Gasnice samochodowe
1 | Data: Styczen 30 2011 08:01:05 |
Temat: Gasnice samochodowe | |
Autor: MarcinJM | Witam 2 |
Data: Styczen 30 2011 08:36:49 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: PiteR | na ** p.m.s ** MarcinJM pisze tak: obok spalonego auta lezy kilkanascie gasnic. Ano leza, bo to One pewnie muszą być większe gabarytem nieakceptowalnym w samochodzie a te małe po 18zł to są dla okazania policji i spokojniejszego sumienia. -- Piter vw golf mk2 1.3 '87 vw passat B5 1.6 '98 3 |
Data: Styczen 30 2011 09:11:18 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Rychu | W dniu 2011-01-30 08:01, MarcinJM pisze: Ze spokojem wzialem gasnice (praktycznie nowka) polozylem sie pod auto, Wyjąłeś zabezpieczenie i "uderzyłeś" w spust? Pytam, bo opis sytuacji i objawy działania gaśnicy sugerują, że tego nie zrobiłeś. Niestety jest to wada tych gaśnic, zwłaszcza w sytuacji awaryjnej, gdzie jest duża panika i nikt nie czyta instrukcji. Te małe gaśnice (chyba, żeby nie wybuchały?) mają minimalne ciśnienie w butli. Pełne ciśnienie uzyskuje się poprzez rozbicie naboju ciśnieniowego w środku. Dopiero po jego rozbiciu można z takiej gaśnicy korzystać. Kiedyś chyba na sylwestra zrobiliśmy z takich małych gaśnic i dwóch rac pokaz świetlny i spokojnie było z 10-15 sekund "psikania" i zrobiło się bardzo dużo "białego dymu". PS. Tu masz fotkę z taką gaśnicą i instrukcją do niej: <http://restime.pl/inne/gasnica1.jpg> -- Pozdrawiam Rychu W-wa | Panda VAN'05 oznakowana KR637** :) 4 |
Data: Styczen 30 2011 09:24:24 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-01-30 09:11, Rychu pisze: W dniu 2011-01-30 08:01, MarcinJM pisze: Znam obsluge gasnic (sasiad "gasnicowiec", wiec udzielilmi szczegolowych instrukcji obslugi roznych gasnic) i zapewniam cie, ze poziom paniki = 0. Za stary jestem, zeby sie emocjonowac byle plomykiem. :) PS. Tu masz fotkę z taką gaśnicą i instrukcją do niej: Jedyna trudnosc, to "uzywac w pozycji pionowej" pod samochodem, ale to by sam gaz uchodzil, a nic takiego sie nie stalo. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 5 |
Data: Styczen 30 2011 09:27:43 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Rychu | W dniu 2011-01-30 09:24, MarcinJM pisze: Jedyna trudnosc, to "uzywac w pozycji pionowej" pod samochodem, ale to To może po prostu my mieliśmy wtedy więcej szczęścia. Mieliśmy dwie różne, obie już bez legalizacji. Młodzi byliśmy i nie wiedzieliśmy, że takie gaśnice można jeszcze legalizować. :D Chyba nawet gdzieś mam fotki z tego. -- Pozdrawiam Rychu W-wa | Panda VAN'05 oznakowana KR637** :) 6 |
Data: Styczen 30 2011 11:02:40 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Jarek |
W dniu 2011-01-30 08:01, MarcinJM pisze: Znam obsluge gasnic (sasiad "gasnicowiec", wiec udzielilmi szczegolowych instrukcji obslugi roznych gasnic) i zapewniam cie, ze poziom paniki = 0. A w pierwszym poście napisałeś: "ale lekko zesrany bylem, bo zadupie i zero ludzi)." :) 7 |
Data: Styczen 30 2011 11:09:57 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-01-30 11:02, Jarek pisze:
Jak przystepowalem do gaszenia to bezstresowo: w koncu mam gasnice, funkiel nowke, niesmigana. Pozniej, jak sie okazalo, ze moj stan posiadania jest lekko iluzoryczny, to "lekko zesrany bylem, bo zadupie i zero ludzi" :) -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 8 |
Data: Styczen 30 2011 09:57:08 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Robson | Te małe gaśnice (chyba, żeby nie wybuchały?) mają minimalne ciśnienie Nie maja zadnego cisnienia w srodku. Mozna je spokojnie rozkrecic. Powodem slabego zadzialania gasnicy moglo byc zbrylenie sie proszku w gasnicy. "Legalizacja" poza naklejeniem kontrolki polega m.in. na sprawdzeniu i ew. rozbiciu brylek wewnatrz na proszek. R 9 |
