Czesc
Jakie jest najlepsze zabezpieczenie samochodu przed kradzieza, jesli bedzie
on stal 90% czasu pod kamienica gdzie nie ma w poblizu zadnych parkingow
strzezonych?

Czy blokada na kierownice zniecheca zlodzieja ?

Zastanawiam sie jak zabezpieczyc Golf-a IV przed kradzieza?

Myslalem otym, ze poniewaz niebede nim zbyt czesto jezdzil raczej w weekendy
to moglby sobie stac w pokrowcu i z blokada kierownicy?

Co sadzicie i takim zabepieczeniu?

Jedrzej

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Dnia 03.04.2007 Jedrzej  napisał/a:
[...]

Czy blokada na kierownice zniecheca zlodzieja ?

nie.

Zastanawiam sie jak zabezpieczyc Golf-a IV przed kradzieza?

Myslalem otym, ze poniewaz niebede nim zbyt czesto jezdzil raczej w weekendy
to moglby sobie stac w pokrowcu i z blokada kierownicy?

Co sadzicie i takim zabepieczeniu?

Znajomy, który miał kiedyś okazję mieszkać na jednym piętrze ze złodziejem
samochodów przekazał mi następującą mądrość: "wykup AC".
Jeśli złodziejowi zależy na aucie to podjedzie lawetą, podleje olej pod
koła i wciągnie wyciągarką.

--
Piotrek
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Piotrek Roczniak napisał(a):

Znajomy, który miał kiedyś okazję mieszkać na jednym piętrze ze złodziejem
samochodów przekazał mi następującą mądrość: "wykup AC". Jeśli złodziejowi zależy na aucie to podjedzie lawetą, podleje olej pod
koła i wciągnie wyciągarką.

A słyszałeś żeby tak komuś ukradli popularny samochód wart powiedzmy "średnie" pieniądze?

Bo wiadomo że jak złodziejowi bardzo zależy to może różne dziwne rzeczy robić, ale jeżeli złodziej ma zamówienie na samochód których jeżdżą w każdym mieście dziesiątki, to poszuka sobie egzemplarza niezabezpieczonego żeby jak najmniej ryzykować.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Tomasz Pyra  napisał(a):

Piotrek Roczniak napisał(a):

A słyszałeś żeby tak komuś ukradli popularny samochód wart powiedzmy
"średnie" pieniądze?

Bo wiadomo że jak złodziejowi bardzo zależy to może różne dziwne rzeczy
robić, ale jeżeli złodziej ma zamówienie na samochód których jeżdżą w
każdym mieście dziesiątki, to poszuka sobie egzemplarza
niezabezpieczonego żeby jak najmniej ryzykować.

Dokladnie tak uwazam, tutaj samochod bedzie stal przy dosc ruchliwej
uliczce... Gdzie okna sa praktycznie z 3 stron, wiec jak zacznie lac olej
pod kola to troche to dziwnie bedzie wygladalo. A takich golfow znajdzie
przeciez jeszcze z 250 w tym miescie ( mowie o identycznym kolorze ) -
Krakow.

Jedrzej

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Dnia 03.04.2007 Jedrzej  napisał/a:

Tomasz Pyra  napisał(a):

Piotrek Roczniak napisał(a):

A słyszałeś żeby tak komuś ukradli popularny samochód wart powiedzmy
"średnie" pieniądze?

Bo wiadomo że jak złodziejowi bardzo zależy to może różne dziwne rzeczy
robić, ale jeżeli złodziej ma zamówienie na samochód których jeżdżą w
każdym mieście dziesiątki, to poszuka sobie egzemplarza
niezabezpieczonego żeby jak najmniej ryzykować.

Dokladnie tak uwazam, tutaj samochod bedzie stal przy dosc ruchliwej
uliczce... Gdzie okna sa praktycznie z 3 stron, wiec jak zacznie lac olej
pod kola to troche to dziwnie bedzie wygladalo. A takich golfow znajdzie
przeciez jeszcze z 250 w tym miescie ( mowie o identycznym kolorze ) -
Krakow.

Skoro masz juz wizję to po co chcesz ją sobie burzyć zadając pytania
na usenecie?

--
Piotrek
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Dokladnie tak uwazam, tutaj samochod bedzie stal przy dosc ruchliwej
uliczce... Gdzie okna sa praktycznie z 3 stron, wiec jak zacznie lac olej
pod kola to troche to dziwnie bedzie wygladalo. A takich golfow znajdzie
przeciez jeszcze z 250 w tym miescie ( mowie o identycznym kolorze ) -
Krakow.

