http://www.liveleak.com/view?i=157_1374345874
--
Krzysiek

Dnia 2013-07-23 23:49, Użytkownik Krzysztof 45 napisał:

http://www.liveleak.com/view?i=157_1374345874

W części pierwszej idiota oduczający stracił motor a może
i zdrowie, w tej dostał tylko łomot.
Szukaj dalej.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-24 00:27, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-23 23:49, Użytkownik Krzysztof 45 napisał:

http://www.liveleak.com/view?i=157_1374345874

W części pierwszej idiota oduczający stracił motor a może
i zdrowie, w tej dostał tylko łomot.
Szukaj dalej.

tylko dlaczego idiota wiozący kamerzystę jedzie cały czas lewym pasem?
O ile tych co nie zauważą auta z tyłu jestem w stanie zrozumieć, o tyle jadących z premedytacją lewym pasem - bo chyba robili to tylko po to żeby wkurwić tego z tyłu - nigdy nie zrozumiem.
Wczoraj miałem podobną sytuację, tzn. dojechałem z prędkością 150km/h do gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h, wyprzedził auto, myślę zjedzie, nie zjeżdża to wskoczyłem na prawy i bez redukowania biegu wyprzedziłem go prawym pasem - bo jemu ciężko było zjechać. Na pewno widział mnie w lusterku, ale raczej nie robił tego żeby mnie wkurwić, wydaje mi się że dwukrotna zmiana pasa w ciągu kilkunastu sekund  (bo musiałby mi zjechać i później wrócić na jedyny prawidłowy lewy pas) przerasta możliwości takich ludzi


--
Pozdrawiam
Lukasz

W dniu 2013-07-24 09:13, ddddddd pisze:

W dniu 2013-07-24 00:27, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-23 23:49, Użytkownik Krzysztof 45 napisał:

http://www.liveleak.com/view?i=157_1374345874

W części pierwszej idiota oduczający stracił motor a może
i zdrowie, w tej dostał tylko łomot.
Szukaj dalej.

tylko dlaczego idiota wiozący kamerzystę jedzie cały czas lewym pasem?
O ile tych co nie zauważą auta z tyłu jestem w stanie zrozumieć, o tyle
jadących z premedytacją lewym pasem - bo chyba robili to tylko po to
żeby wkurwić tego z tyłu - nigdy nie zrozumiem.
Wczoraj miałem podobną sytuację, tzn. dojechałem z prędkością 150km/h do
gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h, wyprzedził auto, myślę
zjedzie, nie zjeżdża to wskoczyłem na prawy i bez redukowania biegu
wyprzedziłem go prawym pasem - bo jemu ciężko było zjechać. Na pewno
widział mnie w lusterku, ale raczej nie robił tego żeby mnie wkurwić,
wydaje mi się że dwukrotna zmiana pasa w ciągu kilkunastu sekund (bo
musiałby mi zjechać i później wrócić na jedyny prawidłowy lewy pas)
przerasta możliwości takich ludzi

Bo to tak jest, że latem lepiej jeździ się w mieście, a w trasie
tragedia. O ile poza okresem wakacyjnym zdarza mi się wyprzedzić
prawym pasem na autostradzie raz na miesiąc, to we wakacje co
czwarte wyprzedzanie jest prawym pasem. Są goście, którzy
jadą lewym pasem na A2 i do tego jeszcze na dachu mają dmuchanego
delfina. I jedzie taki 90 km/h i tak całą drogę z Poznania do Warszawy.
I jeszcze trąbi, daje długimi i pokazuje palec fakalec.

Dnia Wed, 24 Jul 2013 09:30:14 +0200, megrims napisał(a):

Bo to tak jest, że latem lepiej jeździ się w mieście, a w trasie
tragedia. O ile poza okresem wakacyjnym zdarza mi się wyprzedzić
prawym pasem na autostradzie raz na miesiąc, to we wakacje co
czwarte wyprzedzanie jest prawym pasem. Są goście, którzy
jadą lewym pasem na A2 i do tego jeszcze na dachu mają dmuchanego
delfina. I jedzie taki 90 km/h i tak całą drogę z Poznania do Warszawy.
I jeszcze trąbi, daje długimi i pokazuje palec fakalec.

W niedzielę autostrada A1: Toruń-Gdańsk-Toruń. Tylko jeden mistrz
przyspawał się do lewego pasa i jechał 100 km/h. Nic i nikt nie mógł go
przegonić na prawy pas. Mistrz w wieku 50-60, auto to Toytora Auris
hybrydowy nówka sztuka na łódzkich rejestracjach.
Jak na ponad 300 kilometrów jeden osobnik do wyprzedzenia prawym pasem to
jest jeszcze do przyjęcia.

--
Franc

Dnia 2013-07-24 09:13, Użytkownik ddddddd napisał:

http://www.liveleak.com/view?i=157_1374345874

W części pierwszej idiota oduczający stracił motor a może
i zdrowie, w tej dostał tylko łomot.
Szukaj dalej.

tylko dlaczego idiota wiozący kamerzystę jedzie cały czas lewym pasem?

Bo z uwagi na małą szkodliwość rzadko wam za to mandaty wypisują.

O ile tych co nie zauważą auta z tyłu jestem w stanie zrozumieć, o tyle jadących z premedytacją lewym pasem - bo chyba robili to tylko po to żeby wkurwić tego z tyłu - nigdy nie zrozumiem.
Wczoraj miałem podobną sytuację, tzn. dojechałem z prędkością 150km/h do gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h, wyprzedził auto, myślę zjedzie, nie zjeżdża to wskoczyłem na prawy i bez redukowania biegu wyprzedziłem go prawym pasem - bo jemu ciężko było zjechać. Na pewno widział mnie w lusterku, ale raczej nie robił tego żeby mnie wkurwić, wydaje mi się że dwukrotna zmiana pasa w ciągu kilkunastu sekund  (bo musiałby mi zjechać i później wrócić na jedyny prawidłowy lewy pas) przerasta możliwości takich ludzi

