrzymywać to dziecko przy
życiu? A jeżeli nie, to kto ma zadecydować, że nie? Starzec może, a
trzylatek?

A kto mówił, że życie jest sprawiedliwe?
Wszyscy dookoła, a zwłaszcza propagatorzy prawa do śmierci - sprawiedliwość jest podobno wpisana w nasze prawo i kulturą.
Starzec ma tu akurat lepiej. Z drugiej strony, trzylatek nie wie co traci.
Pensjonariusz wariatkowa także. Właśnie to był jeden z powodów, dla których faszyści eliminowali umysłowo chorych.

Czyli zakazujemy w ogóle, żeby nie było nadużyć? Cóż, to znana metoda.
Tak. Absolutny zakaz pozbawiania życia innego człowieka. Łącznie z karą
śmierci.

No cóż, być może zatem trzeba będzie w jeszcze jednej dziedzinie wykazać się samoobsługą.
Ależ ta samoobsługa funkcjonuje odkąd istnieje ludzkość, a zapewne i wcześniej.

Na szczęście dla silnych tutaj nie aż tak skuteczna.
Możesz to przetłumaczyć? Bo ni jak zrozumieć nie potrafię.

Silny psychicznie człowiek potrafi skutecznie skończyć ze sobą bez pomocy osób trzecich i mimo najbardziej zakręconych zakazów.
Pod warunkiem, że jest sprawny fizycznie. Bo jak jest świadomą rośliną to nie bardzo.

Choć w historii znane są przykłady represji z takich powodów rodziny. Ale i na to jest metoda - symulacja wypadku.
Oj tam. Do tej pory ksiądz może Ci odmówić prawa do pochówku na cmentarzu parafialnym.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

69 Data: Kwiecien 18 2012 22:24:34
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-18 18:38, JA pisze:

Ale jakie to ma znaczenie? Jakie znaczenie ma to, jak wyglądać będzie
świat za sto lat?
No ma. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Bo skoro nie ma to czym
różnię się od szympansa?

Szybkie wnioski... Jak dla mnie jednak to za mało, żeby brak martwieniem się światem za sto lat zrównał mnie z małpą.
Najprawdopodobniej świat będzie istniał nadal i najprawdopodobniej będzie bardziej podobny do współczesnego niż nam się wydaje, zwłaszcza mentalnie. Pod tym względem świat sprzed stu lat jest bardzo podobny do naszego, zatrważająco bardzo podobny.
Zmienią się kolory skóry tu i tam, część miast upadnie, część rozkwitnie... to się dzieje od tysięcy lat.

Dla ewolucji w ogóle jest wszystko jedno, bo ona nie istnieje w sensie
bytu. Dla moich wnuków, ma zasadnicze znaczenie. Jeżeli ludność
napływowa się zasymiluje, to nic się nie stanie - przejmie kulturę
dorobek narodu i tyle. Jeżeli natomiast się wyalienuje, to tym gorzej
dla tego, kogo będzie mniej.

Nie zasymiluje, to pewne. To nawet nie działa tam, gdzie od wieku prawie mówią, że działa. I to nie dlatego, że różnice kulturowe na to nie pozwalają (choć ma to samo w sobie pewne znaczenie). Otóż jest to pierwszorzędny czynnik na zwalenie niepowodzeń grup ludzi i w ten sposób będzie zawsze wykorzystywany.

No niestety tak. Mały zysk, duże koszty. Bolesna, bezsentymentalna
prawda.
Nieludzka.

Owszem, ale szczera.

Boję się logicznego wniosku, który się
sam nasuwa, co do obecnego Twojego postrzegania starych.

A tu się mylisz, wiedząc jaka jest współczesna mentalność starszego
pokolenia ze względu na ich dobro (choć raczej - ze względu na
nieczynienia im zła) gotów jestem być pokoleniem ''mostkowym'', tzn.
samemu oddać opiekę nie przyjmując jej w swoim czasie.
Nie wierzę Ci.

Nie mam takich ambicji. Ale już wyfrajerowałem się sporo w życiu w imię dobra cudzego kosztem własnego. No, ale nie ważne.

Wszystko zaczyna się w moim założeniu, że jako rasa nie mamy znaczenia.
Dość mocno jako rasa zmodyfikowaliśmy środowisko, w którym żyjemy.
Mieliśmy gigantyczny wpływ na życie wielu innych ras i gatunków.
Niektórzy twierdzą (ja się nie zgadzam), że mamy duży wpływ na klimat, a
to już jest wpływ globalny.

Wystarczy sto lat, zostaną tylko ruiny. Po tysiącu nie będzie nic, najwyżej jakieś kupy kamieni w miejscach, których przyroda się nie ima. Nie przeceniałbym tak trwałości naszych działań.

W ogóle, człowiek nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia we wszechświecie,
Ale jakie to ma znaczenie, że powtórzę Twoje pytanie, że człowiek nie ma
znaczenia? Z punktu widzenia wszechświata - żadne, z punktu widzenia
tygrysa bengalskiego - zasadnicze.
jest bąblem ewolucji,
Jak wszystko.
który najprawdopodobniej jest powtarzalny i albo przeminie ''do
następnego razu'', albo wyewoluuje do czystej informacji i wyniesie
się ze świata jaki znamy do świata końców/kontynuacji podobnych ewolucji.
Masz dobry początek do książki SF. Ale zejdź na ziemię/Ziemię.

Zejdź, zapieprzaj od siódmej do piątej, płać zusy, podatki, jedz, sraj, starzej się. Można i tak. I w sumie tak robię, ale czasem sobie też rozmyślam.

Jakiś czas temu miałem okazję oglądać pewien koniec, który musiał
nadejść. Oczy cierpiącego umierającego człowieka (matki) i syna który
się nią opiekował i jak to robił. Nie wszystko w życiu jest ciężarem i
nie wszystko przelicza się na zyski i straty, albo inaczej się to
przelicza.

Też się napatrzyłem trochę i prawie zawsze jest walka do ostatniego tchnienia.
Człowiek tym się różni od zwierząt, że zwykle postępuje nielogicznie. I niech sobie postępuje, ale po swojemu każdy.

Oczywiście, to ma być decyzja świadoma i odnawialna. Ewentualnie
definiowana w przypadkach szczególnych (śpiączka powyżej pewnego
okresu itp).
Jakbym się nie starał w tym miejscu nasze poglądy nie znajdą wspólnego
mianownika.

Znowu nie mam ambicji takich.

