Witajcie,

chciałbym kupić samochód dla rodziny, którym bez problemu zabiorę na wakacje trzy osoby dorosłe i małe dziecko, a i do codziennego użytku i jazdy po mieście będzie się nadawał.

Podstawowe wymagania to niskie koszty części i nieskomplikowany serwis, porządne blachy i sensowna pojemność wnętrza i bagażnika oraz koniecznie sprawna klimatyzacja, a gdyby była możliwość zainstalowania wszelakiego rodzaju dodatkowych filtrów powietrza - byłoby super. Silnik powinien być wystarczająco mocny, żeby można w trasie, w pełni załadowanym samochodem, względnie spokojnie wyprzedzić TIR-a. Powinien być też komfortowy w trasie - często jeździmy z 3-letnim dzieskiem w trasy rzędu 500 km. Preferowane kombi, ale pojemny hatchback czy sedan też wchodzi w grę. Kompletnie nie zależy mi na tzw. prestiżu marki czy szpanowaniu - ma być typowy wół roboczy - ja wsiadam, a on jedzie. Planowawne przebiegi - około 30 tys. rocznie, 60% trasa i 40% miasto.

Narazie, po radach znajomych mechaników, zastanawiam się nad autami z dwóch zupełnie różnych światów: Deawoo Lanosem, z okolic 2001 roku, albo Audi 80 / 100 / A6 Avant z okolic 1995r. Pierwszy w benzynie z gazem (min. 85 KM), drugi w dieslu (2.5, 116 KM). Zaletą pierwszego jest niższa cena i nowszy rocznik. Zaletą drugiego solidna, sprawdzona kontrukcja, blachy i klasa samochodu. Martwi mnie natomiast w przypadku Audi w dieslu jest mocno idąca w górę cena ON, a kupowanie auta tego segmentu i z tego roku z silnikiem benzynowym wydaje mi się mijać z celem.

Czekam na Wasze komentarze co do powyższych propozycji, jak i nowe typy - czym warto się zainteresować. Ja sam mam porównanie do trzydrzwiowej Fiesty 1,1 dm3 53 KM z gazem z '95 roku, która jest za mała, za głośna, za wolna i za stara, żeby dało się nią komfortowo jeździć.

Pozdrawiam

Czarek

Czarek pisze:

Narazie, po radach znajomych mechaników, zastanawiam się nad autami z dwóch zupełnie różnych światów: Deawoo Lanosem, z okolic 2001 roku, albo Audi 80 / 100 / A6 Avant z okolic 1995r. Pierwszy w benzynie z gazem (min. 85 KM), drugi w dieslu (2.5, 116 KM). Zaletą pierwszego jest niższa cena i nowszy rocznik. Zaletą drugiego solidna, sprawdzona kontrukcja, blachy i klasa samochodu. Martwi mnie natomiast w przypadku Audi w dieslu jest mocno idąca w górę cena ON, a kupowanie auta tego segmentu i z tego roku z silnikiem benzynowym wydaje mi się mijać z celem.

Od siebie dodam, ze jak silnik w Audi to 2.5 V6 TDI to raczej nie pchaj sie w to, same budy sa ok, nie do zajechania, koszty serwisowania niskie (sam mam 80 z 91 1.8). Tak, wiec jesli pojdziesz w strone Audi (obojetnie czy 80, 100 czy A6) to raczej celuj w benzyne+LPG (w mojej 80 silnik 1.8 90KM calkiem spoko chodzi i nie ma problemow przy wyprzedzaniu, jesli LPG by bylo to szukaj 2.0 lub wiekszego [dobry to 2.3 10V 136KM]).

--
Pozdrawiam,
Maciek
Wytnij NOSPAM z adresu ;-]

Maciej Browarczyk wrote:

Czarek pisze:

Narazie, po radach znajomych mechaników, zastanawiam się nad autami z dwóch zupełnie różnych światów: Deawoo Lanosem, z okolic 2001 roku, albo Audi 80 / 100 / A6 Avant z okolic 1995r. Pierwszy w benzynie z gazem (min. 85 KM), drugi w dieslu (2.5, 116 KM). Zaletą pierwszego

Od siebie dodam, ze jak silnik w Audi to 2.5 V6 TDI to raczej nie pchaj sie w to, same budy sa ok, nie do zajechania, koszty serwisowania niskie (sam mam 80 z 91 1.8). Tak, wiec jesli pojdziesz w strone Audi (obojetnie czy 80, 100 czy A6) to raczej celuj w benzyne+LPG (w mojej 80 silnik 1.8 90KM calkiem spoko chodzi i nie ma problemow przy wyprzedzaniu, jesli LPG by bylo to szukaj 2.0 lub wiekszego [dobry to 2.3 10V 136KM]).

