Miałem dziś taką dziwną przygodę, że po wyjechaniu na mrozie zapragnąłem uruchomić wycieraczki i spryskać sobie szyby. Wycieraczki ruszyły (zarówno z przodu, jak też z tyłu), ale spryskiwanie tylko zaszeleściło i zamrugało światełkiem kontrolki. Przy kolejnej próbie tak samo, ale przy trzeciej spryskiwanie już nawet nie mrugało światełkiem i nie szeleściło i od tego momentu przestały działać też wycieraczki (zarówno z przodu, jak też z tyłu...
Po drodze trafił się FauVert. Zagaiłem, że prawdopodobnie spalił się bezpiecznik wycieraczek (o spryskiwaniu i tylnej wycieraczce nic nie wspominałem), ale nie wiem, gdzie jest i który/jaki mi potrzebny. Mili panowie, rozebrali tu i tam, przykładali druty i na koniec stwierdzili, że bezpieczniki są w porządku, napięcie jest, więc prawdopodobnie zepsuł się mechanizm, a to grubsza sprawa. Na szczęście za tę diagnozę nic nie wzięli. Ale dzięki nim dowiedziałem się, gdzie są bezpieczniki...
Wyjechałem z warszatatu i na parkingu obok obejrzałem sobie bezpieczniki i z daleka zauważyłem, że jeden jest spalony. Wymieniłem i wycieraczki przednie natychmiast ożyły.
Niestety nie ożyło spryskiwanie, ani też nie ożyła tylna wycieraczka. Wyjmowałem po kolei chyba wszystkie bezpieczniki z centralki, ale wszystkie wydawały się dobre.
Teraz moje pytanie brzmi - może bezpiecznik spryskiwaczy i tylnej wycieraczki jest gdzieś indziej?
W każdym razie kontrolka spryskiwania nie zapala się, nic nie szeleści. Podobnie z tylną wycieraczką - żadnego chrupania, rzężenia - po prostu miortwyj. Czy ktoś ma pomysł?
2 |
Data: Styczen 04 2009 00:30:34 |
Temat: Re: Gdzie jest bezpiecznik spryskiwaczy w Golfie II? |
Autor: Dominik |
Poldekk pisze:
Po drodze trafił się FauVert.(...)Mili
panowie, rozebrali tu i tam, przykładali druty i na koniec stwierdzili, że bezpieczniki są w porządku, napięcie jest, więc prawdopodobnie zepsuł się mechanizm, a to grubsza sprawa. (...)
Wyjechałem z warszatatu i na parkingu obok obejrzałem sobie bezpieczniki i z daleka zauważyłem, że jeden jest spalony. Wymieniłem i wycieraczki przednie natychmiast ożyły.
Aleeeee mechaniory....
|