Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże wydarzenia,
często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować pracy jako
paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon, co będzie dobre?
Jakie obiektywy? Wiem, że na pewno muszą mieć duże powiększenie i
stabilizacje, ale jakie brać konkretnie? Jestem w stanie zainwestować w to
dość dużą kasę, ok. 20 000, najwyżej jak się nie uda to sprzedam sprzęt i
stracę trochę.

Pozdrawiam, Janusz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

On 13 Paź, 19:32, "Janusz Z."  wrote:
 Jestem w stanie zainwestować w to

dość dużą kasę, ok. 20 000, najwyżej jak się nie uda to sprzedam sprzęt i
stracę trochę.

Pozdrawiam, Janusz

Janusz Z. pisze:

Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże wydarzenia, często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować pracy jako paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon, co będzie dobre? Jakie obiektywy? Wiem, że na pewno muszą mieć duże powiększenie i stabilizacje, ale jakie brać konkretnie? Jestem w stanie zainwestować w to dość dużą kasę, ok. 20 000, najwyżej jak się nie uda to sprzedam sprzęt i stracę trochę.

On 13 Okt., 19:32, "Janusz Z."  wrote:

Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże wydarzenia,
często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować pracy jako
paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon, co będzie dobre?
Jakie obiektywy? Wiem, że na pewno muszą mieć duże powiększenie i
stabilizacje, ale jakie brać konkretnie? Jestem w stanie zainwestować w to
dość dużą kasę, ok. 20 000, najwyżej jak się nie uda to sprzedam sprzęt i
stracę trochę.

Pozdrawiam, Janusz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

XX YY pisze:

On 13 Okt., 19:32, "Janusz Z."  wrote:

Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże wydarzenia,
często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować pracy jako
paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon, co będzie dobre?
Jakie obiektywy? Wiem, że na pewno muszą mieć duże powiększenie i
stabilizacje, ale jakie brać konkretnie? Jestem w stanie zainwestować w to
dość dużą kasę, ok. 20 000, najwyżej jak się nie uda to sprzedam sprzęt i
stracę trochę.

Pozdrawiam, Janusz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

w tej kwocie to

canon 5d mark II   i 70-200 /2,8 is L  i  starczy na szeroki kat np
24-70 /2,8 L

gdy bedziesz sprzedawal to daj znac.

XXX

On 13 Okt., 21:07, Bernard Wybierała  wrote:

XX YY pisze:



> On 13 Okt., 19:32, "Janusz Z."  wrote:
>> Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże wydarzenia,
>> często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować pracy jako
>> paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon, co będzie dobre?
>> Jakie obiektywy? Wiem, że na pewno muszą mieć duże powiększenie i
>> stabilizacje, ale jakie brać konkretnie? Jestem w stanie zainwestować w to
>> dość dużą kasę, ok. 20 000, najwyżej jak się nie uda to sprzedam sprzęt i
>> stracę trochę.

>> Pozdrawiam, Janusz

>> --
>> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/

> w tej kwocie to

> canon 5d mark II   i 70-200 /2,8 is L  i  starczy na szeroki kat np
> 24-70 /2,8 L

> gdy bedziesz sprzedawal to daj znac.

> XXX

do pracy paparazzi - to 5dmk2 srednio, niezbyt szybkostrzelny, o focusie
tez różnie mówią - to raczej do studia. Może bardziej coś typu 50d, 40d,
7d, lub 1dmk3...
A co do obiektywu to 70-200 jak na prace paparazziego to za krotko...
300 mm lub wiecej...
Ale ja sie nie znam bo ja glownie w studio w hotelach i u klienta robie :;)

--
Bernard Wybierała
B&W Studio
Fotografia reklamowa i reklama
ul. Cieszyńska 367
43-382 Bielsko-Biała
tel. 033 816 41 61, kom. +48 784 664 099,
internet:www.bwstudio.com.pl- Zitierten Text ausblenden -

- Zitierten Text anzeigen -

XX YY pisze:

Hej

niby tak ale
sam pisze ze cateringowiec , czyli podchodzi blisko.
moze na tacy polozyc sprzet i zamaskowac kanapkami - prawdopodobnie
odda strzal z niewielkiej odleglosc.
lepszy bylby nikon d3 ale nie wyrabia w cenie . a c5d wyrabia w
gorszych warunkach oswietleniowach od tych mniejszych aparatow i w
dodatku moze krecic film.

