Jakie Łańcuchy
1 | Data: Styczen 05 2009 09:19:09 |
Temat: Jakie Łańcuchy | |
Autor: Arek (G) | Witam, 2 |
Data: Styczen 05 2009 09:41:17 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: JKK |
Witam, Na właściwy rozmiar, kształt romba, przećwiczenie zakładania "na sucho", ściągnięcie kołpaków i jazdę do 50 km/h :-) Pzdr JKK 3 |
Data: Styczen 05 2009 10:09:17 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Arek (G) | JKK pisze:
Do 50km/h to już chyba całkiem wypasione trzeba? Wolałbym takie co tylko w awaryjnej sytuacji aby gdzieś podjechać, gdzie bez łańcuchów się po prostu nie da. A. 4 |
Data: Styczen 05 2009 13:00:46 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Sebastian Kaliszewski | Arek (G) wrote: JKK pisze: Tyle, że jak już znajdziesz się w badziewnym rejonie, to może być tak, że co prawda niezbędne są tylko na niektórych odcinkach, ale można na nich jechać i 100km (zgodnie z przepisami, czyli droga "przykryta"), a zdejmowanie i zakładanie po kilka razy i chwilę trwa i upierdliwe jest (człowiek się wysyfi, zmarźnie, jak zakładasz/zdejmujesz przy drodze a warunki będa "odpowiednie" to się jeszcze jakiś cymbał znajdzie co breją po plecach pochlapie bo zwolnić nie może). Takie nieco lepsze na nieco lepszych odcinkach (nieco lepszych, tzn i tak jest breja lub wyślizgane ale jest np. płasko) też można jechać i nawet te 50km/h, zwłaszcza z łańcuchami jedzie się całkiem możliwie. Ja musiałem dotąd użyć łańcuchów w 2 wyjazdach, raz faktycznie jednorazówka z okazji marznącego deszczu ze śniegiem, ale ten inny "raz" to było zdejmowanie i zakładanie przez cały tydzień (bywały w tym odcinki i po 150km) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 5 |
Data: Styczen 05 2009 10:01:13 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: J.F. | Użytkownik "Arek (G)" napisał w wiadomości Macie jakieś przemyślenia odnośnie łańcuchów? Na co zwrócić Kupic najtansze, tylko popatrzec czy w miare porzadnie zrobione. I tak ich nie zalozysz - nie bedzie potrzeby. Wazne zeby sie nie urwaly i szkody nie narobily. J. 6 |
Data: Styczen 05 2009 10:07:53 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Arek (G) | J.F. pisze: Użytkownik "Arek (G)" napisał w wiadomości A co to jest najtańsze? Bo jak patrzę na allegro to przedział jest od 75pln do 1.5k PLN. Dlatego pytam:) A czy ich nie nałożę to nie wiem, mam nadzieję, że nie, ale boję się, że w alpach może się zdarzyć, że aby gdzieś podjechać, będzie jednak trzeba to ustrojstwo nałożyć:( A. 7 |
Data: Styczen 05 2009 11:53:30 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: J.F. | Użytkownik "Arek (G)" napisał w wiadomości J.F. pisze: No to juz wiesz ze ponad 100zl to przesada :-) A czy ich nie nałożę to nie wiem, mam nadzieję, że nie, ale boję Uwierz staremu narciarzowi - lancuchy w Polsce nie sa potrzebne, dobre opony wystarcza :-) A jak juz beda potrzebne to i te tanie wystarcza. Wlasnie widzialem dwoch takich co to 15km na lancuchach jechali. Jaka straszna byla droga, jaki lod, samochody obracalo, autobus w rowie. I moze bym im uwierzyl, gdyby nie to ze wyjechalem na ta sama droge doslownie 5 minut wczesniej :-) I dojechalem godzine wczesniej. Uwazam ze caloroczne Debice Navigator sie sprawdzily :-) A tak naprawde to lancuchy byly tam przydatne moze na kilometr, gdzie faktycznie byl lod. Bardziej potrzebna lopata - koleiny cie zatrzymaja jak beda glebokie. J. 8 |
Data: Styczen 05 2009 16:06:34 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Sebastian Kaliszewski | J.F. wrote: Użytkownik "Arek (G)" napisał w wiadomości He, he, ale OP mówi o Alpach. Co prawda tam zwykle drogi są lepiej utrzymane niż nasze, ale zdaje się, że przynajmniej miejscami drogi utrzymuje się na biało (na biało a nie na buro). A jak juz beda potrzebne to i te tanie wystarcza. Mam tylko taką wątpliwość: jak poznać, że są w mierę porządnie wykonane? Bo jak taki łańcuch za 70zł się zerwie to może szkód za 1500zł narobić. Wlasnie widzialem dwoch takich co to 15km na lancuchach jechali. Bo i faktycznie, u nas rzadko są potrzebne. Ale pamiętam zimę 2001/2002 gdy powrót z Zawoi do DC trwał 17h30m. Drogowców, jak co roku, zaskoczyła zima tak, że nawet gierkówa była pokryta śliczną warstewką lodu.