Data: Styczen 30 2011 18:22:48 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: BQB | W dniu 2011-01-30 09:57, Robson pisze: Te małe gaśnice (chyba, żeby nie wybuchały?) mają minimalne ciśnienie Z tego co obserwuję w śród znajomych, którzy płacą za "legalizację" to legalizator zerknie, czy nie zardzewiała i bez dziur i nakleja karteczkę. Takie coś to i ja potrafię, dlatego swojej nie legalizuję. 10 |
Data: Styczen 30 2011 21:58:38 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Robson | Z tego co obserwuję w śród znajomych, którzy płacą za "legalizację" to widzialem prace troche lepszego legalizatora, rozkrecal gasnice (stad wiem, ze nie ma w niej cisnienia, zrobilem to samo z kilkoma ktore mam w garazu, bo ja tez nie legalizuje tylko kupuje nowe), obejrzal naboj czy caly, postukal, zeby proszek zrobil sie sypki i naklejal kontrolke. R 11 |
Data: Styczen 31 2011 09:04:11 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Rychu | W dniu 2011-01-30 09:57, Robson pisze: Te małe gaśnice (chyba, żeby nie wybuchały?) mają minimalne ciśnienie Jakby nie miały, to by nie można było spokojnie rozkręcić. :) -- Pozdrawiam Rychu W-wa | Panda VAN'05 oznakowana KR637** :) 12 |
Data: Styczen 31 2011 09:39:42 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Robson | Jakby nie miały, to by nie można było spokojnie rozkręcić. :) To zdanie jest bez sensu. Gaśnice proszkowe NIE MAJĄ żadnego ciśnienia w środku i MOŻNA je spokojnie rozkręcić. R 13 |
Data: Styczen 31 2011 10:17:24 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Ryszard G. |
Jakby nie miały, to by nie można było spokojnie rozkręcić. :) Bywają również ciśnieniowe, te mają zainstalowany manometr w denku gaśnicy i są od razu gotowe do pracy. pzdr., R.G. 14 |
Data: Styczen 30 2011 11:18:16 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Endriu |
Reasumujac: te male, samochodowe gasnice to kompletne buble.To nie są buble, tylko te małe czerowne gaśnice mają po prostu za mało środka gaśniczego aby zgascić cokolwiek większego. Tak z praktycznych zagadnień pożarniczych, z doświadczena wiem (bywało się tu i tam :) ) , że aby ugasić palące się auto trzeba wlać w niego tak z reguły od 1 do 2 metrów sześciennych wody (połowa / cała zawartość zbiornika przeciętniego średniego samochodu gaśniczego). -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 15 |
Data: Styczen 30 2011 11:38:33 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-01-30 11:18, Endriu pisze: Reasumujac: te male, samochodowe gasnice to kompletne buble.To nie są buble, tylko te małe czerowne gaśnice mają po prostu za mało Jkaby auto sie palilo, a nie oslona kata, ty wypakowalbym kaski i stoper usialbym w przydroznym rowie i z zaciekawieniem przygladal sie jak sie to wszystko fajczy. Bo coz innego moglbym zrobic? :) -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 16 |
Data: Styczen 30 2011 11:48:00 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2011-01-30 11:38, MarcinJM pisze:
Nic tylko skoczyÄ po chipsy i colÄ. ;) Bo coz innego moglbym zrobic? :) MokrÄ trawÄ okładaÄ. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹnie popyt na ĹwiÄty spokój." 17 |
Data: Styczen 30 2011 11:53:14 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Endriu | Jkaby auto sie palilo, a nie oslona kata, ty wypakowalbym kaski i stoper Jakby się auto paliło w jakimś większym stopniu to proponowałbym dzwonić po Straż Pożarną, bo tymi czerwonymi małymi gaśnicami (których pasowałoby mieć ze 30) mozesz tego nie ugasić ... Małe nadają sie do gaszenia jakiś niewielkich ognisk pożaru, w poczatkowej fazie .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 18 |
Data: Styczen 30 2011 12:02:49 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Kuba (aka cita) |
