Grupy dyskusyjne   »   Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?

Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?



1 Data: Marzec 03 2010 09:26:50
Temat: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Marcin N 

Ciekawi mnie, na ile zasadne jest grzanie silnika na postoju przed ruszeniem?
Jakie ma zalety względem spokojnej jazdy na niedogrzanym silniku?

Co jest korzystniejsze dla motocykla: dogrzewać równocześnie silnik, opony, amortyzatory, łańcuch - czy sam silnik na postoju?



2 Data: Marzec 03 2010 00:38:52
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: WIADRO 

On 3 Mar, 09:26, "Marcin N"  wrote:

Ciekawi mnie, na ile zasadne jest grzanie silnika na postoju przed
ruszeniem?
Jakie ma zalety względem spokojnej jazdy na niedogrzanym silniku?

Co jest korzystniejsze dla motocykla: dogrzewać równocześnie silnik, opony,
amortyzatory, łańcuch - czy sam silnik na postoju?

trzymać motocykl w ogrzewanym garażu.

3 Data: Marzec 03 2010 09:51:18
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Jacek Czerwinski 

Marcin N pisze:

Ciekawi mnie, na ile zasadne jest grzanie silnika na postoju przed ruszeniem?
Jakie ma zalety względem spokojnej jazdy na niedogrzanym silniku?

Co jest korzystniejsze dla motocykla: dogrzewać równocześnie silnik, opony, amortyzatory, łańcuch - czy sam silnik na postoju?

IMHO wystarcza tyle, ile zajmuje zamkniecie bramy, zapiecie kasku, rekawiczki itd potem nie wyczynowo jechac na 1/2 lub 1/3 ssania. W sumie podczas jazdy szybciej zdejmie sie ssanie do zera, co jest korzystne.

Wtryski - automatycznie i poza wiedza kierownika, ale nie za bardzo inaczej to bedzie.

4 Data: Marzec 03 2010 10:33:15
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: KJ Siła Słów 

Jacek Czerwinski pisze:

Wtryski - automatycznie i poza wiedza kierownika, ale nie za bardzo inaczej to bedzie.


W moto wtryski niekoneicznie oznaczaja brak ssania.

IMO grzanie na postoju jest szybsze i przez to lepsze dla trwalosci silnika.

KJ

5 Data: Marzec 03 2010 11:08:01
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Kefir 

Elou!
"KJ Siła Słów"  wrote in message

Jacek Czerwinski pisze:

Wtryski - automatycznie i poza wiedza kierownika, ale nie za bardzo inaczej to bedzie.

W moto wtryski niekoneicznie oznaczaja brak ssania.

IMO grzanie na postoju jest szybsze i przez to lepsze dla trwalosci silnika.

Autorytety twierdza wrecz przeciwnie. Wg nich lepiej jechac po 30-60 sekundach. Lagodnie  bez palowania, jak najszybciej wylaczajac ssanie o ile takowe istnieje. Kwestia ubogaconej mieszanki z tendencja do wykraplania sie i wyplukiwania oleju. Grzanie bez, chocby czesciowego, obciazenia zdecydowanie nie jest szybsze.
Takse powtarzam jak malpa, dyskutowac ze zwolennikami innej religii nie mam zamiaru.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

6 Data: Marzec 03 2010 11:29:11
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju prz ed jazdą?
Autor: Glub 

Idę na parking strzyzony pod chmurką, zdejmuje pokrowiec i odpalam
maszynerie. Silnik se chodzi a ja ubieram  w tym czasie kominiarkę, kask
i rękawiczki. W tym czasie motór się "grzeje". Wsiadam i odjezdzam za
bramę. Zamykam ją, silnik dalej pracuje, i odjezdzam.

--
Glub@NewsTap usenet mobile reader

7 Data: Marzec 03 2010 13:50:04
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju prz ed jazdą?
Autor: Kefir 

Elou!
"Glub"  wrote in message

Idę na parking strzyzony pod chmurką, zdejmuje pokrowiec i odpalam
maszynerie. Silnik se chodzi a ja ubieram  w tym czasie kominiarkę, kask
i rękawiczki. W tym czasie motór się "grzeje". Wsiadam i odjezdzam za
bramę. Zamykam ją, silnik dalej pracuje, i odjezdzam.

Gratz!

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

8 Data: Marzec 03 2010 14:12:03
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silni ka na postoju prz ed jazdą?
Autor: KJ Siła Słów 

Kefir pisze:

Elou!
"Glub"  wrote in message
Idę na parking strzyzony pod chmurką, zdejmuje pokrowiec i odpalam
maszynerie. Silnik se chodzi a ja ubieram  w tym czasie kominiarkę, kask
i rękawiczki. W tym czasie motór się "grzeje". Wsiadam i odjezdzam za
bramę. Zamykam ją, silnik dalej pracuje, i odjezdzam.

Gratz!

Przylączam się do gratulacji!
Ĺťyczę długotrwałej, bezawaryjnej i bezpiecznej eksploatacji bramy.
Obu skrzydeł, bez wyjątku.