Zebys sie nie zdziwil z tymi oknami, tak samo ta iloscia podobnych aut w
miescie.

W 2004 myslalem podobnie.
Okna mialem z 4 stron, na osiedlu w Krakowie i golfa III ukradli mi bez
najmniejszych skrupolow 3m od klatki schodowej....

Naprawde, jesli chcesz spac spokojnie to wykup AC. Chyba, ze chcesz miec
kosztowna nauczke to zrob inaczej.

na  ** p.m.s **  Jedrzej pisze tak:

Dokladnie tak uwazam, tutaj samochod bedzie stal przy dosc
ruchliwej uliczce... Gdzie okna sa praktycznie z 3 stron, wiec jak
zacznie lac olej pod kola to troche to dziwnie bedzie wygladalo.

To beszczelne chamy. Nie licz na to.

Kup radio-powiadamianie i przerób instalacje elektryczną
na "swojego pomysłu" ;)

--
    Piter
    vw golf mk2 1.3 '87r

Tomasz Pyra wrote:

złodziejowi zależy na aucie to podjedzie lawetą, podleje olej pod
koła i wciągnie wyciągarką.

A słyszałeś żeby tak komuś ukradli popularny samochód

Wiesz, zwykle wiadomo tylko tyle, że wieczorem jeszcze był ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Tomasz Pyra napisał(a):

A słyszałeś żeby tak komuś ukradli popularny samochód wart powiedzmy
"średnie" pieniądze?

w zeszlym roku kumplowi gwizdneli starego poloneza spod bloku ;]

Marcin J. Kowalczyk wrote:

Tomasz Pyra napisał(a):

A słyszałeś żeby tak komuś ukradli popularny samochód

                    ^^^^^

w zeszlym roku kumplowi gwizdneli starego poloneza spod bloku ;]

Naprawdę *TAK* ukradli? Hmm, jesteś pewien że to byli złodzieje? ;>

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Jakub Witkowski napisał(a):

A słyszałeś żeby tak komuś ukradli popularny samochód

                   ^^^^^

w zeszlym roku kumplowi gwizdneli starego poloneza spod bloku ;]

Naprawdę *TAK* ukradli? Hmm, jesteś pewien że to byli złodzieje? ;>

aa ;> laweta ;) nie czytalem watku od poczatku ;>

A słyszałeś żeby tak komuś ukradli popularny samochód wart powiedzmy
"średnie" pieniądze?

Polonez rocznik 95, po wypadku z tylu troche wiszacy zderzak,
przod wystukany recznie i pomalowany bez szczegolnego
dobory koloru do maski. Zabezpieczenie, mis + odciecie zaplonu. Wzdlu bloku
8 klatkowego parking, przestrzen przed blokiem
pusta, widac caly parking.
W zeszlym roku wzieli na hol samochod i pojechali z nim pod skle 100m dalej.
Policja w tym czasie jadla paczki, wiadomo, jak juz
przyjechali to narzekali, ze AC jest bo papierki do pisania.

Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości

samochodów przekazał mi następującą mądrość: "wykup AC".

dokladnie, tylko dobre AC, czesto jest tak ze jesli sie juz wlamia i nie ukradna, bo zabezpieczenie bedzie skuteczne, to ze zlosliwosci zdemoluja auto

szerszen  napisał(a):

Użytkownik "Piotrek Roczniak"  napisał w wiadomości


> samochodów przekazał mi następującą mądrość: "wykup AC".

dokladnie, tylko dobre AC, czesto jest tak ze jesli sie juz wlamia i nie
ukradna, bo zabezpieczenie bedzie skuteczne, to ze zlosliwosci zdemoluja
auto

I dlaczego nie mozna do nich strzelac ?
A jakie AC proponujecie i ile srednio za takie AC trzeba zaplacic ?
Powiedzmy, ze wartosc samochodu to jakies 20k-25k ubezpieczony bedzie na
20k.
Jedrzej

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Jedrzej said the following on 07-04-03 11:49:

A jakie AC proponujecie i ile srednio za takie AC trzeba zaplacic ? Powiedzmy, ze wartosc samochodu to jakies 20k-25k ubezpieczony bedzie na 20k.

