stanąłem przed potrzebą kupna 'rodzinnego' auta (2+2), ale w odróżnieniu od
autora wątku poniżej nie szukam combi, ale jakiegoś używanego SUV, VAN do
2l. Coś w stylu Xsara Picasso, Scenic itp. (dotychczas jeździłem wyższymi
autami (Berlingo, Partner) i okropnie się czuję w niskiej osobówce).
Na auto absolutnie nie chcę wydać więcej niż 20k (najchętniej w okolicach
15tys.). Na allegro widzę w tej cenie ww. modele nie starsze niż 2000 rok,
co mi odpowiada.
Bardzo jednak proszę o sugestie dot. polecanych marek pod kątem awaryjności
w takim wieku. Ewentualnie inne uwagi dot. wyboru.
--
Zdravim Vas!
st.ark

Użytkownik "rebel"  napisał w wiadomości

stanąłem przed potrzebą kupna 'rodzinnego' auta (2+2), ale w odróżnieniu od autora wątku poniżej nie szukam combi, ale jakiegoś używanego SUV, VAN do 2l. Coś w stylu Xsara Picasso, Scenic itp.

Użytkownik "Tomek" napisał

stanąłem przed potrzebą kupna 'rodzinnego' auta (2+2), ale w odróżnieniu
od autora wątku poniżej nie szukam combi, ale jakiegoś używanego SUV, VAN
do 2l. Coś w stylu Xsara Picasso, Scenic itp.

Picasso, Scenic czy Zafira to nie sa SUV :) podales MINI-vanow.

Użytkownik "rebel"  napisał w wiadomości Nie z wlasnego, ale cudzego bliskiego doswiadczenia polecic moge VW Sharan. Kolega przesiadl sie z Passata 2003 na Sharana 1999 (z powodu rodzinki, dzieci) i nawet sie za bardzo nie skarzy na spadek jakosci :) diesel 130 koni, daje rade :)

Czy Seat Alhambra i Ford Galaxy to dokladnie to samo, rozniace sie tylko znaczkiem na masce? tego nie wiem.

Tomek pisze:

Nie z wlasnego, ale cudzego bliskiego doswiadczenia polecic moge VW Sharan.

Czy Seat Alhambra i Ford Galaxy to dokladnie to samo, rozniace sie tylko znaczkiem na masce? tego nie wiem.

rebel pisze:

ok, czyli dobrze, że w treści napisałem SUV, VAN ;]
Nie jestem pewien kwalifikacji, co sportowo-użytkowe, a który to VAN, więc napisałem jak umiałem by w odpowiedzi nie dostać 7-osobowych i terenowych połykaczy paliwa i opłat.

Dnia Tue, 26 Aug 2008 21:13:03 +0200, rebel napisał(a):

Bardzo jednak proszę o sugestie dot. polecanych marek pod kątem awaryjności
w takim wieku. Ewentualnie inne uwagi dot. wyboru.

Użytkownik "scream"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 26 Aug 2008 21:13:03 +0200, rebel napisał(a):

Voyager

Dnia Tue, 26 Aug 2008 22:36:46 +0200, kamilos napisał(a):

Voyager

Owszem, wygodny i przestronny, ale w polskich warunkach potencjalne naprawy
potrafia rozwalic domowy budzet.

A do tego nie oszukujmy sie, te auta
strasznie sie psuja... pisze wylacznie z doswiadczen wlasnych.

Diesle z lat
1996-1998 zdychaja na potege, a benzyniaki naleza do polykaczy paliwa.
Oczywiscie mozna zamontowac instalacje LPG, lecz ceny czesci i tak powinny
skutecznie odstraszac.

Zrobilem nim w ciagu 14 miesiecy ok. 40 000 km i poza czesciami
eksploatacyjnymi wymienilem tylko lozysko przedniego kola - cena czesci i
robocizny - 110 zl. Obecnie auto ma przejechane 115 000 i (puk puk) nic mu
nie dolega.