A kto mówił, że życie jest sprawiedliwe?
Wszyscy dookoła, a zwłaszcza propagatorzy prawa do śmierci -
sprawiedliwość jest podobno wpisana w nasze prawo i kulturą.

A ja bym chciał, żeby wszystkie dzieci świata dostały dziś watę z cukru, ale wyjdzie z tego lipa. Tak jak ze sprawiedliwością.

Starzec ma tu akurat lepiej. Z drugiej strony, trzylatek nie wie co
traci.
Pensjonariusz wariatkowa także. Właśnie to był jeden z powodów, dla
których faszyści eliminowali umysłowo chorych.

No, ale to wiedza trochę z podstawówki, a ja jestem starszy. Naprawdę nie mam ochoty mordować kogokolwiek z wyjątkiem siebie i dopiero wtedy, gdy przyjdzie mi na to ochota. Nie interesują mnie też ruchy popierające przesuwanie tego procederu w jedną czy drugą stronę dopóki nie narzucą mi czegoś konkretnego.

Silny psychicznie człowiek potrafi skutecznie skończyć ze sobą bez
pomocy osób trzecich i mimo najbardziej zakręconych zakazów.
Pod warunkiem, że jest sprawny fizycznie. Bo jak jest świadomą rośliną
to nie bardzo.

To wtedy ma niesprawiedliwość, mówiliśmy o tym. Jego wola jest pogwałcona.

Choć w historii znane są przykłady represji z takich powodów rodziny.
Ale i na to jest metoda - symulacja wypadku.
Oj tam. Do tej pory ksiądz może Ci odmówić prawa do pochówku na
cmentarzu parafialnym.

Mam w dupie księdza z prawem do pochówku i w ogóle całe dzieje moich resztek po utracie świadomości. Jedynie jeśli komuś na coś się przyda któraś z ''części'', to jestem za tym, żeby sobie zabrał.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/najciekawsze zdjęcia to zdjęcia aparatów/

70 Data: Kwiecien 12 2012 17:29:53
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 12/04/2012 08:30, Czornyj wrote:

Pierwsze przykazanie życia - nie będziesz miał śmierci przede mną.

W kulturze masowej zapanował idiotyczny kult afirmacji życia, śmierć zaś traktowana jest z pogardą, oburzeniem, rodzi bunt i protest. Wszyscy trzęsą się przed śmiercią, stała się ona wręcz brzydkim słowem.

Protestuje się przeciw eutanazji i aborcji, ogłasza żałoby, pewnie niedługo niedoszłych samobójców będzie się karać dożywotnim więzieniem...

Powoli stajemy się zakładnikami życia, życie nas zniewala, jako nadrzędna wartość jest przebiegle wykorzystywane do ograniczania wolności - co tylko jest choćby troszeczkę zabójcze, śmiertelne i groźne powoli trafia na indeks i jest bezpardonowo zwalczane przez witalistyczne lobby, dążące do przekształcenia życia w zdrową, nieznośnie długą, bezpieczną i nudną wegetację.

Jak widać nie ma już ucieczki, ratunku ani nadziei - nawet fotografia ma być żywa, nieśmiertelna i basta!

Jakie to drobnomieszczańskie...

Z tych naszych rozmów wylania sie idea wystepów i... jakich jeszcze nie bylo. Stworzenia czegos zupelnie nowego. Nowa wartosc moze powstac jako synteza róznorodnych sprzecznych ze soba wartosci. Jezeli chcemy osiagnac nowa wartosc, musimy doprowadzic do konfliktu miedzy tym, co fizyczne, a tym, co duchowe. Jezeli natura, wiec fizycznosc, jest czyms pierwotnym, czyli teza, to kultura jest jej antyteza, a synteza tym, co pragniemy osiagnac. Gdy ktos z nas gimnastykuje sie, reprezentuje nature, wiec teze, jesli ktos z nas spiewa, reprezentuje kulture, wiec antyteze. Chcac stworzyc sztuke na nasza miare, musimy zwiekszyc w niej udzial wysilku fizycznego, a dla antytezy i duchowego. I to jest nowa strategia syntezy. I to jest nowa koncepcja sztuki.

Pan mówi o tekscie, ale pan ma na mysli wylacznie tresci, których tu nie ma. Aha. No wiec jesli to jest forma bez tresci, to nie ma to waloru obiektywnosci, no wiec jest to formalizm. I to jest grozne, ale formalizm jest jeszcze grozny dlatego, ze jak nie ma tam tresci, to po prostu mozna tam sobie podkladac rózne tresci i moze nawet takie, które by nam tu nie odpowiadaly.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

71 Data: Kwiecien 12 2012 18:41:01
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

On 2012-04-12 18:29, kamil wrote:

I to jest grozne, ale formalizm jest jeszcze grozny dlatego, ze jak nie
ma tam tresci, to po prostu mozna tam sobie podkladac rózne tresci i
moze nawet takie, które by nam tu nie odpowiadaly.

Otóż to!
Podkładać różne treści, każdy wg uznania... po co więc ta cała gadanina?
Przecież to jest gra na zmysłach, można to opowiedzieć ale każdy może gadać co innego i nikt nie będzie miał racji a jednocześnie wszyscy będą ją mieli ;-)
Na szczęście nie groźny nam już cenzor z dziewiątego rzędu, czego pewnie obawialiby się "Rejsowcy" ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

72 Data: Kwiecien 12 2012 14:31:16
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

> Pierwsze przykazanie życia - nie będziesz miał śmierci przede mną.

W kulturze masowej zapanował idiotyczny kult afirmacji życia, śmierć zaś traktowana jest z pogardą, oburzeniem, rodzi bunt i protest. Wszyscy trzęsą się przed śmiercią, stała się ona wręcz brzydkim słowem.

Protestuje się przeciw eutanazji i aborcji, ogłasza żałoby, pewnie niedługo niedoszłych samobójców będzie się karać dożywotnim więzieniem...

Powoli stajemy się zakładnikami życia, życie nas zniewala, jako nadrzędna wartość jest przebiegle wykorzystywane do ograniczania wolności - co tylko jest choćby troszeczkę zabójcze, śmiertelne i groźne powoli trafia na indeks i jest bezpardonowo zwalczane przez witalistyczne lobby, dążące do przekształcenia życia w zdrową, nieznośnie długą, bezpieczną i nudną wegetację.

Jak widać nie ma już ucieczki, ratunku ani nadziei - nawet fotografia ma być żywa, nieśmiertelna i basta!