Kryhu pisze:

Za 20tys można mieć prawie na D700 + 24-70/2.8 + 70-200/2.8VR. Możliwe że jeśli kupi wszystko razem to zmieści się w 20 tys.

Paweł W. pisze:

Hej

Za 20tys można mieć prawie na D700 + 24-70/2.8 + 70-200/2.8VR. Możliwe że jeśli kupi wszystko razem to zmieści się w 20 tys.

 > W sumie do tego jeszcze jakaś lampa by się przydała.

Zestaw do dyskretnych nie należy :D

Kryhu napisał(a):

Masz jednak rację, w ostatni ciepły weekend robiłem zdjęcia na rynku w
Krakowie i zasiadłem sobie przy kawie w "Loży Aktora". Nie schowałem
D700+24-70. Obok siedział Lubaszenko i przez jakiś czas bacznie mnie
obserwował czy nie wpadnie mi do głowy zrobić mu foty przy kielichu :)

John Smith pisze:

Kryhu napisał(a):

Masz jednak rację, w ostatni ciepły weekend robiłem zdjęcia na rynku w
Krakowie i zasiadłem sobie przy kawie w "Loży Aktora". Nie schowałem
D700+24-70. Obok siedział Lubaszenko i przez jakiś czas bacznie mnie
obserwował czy nie wpadnie mi do głowy zrobić mu foty przy kielichu :)

Teraz dopiero zrozumiałem, dlaczego w Krakowie w knajpie przy rynku
stanowczo zabronili mi robić jakiekolwiek zdjęcia. Utarg spada :-)

Andrzej Lawa napisał(a):

Nigdy nie przestanie mnie fascynować irracjonalizm tkwiący w ludzkiej
psychice...

1) myślą, że świat się tylko wokół nich kręci i wszyscy tylko na nich
czyhają?

2) nie wiedzą, że wszędzie i tak pełno różnych kamer monitoringu??

John Smith pisze:

Andrzej Lawa napisał(a):

Nigdy nie przestanie mnie fascynować irracjonalizm tkwiący w ludzkiej
psychice...

1) myślą, że świat się tylko wokół nich kręci i wszyscy tylko na nich
czyhają?

2) nie wiedzą, że wszędzie i tak pełno różnych kamer monitoringu??

Myślę, że po "lekturze" jakiegoś brukowca takie zachowanie celebrytów
staje się zrozumiałe. A nie każdy ma wystarczająco dużo dystansu do
własnego wizerunku i jego potencjalnego, nieautoryzowanego wykorzystania.

Andrzej Lawa napisał(a):

John Smith pisze:

Andrzej Lawa napisał(a):

Nigdy nie przestanie mnie fascynować irracjonalizm tkwiący w ludzkiej
psychice...

1) myślą, że świat się tylko wokół nich kręci i wszyscy tylko na nich
czyhają?

2) nie wiedzą, że wszędzie i tak pełno różnych kamer monitoringu??

Myślę, że po "lekturze" jakiegoś brukowca takie zachowanie celebrytów
staje się zrozumiałe. A nie każdy ma wystarczająco dużo dystansu do
własnego wizerunku i jego potencjalnego, nieautoryzowanego wykorzystania.

Przeczytaj ponownie punkt 2.

John Smith pisze:

Część ludzi nie jest do końca świadoma potencjalnego zagrożenia ze
strony monitoringu, nie mają paranoi na tym punkcie, wierząc w poufność
tych informacji

Janko Muzykant napisał(a):

John Smith pisze:

Część ludzi nie jest do końca świadoma potencjalnego zagrożenia ze
strony monitoringu, nie mają paranoi na tym punkcie, wierząc w poufność
tych informacji

Niech mi ktoś wytłumaczy fenomen zakłamania większości ludzi: dlaczego
się tak boją zdjęć z monitoringu?

Janko Muzykant pisze:

Niech mi ktoś wytłumaczy fenomen zakłamania większości ludzi: dlaczego
się tak boją zdjęć z monitoringu? Robią coś publicznie takiego, że nikt
nie mógłby tego widzieć? Dłubią w nosie w windach albo co gorszego? A

Cześć wszystkim

Janko Muzykant napisał(a):

Niech mi ktoś wytłumaczy fenomen zakłamania większości ludzi: dlaczego się tak boją zdjęć z monitoringu?