Ja uważam że nie zjechał na prawy z takiego samego powodu co
i ty. Więc skoro niezjeżdżających nazywasz idiotami to ładnie
się przedstawiłeś i udowodniłeś że nie bez powodu pozostajesz
anonimowy na tej grupie.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-24 09:37, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-24 09:13, Użytkownik ddddddd napisał:
Ja uważam że nie zjechał na prawy z takiego samego powodu co
i ty. Więc skoro niezjeżdżających nazywasz idiotami to ładnie
się przedstawiłeś i udowodniłeś że nie bez powodu pozostajesz
anonimowy na tej grupie.

czyli bał się, że skoro jadę za nim to mam zamiar zjechać na prawy pas i w niego wjechać? bo tego najbardziej obawiam się przy wyprzedzaniu prawym pasem - dlatego też zwalniam do tych 110km/h, a nie biorę się od razu za wyprzedzanie prawym z prędkością 140 czy 150km/h

--
Pozdrawiam
Lukasz

Dnia 2013-07-24 10:59, Użytkownik ddddddd napisał:

Ja uważam że nie zjechał na prawy z takiego samego powodu co
i ty. Więc skoro niezjeżdżających nazywasz idiotami to ładnie
się przedstawiłeś i udowodniłeś że nie bez powodu pozostajesz
anonimowy na tej grupie.

czyli bał się, że skoro jadę za nim to mam zamiar zjechać na prawy pas i w niego wjechać? bo tego najbardziej obawiam się przy wyprzedzaniu prawym pasem - dlatego też zwalniam do tych 110km/h, a nie biorę się od razu za wyprzedzanie prawym z prędkością 140 czy 150km/h

Rozsądnie tyle że mało wiarygodnie. Napiszesz dlaczego doganiając
go jechałeś jak ostatni kapelusznik lewym pasem czy jednak wolisz
to pominąć milczeniem ?


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-24 15:26, RadoslawF pisze:

czyli bał się, że skoro jadę za nim to mam zamiar zjechać na prawy pas
i w niego wjechać? bo tego najbardziej obawiam się przy wyprzedzaniu
prawym pasem - dlatego też zwalniam do tych 110km/h, a nie biorę się
od razu za wyprzedzanie prawym z prędkością 140 czy 150km/h

Rozsądnie tyle że mało wiarygodnie. Napiszesz dlaczego doganiając
go jechałeś jak ostatni kapelusznik lewym pasem czy jednak wolisz
to pominąć milczeniem ?

dobrze, napiszę
wskakuję na lewy pas wcześniej, gdy widzę kogoś jadącego lewym niepotrzebnie - chcę mu wcześnie zakomunikować zamiar wyprzedzania - często jest tak że nie muszę wtedy zwalniać bo "przeciwnik" zorientuje się i zjedzie na prawy. Niestety niektórzy faktycznie w lusterko wsteczne nie patrzą, lub patrzą ale nie myślą.
Nie zdarzyło mi się też trąbić czy mrugać na osoby które faktycznie coś wyprzedzają, czasem jadę szybciej niż nieprzepisowe 148km/h i wiem, że inni też chcą wyprzedzić, wtedy po prostu zwalniam (nie przeszkadza mi też wtedy wyprzedzający z prędkością 85km/h TIR), denerwuje mnie tylko jak ktoś mimo wolnego prawego pasa nie zjeżdża, a jadąc sporo szybciej nie mam zamiaru wyprzedzać prawym pasem (ze względu właśnie na strach przed zajechaniem drogi zwalniam do jego prędkości).

--
Pozdrawiam
Lukasz

Dnia 2013-07-24 20:03, Użytkownik ddddddd napisał:

czyli bał się, że skoro jadę za nim to mam zamiar zjechać na prawy pas
i w niego wjechać? bo tego najbardziej obawiam się przy wyprzedzaniu
prawym pasem - dlatego też zwalniam do tych 110km/h, a nie biorę się
od razu za wyprzedzanie prawym z prędkością 140 czy 150km/h

Rozsądnie tyle że mało wiarygodnie. Napiszesz dlaczego doganiając
go jechałeś jak ostatni kapelusznik lewym pasem czy jednak wolisz
to pominąć milczeniem ?

dobrze, napiszę
wskakuję na lewy pas wcześniej, gdy widzę kogoś jadącego lewym niepotrzebnie - chcę mu wcześnie zakomunikować zamiar wyprzedzania -

Z tego co napisałeś wcześniej nie wynika że "wskakujesz na
lewy pas" a skoro byłeś na prawym to trzeba było go wyprzedzić
prawym bez migania, trąbienia a potem narzekania że jechał
na lewym.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-24 21:44, RadoslawF pisze:

dobrze, napiszę
wskakuję na lewy pas wcześniej, gdy widzę kogoś jadącego lewym
niepotrzebnie - chcę mu wcześnie zakomunikować zamiar wyprzedzania -

Z tego co napisałeś wcześniej nie wynika że "wskakujesz na
lewy pas" a skoro byłeś na prawym to trzeba było go wyprzedzić
prawym bez migania, trąbienia a potem narzekania że jechał
na lewym.

napisałem ci już dlaczego wolę wyprzedzać lewym pasem - dlatego też próbuję 'zmusić' kogoś do zmiany pasa na prawy. Może ty się nie zastanawiasz tylko wyprzedzasz prawym, ja jadąc 150km/h wolę być pewny, że drugi kierownik ma świadomość mojego manewru - a jeśli nie zjeżdża na prawy, to mogę być pewny że nie jest
Druga rzecz  - jeśli osobnik przede mną już wyprzedził auto, a ja się do niego zbliżam, to co - tuż po wyprzedzeniu mam wskoczyć na prawy i wyprzedzić go prawym bez zmiany prędkości własnej?

--
Pozdrawiam
Lukasz

Dnia 2013-07-25 04:53, Użytkownik ddddddd napisał:

W dniu 2013-07-24 21:44, RadoslawF pisze:

dobrze, napiszę
wskakuję na lewy pas wcześniej, gdy widzę kogoś jadącego lewym
niepotrzebnie - chcę mu wcześnie zakomunikować zamiar wyprzedzania -

Z tego co napisałeś wcześniej nie wynika że "wskakujesz na
lewy pas" a skoro byłeś na prawym to trzeba było go wyprzedzić
prawym bez migania, trąbienia a potem narzekania że jechał
na lewym.

napisałem ci już dlaczego wolę wyprzedzać lewym pasem - dlatego też próbuję 'zmusić' kogoś do zmiany pasa na prawy. Może ty się nie zastanawiasz tylko wyprzedzasz prawym, ja jadąc 150km/h wolę być pewny, że drugi kierownik ma świadomość mojego manewru - a jeśli nie zjeżdża na prawy, to mogę być pewny że nie jest
Druga rzecz  - jeśli osobnik przede mną już wyprzedził auto, a ja się do niego zbliżam, to co - tuż po wyprzedzeniu mam wskoczyć na prawy i wyprzedzić go prawym bez zmiany prędkości własnej?