Czemu odradzasz silnik diesla przy starym Audi? Ja co prawda się nie znam, ale wydaje mi się, że właśnie benzyna, szczególnie z LPG, może być przy tak starym aucie bardziej problematyczna, niż silnik diesla.

Pozdrawiam

Czarek

Czarek pisze:

Czemu odradzasz silnik diesla przy starym Audi? Ja co prawda się nie znam, ale wydaje mi się, że właśnie benzyna, szczególnie z LPG, może być przy tak starym aucie bardziej problematyczna, niż silnik diesla.

To nie tak, po prostu 2.5 V6 TDI nie byl zbyt udany, jesli natomiast trafilbys 1.9TDI w 80 to spoko bierz. Moja benzyna ma przelatane 350kkm i jak narazie zadnych fanaberii/wiekszych usterek w stylu branie oleju etc. nie ma.

--
Pozdrawiam,
Maciek
Wytnij NOSPAM z adresu ;-]

Maciej Browarczyk wrote:

Czarek pisze:

Czemu odradzasz silnik diesla przy starym Audi? Ja co prawda się nie znam, ale wydaje mi się, że właśnie benzyna, szczególnie z LPG, może być przy tak starym aucie bardziej problematyczna, niż silnik diesla.

To nie tak, po prostu 2.5 V6 TDI nie byl zbyt udany, jesli natomiast trafilbys 1.9TDI w 80 to spoko bierz. Moja benzyna ma przelatane 350kkm i jak narazie zadnych fanaberii/wiekszych usterek w stylu branie oleju etc. nie ma.

Gdzieś na forum audi przeczytałem coś takiego: "wersje powyzej 97 maja 2.5tdi V6 czyli trefna jednostkę audi, dopiero od 2001 poprawili konstrukcje z tego co pamiętam".

Czy ktoś może rozwinąć temat? Jestem tego o tyle ciekaw, że narazie głównym kandydatem do zakupu jest własnie Audi A6 2.5TDI 116 KM, tyle że rocznik '96, wersja C4. W '97 weszła kolejna generacja A6 - C5 i zupełnie nowe silniki. silniki 2.5 TDI miały moc od 150 do 180 KM, w starszej generacji, przy tej samej pojemności, moce wynosiły odpowiednio 115 i 140 KM. Podejrzewam, że to właśnie te nowe sprawiały problemy, a stara konstrukcja, w samochodzie który chcę kupić, powinna być sprawdzona.

Pozdrawiam

Czarek

Czarek pisze:

Witajcie,

chciałbym kupić samochód dla rodziny, którym bez problemu zabiorę na wakacje trzy osoby dorosłe i małe dziecko, a i do codziennego użytku i jazdy po mieście będzie się nadawał.

Podstawowe wymagania to niskie koszty części i nieskomplikowany serwis, porządne blachy i sensowna pojemność wnętrza i bagażnika oraz koniecznie sprawna klimatyzacja, a gdyby była możliwość zainstalowania wszelakiego rodzaju dodatkowych filtrów powietrza - byłoby super. Silnik powinien być wystarczająco mocny, żeby można w trasie, w pełni załadowanym samochodem, względnie spokojnie wyprzedzić TIR-a. Powinien być też komfortowy w trasie - często jeździmy z 3-letnim dzieskiem w trasy rzędu 500 km. Preferowane kombi, ale pojemny hatchback czy sedan też wchodzi w grę. Kompletnie nie zależy mi na tzw. prestiżu marki czy szpanowaniu - ma być typowy wół roboczy - ja wsiadam, a on jedzie. Planowawne przebiegi - około 30 tys. rocznie, 60% trasa i 40% miasto.