Ale tak, to parę metrów można pracować :) Jak więcej to lepiej się na wyżej zawieszony sprzęt przesiąść. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 9 |
Data: Styczen 05 2009 17:04:21 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: J.F. | Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" J.F. wrote: No wlasnie - tez mi sie wydaje ze sa lepiej utrzymane. Snieg nie jest takim wielkim problemem, lod jest. A jak juz beda potrzebne to i te tanie wystarcza.Mam tylko taką wątpliwość: jak poznać, że są w mierę porządnie Niestety. Obejrzec zgrzewy i nity ? J. 10 |
Data: Styczen 05 2009 19:44:53 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: JKK |
Vide chociażby Slovensko - tam sniegu nie próbują na siłę roztopić,He, he, ale OP mówi o Alpach. Co prawda tam zwykle drogi są lepiej utrzymane niż nasze, ale zdaje się, że przynajmniej miejscami drogi utrzymuje się na biało (na biało a nie na buro). tylko posypują skalnym grysem. Pzdr JKK 11 |
Data: Styczen 05 2009 16:25:30 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Adampio | Arek (G) pisze: A co to jest najtańsze? Bo jak patrzę na allegro to przedział jest od 75pln do 1.5k PLN. Dlatego pytam:) A czy ich nie nałożę to nie wiem, mam nadzieję, że nie, ale boję się, że w alpach może się zdarzyć, że aby gdzieś podjechać, będzie jednak trzeba to ustrojstwo nałożyć:( Ja bym celowal w 150-200 pln-ow w zaleznosci od rozmiaru felgi. Wielkosc oczka 12mm (chyba ze konstrukcja zawieszenia naprawde nie pozwala na to). Chinskie lncuchy po 50-70 lubia sie rwac pod gore. Bo tak naprawde to lanchuch s potrzebne do wyjechania jak sie wpakujesz w zaspe, lub pokonania glebokiego sniegu a nie ma komu popchnac, na prawdziwym lodzie (zeby sie dalo zatrzymc) no i na stromych podjazdach i zjazdach. 12 |
Data: Styczen 05 2009 12:07:43 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Jakub Witkowski | J.F. pisze: Użytkownik "Arek (G)" napisał w wiadomości A skąd ta pewność? Mnie się przydały chyba cztery razy (droga na Zieleniec, przejazd przez Salmopol, jakaś dziura w Bieszczadach, wyjazd z parkingu na Słowacji - lity lód) w ciągu ok. 10 lat tzn. odkąd używam zimówek. Wcześniejszych użyć nie liczę, jako nieadekwatnych do porównań. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 13 |
Data: Styczen 05 2009 14:24:31 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: J.F. | Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał J.F. pisze: No wlasnie .. dawniej drogi byly gorzej odsniezane, a w Zielencu bylem niezliczona ilosc razy i jakos 99% dojezdzala bez lancuchow. Teraz tam jezdze tam rzadziej, ale lancuchy sa potrzebne tylko gdy policja stoi za znakiem nakazujacym ich uzycie :-) Do innych wyciagow droga podobnie zassniezona, a ja jakos nigdy nie musialem lancuchow zakladac.. J. 14 |
Data: Styczen 05 2009 19:37:13 | Temat: Re: Jakie Lancuchy | Autor: JKK |
ja astrze od ~11lat / ~180tys km woze lancuchy (a sporo jezdze zima ) Stare przyslowie pszczól mówi: lepiej wozic, niz sie prosic (albo plakac ;-) Ostatni przypadek uzycia (ze 2 lata temu): postanowilismy sobie przejechac z Miedzybrodzia do Bielska przez Przegibek (mniej wiecej jak przez Kocierz). Droga i owszem zasniezona, ale jechac sie dalo calkiem sprawnie. Do momentu, az jadacy 2 samochody przed nami plug postanowil zakonczyc odsniezanie (a moze tez juz nie mógl dalej podjechac) wszystko stanelo, on wycofal w jakas lesna przecinke i pojechal w dól, a ci co chcieli ruszyc i pojechac dalej pod góre (nachylenie ~20 stopni) zauwazyli, ze pod sniegiem byl lód, kola buksuja i auta zaczynaja sie zsuwac do tylu. Ci co mieli lancuchy pojechali dalej, a reszta kombinowala jak tu górskiej drodze bez pobocza obrócic sie o 180 stopni i wrócic na dól ... (unikajac wzajemnych stluczek i zderzenia z autami jadacymi od Bielska). Pzdr JKK 15 |