Zależy od firmy i auta :)
Ja za AC na 18 tys wartości zapłaciłem 2300 za rok, 0% zniżek

--
Jacek

Jedrzej napisał(a):

A jakie AC proponujecie i ile srednio za takie AC trzeba zaplacic ? Powiedzmy, ze wartosc samochodu to jakies 20k-25k ubezpieczony bedzie na 20k.

Dowiedz się w PZU o ubezpieczenie KR - takie skromniejsze AC, tylko od kradzieży i szkód z nią związanych.

Za Passata '98 wycenionego na 24 000 zaplacilem coś koło 400 zł

--
Paweł Muszyński

RadXcell replies to Piotrek Roczniak

przekazał mi następującą mądrość: "wykup AC".

tak czytam i sie zastanawiam... czy sa w ogole przypadki ze ktos ma samochod
wart ponad 10kpln i nie wykupione ac?
przeciez to wolanie "szukam problemu, przyjdzcie po moje auto"...

pozdr, rdx

Dnia 03.04.2007 radxcell  napisał/a:

RadXcell replies to Piotrek Roczniak

przekazał mi następującą mądrość: "wykup AC".

tak czytam i sie zastanawiam... czy sa w ogole przypadki ze ktos ma samochod
wart ponad 10kpln i nie wykupione ac?
przeciez to wolanie "szukam problemu, przyjdzcie po moje auto"...

Ja. :)
Ale volvo podobno nie kradną. :)

--
Piotrek
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
::::::::::: - http://www.roczniak.net/kasa/ - ::::::::::::::

Użytkownik "radxcell"  napisał w wiadomości

tak czytam i sie zastanawiam... czy sa w ogole przypadki ze ktos ma
samochod
wart ponad 10kpln i nie wykupione ac?
przeciez to wolanie "szukam problemu, przyjdzcie po moje auto"...

heh
znam przypadki nieubezpieczonych samochodow za 150 tys...

sa tacy co im nie kradna...

Picasso

radxcell wrote:

tak czytam i sie zastanawiam... czy sa w ogole przypadki ze ktos ma samochod
wart ponad 10kpln i nie wykupione ac?
przeciez to wolanie "szukam problemu, przyjdzcie po moje auto"...

jesli wezmiemy pod uwage ze dobre AC bez roznego rodzaju wlasnych
udzialow i glupich wylaczen kosztuje tyle ze te pieniadze mozna
lepiej i bardziej namacalnie ulokowac w samochodzie albo odlozyc
na niespodziewane wydatki, to mnie to nie dziwi i sadze ze
bynajmniej to nie sa przypadki jednostkowe.

w koncu nie wszystkie marki/modele tak kradna, ilosc kradziezy
spada, wiec jesli zalozymy ze AC predzej przyda sie do ewentualnej
naprawy powypadkowej to kalkulacja z odlozeniem pieniedzy na
czarna godzine jawi sie bardziej atrakcyjnie w swietle perspektywy
popelnienia jakiegokolwiek kolejnego bardziej odczuwalnego wydatku.
a koszty AC jako sie rzeklo w pierwszym akapicie, potrafia zabolec
albo zachecaja do refleksji, 'czemu wlasciwie tak drogo'.



--

memento lorem ipsum.

radxcell wrote:

RadXcell replies to Piotrek Roczniak

przekazał mi następującą mądrość: "wykup AC".

tak czytam i sie zastanawiam... czy sa w ogole przypadki ze ktos ma samochod
wart ponad 10kpln i nie wykupione ac?

No pewnie.

AC jest droższe niż iloczyn: cena samochodu * szansa kradzieży.
Co za tym idzie, po pewnym okresie X lat ubezpieczania,
*statystycznie* tracisz. Przykładowo, przez ostatnie 18 lat
niekupując AC zaoszczędziłem tyle, że z łatwością kupiłbym
za tę sumę samochód nie gorszy niż mój obecny.
Gdyby tak nie było, TU by nie zarabiały.

Tak więc, w perspektywie długoterminowej, nie warto kupować AC :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Jakub Witkowski napisał(a):

Tak więc, w perspektywie długoterminowej, nie warto kupować AC :)

Jak zresztą żadnego ubezpieczenia.
No chyba że spokój ducha również przeliczymy na pieniądze :)

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Tomasz Pyra wrote:

Jakub Witkowski napisał(a):

Tak więc, w perspektywie długoterminowej, nie warto kupować AC :)

Jak zresztą żadnego ubezpieczenia.

