Grupy dyskusyjne   »   Jak to jest z gaśnicą ?

Jak to jest z gaśnicą ?



1 Data: Lipiec 31 2007 10:06:30
Temat: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: Radek D 

Witam!
Z tego co wiem istnieje obowiązek posiadania gaśnicy w samochodzie.
Powiedzmy że gaśnica ma termin ważności do 2010 roku
to jeśli nie ma widocznych oznak uszkodzenia mogę ją wozić, aż
do 2010 roku czy muszę co roku kupować nową która będzie miała legalizację lub zawozić do PSP gdzie za piwo zalegalizuje mi ją na kolejny rok ?

Jednym słowem - czy gaśnica jest ważna tyle ile ma daty ważności
czy tyle na ile ma legalizację ?



2 Data: Lipiec 31 2007 12:16:02
Temat: i jak i gdzie zutylizowac gasnice?
Autor: michaça 

pytam powaznie, mam niby wazna do polowy 2008r ale widac ze to stary zardzewialy zlom - chcialem kupic nowa a co do starej to mialem 2 pomysly:
- jakos spuscic zawartosc (ale boje sie tego zlomu dotykac no i gdzie to spuscic w lesie?) i postawic zlomiarzom pod smietnik
- postawic zlomiarzom pod smietnik - a jak wybuchnie i oskarza mnie o smierc zlomiarza?

jak wy utylizujecie gasnice?

3 Data: Lipiec 31 2007 13:05:03
Temat: Re: i jak i gdzie zutylizowac gasnice?
Autor: Wiktor S. 

michaça wrote:

pytam powaznie, mam niby wazna do polowy 2008r ale widac ze to stary
zardzewialy zlom - chcialem kupic nowa a co do starej to mialem 2
pomysly: - jakos spuscic zawartosc (ale boje sie tego zlomu dotykac
no i gdzie to spuscic w lesie?)

jak wszystko - standardowo, do kibla.


--
Azarien

4 Data: Lipiec 31 2007 13:15:46
Temat: Re: i jak i gdzie zutylizowac gasnice?
Autor: lublex 

- jakos spuscic zawartosc (ale boje sie tego zlomu dotykac no i gdzie to
spuscic
w lesie?) i postawic zlomiarzom pod smietnik
- postawic zlomiarzom pod smietnik - a jak wybuchnie i oskarza mnie o
smierc
zlomiarza?

jak wy utylizujecie gasnice?

bylo trzy dni temu!

pozdr
lublex

5 Data: Lipiec 31 2007 17:02:02
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: neelix 


Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości

Witam!
Z tego co wiem istnieje obowiązek posiadania gaśnicy w samochodzie.
Powiedzmy że gaśnica ma termin ważności do 2010 roku
to jeśli nie ma widocznych oznak uszkodzenia mogę ją wozić, aż
do 2010 roku czy muszę co roku kupować nową która będzie miała
legalizację lub zawozić do PSP gdzie za piwo zalegalizuje mi ją na
kolejny rok ?

Jednym słowem - czy gaśnica jest ważna tyle ile ma daty ważności
czy tyle na ile ma legalizację ?

Przeglądy jeśli już to coroczne. Wiesz jak będzie wyglądała legalizacja za
piwo? Będzie to tylko stempelek, który o niczym nie świadczy.  2010 r. to
będzie remont, a nie przegląd. Gaśnica ma być sprawna, a co będziesz z nią
robił to  prywatna sprawa.

neelix

6 Data: Lipiec 31 2007 19:48:55
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: 'Tom N' 

neelix w

Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości

Witam!
Z tego co wiem istnieje obowiązek posiadania gaśnicy w samochodzie.
Powiedzmy że gaśnica ma termin ważności do 2010 roku

Wiesz jak będzie wyglądała legalizacja za piwo?

Ale to Twój problem, że kupujesz tanie, kiepskie piwo...

Będzie to tylko stempelek, który o niczym nie świadczy.

Czyli twierdzisz, że jak ktoś zapłaci 4-10 złotych za sprawdzenie gaśnicy,
która zważą, zmierzą, wstrząsną i na koniec stempelek (a raczej naklejkę z
data kolejnego badania i stempelkiem nakleją) to nic nie znaczy?

To szybciutko leć do swego odpowiednika umysłowego w ministerstwie, i skarż,
ze tak w budynkach użyteczności publicznej też robią...

 2010 r. to będzie remont, a nie przegląd.

Hahaha. Ja zrobiłem taki remont siedmioletniej -- podawałem tu link do filmu
;P

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

7 Data: Lipiec 31 2007 22:29:32
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: Blyskacz 

'Tom N' napisał(a):

Czyli twierdzisz, że jak ktoś zapłaci 4-10 złotych za sprawdzenie gaśnicy,
 to nic nie znaczy?
to znaczy tylko tyle, ze jeden zbiednieje a drugi wzbogaci sie o te 4-10zl... te gasnice, ktore kaza nam wozic to i tak nadaja sie tylko jako narzedzie do samoobrony...
Mam znajomego strazaka, ktory w ramach rozrywki sprawdza co rok moja gasnice i nalepia te smieszne nalepki, ale w zyciu bym za to nie zaplacil zlamanego grosza... ta gasnice woze i tak tylko dla tych panow w wielkich czapkach, wiec jest mi zupelnie obojetne w jakim ona jest stanie...