Data: Styczen 05 2009 23:04:46 | Temat: Re: Jakie Lancuchy | Autor: J.F. | On Mon, 5 Jan 2009 19:37:13 +0100, JKK wrote: Stare przyslowie pszczól mówi: Dokladnie. Dlatego woze. Ale jeszcze nie mialem okazji uzyc. Wiec to malo istotne jakie one sa :-) Ostatni przypadek uzycia (ze 2 lata temu): Ech d* .. plug zawrocil, a oni nie :-) J. 16 |
Data: Styczen 05 2009 10:18:39 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: SET | Macie jakieś przemyślenia odnośnie łańcuchów? Na co zwrócić uwagę, jaki Kupić najtańsze pod swój rozmiar opon, w kształcie romba lub prostokąta. W Norauto za coś koło 70 PLN. Już piszę dlaczego. Są tak samo dobre jeśli chodzi o przyczepność jak te za 500 ale mniej trwałe i nie można za szybko jechać. Ale i tak zakładamy je gdy naprawdę jest tragedia na drodze. Co znaczy, że w naszych warunkach te tańsze założysz raz w zimie i wywalasz a na kolejną kupujesz nowe i się nie pieprzysz w czyszczenie, odredzewianie, smarowanie i pakowanie bo i tak nigdy nie włażą do swoich opakowań:) Najważnejsze to przećwiczyć zakłądanie na sucho w garażu albo nawet w domu na czystej oponie. Każde mają jakis myk. 17 |
Data: Styczen 05 2009 10:34:48 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: JKK |
Kupić najtańsze pod swój rozmiar opon, w kształcie romba lub prostokąta. W W Kauflandzie firmowane przez Dunlop'a (ale pewnie i tak chińszczyzna) też coś ~60 PLN. Romb ma dłuższy czas styczność z drogą. Już piszę dlaczego. Są tak samo dobre jeśli chodzi o przyczepność jak te za Ogólnie łańcuchy (różne) posiadam od 1997. Za ten czas użyłem ich 2x :-) Podbeskidzie. Co znaczy, że w naszych warunkach te Niekoniecznie - po użyciu (dojechaniu do domu) trzeba po prostu wyjąć z pudełka i osuszyć. Nawet (albo zwłaszcza) aluminiowe. Pzdr JKK 18 |
Data: Styczen 05 2009 12:18:46 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Jakub Witkowski | SET pisze: tańsze założysz raz w zimie i wywalasz a na kolejną kupujesz nowe i się nie A po co miałby się bawić w jakieś czyszczenie i odrdzewianie? I Co tam smarować? Zardzewiałe nie działają gorzej od błyszczących :) Co najwyżej przepłukać szlauchem/prysznicem z soli, powiesić na kołku w piwnicy, przed wyjazdem do reklamówki i upchnąć gdzieś w bagażniku... BTW: najbardziej awaryjne i nietrwałe są "zapinanka", często plastikowe, gumowe itd. Jako zastępcze zapięcie mnie się sprawdza się zwykła guma do bagażnika dachowego. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 19 |
Data: Styczen 05 2009 10:48:14 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Gabriel'Varius' | Użytkownik Arek (G) napisał: Witam,Kolega, ktory jedzi na narty uzywal do niedawna lancuchow ale w tym sezonie zakupil taki lub bardzo podobny wynalazek i jest wiecej niz zadowolony(pokonuje trasy w Alpach i zlego slowa nie powiedzial o tym wynalazku)) - wiem ze cena nie jest niska ale moze warto sie tym zainteresowac jesli czesto uzywasz lancuchow. http://allegro.pl/item516651095_japonskie_lancuchy_biathlon_12_z_kolcami.html - nie moja aukcja, tylko pierwsza z brzegu na allegrogo pozdrawiam -- -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl/fotki <-- -- -- -- -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 20 |