Jkaby auto sie palilo, a nie oslona kata, ty wypakowalbym kaski i stoper usialbym w przydroznym rowie i z zaciekawieniem przygladal sie jak sie to wszystko fajczy. Bo coz innego moglbym zrobic? :) nie mówimy o pożasze całęgo auta, ale o sytuacji, kiedy nastąpił samozapłon. Zwykle ogień nie będzie specjalnie wielki, ale sam fakt zaistnienia samozapłonu powoduje, ze możliwość ugaszenia może być utrudniona. Jak coś podpalisz zapałką i później zgasisz to brak czynnika odnowienia sie ognia. Kiedy coś zapali sie "samo" to po ugaszeniu prawdopodobieństwo ponownego zapłonu jest bardzo duże. Zeby to opanować potrzebujesz czegoś więcej niż 1kg czynnika gaśniczego. Dlatego większość gasnic samochodowych to nic innego jak gadżet antymandatowy. Jeśli chcesz mieć jakąkolwiek ochrone - musisz mieć w bagażniku prawdziwą gaśnice, zajmującą troche więcej miejsca niż butelka coca-coli. ps. i to nadal nie będzie ozaczać, ze jestes bezpieczny, jednak zwiększy prawdopodobieństwo, ze jeśli odpowiednio szybko zareagujesz i nie popełnisz głupich błędów typu ułątwianie dostępu powietrza, podrzucanie trawy do ognia czy też wkręcanie silnika do obrotow maksymalnych - ugasisz sam początek pożaru. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka 19 |
Data: Styczen 30 2011 12:18:19 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Seba | Dnia Sun, 30 Jan 2011 12:02:49 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a): Jeśli chcesz mieć jakąkolwiek ochrone - musisz mieć w Kuba - tylko wskaż co kupić w dzisiejszej rzeczywistości, żeby (kwestię funduszy całkowicie pomijam)) żeby choć trochę mieć spokój ducha, a do tego żeby środek ów jednak nie zajmował 50% powierzchni bagażnika w standardowym aucie. -- Pozdrawiam, Sebastian S. http://wroclaw.fotopolska.eu/ - Wrocław na fotografii 20 |
Data: Styczen 30 2011 13:18:55 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Olo | W dniu 2011-01-30 12:18, Seba pisze: tylko wskaż co kupiÄ w dzisiejszej rzeczywistoĹci, żeby (kwestiÄ A co o tym sÄ dzicie http://www.sklep-ppoz.pl/pl/p/Spray-Gasniczy-Pyrocool/575 - to przykład, zajmuje trochÄ mniej miejsca i piszÄ że działa jak gaĹnica 2 kg. Taki sam go ..no, jak te małe gaĹnice? -- Pozdrawiam Olo Mój adres zakodowany ROT13. 21 |
Data: Styczen 31 2011 09:07:09 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Rychu | W dniu 2011-01-30 13:18, Olo pisze: A co o tym sÄ dzicie JakaĹ poznaĹska alternatywa dla gaĹnicy? ;> -- Pozdrawiam Rychu W-wa | Panda VAN'05 oznakowana KR637** :) 22 |
Data: Styczen 30 2011 18:45:45 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Kuba (aka cita) |
Dnia Sun, 30 Jan 2011 12:02:49 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a): wg mnie, zeby naprawde mieć odrobine poczucia bezpieczeństwa - coś takiego http://www.sklep-ppoz.pl/pl/p/Gasnica-proszkowa-GP6x-ABC-producent-BOXMET/113 Nie zajmuje aż tak wiele miejsca .. -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka 23 |
Data: Styczen 30 2011 22:09:56 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Michał Gut | wg mnie, zeby naprawde mieć odrobine poczucia bezpieczeństwa - coś takiego i tania i duzo srodka topic natchnal mnie do zakupu gasnic do domu widzialem kiedys na discovery bodajze co sie dzieje jak ktos probuej zgasic palacy sie olej na kuchni wodą jaka to eksplozja wrecz 24 |
Data: Styczen 30 2011 21:38:23 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Jacek_P | Michał Gut napisal: topic natchnal mnie do zakupu gasnic do domu Ba! A zwykłe pozostawienie oleju? http://expressilustrowany.pl/Community/62506,Blog_Wpis,Pozar_zamiast_frytek.html -- Pozdrawiam, Jacek 25 |
Data: Styczen 31 2011 08:19:31 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Endriu | Michał Gut napisal: Bo do gaszenia oleju są specjale gaśnice oznaczonę literą F. http://prewent.com/pl__Gasnica_do_gaszenia_tluszczy_jadalnych__15 Gaśnica http://pl.wikipedia.org/wiki/Ga%C5%9Bnica "[...] F - do gaszenia pożarów łatwopalnych środków gotujących (oleje roślinne, tłuszcze zwierzęce). [...]". .... (droższe od tych zwyczajnych) -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 26 |