Nie, absolutnie nie wyprzedzaj, zwolnij, i migając światłami
a może i trąbiąc zaplanuj co też na niego napiszesz kolejny
raz na grupie dyskusyjnej. Szczęśliwy ?


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-25 09:37, RadoslawF pisze:

napisałem ci już dlaczego wolę wyprzedzać lewym pasem - dlatego też
próbuję 'zmusić' kogoś do zmiany pasa na prawy. Może ty się nie
zastanawiasz tylko wyprzedzasz prawym, ja jadąc 150km/h wolę być
pewny, że drugi kierownik ma świadomość mojego manewru - a jeśli nie
zjeżdża na prawy, to mogę być pewny że nie jest
Druga rzecz  - jeśli osobnik przede mną już wyprzedził auto, a ja się
do niego zbliżam, to co - tuż po wyprzedzeniu mam wskoczyć na prawy i
wyprzedzić go prawym bez zmiany prędkości własnej?

Nie, absolutnie nie wyprzedzaj, zwolnij, i migając światłami
a może i trąbiąc zaplanuj co też na niego napiszesz kolejny
raz na grupie dyskusyjnej. Szczęśliwy ?

napisz co ty w takim wypadku robisz miszczu kierownicy? skaczesz od lewego do prawego pasa nie zwalniając na chwilę - w końcu jak zjedzie w ciebie to będzie jego wina? nie, pewnie po prostu jedziesz cały czas lewym pasem i nie wyprzedzasz...


--
Pozdrawiam
Lukasz

Dnia 2013-07-25 12:00, Użytkownik ddddddd napisał:

napisałem ci już dlaczego wolę wyprzedzać lewym pasem - dlatego też
próbuję 'zmusić' kogoś do zmiany pasa na prawy. Może ty się nie
zastanawiasz tylko wyprzedzasz prawym, ja jadąc 150km/h wolę być
pewny, że drugi kierownik ma świadomość mojego manewru - a jeśli nie
zjeżdża na prawy, to mogę być pewny że nie jest
Druga rzecz  - jeśli osobnik przede mną już wyprzedził auto, a ja się
do niego zbliżam, to co - tuż po wyprzedzeniu mam wskoczyć na prawy i
wyprzedzić go prawym bez zmiany prędkości własnej?

Nie, absolutnie nie wyprzedzaj, zwolnij, i migając światłami
a może i trąbiąc zaplanuj co też na niego napiszesz kolejny
raz na grupie dyskusyjnej. Szczęśliwy ?

napisz co ty w takim wypadku robisz miszczu kierownicy? skaczesz od lewego do prawego pasa nie zwalniając na chwilę - w końcu jak zjedzie w ciebie to będzie jego wina? nie, pewnie po prostu jedziesz cały czas lewym pasem i nie wyprzedzasz...

Jadąc prawym nie muszę skakać od lewego jak większość narzekających
tu "miszczuf" kierownicy. Nie muszę też się dowartościowywać zakładając
wątki o wrednych kapelusznikach którzy jadąc lewym pasem dokładnie
jak "miszcze" tylko trochę wolniej popełniają wykroczenia i utrudniają
jazdę prawdziwym "moszczom".


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-25 13:38, RadoslawF pisze:

Jadąc prawym nie muszę skakać od lewego jak większość narzekających
tu "miszczuf" kierownicy. Nie muszę też się dowartościowywać zakładając
wątki o wrednych kapelusznikach którzy jadąc lewym pasem dokładnie
jak "miszcze" tylko trochę wolniej popełniają wykroczenia i utrudniają
jazdę prawdziwym "moszczom".

czyli nie wyprzedzasz, czy uważasz że wyprzedzanie prawym pasem na autostradzie jest równie bezpieczne jak lewym pasem? jechałeś w ogóle kiedykolwiek autostradą?

--
Pozdrawiam
Lukasz

W dniu 2013-07-25 15:21, ddddddd pisze:

W dniu 2013-07-25 13:38, RadoslawF pisze:

Jadąc prawym nie muszę skakać od lewego jak większość narzekających
tu "miszczuf" kierownicy. Nie muszę też się dowartościowywać zakładając
wątki o wrednych kapelusznikach którzy jadąc lewym pasem dokładnie
jak "miszcze" tylko trochę wolniej popełniają wykroczenia i utrudniają
jazdę prawdziwym "moszczom".

czyli nie wyprzedzasz, czy uważasz że wyprzedzanie prawym pasem na
autostradzie jest równie bezpieczne jak lewym pasem? jechałeś w ogóle
kiedykolwiek autostradą?

Czy uważasz, że siedzenie na zderzaku i mruganie światłami jest mniej bezpieczne, niż wyprzedzenie prawym pasem na autostradzie?

Swoją drogą nasuwają mi się 2 wnioski:
1. wielu ludzi ma straszne kompleksy i tylko 1-2 tony blachy ich chronią przed tym strasznym światem, który w innych sytuacjach po prostu nimi gardzi.
2. "miszczofie" mają mentalność Kalego - jak ktoś łamie przepisy jadąc lewym pasem, to jest zły. Jak oni łamią przepisy za...c to jest dobrze (i nie. ja nie jeżdżę lewym pasem bez potrzeby).

Proponuję, żeby takie niedowartościowane osobniki oddawały prawo jazdy do czasu, aż dorosną. W cywilizowanych krajach ludzie jeżdżą bezstresowo więc dłużej żyją. A u nas co drugi to roadwarrior-debil.


Pozdrawiam,
Jarek

W dniu 2013-07-25 16:29, Jaroslaw Postawa pisze:

czyli nie wyprzedzasz, czy uważasz że wyprzedzanie prawym pasem na
autostradzie jest równie bezpieczne jak lewym pasem? jechałeś w ogóle
kiedykolwiek autostradą?

