Grupy dyskusyjne   »   Hurtem [długawe]

Hurtem [długawe]



1 Data: Wrzesien 10 2007 16:15:55
Temat: Hurtem [długawe]
Autor: 'Tom N' 

Lacetti po przebojach 21 sierpnia do odwiezienia do serwisu, trzeba brać
Matiza od żony, i sie zaczęło -- szwagier sie poświecił i zamiast w maliny
to Matizem za mną. *Wazelina.*
Wyruszamy 7:20.
Około kilometra przed serwisem nagle mruga mi długimi, jakoś /dokulaliśmy/
sie do serwisu, Lacetti oddany, czas zająć się szwagrem w  Matizie. Szwagier
zeznał -- zadymiło, zasmierdziało i nie ma nawiewu oraz ogrzewania tylnej
szyby (ręce mi będą przymarzać zarówno podczas kierowania, jak i podczas
pchania ;>).
Udało sie jakoś wrócić z półotwartymi szybami te 40km, ale Matiz na dłuższą
trase do jazdy niezdolny -- no to do byłego serwisu Daewoo podjechałem,
samochód zaparkowałem, mechanik maskę otworzył i...
Ano i..., taki dźwięk sie rozległ podczas gdy inny klient sobie cofał
Polonezem i przytarł Matiza po tylnym błotniku i zderzaku. Podbiegłem i choć
drzwi uratowałem, bo pacjent chciał w nie poprawić.
No to proszę pana, 600 złotych poproszę (dwa elementy do lakierowania), albo
oświadczenie. Nie dam pieniędzy i nic nie będę pisał, bo to pan źle stał i
to nie moja wina (miejsca to tam aż nadto było, o czym świadczy fakt
wjechania na miejsce z którego Polonez wyjechał jakiegoś Partnera, po prostu
pan przez prawe ramię patrzył cofając) -- 997
*Wazelina*
 -- dyżurny odebrał po pierwszym dzwonku, przyjął zgłoszenie i powiedział,
że za 15 minut będzie patrol (tak to w małych mieścinach bywa ;P)

Natychmiast znalazł sie specjalista od stłuczek i zawyrokował, że i tak
oboje dostaniemy od policji po mandacie, zmył sie natychmiast po pytaniu czy
widział zdarzenie i chce być świadkiem (a nie widział gdyż właśnie
przyjechał). *Pręt mu w chudy zad*

Kierownikowi zmiany w serwisie udało sie namówić kierownika Poloneza na
napisanie oświadczenia (podejrzewam dlaczego zresztą tak na niego napierał
-- pacjent wyjeżdżał ze stanowiska, a powinien raczej mechanik pojazd na
plac wystawić). Koniec końców po 10 minutach odwołałem 997 (równiez po
pierwszym dzwonku odebrał dyżurny) i Polonezem pana udaliśmy sie do
inspektoratu -- 2 godziny zajęły czynności (bez zdjęć, bo te za tydzień),
ale i tak czuję, że PZU będzie wzywać żonę lub teścia, ponieważ mnie w
dowodzie rej. nie ma :/), bo przed nami druga para ze stłuczka parkingową
była (poszkodowana mieszka na tej samej ulicy co ja :>)
Sprawca się na koniec wykazał czujnością, przeprosił, uścisnęliśmy sobie
grabę -- *zwykłe piętno dla niego.*

Uff, grzali w tym inspektoracie... Wracam do Matiza (więcej szkód nie ma na
prawym boku, mimo, że stał w tym samym miejscu)  -- diagnoza przekaźnik
dmuchawy, będzie o 14 (jest koło 12). Poczekam... Jest 15, przekaźnika nie
ma, ale pojawił sie Matiz, którego nie da się normalnie uruchomić i wyłączyć
-- coś ze stacyjką. Kierowniczka uzgodniła naprawę na jutro i wyłączyła
silnik (dusząc na biegu i ręcznym), następnie podniosła maskę i odpięła
akumulator -- *wielka wazelina dla tej pani za powyższe.*

Jest 15:30... udało mi się podpuścić serwis na wyjecie przekaźnika z Matiza
tej pani (i tak ma odbiór na jutro po południu), wyjęli podłączyli...
....zadymiło tylko -- diagnoza zwarcie, ale przekaźnik działa -- no to
szukajcie -- nie znaleźli, /pogmyrali/, przewód masy z wiązki upalili (ja
sie pytam co robił w tym czasie bezpiecznik, tylko nie wiem który, bo do
książki nie zajrzałem jeszcze -- najwiekszy jest 40A, ale to szef
bezpieczników jest -- update: nie ma bezpiecznika od grzania tylnej szyby i
dmuchawy, no po prostu geniusz to zaprojektował)
Grzebią dalej... Źle podłączyli kabelki do przekaźnika....
*Piętno jak stąd do DC*
16:30 wróciłem do domu, jutro testy w okolicach serwisu i wymiana
przekaźnika na niepodpalony...


PS
NO FUT


CROSS:  pl.pregierz,pl.misc.samochody
--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]



2 Data: Wrzesien 10 2007 18:21:52
Temat: Re: Hurtem [długawe]
Autor: Jumal 

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości


Lacetti po przebojach 21 sierpnia do odwiezienia do serwisu, trzeba brać

Z ciekawości się zapytam: która to wersja Lacetti i co walnęło, bo jeśli 1.4
benzyna hatchback, to Ci od razu powiem, co mają Ci wymienić, w ramach
gwarancji oczywiście ;)

Jumal

3 Data: Wrzesien 10 2007 16:40:43
Temat: Re: Hurtem [długawe]
Autor: 'Tom N' 

Jumal w

Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości


Lacetti po przebojach 21 sierpnia do odwiezienia do serwisu, trzeba brać

Z ciekawości się zapytam: która to wersja Lacetti i co walnęło, bo jeśli 1.4
benzyna hatchback, to Ci od razu powiem, co mają Ci wymienić, w ramach
gwarancji oczywiście ;)

1.8 i nie z gwarancji a AC -- szczegóły:
<http://groups.google.pl/group/pl.pregierz/msg/12a603aa828aab9c>
-- zderzak, grill, chłodnica klimy, pokrywa silnika (maska)


CROSS:  pl.pregierz,pl.misc.samochody
--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

4 Data: Wrzesien 11 2007 10:01:58
Temat: Re: Hurtem [długawe]
Autor: Jumal 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości


Lacetti po przebojach 21 sierpnia do odwiezienia do serwisu, trzeba brać

Z ciekawości się zapytam: która to wersja Lacetti i co walnęło, bo jeśli
1.4
benzyna hatchback, to Ci od razu powiem, co mają Ci wymienić, w ramach
gwarancji oczywiście ;)

1.8 i nie z gwarancji a AC -- szczegóły:
<http://groups.google.pl/group/pl.pregierz/msg/12a603aa828aab9c>
-- zderzak, grill, chłodnica klimy, pokrywa silnika (maska)



A tego posta widziałem... No, Lacetti mnie zaskoczył twardością - apropos -
widziałem , jak skasował Matiza właśnie :) A co do tego 1.4 hatchback -
podaje informacyjnie, bo może się komuś przyda - część tych właśnie wersji z
2004 miała wadliwe zawory i check engine się zapalał co parę miesięcy bez
wyraźnego powodu (zapychały się). Powinni w ramach gwarancji wymienić.

Jumal

Hurtem [długawe]



Grupy dyskusyjne