Data: Styczen 31 2011 08:23:22 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Endriu | Ba! A zwykłe pozostawienie oleju? Gasząc zwykłą gaśnica olej to tak jakbys wylał wode na rozgrzany olej..... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 27 |
Data: Styczen 31 2011 08:40:55 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Michał Gut | Gasząc zwykłą gaśnica olej to tak jakbys wylał wode na rozgrzany olej..... zdazylem sie juz doedukowac ze do kuchni winna byc nieco inna, ale tez nie kosztuje majatku. to promil kosztow w przypadku takiego pozaru 28 |
Data: Styczen 31 2011 22:51:05 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: J.F. | On Mon, 31 Jan 2011 08:19:31 +0100, Endriu wrote: Ba! A zwykłe pozostawienie oleju? W kazdym badz razie nie radze wlewac nawet kropli wody do plonacego oleju, tluszczu, parafiny. Chyba ze na otwartym terenie, majac z 10m wolnej przestrzenii w kazda strone - w gore tez. http://prewent.com/pl__Gasnica_do_gaszenia_tluszczy_jadalnych__15 A mnie sie spodobalo http://prewent.com/pl__Kula_gasnicza__10 Proszek gaśniczy zamknięty został w styropianowej kuli, zaopatrzony w niewielki ładunek wybuchowy i lont z czarnego prochu, a całość pokryta czerwoną, syntetyczną powłoką. Gdy płomienie docierają do urządzenia, zapala się lont prochowy, powoduje wybuch niewielkiego ładunku, który rozrywa opakowanie i uwalnia proszek gaśniczy. Czas potrzebny na aktywację to tylko 3 do 10 sekund! W zasadzie mozna by dwie pod maska obowiazkowo montowac. Ciekawe co by policja na taka kulke powiedziala - gasnica czy nie ? J. 29 |
Data: Luty 02 2011 08:17:36 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Michał Gut | W zasadzie mozna by dwie pod maska obowiazkowo montowac. ciekawe bo jako konwencjonalne urzadzenie do gaszenia to beznadziejne ale zamontowane jako np jakis prospopadoscian w wyciszeniu maski czy gdzies w wolnej przestrzeni byłoby swietnym patentem! Jak tylko ktos u nich ruszylby glowa to by mogl mnostwo kasy zarobic. ja np. chetnie bym miał w samochodzie automat gaszący ktorego cena by nie stanowila cwierci ceny samochodu 30 |
Data: Styczen 30 2011 12:28:58 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Michał Gut | Dlatego większość gasnic samochodowych to nic innego jak gadżet antymandatowy. Jeśli chcesz mieć jakąkolwiek ochrone - musisz mieć w bagażniku prawdziwą gaśnice, zajmującą troche więcej miejsca niż butelka wklasnie wyprostowales moj bledny poglad na wyposazenie auta. ubzduralo mi sie ze gasnica nie jest obowiazkowa w cywilnych autach.... a ja popierniczam bez i tylko z kamizelka i trojkatem (no i kolem zapasowym).... makabra. tylko co teraz kupic zeby sie w aucie zmiescilo i bylo w stanie ugasic samochod - bynejmniej nie moj, bo to diesel. 31 |
Data: Styczen 30 2011 13:26:28 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Endriu | wklasnie wyprostowales moj bledny poglad na wyposazenie auta. ubzduralo mi A co myślisz że diesle się nie palą ?. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 32 |
Data: Styczen 30 2011 13:36:13 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Michał Gut | A co myślisz że diesle się nie palą ?. pala sie ale prawdopodobienstfo sfajczenia sie diesla jest tak jakby o rzad wielkosci mniejsze niz benzynowego. olej napedowy bedzie smierdzial i sie dymil le ot tak sie nie zapali. benzyna od byle iskry. a instalacja elektryczna? zazwyczaj jak sie zacznei fajczyc to nie tak zeby nie dalo sie tego ugasic poprzez zwyczajne odlaczenie napiecie badz zareagowanie bezpiecznikow. 33 |
Data: Styczen 30 2011 13:53:01 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Endriu | a instalacja elektryczna? zazwyczaj jak sie zacznei fajczyc to nie tak Tak samo się palą jak każde inne. -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 34 |
