Czy zna ktoś jakiś w miarę prosty sposób na wyprowadzenie spalin samochodu z garażu?
Od samochodu do drzwi mam niedaleko - mogę podjechać około metr do drzwi.

Wymyśliłem że kupię rurę spiro 80mm, po stronie rury wydechowej ścisnę wokół rury wydechowej,, zacisnę cybantem, drugi koniec wystawię za drzwi i będzie ok - nie było.

Mam przelotowy wydech i spaliny wychodzą pod "dudniącym" ciśnieniem. Tak normalnie to nie przeszkadza, ale rura spiro wpadła w taki rezonans że efekt był taki że było bardzo głośno - dużo głośniej niż bez tej dodatkowej rury odporowadzającej, zwłaszcza na zewnątrz.
Przygniatanie czymś rury niewiele pomagało.

Dość że koniec końców wibracje dość szybko niszczyły tą rurę (pękała pod wpływem zmęczenia materiału).

Jak to zrobić inaczej? inna rura? inna średnica?
Zastanawiam się czy powodem tych drgań nie jest to że zacisnąłem moją rurę odporowadzającą 80mm na rurze wydechowej 40mm co wywołało jakieś efekty podobne do strumienicy. Może lepiej kupić jakąś grubą rurę spiro i założyć na cały tłumik?

Może da się jakoś prostymi sposobami zrobić jakiś tłumik który wyciszy te drgania i odgłosy?

Wiem że warsztaty mają aktywne systemy z wyciągami, no ale na taki mnie chyba nie stać, zresztą obawiam się że to by było strzelanie do wróbla z armaty.

=> Jak to zrobić inaczej? inna rura? inna średnica?

Zastanawiam się czy powodem tych drgań nie jest to że zacisnąłem moją rurę
odporowadzającą 80mm na rurze wydechowej 40mm co wywołało jakieś efekty
podobne do strumienicy. Może lepiej kupić jakąś grubą rurę spiro i założyć
na cały tłumik?

Może da się jakoś prostymi sposobami zrobić jakiś tłumik który wyciszy te
drgania i odgłosy?

Wiem że warsztaty mają aktywne systemy z wyciągami, no ale na taki mnie
chyba nie stać, zresztą obawiam się że to by było strzelanie do wróbla z
armaty.

ostatnie bedac w takim domoroslym warsztacie widzialem taki patent, gruby
waz (wygladalo jak taki ze strazy) i dziura w sam raz na niego w drzwiach.
Oczywiscie zakladany na wydech z wieelkim luzem mimo to spaliny szly tam
gdzie mialy

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Może da się jakoś prostymi sposobami zrobić jakiś tłumik który wyciszy te drgania i odgłosy?

Wiem że warsztaty mają aktywne systemy z wyciągami, no ale na taki mnie chyba nie stać, zresztą obawiam się że to by było strzelanie do wróbla z armaty.

Po prostu gumowa rura.
Wskazane aby miala dosc gruba scianke i byla odporna na wyzsza temp.







Karolek

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Czy zna ktoś jakiś w miarę prosty sposób na wyprowadzenie spalin samochodu
z garażu?

kup se peszel i bedzie ok.

Użytkownik "ginger"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w
wiadomości

Czy zna ktoś jakiś w miarę prosty sposób na wyprowadzenie spalin
samochodu z garażu?

kup se peszel i bedzie ok.

A te karbowania na peszlu [peszelu ?] nie stanowia jakis istotnych
oporow w przeplywie ?

J.

J.F. pisze:

Użytkownik "ginger"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Czy zna ktoś jakiś w miarę prosty sposób na wyprowadzenie spalin samochodu z garażu?

kup se peszel i bedzie ok.

A te karbowania na peszlu [peszelu ?] nie stanowia jakis istotnych oporow w przeplywie ?

Na ja właśnie się obawiam że karbowania na rurze spiro powodują te drgania.

Ale tak sobie myślę że błędem było zaciskanie rury spiro szczelnie na róże wydechowej.
Spróbuję zostawić tam luz - powinno zrobić się coś na kształt strumienicy która dociągnie sobie tyle powietrza ile potrzebuje żeby zapewnić jakąś tam stabilność aerodynamiczną.

Tomasz Pyra pisze:

Ale tak sobie myślę że błędem było zaciskanie rury spiro szczelnie na róże wydechowej.
Spróbuję zostawić tam luz - powinno zrobić się coś na kształt strumienicy która dociągnie sobie tyle powietrza ile potrzebuje żeby zapewnić jakąś tam stabilność aerodynamiczną.

No wlasnie, zostaw tam luz jak trzeba i nie bedziesz miał "trąbki".

Pozdrawiam
Paweł

...rura spiro wpadła w taki rezonans że efekt był taki że było bardzo głośno
.... koniec końców wibracje dość szybko niszczyły tą rurę (pękała pod wpływem zmęczenia materiału).

Kurde, to do czego Ty tę rurę chcesz podłączać? Do czołgu??? ;-))) Jakoś prawie wszędzie tak właśnie jest to rozwiązane i jest dobrze...