Domyłem się z proszku gaśniczego więc mogę pisać ;)
Jakąś niecałą godzinę temu, stoję sobie pod sklepem, palę fajka, czekam na
koleżankę która poszła robić zakupy.
Stoję tak i się zastanawiam co tak śmierdzi palącym się plastikiem...
Odwracam się... o dymiąca się Laguna I.
Koleżanka wyszła popatrzała, wróciła do sklepu i pyta się czyj to samochód,
nikt się nie przyznał, poszła spytać do banku.
Do mnie w międzyczasie podszedł jakiś instruktor jazdy i zaczęliśmy się
zastanawiać czy od razu dzwonić po straż czy czekamy na właściciela.
Właścicielka Laguny znalazła sie bardzo szybko - w banku, oczywiście
poinformowana stwierdziła "I co ja mam zrobić?"
Okazało się oczywiście że nie ma gaśnicy i nie umie otworzyć maski.
Gość z "elki" przyniósł gaśnicę, ja pociągnąłem za wajchę od maski, i teraz
chwila zastanowienia, macam maskę generalnie nie za ciepła, dymi się
bardziej z podszybia...
Ostrożnie, powolutku otwieram maskę, dym leci jak leciał, ciepła nie czuje,
uchylam, zaglądam, jest dobrze, otwieram na szeroko, ognia nie widać, ale
dymi się z wygłuszenia ścianki między silnikiem a wnętrzem, stopił się
plastik na podszybiu, potraktowaliśmy to gaśnicą, nie pomogło - malutka
fabryczna gaśnica Opla w dodatku niezbyt świeża, puściła dwie chmurki i
koniec.
Poleciałem po swoją, świeżą, wstrząsnąłem, puknąłem nią o betonowy śmietnik
po drodze, odbezpieczyłem i dawaj...
Spisała sie nieźle sporo proszku poleciało mimo że to była taka zwykła mała
1kg chyba.
A tam się dalej tli....
Stwierdziliśmy że trzeba po Straż dzwonić.
Gość z "elki" zadzwonił, ja poleciałem do koleżanki po kluczyki żeby z jej
samochodu wziąć gaśnicę.
Ale zanim wróciłem była już Straż, bardzo szybko - ok. 3-4 minuty, a mieli
kawałek drogi.
Przyjechali, zaczęli gasić to poszedłem żeby tłumu nie robić.
Pani z Laguny pytała sie ile jest mi winna za gaśnicę, nic nie wziąłem, gość
z "elki" też, ale ładnie się zachowała.
Ale widać że samochody na "F" coś lubią się palić jak nie płonące 307-ki, to
teraz płonąca Laguna - fakt że pierwszej generacji.
Podejrzewam że albo jakieś zwarcie bo w podszybiu też się tliło, albo się
postrzępione wygłuszenie zaczęło tlić po kontakcie z kolektorem.


Pozdrawiam!
--
   Mlody             www.jetta.org.pl
'90 VW Jetta 1.6D grafitowa WND S*** oklejona
'82 VW 1300 mexican red
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w wiadomości

A tam się dalej tli....

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości

A tam się dalej tli....

Najpierw trzeba bylo akumulator odlaczyc...

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości

A tam się dalej tli....

Najpierw trzeba bylo akumulator odlaczyc...

Link do art. z interi
http://motoryzacja.interia.pl/samochody/producenci/news/volvo-tez-moze-sie-palic,950945,320
pozdrawiam
--
            <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- ->
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
       Oskar Wilde

Jakąś niecałą godzinę temu, stoję sobie pod sklepem, palę fajka, czekam na

Użytkownik Damian napisał:

Jak¹œ nieca³¹ godzinê temu, stojê sobie pod sklepem, palê fajka, czekam na

Uzytkownik "Damian"  napisal w wiadomosci

Jakąś niecałą godzinę temu, stoję sobie pod sklepem, palę fajka, czekam
na

Wniosek: palenie szkodzi!

Mlody napisał(a):

[...] widać że samochody na "F" coś lubią się palić [...]

Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomości

Mlody napisał(a):

[...] widać że samochody na "F" coś lubią się palić [...]

