Grupy dyskusyjne   »   Gdy jestem wlascicielem......

Gdy jestem wlascicielem......



1 Data: Czerwiec 08 2007 20:05:58
Temat: Gdy jestem wlascicielem......
Autor:

-telewizora,
(PO zakończeniu jego eksploatacji), mogę go sobie zostawić na pamiatkę

-pralki,lodówki,komputera, (AKUMULATORA-też!)
mogę sobie te przedmioty zostawić na pamiatkę. Np. w sypialni
poustawiać.

natomiast...
gdy jestem włascicielem samochodu, to PO zakończeniu jego
eksploatacji
 zostawić go  sobie na pamiatkę NIE mogę!.
BEZ tablic rejestracyjnych, i tym samym BEZ opłacania OC.
Czy jestem więc włascicielem samochodu tak na niby?
Państwo ma nad nim wiekszą władzę?
I decyduje w najwiekszym stopniu, co moge z nim zrobić?????????
Bo podobno zgodnie z ustawa jakąś tam
Wolno mi go:
-sprzedać
-oddać na złom
- lub "pozwolic" go sobie ukraść

Jakim prawem to chore państwo zabrania mi pozostawienia mego starego
samochodu jako zabytku???

Z jakich powodów mam zamiar przechowywać kontrukcję mechaniczna,
co była autem?
-a na przykład dlatego, że przez kilka lat mam zamiar go remontować
-albo mam zamiar wykorzystać silnik auta do napędu generatora
energii elektrycznej, (na wypadej wojny)
-albo.... kazdy inny (głupi albo m dry) pomysł.

Czy żeby taki generator zmontować, mam oddać swe stare auto na złom,
a zaraz potem od złomiarza KUPIĆ swój własny (jeszcze przed chwil )
silnik?

Macie pomysł na to, jak moge zatrzymać swój własny złom, nie złomuj c
go,
i nie być zmuszony do ponoszenia kosztów podatków i ubezpieczeń?
Chcę auto wyrejestrować, i nie ubezpieczać. Wyremontować.
A z czasem -może sprzedać.

--
Pozdr. Zbig.Drwięga
, gg1100100111000000111010
________________________________________________________________________



2 Data: Czerwiec 09 2007 05:56:47
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: ..::||::.. 

Macie pomysł na to, jak moge zatrzymać swój własny złom, nie złomuj c
go,

sam posiadam ponad 40 letnie auto ktore jest w trakcie wieloletniego remontu
i tez kiedys sie nad tym zastanawialem. niestety.. place oc..... niewiele
ale jednak za nic bo auto od ponad 7 lat nie wyjechalo na asfalt.

3 Data: Czerwiec 09 2007 06:34:09
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: MarcinJM 

...::||::.. pisze:

Macie pomysł na to, jak moge zatrzymać swój własny złom, nie złomuj c
go,

sam posiadam ponad 40 letnie auto ktore jest w trakcie wieloletniego remontu
i tez kiedys sie nad tym zastanawialem. niestety.. place oc..... niewiele
ale jednak za nic bo auto od ponad 7 lat nie wyjechalo na asfalt.

Auto w tym wieku to pojazd historyczny. Mozesz nie placic OC.
Oczywiscie przy wlaczeniu pojazdu do ruchu OC musi byc, niemniej nikt cie nie bedzie scigal za brak ciaglosci oplacania skladki.

Co do watku glownego: chore i nielogiczne.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

4 Data: Czerwiec 09 2007 07:43:27
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: ..::||::.. 

Auto w tym wieku to pojazd historyczny. Mozesz nie placic OC.
Oczywiscie przy wlaczeniu pojazdu do ruchu OC musi byc, niemniej nikt
cie nie bedzie scigal za brak ciaglosci oplacania skladki.

pod warunkiem ze jest zarejestrowany jako zabytkoqwy, a moj nie jest
(formalnie)

5 Data: Czerwiec 09 2007 13:10:33
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: MarcinJM 

...::||::.. pisze:

Auto w tym wieku to pojazd historyczny. Mozesz nie placic OC.
Oczywiscie przy wlaczeniu pojazdu do ruchu OC musi byc, niemniej nikt
cie nie bedzie scigal za brak ciaglosci oplacania skladki.

pod warunkiem ze jest zarejestrowany jako zabytkoqwy, a moj nie jest
(formalnie)

Bzdura.
Poszukaj definicji pojazd historyczny (nie zabytkowy!)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

6 Data: Czerwiec 09 2007 19:07:29
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: ..::||::.. 

Bzdura.
Poszukaj definicji pojazd historyczny (nie zabytkowy!)

skoro tak to jestem w plecy 3 skladki. musze opierdolic mojego agenta

7 Data: Czerwiec 09 2007 09:19:06
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Slawek Czerwik 


Użytkownik  napisał w wiadomości :

natomiast...
Czy jestem więc włascicielem samochodu tak na niby?
Państwo ma nad nim wiekszą władzę?

