Jakei "znaki" dajecie debilom skręcającym,zmieniającym pas ruchu(często tuż
przed maską Waszego samochodu),zawracającym itp. bez sygnalizowania zamiaru
wykonania manewru odpowiednim kierunkowskazem? Jak z tym walczycie? Co
robicie w sytuacji napotkania takiego cymbała?

Ostatnio zauważyłem,że jest to plaga. Czy wynika to z lenistwa,chamstwa? Nie-
po prostu jest to chyba jedna z naszych "cech" narodowych - ważny jestem
tylko ja-resztę olewam.
I po raz kolejny dochodzę do wniosku,że tak jak nie każdy może być
płetwonurkiem,lekarzem,pilotem czy prawnikiem, tak samo nie każdy
może/powinien być kierowcą.Ale niektórzy nie dają sobie tego uświadomić
nawet po 13-ej nieudanej próbie zdania egzaminu na prawo jazdy.

Życząc jak najmniej napotkanych idiotów na drodze

Pozdrawiam

FRANCiszek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Rozum, niestety jest jedyną rzeczą, którą Pan Bóg sprawiedliwie podzielił.
Każdy uważa, że ma go w dostatecznej ilości.
Jacek

*JS* wrote in

Rozum, niestety jest jedyną rzeczą, którą Pan Bóg sprawiedliwie podzielił.
Każdy uważa, że ma go w dostatecznej ilości.
Jacek

Użytkownik  napisał w wiadomości

Jakei "znaki" dajecie debilom skręcającym,zmieniającym pas ruchu(często tuż
przed maską Waszego samochodu),zawracającym itp. bez sygnalizowania zamiaru
wykonania manewru odpowiednim kierunkowskazem? Jak z tym walczycie? Co
robicie w sytuacji napotkania takiego cymbała?

Ostatnio zauważyłem,że jest to plaga. Czy wynika to z lenistwa,chamstwa? Nie-
po prostu jest to chyba jedna z naszych "cech" narodowych - ważny jestem
tylko ja-resztę olewam.
I po raz kolejny dochodzę do wniosku,że tak jak nie każdy może być
płetwonurkiem,lekarzem,pilotem czy prawnikiem, tak samo nie każdy
może/powinien być kierowcą.Ale niektórzy nie dają sobie tego uświadomić
nawet po 13-ej nieudanej próbie zdania egzaminu na prawo jazdy.

Życząc jak najmniej napotkanych idiotów na drodze

Pozdrawiam

FRANCiszek

> może/powinien być kierowcą.Ale niektórzy nie dają sobie tego uświadomić
> nawet po 13-ej nieudanej próbie zdania egzaminu na prawo jazdy.
>
> Życząc jak najmniej napotkanych idiotów na drodze
>
> Pozdrawiam
>
> FRANCiszek

    Ja tam juz takich olalem, chyba ze manewr jest wyjatkowo niebezpieczny.
Jedyne co to zapalam t/pm jak ktos mi wali przeciwmgielnymi z tylu,
ewentualnie dlugie jak jedzie z naprzeciwka. Bo jakos te swiatla staly sie
modne w nocy i jak deszczyk pada albo jest mokro i ciemno.

Te halogeny mnie dziwią, jak to oślepia ?, brudne szkła mnie bardziej
oślepiają albo xenony bez poziomowania, ale halogeny ?.

[ciach]

FRANCiszek

Paweł W.  napisał(a):

Drogi FRANCiszku kapelusz popraw bo Ci się za bardzo na czoło zsunął.

Pozdrawiam
p.

 pisze:

Jakei "znaki" dajecie debilom skręcającym,zmieniającym pas ruchu(często tuż przed maską Waszego samochodu),zawracającym itp. bez sygnalizowania zamiaru wykonania manewru odpowiednim kierunkowskazem? Jak z tym walczycie? Co robicie w sytuacji napotkania takiego cymbała?

Ostatnio zauważyłem,że jest to plaga. Czy wynika to z lenistwa,chamstwa? Nie-
po prostu jest to chyba jedna z naszych "cech" narodowych - ważny jestem tylko ja-resztę olewam.