KJ i czytanie pomiedzy slowami

9 Data: Marzec 03 2010 14:35:49
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silni ka na postoju prz ed jazdą?
Autor: gildor 

KJ Siła Słów pisze:

Kefir pisze:
"Glub"  wrote in message
Idę na parking strzyzony pod chmurką, zdejmuje pokrowiec i odpalam
maszynerie. Silnik se chodzi a ja ubieram  w tym czasie kominiarkę, kask
i rękawiczki. W tym czasie motór się "grzeje". Wsiadam i odjezdzam za
bramę. Zamykam ją, silnik dalej pracuje, i odjezdzam.

Gratz!

Przylączam się do gratulacji!
Ĺťyczę długotrwałej, bezawaryjnej i bezpiecznej eksploatacji bramy.
Obu skrzydeł, bez wyjątku.

i strzyżonego parkingu. żeby zawsze był dobrze przystrzyżony.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

10 Data: Marzec 03 2010 22:15:04
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silni ka na postoju prz ed jazdą?
Autor: Glub 

KJ Siła Słów  wrote:

Kefir pisze:

Ĺťyczę długotrwałej, bezawaryjnej i bezpiecznej eksploatacji bramy.
Obu skrzydeł, bez wyjątku.


Brama jest jednoskrzydlowa.
--
Glub@NewsTap usenet mobile reader

11 Data: Marzec 04 2010 09:31:01
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silni ka na postoju prz ed jazdą?
Autor: Wieca 

Glub pisze:

KJ Siła Słów  wrote:
Kefir pisze:

Ĺťyczę długotrwałej, bezawaryjnej i bezpiecznej eksploatacji bramy.
Obu skrzydeł, bez wyjątku.


Brama jest jednoskrzydlowa.

Czyli jedno skrzydło już ci się zepsuło ?

--
Pozdr
Wieca

DL-1000 V-Strom Zjadacz wróbli

12 Data: Marzec 05 2010 09:15:40
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silni ka na postoju prz ed jazdą?
Autor: Don Pedro 

Wieca pisze:

Glub pisze:
KJ Siła Słów  wrote:
Kefir pisze:

Ĺťyczę długotrwałej, bezawaryjnej i bezpiecznej eksploatacji bramy.
Obu skrzydeł, bez wyjątku.


Brama jest jednoskrzydlowa.

Czyli jedno skrzydło już ci się zepsuło ?

Musi przez otwieranie na zimno.

pozdr
DP
TL-S

13 Data: Marzec 06 2010 10:16:01
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silni ka na postoju prz ed jazdą?
Autor: Glub 

On 2010-03-04 09:31:01 +0100, Wieca said:

Glub pisze:
KJ Siła Słów  wrote:
Kefir pisze:

Życzę długotrwałej, bezawaryjnej i bezpiecznej eksploatacji bramy.
Obu skrzydeł, bez wyjątku.


Brama jest jednoskrzydlowa.

Czyli jedno skrzydło już ci się zepsuło ?

zaspawane:) robi jako wyjazd pożarowy cyjako.:P
--
Glub

14 Data: Marzec 03 2010 09:55:00
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Magic 

Marcin N pisze:

Ciekawi mnie, na ile zasadne jest grzanie silnika na postoju przed ruszeniem?

Zależy co rozumiesz przez grzanie. Jeśli doprowadzenie do normalnej (jak w czasie jazdy) temperatury cieczy chłodzącej to nie, nie ma to sensu. Wystarczy żeby silnik złapał trochę temperatury, równo pracował i reagował jak trzeba na manetkę i można ruszać. U mnie trwa to akurat tyle co założenie kasku i rękawic + dwukrotne ograniczenie ssania (w VFR) + zamknięcie garażu.

Jakie ma zalety względem spokojnej jazdy na niedogrzanym silniku?


Bezpieczniej jest mieć motocykl reagujący na ruch manetką niż niereagujący. I tylko tyle, ja ruszam w ciągu 2 minut od uruchomienia silnika. Ssanie zdejmuję do końca po jakichś 500 m, gdy na wyświetlaczu pojawią mi się pierwsze cyfry oznaczające temperaturę (do 35 st C nie pokazuje).

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

15 Data: Marzec 03 2010 10:11:55
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Marcin N napisał(a):

Ciekawi mnie, na ile zasadne jest grzanie silnika na postoju przed ruszeniem?

Zasadne jest. Ja robie tak: wlaczam na ssaniu i grzeje silnik nawet nie myslac o jazdzie. Rozgrzanie opon, amorow i lancucha realizuje poprzez odpychanie sie nogami skaczac na siedzeniu - amory sie uginaja, a lancuch i popny sie kreca lapiac temperature. Nie nalezy zapominac o hamulcach! Kazde odepchniecie sie nogami koncze nacisnieciem klamki i pedalu. Pedala. I tak przez jakies 10 minut, w zaleznosci od temp. otoczenia. A pozniej w pelni rozgrzanym motocyklem wyruszam do sklepu po bulki.

--
Kamil Nowak 'Amil'
motonita tramwajowy
Krakuf

16 Data: Marzec 03 2010 01:26:18
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 3 Mar, 10:11, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:


Zasadne jest. Ja robie tak: wlaczam na ssaniu i grzeje silnik nawet nie
myslac o jazdzie. Rozgrzanie opon, amorow i lancucha realizuje poprzez
odpychanie sie nogami skaczac na siedzeniu - amory sie uginaja, a
lancuch i popny sie kreca lapiac temperature. Nie nalezy zapominac o
hamulcach! Kazde odepchniecie sie nogami koncze nacisnieciem klamki i
pedalu. Pedala. I tak przez jakies 10 minut, w zaleznosci od temp.
otoczenia. A pozniej w pelni rozgrzanym motocyklem wyruszam do sklepu po
bulki.