Jakim prawem to chore państwo zabrania mi pozostawienia mego starego
samochodu jako zabytku???
_______________________________________________________________________

To jest chyba prawo nie zgodne z prawem Uni Europejskiej i nalezaloby to
zmienic .
Chyba tylko w Polsce nie mozna czasowo wycofac samochodu z ruchu i karmia
nas tu roznymi argumentami o wielkim potencjalnym niebezpieczenstwie jaki
stwarza samochod bez silnika stojacy w garazu .
To prawo uderza w osoby ktore np.:

-remontuja auto przez dlugi czas
-wyjezdzaja na rok lub dluzej i zwyczajnie nie chca pozbyc sie dobrego auta
, a potem szukac i ryzykowac kupujac drugie , okres pobytu za granica nie
jest pewny
- sa wlascicielami auta przeznaczonego do jazdy w miesiacach letnich
- chca sprzedac auto bez zbytniego pospiechu
- posiadaja auto , ktore obdarzaja sentymentem i szkoda go sprzedawac
- posiadaja piekne starsze auto , ktorego widok wzbudza sensacje na ulicach
, a autem tym wyjezdzaja tylko okazjonalnie

Przyklady mozna mnozyc ale niestety przepis naklada na wlascicieli tych
pojazdow haracz , niespotykany chyba  w Uni Europejskiej .

pozdrawiam
Slawek Czerwik

P.S.
W ubieglym miesiacu zeglarze wygrali batalie z PZZ o zniesienie podobnego
haraczu i obowiazku przegladu jachtow.
PZZ bronil sie tym , ze brak obowiazkowej rejestracji spowoduje "bandytyzm "
na jeziorach i wszyscy sie potopimy .
Jednak senatorowie wysluchali nas zeglarzy i zrozumieli nasze argumenty .
Bylem zaskoczony , ze parlamentarzysci wykazali az takie zainteresowanie
tematem uchwalanej ustawy zeglarskiej . Setki maili, rozmowy telefoniczne i
wizyty w biurach poselskich .
Moze samochodziarze powinni brac przyklad z zeglarzy i wziasc sprawy w swoje
rece ?

8 Data: Czerwiec 09 2007 09:40:30
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Marcin Jan 

Slawek Czerwik napisał(a):

Użytkownik  napisał w wiadomości :
natomiast...
Czy jestem więc włascicielem samochodu tak na niby?
Państwo ma nad nim wiekszą władzę?

Jakim prawem to chore państwo zabrania mi pozostawienia mego starego
samochodu jako zabytku???
_______________________________________________________________________

To jest chyba prawo nie zgodne z prawem Uni Europejskiej i nalezaloby to
zmienic .
Chyba tylko w Polsce nie mozna czasowo wycofac samochodu z ruchu i karmia
nas tu roznymi argumentami o wielkim potencjalnym niebezpieczenstwie jaki
stwarza samochod bez silnika stojacy w garazu .
To prawo uderza w osoby ktore np.:

-remontuja auto przez dlugi czas
-wyjezdzaja na rok lub dluzej i zwyczajnie nie chca pozbyc sie dobrego auta
, a potem szukac i ryzykowac kupujac drugie , okres pobytu za granica nie
jest pewny
- sa wlascicielami auta przeznaczonego do jazdy w miesiacach letnich
- chca sprzedac auto bez zbytniego pospiechu
- posiadaja auto , ktore obdarzaja sentymentem i szkoda go sprzedawac
- posiadaja piekne starsze auto , ktorego widok wzbudza sensacje na ulicach
, a autem tym wyjezdzaja tylko okazjonalnie
/.../

niestety każdy kij ma dwa końce. PL jest baaaardzo duże prawdopodobieństwo że na naszych drogach pojawiłyby się auta widma ["ja tylko ten kawałek do sklepu, do lekarza, itp"] a kolizja z takim autem to pewnie kasa nie do odzyskania. Być może w jakimś bardziej cywilizowanym kraju takiego problemu nie ma.
Pozdrawiam
Marcin