Dnia 26-08-2008 o 23:11:41 scream  napisał(a):

Przy jeździe na LPG koszt 100 km będzie podobny jak w lanosie czy
przywołanym przez Ciebie scenicu jadącym na Pb, natomiast komfort  jazdy...
Nie ma porównania.

kamilos pisze:

Ja bym proponowal Scenica. Za 20 tys. dostaniesz juz cos rozsadnego z
silnikiem 1,6 16V i dobrym wyposazeniem. Osobiscie jezdze Renault Scenic
'97 z silnikiem 1,6e, ktory ma 90 KM, ale silnik ten w zupelnosci
wystarczy do sprawnego poruszania sie, czy to na zwyklej drodze, czy na
autostradzie.

Użytkownik "Rosomaczunio"  napisał w wiadomości

kamilos pisze:

Chyba w kondukcie na pogrzebie Bieruta...

Użytkownik "kamilos" <> napisał w wiadomości new...

 mozna rozsadnie wyprzedzic majac 90 KM pod maska. Naprawde nie trzeba miec 200 KM, zeby sprawnie wyprzedzic...

a jesli Ty masz takie potrzeby, to swiadczy to tylko i wylacznie o Twych marnych umiejetnosciach jako kierowcy.

Użytkownik "Tadeusz"  napisał w wiadomości

 mozna rozsadnie wyprzedzic majac 90 KM pod maska. Naprawde nie trzeba miec 200 KM, zeby sprawnie wyprzedzic...

chyba na drodze miedzy Pcimiem a Pipidówkiem...
Żeby sprawnie wyprzedzać na typowej polskiej drodze
trzeba mieć co nieco pod maską

Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Tadeusz"  napisał w wiadomości

 mozna rozsadnie wyprzedzic majac 90 KM pod maska. Naprawde nie trzeba miec 200 KM, zeby sprawnie wyprzedzic...

chyba na drodze miedzy Pcimiem a Pipidówkiem...
Żeby sprawnie wyprzedzać na typowej polskiej drodze
trzeba mieć co nieco pod maską

pincet KM starczy?

Ile waży Scenic? Miałem ten silnik w Megane.i naprawdę wyprzedzało się szybko i spokojnie. Ale meganka 1100 ważyła.No i silnik 8 zaworowy który nie pracuje jak wiertarka.
Scenik będzie cięższy i będzie trochę gorzej ale bez przesady. Autostrade by potrzebował z silnikiem 1.4.

Użytkownik "Tadeusz"  napisał w wiadomości

Ile waży Scenic? Miałem ten silnik w Megane.i naprawdę wyprzedzało się szybko i spokojnie. Ale meganka 1100 ważyła.No i silnik 8 zaworowy który nie pracuje jak wiertarka.
Scenik będzie cięższy i będzie trochę gorzej ale bez przesady. Autostrade by potrzebował z silnikiem 1.4.

jak kiedyś dawno miałem Toyotę Carinę E z silnikiem 1,6
to też uważałem ze wszystko jest OK - dawało się jeździć
a nawet wyprzedzać - i to jak sprawnie :)
Ale od kiedy zacząłem jeździć autami z 2 lub 3 razy więcej KM
i wyprzedzanie trwa np. 5 sekund a nie 30 to mam na ta sprawę
troszkę inny pogląd...

Użytkownik "Irokez" <> napisał w wiadomości news:pl...

Ale w ten sposób to w pewnym momencie F16 będzie za wolny...

Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Tadeusz"  napisał w wiadomości Ile waży Scenic? Miałem ten silnik w Megane.i naprawdę wyprzedzało się szybko i spokojnie. Ale meganka 1100 ważyła.No i silnik 8 zaworowy który nie pracuje jak wiertarka.
Scenik będzie cięższy i będzie trochę gorzej ale bez przesady. Autostrade by potrzebował z silnikiem 1.4.

