Grupy dyskusyjne   »   Hestia - temat powracajacy

Hestia - temat powracajacy



1 Data: Luty 20 2008 09:32:15
Temat: Hestia - temat powracajacy
Autor: emes 

Przeczytalem archiwum i z niedowierzaniem mam wiele pozytywnych opinii na
temat ubezpieczyciela u zacnej nazwie hestia.
Oczywiscie tym co mnie skierowalo do myslenia na temat tego wytworu, to
cena. Za pakiecik AC+OC w PZU (40% znizki na ac i 60 na oc) placilem 1600
zl, chodzi tutaj o dostawczaka.
Wczoraj zainteresowalem sie hestia i zadzwonilem, po kilkunastu minutach
Pani oddzwonila,wyliczyla wartosc pojazdu, skladke.
Ubezpieczenie na rok wyszlo ok 600 zl, uwzgledniajac 40% znizki z ac z PZU i
60% na OC, dodatkowo jeszcze jakies tam znizki obiecala na piekne oczy (nie
pamietam juz za co) oraz za ubezpieczenie kolejnych pojazdow rowniez.
Ac, bez wkladu wlasnego, z kradzieza, z assistance, i czyms tam jeszcze.

I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs szkodzie
uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?



2 Data: Luty 20 2008 09:41:05
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Gabriel'Varius' 


I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs szkodzie uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?
Znajomy jakies dwa lub trzy latat temu naprawial auto po gradobiciu (naprawa bezgotowkowa) z AC wykupionym Hestii.
Byl zadowolony, papierologia malo skomplikowana i dobry i stosunkowo szybki kontakt miedzy TU a klientem
pozdrawiam



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

3 Data: Luty 20 2008 09:49:05
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Scyzoryk 


I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs szkodzie
uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?

ja nie ale kilku znajomych. Zarówno z czyjegoś OC jak i swojego AC
odzyskiwali kase i nie było problemów.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550

4 Data: Luty 20 2008 10:17:49
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: GregorY 

w odróżnieniu od przedmówców miałem diabelne problemy z załatwieniem sprawy
nie mówiąc o tym, że na kasę czekałem i czekałem......
Następny rok ubezpieczyłem już zupełnie gdzie indziej.

Myślę, że podejscie do klienta zależne jest też od miejsca i "rzutkości"
pracowników - radzę więc Radom omijać z daleka.

--
GregorY

5 Data: Luty 20 2008 09:17:53
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:
! Pewnie kiero jakis, ten emes . Tak se patrze i patrze jak nawija
makaron na uszy:

I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs
szkodzie uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?

6 lat temu uzyskalem prawie wszystko co chcialem, ale po duzej papierologii. Ale to
dawno bylo i pewnie wiele sie zmienilo.

--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

6 Data: Luty 20 2008 10:32:15
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Pacman 

emes napisał(a):

I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs szkodzie uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?

Ojciec naprawiał Nissana - bez problemu (szkoda wyliczona na 20tyś - z AC), brat motor - też bez problemu (szkoda całkowita, ile to nie wiem, coś koło 5 tyś zł - też z AC).
Ja mam ubezpieczone 2 samochody, oba wartość około 40 tyś zł. OC+AC+NNW to 1600zł (mam maksymalne zniżki OC i AC, naprawa serwisowa, wykupiona amortyzacja części - czy jakoś tak to się nazywa - chodzi o to, że naprawy robione są częściami nowymi w serwisie). Dotchczas, odpukać, nie musiałem nic zgłaszać...
W styczniu musieliśmy naprawiać samochód firmowy (dostawczy) z polisy OC sprawcy ubezpieczonego w PZU. Co się mój ojciec wtedy przy załatwianiu naku**wił...

Pozdrawiam
Pacman

7 Data: Luty 20 2008 11:26:43
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Yacoos^ 

emes pisze:

I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs szkodzie uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?