9 Data: Czerwiec 09 2007 10:03:17
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Slawek Czerwik 


Użytkownik "Marcin Jan"  napisał w wiadomości :

niestety każdy kij ma dwa końce. PL jest baaaardzo duże prawdopodobieństwo
że na naszych drogach pojawiłyby się auta widma ["ja tylko ten kawałek do
sklepu, do lekarza, itp"] a kolizja z takim autem to pewnie kasa nie do
odzyskania. Być może w jakimś bardziej cywilizowanym kraju takiego
problemu nie ma.

Wyrejestrowujesz auto czasowo to oddajesz tablice rejestracyjne , wiec o co
chodzi ?
Argument , ze polacy sa glupsi od pozostalych obywateli Unii Europejskiej
jest ....
Zawsze znajda sie nieodpowiedzialni i nie ma tu znaczenia obywatelstwo ,
takie jest moje zdanie .

Slawek Czerwik

10 Data: Czerwiec 09 2007 11:37:26
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: -ZED- 

Hej!

"Slawek Czerwik"  napisał w wiadomości
 

Wyrejestrowujesz auto czasowo to oddajesz tablice rejestracyjne , wiec o co chodzi ?

A nie widziałeś nigdy samochodu na niemieckich, tymczasowych blachach,
których termin upłynął rok, albo i lepiej temu? Niestety - dość
częsty widok.

--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Scena polityczna dzieli się na socjalistów pobożnych i
socjalistów bezbożnych. <Cezar Matkowski>

11 Data: Czerwiec 09 2007 13:29:24
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Przemysław Szeremiota 

Użytkownik "-ZED-"  napisał w wiadomości

Hej!

"Slawek Czerwik"  napisał w wiadomości
 

> Wyrejestrowujesz auto czasowo to oddajesz tablice rejestracyjne ,
wiec o co chodzi ?

A nie widziałeś nigdy samochodu na niemieckich, tymczasowych blachach,
których termin upłynął rok, albo i lepiej temu? Niestety - dość
częsty widok.

Co z tego, że data z tablic dawno minęła? Samochód może mieć czasowe
ubezpieczenie OC od polskiego ubezpieczyciela. Sam takie miałem na
niezarejestrowany samochód z Holandii.

Więc nie trafiłeś.

Pozdrawiam,
Przemysław Szeremiota

12 Data: Czerwiec 09 2007 20:58:06
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: -ZED- 

Hej!

"Przemysław Szeremiota"  napisał w wiadomości


Co z tego, że data z tablic dawno minęła? Samochód może mieć czasowe
ubezpieczenie OC od polskiego ubezpieczyciela. Sam takie miałem na
niezarejestrowany samochód z Holandii.

Samochód niezarejestrowany nie może jeździć - tak?
A jeździ. I to dość częsty proceder. A moze sie myle?

--
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
jak sie nazywaja butki z malymi cholewkami, na 7 liter?
sandały! ;-)

13 Data: Czerwiec 09 2007 13:49:08
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Kamil "czemu" Bista 

-ZED- pisze:

A nie widziałeś nigdy samochodu na niemieckich, tymczasowych blachach,
których termin upłynął rok, albo i lepiej temu? Niestety - dość
częsty widok.

Ja widuje jednego SUVa na żółtych niemieckich blachach (to można nimi wyjeżdzać z .de?) od ponad roku ;P

--
k.

14 Data: Czerwiec 09 2007 10:17:49
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Pabl 


Użytkownik "Marcin Jan"  napisał w wiadomości


niestety każdy kij ma dwa końce. PL jest baaaardzo duże prawdopodobieństwo
że na naszych drogach pojawiłyby się auta widma ["ja tylko ten kawałek do
sklepu, do lekarza, itp"] a kolizja z takim autem to pewnie kasa nie do
odzyskania. Być może w jakimś bardziej cywilizowanym kraju takiego
problemu nie ma.

Co za idiotyczny argument. Od tego jest fundusz gwarancyjny ktory wyplaca
odszkodowania w razie kolizji z nieubezpieczonym pojazdem. Ten sam fundusz
naklada kary w razie poruszania sie samochodu po drodze publicznej bez
ubezpieczenia. Wystarczy skutecznie egzekwowac nalozone kary i ewentualnie
je podniesc jesli fundusz przynosi straty.