Czy uważasz, że siedzenie na zderzaku i mruganie światłami jest mniej
bezpieczne, niż wyprzedzenie prawym pasem na autostradzie?

nie, uważam że jest dużo bardziej bezpieczne. żeby doszło do wypadku ten jadący przede mną musiałby z premedytacją doprowadzić do niego, a przy wyprzedzaniu prawym pasem oprócz tego punktu dochodzi jeszcze fakt że może mnie nie zauważyć i stwierdzić że prawym to nikt przecież nie wyprzedza, lub wystraszyć się jadącego szybko auta i szybko mu jednak ustąpić - jak już jesteś na jego wysokości

Swoją drogą nasuwają mi się 2 wnioski:
1. wielu ludzi ma straszne kompleksy i tylko 1-2 tony blachy ich chronią
przed tym strasznym światem, który w innych sytuacjach po prostu nimi
gardzi.

dużo jeżdżę i wiele sytuacji mnie spotkało na drodze dlatego dużo różnych sytuacji jest mi w stanie przez myśl przejść - może dlatego że nigdy nie miałem sytuacji awaryjnej za kimś na lewym pasie, a zdarzyło się wyprzedzać na trzeciego na dwóch pasach - bo kierownikowi zachciało się wyprzedzać malucha przed nim jak byłem na jego wysokości...

2. "miszczofie" mają mentalność Kalego - jak ktoś łamie przepisy jadąc
lewym pasem, to jest zły. Jak oni łamią przepisy za...c to jest dobrze
(i nie. ja nie jeżdżę lewym pasem bez potrzeby).

napisz ile jeździsz autostradami i z jaką prędkością?

Proponuję, żeby takie niedowartościowane osobniki oddawały prawo jazdy
do czasu, aż dorosną. W cywilizowanych krajach ludzie jeżdżą bezstresowo
więc dłużej żyją.

w cywilizowanych krajach możesz też za średnią krajową zarobioną w 8 godzin kupić 4x więcej paliwa niż u nas- co więc jeszcze robisz w tym kraju?

--
Pozdrawiam
Lukasz

W dniu 2013-07-25 19:02, ddddddd pisze:

W dniu 2013-07-25 16:29, Jaroslaw Postawa pisze:

Czy uważasz, że siedzenie na zderzaku i mruganie światłami jest mniej
bezpieczne, niż wyprzedzenie prawym pasem na autostradzie?

nie, uważam że jest dużo bardziej bezpieczne. żeby doszło do wypadku ten
jadący przede mną musiałby z premedytacją doprowadzić do niego, a przy
wyprzedzaniu prawym pasem oprócz tego punktu dochodzi jeszcze fakt że
może mnie nie zauważyć i stwierdzić że prawym to nikt przecież nie
wyprzedza, lub wystraszyć się jadącego szybko auta i szybko mu jednak
ustąpić - jak już jesteś na jego wysokości

No popatrz. A ja widziałem, jak w zimie i w nocy gość na lewym pasie załapał śnieg z lewej. Fajne piruety kręcił. Gdyby miał zderzakowca na tyłku, to byłby niezły dzwon. Dodatkowo często wyprzedzam zawalidrogi prawym pasem i nikt mi nigdy w ten sposób drogi nie zajechał. Zjechanie z prawego na lewy prosto przed maskę za to zdarza się często.

Swoją drogą nasuwają mi się 2 wnioski:
1. wielu ludzi ma straszne kompleksy i tylko 1-2 tony blachy ich chronią
przed tym strasznym światem, który w innych sytuacjach po prostu nimi
gardzi.

dużo jeżdżę i wiele sytuacji mnie spotkało na drodze dlatego dużo
różnych sytuacji jest mi w stanie przez myśl przejść - może dlatego że
nigdy nie miałem sytuacji awaryjnej za kimś na lewym pasie, a zdarzyło
się wyprzedzać na trzeciego na dwóch pasach - bo kierownikowi zachciało
się wyprzedzać malucha przed nim jak byłem na jego wysokości...

A ja miałem sytuacje awaryjne na lewym pasie. Najlepiej pamiętam hamowanie z ok 180km/h jak mi ktoś wyskoczył. Hamować kończyłem na prawym pasie prawie wpasowując się w ciężarówkę.

Co do tego, że wiele może się zdarzyć na drodze to się zgadzam. Ale tutaj przyczyną jest często powyższy punkt.

2. "miszczofie" mają mentalność Kalego - jak ktoś łamie przepisy jadąc
lewym pasem, to jest zły. Jak oni łamią przepisy za...c to jest dobrze
(i nie. ja nie jeżdżę lewym pasem bez potrzeby).

napisz ile jeździsz autostradami i z jaką prędkością?

Wszystkimi 3? Rzadko, bo mi nie po drodze. A jak już jeżdżę to między 100 a 150 w zależności od humoru i poziomu zmęczenia. Biorąc pod uwagę, ile tych wyrobów autostradopodobnych w Polsce mamy to szybciej nie ma sensu. Za krótkie drogi i za dużo "miszczuf".

Proponuję, żeby takie niedowartościowane osobniki oddawały prawo jazdy
do czasu, aż dorosną. W cywilizowanych krajach ludzie jeżdżą bezstresowo
więc dłużej żyją.

w cywilizowanych krajach możesz też za średnią krajową zarobioną w 8
godzin kupić 4x więcej paliwa niż u nas- co więc jeszcze robisz w tym
kraju?

Moja dniówka jest kilkanaście razy większa od dniówki przy średniej krajowej. Po co mam wyjeżdżać? Poza tym kto mi broni siedzieć w Polsce i pracować dla firm zagranicznych?


Pozdrawiam,
Jarek

Użytkownik "Jaroslaw Postawa"  napisał w wiadomości

tyłku, to byłby niezły dzwon. Dodatkowo często wyprzedzam zawalidrogi
prawym pasem i nikt mi nigdy w ten sposób drogi nie zajechał. Zjechanie
z prawego na lewy prosto przed maskę za to zdarza się często.

Zdarza się i w drugą stronę. Trzeba być wtedy czujnym. Często jest tak, że jadę za kimś i jak widzę, że nie zjezdza to zjezdzam na prawy.
Wtedy on też zjezdza. W losowych momentach.

1. wielu ludzi ma straszne kompleksy i tylko 1-2 tony blachy ich chronią
przed tym strasznym światem, który w innych sytuacjach po prostu nimi
gardzi.