Jakie to drobnomieszczańskie...


Zdaje mi się, że zgadzam się z tobą. Wspomniałem o śmierci, aby
zaznaczyć, że istnieje (pół żartem pół serio ale mniejsza z tym). Jej
świadomość uważam za podstawę człowieczeństwa. Życie bez zastanowienia
się nad własną przemijalnością jest jak dbanie o wizerunek,
egoistyczne. Ty pisałeś o niemożności ujęcia w słowa, o absolucie, a
ja o próbie, która przy całej swojej ułomności mówi, że jeszcze żyję.
Nie rób z życia grobowca.

marek

73 Data: Kwiecien 12 2012 18:06:22
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Henry(k) 

Dnia Wed, 11 Apr 2012 15:19:06 -0700 (PDT), Czornyj napisał(a):

Nie da się słowami określić tego, co jest najważniejsze w jakiejkolwiek fotografii. Słowo jest bezradne i nieporadne wobec obrazu (i vice versa).

Świetna wymówka. Muszę zapamiętać do ucinania dyskusji w których tracę
grunt pod nogami. :-)

Pozdrawiam,
Henry

74 Data: Kwiecien 16 2012 11:48:25
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Artur M. Piwko 

In the darkest hour on Wed, 11 Apr 2012 21:07:41 +0200,
crazy bejbi  screamed:

Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
miało uciec.
Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

Tak sobie zapytam: potrafiłbyś zrobić takie fotografie ? To tylko
pytanie. Nie czy są piękne, autorskie, twórcze, rozwojowe. Tylko czy
technicznie jesteś w stanie je oddtworzyć.


Strach pomyśleć, co musi mieć ginekolog, który powinien się znać
na kobiecych przypadłościach...

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:231B ]
[ 11:47:48 user up 13140 days, 23:42,  1 user, load average: 0.97, 0.98, 0.95 ]

         Alimony is like buying hay for a dead horse.  -- Groucho Marx

75 Data: Kwiecien 16 2012 13:35:10
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 16/04/2012 10:48, Artur M. Piwko wrote:

In the darkest hour on Wed, 11 Apr 2012 21:07:41 +0200,
crazy   screamed:
Widziałem fotki tej dziewczyny 5 lat temu. Marnuje swój talent. Joanna
niestety ma "ADHD" i zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób. Jest to zresztą dosyć popularne wśród kobiet. Dochodzą do
sukcesu swoją żywiołowością, niecierpliwością. Nikt nie jest w stanie
ich zatrzymać, bo działają jak nakręcone, trzepią się jakby im życie
miało uciec.
Aśka stoisz w miejscu. Robisz martwe zdjęcia.

Tak sobie zapytam: potrafiłbyś zrobić takie fotografie ? To tylko
pytanie. Nie czy są piękne, autorskie, twórcze, rozwojowe. Tylko czy
technicznie jesteś w stanie je oddtworzyć.


Strach pomyśleć, co musi mieć ginekolog, który powinien się znać
na kobiecych przypadłościach...


W tym przypadku mamy ginekologa-gawędziarza, który musi doglądać infekcji pochwy pensjonariuszek z domu spokojnej starości i głośno krzyczy, że jego koledzy z Centrum Mammograficznego Dla 18-latek stoją w miejscu.






Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

76 Data: Kwiecien 16 2012 17:52:24
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-16 14:35, kamil pisze:

W tym przypadku mamy ginekologa-gawędziarza, który musi doglądać
infekcji pochwy pensjonariuszek z domu spokojnej starości i głośno
krzyczy, że jego koledzy z Centrum Mammograficznego Dla 18-latek stoją w
miejscu.

Kolejna próba podnoszenia fotografii do rangi sztuki...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/najpiękniejsze sny są własne/

77 Data: Kwiecien 19 2012 10:08:54
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 16/04/2012 16:52, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2012-04-16 14:35, kamil pisze:
W tym przypadku mamy ginekologa-gawędziarza, który musi doglądać
infekcji pochwy pensjonariuszek z domu spokojnej starości i głośno
krzyczy, że jego koledzy z Centrum Mammograficznego Dla 18-latek stoją w
miejscu.

Kolejna próba podnoszenia fotografii do rangi sztuki...


A co według Ciebie sztuką jest? Malarstwo? Przecież ot tylko majtanie pędzlem po płótnie. Rzeźba? Przecież już przedszkolaki lepią kotki z modeliny.

Nie ma sztuki, jest tylko niespełniony gawędziarz od flaszki i ogórka Marek Augustyński, oraz ci wszyscy, którzy według niego zaprzedali się komercji i stoją w miejscu, oraz jego obrońca od kwiatków z telefonu.

Zlitujcie się panowie, czkawki zaraz dostanę ze śmiechu.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

78 Data: Kwiecien 19 2012 11:28:25
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-19 11:08, kamil pisze:

A co według Ciebie sztuką jest? Malarstwo? Przecież ot tylko majtanie
pędzlem po płótnie. Rzeźba? Przecież już przedszkolaki lepią kotki z
modeliny.

Zacznijmy od tego, że taka próba kwalifikowania czynności na artystyczne i nieartystyczne nie ma sensu.

Nie ma sztuki, jest tylko niespełniony gawędziarz od flaszki i ogórka
Marek Augustyński, oraz ci wszyscy, którzy według niego zaprzedali się
komercji i stoją w miejscu, oraz jego obrońca od kwiatków z telefonu.

No, jest jeszcze trzeci, młody, gniewny, co wybrał drogę Prawdziwej Sztuki. Na razie co prawda jeszcze nie stworzył żadnego dzieła, ale sprzęt porządny kupił i ''już czuje'' :)

Zlitujcie się panowie, czkawki zaraz dostanę ze śmiechu.

Ja czkawki nie dostanę, ale lekko się uśmiechnę, gdy za kilka lat dojdziesz do wniosku, że z pykania obrazków nie ma ani kasy, ani sławy, ani satysfakcji. Jak setki innych tutejszych buntów sprzed lat, o których słuch zaginął.
Na wnioski, że sztuka to zupełnie coś innego niż dzielenie ''czynności kreacyjnych'' wedle kwiatków z telefonu, kotków z plasteliny czy gołych dup z ramką z Instagrama raczej masz małe szanse.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/leje, a także pada, zacina, sieka, smaga, siusia, pryska, szcza i kapie.../

79 Data: Kwiecien 19 2012 11:45:42
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 19/04/2012 10:28, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2012-04-19 11:08, kamil pisze:
A co według Ciebie sztuką jest? Malarstwo? Przecież ot tylko majtanie
pędzlem po płótnie. Rzeźba? Przecież już przedszkolaki lepią kotki z
modeliny.