On Wed, 28 Oct 2009,   wrote:

zawracającym itp. bez sygnalizowania zamiaru
wykonania manewru odpowiednim kierunkowskazem?

I po raz kolejny dochodzę do wniosku,że tak jak nie każdy może być
płetwonurkiem,lekarzem,pilotem czy prawnikiem, tak samo nie każdy
może/powinien być kierowcą.

Ale niektórzy nie dają sobie tego uświadomić
nawet po 13-ej nieudanej próbie zdania egzaminu na prawo jazdy.

Życząc jak najmniej napotkanych idiotów na drodze

 Używanie kierunkowskazu "właśnie zacząłem wyprzedzać" występuje
również u kierowców, którzy 30 lat temu zdali PJ za pierwszym
podejściem. Próby delikatnych sugestii kończą się warknięciem.

Dnia Fri, 30 Oct 2009 12:29:32 +0100, Michas napisał(a):

Bo własnie przez lata nabiera się doświadczenia które mówi że nie należy
sygnalizować zamiaru kierunkowskazem gdyż wtedy ten przed którego chcesz
wjechać natychmiast przyspieszy wyłącznie po to żeby ci ten manewr
uniemożliwić..

On Fri, 30 Oct 2009, Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Fri, 30 Oct 2009 12:29:32 +0100, Michas napisał(a):

Bo własnie przez lata nabiera się doświadczenia które mówi że nie należy
sygnalizować zamiaru kierunkowskazem gdyż wtedy ten przed którego chcesz
wjechać natychmiast przyspieszy wyłącznie po to żeby ci ten manewr
uniemożliwić..

Cholera, to ja jakoś mam odwrotne spostrzeżenia.

On 2009-10-30, Michas  wrote:

Bo wÂłasnie przez lata nabiera siĂŞ doÂświadczenia które mówi Âże nie naleÂży
sygnalizowaĂŚ zamiaru kierunkowskazem gdyÂż wtedy ten przed którego chcesz
wjechaÌ natychmiast przyspieszy wy³¹cznie po to ¿eby ci ten manewr
uniemoÂżliwiĂŚ..

On Sat, 31 Oct 2009 12:54:00 +0100,  Krzysiek Kielczewski wrote:

On 2009-10-30, Michas  wrote:

Bo w?asnie przez lata nabiera si? doÂświadczenia które mówi ?e nie nale?y
sygnalizowa? zamiaru kierunkowskazem gdy? wtedy ten przed którego chcesz
wjecha? natychmiast przyspieszy wy?Âącznie po to ?eby ci ten manewr
uniemo?liwi?..

Tym samym zrobi miejsce za sobą.

On 2009-10-31, J.F  wrote:

Bo w?asnie przez lata nabiera si? doÂświadczenia które mówi ?e nie nale?y
sygnalizowa? zamiaru kierunkowskazem gdy? wtedy ten przed którego chcesz
wjecha? natychmiast przyspieszy wy?Âącznie po to ?eby ci ten manewr
uniemo?liwi?..

Tym samym zrobi miejsce za sobą.

Chyba ze ma niezbyt mocny samochod - wtedy ten za nim tez przyspiesza.

Dnia Wed, 28 Oct 2009 17:46:49 +0000 (UTC),
napisał(a):

Jakei "znaki" dajecie debilom skręcającym,zmieniającym pas ruchu(często tuż
przed maską Waszego samochodu),zawracającym itp. bez sygnalizowania zamiaru
wykonania manewru odpowiednim kierunkowskazem? Jak z tym walczycie? Co
robicie w sytuacji napotkania takiego cymbała?

 wrote:
> Jakei "znaki" dajecie debilom skręcającym(...) tuż
> przed maską Waszego samochodu

Tym z naprzeciwka?
Dźwiękowy, jeśli zdążę.
Jeśli nie zdążę, to słowny (podobny początek jak francuskie wołanie o pomoc).

--
Bydlę