> A garb na chodzie? Czy trzeba z lawetą??
> Pozdrowka, mateusz
hej mateusz
bedziecie na Kryspinowie?
Wiesz ze ja jeszcze nie poznalem zawszego syna ?:(
Kurcze no nie moze byc.....musicie byc ....
Tasman
Będę, ale niestety jeszcze pojazdem zastępczym :-((( No i sam, bo zona
wyjechała na tydzień a maluch od wczoraj u babci na wsi. A ja w ramach
odpoczynku i odstresowywania stosuje diete piwną ;-) Jak tylko zrobię mojego
ogora (bo raczej bedzie zrobiony przed garbusem) to dam znac!! Do zobaczenia w
Kryspinowie!
Pozdrówka, Mateusz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:
http://niusy.onet.pl
6 |
Data: Lipiec 01 2007 06:18:57 |
Temat: Re: Garb-1965 (przebieg 95000km!!!) w dobre ręce |
Autor: |
A garb na chodzie? Czy trzeba z lawetą??
Pozdrowka, mateusz
Hejka!
Tak do końca to sam nie znam szczegółów, wiem tyle co Mirek powiedział mi przez
telefon.Chyba jest na chodzie.
Wal na moje GG, to podam Mirka numer telefonu i wszystkiego sie dowiesz.
pozdro
Szczypior/Volkslegion VC Warszawa
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|