Data: Styczen 30 2011 13:46:10 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: JanKo | Agent Endriu nadaje: Tak z praktycznych zagadnień pożarniczych, z doświadczena wiem U mnie na wsi, co roku OSP organizuje majówki w czasie których można potrenować gaszenie samochodu i zużyć przeterminowane gaśnice. 1kg gaśnica spokojnie starcza na ugaszenie porządnie hajcującego się wraku i jeszcze na tryumfalny gejzer w powietrze. 35 |
Data: Styczen 30 2011 13:52:51 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Endriu | U mnie na wsi, co roku OSP organizuje majówki w czasie których można Zważ również że na zawodach OSP ładują gaśnice 2-3 razy większą ilością materiału gaśniczego niż normalnie. Szczególnie w konkurencji na gaszenie wanny z ropą ..... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 36 |
Data: Styczen 30 2011 21:18:19 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: SALAMON | W dniu 2011-01-30 13:52, Endriu pisze: No...U mnie na wsi, co roku OSP organizuje majďż˝wki w czasie ktďż˝rych moďż˝naZwaďż˝ rďż˝wnieďż˝ ďż˝e na zawodach OSP ďż˝adujďż˝ gaďż˝nice 2-3 razy wiďż˝kszďż˝ iloďż˝ciďż˝ TwojÄ prywatnÄ przeterminowanÄ ... proszkowÄ . JakbyĹ na fizyce (ĹciĹliwoć ciał stałych) i na j polskim (czytanie ze zrozumieniem) uważał, zamiast przeglÄ daÄ Ĺwierszczyki w ostatniej ławce, tobyĹ dzisiaj bzdur nie pisał. -- Pozdrawiam SALAMON 37 |
Data: Styczen 30 2011 16:25:31 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: J.F. | On Sun, 30 Jan 2011 11:18:16 +0100, Endriu wrote: Tak z praktycznych zagadnień pożarniczych, z doświadczena wiem (bywało się Albo jedna duza gasnice pianowa ? :-) J. 38 |
Data: Styczen 30 2011 16:44:25 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Endriu | Tak z praktycznych zagadnień pożarniczych, z doświadczena wiem (bywało się No to może inaczej .... Znajdź mi takiego strażaka OSP którego perezes nie powiesi za jaja za gaszenie auto gaśnica pianową mając do dyspozycji całe auto z wodą .... -- Pozdrawiam Endriu http://drendriu.ovh.org/ 39 |
Data: Styczen 31 2011 22:44:43 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: J.F. | On Sun, 30 Jan 2011 16:44:25 +0100, Endriu wrote: Tak z praktycznych zagadnień pożarniczych, z doświadczena wiem (bywało się A to az tak sie na OSP nie znam, ale przeciez gasnice maja swoje terminy i latwo sie je regeneruje ? Poza tym pianownice mozna dokrecic do weza, a zawodowych strazakow z gasnicami widzialem - moze czasem mniej zachodu niz rozwijac weza .. J. 40 |
Data: Styczen 30 2011 11:21:41 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: to | begin MarcinJM Wczoraj wracalem z imprezki motoryzacyjnej swoim dzielnym sc. Pech ....a jak niedawno pisałem, że konsekwencje jazdy z rozwalonym zapłonem mogÄ byÄ najróżniejsze, ze zniszczeniem silnika włÄ cznie (zniszczenia całego auta niestety nie przewidziałem :-)) to mało kto mi wierzył. ;-) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway 41 |
Data: Styczen 30 2011 12:27:29 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MichaĹ Gut | ...a jak niedawno pisałem, że konsekwencje jazdy z rozwalonym zapłonem :)) ale nie pisales wtedy o sfajczeniu wydechu. tak nawiasem mowiac nie bylem swiadom ze takie jazdy moga byc bez zaplonu na 2 cylindrach. 42 |
Data: Styczen 30 2011 14:18:22 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2011-01-30 08:01, MarcinJM pisze: Ze spokojem wzialem gasnice (praktycznie nowka) polozylem sie pod auto, Ja kilka razy odpalałem gaśnice 1kg, zazwyczaj bardzo mocno przeterminowane i jednak było znacznie więcej niż puf. Faktycznie wylatywało kilo proszku, a gazu napędowego wystarczało na jeszcze trochę. A nie była ta gaśnica wcześniej uruchomiona? 43 |
Data: Styczen 30 2011 14:28:47 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-01-30 14:18, Tomasz Pyra pisze: A nie była ta gaśnica wcześniej uruchomiona? Nie byla uruchamiana, to byla ta, co na Kormoranie kupilem. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 44 |