Zacznijmy od tego, że taka próba kwalifikowania czynności na artystyczne
i nieartystyczne nie ma sensu.

Nie ma sztuki, jest tylko niespełniony gawędziarz od flaszki i ogórka
Marek Augustyński, oraz ci wszyscy, którzy według niego zaprzedali się
komercji i stoją w miejscu, oraz jego obrońca od kwiatków z telefonu.

No, jest jeszcze trzeci, młody, gniewny, co wybrał drogę Prawdziwej
Sztuki. Na razie co prawda jeszcze nie stworzył żadnego dzieła, ale
sprzęt porządny kupił i ''już czuje'' :)

Mówisz o?

Zlitujcie się panowie, czkawki zaraz dostanę ze śmiechu.

Ja czkawki nie dostanę, ale lekko się uśmiechnę, gdy za kilka lat
dojdziesz do wniosku, że z pykania obrazków nie ma ani kasy, ani sławy,
ani satysfakcji. Jak setki innych tutejszych buntów sprzed lat, o
których słuch zaginął.

Ja się nie buntuję. Pytam sobie obrazki rodzinne do albumu i nic więcej nie potrzebuję do szczęścia. Ale daleko mi do wylewania kompleksów na tym tle twierdząc, że ci robiący kariery wcale ich nie robią.

Na wnioski, że sztuka to zupełnie coś innego niż dzielenie ''czynności
kreacyjnych'' wedle kwiatków z telefonu, kotków z plasteliny czy gołych
dup z ramką z Instagrama raczej masz małe szanse.


Wiemy, wiemy, świat jest zły, brutalny i smutny dla takich artystów.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

80 Data: Kwiecien 19 2012 14:39:50
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-04-19 12:45, kamil pisze:

Ja się nie buntuję. Pytam sobie obrazki rodzinne do albumu i nic więcej
nie potrzebuję do szczęścia. Ale daleko mi do wylewania kompleksów na
tym tle twierdząc, że ci robiący kariery wcale ich nie robią.

No ale nie robią :)
Mają najwyżej dobry marketing i opracowali do perfekcji ''uśmiech akwizytora''. Niestety prawie wszyscy, którzy naprawdę z tego żyją (tzn. nie sponsoruje ich ciocia albo żona) muszą dużo pracować robiąc głównie rzeczy, którymi trochę trudno się dziś chwalić. Bardzo nieliczne jednostki ustawiły sobie stałą współpracę po latach i mogą spać nieco spokojniej, a i na cukier do herbaty wystarcza. Ale to naprawdę bardzo nieliczni. Właściwie wszyscy znajomi z branży (a siedzę tam naście lat i znam naprawdę sporo ludzi) pouciekali bądź traktują pstrykanie profi jako dodatek do innego, głównego źródła dochodów. Tak zwane uprawianie sztuki (wystawy, albumy, wernisaże czy promocja w sieci) to rzeczy, które nie tylko nie przynoszą sensownego dochodu, ale najczęściej trzeba do nich dopłacać, a sens ich organizowania z punktu widzenia promocji swojej osoby jest coraz mniejszy (jest już nawet problem z wypełnieniem sali).
Fotografia zmęczyła ludzi, a dzieciaki niszczą ceny - o co ja osobiście żadnej urazy nie mam, gdyż uważam, że poprawne pstrykanie obecnie jest łatwiejsze od poprawnego jedzenia nożem i widelcem, więc niby dlaczego ta usługa miałaby być droga?
Pstrykanie amatorskie także powoli odchodzi z mody. Nikt tego już nie chce oglądać, najwyżej muśnie się okiem, da ''lajka'' i to wszystko.

I proszę, nie pisz o kompleksach w aspekcie fotografii, bo to śmieszne. Ja w ogóle ich nie posiadam, a już pstrykanie... no dajże spokój :)
Niespełniony artysta... psycholog - amator :)

Na wnioski, że sztuka to zupełnie coś innego niż dzielenie ''czynności
kreacyjnych'' wedle kwiatków z telefonu, kotków z plasteliny czy gołych
dup z ramką z Instagrama raczej masz małe szanse.

Wiemy, wiemy, świat jest zły, brutalny i smutny dla takich artystów.

Mówiłem, że masz małe szanse... Nie tędy droga, w każdym razie, zupełnie nie tędy.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/prostacyzm ale jak wzruszopędny!/

81 Data: Kwiecien 19 2012 11:32:46
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

>> W tym przypadku mamy ginekologa-gawędziarza, który musi doglądać
>> infekcji pochwy pensjonariuszek z domu spokojnej starości i głośno
>> krzyczy, że jego koledzy z Centrum Mammograficznego Dla 18-latek stoją w
>> miejscu.

> Kolejna próba podnoszenia fotografii do rangi sztuki...

A co według Ciebie sztuką jest? Malarstwo? Przecież ot tylko majtanie
pędzlem po płótnie. Rzeźba? Przecież już przedszkolaki lepią kotki z
modeliny.

Nie ma sztuki, jest tylko niespełniony gawędziarz od flaszki i ogórka
Marek Augustyński, oraz ci wszyscy, którzy według niego zaprzedali się
komercji i stoją w miejscu, oraz jego obrońca od kwiatków z telefonu.

Pozwól zatem, że teraz ja powiem coś o tobie. Jesteś gościem, dla
którego nic się nie liczy. Czy ważne jest, że ktoś się interesuje,
pracuje, robi to co lubi? Nie, to absolutnie ważne nie jest. Czy ma
znaczenie, że ktoś ma doświadczenie, prowadzi zajęcia, organizował i
organizuje przeróżne rzeczy związane z fotografią, że skupia wokół
siebie ludzi i dzieli z nimi pasję. Nie, to nie ma żadnego znaczenia.
Czy coś wynika z tego, że ktoś potrafi porozmawiać na temat z każdym,
amatorem, artystą, profesorem, kłócić się a pozostawać w przyjaźni i
że zrobi to normalnie, bez żadnych zahamowań, po ludzku? Ależ nie. Z
tego nic nie wynika. Największe znaczenie mają za to "kompleksy" i
głupota, w której możemy się radośnie pławić. Oto cel, oto i wyzwanie.
Dziesięć razy powtórzyć o flaszce i ogórkach. Czy to wystarczy? Ależ
oczywiście, że nie. Trzeba powtórzyć sto razy, a najlepiej nigdy nie
przestać tego powtarzać. Trzeba sobie bowiem dobrze zakodować, że
Marek Augustyński to flaszka i ogórki.