Narazie, po radach znajomych mechaników, zastanawiam się nad autami z dwóch zupełnie różnych światów: Deawoo Lanosem, z okolic 2001 roku, albo Audi 80 / 100 / A6 Avant z okolic 1995r. Pierwszy w benzynie z gazem (min. 85 KM), drugi w dieslu (2.5, 116 KM). Zaletą pierwszego jest niższa cena i nowszy rocznik. Zaletą drugiego solidna, sprawdzona kontrukcja, blachy i klasa samochodu. Martwi mnie natomiast w przypadku Audi w dieslu jest mocno idąca w górę cena ON, a kupowanie auta tego segmentu i z tego roku z silnikiem benzynowym wydaje mi się mijać z celem.

Czekam na Wasze komentarze co do powyższych propozycji, jak i nowe typy - czym warto się zainteresować. Ja sam mam porównanie do trzydrzwiowej Fiesty 1,1 dm3 53 KM z gazem z '95 roku, która jest za mała, za głośna, za wolna i za stara, żeby dało się nią komfortowo jeździć.

Ja z bardzo podobnymi uwarunkowaniami wybrałem Lagunę I ph2 1.9 dTi '99/00 kombi. Turbodiesel bez CR spokojnie sobie radzi z TIRami. Spalanie w mieście <=7l/100km. Blachy - bez zarzutu. Wygodny kanapowóz. Spełnia właściwie wszystkie wymogi, może poza kosztami serwisu - tu nie mam doświadczenia - bo za bardzo się nie psuje.

Na pewno będzie droższa w serwisie od Lanosa, od Audi - nie wiem (nie mam Audi :))

Pozdrawiam
Krzychu

Krzychu wrote:

Ja z bardzo podobnymi uwarunkowaniami wybrałem Lagunę I ph2 1.9 dTi '99/00 kombi. Turbodiesel bez CR spokojnie sobie radzi z TIRami. Spalanie w mieście <=7l/100km. Blachy - bez zarzutu. Wygodny kanapowóz. Spełnia właściwie wszystkie wymogi, może poza kosztami serwisu - tu nie mam doświadczenia - bo za bardzo się nie psuje.

Laguna rzeczywiście stanowi ciekawą propozycję, jedyne co mnie martwi, to fatalne statystyki awaryjności. Z tego co czytałem, to Lagun II sprzed 2004 roku należy się wystrzegać... Chociaż może Laguna I, z końca serii, była bardziej dopracowana?

Pozdrawiam

Czarek

Czarek pisze:

Laguna rzeczywiście stanowi ciekawą propozycję, jedyne co mnie martwi, to fatalne statystyki awaryjności. Z tego co czytałem, to Lagun II sprzed 2004 roku należy się wystrzegać... Chociaż może Laguna I, z końca serii, była bardziej dopracowana?

przemyśl też omegę B w wersji MV6

--
  ____   Pozdrawiam R. ;-) giegie:7063613  >>>> http://rmazurek.com <<<<
| .  )  rmazurek(na)rmazurek(krop)com e-booki>> http://tnij.com/ebooks
|_|\_\ .Mazda 323F 1,8 16V                 >>> http://ujeb.pl/mazda323
PMS+ PJ- S++ p+ M+ W- P+:++ X+ L++ B++ M+ Z++ T W+ CB++

Czarek pisze:

Krzychu wrote:

Ja z bardzo podobnymi uwarunkowaniami wybrałem Lagunę I ph2 1.9 dTi '99/00 kombi. Turbodiesel bez CR spokojnie sobie radzi z TIRami. Spalanie w mieście <=7l/100km. Blachy - bez zarzutu. Wygodny kanapowóz. Spełnia właściwie wszystkie wymogi, może poza kosztami serwisu - tu nie mam doświadczenia - bo za bardzo się nie psuje.

Laguna rzeczywiście stanowi ciekawą propozycję, jedyne co mnie martwi, to fatalne statystyki awaryjności. Z tego co czytałem, to Lagun II sprzed 2004 roku należy się wystrzegać... Chociaż może Laguna I, z końca serii, była bardziej dopracowana?