Akurat się nie zgodzę, bo w wypadku samochodów i powiedzmy
perspektywy 40-50 lat ich użytkowania, można już mówić o jakiejś
statystyce, bo nawet jak ukradną raz czy dwa razy, jesteśmy
jeszcze w stanie wyjść "na swoje".

A jak, sorry, pechowo umrzesz za młodu i zostawisz rodzinę
bez środków, to statystyka nie zadziała... :/ To tak jakby
mówic o termodynamice w odniesieniu do jednego atomu gazu...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Jakub Witkowski napisał(a):

Akurat się nie zgodzę, bo w wypadku samochodów i powiedzmy
perspektywy 40-50 lat ich użytkowania, można już mówić o jakiejś
statystyce, bo nawet jak ukradną raz czy dwa razy, jesteśmy
jeszcze w stanie wyjść "na swoje".

Na swoje to wychodzi ubezpieczyciel - suma zapłaconych składek jest większa niż suma odszkodowań, bo inaczej ubezpieczyciel by zbankrutował. Do tego dochodzą jeszcze utrzymanie ubezpieczyciela, podatki itp. itd.
W ogólnym przypadku więcej się niesie do ubezpieczalni niż z niej dostaje.

A jak, sorry, pechowo umrzesz za młodu i zostawisz rodzinę
bez środków, to statystyka nie zadziała... :/

A oczywiście, po to są właśnie ubezpieczenia.
Tyle że do własnych "kosztów" trzeba dopisać ile kosztuje niepewność jutra której można się pozbyć ubezpieczając się.

Człowiek podpisany jako "Jakub Witkowski" napisał:

A jak, sorry, pechowo umrzesz za młodu i zostawisz rodzinę
bez środków, to statystyka nie zadziała... :/ To tak jakby
mówic o termodynamice w odniesieniu do jednego atomu gazu...

No jak to bez środków, Ty i Twoja rodzina zaoszczędziliście na skłądkach, więc jakieś środki są.

--
pozdrawiam

pejurek wrote:

Człowiek podpisany jako "Jakub Witkowski" napisał:

A jak, sorry, pechowo umrzesz za młodu i zostawisz rodzinę
bez środków, to statystyka nie zadziała... :/ To tak jakby
mówic o termodynamice w odniesieniu do jednego atomu gazu...

No jak to bez środków, Ty i Twoja rodzina zaoszczędziliście na skłądkach, więc jakieś środki są.

Podkreślam "za młodu". Nie zdążysz zaoszczędzić, bo już cię nie będzie.
Na składkach AC zaś na ogół zdążysz, stać cię na 1 kradzież
na 10-15 lat - ot taka różnica.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Podkreślam "za młodu". Nie zdążysz zaoszczędzić, bo już cię nie będzie.
Na składkach AC zaś na ogół zdążysz, stać cię na 1 kradzież
na 10-15 lat - ot taka różnica.

Ale ja nie place AC ze strachu przed kradzieza, bo to w moim przypadku malo
prawdopodobne ale ze strachu przed ewentualna kolizja. Wystarczy, raz na 5
lat miec powazny wypadek i AC sie oplaca.

blackbird napisał(a):

Ale ja nie place AC ze strachu przed kradzieza, bo to w moim przypadku malo prawdopodobne ale ze strachu przed ewentualna kolizja. Wystarczy, raz na 5 lat miec powazny wypadek i AC sie oplaca.

A miewasz takie wypadki?



--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Ale ja nie place AC ze strachu przed kradzieza, bo to w moim przypadku
malo prawdopodobne ale ze strachu przed ewentualna kolizja. Wystarczy,
raz na 5 lat miec powazny wypadek i AC sie oplaca.

A miewasz takie wypadki?

Owszem, miewam takie wypadki.

RadXcell replies to Jakub Witkowski

AC jest droższe niż iloczyn: cena samochodu * szansa kradzieży.
Co za tym idzie, po pewnym okresie X lat ubezpieczania,
*statystycznie* tracisz.

to jest oczywiste

Tak więc, w perspektywie długoterminowej, nie warto kupować AC :)

tak by bylo, gdyby rozklad kradziezy wsrod ubezpieczonych i nie ubezpieczonych
byl jednakowy. jednakowoz wsrod najblizszych znajomych mam 4 przypadki kiedy
samochod zginal 1-2 dni po wygasnieciu ubezpieczenia lub kupnie (i nie
ubezpieczeniu).
dlatego w praktyce strata jest wieksza i oplaca sie kupowac AC, nawet jesli
kosztuje 5 tysiecy.

pozdr, rdx

radxcell napisał(a):

dlatego w praktyce strata jest wieksza i oplaca sie kupowac AC, nawet jesli
kosztuje 5 tysiecy.