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

8 Data: Lipiec 31 2007 20:48:29
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: 'Tom N' 

Blyskacz w

'Tom N' napisał(a):

Czyli twierdzisz, że jak ktoś zapłaci 4-10 złotych za sprawdzenie gaśnicy,
 to nic nie znaczy?
to znaczy tylko tyle, ze jeden zbiednieje a drugi wzbogaci sie o te
4-10zl... te gasnice, ktore kaza nam wozic to i tak nadaja sie tylko
jako narzedzie do samoobrony...

Nie cytuj wybiórczo -- czym sie różni nieobowiązkowe sprawdzenie od
obowiązkowego?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

9 Data: Lipiec 31 2007 23:16:49
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: Blyskacz 

'Tom N' napisał(a):

Nie cytuj wybiórczo
cytowalem to do czego sie odnosilem....

czym sie różni nieobowiązkowe sprawdzenie od
obowiązkowego?
przypuszczam, ze cena..

pozdrawiam Blyskacz


--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

10 Data: Sierpien 01 2007 15:38:17
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: neelix 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

neelix w

> Użytkownik "Radek D"  napisał w wiadomości
>
>> Witam!
>> Z tego co wiem istnieje obowiązek posiadania gaśnicy w samochodzie.
>> Powiedzmy że gaśnica ma termin ważności do 2010 roku

> Wiesz jak będzie wyglądała legalizacja za piwo?

Ale to Twój problem, że kupujesz tanie, kiepskie piwo...

Mój nie.

> Będzie to tylko stempelek, który o niczym nie świadczy.

Czyli twierdzisz, że jak ktoś zapłaci 4-10 złotych za sprawdzenie gaśnicy,
która zważą, zmierzą, wstrząsną i na koniec stempelek (a raczej naklejkę z
data kolejnego badania i stempelkiem nakleją) to nic nie znaczy?

Za piwo, nie za 10 zł. Za piwo to najwyżej stempelek. Za wstrząsy( o ważeniu
nie wspomnę) trzeba więcej niż piwo.

To szybciutko leć do swego odpowiednika umysłowego w ministerstwie, i
skarż,
ze tak w budynkach użyteczności publicznej też robią...

Mnie to wisi. Ja co jakiś czas kupuję nową.

>  2010 r. to będzie remont, a nie przegląd.

Hahaha. Ja zrobiłem taki remont siedmioletniej -- podawałem tu link do
filmu

Nie widziałem, więc się nie odniosę.

neelix

11 Data: Lipiec 31 2007 21:08:37
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:  ! Pewnie kiero jakis, ten neelix .
Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

Gaônica ma byc sprawna, a co bedziesz z ni?
robil to  prywatna sprawa.

ROTFL...Jak sprawdzic, ze "jest sprawna"? Z punktu widzenia weryfikacji faktu
sprawnosci przez policje to uzycie gasnicy. Nie ma przepisu okresljacego, ze ma byc
stempel.Jest tylko okreslenie, ze "sprawna" ;)
Stosowny wydruk orzecznictwa KGP woze ze soba w aucie.
Nie ma

12 Data: Sierpien 01 2007 15:43:36
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: neelix 


Użytkownik "Dman-666"  napisał w
wiadomości

Patrze a tu w szybce robal taki:  !
Pewnie kiero jakis, ten neelix .
Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

> Gaônica ma byc sprawna, a co bedziesz z ni?
> robil to  prywatna sprawa.

ROTFL...Jak sprawdzic, ze "jest sprawna"? Z punktu widzenia weryfikacji
faktu
sprawnosci przez policje to uzycie gasnicy. Nie ma przepisu okresljacego,
ze ma byc
stempel.Jest tylko okreslenie, ze "sprawna" ;)
Stosowny wydruk orzecznictwa KGP woze ze soba w aucie.
Nie ma

I zakładasz, że jest sprawna i wozisz w tym przekonaniu. Ja co kilka lat
kupuję na odczepnego nową, żeby chociaż nie wyglądała na złom. Stempelek
kolegi na złomie to okłamywanie samego siebie.  :-)

neelix

13 Data: Sierpien 01 2007 16:20:40
Temat: Re: Jak to jest z gaśnicą ?
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:
! Pewnie kiero jakis, ten neelix . Tak se patrze i patrze jak nawija
makaron na uszy:


I zakładasz, że jest sprawna i wozisz w tym przekonaniu. Ja co kilka
lat kupuję na odczepnego nową, żeby chociaż nie wyglądała na złom.
Stempelek kolegi na złomie to okłamywanie samego siebie.  :-)

Tu nie chodzi o wyglad...z mojego punktu widzenia rowniez istotne jest zeby
nie zawiodla...ale czepiam sie bredni o fakcie niebanglania gdy stempelek
traci waznosc-nie ma tutaj zadnego haka na kierowce i na takie strachy, ze
dostane mandat to ja klade lachy;)



--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

Jak to jest z gaśnicą ?



Grupy dyskusyjne