A ja ci się zapytam, choć wątpię, że odpowiesz.
Jakie ty masz kolego wykształcenie?
Ile zarobiłeś na fotografii?
Ile osób jest ci wdzięcznych, że coś im przekazałeś, zrobiłeś coś co
pozwoliło im się rozwinąć?
Ile pracy włożyłeś w rozwijanie tego co nazywamy fotografią (edukacja,
wydarzenia kulturalne, praca nad sobą i z innymi ludźmi)?
Co cię interesuje?

Myślisz, że drażni mnie czyjś sukces i jesteś w błędzie. Trzymam
kciuki rąk i nóg za sukces Kustry ale pomijam to bo interesuje mnie
FOTOGRAFIA. Gdybyś to rozumiał nie wyciągałbyś tak idiotycznych
wniosków.

Możesz sobie gadać o flaszce i ogórkach, a nadal będą z tobą
rozmawiał. Nawet gdybym i ja odniósł sukces i stał się w twoich oczach
bóg wie kim, to nadal będę z tobą rozmawiał, bo jesteś pasją mojego
życia. A gdzie jest twoja Kustra, gdzie jest ta osoba, ten człowiek?
Ja ci powiem gdzie ona jest. W Vogue.

marek

82 Data: Kwiecien 20 2012 18:08:04
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: kamil 

On 19/04/2012 19:32, marek augustynski wrote:

W tym przypadku mamy ginekologa-gawędziarza, który musi doglądać
infekcji pochwy pensjonariuszek z domu spokojnej starości i głośno
krzyczy, że jego koledzy z Centrum Mammograficznego Dla 18-latek stoją w
miejscu.

Kolejna próba podnoszenia fotografii do rangi sztuki...

A co według Ciebie sztuką jest? Malarstwo? Przecież ot tylko majtanie
pędzlem po płótnie. Rzeźba? Przecież już przedszkolaki lepią kotki z
modeliny.

Nie ma sztuki, jest tylko niespełniony gawędziarz od flaszki i ogórka
Marek Augustyński, oraz ci wszyscy, którzy według niego zaprzedali się
komercji i stoją w miejscu, oraz jego obrońca od kwiatków z telefonu.

Pozwól zatem, że teraz ja powiem coś o tobie. Jesteś gościem, dla
którego nic się nie liczy. Czy ważne jest, że ktoś się interesuje,
pracuje, robi to co lubi? Nie, to absolutnie ważne nie jest. Czy ma
znaczenie, że ktoś ma doświadczenie, prowadzi zajęcia, organizował i
organizuje przeróżne rzeczy związane z fotografią, że skupia wokół
siebie ludzi i dzieli z nimi pasję. Nie, to nie ma żadnego znaczenia.
Czy coś wynika z tego, że ktoś potrafi porozmawiać na temat z każdym,
amatorem, artystą, profesorem, kłócić się a pozostawać w przyjaźni i
że zrobi to normalnie, bez żadnych zahamowań, po ludzku? Ależ nie. Z
tego nic nie wynika. Największe znaczenie mają za to "kompleksy" i
głupota, w której możemy się radośnie pławić. Oto cel, oto i wyzwanie.
Dziesięć razy powtórzyć o flaszce i ogórkach. Czy to wystarczy? Ależ
oczywiście, że nie. Trzeba powtórzyć sto razy, a najlepiej nigdy nie
przestać tego powtarzać. Trzeba sobie bowiem dobrze zakodować, że
Marek Augustyński to flaszka i ogórki.

Znaczenie dla mnie mają efekty tej pracy. Jeśli ktoś pod domem będzie ci kopać codziennie metrowy dół, po czym go zasypie i tak w kółko przez miesiąc, nie będę podziwiał jego ciężkiej pracy, tylko wyśmiewał głupotę.

Jak dotąd nie pokazałeś nigdzie ani jednego zdjęcia, które można by nazwać poprawnym, więc albo zrób to w końcu i udowodnij, że jesteś dobrym fotografikiem, albo przestań się kompromitować opowiadaniem o przyjaźniach i dzieleniu pasją.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

83 Data: Kwiecien 20 2012 10:54:46
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 


Znaczenie dla mnie mają efekty tej pracy. Jeśli ktoś pod domem będzie ci
kopać codziennie metrowy dół, po czym go zasypie i tak w kółko przez
miesiąc, nie będę podziwiał jego ciężkiej pracy, tylko wyśmiewał głupotę.

Jak dotąd nie pokazałeś nigdzie ani jednego zdjęcia, które można by
nazwać poprawnym, więc albo zrób to w końcu i udowodnij, że jesteś
dobrym fotografikiem, albo przestań się kompromitować opowiadaniem o
przyjaźniach i dzieleniu pasją.

A dlaczego mam się przestać kompromitować? Nie możesz tego wytrzymać
czy jak?

marek

84 Data: Kwiecien 17 2012 14:05:23
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

>> Tak sobie zapytam: potrafiłbyś zrobić takie fotografie ? To tylko
>> pytanie. Nie czy są piękne, autorskie, twórcze, rozwojowe. Tylko czy
>> technicznie jesteś w stanie je oddtworzyć.

> Strach pomyśleć, co musi mieć ginekolog, który powinien się znać
> na kobiecych przypadłościach...

W tym przypadku mamy ginekologa-gawędziarza, który musi doglądać
infekcji pochwy pensjonariuszek z domu spokojnej starości i głośno
krzyczy, że jego koledzy z Centrum Mammograficznego Dla 18-latek stoją w
miejscu.

Gdybym miał takiego obrońcę uznałbym, że robię badziewie. Właśnie mi
przypomniałeś, że ma to dla mnie jeszcze jakieś znaczenie. Nie da się
być samotną wyspą. Kustra też nie może. Pomyśl o tym.

marek

85 Data: Marzec 26 2012 18:40:25
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-03-24 19:00, Czornyj pisze:

http://www.notjustfashion.net/eng/photographer-joanna-kustra/

Przejechałem myszą z góry na dół. Obrazki, obrazecki nawet. Takie współczesne wersje naklejek na szklanki, że się tak wyrażÄ™ (wlewało się piwo i ubranka znikały). Inteligencja pracująca wiesza sobie takie reprodukcje na ścianach swych apartamentów kupowanych na kredyt.