Wrzuć na jutuba film z tego.

--
Artur
ZZR 1200

17 Data: Marzec 03 2010 09:53:30
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Jasio 

Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości On 3 Mar, 10:11, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:


Zasadne jest. Ja robie tak: wlaczam na ssaniu i grzeje silnik nawet nie
myslac o jazdzie. Rozgrzanie opon, amorow i lancucha realizuje poprzez
odpychanie sie nogami skaczac na siedzeniu - amory sie uginaja, a
lancuch i popny sie kreca lapiac temperature. Nie nalezy zapominac o
hamulcach! Kazde odepchniecie sie nogami koncze nacisnieciem klamki i
pedalu. Pedala. I tak przez jakies 10 minut, w zaleznosci od temp.
otoczenia. A pozniej w pelni rozgrzanym motocyklem wyruszam do sklepu po
bulki.

Wrzuć na jutuba film z tego.

Szukaj na Redtube.com. Trzeba szukać pod "jumping and pressing gay" (:


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

18 Data: Marzec 03 2010 10:28:31
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Marcin N 


Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'"  napisał w wiadomości grup

Marcin N napisał(a):
Ciekawi mnie, na ile zasadne jest grzanie silnika na postoju przed ruszeniem?

Zasadne jest. Ja robie tak: wlaczam na ssaniu i grzeje silnik nawet nie myslac o jazdzie. Rozgrzanie opon, amorow i lancucha realizuje poprzez odpychanie sie nogami skaczac na siedzeniu - amory sie uginaja, a lancuch i popny sie kreca lapiac temperature. Nie nalezy zapominac o hamulcach! Kazde odepchniecie sie nogami koncze nacisnieciem klamki i pedalu. Pedala. I tak przez jakies 10 minut, w zaleznosci od temp. otoczenia. A pozniej w pelni rozgrzanym motocyklem wyruszam do sklepu po bulki.

Ja kombinowałem, żeby łańcuch trochę rozgrzać zapalniczką, ale nie palę i na ogół nie mam żadnej przy sobie.

19 Data: Marzec 03 2010 01:28:00
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 3 Mar, 09:26, "Marcin N"  wrote:

Ciekawi mnie, na ile zasadne jest grzanie silnika na postoju przed
ruszeniem?
Jakie ma zalety względem spokojnej jazdy na niedogrzanym silniku?

Co jest korzystniejsze dla motocykla: dogrzewać równocześnie silnik, opony,
amortyzatory, łańcuch - czy sam silnik na postoju?
Ty to musisz być taki motocyklista-hobbysta. Więcej gada i myśli niż
jeździ...

PS. Jak się rozgrzewa amortyzatory?
--
Artur
ZZR 1200

20 Data: Marzec 03 2010 10:41:18
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Monster 

W dniu 2010-03-03 10:28, AZ pisze:

PS. Jak się rozgrzewa amortyzatory?
Suszarką do włosów:-)

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

21 Data: Marzec 03 2010 01:48:37
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 3 Mar, 10:41, Monster  wrote:

W dniu 2010-03-03 10:28, AZ pisze:

> PS. Jak się rozgrzewa amortyzatory?

Suszarką do włosów:-)

Kojarzysz jakąś na 12V a jeszcze lepiej z wtyczką do gniazda
zapalniczki?

--
Artur
ZZR 1200

22 Data: Marzec 03 2010 10:57:19
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Monster 

W dniu 2010-03-03 10:48, AZ pisze:

Kojarzysz jakąś na 12V a jeszcze lepiej z wtyczką do gniazda
zapalniczki?
Mam prund w garażu.
--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

23 Data: Marzec 03 2010 10:50:25
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Marcin N 


Użytkownik "AZ"  napisał w wiadomości grup

On 3 Mar, 09:26, "Marcin N"  wrote:
Ciekawi mnie, na ile zasadne jest grzanie silnika na postoju przed
ruszeniem?
Jakie ma zalety względem spokojnej jazdy na niedogrzanym silniku?

Co jest korzystniejsze dla motocykla: dogrzewać równocześnie silnik, opony,
amortyzatory, łańcuch - czy sam silnik na postoju?
Ty to musisz być taki motocyklista-hobbysta. Więcej gada i myśli niż
jeździ...

Fakt, już ze 3 miesiące tylko gadam i gadam. A motocykl nie odpowiedział ani słowem.

24 Data: Marzec 03 2010 02:06:57
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 3 Mar, 10:50, "Marcin N"  wrote:


Fakt, już ze 3 miesiące tylko gadam i gadam. A motocykl nie odpowiedział ani
słowem.
Sorry nie wiedziałem, że Ty z tych co rozpoczynają jazdę po otwarciu
pod koniec kwietnia.

--
Artur
ZZR 1200

25 Data: Marzec 03 2010 11:13:49
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Magic 

AZ pisze:

On 3 Mar, 10:50, "Marcin N"  wrote:
Fakt, już ze 3 miesiące tylko gadam i gadam. A motocykl nie odpowiedział ani
słowem.
Sorry nie wiedziałem, że Ty z tych co rozpoczynają jazdę po otwarciu
pod koniec kwietnia.