Nasz kraj po malu staje sie matnia dla obywatela. Mimo, ze nie pale uwazam,
ze absurdem jest zabranianie palenia we wlasnym samochodzie - takie
przyklady mozna mnozyc. Tak samo jest z brakiem mozliwosci wyrejestrowania
samochodu z mozliwoscie jaego pozniejszego zarejestrowania.

Picasso

15 Data: Czerwiec 09 2007 13:18:44
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Marcin Jan pisze:

Slawek Czerwik napisał(a):
niestety każdy kij ma dwa końce. PL jest baaaardzo duże prawdopodobieństwo że na naszych drogach pojawiłyby się auta widma ["ja tylko ten kawałek do sklepu, do lekarza, itp"] a kolizja z takim autem to pewnie kasa nie do odzyskania. Być może w jakimś bardziej cywilizowanym kraju takiego problemu nie ma.
W Japonii (której wersję 2.0 mieliśmy zbudować ;-) ) jest powiązanie ubezpieczenia z tablicami rejestracyjnymi. Do tego stopnia, że nie zarejestrowany samochód można legalnie przeprowadzić do warsztatu, udać się na przejażdżkę itp. wykupując specjalne tablice czasowe (np. 3-dniowe, 2-tygodniowe itp.) - tym samym opłacając ubezpieczenie za okres ważności tablic - Oczywiście przy zakupie takich tablic należy się wykazać dowodem własności pojazdu - i w tamtejszych warunkach prawem do miejsca parkingowego :-). Aby być zgodnie z ekologią i ekonomią - tablice są wykonane z kartonu - należy je umieścić za przednią i tylną szybą (mają odpowiedni kształt nacięć do poskładania w "słupek").

Ale u nas pewnie błyskawicznie pokazały by się na giełdzie i sporo wiejskich gangsterków by ich używało :-( Polska własnie
--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

16 Data: Czerwiec 09 2007 13:05:11
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Pablo 

Gdzieś obiło mi się przy jakiejś wódeczce ;)
że można oddać DR w depozyt do WK i wtedy można nie płacić OC.
Prawda to czy efekt działana wódeczki? ;)

--
pozdrawiam
Pablo

17 Data: Czerwiec 09 2007 13:11:45
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: MarcinJM 

Pablo pisze:

Gdzieś obiło mi się przy jakiejś wódeczce ;)
że można oddać DR w depozyt do WK i wtedy można nie płacić OC.
Prawda to czy efekt działana wódeczki? ;)

Zdecydowanie wódeczki :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

18 Data: Czerwiec 09 2007 13:43:38
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: J.F. 

On Fri, 08 Jun 2007 20:05:58 -0700,   wrote:

-telewizora,
(PO zakończeniu jego eksploatacji), mogę go sobie zostawić na pamiatkę
-pralki,lodówki,komputera, (AKUMULATORA-też!)
mogę sobie te przedmioty zostawić na pamiatkę. Np. w sypialni
poustawiać.

Uwazaj - sa i na to rozne obostrzenia, np o przechowywaniu odpoadow
niebezpiecznych :-)
Nie mozesz tez sobie samemu rozebrac w/w, musisz oddac do utylizacji.

natomiast...
gdy jestem włascicielem samochodu, to PO zakończeniu jego eksploatacji
zostawić go  sobie na pamiatkę NIE mogę!.
BEZ tablic rejestracyjnych, i tym samym BEZ opłacania OC.
Czy jestem więc włascicielem samochodu tak na niby?

W pelni. Tylko ze samochod ma byc zarejestrowany i OC oplacone :-)

Spytaj sie lepiej czyje sa tablice :-)

Jakim prawem to chore państwo zabrania mi pozostawienia mego starego
samochodu jako zabytku???

Prawem ustawy. Przepisow mamy chyba ze 30 tys stron rocznie i kazda
czegos zakazuje lub nakazuje..

A zabytek ? Jak najbardziej mozesz, dla zabytkow sa specjalne prawa ..

-albo mam zamiar wykorzystać silnik auta do napędu generatora
energii elektrycznej, (na wypadej wojny)

Na wypadek wojny to benzyna bedzie na kartki :-)
A generator z samochodowego silnika to zly pomysl - osczednie pracuje
jak produkuje jakies 50kW a nie 500W. No chyba ze jeden dla kilku
gospodarstw. Zainwestuj w ogniwa sloneczne, albo turbine parowa
na drzewo  :-)

Czy żeby taki generator zmontować, mam oddać swe stare auto na złom,
a zaraz potem od złomiarza KUPIĆ swój własny (jeszcze przed chwil )
silnik?