Użytkownik "Tadeusz"  napisał w wiadomości

chyba na drodze miedzy Pcimiem a Pipidówkiem...
Żeby sprawnie wyprzedzać na typowej polskiej drodze
trzeba mieć co nieco pod maską

albo o twoim wybitnie ograniczonym postrzeganiu świata...

takim miszczów co to najpierw wysuwają się na pas do jazdy z przeciwka,
a potem zabierają się za wyprzedzanie z prędkością 2-3 km wiekszą,
będąc szalenie dumnymi ze swoich "sprawnie" wykonanych manewrów
jest na pęczki - szkoda tylko że prawie nigdy nie wyciągają wniosków
z ciągłego zajeżdżania drogi tym którzy wczesniej zaczęli wyprzedzanie
kilku takich spacerowiczów na raz i nie przyjdzie im do tych zakutych łbów
że ktoś może mieć 300 KM i 5-6 sek do 100 km/h
i nie wystarcza upewnić się 10 minut wcześniej ze nikt nie wyprzedza...

On Wed, 27 Aug 2008 09:00:51 +0200, "Tadeusz"
wrote:

chyba na drodze miedzy Pcimiem a Pipidówkiem...
Żeby sprawnie wyprzedzać na typowej polskiej drodze
trzeba mieć co nieco pod maską

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

On Wed, 27 Aug 2008 09:00:51 +0200, "Tadeusz" wrote:

chyba na drodze miedzy Pcimiem a Pipidówkiem...
Żeby sprawnie wyprzedzać na typowej polskiej drodze
trzeba mieć co nieco pod maską

Nie. Trzeba mieć dobrą wkładkę między pedałami, a kierownicą.

On Wed, 27 Aug 2008 12:44:54 +0200, "Tadeusz"
wrote:

Nie. Trzeba mieć dobrą wkładkę między pedałami, a kierownicą.

sterowanie jest zawsze najważniejsze ale są też okoliczności obiektywne:
inaczej możesz planowac wyprzedzanie mając 6 sek do 100 km/h a inaczej mając
13-14...

Użytkownik "Adam Płaszczyca" < napisał w wiadomości news:...

Nie. Trzeba mieć dobrą wkładkę między pedałami, a kierownicą.

sterowanie jest zawsze najważniejsze ale są też okoliczności obiektywne:
inaczej możesz planowac wyprzedzanie mając 6 sek do 100 km/h a inaczej mając
13-14...

Owszem, jest łatwiej mając więcej pod maską, niemniej element
sterujący jest kluczowy. Dlatego też jak jade służbowa imitacją auta
(Panda 1.1) często wyprzedzam kilkusamochodowe kolejki na drodze, przy
czym każde z tych aut wlokących się za jakąś ciężarówką ma jakieś 2 x
więcej mocy pod maską niż moje 55KM.

On Wed, 27 Aug 2008 15:12:36 +0200, "Tadeusz"
wrote:

może dlatego że czas nie zawsze jest najwyższym priorytetem
np. ja rzadko wyprzedzam jak rozmawiam przez

Sami popatrzcie co *Tadeusz* napisał:

albo o twoim wybitnie ograniczonym postrzeganiu ?wiata...
takim miszczów co to najpierw wysuwaj? si? na pas do jazdy z przeciwka,
a potem zabieraj? si? za wyprzedzanie z pr?dko?ci? 2-3 km wieksz?,
b?d?c szalenie dumnymi ze swoich "sprawnie" wykonanych manewrów
jest na p?czki - szkoda tylko ?e prawie nigdy nie wyci?gaj? wniosków
z ci?g?ego zaje?d?ania drogi tym którzy wczesniej zacz?li wyprzedzanie
kilku takich spacerowiczów na raz i nie przyjdzie im do tych zakutych ?bów
?e kto? mo?e mie? 300 KM i 5-6 sek do 100 km/h
i nie wystarcza upewni? si? 10 minut wcze?niej ze nikt nie wyprzedza...

Hello Krzysiek,

Wednesday, August 27, 2008, 11:39:42 AM, you wrote:

[...]