Okrutnie zabrzmiało? Zaraz się dowiem, że to z zawiści, zazdrości albo z głupoty ogólnej i niemocy twórczej. Ale niestety, to jest bezduszna kalka kalki, kalki, kalki, którą kiedyś ktoś tam wymyślił i wywołał ''łał''. Bezduszna i bardzo, bardzo sztuczna. Dobra zabawa dla fotografowanego i stylisty (poprzebieramy się, będzie fajnie). Jednak tego jest już tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle.

Tak, pstrykam krzaki i widocki ogólne, których jest więcej niż tyyyyyyyyyyyyyyyyyyle, ale nie będę kitował, że to sztuka, odkrywcze i niepowtarzalne. Robię to dla radochy, a świat od tego nie stanie się ani gram lepszy. Jednakże świat na widoczkach jest prawdziwy jak portrety Marka. I tę prawdziwoć wolę od bardzo już pasywnej kreacji.

Co oczywiście nie jest prawdą obowiązującą.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/coś śmiesznego? - otóż każdy myśli, że jego sytuacja jest akurat wyjątkowa/

86 Data: Marzec 26 2012 11:47:01
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Czornyj 

Przejechałem myszą z góry na dół. Obrazki, obrazecki nawet. Takie
współczesne wersje naklejek na szklanki, że się tak wyrażę (wlewało się
piwo i ubranka znikały). Inteligencja pracująca wiesza sobie takie
reprodukcje na ścianach swych apartamentów kupowanych na kredyt.

Okrutnie zabrzmiało? Zaraz się dowiem, że to z zawiści, zazdrości albo z
głupoty ogólnej i niemocy twórczej. Ale niestety, to jest bezduszna
kalka kalki, kalki, kalki, którą kiedyś ktoś tam wymyślił i wywołał
''łał''. Bezduszna i bardzo, bardzo sztuczna. Dobra zabawa dla
fotografowanego i stylisty (poprzebieramy się, będzie fajnie). Jednak
tego jest już tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle.

Tak, pstrykam krzaki i widocki ogólne, których jest więcej niż
tyyyyyyyyyyyyyyyyyyle, ale nie będę kitował, że to sztuka, odkrywcze i
niepowtarzalne. Robię to dla radochy, a świat od tego nie stanie się ani
gram lepszy. Jednakże świat na widoczkach jest prawdziwy jak portrety
Marka. I tę prawdziwość wolę od bardzo już pasywnej kreacji.

Co oczywiście nie jest prawdą obowiązującą.

Twoja opinia nie wydaje mi się okrutna, ani mnie nie bulwersuje. Może nieco dziwi, bo dziwnym pomysłem jest dla mnie ocenianie komercyjnej fotografii modowej z perspektywy sztuki wysokiej - ale opinia jest jak dupa, każdy musi mieć taką czy inną, tego typu klimat Cię nie kręci, nie podoba się i sprawa jest jasna.

Nieporozumieniem jest dla mnie wyłącznie opinia Marka - "Marnuje swój talent", "zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy sposób", do tego jakieś komunały nt. kobiecej natury...

Być może jako "pracująca inteligencja zamieszkująca apartamenty" nie ogarniam studziennej głębii jego przesłania, ale mimo wszystko odnoszę niepokojące wrażenie, że w swej pryncypialności i egzaltacji posunął się tym razem troszeczkę za daleko i doprawdy - taki czy inny poziom czy prawdziwość tworzonej przez niego fotografii nie ma tu nic do rzeczy.

87 Data: Marzec 26 2012 20:54:39
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-03-26 20:47, Czornyj pisze:

Twoja opinia nie wydaje mi się okrutna, ani mnie nie bulwersuje. Może nieco dziwi, bo dziwnym pomysłem jest dla mnie ocenianie komercyjnej fotografii modowej z perspektywy sztuki wysokiej - ale opinia jest jak dupa, każdy musi mieć taką czy inną, tego typu klimat Cię nie kręci, nie podoba się i sprawa jest jasna.

A to sorry, bo ja to oceniłem w świetle pozakomercyjnym. Jeśli to jest tu konkretnie ''za kasę'', to sprawa ma się inaczej - jest popyt, jest podaż (choć akurat ja chyba nie skorzystam).

Nieporozumieniem jest dla mnie wyłącznie opinia Marka - "Marnuje swój talent", "zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy sposób", do tego jakieś komunały nt. kobiecej natury...

Robienie czegoś ''pod dyktat'' jest w pewnym sensie marnowaniem talentu. Z drugiej strony jeść trzeba...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/największa teoria spiskowa na świecie? - każdy chce zarabiać/

88 Data: Marzec 26 2012 21:09:13
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

W dniu 2012-03-26 20:54, Janko Muzykant pisze:

Robienie czegoś ''pod dyktat'' jest w pewnym sensie marnowaniem talentu.

Dlaczego zakładasz, że robi pod dyktat? Pewnie w założeniu jest fakt, że robi to dla kasy... choć nie wiem skąd ale ok... załóżmy.
Tylko dlaczego przy okazji nie założyć, że robi to najlepiej jak potrafi i *właśnie dlatego* znajduje nabywców?
To bardzo prawdopodobne przecież, że pod skórą ma fascynację modą, kreacją itp. i jako środek wyrazu używa fotografię.
Czy to źle, że nie fascynują jej deszczowe wędrówki z aparatem w poszukiwaniu ołowianego nieba przez co nie ma szans być naturalną?

--
Q
www.elipsa.info

89 Data: Marzec 26 2012 23:50:03
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-03-26 21:09, quent pisze:

Dlaczego zakładasz, że robi pod dyktat? Pewnie w założeniu jest fakt, że
robi to dla kasy... choć nie wiem skąd ale ok... załóżmy.

No to już Czornyj założył :)

Tylko dlaczego przy okazji nie założyć, że robi to najlepiej jak potrafi
i *właśnie dlatego* znajduje nabywców?

Ja myślę, że robi to najlepiej jak potrafi. Tylko że naśladuje coś, co jest ślepą uliczką.

To bardzo prawdopodobne przecież, że pod skórą ma fascynację modą,
kreacją itp. i jako środek wyrazu używa fotografię.
Czy to źle, że nie fascynują jej deszczowe wędrówki z aparatem w
poszukiwaniu ołowianego nieba przez co nie ma szans być naturalną?

