Jak zlikwidować taką szkodę
1 | Data: Styczen 02 2008 11:05:07 |
Temat: Jak zlikwidować taką szkodę | |
Autor: PeJot | Czołem. 2 |
Data: Styczen 02 2008 11:09:35 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Boombastic |
Czołem. Ty, no chwalisz się czy narzekasz? :-) Opisałeś idealna sytuację i się jeszcze martwisz? Wstaw do warsztatu i załatwiaj by to warsztat się rozliczał z TU zgodnie z kosztorysem. Jedyna pułapka to taka, że może być jak u mnie: rzeczoznawca wszystko obejrzał, nie robił żadnych problemów, a potem nie uwzględniono części szkody, bo nie i koniec. Czekaj na kosztorys. 3 |
Data: Styczen 02 2008 11:38:01 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: PeJot | Boombastic pisze: Ty, no chwalisz się czy narzekasz? :-) Opisałeś idealna sytuację i się jeszcze martwisz? Szukam dziury w całym :> Wstaw do warsztatu i załatwiaj by to warsztat się rozliczał z TU zgodnie z kosztorysem. Jedyna pułapka to taka, że może być jak u mnie: rzeczoznawca wszystko obejrzał, nie robił żadnych problemów, a potem nie uwzględniono części szkody, bo nie i koniec. Czekaj na kosztorys. No właśnie - rzeczoznawca obejrzał, zrobił kosztorys prostej na pierwszy rzut oka naprawy, a w warsztacie okaże się że np. podłużnice skoszone. Jak to sprawdzić - geometria podwozia, ścieżka diagnostyczna ? -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem 4 |
Data: Styczen 02 2008 11:52:50 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: C.K. | No właśnie - rzeczoznawca obejrzał, zrobił kosztorys prostej na pierwszy rzut oka naprawy, a w warsztacie okaże się że np. podłużnice skoszone. Jak to sprawdzić - geometria podwozia, ścieżka diagnostyczna ? upoważniasz warsztat i oni wszystko załatwiają np. dodatkowe oględziny itp. CK 5 |
Data: Styczen 02 2008 14:18:32 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Adam Płaszczyca | On Wed, 02 Jan 2008 11:38:01 +0100, PeJot wrote: No właśnie - rzeczoznawca obejrzał, zrobił kosztorys prostej na pierwszy Od tego jest warsztat. Jak zobaczą, że trzeba coś jeszcze, to wołaja rzeczoznawcę i robi się protokół dodatkowy. Ty lepiej się popchwal, co to za TU tak ładnie likwiduje szkodę. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 6 |
Data: Styczen 02 2008 14:39:38 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: PeJot | Adam Płaszczyca pisze: Ty lepiej się popchwal, co to za TU tak ładnie likwiduje szkodę. Jak będę miał papiery w ręce :> -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem 7 |
Data: Styczen 04 2008 18:49:54 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: radekp@konto.pl | Wed, 02 Jan 2008 14:39:38 +0100, w PeJot > Ty lepiej się popchwal, co to za TU tak ładnie likwiduje szkodę. Pewnie PZU, oni raczej nie robią problemów (przynajmniej we Wro). 8 |
Data: Styczen 02 2008 11:12:50 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Marcin P. |
Czołem. Ile lat ma tówj wóż? Pewnie mniej niż 3? Przeczytaj warunki swojego ubezpieczenia? Jest na to opcja - likwidacja szkody na oryginalnych częściach. Mi ludzik delikatnie stuknął w tył, mi pękł zderzaczek plastikowy, delikatnie migacz i małe wgniecenie w tylnej klapie. Szkoda na 11 tys. zł! Ubezpieczyciel nie mrugnął. Wszystkie części nowe, oryginalne z Hondy. Serdeczne pozdrowienia -- Marcin Q6600@3000 MHz, P5K, 2GB CR-V 2.0 kat LS, 150 KM, 2003/04 Strony internetowe www.pawelec.info 9 |
Data: Styczen 02 2008 10:21:33 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: 'Tom N' | Marcin P. w Użytkownik "PeJot" napisał w wiadomości ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^Tym razem padło na mnie: w tył mojego auta wjechał inny pojazd. Szkoda Przeczytaj warunki swojego ubezpieczenia? Warunki jakiego ubezpieczenia? -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 10 |
Data: Styczen 02 2008 10:25:03 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Rafal |
Ile lat ma tówj wóż? Pewnie mniej niż 3? Ale to jest szkoda z OC- tam nie ma żadnych opcji, każdy ma takie same warunki (co nie znaczy - tak samo interpretowane przez każdego z ubezpieczycieli) Mi ludzik delikatnie stuknął w tył, mi pękł zderzaczek plastikowy, delikatniemigacz i małe wgniecenie w tylnej klapie. Szkoda na 11 tys. zł! Ubezpieczyciel niemrugnął. Wszystkie części nowe, oryginalne z Hondy. Bo jeśli się naprawia stosunkowo młode auto w ASO czy porządnym serwisie "bezgotówkowo" to zazwyczaj ubezpieczyciel nie marudzi, bo widać że klient raczej chce mieć auto porządnie zrobione a nie zarabiać na tym (na co zazwyczaj nie bezpodstawnie wskazuje "rozliczenie na kosztorys") Ale tak jak sugerowano - ja bym się nie napalał tylko poczekał na oficjalny kosztorys ubezpieczyciela -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 11 |