Phi, ja też jeszcze nie jeżdżę. Icomipanzrobi ?

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

26 Data: Marzec 03 2010 02:22:20
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 3 Mar, 11:13, Magic  wrote:


Phi, ja też jeszcze nie jeżdżę. Icomipanzrobi ?

Ja nic ale przynosisz wstyd prawdziwym motocyklistom...

;-)
--
Artur
ZZR 1200

27 Data: Marzec 03 2010 11:29:51
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: KJ Siła Słów 

AZ pisze:

Ja nic ale przynosisz wstyd

Prawdziwym Motocyklistom...

cieszesiezemoglempoprawic.

KJ

28 Data: Marzec 04 2010 12:20:47
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: de Fresz 

On 2010-03-03 11:22:20 +0100, AZ  said:

Phi, ja też jeszcze nie jeżdżę. Icomipanzrobi ?

Ja nic ale przynosisz wstyd prawdziwym motocyklistom...

Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia. Ot, zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.


--
Pozdrawiam
de Fresz

29 Data: Marzec 04 2010 12:27:20
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Kefir 

Elou!
"de Fresz"  wrote in message

On 2010-03-03 11:22:20 +0100, AZ  said:

Phi, ja też jeszcze nie jeżdżę. Icomipanzrobi ?

Ja nic ale przynosisz wstyd prawdziwym motocyklistom...

Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia. Ot, zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.

Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac  miesiecy.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

30 Data: Marzec 04 2010 12:44:59
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "Kefir"
Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia
skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie
wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac  miesiecy.

Kolega zostal pouczony juz dawno - i o ile problem niewielki jest kiedy
droga sucha to nasila sie totalnie kiedy jezdzi sie po mokrym. A przy
minusowych temperaturach zawiecha tez w dupe dostaje....
Ale kolega AZ nie widzi problema bo pewnie ma w piwnicy duuuuuze wiaderko
zoltej farby. :) :) :)

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4914 (20100304) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

31 Data: Marzec 04 2010 04:39:50
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 4 Mar, 12:44, "Tytus z fabryki"  wrote:


Kolega zostal pouczony juz dawno - i o ile problem niewielki jest kiedy
droga sucha to nasila sie totalnie kiedy jezdzi sie po mokrym. A przy
minusowych temperaturach zawiecha tez w dupe dostaje....
Po mokrym się staram nie jeźdźić bo jak wyżej jest napisane, woda jest
doskonałym medium do przenoszenia soli i innego syfu we wszystkie
zakamarki. Co do zawiechy to powiedz skund ten olej wie, że jest -1 a
nie +1?
Ale kolega AZ nie widzi problema bo pewnie ma w piwnicy duuuuuze wiaderko
zoltej farby. :) :) :)

Zygzaka na żółto? Żółtym moto musiałbym w nocy jeździć, żeby mnie nikt
nie zobaczył czasem...
--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki

Się sklonowałeś?

--
Artur
ZZR 1200

32 Data: Marzec 04 2010 13:45:30
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka
*** "AZ"
 Co do zawiechy to powiedz skund ten olej wie, że jest -1 a nie +1?

Byc moze to inteligentny oil jest a moze go konstruktory naumialy - nie
wiem. Ale wiem, ze dziala znaczy sie psuje sie.

***Zygzaka na żółto? Żółtym moto musiałbym w nocy jeździć, żeby mnie nikt
nie zobaczył czasem...

Na zolto z czarnymi pasami - latwo bedzie bo podklad czarny - wystarczy
tasme nakleic...
ew elementy hydrauliki cisnieniowej na czerwono :)
--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4914 (20100304) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

33 Data: Marzec 04 2010 05:23:42
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: AZ 

On 4 Mar, 13:45, "Tytus z fabryki"  wrote:

Siemka
*** "AZ"
 Co do zawiechy to powiedz skund ten olej wie, że jest -1 a nie +1?

Byc moze to inteligentny oil jest a moze go konstruktory naumialy - nie
wiem. Ale wiem, ze dziala znaczy sie psuje sie.

Ale tak po chłopsku - Celsjusz sobie obrał za punkty swojej skali
temperaturę wrzenia wody a nie oleju psującego zaworki w
amortyzatorach motocykli.

Na zolto z czarnymi pasami - latwo bedzie bo podklad czarny - wystarczy
tasme nakleic...
ew elementy hydrauliki cisnieniowej na czerwono :)
Na czerwono to Ty sobie pomaluj rączkę od linki rozrusznika złośliwcu.

--
Artur
ZZR 1200

34 Data: Marzec 04 2010 15:19:12
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: de Fresz 

On 2010-03-04 14:23:42 +0100, AZ  said:

 Co do zawiechy to powiedz skund ten olej wie, że jest -1 a nie +1?

Byc moze to inteligentny oil jest a moze go konstruktory naumialy - nie
wiem. Ale wiem, ze dziala znaczy sie psuje sie.

Ale tak po chłopsku - Celsjusz sobie obrał za punkty swojej skali
temperaturę wrzenia wody a nie oleju psującego zaworki w
amortyzatorach motocykli.

A teraz pomyśl co jeszcze oprócz oleju jest w amorach, co może nie lubić soli.