Jeszcze podaj receptę na wtłoczenie do zakutych łbów informacji, że
nawet jak się ma 1500KM to się nie wyprzedza samochodu z włączonym
lewym kierunkowskazem z jego lewej strony.

Jeszcze podaj receptę na wtłoczenie do zakutych łbów informacji, że
nawet jak się ma 1500KM to się nie wyprzedza samochodu z włączonym
lewym kierunkowskazem z jego lewej strony.

Nie włącza się lewego kierunkowskazu gdy się jest wyprzedzanym.

Hello Boombastic,

Wednesday, August 27, 2008, 12:04:43 PM, you wrote:

Jeszcze podaj receptę na wtłoczenie do zakutych łbów informacji, że
nawet jak się ma 1500KM to się nie wyprzedza samochodu z włączonym
lewym kierunkowskazem z jego lewej strony.

Nie włącza się lewego kierunkowskazu gdy się jest wyprzedzanym.

Podaj przepis. Sygnalizowanie zamiaru a wykonanie manewru to nie to samo.

On Wed, 27 Aug 2008 14:23:50 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Podaj przepis. Sygnalizowanie zamiaru a wykonanie manewru to nie to samo.

Jeśli wykonanie manewru jest zakazane, to co sygnalizujesz?

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello Boombastic,

Wednesday, August 27, 2008, 12:04:43 PM, you wrote:

Jeszcze podaj receptę na wtłoczenie do zakutych łbów informacji, że
nawet jak się ma 1500KM to się nie wyprzedza samochodu z włączonym
lewym kierunkowskazem z jego lewej strony.

Nie włącza się lewego kierunkowskazu gdy się jest wyprzedzanym.

Podaj przepis. Sygnalizowanie zamiaru a wykonanie manewru to nie to samo.

Jeśli wykonanie manewru jest zakazane, to co sygnalizujesz?

Hello Boombastic,

Wednesday, August 27, 2008, 5:07:43 PM, you wrote:

Jeszcze podaj receptę na wtłoczenie do zakutych łbów informacji, że
nawet jak się ma 1500KM to się nie wyprzedza samochodu z włączonym
lewym kierunkowskazem z jego lewej strony.

Nie włącza się lewego kierunkowskazu gdy się jest wyprzedzanym.

Podaj przepis. Sygnalizowanie zamiaru a wykonanie manewru to nie to samo.

Jeśli wykonanie manewru jest zakazane, to co sygnalizujesz?

Masz napisane wyżej. Wystarczy przeczytać.

Czytam i nie widzę, co sygnalizujesz.

Hello Boombastic,

Wednesday, August 27, 2008, 5:30:50 PM, you wrote:

Czytam i nie widzę, co sygnalizujesz.

To czytaj dalej. Może załapiesz po co są kierunkowskazy.

Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał:

Czytam i nie widzę, co sygnalizujesz.

To czytaj dalej. Może załapiesz po co są kierunkowskazy.

Po raz kolejny: nie możesz wykonać żadnego manewru - co zatem
sygnalizujesz?

Po raz kolejny: nie możesz wykonać żadnego manewru - co zatem
sygnalizujesz?

I dlaczego wyciąłeś cytat, w którym rzekomo miała być odpowiedź?

Hello Boombastic,

Wednesday, August 27, 2008, 7:52:54 PM, you wrote:

Po raz kolejny: nie możesz wykonać żadnego manewru - co zatem
sygnalizujesz?

Zamiar. Nie dociera to do ciebie? Sygnalizujesz zamiar, bo do tego służy
kierunkowskaz, ale go nie wykonujesz, bo czekasz na wolną drogę. Wskaż
przepis, że tego nie mozesz zrobić.

Ale zamiar czego? Nielegalnego manewru? I tak go nie możesz legalnie wykonać,
to po co wprowadzasz zamęt?

Sami popatrzcie co *RoMan Mandziejewicz* napisał:

Jeszcze podaj receptę na wtłoczenie do zakutych łbów informacji, że
nawet jak się ma 1500KM to się nie wyprzedza samochodu z włączonym
lewym kierunkowskazem z jego lewej strony.