Data: Styczen 02 2008 11:12:50 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Robert J. | W ogóle likwidator nie był specjalnie zainteresowany zaniżaniem wartości Dlatego że teraz są niezależni rzeczoznawcy, a nie "na etacie" TU. Sytuacja zrobiła się dużo zdrowsza... Oni nie muszą dbać o interesy TU :-). Żeby tak jeszcze w ZUS-ie się porobiło.... ;-) 12 |
Data: Styczen 02 2008 11:38:53 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: PeJot | Robert J. pisze: W ogóle likwidator nie był specjalnie zainteresowany zaniżaniem wartości szkody i bez problemu przystał na moją propozycję kompleksowej naprawy w jednej z lokalnych firm i rozliczania się bezpośrednio z nimi. Od kiedy ? -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem 13 |
Data: Styczen 02 2008 12:19:37 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Robert J. | Od kiedy ? Nie wiem dokładnie od kiedy, ale dwa miesiące temu szybę (TU Warta) wyceniali już niezależni. I nie pieprzą się w jakieś zamienniki, używki itp. Warta ma tak jakichś swoich magików, ale być może do "kwestionowania" wycen niezależnych ;-). Sami już nie robią kosztorysów. I dzięki Bogu :-). Zresztą czekamy jeszcze na sąd, bo w innej sprawie (zassanie wody przez silnik, naprawa ok. 10.000) są głupio nieugięci :-). A w/g rzeczoznawców sprawę mają przegraną na 200% (zawsze przegrywają podobne). 14 |
Data: Styczen 02 2008 18:13:20 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkod | Autor: Jacek "Plumpi" | (zassanie wody przez silnik, naprawa ok. 10.000) Czyżby Peugeot Partner z silnikiem Diesla ? :) 15 |
Data: Styczen 03 2008 09:06:42 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkod | Autor: Robert J. | Czyżby Peugeot Partner z silnikiem Diesla ? :) Nie, mondeo TDCi. Latem jadąc przez kałużę zassał wodę, na normalnej, głównej ulicy w Szczecinie :-). Auto z przeciwka podniosło falę i nam zalało maskę, było to w czasie za....stej ulewy. Warta ściemniała coś że OWU wykluczają itp,itd. Owszem, wykluczają, ale tylko zassanie wody podczas "użytkowania pojazdu niezgodnie z przeznaczeniem" (np. w czasie rajdu itp). A to stało się na normalnej ulicy, w czasie normalnej jazdy. Na szczęscie mamy auta ubezpieczone w DAS, właśnie skierowali sprawę do sądu, bo Warta nie chce dobrowolnie oddać kasy ;-). A przegrywają wszystkie takie sprawy, co do jednej. Upór czy głupota? 16 |
Data: Styczen 02 2008 10:51:52 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Sławek | PeJot napisał(a): W ogóle likwidator nie był specjalnie zainteresowany zaniżaniem Komfortowa sytuacja! Pochwal sie jeszcze w jakim TU byl ubezpieczony sprawca. Prosba dotyczy tez innych kolegow, ktorzy zostali tak uczciwie i sprawnie obsluzeni! Niech te dobre opinie beda wskazowka, z uslug jakiego ubezpieczyciela korzystac. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 17 |
Data: Styczen 02 2008 11:56:32 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: PeJot | Sławek pisze: Komfortowa sytuacja! Pochwal sie jeszcze w jakim TU byl ubezpieczony sprawca. OK, zrobię to, ale jak będę miał kosztorys w łapach :) -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem 18 |
Data: Styczen 02 2008 15:21:59 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Tadeusz |
Jako że nie mam specjalnego doświadczenia w likwidowaniu z cudzego ubezpieczenia, podpowiedzcie proszę, na co zwrócić uwagę aby nie być stratnym ? na warsztat - serio ! mogą skasować za oryginalne nowe części a wsadzić zamienniki czy używki - praktyka często spotykana - niestety :( -- pozdrawiam Tadeusz 19 |
Data: Styczen 03 2008 07:54:46 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: PeJot | Tadeusz pisze:
Da się tego jakoś upilnować ? -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem 20 |
Data: Styczen 03 2008 09:08:21 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Tadeusz |
Tadeusz pisze: przy niektórych sprawach typu np. reflektor sprawa jest dość prosta, przy blacharce czy nie szpachlowana - czujnik grubości lakieru, no i oczywiście będzie spora grupa takich że tylko oględziny w ASO... -- pozdrawiam Tadeusz 21 |
Data: Styczen 03 2008 10:56:31 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Robert J. | przy niektórych sprawach typu np. reflektor sprawa jest dość prosta, Oględziny w ASO? Przede wszystkim należy auto oddać do ASO, zwłaszcza jeśli naprawa jest bezgotówkowa :-). A nie robić u Zenka w stodole, a potem wieźć do ASO celem sprawdzenia czy dobrze wyklepali... 22 |
Data: Styczen 03 2008 11:33:56 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: Tadeusz |
Racja w przypadku młodszych aut, ale już widzę jak ci ASO robi np. 17-letnie Audi 80 :) Poza tym ASO też potrafi robić przekręty... -- pozdrawiam Tadeusz 23 |
Data: Styczen 03 2008 10:42:15 | Temat: Re: Jak zlikwidować taką szkodę | Autor: jahu | PeJot pisze: Tadeusz pisze: Można codziennie rano odwiedzać warsztat i oglądać postępy prac. Można samemu kupić oryginalne części i zawieźć do warsztatu - ale nie wiem czy dotyczy to szkody naprawianej bezgotówkowo. Można umówić się na oglądnięcie samochodu przed malowaniem. |