--
Pozdrawiam
de Fresz

35 Data: Marzec 04 2010 06:47:45
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: AZ 

On 4 Mar, 15:19, de Fresz  wrote:


A teraz pomyśl co jeszcze oprócz oleju jest w amorach, co może nie lubić soli.

Ale my panie tu rozmawiamy teraz o jeździe w niskich temperaturach ale
bez soli.

--
Artur
ZZR 1200

36 Data: Marzec 04 2010 16:01:10
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: de Fresz 

On 2010-03-04 15:47:45 +0100, AZ  said:

On 4 Mar, 15:19, de Fresz  wrote:

A teraz pomyśl co jeszcze oprócz oleju jest w amorach, co może nie
lubić soli.

Ale my panie tu rozmawiamy teraz o jeździe w niskich temperaturach ale
bez soli.

Wybacz, nie wiem jakie są efekty używania motocykla na księżycu, bo u nas we wsi zimą sypiom.

--
Pozdrawiam
de Fresz

37 Data: Marzec 04 2010 15:51:16
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: KJ Siła Słów 

de Fresz pisze:

A teraz pomyśl co jeszcze oprócz oleju jest w amorach, co może nie lubić soli.

Czekolada!

Wygralem cos ?

KJ

38 Data: Marzec 04 2010 16:00:23
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: de Fresz 

On 2010-03-04 15:51:16 +0100, KJ Siła Słów  said:

de Fresz pisze:

A teraz pomyśl co jeszcze oprócz oleju jest w amorach, co może nie lubić soli.

Czekolada!

Wygralem cos ?

Taaa, dam Ci się spocić przy odpalaniu LC4. Po tym swoją motorynkę zaczniesz odpalać ręką.


--
Pozdrawiam
de Fresz

39 Data: Marzec 04 2010 16:11:50
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: KJ Siła Słów 

de Fresz pisze:


Taaa, dam Ci się spocić przy odpalaniu LC4. Po tym swoją motorynkę zaczniesz odpalać ręką.

Juz ja tak odpalam.

Poprosze nagrode zastepcza.

KJ i kopniak ręką

40 Data: Marzec 04 2010 16:11:02
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "AZ"
Ale tak po chłopsku - Celsjusz sobie obrał za punkty swojej skali
temperaturę wrzenia wody a nie oleju psującego zaworki w amortyzatorach
motocykli.

No tak se wymyslil gosc - ale potem masa ludzi siem tym przejela i
dostosowala...
Stad stabilnosc temperaturowa oliwy...zwlaszcza tej mineralnej czy
semisyntetycznej

***Na czerwono to Ty sobie pomaluj rączkę od linki rozrusznika złośliwcu.

Ja mam czerwony/czarny przycisk (chyba) - uruchamiajacy malutki rozrusznik
elektryczny, nie jak u niektorych rozrusznik powietrzny... :)

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4914 (20100304) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

41 Data: Marzec 04 2010 13:27:15
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na p ostoju przed jazdą?
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 04 Mar 2010 12:27:20 +0100, Kefir  wrote:

[...]

Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że  jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia.  Ot, zwyczajna gorliwoć neofity. Kip kul.

Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia  skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie  wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac  miesiecy.

No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ, trzeba im
potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w salonie na  piedestale
to by można było tylko chromować i pucować. ;-)

A tak bardziej na serio, to w UK można kupić różne preparaty  zabezpieczające
przed korozją, pomysł wydaje się doć sensowny. Jak będę miał jakiś  motocykl
który warto konserwować to pewnie sobie taki sprawię. :->

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

42 Data: Marzec 04 2010 13:49:11
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: de Fresz 

On 2010-03-04 13:27:15 +0100, "Leszek Karlik"  said:

Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że  jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia.  Ot, zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.

Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia  skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie  wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac  miesiecy.

No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ, trzeba im
potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w salonie na  piedestale
to by można było tylko chromować i pucować. ;-)

To jest dość prosta kalkulacja - przez godzinkę czy dwie jazdy sprzęt dostanie tak w dupę, jak przez parę ładnych kakaemów. A i człowiek spięty i odwykły, asfalt usyfiony i jeszcze bardziej dziurawy, puszkarze też skorzy do niepamiętania o jednośladach, opony się wolno rozgrzewają, a do tego jeszcze zimnem pizga. Też swego czasu sezon kończyłem jako jeden z ostatnich*, a zaczynałem jako jeden z pierwszych, ale po jakimś czasie człowiek dochodzi do wniosku, że jeździ to się dla przyjemności, a nie dla sportu, na przekór wszystkiemu.



A tak bardziej na serio, to w UK można kupić różne preparaty  zabezpieczające
przed korozją, pomysł wydaje się dość sensowny.

Wygląd motocykli z UKeja świadczy że te preparaty to albo kijowo działają, albo nawet tam mało komu chce się je stosować. Tak naprawdę to dużo by dało po takiej solnej przejaźdżce zwyczajne umycie motocykla, ale komu by się tak chcaiło?



* Jak się kiedyś z Drutim spotkaliśmy w grudniu na światłach to mnię jakże uroczo skomplementował - "pojeb!" ;-)

--
Pozdrawiam
de Fresz

43 Data: Marzec 04 2010 13:56:07
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdš?
Autor:

On Thu, 4 Mar 2010 13:49:11 +0100, de Fresz
wrote:

rozgrzewają, a do tego jeszcze zimnem pizga. Też swego czasu sezon
kończyłem jako jeden z ostatnich*, a zaczynałem jako jeden z
pierwszych, ale po jakimś czasie człowiek dochodzi do wniosku, że
jeździ to się dla przyjemności, a nie dla sportu, na przekór
wszystkiemu.