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

John Smith pisze:

Część ludzi nie jest do końca świadoma potencjalnego zagrożenia ze
strony monitoringu, nie mają paranoi na tym punkcie, wierząc w poufność
tych informacji

Niech mi ktoś wytłumaczy fenomen zakłamania większości ludzi: dlaczego się tak boją zdjęć z monitoringu? Robią coś publicznie takiego, że nikt nie mógłby tego widzieć? Dłubią w nosie w windach albo co gorszego? A może rzeczywiście, większość ''wielkich'' tego świata zalewa się cyklicznie do nieprzytomności tonąc w swych rzygach. To w takim razie na czym polega fenomen ich wielkości?

Szczerze powiedziawszy nie przypominam sobie sytuacji, żeby mnie ktoś na ulicy gdzieś sfotografował i byłoby to co najmniej obciachowe. Ale może jestem dziwny...

A już jak się tak ktoś boi paranoicznie swego cienia, niech weźmie pod uwagę, że strumieni danych jest rzędy wielkości więcej od ich oglądaczy, a i tych nie dziwi nikt specjalnie, kto się przypadkiem drapie po... czole.

--

p47 pisze:

Czy zatem nie protestowałbyś, gdyby ktos cały czas np. ciebie podsłuchiwał? - a przecież (zapewne?) raczej nie rozmawiasz o takich sprawach, ktorych powinienes się wstydzić..
;-)

PS. JM użył typowego, propagowanego chyba przez wszystkie totalitarne reżimy,  "argumentu", znanego od wielu, wielu lat zwolennikom totalnej inwigilacji

Janko Muzykant pisze:

Ja wierzę głównie w statystykę - dopóki podglądających będzie kilka rzędów mniej od dających się podglądać sytuacja jest jeszcze normalna. Gdy liczby będą sobie bliskie wyjdą na jaw zupełnie inne problemy, a przykłady mieliśmy za wschodnią granicą do lat przynajmniej siedemdziesiątych XX wieku.

Paweł W. pisze:

Tylko, że teraz komputery mogą wyręczyć w wielu sprawach podglądających, przy czym moc obliczeniowa coraz większa, a algorytmy coraz sprawniejsze (rozpoznawanie twarzy w Picasa itp).

A właściwie to chciałem powiedzieć, że ten kij ma 2 końce i trzeba bardzo ostrożnie się nim posługiwać. Dzisiaj nas chronią, jutro będą po drugiej stronie w rękach urzędników, którzy mają coraz większą władzę.
Ja się boję przyszłości. Obecnym monitoringiem się nie przejmuję. Irytują mnie tylko nachalne zakazy fotografowania.


Pozdrawiam,
Paweł W.

--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.

Paweł W. pisze:

A właściwie to chciałem powiedzieć, że ten kij ma 2 końce i trzeba bardzo ostrożnie się nim posługiwać. Dzisiaj nas chronią, jutro będą po drugiej stronie w rękach urzędników, którzy mają coraz większą władzę.

Ja się boję przyszłości. Obecnym monitoringiem się nie przejmuję. Irytują mnie tylko nachalne zakazy fotografowania.

Użytkownik ""Paweł W.""  napisał w wiadomości

A właściwie to chciałem powiedzieć, że ten kij ma 2 końce i trzeba bardzo ostrożnie się nim posługiwać. Dzisiaj nas chronią, jutro będą po drugiej stronie w rękach urzędników, którzy mają coraz większą władzę.
Ja się boję przyszłości.

p47 pisze:

Własnie! - Monitoringiem mogą sie nie przejmowac wyłacznie ci (wg mnie naiwni, albo pospolicie głupi), co wierzą zapewnieniom, że rządzący nigdy  i nigdzie  nie nadużywają władzy i jej instrumentów, że nie  dbają w pierwszej kolejności o interesy swojej kasty, że nigdy też nie narzucaja swoich rzadów i przywilejów, jeno nam, ludowi chcieliby  nieba przychylic..

Janko Muzykant pisze:

p47 pisze:

Własnie! - Monitoringiem mogą sie nie przejmowac wyłacznie ci (wg mnie naiwni, albo pospolicie głupi), co wierzą zapewnieniom, że rządzący nigdy  i nigdzie  nie nadużywają władzy i jej instrumentów, że nie  dbają w pierwszej kolejności o interesy swojej kasty, że nigdy też nie narzucaja swoich rzadów i przywilejów, jeno nam, ludowi chcieliby  nieba przychylic..

A niech sobie nadużywają, ja się bawię w innej piaskownicy.

 pisze:

A niech sobie nadużywają, ja się bawię w innej piaskownicy.