Laguny I ph2 z końca produkcji nie są przesadnie awaryjne. Nie ma nawet co porównywać do Lagun II (mam porównanie bo we flocie w firmie TŻ są LII). Nie będę tu pisał bajek , że się nie psują - ale z opinii użytkowników raczej nie sprawiają większego problemu. Jeśli będziesz szukał diesla - to unikaj raczej silnika 1.9dCi. Wszedł do montażu na końcu produkcji - to już jest CR (wtedy świeżynka) - więc bardziej delikatny i awaryjny niż "klekot" starej generacji.

Ogólnie - ja i szwagier (który też taką jeździ) polecamy :) - grunt to znaleźć nie zajeżdżony egzemplarz.

Pozdrawiam
Krzychu

chciałbym kupić samochód dla rodziny, którym bez problemu zabiorę na
wakacje trzy osoby dorosłe i małe dziecko, a i do codziennego użytku i
jazdy po mieście będzie się nadawał.

Decyduj sie na kombi i tylko kombi, odrzuc wszelakie inne nadwozia (chyba ze
van), kombi ma mozliwosc zaladowana po sufit co w sedanie jest nie mozliwe,
dodatkowo czesto sa wyposazone w relingi co ulatwia przewoz rowerow i innego
sprzetu.

Ford Focus (najczsesciej sprowadzone do zarejestrowania)
Renault Megane Kombi
Astra i Astra II Kombi
Seat Cordoba Kombi
Mondeo Kombi
Lancia Lybra Kombi (bardzo dobre wyposazenie baza Fiat Marea/Brava
relatywnie niskie ceny czesci)

I pewnie sporo innych (musisz pofiltorwac w serwisach bedziesz wiedzial
czego mozna szukac).
Warto zapamietac.
Uzywane auta maja stan licznika nie przebieg, i nie kolor jest wazny tylko
stan techniczny.


kilka ofert na szybko

http://moto.gratka.pl/tresc/lancia-lybra-jtd-podw-jna-klimatronic-2-4-diesel-8822998.html?w=f48f61bf1280f89c&s=3

http://moto.gratka.pl/tresc/fiat-marea-jtd-1-9-diesel-8176629.html?w=f48f61bf1280f89c&s=3

http://moto.gratka.pl/tresc/seat-cordoba-vario-tdi-klima-1-9-7861757.html?w=f48f61bf1280f89c&s=4


Rowniez chetny na kombi ale bez szmalu
Buniek

Lancia Lybra Kombi (bardzo dobre wyposazenie baza Fiat Marea/Brava
relatywnie niskie ceny czesci)

Sam myślałem nad zakupem obecnie :)
bardzo podoba mi się wnętrze i wygląd samochodu ...

Jednak jak z dostępnością cześci ?
Słyszałem że sa bardzo drogie (nowe nie mówimy o używanych) i trudno
dostepne

Do tego są rzeczy których nie naprawi zwykły mechanik a tylko ASO , a w PL
są tylko 4 ASO , a ceny wiaodmo jakie

Dlatego spasowałem z Lancii ..

a ja slyszalem ze jutro bedzie koniec swiata - odpal allegro i zobacz
ile czesci jest wspolnych z marea i ile kosztuja.

Odpaliłem i szczerze mówiąc większośc części na Allegrojakie znalazłem to
używki i to wcale nie tanie ...

serio? ciekawe bo to jest fiat marea w lepszym wydaniu...

Sam kilka dni temu "napaliłem" się na Lybrę. Poczytałem i dałem sobie spokój
:(

Właśnie z sieci wyczytałem że niektóre naprawy naprawi tylko ASO a sam Fiat
zmiejszył ilośc stacji obsługujących Lancię z 10 do 4 ...
I że ASO Fiata nie serwisuje lancii ..

Jeśli masz namiary na jakiś tani sklep internetowy z częściami do Libry to
daj linka .
Sam kilka dni temu byłem tak "napalony" że chciałem jechać kupić ten
samochód :)

Jednak opinie posiadaczy i ceny części mocno mnie "ostudziły" i na razie z
zakupu zrezygnowałem ...