Dopiero teraz to zauważyłeś? Ja to zauważyłem jak wyprzedzałem (po lewej stronie)
innych samochodem Daewoo Tico. Większość przyśpieszała. Na szczęście było to na drodzę dwujezdniowej.

A ja miałem sytuacje awaryjne na lewym pasie. Najlepiej pamiętam
hamowanie z ok 180km/h jak mi ktoś wyskoczył. Hamować kończyłem na
prawym pasie prawie wpasowując się w ciężarówkę.

Taka prędkość jest na tyle duża, że bardzo w dużym stopniu zwiększa szanse na złą decyzje. Zarówno kierującemu jaki współuzytkownikom.
50m/s. Niby mało ale czasem jednak dużo. Przy hamowaniu.

J.

On 2013-07-25 19:02, ddddddd wrote:

nie, uważam że jest dużo bardziej bezpieczne. żeby doszło do wypadku ten
jadący przede mną musiałby z premedytacją doprowadzić do niego

Krótko mówiąc pierdolisz.

Shrek.

W dniu 2013-07-27 17:17, Shrek pisze:

Krótko mówiąc pierdolisz.

Shrek.

tak, pierdolę twoją kobietę

--
Pozdrawiam
Lukasz

W dniu 2013-07-24 21:44, RadoslawF pisze:

Z tego co napisałeś wcześniej nie wynika że "wskakujesz na
lewy pas" a skoro byłeś na prawym to trzeba było go wyprzedzić
prawym bez migania, trąbienia a potem narzekania że jechał
na lewym.

Sugerujesz chyba najbardziej niebezpieczny manewr na autostradzie. Nie ukrywam, że zdarza mi się tak zrobić, ale po zakończeniu takiego manewru zazwyczaj jestem mokry jak szczur. Nie lubię przy dużej prędkości gwałtownie spierdalać na awaryjny.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

Dnia 2013-07-25 09:47, Użytkownik Rafał "SP" Gil napisał:

Z tego co napisałeś wcześniej nie wynika że "wskakujesz na
lewy pas" a skoro byłeś na prawym to trzeba było go wyprzedzić
prawym bez migania, trąbienia a potem narzekania że jechał
na lewym.

Sugerujesz chyba najbardziej niebezpieczny manewr na autostradzie. Nie ukrywam, że zdarza mi się tak zrobić, ale po zakończeniu takiego manewru zazwyczaj jestem mokry jak szczur. Nie lubię przy dużej prędkości gwałtownie spierdalać na awaryjny.

Wedle moich obserwacji dużo bardziej niebezpieczne jest trąbienie
na takiego. Ale oczywiście co kto woli.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-25 13:40, RadoslawF pisze:

Wedle moich obserwacji dużo bardziej niebezpieczne jest trąbienie
na takiego. Ale oczywiście co kto woli.

Takie klaksony montujo że dźwięk potrafi rozpierdolić auto ? A ja gupi myślołżech, że gorzej będzie jak wyprzedzając oberwę od głupka zjeżdżającego w prawo bez pomyślunku.


--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/

W dniu 2013-07-25 16:53, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:

W dniu 2013-07-25 13:40, RadoslawF pisze:

Wedle moich obserwacji dużo bardziej niebezpieczne jest trąbienie
na takiego. Ale oczywiście co kto woli.

Takie klaksony montujo że dźwięk potrafi rozpierdolić auto ?

http://www.youtube.com/watch?v=3iPKjSHUjNE

Szkoda, że to tylko fikcja. Chyba, żeby coś okrętowego sobie zamontować. Tylko - czym to zasilić? :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Dnia 2013-07-25 22:48, Użytkownik Marcin "Kenickie" Mydlak napisał:

Wedle moich obserwacji dużo bardziej niebezpieczne jest trąbienie
na takiego. Ale oczywiście co kto woli.

Takie klaksony montujo że dźwięk potrafi rozpierdolić auto ?

http://www.youtube.com/watch?v=3iPKjSHUjNE

Szkoda, że to tylko fikcja. Chyba, żeby coś okrętowego sobie zamontować. Tylko - czym to zasilić? :)

Swojego czasu w ciężarówkach był modny wyjec z lokomotyw zasilany
sprężonym powietrzem. Szyb oczywiście nie rozwalał ale był naprawdę
skuteczny.


Pozdrawiam

W dniu 25.07.2013 22:48, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Wedle moich obserwacji dużo bardziej niebezpieczne jest trąbienie
na takiego. Ale oczywiście co kto woli.

Takie klaksony montujo że dźwięk potrafi rozpierdolić auto ?

http://www.youtube.com/watch?v=3iPKjSHUjNE

Szkoda, że to tylko fikcja. Chyba, żeby coś okrętowego sobie zamontować.

I zwracam uwagę, że ten magiczny klaksonik został zastosowany przeciwko popędzającemu dupkowi ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!

Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

W dniu 2013-07-25 13:40, RadoslawF pisze:

Wedle moich obserwacji dużo bardziej niebezpieczne jest trąbienie
na takiego. Ale oczywiście co kto woli.

Takie klaksony montujo że dźwięk potrafi rozpierdolić auto ? A
ja gupi myślołżech, że gorzej będzie jak wyprzedzając oberwę od
głupka zjeżdżającego w prawo bez pomyślunku.

Są ludzie, którzy traktują błyskanie czy trąbienie bardzo osobiście. Prawie jakbyś mu bluzgnął w twarz.
Jeszcze da po heblach i będzie Twoja wina. Jak masz rejestrator to może coś ugrasz
ale i tak pozycja wzjezdzajacego w d..ę jest nie ciekawa.

J.

RadoslawF wrote:

Dnia 2013-07-24 10:59, Użytkownik ddddddd napisał:

Ja uważam że nie zjechał na prawy z takiego samego powodu co
i ty. Więc skoro niezjeżdżających nazywasz idiotami to ładnie
się przedstawiłeś i udowodniłeś że nie bez powodu pozostajesz
anonimowy na tej grupie.

czyli bał się, że skoro jadę za nim to mam zamiar zjechać na prawy
pas i w niego wjechać? bo tego najbardziej obawiam się przy
wyprzedzaniu prawym pasem - dlatego też zwalniam do tych 110km/h, a
nie biorę się od razu za wyprzedzanie prawym z prędkością 140 czy
150km/h

Rozsądnie tyle że mało wiarygodnie. Napiszesz dlaczego doganiając
go jechałeś jak ostatni kapelusznik lewym pasem czy jednak wolisz
to pominąć milczeniem ?

ale pierdolisz...