Nie jest źle, jest nawet bardzo dobrze - jeśli to daje radochę. Ale może kiedyś powstać kac.

W każdym razie mnie się tego typu rzeczy nie podobają, podobnie jak nie podoba mi się dziś wiele rzeczy, które sam kiedyś robiłem.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/terroryzm - wiem co to, kiedyś mi strona nie działała.../

90 Data: Marzec 27 2012 08:51:58
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

Ja myślę, że robi to najlepiej jak potrafi. Tylko że naśladuje coś, co jest ślepą uliczką.

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że jest "ślepą uliczką".


Nie jest źle, jest nawet bardzo dobrze - jeśli to daje radochę. Ale może kiedyś powstać kac.

Zasada zachowania energii jako jedyna działa wszędzie we wszechświecie.
Kaca i tak nie unikniesz jeśli po drodze zaliczyłeś jakieś uniesienia.


W każdym razie mnie się tego typu rzeczy nie podobają

i już

Pozdr.
Q

91 Data: Marzec 27 2012 11:01:28
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-03-27 08:51, quent pisze:

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że jest "ślepą uliczką".

Nic odkrywczego i poziom kiczu.

Nie jest źle, jest nawet bardzo dobrze - jeśli to daje radochę. Ale
może kiedyś powstać kac.

Zasada zachowania energii jako jedyna działa wszędzie we wszechświecie.
Kaca i tak nie unikniesz jeśli po drodze zaliczyłeś jakieś uniesienia.

A stosowanie preparatu X do dwóch tygodniach pozwala uzyskać wzrost jędrności dupy o 58,432%
Stosowanie matematyki do pisania wierszy może być nawet fajne, ale dla wierszy, a nie matematyki. Zostawmy zasadę zachowania energii w świecie cyferek. W życiu można mieć cały czas kaca, albo cały czas radochę.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wow! dj'e będą miksować nie tylko hity, ale również evergreen'y! [pis.oryg.]/

92 Data: Marzec 27 2012 11:13:35
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

Nic odkrywczego i poziom kiczu.

Taka dziedzina foto - beauty, fotografia mody itp.
IMO jeśli trzymamy się tych warunków brzegowych to wyniki są świetne choć np. do Koray Birand-a jej daleko.

W życiu można mieć cały czas kaca, albo cały czas radochę.

Myślę, że tu się mylisz. Wszystko pulsuje, taka natura.

Pozdr.
Q

93 Data: Marzec 27 2012 17:45:20
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-03-27 09:13:35 +0000, "quent"  said:

Nic odkrywczego i poziom kiczu.

Taka dziedzina foto - beauty, fotografia mody itp.
IMO jeśli trzymamy się tych warunków brzegowych to wyniki są świetne choć np. do Koray Birand-a jej daleko.

O widzisz. Sam zaczynasz do tego dochodzić. Nie lepiej poszukać własnej drogi, niż naśladować - nieudolnie jak sam wyżej zauważyłeś kogoś innego?
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

94 Data: Marzec 27 2012 18:23:43
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

On 2012-03-27 17:45, JA wrote:

Nie lepiej poszukać własnej
drogi,

Nie wiem, lepiej?

niż naśladować - nieudolnie jak sam wyżej zauważyłeś kogoś innego?

Gdzie tak napisałem?

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

95 Data: Marzec 27 2012 21:46:14
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: JA 

On 2012-03-27 16:23:43 +0000, quent  said:

Gdzie tak napisałem?

choć np. do Koray Birand-a jej daleko.

No dla mnie to wypisz wymaluj naśladowanie nieudolne.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

96 Data: Marzec 27 2012 22:19:52
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: quent 

W dniu 2012-03-27 21:46, JA pisze:

No dla mnie to wypisz wymaluj naśladowanie nieudolne.

Ale ja nie mam pojęcia czy ona w ogóle go zna!

--
Q
www.elipsa.info

97 Data: Marzec 27 2012 18:39:50
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Marek Dyjor 

JA wrote:

On 2012-03-27 09:13:35 +0000, "quent"  said:

Nic odkrywczego i poziom kiczu.

Taka dziedzina foto - beauty, fotografia mody itp.
IMO jeśli trzymamy się tych warunków brzegowych to wyniki są świetne
choć np. do Koray Birand-a jej daleko.

O widzisz. Sam zaczynasz do tego dochodzić. Nie lepiej poszukać
własnej drogi, niż naśladować - nieudolnie jak sam wyżej zauważyłeś
kogoś innego?

a może sie szuka ale na na razie trzeba z czegoś żyć i zarabiac na szukanie...


raczej glupio się szuka z pustym portfelem mieszkając na squacie.

98 Data: Marzec 27 2012 18:37:23
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Marek Dyjor 

Janko Muzykant wrote:

W dniu 2012-03-26 20:47, Czornyj pisze:
Twoja opinia nie wydaje mi się okrutna, ani mnie nie bulwersuje.
Może nieco dziwi, bo dziwnym pomysłem jest dla mnie ocenianie
komercyjnej fotografii modowej z perspektywy sztuki wysokiej - ale
opinia jest jak dupa, każdy musi mieć taką czy inną, tego typu
klimat Cię nie kręci, nie podoba się i sprawa jest jasna.

A to sorry, bo ja to oceniłem w świetle pozakomercyjnym. Jeśli to jest
tu konkretnie ''za kasę'', to sprawa ma się inaczej - jest popyt, jest
podaż (choć akurat ja chyba nie skorzystam).

Nieporozumieniem jest dla mnie wyłącznie opinia Marka - "Marnuje
swój talent", "zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy
sposób", do tego jakieś komunały nt. kobiecej natury...

Robienie czegoś ''pod dyktat'' jest w pewnym sensie marnowaniem
talentu. Z drugiej strony jeść trzeba...

większość nas robi coś pod dyktat...  bo jeść trzeba :)

a czy ona marnuje talent...

robi zdjęcia zarabia jest jej z tym dobrze...  co chcieć więcej. Może sobie po cichu coś tam pstryka dla siebie do szuflady i kiedyś jak jej sie ta moda przeje do cna (i być może gdy odłoży tyle kasy ile uzna za stosowane) to bezie sobie robiła to co lubi.

a może ona lubi to co teraz robi.  ładne kolorowe obrazki wystylizowanych do wyrzygania modeli i modelek.

99 Data: Marzec 26 2012 13:08:55
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

> Co oczywiście nie jest prawdą obowiązującą.

