Czeć.

Wpadł mi w ręce bardzo tani statyw ktory sprzedawca określa jako "z głowica olejową".

Zanim go użyłem byłem przekonany że taka głowica posiada jakaś hydraulikę, podobną do amortyzatorów, tłumiąc drgania poprzez przeciskanie cieczy przez jakieś zbiorniki. To takie urojenia ;)

Dzisiaj wziąłem do reki to cudo i okazuje się że to zwykła głowica cierna tylko lepiej nasmarowana, gęstym smarem. Nie widze nic poza typowymi śrubami i plastikiem.

Zaraz zaraz, a może to właśnie oznacza że jest olejowa? Smar to taki gęsty olej ;)

No i teraz pytanie: czy moje urojenia sa prawdą czy smutna rzeczywistośc jest prawdą? Niby  ta głowica jest lepsza niż zwykła cierna za kilka gorszy, ale niewiele. Może wcale nie mam racji że głowica olejowa ma jakąś wyższa technikę w srodku, to tylko zwykła, nieco lepiej nasmarowana ...

Niech mnie ktoś wyprowadzi z błÄ™du czy to coś co mam w rękach jest olejowe czy nie. Korci mnie żeby rozebrać ...

No i teraz pytanie: czy moje urojenia sa prawdą czy smutna rzeczywistośc jest prawdą? Niby  ta głowica jest lepsza niż zwykła cierna za kilka gorszy, ale niewiele. Może wcale nie mam racji że głowica olejowa ma jakąś wyższa technikę w srodku, to tylko zwykła, nieco lepiej nasmarowana ...

Niech mnie ktoś wyprowadzi z błÄ™du czy to coś co mam w rękach jest olejowe czy nie. Korci mnie żeby rozebrać ...

Nie jest, w tanich statywach jest zwykła głowica posmarowana czymś lepkim. Prawdziwe (po angielsku nazywają się fluid heads) mają specjalny smar między obracającymi się wzajemne częściami. Części te bezpośrednio się praktycznie nie dotykają. Dobra fluid head zaczyna powoli się obracać już przy niewielkim wysiłku. Ma także regulację siły "gzązkości". Zob. np. tu: http://www.dvinfo.net/forum/tripod-sticks-heads/70707-inside-bogen-501-a.html