Choć może za 1-2 lata wymienimy samochód i może będzie to Lybra ???
Zawsze marzyła mi się limuzynka :) Choć żonie podobają się VANy ;)

Ale Libra też się jej podoba więc może ... :)

Tyle że jeśli mam potem szukać serwisu który będzie znał się na Lanciach i
płacić krocie za cześci , to taki samochód odpada :(


Wolę coś "brzydszego" ale z bezproblemowo dostępnymi częściami i tańszymi ,
gdzie każdy serwis będzie potrafił naprawić taki samochód :)

Odpaliłem i szczerze mówiąc większośc części na Allegrojakie znalazłem to
używki i to wcale nie tanie ...

>serio? ciekawe bo to jest fiat marea w lepszym wydaniu...

Sam kilka dni temu "napaliłem" się na Lybrę. Poczytałem i dałem sobie spokój
:(

kwestia gdzie poczytales - bo wiesz, w wiekszosci sklepow jak pytam o
lancie (a mam jeszcze rzadszy model ktory poza silnikiem JTD nie ma
czesci wspolnych z innymi) to pytaja co to za samochod. We Wroclawiu
nie ma najmniejszego problemu z serwisem i podobnie jest w innych
miastach - sprawdz zreszta sam na lanciapolska.org.   W miare
obiektywne opinie dadza Ci poglad na to auto. Jedyny problem moze byc
z elektryka bo jest troche bardziej skomplikowana.

Co do cen czesci - to jest jak w innych autach - typowe nie sa drogie
a nietypowe sa kosztowne jak w kazdej innej marce (do mojego auta
przednia szyba to 900zl a sworzen przedni to 50zl). Inny przyklad
termostat - do tipo mnie kosztowal 80zl (5 lat temu) a do lancii
140zl. Poszukaj tutaj http://autosklep24.pl/.

Silnik sa praktycznie takie same jak w calej grupie fiata - czyli
dobrze znane JTD i benzynowe dzielone z alfa (malo polecany) i kappa -
calkiem udana konstrukcja 5 cylindrow

> Lancia Lybra Kombi (bardzo dobre wyposazenie baza Fiat Marea/Brava
> relatywnie niskie ceny czesci)

dobra lancia lybra nie kosztuje 15kPLN

Jednak jak z dostępnością cześci ?
Słyszałem że sa bardzo drogie (nowe nie mówimy o używanych) i trudno
dostepne

a ja slyszalem ze jutro bedzie koniec swiata - odpal allegro i zobacz
ile czesci jest wspolnych z marea i ile kosztuja.

Do tego są rzeczy których nie naprawi zwykły mechanik a tylko ASO , a w PL
są tylko 4 ASO , a ceny wiaodmo jakie

serio? ciekawe bo to jest fiat marea w lepszym wydaniu...

Narazie, po radach znajomych mechaników, zastanawiam się nad autami z
dwóch zupełnie różnych światów: Deawoo Lanosem, z okolic 2001 roku, albo
Audi 80 / 100 / A6 Avant z okolic 1995r. Pierwszy w benzynie z gazem
(min. 85 KM), drugi w dieslu (2.5, 116 KM). Zaletą pierwszego jest
niższa cena i nowszy rocznik. Zaletą drugiego solidna, sprawdzona
kontrukcja, blachy i klasa samochodu. Martwi mnie natomiast w przypadku
Audi w dieslu jest mocno idąca w górę cena ON, a kupowanie auta tego
segmentu i z tego roku z silnikiem benzynowym wydaje mi się mijać z celem.

Pozdrawiam

Czarek

Pooglądaj b.tanią Nubire II 2.0 z gazem - czy to kombi czy sedan jest tego
sporo - znajdziesz 2000-2001 r za 10-12tyś.Naprawde zwawo się zbiera -
serwis kosztowo jak w polonezie za to blachy z innej bajki- bez sladów
rdzy.To propozycja z serii cena/jakość - w tej cenie bedziesz miał prawie
wszystko z temtego czasu - klima - elektryka - poduszki abs - spalanie
10-12 litrów lpg - do tego pod maska 133KM - auto nie zwraca uwagi - dość
szybko wytłukuje się zawieszenie ale koszt to kilkadziesiąt zł na częsci i
troche czasu - wiecej nie ma się co psuc i dlatego nie ma kłopotów z
dojechaniem na miejsce. Jest wielu oponentów tej marki bo nie ma renomy -
ale to wpływa doskonale na jej cene przy zakupie rzecz jasna i mamy
przemieszczacz bez renomy ale tani i bardzo wygodny.

