Grupy dyskusyjne   »   Jazda na zderzaku

Jazda na zderzaku



1 Data: Lipiec 28 2008 22:41:40
Temat: Jazda na zderzaku
Autor: Alti 

Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o warszawskim stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo przechodnia.
Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był wypadek z waszej winy.

Wojtek
ps. hotdog z orlena wam w ryj miszczowie!



2 Data: Lipiec 28 2008 20:52:53
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 28 Jul 2008 22:41:40 +0200, osobnik zwany Alti
wystukał:

Nie chce mi sie po urlopie brnąc

jak Ci się nie chce to po bluzgasz?
--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8, Mercury Villager 3.0 V6 (na
wydaniu)
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

3 Data: Lipiec 28 2008 23:00:26
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Michał Kicman 


Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:

Przyjdzie taki dzień, że jazda bezpośrednio za poprzedzającym samochodem,
będzie wykroczeniem drogowym. Jest tak już np. w niemczech.

Na razie poza utratą zniżek oc i naprawą własnego auta czeka Cie w przypadku
kolizji mandat i punkty karne. Jeśli zrobisz tak kilka razy nie będziesz
miał czym jeździć lub zabiorą Ci prawo jazdy- o ile wcześniej sam się nie
zabijesz. Ewentualna przeprowadzka do miasta może również wydatnie wpłynąć
na pozbycie się kompleksów.

pozdrawiam
m.

4 Data: Lipiec 28 2008 23:11:16
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Kerry 

Michał Kicman napisał(a):

wcześniej sam się nie  zabijesz. Ewentualna przeprowadzka do miasta może
również wydatnie wpłynąć  na pozbycie się kompleksów.

Optymista :)))

--
Pozdrawiam,
Kerry

5 Data: Lipiec 29 2008 03:26:44
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Andrzej Lawa 

Micha pisze:

Przyjdzie taki dzień, że jazda bezpośrednio za poprzedzającym samochodem, będzie wykroczeniem drogowym. Jest tak już np. w niemczech.

Już jest. Tylko drogówka woli bawić się radarami.

6 Data: Lipiec 29 2008 10:51:44
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: robal 

Andrzej Lawa  popełnił(a):

Micha pisze:

Przyjdzie taki dzień, że jazda bezpośrednio za poprzedzającym
samochodem, będzie wykroczeniem drogowym. Jest tak już np. w
niemczech.

Już jest. Tylko drogówka woli bawić się radarami.

Z tego co na tą chwilę przejrzałem to ukarać za to nie mogą - mimo, że zobowiązują do zachowania odstępu w PoRD

--
Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org
"Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną
rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s

7 Data: Lipiec 29 2008 12:38:52
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Andrzej Lawa 

robal pisze:

Już jest. Tylko drogówka woli bawić się radarami.

Z tego co na tą chwilę przejrzałem to ukarać za to nie mogą - mimo, że zobowiązują do zachowania odstępu w PoRD


Mogą. A wręcz powinni. Tylko to skomplikowane dowodowo i im się nie chce.

8 Data: Lipiec 29 2008 00:30:22
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Tomek 

Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o warszawskim
stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak
nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo
przechodnia.
Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był
wypadek z waszej winy.

Wojtek
ps. hotdog z orlena wam w ryj miszczowie!

Przywaliłeś?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Lipiec 29 2008 07:59:54
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Alti 


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości

Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o warszawskim
stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak
nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo
przechodnia.
Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był
wypadek z waszej winy.

Wojtek
ps. hotdog z orlena wam w ryj miszczowie!

Przywaliłeś?


Jeszcze mi się nie zdarzyło.
Niemniej przeraża mnie głupota tych, którzy myślą żeby przyhamować siedzącemu na zderzaku ot tak na złość. I ich debilne myślenie tylko w kategorii "czyja wina z punktu PoRD". IMO nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć inne potencjalne konsekwencje np. wpadnięcie w poślizg i pizdnięcie w drzewo czy latarnie. I to na własną prośbe.
Wojtek

10 Data: Lipiec 29 2008 10:21:29
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Arek (G) 

Alti pisze:


Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości
Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o warszawskim
stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak
nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo
przechodnia.
Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był
wypadek z waszej winy.

Wojtek
ps. hotdog z orlena wam w ryj miszczowie!

Przywaliłeś?


Jeszcze mi się nie zdarzyło.
Niemniej przeraża mnie głupota tych, którzy myślą żeby przyhamować siedzącemu na zderzaku ot tak na złość. I ich debilne myślenie tylko w kategorii "czyja wina z punktu PoRD". IMO nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć inne potencjalne konsekwencje np. wpadnięcie w poślizg i pizdnięcie w drzewo czy latarnie. I to na własną prośbe.