Nie włącza się lewego kierunkowskazu gdy się jest wyprzedzanym.

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <> napisał w wiadomości news.pl...

No to wyprzedzam cztery
samochody na raz, ale oddalone od siebie o jakieś 75-100 metrów, cały
czas jadąc lewym pasem. Jak dojechałem do trzeciego to ten bez
kierunkowskazu zaczął wyprzedzać tego czwartego... Albo wcale nie
popatrzył w lusterko albo nie wiem jak ma je ustawione.

Sami popatrzcie co *Tadeusz* napisał:

No to wyprzedzam cztery
samochody na raz, ale oddalone od siebie o jakieś 75-100 metrów, cały
czas jadąc lewym pasem. Jak dojechałem do trzeciego to ten bez
kierunkowskazu zaczął wyprzedzać tego czwartego... Albo wcale nie
popatrzył w lusterko albo nie wiem jak ma je ustawione.

właśnie o podobnych sytuacjach mówię - wyprzedzasz, strasz się
żeby było jak najszybciej i najsprawniej a któryś wyprzedzanych
wyskakuje ci przed maskę "bo nie widział że wyprzedzasz
i nie myślał że ktoś tak szybko do niego dojedzie" - tłumaczenie
autentyczne jednego z takich delikwentów...

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <> napisał w wiadomości news:pl...

Ten nie miał prawa mnie nie widzieć

Sami popatrzcie co *Tadeusz* napisał:

Ten nie miał prawa mnie nie widzieć

żaden nie ma prawa - ma obowiązek upewnić się PRZED
ROZPOCZĘCIEM manewru wyprzedzania - i to nie minutę,
dwie czy pięć a przed samym rozpoczęciem...

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <> napisał w wiadomości news:.pl...

Przeczytaj mój opis sprzd dwóch postów i wskaż dokładnie
błąd kierowcy. Tego wyprzedzającego co dwa razy sprawdzał.

Sami popatrzcie co *Tadeusz* napisał:

Przeczytaj mój opis sprzd dwóch postów i wskaż dokładnie
błąd kierowcy. Tego wyprzedzającego co dwa razy sprawdzał.

proszę:
"Jak dojechałem do trzeciego to ten
bez kierunkowskazu zaczął wyprzedzać tego czwartego... "
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

On Wed, 27 Aug 2008 12:53:51 +0200, "Tadeusz"
wrote:

właśnie o podobnych sytuacjach mówię - wyprzedzasz, strasz się
żeby było jak najszybciej i najsprawniej a któryś wyprzedzanych
wyskakuje ci przed maskę "bo nie widział że wyprzedzasz
i nie myślał że ktoś tak szybko do niego dojedzie" - tłumaczenie
autentyczne jednego z takich delikwentów...

Z tego co napisałeś widac wyraźnie, że wiejskim baiałoskarpetkowym Miszczuniem jesteś niestety Ty...
Zamontowałeś już sobie urzadzenie do automatycznego mrugania tym przed Tobą długimi (a co ciagle będziesz męczył paluchy) po
lusterkach i utrzymywania 2-metrowego odstepu od ich zderzaka?
JaC


-- -- -

albo o twoim wybitnie ograniczonym postrzeganiu świata...
takim miszczów co to najpierw wysuwają się na pas do jazdy z przeciwka, a potem zabierają się za wyprzedzanie z prędkością 2-3 km

Użytkownik " 666"  napisał w wiadomości

Z tego co napisałeś widac wyraźnie, że

Dnia 27-08-2008 o 09:00:51 Tadeusz  napisał(a):

albo o twoim wybitnie ograniczonym postrzeganiu świata...
takim miszczów co to najpierw wysuwają się na pas do jazdy z przeciwka,
a potem zabierają się za wyprzedzanie z prędkością 2-3 km wiekszą,
będąc szalenie dumnymi ze swoich "sprawnie" wykonanych manewrów
jest na pęczki - szkoda tylko że prawie nigdy nie wyciągają wniosków
z ciągłego zajeżdżania drogi tym którzy wczesniej zaczęli wyprzedzanie
kilku takich spacerowiczów na raz i nie przyjdzie im do tych zakutych  łbów
że ktoś może mieć 300 KM i 5-6 sek do 100 km/h
i nie wystarcza upewnić się 10 minut wcześniej ze nikt nie wyprzedza...