Data: Styczen 30 2011 15:02:48 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2011-01-30 14:28, MarcinJM pisze: W dniu 2011-01-30 14:18, Tomasz Pyra pisze: To dziwne. A te gaśnice nie mają tak, że działają tylko mniej-więcej w pionie, a jak się ją trzyma w poziomie, albo do góry nogami to wypuszczą tylko gaz napędowy? 45 |
Data: Styczen 30 2011 21:34:28 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Jacek_P | MarcinJM napisal: nacisnalem spust i.... puf. Jedno, male puf. Na szczescie to male puf A doczytałeĹ instrukcjÄ? ;) Hint: nacisnÄ Ä, puĹciÄ, odczekaÄ kilka sekund i znów nacisnÄ Ä. -- Pozdrawiam, Jacek 46 |
Data: Styczen 31 2011 04:23:59 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-01-30 22:34, Jacek_P pisze: MarcinJM napisal: Nacisnalem (wlasciwie stuknalem) zawor, zeby zbic naboj, postukalem gasnica w podloze, zeby ew. rozbrylic proszek i przystapilem do gaszenia. Poza jednym, marnym pierdnieciem nic sie nie dzialo. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 47 |
Data: Styczen 31 2011 08:14:36 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Ryszard G. |
W dniu 2011-01-30 22:34, Jacek_P pisze: Ale czy puściłeś dżwignię po zbiciu jak słusznie zapodałMarcin? Jeśli przedziurawimy nabój z CO2 (który powinien być ważony w trzkcie legalizacji gaśnicy - sam to widziałem) i nie puścimy dźwigni, to trzpień dziurawiący zaślepkę tkwi w niej nadal, utrudniając wylot gazu. Dodatkowo otwatry zawór wylotowy nie pozwoli na wzrost ciśnienia wewnątrz butli do takiego, które zapewni poprawną pracę gaśnicy. Dopiero puszczenie dźwigni spowoduje że nabój całkowicie się odetka a zamknięty wylot spowoduje że ciśnienie znacznie wzrośnie. Nawiasem mówiąc mmoże powinien być osobno zbijak i osobno zawór gaśniczy? A swojądrogą to ciekawe, że tylko na niektórych gaśnicach jest informacja że dżwignię należy PUŚCIĆ po przebiciu naboju. pozdrawiam grupowiczów, R.G. 48 |
Data: Styczen 31 2011 08:39:48 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-01-31 08:14, Ryszard G. pisze:
Po raz kolejny pisze: zrobilem to wlasciwie. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 49 |
Data: Styczen 31 2011 09:15:33 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: Ryszard G. | [...]
No to widocznie był niedobry nabój. Pamiętam czasy, jak w sklepach sprzedawali naboje do syfonów, troche mniejsze niż w gaśnicy, ale zupełnie podobne. Mieli taką wagę dźwigniową i o dziwo sporo było odrzutów przy zakupach, widocznie gaz się ulatniał ;) pzdr., R.G. 50 |
Data: Styczen 31 2011 09:41:34 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: SET | Knyf polega na tym, że trzeba po wyjęciu zawleczki nacisnąć (puknąć) w spust 51 |
Data: Styczen 31 2011 09:50:14 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-01-31 09:41, SET pisze: Knyf polega na tym, że trzeba po wyjęciu zawleczki nacisnąć (puknąć) w spust Ja pierdziele, po raz kolejny tlumacze: wlasnie tak zrobilem. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 52 |
Data: Styczen 31 2011 11:10:20 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: marjan | W dniu 2011-01-31 09:50, MarcinJM pisze: W dniu 2011-01-31 09:41, SET pisze: Hmm.. To może po prostu nie rozbiłeś naboju? Bo żeby poprawnie gasić musisz najpierw rozbić nabój, później odczekać chwilę, i dopiero wtedy możesz gasić! (BP, NMSP :D) -- Pozdrawiam serdecznie, Mariusz [marjan] Morycz (e-mail bez cyferek) 53 |
Data: Styczen 31 2011 12:32:01 | Temat: Re: Gasnice samochodowe | Autor: MarcinJM | W dniu 2011-01-31 11:10, marjan pisze: W dniu 2011-01-31 09:50, MarcinJM pisze: Przed chwila bylem u sasiada gasnicowca. Naboj byl pusty, wydmuchalo zaledwie ok 20% proszku. Dal mi taka z azotem, z manometrem. Jak powiedzial: masz taka do gaszenia, a nie dla policji. Wzialem dwie. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |