Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika
1 | Data: Kwiecien 25 2009 06:41:32 |
Temat: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | |
Autor: Pszemol | Gdy startuję moją Hondę Accord 2004 słyszę dosyć wyraźne iskrzenie 2 |
Data: Kwiecien 25 2009 14:10:22 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Jacek Maciejewski | Dnia Sat, 25 Apr 2009 06:41:32 -0500, Pszemol napisał(a): Dlaczego tak dziwnie to jest zaprojektowane? Ja widzę że jest zaprojektowane tak samo tyle że różnie narysowane. Dla tojoty uzwojenie jest narysowane jako dwie cewki (co nie pozwala jednoznacznie ustalić kierunków uzwojeń) a dla hondy jako uzwojenie z odczepem. To samo, ale pozwala ustalić względny kierunek nawinięcia obu części. Nawiasem mówiąc, nie jest mi znane działanie tego układu a w szczególności powód dla którego stycznik rozrusznika ma cewkę z odczepem. Mógłby ktoś światły rozjaśnić sprawę? :) -- Jacek 3 |
Data: Kwiecien 25 2009 07:38:26 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Pszemol | "Jacek Maciejewski" wrote in message Dnia Sat, 25 Apr 2009 06:41:32 -0500, Pszemol napisał(a): Chyba patrzysz w inne miejsce niż ja patrzę :-) Ja poddaję ocenie sensowność prowadzenia w hondzie względnie dużego prądu zasilającego elektromagnes przez styki w stacyjce zamiast, tak jak jest to zrobione w toyocie, przez styki w stacyjce płynie tylko mały prąd cewki sterującej przekaźnikiem który z kolei włącza większy prąd zasilający elektromagnes w rozruszniku. 4 |
Data: Kwiecien 25 2009 16:25:32 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Irek | Nawiasem mówišc, nie jest mi znane działanie tego układu a w szczególności Tak naprawde to sa to 2 zupelnie rozne cewki, jedna nawinieta cienkim drutem, druga bardzo grubym. Uklad jest tak zaprojektowany, ze podanie napiecia na wspolny odczep tych cewek powoduje ze dzialaja zgodnie obie - jak gdyby rownolegle polaczone. Cienka doslownie pomiedzy zasilaniem a korpusem, a gruba pomiedzy zasilaniem a korpusem ale przez rozrusznik. Rozrusznik ma bardzo mala _rezystancje_, wiec w zasadzie mozna by go pominac w tym ukladzie. Zgodne dzialanie cewek jest pozadane aby wciagnac rdzen do kontaktora, a jesli juz ten zostanie wciagniety, to nie ma sensu nadal trzymac obie cewki pod napieciem - dlatego kontaktor wlaczajac zasialnie rozrusznika niejako zwiera przy okazji cewke nawinieta grubym drutem. Ta z cienkiego drutu spokojnie podtrzyma wciagniety rdzen (obwod magnertyczny jest praktyczie zamkniety) i to nawet przy ekstremalnie duzym przysiadzie napiecia w trakcie rozruchu. Gruba cewka zas po przez to, ze jest szeregowo z rozrusznikiem zrobi niejako przy okazji jedna fajna rzecz, a mianowicie lekko _napnie_ rozrusznik, zanim mechaznizm z zebatka (czasami sprzeglem jednokierunkowym, przekladnia planetarna itd...) zazebi sie za kolo zamachowe. Zeby i reszta mechaniki z pewnoscia beda wdzieczne za brak mocnych uderzen przy rozruchu. :) Tak w uproszczeniu. Milego. Irek.N. 5 |
Data: Kwiecien 25 2009 14:16:31 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Jd. | Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości
Przekaźnik pośredniczący występuje tylko w części obecnie produkowanych samochodów. Popatrzcie na Jedynym celem zastosowania tego przekaźnika jest obsłużenie blokady rozrusznika przy nie wciśniętym sprzęgle, która zapewne występuje tylko w wersji z automatyczną skrzynią biegów. Wersje manulane prawdopodobnie w ogóle nie mają tego przekaźnika, a stacyjka jest w obydwu rozwiazaniach taka sama. Bo ja mam ochotę przerobić to okablowanie w taki deseń: -- ==========###-###*###-###============== Jaroslaw Dubowski, Bytom ==========###-###-###-###============== 6 |
Data: Kwiecien 25 2009 07:43:39 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Pszemol | "Jd." wrote in message Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości Biorą zły przykład z hondy? ;-) Popatrzcie na Czy Ty się słyszysz? Piszesz o niewciśniętym sprzęgle przy automatycznej skrzyni biegów? :-) Celem przekaźnika jest zwykle umożliwianie sterowania dużym prądem za pomocą małych prądów sterujących i małych przełączników... Tutaj jest coś dziwnego - przez stacyjkę płynie mały prąd sterujący I JEDNOCZEŚNIE duży prąd wykonawczy zasilający elektromagnes w rozruszniku. Dodatkowo ten duży prąd jest załączany małym prądem cewki, co powoduje wibracje i iskrzenie... Efekty w hondzie są wyjątkowo akustyczne :-) 7 |
Data: Kwiecien 25 2009 16:01:14 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Piotrek | Dlaczego tak dziwnie to jest zaprojektowane? Dlaczego przez stacyjkę niestety ale jest to dosc czeste rozwiazanie(wiem ze zle ale to producenci tak wymyslili :) podobne przypadki(upalania stykow w stacyjce) mialem np w Favorit czy w Scorpio mk3) wstawienie przekaznika rozwiazuje problem, poki co jak masz gwarancje to gon ASO niech ci zmienia stacyjke, bo styki w niej to pewnie juz maja dosc. bedziesz miec pecha to po gwarancji juz nie zapalisz :) -- pzdr piotrek 8 |
Data: Kwiecien 25 2009 22:51:45 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Pszemol | "Piotrek" wrote in message Dlaczego tak dziwnie to jest zaprojektowane? Dlaczego przez stacyjkę Okazuje się, że nie jestem pierwszy kto zauważył ten problem... Honda twierdzi że to normalne: http://www.tegger.com/hondafaq/p0420/A011000.pdf Cytat z Honda ServiceNews October 2001 Starter Relay Buzzes If you turn the ignition switch very slowly to start the engine, all Honda models except Passport have this little quirk: the starter relay buzzes. If your customer complains about it, don't spend your time trying to fix it; there's really nothing wrong. Just tell your customer to turn the ignition switch a little faster, and the relay won't buzz. 9 |
Data: Kwiecien 26 2009 13:14:15 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Piotrek | Okazuje się, że nie jestem pierwszy kto zauważył ten problem... wiesz dla nich to jest normalne bo prawie nie ma szans zeby to padlo na gwarancji(nawet jesli to pojedyncze przypadki) a pozniej po gwarancji to tez dla nich nie problem bo naprawa prosta ale za kase(pewnie nie mala jak by chciceli wszystkie zamki zmieniac) itd itp wiec czym sie maja martwic? tym ze kiedys klient nie odpali samochodu, przeciez to juz po gwarancji bedzie wiec koszt dla nich zaden :) skoro oficjalnie honda twierdzi ze tak ma byc to kiepsko widze twoja walke z nimi o naprawe tego. coz poczekaj do konca gwarancji i wstaw pozniej przekaznik poki nie jest za pozno i nie staniesz gdzies w trasie niemogac zapalic(wtedy zawsze mozesz podac + bezposrednio na rozrusznik z akumulatora o ile dostep masz w miare sensowny :) -- pzdr piotrek 10 |
Data: Kwiecien 27 2009 15:11:43 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Pszemol | "Piotrek" wrote in message Okazuje się, że nie jestem pierwszy kto zauważył ten problem... Muszę po prostu unikać przekręcania kluczykiem powoli... 11 |
Data: Kwiecien 25 2009 16:43:08 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Slv | Dlaczego tak dziwnie to jest zaprojektowane? Dlaczego przez stacyjkę Spróbuję zinterpretować "dziwne" intencje projektantów. Po pierwsze stosowanie w technice pojęć "duże- małe" jest mocno nieprecyzyjne. Ze wstydem przyznaję, że nie wiem jaki prąd pobiera uzwojenie tzw. bendixa, przypuszczam, że kilka amperów. Pomysł opiera się na tym, że przekręcając stacyjkę najpierw zasilamy przekaźnik /jego styki są początkowo rozwate/, chwilę później przekaźnik zamyka swoje styki i zasila cewkę "bendixa". Dzięki temu prąd płynie dopiero w momencie kiedy styki stacyjki są już na pewno zwarte i dzięki temu nie powinno być iskrzenia. Zaletę jednak można zauważyć. Wyłączenie stacyjki zawsze rozłączy obwód "bendixa", w drugim przypadku jeśli nieszczęśliwie zablokowały by sięstyki dodatkowego przekaźnika /co sięniestety zdarza/ rozrusznik dało by się wyłączyć dopiero przez rozłączenie akumulatora lub wyjęcie bezpieczników, zakładając, że wie się który to jest i że jest łatwo dostępny. To są moje prywatne przemyślenia i może konstruktorzy chcieli osiągnąć inny cel, może... Slv 12 |