W zasadzie tak, choc od biedy mozesz zlomowac bez silnika.
A chcesz wiecej wymontowac ? Przyznaj sie - co zrobisz z olejem ? :-)

Macie pomysł na to, jak moge zatrzymać swój własny złom, nie złomuj c
go, i nie być zmuszony do ponoszenia kosztów podatków i ubezpieczeń?
Chcę auto wyrejestrować, i nie ubezpieczać. Wyremontować.
A z czasem -może sprzedać.

Wyprowadzic sie za granice. Albo znalezc obcokrajowca, niech on kupi
auto, wyrejestruje, a potem ci sprzeda, a ty zaplacisz akcyze :-)

A poza tym to glosowac na inny rzad :-)

Co to za zabytek ? Wiekszosci nie oplaca sie remontowac.
Albo kup sobie lepszy za granica i nie rejestruj.

J.

19 Data: Czerwiec 09 2007 22:08:53
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: Andrzej Zbierzchowski 

 pisze:

-telewizora,
(PO zakończeniu jego eksploatacji), mogę go sobie zostawić na pamiatkę

-pralki,lodówki,komputera, (AKUMULATORA-też!)
mogę sobie te przedmioty zostawić na pamiatkę. Np. w sypialni
poustawiać.

natomiast...
[ciach!]

http://oceania.salon24.pl/17037,index.html

Tyle w temacie.
--
Pozdrawiam - Andrzej Zbierzchowski

Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,1-3).

20 Data: Czerwiec 09 2007 23:53:31
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: PAndy 


 wrote in message Macie pomysł na to, jak moge zatrzymać swój własny złom, nie złomuj c
go,
i nie być zmuszony do ponoszenia kosztów podatków i ubezpieczeń?
Chcę auto wyrejestrować, i nie ubezpieczać. Wyremontować.
A z czasem -może sprzedać.

sprzedaj nieboszczykowi, zalatw za 500zl zaswiadczenie o zezlomowaniu itd - panstwo promuj nieuczciwosc, korupcje i zlodziejstwo wiec... nie zawiedz panstwa :D

21 Data: Czerwiec 10 2007 17:31:07
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor:

On 9 Cze, 05:05,  wrote:
atomiast...

gdy jestem włascicielem samochodu, to PO zakończeniu jego
eksploatacji
 zostawić go  sobie na pamiatkę NIE mogę!.
_______________________________________________________________________

Dziękuje wszystkim za udział w dyskusji, i przekazanie swych uwag.
Niestety, nie znalazłem wśród nich realnej odpowiedzi na moje
zapytanie.
Wypowiedzi mozna by podzielić na trzy grupy:
1. wyrazy współczucia, ale..... się nie da.
2. wynajdywanie uzasadnień dla stanu obecnego
( bo w Polsce większość to oszuści, i zaraz by jeździć chcieli bez
tablic)
3. doradzanie innych zachowań i działań

Marcin JM napisał:
"Auto w tym wieku to pojazd historyczny. Mozesz nie placic OC.
Oczywiscie przy wlaczeniu pojazdu do ruchu OC musi byc, niemniej nikt
cie nie bedzie scigal za brak ciaglosci oplacania skladki. "
Nieprawda.Nie da sie przerwać ciagłosci opłacania składki.Bo firma
ubezpieczeniowa zgodnie z
z Ustawą z 22maja 2003 nasyła zaraz komornika.
A pojazd historyczny (zabytkowy) to pojazd starszy > 40lat.

J.F napisał duzo, ale mało dorzecznie...o co nie prosiłem.
Prosiłem o _konkretną_ radę.
Ekonomią pracy silnika, w sprzężeniu z generatorem, juz sie sam
zamartwię.

Tak więc- tzw. klops i złodziejstwo państwa.

22 Data: Czerwiec 11 2007 03:10:31
Temat: Re: Gdy jestem wlascicielem......
Autor: PAndy 


 wrote in message Tak więc- tzw. klops i złodziejstwo państwa.

Zdziwiony? plotki sa ze mozna zawiesic OC

Gdy jestem wlascicielem......



Grupy dyskusyjne