Ja! Gosc w poprzednim samochodzie (2 wstecz ;]) wjechal mi w tyl (calkiem solidnie). Sprawa byla prostsza zapewne dla tego, ze wezwałem policje i sprawca przyjał mandat.

Zalatwienie sprawy wygladalo tak:
* Zadzwonilem na info linie hestii, opisalem co sie stalo, podalem swoje dane i dane sprawcy. Pani powiedziala, ze w ciagu 3 dni skontaktuje sie ze mna rzeczoznawca i z nim umowie sie na wycene szkody.
* Po ok. 24h zadzwonił rzeczoznawca i powiedział, żebym WYBRAŁ termin, WYBRAŁ warsztat (takze DOWOLNE ASO moglo byc).
* Na wybrana przeze mnie date i wybrane przeze mnie miejsce przybyl rzeczoznawca i w obecnosci mojej i mechanikow z ASO samochod zostal przez mechanikow czesc po czesci rozbierany i DYKTOWALI rzeczoznawcy co jest do zrobienia i ile jednostek czasu na to potrzeba.
* rzeczoznawca powiedzial ze w ciagu 2-3 dni wysle albo zastrzezenia albo akceptacje wyceny
* po ok 24h rzeczoznawca przesłał AKCEPTACJE tego co powiedziali mi fachowcy z ASO bez ZADNYCH ZASTRZEZEN
* W 2-3 tyg. zrobili mi samochod i oddali (pieknie zrobiony :D)
* Tydzien pozniej zadzwonili mnie jeszcze poinformowac ze ubezpieczyciel (HESTIA) zaplacil juz warsztatowi.

Takze z mojego punktu widzenia lepiej byc nie moglo.
A porownywac to moge z Warta .... co do ktorej brak mi słow...Warta nie powinna istniec

Pozdrawiam
Yacoos^

8 Data: Luty 20 2008 11:28:29
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Yacoos^ 

emes pisze:

I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs szkodzie uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?



Ja! Gosc w poprzednim samochodzie (2 wstecz ;]) wjechal mi w tyl (calkiem solidnie). Sprawa byla prostsza zapewne dla tego, ze wezwałem policje i sprawca przyjał mandat.

Zalatwienie sprawy wygladalo tak:
* Zadzwonilem na info linie hestii, opisalem co sie stalo, podalem swoje dane i dane sprawcy. Pani powiedziala, ze w ciagu 3 dni skontaktuje sie ze mna rzeczoznawca i z nim umowie sie na wycene szkody.
* Po ok. 24h zadzwonił rzeczoznawca i powiedział, żebym WYBRAŁ termin, WYBRAŁ warsztat (takze DOWOLNE ASO moglo byc).
* Na wybrana przeze mnie date i wybrane przeze mnie miejsce przybyl rzeczoznawca i w obecnosci mojej i mechanikow z ASO samochod zostal przez mechanikow czesc po czesci rozbierany i DYKTOWALI rzeczoznawcy co jest do zrobienia i ile jednostek czasu na to potrzeba.
* rzeczoznawca powiedzial ze w ciagu 2-3 dni wysle albo zastrzezenia albo akceptacje wyceny
* po ok 24h rzeczoznawca przesłał AKCEPTACJE tego co powiedziali mi fachowcy z ASO bez ZADNYCH ZASTRZEZEN
* W 2-3 tyg. zrobili mi samochod i oddali (pieknie zrobiony :D)
* Tydzien pozniej zadzwonili mnie jeszcze poinformowac ze ubezpieczyciel (HESTIA) zaplacil juz warsztatowi.

Takze z mojego punktu widzenia lepiej byc nie moglo.
A porownywac to moge z Warta .... co do ktorej brak mi słow...Warta nie powinna istniec

Pozdrawiam
Yacoos^

9 Data: Luty 20 2008 11:30:26
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Yacoos^ 

emes pisze:

I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs szkodzie uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?



emes pisze:

> I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs szkodzie
> uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?
>
>

Ja! Gosc w poprzednim samochodzie (2 wstecz ;]) wjechal mi w tyl (calkiem solidnie). Sprawa byla prostsza zapewne dla tego, ze wezwałem policje i sprawca przyjał mandat.