Dnia 2013-07-24 23:24, Użytkownik Marek Dyjor napisał:

RadoslawF wrote:

Dnia 2013-07-24 10:59, Użytkownik ddddddd napisał:

Ja uważam że nie zjechał na prawy z takiego samego powodu co
i ty. Więc skoro niezjeżdżających nazywasz idiotami to ładnie
się przedstawiłeś i udowodniłeś że nie bez powodu pozostajesz
anonimowy na tej grupie.

czyli bał się, że skoro jadę za nim to mam zamiar zjechać na prawy
pas i w niego wjechać? bo tego najbardziej obawiam się przy
wyprzedzaniu prawym pasem - dlatego też zwalniam do tych 110km/h, a
nie biorę się od razu za wyprzedzanie prawym z prędkością 140 czy
150km/h

Rozsądnie tyle że mało wiarygodnie. Napiszesz dlaczego doganiając
go jechałeś jak ostatni kapelusznik lewym pasem czy jednak wolisz
to pominąć milczeniem ?

ale pierdolisz...

Kolejny "miszcz" lewego pasa.


Pozdrawiam

W dniu 2013-07-24 09:13, ddddddd pisze:

Wczoraj miałem podobną sytuację, tzn. dojechałem z prędkością 150km/h do
gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h,

Pirat drogowy płacze, że mu zwykli kierowcy nie ustępują z drogi!!!

Frustra legis auxilium quaerit, qui in legem committit

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik.   :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

W dniu 2013-07-24 11:30, WW pisze:

W dniu 2013-07-24 09:13, ddddddd pisze:

Wczoraj miałem podobną sytuację, tzn. dojechałem z prędkością 150km/h do
gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h,

Pirat drogowy płacze, że mu zwykli kierowcy nie ustępują z drogi!!!

straszne, możesz mnie za to wrzucić do KF'a

Frustra legis auxilium quaerit, qui in legem committit

sdklglkjlsksldjklds

--
Pozdrawiam
Lukasz

Hello WW,

Wednesday, July 24, 2013, 11:30:34 AM, you wrote:

Wczoraj miałem podobną sytuację, tzn. dojechałem z prędkością 150km/h do
gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h,

Pirat drogowy płacze, że mu zwykli kierowcy nie ustępują z drogi!!!

Przekroczenie o 10km/h to piractwo? Zapewne nie było nawet takiego
przekroczenia, bo w tym zakresie prędkości akurat liczniki zazwyczaj o
10 zawyżają.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 2013-07-24 12:02, RoMan Mandziejewicz pisze:

Przekroczenie o 10km/h to piractwo? Zapewne nie było nawet takiego
przekroczenia, bo w tym zakresie prędkości akurat liczniki zazwyczaj o
10 zawyżają.

[...]

było, było, zazwyczaj jeżdżę 148km/h w/g wskazań GPS (te 2km/h pozostawiam żeby nie było się do czego przyczepić :P)
faktycznie w okresie wakacyjnym jakoś więcej trzeba hamować na autostradzie...

--
Pozdrawiam
Lukasz

On Wed, 24 Jul 2013, RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello WW,

Wednesday, July 24, 2013, 11:30:34 AM, you wrote:

Wczoraj miałem podobną sytuację, tzn. dojechałem z prędkością 150km/h do
gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h,

Pirat drogowy płacze, że mu zwykli kierowcy nie ustępują z drogi!!!

Przekroczenie o 10km/h to piractwo?

  A nie chodzi o fakt jazdy... lewym pasem? :)

pzdr, Gotfryd

WW wrote:

W dniu 2013-07-24 09:13, ddddddd pisze:

Wczoraj miałem podobną sytuację, tzn. dojechałem z prędkością
150km/h do gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h,

Pirat drogowy płacze, że mu zwykli kierowcy nie ustępują z drogi!!!

Frustra legis auxilium quaerit, qui in legem committit

a jakby jechał 135km/h to już byś nie pisał bzdetów...

W dniu 2013-07-24 09:13, ddddddd pisze:

tylko dlaczego idiota wiozący kamerzystę jedzie cały czas lewym
pasem?

A dla czego ma zjechać na prawy i zredukować prędkość do tych na prawym?
Tylko dla tego że ten z tyłu ma sraczkę?
Jedzie szybciej od tych co jada prawym. Więc ich wyprzedza. Nie musi
zjeżdżać na prawy by puszczać tego ze sraczką. To nie pojazd
uprzywilejowany by go puszczał.

Też często dojeżdżam do takiego, ale to nie powód by go jebać. Rzadko mi
się zdarza trafiać na takiego przyspawanego całkowicie do lewego pasa. A
jak już to wystarczy dać światłami, kierunkiem, lub sygnałem i wraca na
prawy. Czasami manewr wykona w panice, bo uświadamiają sobie że "śpią" i
dupy dają. Taki manewr jest niebezpieczny, bo wykonują go na
autostradzie nie upewniając się czy właśnie prawym nie ciśnie taki ze
sraczką.

Kto, gdy jedzie lewym (140-150) i wyprzedza tych co są na prawym
(90-120), zredukuje prędkość do tych co są na prawym, zjedzie na prawy
pas i puszcza tego z tyłu co tnie więcej jak 150?
Bo ja nigdy, chyba że koguty włączy. Zjadę w tedy gdy mam lukę po prawej
taką że prędkość moja spadnie do 140max 130. A jak takiej luki nie mam,
to jadę swoje tak długo, (może dodam +10-15), aż wyprzedzę peleton i
jest luz na prawym, w tedy zjeżdżam.
--
Krzysiek

"Krzysztof 45"  wrote in message
 W dniu 2013-07-24 09:13, ddddddd
pisze:

tylko dlaczego idiota wiozący kamerzystę jedzie cały czas lewym
pasem?

A dla czego ma zjechać na prawy i zredukować prędkość do tych na prawym?
Tylko dla tego że ten z tyłu ma sraczkę?