Użytkownik "ReddyS" <> napisał w wiadomości news:...

albo o twoim wybitnie ograniczonym postrzeganiu świata...
takim miszczów co to najpierw wysuwają się na pas do jazdy z przeciwka,
a potem zabierają się za wyprzedzanie z prędkością 2-3 km wiekszą,
będąc szalenie dumnymi ze swoich "sprawnie" wykonanych manewrów
jest na pęczki - szkoda tylko że prawie nigdy nie wyciągają wniosków
z ciągłego zajeżdżania drogi tym którzy wczesniej zaczęli wyprzedzanie
kilku takich spacerowiczów na raz i nie przyjdzie im do tych zakutych łbów
że ktoś może mieć 300 KM i 5-6 sek do 100 km/h
i nie wystarcza upewnić się 10 minut wcześniej ze nikt nie wyprzedza...

Widziałem "miszczów" z 300KM pod maską tak jeżdżących:) W końcu ONI zdążą;)
Ja cienkusiem 700 musiałem hamować, żeby im na tyłek nie wjechać, więc to nie wynika z koni pod maską, tylko komórek w mózgu;)

Dnia 01-09-2008 o 09:26:52 Tadeusz  napisał(a):

powiedz od razu "maluchem" albo jeszcze lepiej rowerem - co będziesz  sobie żałował i następnym razem wjedź - nie żałuj sobie - w końcu za tą  jazdę Cieniasem coś ci się od życia należy...

Użytkownik "ReddyS" < napisał w wiadomości ...

powiedz od razu "maluchem" albo jeszcze lepiej rowerem - co będziesz sobie żałował i następnym razem wjedź - nie żałuj sobie - w końcu za tą jazdę Cieniasem coś ci się od życia należy...

Zabolało? No cóż....

Dnia 01-09-2008 o 11:15:58 Tadeusz  napisał(a):

że co niby???
informacja że masz hamulce?

kamilos pisze:

Jezeli wspomniany kondukt towarzysza bez klopotu utrzymywal licznikowe
160 km/h na autostradzie, to zdecydowanie tak. A na zwyklej drodze
wystarczy troche myslec i przewidywac sytuacje i rowniez mozna rozsadnie
wyprzedzic majac 90 KM pod maska. Naprawde nie trzeba miec 200 KM, zeby
sprawnie wyprzedzic... a jesli Ty masz takie potrzeby, to swiadczy to
tylko i wylacznie o Twych marnych umiejetnosciach jako kierowcy.

On Wed, 27 Aug 2008 08:26:09 +0200, kamilos
wrote:

km/h na autostradzie, to zdecydowanie tak. A na zwyklej drodze wystarczy
troche myslec i przewidywac sytuacje i rowniez mozna rozsadnie wyprzedzic
majac 90 KM pod maska.

Naprawde nie trzeba miec 200 KM, zeby sprawnie
wyprzedzic... a jesli Ty masz takie potrzeby, to swiadczy to tylko i
wylacznie o Twych marnych umiejetnosciach jako kierowcy.

Nie jesteś najważniejszy na swiecie:  jeśli Ci przeszkadza jazda w kolumnie, to bierz pociąg.
JaC


-- -- -

 Chcę zobaczyć, jak radośnie wyprzedzasz wszystko na drodze podobnej np. do DK2: jedna jezdnia, po jednym pasie, przed Tobą

On Thu, 28 Aug 2008 10:49:20 +0200,  666  wrote:

Nie jesteś najważniejszy na swiecie:  jeśli Ci przeszkadza jazda w kolumnie, to bierz pociąg.