Twoja opinia nie wydaje mi się okrutna, ani mnie nie bulwersuje. Może nieco dziwi, bo dziwnym pomysłem jest dla mnie ocenianie komercyjnej fotografii modowej z perspektywy sztuki wysokiej...

Nieporozumieniem jest dla mnie wyłącznie opinia Marka - "Marnuje swój talent", "zamiast pomyśleć, sprzedaje się w najprostszy sposób", do tego jakieś komunały nt. kobiecej natury...

Bo to prace sezonowe. Sięga po lód i pozwala pisać, że delikatność,
życie, oryginalne cechy ludzkie (to wszystko z przytoczonego cytatu po
angielsku). 10 kilo fałszu. Jakby zamiast tego było chociaż "bajkowy
świat". Nawet nie potrafi zrozumieć co to jest konwencja. Tim Walker
(zobacz). Kapitalna dziewczyna ale ma kręćka i jest naiwna. Zamiast
pomyśleć przez moment rzuciła się bez pojęcia. Jeśli już produkuje
serdaczki, uprawia chałupnictwo, to niech przynajmniej pozna odrobinę
historii. Loretta Lux (zobacz). A jak chce smęcić na temat
delikatności, to niech sobie przypomni swoje początki. Peter Lindbergh
(zobacz).

marek

100 Data: Marzec 26 2012 14:32:19
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: Czornyj 

Bo to prace sezonowe. Sięga po lód i pozwala pisać, że delikatność,
życie, oryginalne cechy ludzkie (to wszystko z przytoczonego cytatu po
angielsku). 10 kilo fałszu. Jakby zamiast tego było chociaż "bajkowy
świat". Nawet nie potrafi zrozumieć co to jest konwencja. Tim Walker
(zobacz). Kapitalna dziewczyna ale ma kręćka i jest naiwna. Zamiast
pomyśleć przez moment rzuciła się bez pojęcia. Jeśli już produkuje
serdaczki, uprawia chałupnictwo, to niech przynajmniej pozna odrobinę
historii. Loretta Lux (zobacz). A jak chce smęcić na temat
delikatności, to niech sobie przypomni swoje początki. Peter Lindbergh
(zobacz).

Znamienne jest to, że wogóle przeczytałeś te pierdoły, to jest właśnie twój problem.

Z twojej wypowiedzi wynika, że fotografia polega na ilustrowaniu werbalnej narracji, na obrazowaniu intelektualnych konceptów, przy użyciu skomplikowanego i tworzonego przez wieki kodu ikonograficznego, który należy wpierw zgłębić - pytanie tylko skąd nienormalny pomysł by przedstawiać tego typu oderwane stanowisko w sposób pryncypialny, jako prawdę objawioną i dogmat?

W moim odczuciu fotografia jak i inne sztuki wizualne nie polegają na ględzeniu, a wręcz przeciwnie - jest to domena pozawerbalna, a nadmierne przegadanie i przeintelektualizowanie wręcz może stanowić tu przeszkodę. Nie trzeba tu nazbyt wiele myśleć, tylko patrzeć.

101 Data: Marzec 26 2012 15:33:40
Temat: Re: Głosujcie na Asię!
Autor: marek augustynski 

> Bo to prace sezonowe. Sięga po lód i pozwala pisać, że delikatność,
> życie, oryginalne cechy ludzkie (to wszystko z przytoczonego cytatu po
> angielsku). 10 kilo fałszu. Jakby zamiast tego było chociaż "bajkowy
> świat". Nawet nie potrafi zrozumieć co to jest konwencja. Tim Walker
> (zobacz). Kapitalna dziewczyna ale ma kręćka i jest naiwna. Zamiast
> pomyśleć przez moment rzuciła się bez pojęcia. Jeśli już produkuje
> serdaczki, uprawia chałupnictwo, to niech przynajmniej pozna odrobinę
> historii. Loretta Lux (zobacz). A jak chce smęcić na temat
> delikatności, to niech sobie przypomni swoje początki. Peter Lindbergh
> (zobacz).

Znamienne jest to, że wogóle przeczytałeś te pierdoły, to jest właśnie twój problem.

Z twojej wypowiedzi wynika, że fotografia polega na ilustrowaniu werbalnej narracji, na
obrazowaniu intelektualnych konceptów, przy użyciu skomplikowanego i tworzonego przez > wieki kodu ikonograficznego, który należy wpierw zgłębić - pytanie tylko skąd
nienormalny pomysł by przedstawiać tego typu oderwane stanowisko w sposób
pryncypialny, jako prawdę objawioną i dogmat?

Pisałem już razy sto ale napisze po raz kolejny. To co mówię jest moim
zdaniem. Rzecz oczywista, normalna. Nie ja mam kłopot ze zrozumieniem
tego. Pisałem również sto razy dlaczego tak jest. Więc jeszcze raz.
Moje wypowiedzi są oparte o świadomość z czym mam do czynienia.
Ryzykuję, żebyś ty lub ktokolwiek inny widział jak się to robi.
Jeśli Kustra zaryzykuje w ten sposób zauważę to. Pytanie czy ty
zauważysz?


W moim odczuciu fotografia jak i inne sztuki wizualne nie polegają na ględzeniu, a wręcz
przeciwnie - jest to domena pozawerbalna, a nadmierne przegadanie i
przeintelektualizowanie wręcz może stanowić tu przeszkodę. Nie trzeba tu nazbyt wiele
myśleć, tylko patrzeć.

Zgadzam się, że sztuka wizualna nie polega na ględzeniu, ale nie
zgadzam się, że nie trzeba przy niej myśleć. Nawet jeśli weźmiemy
fotografię reportażową wykonywaną instynktownie, to nie dobrniemy do
niczego jeśli nie przebrniemy przez umysł. Chodzi raczej o to, żeby
się od niego uwolnić, a nie przechodzić obok.
Kustra nie wymyśliła tej estetyki. Zobaczyła coś kiedyś i przylepiła
się. Teraz ty mówisz, że ona tylko patrzy. (wiem, piszesz o mnie, nie
o niej, ale chodzi mi o twoje spojrzenie w ogóle)

Wspomniałęm innych autorów, bo znam się na fotografii. No cóż mam z
tym począć? Moja wina, złapałeś mnie, przyznaję się. Gdybym jednak
uznał, że Aśka zrobiła coś fajnego, w ogóle bym o nich nie pomyślał.

marek

Głosujcie na Asię!



Grupy dyskusyjne