Piaskownicy? Hmm, jeden pan socjolog mówił, żeby monitorować wszystkie piaskownice kamerami, bo wokół placów zabaw kręcą się pedofile z aparatami fotograficznymi. Niechcący możesz podpaść.

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

p47 pisze:

Czy zatem nie protestowałbyś, gdyby ktos cały czas np. ciebie podsłuchiwał? - a przecież (zapewne?) raczej nie rozmawiasz o takich sprawach, ktorych powinienes się wstydzić..
;-)

Ano nie protestowałbym. Albowiem ów ktoś szybko stwierdziłby, że to strasznie nudne, a moje poglądy na chyba wszystko są doskonale znane dla każdego, komu na ich poznaniu zależałoby - materiału w sieci megabajty. Po cóż zatem marnować tyle środków?

p47 pisze:

Nie wdając sie w teoretyczne rozważania dowód z praktyki na to, że nie masz racji;- np. olbrzymia wiekszośc rozmów przechwytywanych, nagrywanych i monitorowanych przez np. Echelon i podobne systemy jest banalna i nudna. A mimo to ogromne środki na to idą

Janko Muzykant napisał(a):

p47 pisze:

Czy zatem nie protestowałbyś, gdyby ktos cały czas np. ciebie
podsłuchiwał? - a przecież (zapewne?) raczej nie rozmawiasz o takich
sprawach, ktorych powinienes się wstydzić..
;-)

Ano nie protestowałbym. Albowiem ów ktoś szybko stwierdziłby, że to
strasznie nudne,

a moje poglądy na chyba wszystko są doskonale znane dla
każdego, komu na ich poznaniu zależałoby - materiału w sieci megabajty.
Po cóż zatem marnować tyle środków?

John Smith pisze:

Ano nie protestowałbym. Albowiem ów ktoś szybko stwierdziłby, że to
strasznie nudne,

A co mają powiedzieć bardziej interesujące osoby? :-)

Chodzi nie tylko o potencjalne ujawnienie spraw nielegalnych lub
wstydliwych. Co byś powiedział, jakby wyciekł Twój przełomowy pomysł
zamiany piasku w diamenty, albo system gry w Totka? Albo sprawdzona
strategia inwestycyjna na giełdzie? Albo choćby scenariusz filmu S-F?

p47 pisze:

Czy zatem nie protestowałbyś, gdyby ktos cały czas np. ciebie
podsłuchiwał? - a przecież (zapewne?) raczej nie rozmawiasz o takich
sprawach, ktorych powinienes się wstydzić..
;-)

Użytkownik "Andrzej Lawa"  napisał w wiadomości

p47 pisze:

Czy zatem nie protestowałbyś, gdyby ktos cały czas np. ciebie
podsłuchiwał? - a przecież (zapewne?) raczej nie rozmawiasz o takich
sprawach, ktorych powinienes się wstydzić..
;-)

A teraz to samo pytanie, tylko podsłuchiwanie jawne i tajne ;)

O dziwo podsłuchiwanie tajne (monitoring) sławom nie przeszkadza, a
jawne (ktoś z fotoaparatem) - tak.

John Smith pisze:

Przy kontakcie z gościem bezceremonialnie dyndającym lustrzanką owszem,
można jakoś reagować. Być może reakcja jest podobna jak przy próbie
gwałtu - trzeba się sprzeciwiać, bo inaczej gwałtu nie było.

Może to irracjonalne,

ale dla mnie całkowicie zrozumiałe.

Użytkownik "Kryhu"  napisał w wiadomości

Zawsze jest jeszcze znacznie tańszy D700 z tym samym AFem, matrycą i z
gripem robi 8 kl/s.
Za 20tys można mieć prawie na D700 + 24-70/2.8 + 70-200/2.8VR. Możliwe że
jeśli kupi wszystko razem to zmieści się w 20 tys.
W sumie do tego jeszcze jakaś lampa by się przydała.