Mam nieodparte wrazenie, że Miszczowie zyją krócej, a wszystko przez te złośliwie wyrastające drzewa i tiry nieuciekające
odpowiednio szybko przed Miszczem na pobocze.
No ale fakt, co paru pieszych w życiu Miszczu trafi z machy - nie szukając daleko niech będzie na pasach na katowickiej - to jego,
na pewno nie mogę się równać...
JaC


-- -- -

-  inni też chcą żyć.

On Thu, 28 Aug 2008 15:22:31 +0200,  666  wrote:

Mam nieodparte wrazenie, że Miszczowie zyją krócej,

Użytkownik "kamilos"  napisał w wiadomości

Użytkownik "scream"  napisał w wiadomości

Owszem, wygodny i przestronny, ale w polskich warunkach potencjalne
naprawy potrafia rozwalic domowy budzet. A do tego nie oszukujmy sie, te
auta strasznie sie psuja... pisze wylacznie z doswiadczen wlasnych. Diesle
z lat 1996-1998 zdychaja na potege, a benzyniaki naleza do polykaczy
paliwa. Oczywiscie mozna zamontowac instalacje LPG, lecz ceny czesci i tak
powinny skutecznie odstraszac.

Dnia Wed, 27 Aug 2008 10:18:41 +0200, P_ablo napisał(a):

Diesle w voyagerach to jakas pomylka, to dziwna konstrukcja ktora przy
adaptacji (ponoc z iveco) dla tego samochodu zostala zepsuta i siadaja
rozrzady.  Jesli juz brac to 3,3 lub 3,8 l i wystrzegac sie 3,0 l.

Użytkownik "scream"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 27 Aug 2008 10:18:41 +0200, P_ablo napisał(a):


Chyba, że jest coś o czym nie wiem?

On 26 Sie, 22:36, "kamilos"  wrote:

Ja bym proponowal Scenica. Za 20 tys. dostaniesz juz cos rozsadnego z
silnikiem 1,6 16V i dobrym wyposazeniem. Osobiscie jezdze Renault Scenic '97
z silnikiem 1,6e, ktory ma 90 KM, ale silnik ten w zupelnosci wystarczy do
sprawnego poruszania sie, czy to na zwyklej drodze, czy na autostradzie.
Zrobilem nim w ciagu 14 miesiecy ok. 40 000 km i poza czesciami
eksploatacyjnymi wymienilem tylko lozysko przedniego kola - cena czesci i
robocizny - 110 zl. Obecnie auto ma przejechane 115 000 i (puk puk) nic mu
nie dolega.

rebel pisze:

stanąłem przed potrzebą kupna 'rodzinnego' auta (2+2), ale w odróżnieniu od autora wątku poniżej nie szukam combi, ale jakiegoś używanego SUV, VAN do 2l. Coś w stylu Xsara Picasso, Scenic itp. (dotychczas jeździłem wyższymi autami (Berlingo, Partner) i okropnie się czuję w niskiej osobówce).
Na auto absolutnie nie chcę wydać więcej niż 20k (najchętniej w okolicach 15tys.). Na allegro widzę w tej cenie ww. modele nie starsze niż 2000 rok, co mi odpowiada.
Bardzo jednak proszę o sugestie dot. polecanych marek pod kątem awaryjności w takim wieku. Ewentualnie inne uwagi dot. wyboru.

Dziękuję wszystkim za uwagi i sugestie (szczególnie dla "Chris", "barek",
"kamilos" i "Tomek").
Prawdopodobnie kupię Scenica - zastanawiam się jeszcze tylko nad rocznikiem
(kwiestia stanu i rozwiązania klimy). Nieco martią mnie opinie o francuzach,
ale dla równowagi mam opinie zadowolonych posiadaczy i znajomych mechaników.

Dla dyskutujących o ilości koni niezbędnej dla wykonywania manewrów
wyprzedzania podpowiadam jeszcze równie absorbujące (i niekończące się)
tematy:
windows i linux, pis i po, pomidorowa i flaki. ;]
--
Zdravim Vas!
st.ark