Data: Styczen 05 2009 11:52:14 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Gabriel'Varius', Macie jakieś przemyślenia odnośnie łańcuchów? Na co zwrócić uwagę, jakiKolega, ktory jedzi na narty uzywal do niedawna lancuchow ale w tym 600 PLN za kilka kawałków plastiku? 9 lat temu kupiłem łańcuchy do Lanosa. Użyłem ich raz - zaraz po kupnie, ucząc się ich zakładania. I nie miałem okazji ich użyć. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :) 21 |
Data: Styczen 05 2009 14:49:33 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: J.F. | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w http://allegro.pl/item516651095_japonskie_lancuchy_biathlon_12_z_kolcami.html No ale RoManie - Tobie trasa konczyla sie w Jeleniej, droga w Karpaczu czy Szklarskiej inaczej wyglada, co Ty wiesz o podjazdach zima do Orlinka :-) J. 22 |
Data: Styczen 05 2009 15:23:13 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J.F., 600 PLN za kilka kawałków plastiku? 9 lat temu kupiłem łańcuchy doNo ale RoManie - Tobie trasa konczyla sie w Jeleniej, droga w Wiesz... Bywały takie momenty, że drogi do Jeleniej na początku marca nie było widać i po spotkaniu pługa wirnikowego (pierwszy raz w życiu) człek nie wiedział, czy ma się w prawo czy w lewo przesunąć... A droga 35 do Wałbrzycha wtedy przez dobę była nieprzejezdna. Nie trzeba podjazdu do Orlinka, naprawdę. Wystarczy przejechać się nieodśnieżaną drogą Kaczorów - Kamienna Góra czy też z Jeleniej Góry bocznymi dróżkami do Legnicy. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :) 23 |
Data: Styczen 05 2009 18:05:27 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: J.F. | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w Hello J.F., No ale RoManie - Tobie trasa konczyla sie w Jeleniej, droga w Ale wtedy i lancuchy nie pomoga :-) Nie trzeba podjazdu do Orlinka, naprawdę. Wystarczy przejechać Jesli bez lancuchow mozna podjechac pod Orlinek [od paru juz zreszta nie wolno] po oblodzonej drodze, to co sie dziwic ze na plaskiej drodze tez nie sa potrzebne ? P.S. Przelecz Okraj tez zima zaliczylem i lancuchow nie wypakowalem, a zima byla prawdziwa :-) J. 24 |
Data: Styczen 05 2009 11:05:40 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Mikolaj Rydzewski | czupakabra wrote: Łańcuch dopasowujesz do:[...] 2 felgi stalowe/alu, Jakie lancuchy sa do alufelg? 25 |
Data: Styczen 05 2009 11:49:17 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Mikolaj Rydzewski | Takie które nie sięgają metalowymi częściami do felgi - nie powoduja Sa jakos specjalnie oznaczone ze maja nizszy 'profil'? No i pewnie cena takiego lancucha tez odpowiednio wzrasta... 26 |
Data: Styczen 05 2009 12:44:43 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: Sebastian Kaliszewski | Mikolaj Rydzewski wrote: czupakabra wrote: Takie, które nie "zachodzą" na felgę -- jak najbardziej takie robią, o choćby wrocławski Panek ( http://www.panek.wroc.pl ) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 27 |
Data: Styczen 05 2009 16:52:21 | Temat: Re: Jakie Łańcuchy | Autor: macko |
Witam, Jak chcesz dobre i niezawodne łańcuchy to zainwestuj w Pewagi. Tylko oszczegam cena dość wysoka ale moim zdaniem warto pod warunkiem że mieszkasz na jakiejś zabitej dechami wsi lub wysoko w górach. pzdr. macko |