Powod jest inny. Zestarzales sie.


pozdr
newrom w bamboszkach
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html

44 Data: Marzec 04 2010 05:04:45
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 4 Mar, 13:49, de Fresz  wrote:


To jest do prosta kalkulacja - przez godzink czy dwie jazdy sprz t
dostanie tak w dup , jak przez par adnych kakaem w. A i cz owiek
spi ty i odwyk y, asfalt usyfiony i jeszcze bardziej dziurawy,
puszkarze te skorzy do niepami tania o jedno ladach, opony si wolno
rozgrzewaj , a do tego jeszcze zimnem pizga. Te swego czasu sezon
ko czy em jako jeden z ostatnich*, a zaczyna em jako jeden z
pierwszych, ale po jakim czasie cz owiek dochodzi do wniosku, e
je dzi to si dla przyjemno ci, a nie dla sportu, na przek r
wszystkiemu.

No u mnie to jest też prosta kalkulacja - wstać rano 40 minut później,
pojechać bez stresu do roboty vs. wstać 40 minut wcześniej, pojechać
do roboty i przez 30 minut szukać miejsca gdzie by stanąć. A co do
puszkarzy - o dziwo na początku lutego byli bardziej kulturalni,
zauważali i miejsce w korku robili...

Wygl d motocykli z UKeja wiadczy e te preparaty to albo kijowo
dzia aj , albo nawet tam ma o komu chce si je stosowa . Tak naprawd
to du o by da o po takiej solnej przeja d ce zwyczajne umycie
motocykla, ale komu by si tak chcai o?

Powiedz mojemu Zygzakowi, że jest cały pordzewiały i zaśniedziały bo
jest z UK, a może on nie wie, że w UK był? Ja tam myję, za tę pare
zyla opłukać moto z tego syfu który przelazł z drogi to nie problem..

--
Artur
ZZR 1200

45 Data: Marzec 04 2010 14:33:30
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Kefir 


"Leszek Karlik"  wrote in message

On Thu, 04 Mar 2010 12:27:20 +0100, Kefir  wrote:

[...]
Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia. Ot, zwyczajna gorliwoć neofity. Kip kul.

Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac  miesiecy.

No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ, trzeba im
potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w salonie na piedestale
to by można było tylko chromować i pucować. ;-)

Moze kiedys dowiesz sie jaka jest roznica pomiedzy brudem a sola obficie sypana tej zimy na drogi. Chyba ze lubisz sobie pogrzebac w lozyskach lub elektryce tak z 2 kkm od domu w czasie wakacyjnego wyjazdu, wtedy smialo dworuj sobie z tego co napisalem.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

46 Data: Marzec 04 2010 15:01:44
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na p ostoju przed jazdą?
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 04 Mar 2010 14:33:30 +0100, Kefir  wrote:

[...]

Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z  pewnoscia skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam  ze toto nie wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac  miesiecy.

No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ,  trzeba im potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w  salonie na piedestale to by można było tylko chromować i pucować. ;-)

Moze kiedys dowiesz sie jaka jest roznica pomiedzy brudem a sola obficie  sypana tej zimy na drogi.

No, ja świetnie wiem, bo od jeżdżenia w zimę mój motocykl w sporo miejsc  pordzewiał.
Ale go umyłem i wyszorowałem i już jest OK. (Poza tym teraz kupiłem sobie  na
allegro taki spryskiwacz do roślin ze zbiornikiem 5 l i mogę po jeździe  pójć do
garażu i spłukać cały ten syf z motocykla, niezły patent z advridera :-)))

Chyba ze lubisz sobie pogrzebac w lozyskach lub elektryce tak z 2 kkm od  domuw czasie wakacyjnego wyjazdu, wtedy smialo dworuj sobie z tego co  napisalem.

Ależ ja rozumiem że jeżeli ktoś ma tylko jeden motocykl to może go trzymać
tylko na jeżdżenie w ładną pogodę i na wakacyjne wyjazdy. Rozwiązaniem  problemu jest
oczywiście tzw. "winter hack", czyli motocykl dedykowany do rdzewienia na  zimę. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

47 Data: Marzec 04 2010 15:10:39
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Kefir 


"Leszek Karlik"  wrote in message

On Thu, 04 Mar 2010 14:33:30 +0100, Kefir  wrote:

[...]
Niezwykle 'leczniczo' na wspomniane 'jaranie sie' podzialaja z pewnoscia skutki zebrania soli z jezdni do lozysk i elektryki. Dodam ze toto nie wylazi tak od razu, na efekty trzeba zaczekac  miesiecy.

No, motocykle w ogóle się strasznie zużywają jak się nimi jeździ, trzeba im potem wymieniać różne rzeczy i sprawdzać inne, jakby stał w salonie na piedestale to by można było tylko chromować i pucować. ;-)

Moze kiedys dowiesz sie jaka jest roznica pomiedzy brudem a sola obficie sypana tej zimy na drogi.

No, ja świetnie wiem, bo od jeżdżenia w zimę mój motocykl w sporo miejsc pordzewiał.
Ale go umyłem i wyszorowałem i już jest OK.