A po co ma redukować? Przepuszcza jadącego szybciej i, jeśli przed nim
jedzie samochód, znów go wyprzedza lewym pasem. To nie boli.
Za to boli jak widzę takiego debila jak w ostatni piątek na Trasie
Łazienkowskiej w DC. 6:30 rano, raczej luźno, jakaś Toyota, a za nią ja
skręcamy przy Pomniku Lotnika ze Żwirki w prawo TŁ. Wyjedżamy na TŁ (2 pasy
+ buspas), gość w Tyocie na lewy pas, ja go wprzedzam prawym i jaaadę. Pusto
do przodu po horyzont, patrze w lusterko, Toyota twardo jedzie lewym pasem.
I tak jechał, aż go zgubiłem z widoku. Jego też wytłumaczysz, dlaczego lewym
jechał?


--
Axel

W dniu środa, 24 lipca 2013 15:32:48 UTC+2 użytkownik Axel napisał:

I tak jechał, aż go zgubiłem z widoku. Jego też wytłumaczysz, dlaczego lewym
jechał?

W sumie nie pamietam jak teraz jest, ale jakis czas temu tez jezeli byla mozliwosc jechalem lewym pasem, a to z tego powodu, ze na prawym szkoda bylo mi zawieszenia, bo dziura na dziurze, studzienki, koleiny, wyrwy itp...

"Brzezi"  wrote in message

I tak jechał, aż go zgubiłem z widoku. Jego też wytłumaczysz, dlaczego
lewym  jechał?

W sumie nie pamietam jak teraz jest, ale jakis czas temu tez jezeli byla
mozliwosc jechalem lewym pasem, a to z tego powodu, ze na prawym szkoda
bylo mi zawieszenia, bo dziura na dziurze, studzienki, koleiny, wyrwy
itp...

To może zostaw samochód w garażu i chodź piechotą? A... nie, bo buty się też
zużywają... :-P

A poważnie, to na tym odcinku TŁ jest w całkiem niezłym stanie i nie ma
żadnego problemu z jazdą prawym  pasem.

--
Axel

W dniu czwartek, 25 lipca 2013 08:55:39 UTC+2 użytkownik Axel napisał:

To może zostaw samochód w garażu i chodź piechotą? A... nie, bo buty się też
zużywają... :-P

Gdybym az tak do tego podchodzil jak piszesz, to w ogole bym nie jezdzil po polskich drogach :)

A poważnie, to na tym odcinku TŁ jest w całkiem niezłym stanie i nie ma
żadnego problemu z jazdą prawym  pasem.

Mozliwe ze teraz tak, bo chyba cos ostatnio robili, ale ze 2 lata temu jezdzilem tamtedy codziennie, i dziury byly takie, ze malo kola nie wyrywalo :)
Zresza jezdzac lewym pasem nie wleklem sie, tylko napieralem do przodu :)

"Brzezi"  wrote in message

To może zostaw samochód w garażu i chodź piechotą? A... nie, bo buty
się też  zużywają... :-P

Gdybym az tak do tego podchodzil jak piszesz, to w ogole bym nie jezdzil
po polskich drogach :)

Wiesz, no jak tłumaczysz, że lewym jeździsz, bo prawy dziurawy....
Raz spotkałem gościa, który pod centrum handlowym zaparkował okrakiem na
dwóch miejscach (dalej po obu stronach były jakieś przeszkody), który mi
powiedział, że specjalnie tak zaparkował, żeby mu nikt samochodu nie obił
drzwiami....

A poważnie, to na tym odcinku TŁ jest w całkiem niezłym stanie i nie ma
żadnego problemu z jazdą prawym  pasem.

Mozliwe ze teraz tak, bo chyba cos ostatnio robili, ale ze 2 lata temu
jezdzilem tamtedy codziennie, i dziury byly takie, ze malo kola nie
wyrywalo :)

Jeżdżę tamtędy codziennie do pracy od 12 lat. Może mówisz o czasach sprzed
buspasa - wtedy rzeczywiście prawy był dziurawy i z koleinami, ale teraz
jest naprawdę w porządku.

Zresza jezdzac lewym pasem nie wleklem sie, tylko napieralem
do przodu :)

Ten gość z Toyoty też napierał do przodu... jakieś 60km/h :-P

--
Axel

W dniu 2013-07-24 15:32, Axel pisze:

tylko dlaczego idiota wiozący kamerzystę jedzie cały czas lewym
pasem?

A dla czego ma zjechać na prawy i zredukować prędkoć do tych na
prawym? Tylko dla tego że ten z tyłu ma sraczkę?

A po co ma redukować? Przepuszcza jadącego szybciej i, jeśli przed
nim jedzie samochód, znów go wyprzedza lewym pasem. To nie boli.

Nie jarze tego co powiedziałeś.
Kogo ma przepuścić? Jakiego jadącego szybciej? O kim tu gadamy?
Auto które jedzie lewym, a kierowca tego auta napukał temu ze sraczką co
go wyprzedził i zblokował, wyprzedza wszystkich jadących na prawym
pasie. Więc jakiego szybciej jadącego ma przepuścić?

Ĺťeby przepuścić tego z tyłu któremu napukał, musiał by wskoczyć na prawy
pas między auta i zredukować prędkoć do tych aut. Nie jestem pewien czy
taki manewr udał by mu sie bez redukcji prędkości, by wskoczyć, poczekać
aż ten z tyłu ze sraczka go wyprzedzi, a on z prawego pasa zanim
dojedzie do auta go poprzedzajacego wskoczy na lewy pas.
Tak sie robi, ja tez tak czasami robię, ale to jest ryzykowne, bo często
to jazda na zderzaku przy znacznej prędkości.

--
Krzysiek

"Krzysztof 45"  wrote in message
 W dniu 2013-07-24 15:32, Axel pisze:

tylko dlaczego idiota wiozacy kamerzyste jedzie caly czas lewym
pasem?

A dla czego ma zjechac na prawy i zredukowac predkosc do tych na
prawym? Tylko dla tego ze ten z tylu ma sraczke?

A po co ma redukowac? Przepuszcza jadacego szybciej i, jesli przed
nim jedzie samochód, znów go wyprzedza lewym pasem. To nie boli.

Nie jarze tego co powiedziales.

NIe moja wina.

Kogo ma przepuscic? Jakiego jadacego szybciej? O kim tu gadamy?