Zalatwienie sprawy wygladalo tak:
* Zadzwonilem na info linie hestii, opisalem co sie stalo, podalem swoje dane i dane sprawcy. Pani powiedziala, ze w ciagu 3 dni skontaktuje sie ze mna rzeczoznawca i z nim umowie sie na wycene szkody.
* Po ok. 24h zadzwonił rzeczoznawca i powiedział, żebym WYBRAŁ termin, WYBRAŁ warsztat (takze DOWOLNE ASO moglo byc).
* Na wybrana przeze mnie date i wybrane przeze mnie miejsce przybyl rzeczoznawca i w obecnosci mojej i mechanikow z ASO samochod zostal przez mechanikow czesc po czesci rozbierany i DYKTOWALI rzeczoznawcy co jest do zrobienia i ile jednostek czasu na to potrzeba.
* rzeczoznawca powiedzial ze w ciagu 2-3 dni wysle albo zastrzezenia albo akceptacje wyceny
* po ok 24h rzeczoznawca przesłał AKCEPTACJE tego co powiedziali mi fachowcy z ASO bez ZADNYCH ZASTRZEZEN
* W 2-3 tyg. zrobili mi samochod i oddali (pieknie zrobiony :D)
* Tydzien pozniej zadzwonili mnie jeszcze poinformowac ze ubezpieczyciel (HESTIA) zaplacil juz warsztatowi.

Takze z mojego punktu widzenia lepiej byc nie moglo.
A porownywac to moge z Warta .... co do ktorej brak mi słow...Warta nie powinna istniec

Pozdrawiam
Yacoos^

10 Data: Luty 20 2008 12:33:58
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: PeJot 

Yacoos^ pisze:

A porownywac to moge z Warta .... co do ktorej brak mi słow...Warta nie powinna istniec

Dziwne, 4 lata temu miałem szkodę całkowitą z winy pijanego sprawcy i Warta była OK. Ale to było 4 lata temu.

Mój poprzedni samochód oberwał w tył, sprawca miało OC w Uniqua. Nie zaakceptowali kosztorysu naprawy z przyzwoitego warsztatu tylko wypłacili mniejszą kasę. Nie miałem siły się  z nimi użerać, bo wcześniej sprzedałem rozbitka i wyszedłem na swoje.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

11 Data: Luty 20 2008 12:30:08
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Piter 

kumpel dostał w lewy bok, walnięty przez kolesia ubezpieczonego w hestii,
miesiąc czekał na rzeczoznawcę, później jeszcze na orzeczenie, skończyło się
na tym ze uznali samochód za niewart naprawy i wypłacili jakieś śmieszne
pieniądze. nie mówiąc o tym że jeszcze do niedawna miał jakieś dolegliwości
po wypadku. do czego hestia się nawet nie poczuwa.
2gi przypadek słyszałem w TV jakto z tira odpadł kawałek wału i uderzył w 3
auta, prawo mówi, że ubezpieczyciel ma obowiązek zapłacić, ale
ubezpieczyciel oczywiście Hestia, twierdzi, ze skoro nie ma winnego kierowcy
to nie wypłacą

12 Data: Luty 20 2008 12:58:04
Temat: Re: Hestia - temat powracajacy
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

I teraz najlepsze, napiszcie tylko szczerze czy ktos przy jakiejs  szkodzie
uzyskal pieniadze z hestii bez walki ?

Czyli rozumiem, ze zbierasz wylacznie pozytywne opinie o Hestii, bo ci co  uzyskali po walce, albo zostali zrobieni przez w/w firme w wala, nie maja  tu pisac?;-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl  <<<<*******

Hestia - temat powracajacy



Grupy dyskusyjne