Aż tak Młody jesteś, że nie pamiętasz np. krążącego po grupie filmu
ukazującego palącego się VW golfa (bodaj III), który zjarał się (też od
podszybia) doszczętnie? O innych nie wspomnę.

No ale jeżeli takie konkluzje jak ta powyżej poprawiają Ci samopoczucie,
to niech Ci będzie. Rozbawiłeś paru ludzi od rana więc wszystko OK. :-)

Mlody napisał(a):

To było mk. IV po wiejskim tuningu :)

Po prostu bardzo lubię żartować z francuskiej motoryzacji :)

Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomości

Mlody napisał(a):

To było mk. IV po wiejskim tuningu :)

No napewno. :-D
Ogólnie wiadomo, że samochód niemiecki jest niepalny, a skoro się zapalił
to musiał go ktoś przerobić. :-D

Po prostu bardzo lubię żartować z francuskiej motoryzacji :)

No. Tylko, że chyba nie czujesz różnicy kiedy śmieją się z Twojego
dowcipu, a kiedy z Ciebie... ;-)
Ale w sumie to dla śmiejącego się jest obojętne. :-)

Mlody napisał(a):

Często udaje fanatyka bardziej niż nim jestem tylko po to żeby było wesoło i to nie tylko na grupie ale i in real :)

R2r pisze:

Ogólnie wiadomo, że samochód niemiecki jest niepalny, a skoro się zapalił to musiał go ktoś przerobić. :-D

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał w
wiadomości
....

Pani z Laguny pytała sie ile jest mi winna za gaśnicę, nic nie wziąłem,

z "elki" też, ale ładnie się zachowała.

Użytkownik "lublex"  napisał w wiadomości

Ale za darmochę wymienią Ci gaśnicę strażacy. Ja tak miałem - co ciekawe
pan
strażak po akcji sam mnie zaczepił i powiedział bym się zgłosił do straży
"bo należy się nowa gaśnica".

Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości

Użytkownik "lublex"  napisał w wiadomości

> Ale za darmochę wymienią Ci gaśnicę strażacy. Ja tak miałem - co ciekawe
> pan
> strażak po akcji sam mnie zaczepił i powiedział bym się zgłosił do

> "bo należy się nowa gaśnica".

tak za dobre serce czy jakas ustawa to reguluje?:)

"Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał(a):

Domyłem się z proszku gaśniczego więc mogę pisać ;)
Jakąś niecałą godzinę temu, stoję sobie pod sklepem, palę fajka, czekam
na
koleżankę która poszła robić zakupy.
Stoję tak i się zastanawiam co tak śmierdzi palącym się plastikiem...
Odwracam się... o dymiąca się Laguna I.

Ale widać że samochody na "F" coś lubią się palić jak nie płonące 307-ki,
to
teraz płonąca Laguna - fakt że pierwszej generacji.
Podejrzewam że albo jakieś zwarcie bo w podszybiu też się tliło, albo się

postrzępione wygłuszenie zaczęło tlić po kontakcie z kolektorem.

Użytkownik "pablo eldiablo"  napisał w wiadomości

przy okazji podziekowalbym tu (lepiej pozno niz wcale ;) ) driverowi
passata (chyba?), ktory pomogl mi zepchnac clio ze srodka skrzyzowania na
chodnik (w-wa, muranowska/bonifraterska przy pomniku).

"Mlody" <mlody@h(zero - zamiast nawiasu wstaw 0 ).pl> napisał(a):

Użytkownik "pablo eldiablo"  napisał w
wiadomości

przy okazji podziekowalbym tu (lepiej pozno niz wcale ;) ) driverowi
passata (chyba?), ktory pomogl mi zepchnac clio ze srodka skrzyzowania
na
chodnik (w-wa, muranowska/bonifraterska przy pomniku).

No patrz, a mówią że VW to chamy i buraki jeżdżą ;)

Mlody napisał(a):

No patrz, a mówią że VW to chamy i buraki jeżdżą ;)

Mlody pisze:

Ale widać że samochody na "F" coś lubią się palić jak nie płonące 307-ki, to teraz płonąca Laguna - fakt że pierwszej generacji.

Użytkownik "kamil d"  napisał w wiadomości

Racja, jutro idę zamienić swojego puga, który w każdej chwili może stać
się piekarnikiem na ognioodpornego VW ;-]