Tu wlasnie sie roznimy: sol wywoluje nie tylko skutki wizualne, zas 'brzydkie' srubki i powierzchnie aluminiowe to najlagodniejszy ze skutkow.
Nie chce mi siejednak juz dalej strzepic: z pewnoscia sie myle, masz racje, EOT.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

48 Data: Marzec 05 2010 13:45:28
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Marcin N 


Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości grup


Tu wlasnie sie roznimy: sol wywoluje nie tylko skutki wizualne, zas 'brzydkie' srubki i powierzchnie aluminiowe to najlagodniejszy ze skutkow.
Nie chce mi siejednak juz dalej strzepic: z pewnoscia sie myle, masz racje, EOT.

Ale ja chętnie posłucham. Jeśli możesz - strzęp sie dalej.

49 Data: Marzec 04 2010 15:24:08
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: de Fresz 

On 2010-03-04 15:01:44 +0100, "Leszek Karlik"  said:

Chyba ze lubisz sobie pogrzebac w lozyskach lub elektryce tak z 2 kkm od  domuw czasie wakacyjnego wyjazdu, wtedy smialo dworuj sobie z tego co  napisalem.

Ależ ja rozumiem że jeżeli ktoś ma tylko jeden motocykl to może go trzymać
tylko na jeżdżenie w ładną pogodę i na wakacyjne wyjazdy. Rozwiązaniem  problemu jest
oczywiście tzw. "winter hack", czyli motocykl dedykowany do rdzewienia na  zimę. :-)

Zawsze lubiłem hardkor i nawet dalej lubię, ale już nie zawsze i nie wszędzie. Po co miałbym teraz marznąć na 2oo i jechać ze spiętymi zwieraczami (bo syf, bo opony niedogrzane), skoro mogę pogrzać dupsko w puszczce i dojechać wyluzowany, wygrzany, z miłą muzyczką w tle i bez panicznego śledzenia prognoz w ciągu dnia, czy aby jakiś śniego nie sypnie? Za miesiąc będę mógł polatać z przyjemnością, nie zbawi mnie to.

Nie namawiam Cię żebyś robił tak jak ja, sugeruję tylko że jest inna droga, wcale niekoniecznie głupsza/gorsza/mięczacka.

--
Pozdrawiam
de Fresz

50 Data: Marzec 04 2010 18:52:39
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 04 Mar 2010 15:24:08 +0100, de Fresz  wrote:

[...]

Zawsze lubiłem hardkor i nawet dalej lubię, ale już nie zawsze i nie  wszędzie. Po co miałbym teraz marznąć na 2oo i jechać ze spiętymi  zwieraczami (bo syf, bo opony niedogrzane), skoro mogę pogrzać dupsko w  puszczce i dojechać wyluzowany, wygrzany, z miłÄ… muzyczką w tle i bez  panicznego śledzenia prognoz w ciągu dnia, czy aby jakiś śniego nie  sypnie? Za miesiąc będę mógł polatać z przyjemnością, nie zbawi mnie to.

Nie namawiam Cię żebyś robił tak jak ja, sugeruję tylko że jest inna  droga, wcale niekoniecznie głupsza/gorsza/mięczacka.

Toteż nie twierdzę, że jest gorsza, jakbym musiał dojeżdżać do pracy to
bym zimą zapieprzał komunikacją miejską i książki czytał. Ale że do pracy
to przechodzę z sypialni do pokoju obok i siadam w fotelu to od czasu
do czasu lubię wyjć na dwór i pojeździć jeżeli tylko są warunki, od
siedzenia cały czas w domu mózg wycieka. A jazda puszką po Warszawie
jakoś mnie zupełnie nie jara. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

51 Data: Marzec 04 2010 12:28:30
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "de Fresz"
Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że
jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia. Ot,
zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.

Dzizus jak sie ciesze ja tez neofita - wez mnie jeszcze od malolatow
nawyzywaj i juz pelnie szczescia bede mial... :) :) :)

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4914 (20100304) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

52 Data: Marzec 04 2010 12:34:05
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: KJ Siła Słów 

Tytus z fabryki pisze:

 wez mnie jeszcze od malolatow
nawyzywaj i juz pelnie szczescia bede mial... :) :) :)

wypierdalaj na pl.rec.skutery gowniarzu.

cieszesezemoglempomoc

KJ

53 Data: Marzec 04 2010 12:36:31
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

***"KJ Siła Słów"
wypierdalaj na pl.rec.skutery gowniarzu.

Tylko nie na skutery,
tylko nie na skutery
- chyba ze motorynki zaliczaja sie do skuterow.
Psze pana

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4914 (20100304) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

54 Data: Marzec 06 2010 10:17:59
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: Glub 

On 2010-03-04 12:36:31 +0100, Tytus z fabryki said:

Siemka

***"KJ Siła Słów"
wypierdalaj na pl.rec.skutery gowniarzu.

Tylko nie na skutery,
tylko nie na skutery
- chyba ze motorynki zaliczaja sie do skuterow.
Psze pana

skuter to rodzaj nadwozia...

to tak jakby powiedział, wypierdalaj na Pickupy lub Kabriolety.:P
--
Glub

55 Data: Marzec 04 2010 03:44:13
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 4 Mar, 12:28, "Tytus z fabryki"  wrote:


Dzizus jak sie ciesze ja tez neofita - wez mnie jeszcze od malolatow
nawyzywaj i juz pelnie szczescia bede mial... :) :) :)

Kolega próbuje usprawiedliwić swoją miętkość i tyle ;-)

Notodozo pod koniec kwietnia...
--
Artur
ZZR 1200

56 Data: Marzec 04 2010 12:46:57
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "AZ"
Notodozo pod koniec kwietnia...