Przeczytaj, o co pytales i moze zrozumiesz. Nie rozumiesz po polsku?

Auto które jedzie lewym, a kierowca tego auta napukal temu ze sraczka co
go wyprzedzil i zblokowal, wyprzedza wszystkich jadacych na prawym
pasie. Wiec jakiego szybciej jadacego ma przepuscic?

Jesli zostal wyprzedzony po prawej, to znaczy, ze mógl zjechac na prawo i
dac sie wyprzedzic. Nie wiesz, o co pytales chwile temu (pytanie jest na
górze)?

Zeby przepuscic tego z tylu któremu napukal, musial by wskoczyc na prawy
pas miedzy auta i zredukowac predkosc do tych aut. Nie jestem pewien czy
taki manewr udal by mu sie bez redukcji predkosci, by wskoczyc, poczekac
az ten z tylu ze sraczka go wyprzedzi, a on z prawego pasa zanim
dojedzie do auta go poprzedzajacego wskoczy na lewy pas.

Jesli ten z tylu zdazyl go wyprzedzic prawa strona - tak, spokojnie by
zdazyl.

Tak sie robi, ja tez tak czasami robie, ale to jest ryzykowne, bo czesto
to jazda na zderzaku przy znacznej predkosci.

No popatrz, a ja przepuszczam szybciej jadacych i jakos nie mam z tym
problemu - nawet z predkosciami autostradowymi.

--
Axel

W dniu 2013-07-25 08:52, Axel pisze:

Nie jarze tego co powiedziales.

NIe moja wina.

Kogo ma przepuscic? Jakiego jadacego szybciej? O kim tu gadamy?

Przeczytaj, o co pytales i moze zrozumiesz. Nie rozumiesz po polsku?

Puć sobie ten film jeszcze trzy razy i zsynchronizuj wzrok z mózgownicą.
A jak to zrobisz i ci się uda, to zauważysz co ten na lewym pasie po wyprzedzeniu robi i gdzie się znajduje jak ten ze sraczką go łyka z prawej.
--
Krzysiek

Krzysztof 45 wrote:

A dla czego (...)
Tylko dla tego że (...)
kierunkiem, lub sygnałem (...)
w tedy zjeżdżam. (...)

Wróć do szkoły. Podstawowej.

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

W dniu 2013-07-24 18:40, tᴏ pisze:

Krzysztof 45 wrote:

A dla czego (...)
Tylko dla tego że (...)
kierunkiem, lub sygnałem (...)
w tedy zjeżdżam. (...)

Wróć do szkoły. Podstawowej.

Jesteś :D
Ĺťyjesz :D
A już martwiłem się o ciebie bo znaleźli w rowie podobnego z małym fiutem :D Brakowało mi tu ciebie :D

Dawaj, dawaj. Nawijaj dalej. LOL
--
Krzysiek

Krzysztof 45 wrote:

Jesteś :D
Ĺťyjesz :D
A już martwiłem się o ciebie bo znaleźli w rowie podobnego z małym
fiutem :D Brakowało mi tu ciebie :D

Dawaj, dawaj. Nawijaj dalej. LOL

Skąd ten słowotok? Kupka już dzisiaj była?

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

W dniu 2013-07-24 19:03, tᴏ pisze:

Krzysztof 45 wrote:

Jesteś :D
Ĺťyjesz :D
A już martwiłem się o ciebie bo znaleźli w rowie podobnego z małym
fiutem :D Brakowało mi tu ciebie :D

Dawaj, dawaj. Nawijaj dalej. LOL

Skąd ten słowotok? Kupka już dzisiaj była?

Misiu... Tylko tyle? Dawaj, dawaj, nie wymiękaj :D
--
Krzysiek

Krzysztof 45 wrote:

Skąd ten słowotok? Kupka już dzisiaj była?

Misiu... Tylko tyle? Dawaj, dawaj, nie wymiękaj :D

Jak masz zatwardzenie to weź leki, gadanie do siebie nic nie pomoże. :>

--
ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ

W dniu 24.07.2013 09:13, ddddddd pisze:

W dniu 2013-07-24 00:27, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-23 23:49, Użytkownik Krzysztof 45 napisał:

http://www.liveleak.com/view?i=157_1374345874

W części pierwszej idiota oduczający stracił motor a może
i zdrowie, w tej dostał tylko łomot.
Szukaj dalej.

tylko dlaczego idiota wiozący kamerzystę jedzie cały czas lewym pasem?

Oczka ci się całkiem popsuły? Wyprzedzał jadących prawym pasem.

Swoją drogą skoro ta sklonowana owca w czarnym złomie tak się śpieszyła, to po co potem się zatrzymywała? Kompleks Zanikającego Fiutka?

[ciach]

gościa na lewym pasie i jadę za nim 110km/h, wyprzedził auto, myślę
zjedzie, nie zjeżdża to wskoczyłem na prawy i bez redukowania biegu
wyprzedziłem go prawym pasem - bo jemu ciężko było zjechać. Na pewno

No jak już byłeś na prawym i wyprzedzałeś, to faktycznie raczej ciężko, nie uważasz?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
PS: fuck NSA Allah bomb - analyze this, assholes!

W dniu 2013-07-28 01:00, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 24.07.2013 09:13, ddddddd pisze:

W dniu 2013-07-24 00:27, RadoslawF pisze:

Dnia 2013-07-23 23:49, Użytkownik Krzysztof 45 napisał:

http://www.liveleak.com/view?i=157_1374345874

W części pierwszej idiota oduczający stracił motor a może
i zdrowie, w tej dostał tylko łomot.
Szukaj dalej.

tylko dlaczego idiota wiozący kamerzystę jedzie cały czas lewym pasem?

Oczka ci się całkiem popsuły? Wyprzedzał jadących prawym pasem.

Obaj siebie warci.
Ten z kamerą na pokładzie złośliwie blokuje, przyśpiesza będąc wyprzedzanym, zajeżdża drogę, a drugiemu tak się spieszy, że ma czas się zatrzymać na pobranie paru ciosów. Piękne...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08

W dniu 2013-07-23 23:49, Krzysztof 45 pisze:

http://www.liveleak.com/view?i=157_1374345874

No to teraz ten w tym czarnym aucie nie będzie już jeździł lewym:)