Po prostu dlatego że strata 1000zł rocznie przez 20 lat nie boli nigdy tak jak nagle strata 15000zł.

Chociaż gdyby człowiek mądry był i poukładany, to jakby te pieniądze zamiast na AC w jakiś fundusz inwestować, to opłacałoby się raczej to drugie.

RadXcell replies to Tomasz Pyra

radxcell napisał(a):

dlatego w praktyce strata jest wieksza i oplaca sie kupowac AC, nawet jesli
kosztuje 5 tysiecy.

Po prostu dlatego że strata 1000zł rocznie przez 20 lat nie boli nigdy
tak jak nagle strata 15000zł.

gdyby AC kosztowalo tylko 1000, to w ogole kwestie "nie wykupywania" moznaby
odlozyc miedzy abstrakcje.

pozdr, rdx

radxcell napisał(a):

RadXcell replies to Tomasz Pyra

radxcell napisał(a):

dlatego w praktyce strata jest wieksza i oplaca sie kupowac AC, nawet jesli
kosztuje 5 tysiecy.

Po prostu dlatego że strata 1000zł rocznie przez 20 lat nie boli nigdy
tak jak nagle strata 15000zł.

gdyby AC kosztowalo tylko 1000, to w ogole kwestie "nie wykupywania" moznaby
odlozyc miedzy abstrakcje.

Moje AFAIR kosztowało około 1000, a samochód ubezpieczony właśnie na 15000.
Na nowe samochody jaki masz pakiet? Około 6% chyba, a to jeszcze korzystniej, więc bez przesady - nie jest tak źle.


Kradzieże nie są jakieś częste - mamy 10mln samochodów, a 30tys rocznie się kradnie (wcześniej około 50tys).
Więc uczciwe (w sensie zero zysku) ubezpieczenie przeciw kradzieży powinno kosztować około 0.5% wartości samochodu. No powiedzmy że trochę więcej, bo pewnie ubezpiecza się częściej te samochody bardziej atrakcyjne dla złodziei.

Ale większość wypłat z AC to stłuczki i wypadki, a tu już nie ma dobrych statystyk.





--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

On Apr 3, 9:41 am, "Jedrzej"  wrote:

Czy blokada na kierownice zniecheca zlodzieja ?

Zastanawiam sie jak zabezpieczyc Golf-a IV przed kradzieza?

Myslalem otym, ze poniewaz niebede nim zbyt czesto jezdzil raczej w weekendy
to moglby sobie stac w pokrowcu i z blokada kierownicy?

Co sadzicie i takim zabepieczeniu?

Kupić nerwosol, wyluzować i przestać myśleć o samochodzie :P

Pozdro !!

Użytkownik "Jedrzej"  napisał w wiadomości

Czesc
Jakie jest najlepsze zabezpieczenie samochodu przed kradzieza, jesli

bedzie

on stal 90% czasu pod kamienica gdzie nie ma w poblizu zadnych parkingow
strzezonych?

Czy blokada na kierownice zniecheca zlodzieja ?

Zastanawiam sie jak zabezpieczyc Golf-a IV przed kradzieza?
...
Jedrzej

--

 Golfa i tak ci dresy ukradną. Taka marka :)

Co sadzicie i takim zabepieczeniu?

Jedrzej

--

http://www.lockpicking.pl/news.php


A zajrzyj se na tę strtonkę :) Zobaczysz parę "ceikawostek".

A swoją drogą to potwierdzam... wykup AC. Jak nie ukradna to zniszczą.


--

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

WielkaBakteria

"Nie odniosłem porażek, ja odkryłem setki błędnych rozwiązań"
                                                                            
     Thomas Edison

Człowiek podpisany jako "WielkaBakteria" napisał:

Co sadzicie i takim zabepieczeniu?
Jedrzej
--

http://www.lockpicking.pl/news.php
A zajrzyj se na tę strtonkę :) Zobaczysz parę "ceikawostek".
A swoją drogą to potwierdzam... wykup AC. Jak nie ukradna to zniszczą.