Użytkownik "XX YY" napisał
[...]
niby tak ale
sam pisze ze cateringowiec , czyli podchodzi blisko.
moze na tacy polozyc sprzet i zamaskowac kanapkami - prawdopodobnie
odda strzal z niewielkiej odleglosc.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Dokładnie.
Jak Romek w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz".
Ten film to instruktaż pracy paparazzo ; )

adam

Cześć wszystkim

adam napisał(a):

sam pisze ze cateringowiec , czyli podchodzi blisko.
moze na tacy polozyc sprzet i zamaskowac kanapkami - prawdopodobnie
odda strzal z niewielkiej odleglosc.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Dokładnie.
Jak Romek w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz".
Ten film to instruktaż pracy paparazzo ; )

Użytkownik "Jan Rudziński" napisał

sam pisze ze cateringowiec , czyli podchodzi blisko.
moze na tacy polozyc sprzet i zamaskowac kanapkami - prawdopodobnie
odda strzal z niewielkiej odleglosc.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Dokładnie.
Jak Romek w "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz".
Ten film to instruktaż pracy paparazzo ; )

Ale w tym filmie on miał bodajże PentaconSix na średni format.

A czy nowa Leica cyfrowa nie byłaby ideałem dla paparzziego?

Janusz Z. pisze:

Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże wydarzenia, często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować pracy jako paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon, co będzie dobre? Jakie obiektywy? Wiem, że na pewno muszą mieć duże powiększenie i stabilizacje, ale jakie brać konkretnie? Jestem w stanie zainwestować w to dość dużą kasę, ok. 20 000, najwyżej jak się nie uda to sprzedam sprzęt i stracę trochę.

cichybartko napisał:

Przejrzyj archiwum, niedawno było o tym jak to kryzys dotknął branże
paparazzie, nikt Ci konkretnych pieniędzy nie zapłaci za prawie pozowane
fotki ;). Zresztą jak popatrzysz na jakość fotek z brukowców to kompakt
będzie wystarczający.

Mikolaj Machowski pisze:

cichybartko napisał:

Przejrzyj archiwum, niedawno było o tym jak to kryzys dotknął branże paparazzie, nikt Ci konkretnych pieniędzy nie zapłaci za prawie pozowane fotki ;). Zresztą jak popatrzysz na jakość fotek z brukowców to kompakt będzie wystarczający.

Bo często robione są tele, w złych warunkach oświetleniowych i skalowane
w górę. Kiedyś akurat byłem światkiem jak knypek z Canonem i długą elką
oparł się o lampę uliczną, zrobił zdjęcie przez skwer i skrzyżowanie
(ok. 50 m.), następnie zadzwonił i błyskawicznie sprzedał zdjęcie.
Wszystko zmieściło się w czasie kiedy czekałem na zmianę świateł :)

cichybartko napisał:

może być każdy. Kolejna sprawa to te ustawki, redakcje mają tego
świadomość i pewnie znajduje to odzwierciedlenie w stawkach. Nadal będę

obstawić przy tym że taki Fujifilm FinePix F70EXR plus poza na fana
będzie znacznie bardziej efektywna na imprezie cateringowej niż latanie
z działem samobieżnym ;).

Mikolaj Machowski pisze:

cichybartko napisał:

może być każdy. Kolejna sprawa to te ustawki, redakcje mają tego świadomość i pewnie znajduje to odzwierciedlenie w stawkach. Nadal będę

Ustawki to przecież nie pozowanie tylko wiadomość "Będę tu o takiej
godzinie". Równie dobrze to co obserwowałem to mogła być ustawka
a zdjęcie robione z daleka dla dodania paparazzowatości.

obstawić przy tym że taki Fujifilm FinePix F70EXR plus poza na fana będzie znacznie bardziej efektywna na imprezie cateringowej niż latanie z działem samobieżnym ;).

W takim wypadku zdecydowanie tak. Choć jeśli budżet nieograniczony to
E-P1 lub GF1 z 20/1.7 mogą być lepszym wyborem.

cichybartko napisał:

Jeszcze biały Pen przejdzie ale GF1 wygląda zbyt poważnie. Na miejscu
autora tematu jeśli praca dobra i wynagrodzenie ok, to w ogóle bym nie
ryzykował. Problemy mogą być niewspółmierne do wątpliwej korzyści.

Cześć wszystkim

Mikolaj Machowski napisał(a):

Przejrzyj archiwum, niedawno było o tym jak to kryzys dotknął branże paparazzie, nikt Ci konkretnych pieniędzy nie zapłaci za prawie pozowane fotki ;). Zresztą jak popatrzysz na jakość fotek z brukowców to kompakt będzie wystarczający.

