Adam Wysocki wrote:
[Cross z pl.misc.elektronika i pl.rec.motocykle.]
Kupiłem sobie alarm do moto (spy moto), ale niestety czujnik nie spełnia
moich oczekiwań (trzeba naprawdę się postarać żeby alarm się włączył, samo
"usiąście" w dwie osoby nie wystarczy), więc chcę dorobić do niego osobny
czujnik (jest na niego wejście). Chciałbym żeby reagował na każdą próbę
robienia czegokolwiek z motocyklem (siadanie, poruszanie itd). Na razie
mam pięć pomysłów.
Co myślicie? Może macie jakieś inne pomysły? Widzicie jakieś inne wady
tych rozwiązań? Które jest według was najlepsze? Dla mnie faworytem jest
1, myślę też poważnie nad 2.
Pozdr.
a moze jeszcze 'psychologiczny' ? tzn. falszywa stacyjka, z kluczykiem ;)
alarm zalaczalby sie :
-po przekreceniu kluczyka
-po wyjeciu kluczyka
ad alarmu to u mnie z powodzeniem sprawdza sie lekko zboostowany transmiter
fm + mikrofon (z tym ze uzywam w rowerze):
1)zamiast wyc jak glupi 'dyskretnie' wlacza dzwiek w odbiorniku -
wiadomo wtedy czy rower po prostu sie przewrocil (zdarza sie) , czy
ciezarowka przejechala, itd. dyskryminacje 'ciszy' mam w odbiorniku, wiec w
razie czego moge tez monitorowac co sie dzieje z rowerkiem (czy ktos
rozmawia przy nim itd)
2)gdy rower jedzie - latwiej go namierzyc. dynamko daje ~3W na stopien mocy
gdy rower jedzie (oczywiscie o ile sie go nie wylaczy - jesli sie wie gdzie
i jak :) . nadawanie w pasmie FM z taka moca jest wprawdzie nielegalne, ale
nadawanie z taka moca dziala tylko wtedy gdy na rowerze jedzie zlodziej -
jest to wiec dodatkowy paragraf na niego ;p
byc moze jeszcze warto byloby dorobic nadajnik na pasmo policyjne + jakis
mp3 player gadajacy 'skradziono rower marki xxx...' ;)
ad czujnika ruchu kola - wlozyc maly magnesik i gdzies na widelcu umiescic
cewke/czujnik hallotronowy - w rowerze do tego sluzy dynamo w piascie, w
motrorze trzeba bedzie cos takiego wyczarowac (sa gotowe systemy uzywane w
licznikach rowerowych - magnesik na szpryche i czujnik na widelec) - nie
trzeba czyscic tego.
--