Data: Kwiecien 27 2009 15:11:02 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Pszemol | "Slv" wrote in message Spróbuję zinterpretować "dziwne" intencje projektantów. Po pierwsze stosowanie w technice pojęć "duże- małe" jest mocno nieprecyzyjne. Ze wstydem przyznaję, że nie wiem jaki prąd pobiera uzwojenie tzw. bendixa, przypuszczam, że kilka amperów. To byś się zdziwił... Według tego artykułu http://www.aeroelectric.com/articles/strtctr.pdf prąd sięgać może 25-35 amperów. To bardzo dużo na styki w stacyjce. Pomysł opiera się na tym, że przekręcając stacyjkę najpierw zasilamy przekaźnik /jego styki są początkowo rozwate/, chwilę później przekaźnik zamyka swoje styki i zasila cewkę "bendixa". Dzięki temu prąd płynie dopiero w momencie kiedy styki stacyjki są już na pewno zwarte i dzięki temu nie powinno być iskrzenia. No ale jednak jest... Zaletę jednak można zauważyć. Wyłączenie stacyjki zawsze rozłączy obwód "bendixa", w drugim przypadku jeśli nieszczęśliwie zablokowały by sięstyki dodatkowego przekaźnika /co sięniestety zdarza/ rozrusznik dało by się wyłączyć dopiero przez rozłączenie akumulatora lub wyjęcie bezpieczników, zakładając, że wie się który to jest i że jest łatwo dostępny. No jeśli tak, to jest jednak jakaś zaleta.. Swoją drogą mam w innym samochodzie (1995 camry) inny układ i tam własnie polegają na przekaźniku i mimo że auto ma - ile to już - 14 lat i 253 tysiące mil na liczniku (ponad 400 tysięcy km) to z rozrusznikiem ani oryginalnym przekaźnikiem nie ma żadnych problemów... 13 |
Data: Kwiecien 27 2009 22:27:13 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: J.F. | On Mon, 27 Apr 2009 15:11:02 -0500, Pszemol wrote: "Slv" wrote in message I mniej wiecej taki jest na "pierwszej cewce". To bardzo dużo na styki w stacyjce. W praktyce jednak nie, bo zazwyczaj wytrzymuja to bez klopotu. Tyle plynie przez ulamek sekundy. J. 14 |
Data: Kwiecien 28 2009 11:22:08 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Pszemol | "J.F." wrote in message On Mon, 27 Apr 2009 15:11:02 -0500, Pszemol wrote: Ale ten ułamek sekundy powtarza się kilka(naście) razy dziennie codziennie... Sumuje się to przez lata do całkiem ładnej sumki sekund i być może że skutecznie wypala styki... Swego czasu widziałem sporo postów na temat użytkowników hondy pomstujących na problemy ze swoim "main relay"... Ciekawe czy ma to jakiś związek jedno z drugim... Ale według hondy wszystki jest OK. 15 |
Data: Kwiecien 28 2009 22:49:27 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: J.F. | On Tue, 28 Apr 2009 11:22:08 -0500, Pszemol wrote: "J.F." wrote in message No i skutek jest taki ze w 20-letniej sierr[?]e jest oryginalna stacyjka. Szybciej ci sie zuzyje cewka immobilizera w Daewoo :-) J. 16 |
Data: Kwiecien 28 2009 16:00:03 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Pszemol | "J.F." wrote in message On Tue, 28 Apr 2009 11:22:08 -0500, Pszemol wrote: Pytanie jakie mnie interesuje to czy w 20 letniej hondzie accord jest oryginalna... :-) Szybciej ci sie zuzyje cewka immobilizera w Daewoo :-) Mi się nic w Daewoo nie zepsuje bo nie kupuję szmelcu ;-) 17 |
Data: Kwiecien 28 2009 23:35:13 | Temat: Re: Honda - dziwne okablowanie przekaznika rozrusznika | Autor: Piotrek | No i skutek jest taki ze w 20-letniej sierr[?]e jest oryginalna ma to znaczenie...... zadne :D a wiesz dlaczego ? po porownujesz 20 letnia sierre do troche nowszej konstrukcji i chociaz przez szacunek do sierry powinienes wiedziec ze ona byla jak by o wiele solidniejsza. prosty przyklad z podobnego pola. scoprio mk1 nie mialo problemu ze stacyjka(mialem jednego 20 latka), za to mk2 i mk3 juz ten problem maja i to o wiele mlodsze egzemplarze. swiadczy to tylko i wylacznie o tym ze w tych pozniejszych modelach sa juz inne rozwiazania i to wcale nie lepsze(co widac w przykladzie). dlatego nie ma co mowic ze w 20 letniej scierce moze dzialac stacyjka jeszcze kolejne 10 lat a w accordzie padnie tuz po gwarancji bo mimo takiego samego patentu wykonanie czegos jest juz o wiele gorsze. ps. w favoritce tez mi sie kiedys upalily styki w stacyjce(tez dosc znana przypadlosc favoritki), skonczylo sie na wstawieniu przycisku do zapalania :D -- pzdr piotrek |