Bo często robione są tele, w złych warunkach oświetleniowych i skalowane
w górę. Kiedyś akurat byłem światkiem jak knypek z Canonem i długą elką
oparł się o lampę uliczną, zrobił zdjęcie przez skwer i skrzyżowanie
(ok. 50 m.), następnie zadzwonił i błyskawicznie sprzedał zdjęcie.
Wszystko zmieściło się w czasie kiedy czekałem na zmianę świateł :)

Jan Rudziński napisał:

Cześć wszystkim

Mikolaj Machowski napisał(a):

Przejrzyj archiwum, niedawno było o tym jak to kryzys dotknął branże
paparazzie, nikt Ci konkretnych pieniędzy nie zapłaci za prawie pozowane
fotki ;). Zresztą jak popatrzysz na jakość fotek z brukowców to kompakt
będzie wystarczający.

Bo często robione są tele, w złych warunkach oświetleniowych i skalowane
w górę. Kiedyś akurat byłem światkiem jak knypek z Canonem i długą elką
oparł się o lampę uliczną, zrobił zdjęcie przez skwer i skrzyżowanie
(ok. 50 m.), następnie zadzwonił i błyskawicznie sprzedał zdjęcie.
Wszystko zmieściło się w czasie kiedy czekałem na zmianę świateł :)

I cóż było na tym zdjęciu, że tak szybko poszło?

Cześć wszystkim

Mikolaj Machowski napisał(a):

w górę. Kiedyś akurat byłem światkiem jak knypek z Canonem i długą elką
oparł się o lampę uliczną, zrobił zdjęcie przez skwer i skrzyżowanie
(ok. 50 m.), następnie zadzwonił i błyskawicznie sprzedał zdjęcie.
Wszystko zmieściło się w czasie kiedy czekałem na zmianę świateł :)

I cóż było na tym zdjęciu, że tak szybko poszło?

W tej branży ważne "kto?" nie "co?" ;)

Nie mam pojęcia, dla mnie ciut daleko było. Z rozmowy wyłapałem "Mam
ich w restauracji", "Zdjęcie będzie u was za dwie godziny".

Jan Rudziński napisał(a):

Mikolaj Machowski napisał(a):

Nie mam pojęcia, dla mnie ciut daleko było. Z rozmowy wyłapałem "Mam
ich w restauracji", "Zdjęcie będzie u was za dwie godziny".

Łeee.. fotograf nie miał netbuka w plecaku.

Cześć wszystkim

John Smith napisał(a):

Nie mam pojęcia, dla mnie ciut daleko było. Z rozmowy wyłapałem "Mam
ich w restauracji", "Zdjęcie będzie u was za dwie godziny".

Łeee.. fotograf nie miał netbuka w plecaku.

Miał, tylko GPRS-em RAWa słał...

Jan Rudziński pisze:

E tam, w Warszawie jest i działa 3G.

Mikolaj Machowski pisze:

W tej branży ważne "kto?" nie "co?" ;)

Nie mam pojęcia, dla mnie ciut daleko było. Z rozmowy wyłapałem "Mam
ich w restauracji", "Zdjęcie będzie u was za dwie godziny".

Andrzej Lawa napisał:

Mikolaj Machowski pisze:

W tej branży ważne "kto?" nie "co?" ;)
Nie mam pojęcia, dla mnie ciut daleko było. Z rozmowy wyłapałem "Mam
ich w restauracji", "Zdjęcie będzie u was za dwie godziny".

Wiesz, może to nie był w takim razie paparazzi, tylko ktoś miał zlecenie
na zbieranie dowodów zdrady albo cuś..

On 2009-10-13, Janusz Z.  wrote:

Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże wydarzenia,
często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować pracy jako
paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon, co będzie dobre?

Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże
wydarzenia, często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować
pracy jako paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon [...]

On 17 Paź, 18:44, Adam 'Adak' Kępiński  wrote:

> Witam, pracuję w dużej firmie cateringowej, obsługujemy dość duże
> wydarzenia, często są na ich znane osoby dlatego chciałbym spróbować
> pracy jako paparazzi. Podpowiedzcie jaki wybrać sprzęt, Canon, Nikon [...]

Cos Ci się chyba pomieszało, jeśli chodzi o paparazzi, ale jeśli koniecznie
musisz, to proponuje zacząć sprawę od 70-200/2.8 i 300/2.8 i TC.
Ew. cos dluzszego - wybor firmy to sprawa drugorzedna - przyda Ci się duża ilość
fps i wysoka czułość.

Pytanie tylko po co Ci to? No ale jak chcesz... ;-)

--
Adam 'Adak' Kępiński       GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"