Pooglądaj b.tanią Nubire II 2.0 z gazem - czy to kombi czy sedan jest tego
sporo - znajdziesz 2000-2001 r za 10-12tyś.Naprawde zwawo się zbiera -
serwis kosztowo jak w polonezie za to blachy z innej bajki- bez sladów
rdzy.To propozycja z serii cena/jakość - w tej cenie bedziesz miał prawie
wszystko z temtego czasu - klima - elektryka - poduszki abs - spalanie
10-12 litrów lpg - do tego pod maska 133KM - auto nie zwraca uwagi - dość
szybko wytłukuje się zawieszenie ale koszt to kilkadziesiąt zł na częsci i
troche czasu - wiecej nie ma się co psuc i dlatego nie ma kłopotów z
dojechaniem na miejsce. Jest wielu oponentów tej marki bo nie ma renomy -
ale to wpływa doskonale na jej cene przy zakupie rzecz jasna i mamy
przemieszczacz bez renomy ale tani i bardzo wygodny.

Potwierdzam, Koreanska motoryzacja czescej zepsuta jest obiegowa opinia niz
stanem faktycznym, Mialem Tico po Maluchu niebo a ziemia i nie psuje sie
rylko ta rdza :(.

Buniek

Dnia Sun, 25 May 2008 21:21:00 +0200, "BUNIEK" napisał(a):

Pooglądaj b.tanią Nubire II 2.0 z gazem - czy to kombi czy sedan jest tego
sporo - znajdziesz 2000-2001 r za 10-12tyś.Naprawde zwawo się zbiera -
serwis kosztowo jak w polonezie za to blachy z innej bajki- bez sladów
rdzy.To propozycja z serii cena/jakość - w tej cenie bedziesz miał prawie
wszystko z temtego czasu - klima - elektryka - poduszki abs - spalanie
10-12 litrów lpg - do tego pod maska 133KM - auto nie zwraca uwagi - dość
szybko wytłukuje się zawieszenie ale koszt to kilkadziesiąt zł na częsci i
troche czasu - wiecej nie ma się co psuc i dlatego nie ma kłopotów z
dojechaniem na miejsce. Jest wielu oponentów tej marki bo nie ma renomy -
ale to wpływa doskonale na jej cene przy zakupie rzecz jasna i mamy
przemieszczacz bez renomy ale tani i bardzo wygodny.

Potwierdzam, Koreanska motoryzacja czescej zepsuta jest obiegowa opinia niz
stanem faktycznym, Mialem Tico po Maluchu niebo a ziemia i nie psuje sie
rylko ta rdza :(.

Buniek

rdza jest domeną pierwszej generacji - tico/espero/nexia - potem juz spokój
jak nie bite rdzy nie będzie w 12 letnim nawet aucie

chciałbym kupić samochód dla rodziny, którym bez problemu zabiorę na
wakacje trzy osoby dorosłe i małe dziecko, a i do codziennego użytku i
jazdy po mieście będzie się nadawał.

Szczerze ?

Ja kupiłem rok temu gdy dowiedziałem się że podwoiła mi się rodzina ;)
Daewoo Nubira II 2.0 Kombii z 2000r za 10500zł.

Jeśli chodzi o wyposażenie to jest klima , jest pełna elektryka (łącznie z
elektrycznie regulowanymi lusterkami) , jest ABS , są 2 poduchy , jest
wspomaganie , halogeny , silny silnik (2.0 - 133KM) , wygodne fotele
(regulacja łącznie z podparciem lędźwiowym) i mnóstwo innych udogodnień ...

Samochód pakowny , bardzo wygodny , tanie części , naprawi każdy mechanik :)
Do tego szansa na kupna bezwypadkowego i z prawdziwym przebiegiem i w dobrym
stanie technicznym ...

Audi za 15tys nie kupisz w stanie dobrym , do tego płacenie 15tys za 13letni
samochód uwazam za głupotę ...
Szansa na kupnop bezwypadkowego , z realnym przebiegiem jest delikatnie
mówiąc mało prawdopodobna i bardzo łatwo wpaść w "minę" a potem co chwilę
ładowac kase w "niezawodny niemiecki" samochód ...