W sensie ze zaczynamy wtedy surfowac???

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4914 (20100304) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

57 Data: Marzec 04 2010 03:57:00
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 4 Mar, 12:46, "Tytus z fabryki"  wrote:

*** "AZ"
Notodozo pod koniec kwietnia...

W sensie ze zaczynamy wtedy surfowac???

Nieeee... na rozpoczęciu sezonu z miętkimi kaczuszkami.

A ja nawiązując do jesieni proponuję wiosenny przegląd fotoradarów
połączony ze slalomem gigant między dziurami w sobotę lub niedzielę.
Może ten McDonalds na A2? Chętni?

--
Artur
ZZR 1200

58 Data: Marzec 04 2010 13:38:37
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazd??
Autor: Tytus z fabryki 

Siemka

*** "AZ"
A ja nawiązując do jesieni proponuję wiosenny przegląd fotoradarów połączony
ze slalomem gigant między dziurami w sobotę lub niedzielę.

We tem weekend to ja - jak pracodawca laskawy bedzie znaczy sie a i
przeziebienia odpusci, to planuje slalom ale na czyms znacznie mniejszym niz
moto.

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki



__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4914 (20100304) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

59 Data: Marzec 04 2010 13:59:13
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: de Fresz 

On 2010-03-04 12:28:30 +0100, "Tytus z fabryki"  said:

Siemka

*** "de Fresz"
Spoko, wyrośniesz. Jak już pojeździsz te parę sezonów, to zrozumiesz że
jaranie się pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia. Ot,
zwyczajna gorliwość neofity. Kip kul.

Dzizus jak sie ciesze ja tez neofita - wez mnie jeszcze od malolatow
nawyzywaj i juz pelnie szczescia bede mial... :) :) :)

Ty to se w końcu kupiłeś coś, co normalnie jeździ, więc to prawie jak pierwszy sezon, nie?


--
Pozdrawiam
de Fresz

60 Data: Marzec 04 2010 03:30:20
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 4 Mar, 12:20, de Fresz  wrote:

On 2010-03-03 11:22:20 +0100, AZ  said:

>> Phi, ja te jeszcze nie je d . Icomipanzrobi ?

> Ja nic ale przynosisz wstyd prawdziwym motocyklistom...

Spoko, wyro niesz. Jak ju poje dzisz te par sezon w, to zrozumiesz e
jaranie si pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia.
Ot, zwyczajna gorliwo neofity. Kip kul.

Po pierwsze primo to nie jest mój pierwszy sezon bo jeżdżę od 11 lat z
2-letnią przerwą, po drugie primo pogoda do latania pozwala mi pospać
40 minut dłużej których nie muszę spędzać na szukanie miejsca
parkingowego pod pracą. A po trzecie primo to nie zauważyłeś czasem w
tym poście ";-)"??

--
Artur
ZZR 1200

61 Data: Marzec 04 2010 15:17:23
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: de Fresz 

On 2010-03-04 12:30:20 +0100, AZ  said:

Spoko, wyro niesz. Jak ju poje dzisz te par sezon w, to zrozumiesz e
jaranie si pierwszymi godzinami pogody do latania jest bez znaczenia.
Ot, zwyczajna gorliwo neofity. Kip kul.

Po pierwsze primo to nie jest mój pierwszy sezon bo jeżdżę od 11 lat z
2-letnią przerwą,

A czymże to jeździłeś wcześniej i ile nakręciłeś?


po drugie primo pogoda do latania pozwala mi pospać
40 minut dłużej których nie muszę spędzać na szukanie miejsca
parkingowego pod pracą.

A ja żeby jechać moto musiałbym wstać z 20 minut wcześniej. Icomipanporadzi?


A po trzecie primo to nie zauważyłeś czasem w
tym poście ";-)"??

Emoty są dla mientczaków.

--
Pozdrawiam
de Fresz

62 Data: Marzec 04 2010 06:54:30
Temat: Re: Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?
Autor: AZ 

On 4 Mar, 15:17, de Fresz  wrote:


A czymże to jeździłeś wcześniej i ile nakręciłeś?

Tym co było pod ręką, WSK-i, Jawy, skuter. WSK-ą nakręciłem ze 20kkm
(nie wiem ile z tego było pchania), skuterkiem (bo nie miałem już siły
do WSK-i) jakieś 15kkm a pożyczonymi nie liczyłem. Nie dużo ale
jeździło się w miarę możliwości.

A ja żeby jechać moto musiałbym wstać z 20 minut wcześniej. Icomipanporadzi?

A ja Ciebie o zdanie nie pytałem, mówiłem o sobie. Icomipanzrobi?

Emoty są dla mientczaków.

No ale dla niekumatych trza zostawić bo później trzeba się tłumaczyć.

--
Artur
ZZR 1200

Jak to jest z tym rozgrzewaniem silnika na postoju przed jazdą?



Grupy dyskusyjne