No niekoniecznie.
Jeœli ktoœ ma w razie czego skšd wzišć trochę gotówki, to AC jest mało korzystne.
W sumie więcej zapłaci się w składkach niż uzyska z odszkodowań.
Jest to loteria, gra, z ujemnš wartoœciš oczekiwanš.
Bo przecież towarzystwo nie dokłada do interesu, przeciwnie - zarabia.
Zapewne sš jednak przypadki (np kradliwy model albo okolica), że AC się potencjalnie opłaci - ale każdy musi to sam skalkulować i w większoœci przypadków jest to strata pieniędzy, co najwyzej rozłożona na raty.

--
pozdrawiam

On Tue, 3 Apr 2007 12:43:30 +0200,  pejurek wrote:

A swojÂą drogÂą to potwierdzam... wykup AC. Jak nie ukradna to zniszczÂą.

No niekoniecznie.
Jeśli ktoś ma w razie czego skąd wziąć trochę gotówki, to AC jest mało
korzystne.
W sumie więcej zapłaci się w składkach niż uzyska z odszkodowań.
Jest to loteria, gra, z ujemną wartością oczekiwaną.
Bo przecież towarzystwo nie dokłada do interesu, przeciwnie - zarabia.

Ale wiesz - w kraju ginie tylko 50 tys pojazdow rocznie.
Czyli przez najblizsze 40 lat zginie powiedzmy 2 mln z
17 stale obecnych.

Co by teoretycznie pozwolilo ustalic stawke ubezpieczenia
kradziezowego na poziomie np 1% rocznie i jeszcze sporo zarobic.

No i teraz pytanie do ciebie - lepiej stracic 40% przez cale zycie czy
ryzykowac utrata 100% .. a potem kolejnych 100% i kolejnych ..

J.

Użytkownik "Jedrzej"  napisał w wiadomości

Co sadzicie i takim zabepieczeniu?

Jak slysze taki cos to od razu przypomina mi sie "Nie lubie poniadzialku" i
gosc ktory zabezpieczyl samochod lancuchem.

DOBRZE zalozyc immo i po klopocie a na kapcie sruby-zabezpieczenia. Historie
o wciaganiu samochdu na lawete wloz miedzy bajki.

O takich rzeczach nawet w "erze" nie slyszeli a jak slyszeli to znajomy
znajomego od goscia co za alimenty ze zlodziejem siedzial i nie samochodow a
wozkow widlowych.

Picasso

Dnia Tue, 03 Apr 2007 11:54:36 +0200, Pabl napisał(a):

DOBRZE zalozyc immo i po klopocie a na kapcie sruby-zabezpieczenia. Historie
o wciaganiu samochdu na lawete wloz miedzy bajki.

O takich rzeczach nawet w "erze" nie slyszeli a jak slyszeli to znajomy
znajomego od goscia co za alimenty ze zlodziejem siedzial i nie samochodow a
wozkow widlowych.

A to sie zdziwisz bo byłem światkiem takiej akcji. Lublin, osiedle
mieszkaniowe. Auto stoi sobie kilka miesięcy na podjeździe...
Właściciel w szpitalu. W domu tylko jego babka w wieku  sędziwym...
Podjeżdża laweta i kolesie wciągają golfa 2 ( to był rok 98 ). Na
szczęście dla właściciela zrobiło się halo bo paru sąsiadów ostro
się zdziwiło tą akcja - chłopcy szybko zmienili klimat.

I tylko w erze? Widać mało jeszcze widziałeś :/

--
Piotr "hawat" Kostrzewa
http://hawat.ath.cx
http://oczy.salon24.pl

Dnia Tue, 03 Apr 2007 07:41:11 +0000, Jedrzej napisał(a):

Czy blokada na kierownice zniecheca zlodzieja ?

Nie.
 

Zastanawiam sie jak zabezpieczyc Golf-a IV przed kradzieza?

Jak już wszyscy ci radzili - wykup ubezpieczenie.

Myslalem otym, ze poniewaz niebede nim zbyt czesto jezdzil raczej w weekendy
to moglby sobie stac w pokrowcu i z blokada kierownicy?

Pokrowiec to świetny pomysł... Złodziej będzie mógł w spokoju
dobierać sie do blokady/stacyjki nie przejmując się że ktoś go przez
przypadek zobaczy.

Co sadzicie i takim zabepieczeniu?

Jak ktoś chce coś zwędzić to nawet jak byś samochód przyspawał
jakiś patent się znajdzie. Z praktyki wiem że w zwinąć można
wszystko, w Polsce w szczególności.


--
Piotr "hawat" Kostrzewa
http://hawat.ath.cx
http://oczy.salon24.pl