Lanosa bym nie kupił. Lepiej kupić już Nubirę :)

Ja bym chciał Audi , ale na pewno nie skusze się na takiego starocia , a na
model z roku 2000-2001 mnie nie stać ...

Co do "ekonomii" to nie ma się co oszukiwać. Silnik 133KM 2.0l nie jest
ekonomiczny , ale tragedii nie ma. Każdy chyba kto ma Nubirę i tak przerabia
na LPG :)

Wtedy spalanie LPG około 12-15L w mieście nie przeraża (przy LPG 2.08) a w
trasie od 9 do 11L LPG ...

Przy tej kwocie jaką masz polecam Nubirę. Naprawdę wygodne , duże auto , i
do tego tanie ...

/// Kaszpir /// wrote:

Ja kupiłem rok temu gdy dowiedziałem się że podwoiła mi się rodzina ;) Daewoo Nubira II 2.0 Kombii z 2000r za 10500zł.

Też mi się podoba bardziej niż Lanos, tyle że, wg mechaników z którymi miałem okazję rozmawiać (szt. 3), Nubira sypie się na potęgę, a Lanos tylko jak przystało na auto w tej cenie. Przyznam, że mocno mnie do Nubiry zniechęcali, a do Lanosa - wręcz przeciwnie - zachęcali. Ale fakt, że funkcjonalnie Nubira zdecydowanie bardziej by mi podchodziła...

Audi za 15tys nie kupisz w stanie dobrym , do tego płacenie 15tys za 13letni samochód uwazam za głupotę ...
Szansa na kupnop bezwypadkowego , z realnym przebiegiem jest delikatnie mówiąc mało prawdopodobna i bardzo łatwo wpaść w "minę" a potem co chwilę ładowac kase w "niezawodny niemiecki" samochód ...

Z jednej strony masz rację, z drugiej strony Nubira to też będzie auto około 10-letnie i pierwszą młodość już za sobą... Trudny wybór, pewnie i tak najlepiej byłoby wziąć to, co trafi się z pewnego źródła. ;)

Pozdrawiam

Czarek

Z jednej strony masz rację, z drugiej strony Nubira to też będzie auto
około 10-letnie i pierwszą młodość już za sobą... Trudny wybór, pewnie i
tak najlepiej byłoby wziąć to, co trafi się z pewnego źródła. ;)

Nubirę kupisz za ta kwotę z rocznika 2001-2002. A więc będzie to samochód
6-7 letni a nie 13-letni jak Audi ...

napewno większa szansa na kupno bezwypadkowego , z realnym przebiegiem i w
dobrym stanie technicznym ...

A kupno Audi bez wypadkowego , z prawdziwym przebiegiem i w dobrym stanie
jest niemalże nie realne a najbardziej prawdopodobne jest że kupisz "minę"
której utrzymanie może okazać się baaardzo drogie ...

Wszystko zależy w jakim stanie kupisz samochód. Nie wizulanie a technicznie
:)

Handlarze którzy przywożą samochody z zachodu nie przywożą ich w dobrym
stanie technicznym , bo takie samochody są droższe niż ... u nas ...
Przywożą samochody powypadkowe , czym samochód bardziej rozwalony tym tańszy
a co za tym idzie zysk większy :)
Nastepnie są one "naprawiane" (najniższym kosztem) , ładnie przekręca się
licznik , można też "wykonać" książkę serwisową aby jeszcze "zwiększyć"
wartośc auta i taki samochód idzie na sprzedaż :)

To szczerze mówic wolę "awaryjną" Nubirę ale za to z szansą na kupno
bezwypadkowej i z realnym przebiegiem ...

On Mon, 26 May 2008 15:38:38 +0200,  /// Kaszpir /// wrote:

Nubirę kupisz za ta kwotę z rocznika 2001-2002. A więc będzie to samochód
6-7 letni a nie 13-letni jak Audi ...

Wiesz, jak jezdzilem nowa nubira to sie zastanawialem czy 5-letnie
audi nie bylo by lepsze.

Dzis bym sie tez zastanawial co z powyzszych lepsze :-)

J.

Wiesz, jak jezdzilem nowa nubira to sie zastanawialem czy 5-letnie
audi nie bylo by lepsze.

Ale tutaj mowa o  6-7letniej Nubirze i 13-letniej Audi ...

Sądżę że naprawdę jest większa sznasa kupna w dobrej stanie Nubiry ,
bezwypadkowej , z prawdziwym przebiegiem niż Audi ...

A chyba o to chodzi aby kupić samochód w jak najlepszym stanie technicznym a
nie odpicowany szrot który zamiast na drodze powinien dawno być na
złomowisku ...

/// Kaszpir /// pisze:

Sądżę że naprawdę jest większa sznasa kupna w dobrej stanie Nubiry , bezwypadkowej , z prawdziwym przebiegiem niż Audi ...

A chyba o to chodzi aby kupić samochód w jak najlepszym stanie technicznym a nie odpicowany szrot który zamiast na drodze powinien dawno być na złomowisku ...

A powiedz mi co Ty sie tak czepnales tego prawdziwego przebiegu? Jak kupuje sie takie auta to nie patrzy sie na przebieg a na stan techniczny. I nie mow, ze ludzie sprzedajacy Audi to kreca regularnie licznik a ci od Nubiry to tacy uczciwi, ze hoho.

--
Pozdrawiam,
Maciek
Wytnij NOSPAM z adresu ;-]

A powiedz mi co Ty sie tak czepnales tego prawdziwego przebiegu? Jak
kupuje sie takie auta to nie patrzy sie na przebieg a na stan techniczny.
I nie mow, ze ludzie sprzedajacy Audi to kreca regularnie licznik a ci od
Nubiry to tacy uczciwi, ze hoho.

Jeśli samochód miał przekecony licznik to na 99% są inne "przekręty" ...

Wiesz Nubira , czy też Lanos to nie są samochody które sprzedają się jak
świeże bułeczki. W większości są to modele z rynku krajowego , wielokrotnie
od pierwszego właściela.
Dzięki temu można dośc łatwo sprawdzić przeszłość samochodu , a zwiększa się
szansa na bezwypadkowość i realny przebieg ...

Nie mówię że Ci co sprzedają Lanosa/Nubirę to uczciwi ludzi. Ale szybciej
znajdzie się taką Nubirę/lanosa od pierwszego właściciela i krajowy model ,
niz takie kilkunastoletnie Audi które na 99% było sprowadzone i na 99% jest
powypadkowe i z przekręconym licznikiem ...

On Tue, 27 May 2008 08:40:41 +0200,  /// Kaszpir /// wrote:

Wiesz, jak jezdzilem nowa nubira to sie zastanawialem czy 5-letnie
audi nie bylo by lepsze.

Ale tutaj mowa o  6-7letniej Nubirze i 13-letniej Audi ...

Nadal :-)

Sądżę że naprawdę jest większa sznasa kupna w dobrej stanie Nubiry ,
bezwypadkowej , z prawdziwym przebiegiem niż Audi ...
A chyba o to chodzi aby kupić samochód w jak najlepszym stanie technicznym a
nie odpicowany szrot który zamiast na drodze powinien dawno być na
złomowisku ...

Sierra troche zmienia punkt widzenia :-)

Ze olej leci z rury .. smrod zostaje z tylu :-)
Za to nie ryczy jak smok, nie pali 13l w trasie, hamulce sie jej nie
zapiekaja, i nie trzeba sie raz do roku przesiadac na lawete :-)

A audi ponoc lepsze niz sierra ..

J.

Ze olej leci z rury .. smrod zostaje z tylu :-)
Za to nie ryczy jak smok, nie pali 13l w trasie, hamulce sie jej nie
zapiekaja, i nie trzeba sie raz do roku przesiadac na lawete :-)

Jeśli opisujesz Sierrę to się zgodze ;)

Jesli Nubirę to najpierw trzeba było NAPRAWIĆ samochód.

Mój w trasie pali 11l LPG (z klimą włącząną i przy pełnym załadunku). W
mieście pali od 12,5 do 15L LPG.

Nie jest to bardzo ekonomiczny silnik , ale zawsze można kupić wersję 1.6 i
miec troszkę niższe spalanie ...