To hamowanie to faktycznie idiotyczny pomysł. Ale powiedzmy sobie szczerze, jazda na zderzaku to coś równie poj...ego.

Arek

11 Data: Lipiec 29 2008 11:00:53
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: d'plus 


Jeszcze mi się nie zdarzyło.
Niemniej przeraża mnie głupota tych, którzy myślą żeby przyhamować siedzącemu na zderzaku ot tak na złość. I ich debilne myślenie tylko w kategorii "czyja wina z punktu PoRD". IMO nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć inne potencjalne konsekwencje np. wpadnięcie w poślizg i pizdnięcie w drzewo czy latarnie. I to na własną prośbe.

To hamowanie to faktycznie idiotyczny pomysł. Ale powiedzmy sobie szczerze, jazda na zderzaku to coś równie poj...ego.

Arek

nalezy powiedzieć wprost - gdyby nie było jazdy na zderzaku, nie byłoby pomysłów na hamowanie.

12 Data: Lipiec 29 2008 16:51:17
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Alti 


Użytkownik "Arek (G)"  napisał

To hamowanie to faktycznie idiotyczny pomysł. Ale powiedzmy sobie szczerze, jazda na zderzaku to coś równie poj...ego.

IMO dużo mniej jebnięte niż pomysł hamowania.
I nie to żebym pochwalał jazdę na zderzaku...
Wojtek

13 Data: Lipiec 29 2008 12:36:32
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Andrzej Lawa 

Alti pisze:

Jeszcze mi się nie zdarzyło.
Niemniej przeraża mnie głupota tych, którzy myślą żeby przyhamować siedzącemu na zderzaku ot tak na złość. I ich debilne myślenie tylko w

Gdzie "na złość"? Piesek przebiegał ;->

14 Data: Lipiec 29 2008 01:07:07
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Artur Miller 


"Alti"  wrote in message

[sru pierdy]

ps. hotdog z orlena wam w ryj miszczowie!


wole te ze Statoila. Albo bułkę z kiełbachą :)

@

15 Data: Lipiec 29 2008 01:42:04
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Hinek 


Użytkownik "Alti"  napisał


nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo przechodnia.


Bzdura. Roznica predkosci jest niewielka, a ja mam solidny hak.
Nalezy eliminowac piratow. Do tego ten sposob daje wiele radosci :)
Do tej pory musialem zmienic dwie nakladki na hak po 4zl

--
Hinek

16 Data: Lipiec 28 2008 22:50:09
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ardz 

On Jul 29, 1:42 am, "Hinek"  wrote:

Do tego ten sposob daje wiele radosci :)

Choroba nie leczona bedzie sie poglebiac.

17 Data: Lipiec 28 2008 22:40:35
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ardz 

On Jul 29, 1:42 am, "Hinek"  wrote:

Do tego ten sposob daje wiele radosci :)

Choroba nie leczona bedzie sie poglebiac.

18 Data: Lipiec 29 2008 10:08:17
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ulong 

Hinek pisze:

Bzdura. Roznica predkosci jest niewielka, a ja mam solidny hak.
Nalezy eliminowac piratow. Do tego ten sposob daje wiele radosci :)
Do tej pory musialem zmienic dwie nakladki na hak po 4zl
Obys spotkal mnie na ulicy.

19 Data: Lipiec 29 2008 10:23:00
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Arek (G) 

ulong pisze:

Hinek pisze:
Bzdura. Roznica predkosci jest niewielka, a ja mam solidny hak.
Nalezy eliminowac piratow. Do tego ten sposob daje wiele radosci :)
Do tej pory musialem zmienic dwie nakladki na hak po 4zl
Obys spotkal mnie na ulicy.

Skoro ten z tyłu prosi się o kłopoty, to ten z hakiem mu je dostarcza, więc w czym problem?

Arek

20 Data: Lipiec 29 2008 21:47:17
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Hinek 

Użytkownik "ulong"  napisał


Obys spotkal mnie na ulicy.


Obym.
Poznasz mnie po napisie na klapie: "Nemezis"

--
Hinek

21 Data: Lipiec 29 2008 22:55:49
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: >> 

Poznasz mnie po napisie na klapie: "Nemezis"

a co to za wiesniactwo ?

22 Data: Lipiec 30 2008 08:04:04
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Arek (G) 

>> pisze:

Poznasz mnie po napisie na klapie: "Nemezis"

a co to za wiesniactwo ?

Nie wieśniactwo tylko bogini zemsty, głąbie:)

Arek

23 Data: Lipiec 30 2008 12:41:54
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: elmer radi radisson 

Hinek wrote:

Poznasz mnie po napisie na klapie: "Nemezis"

"Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranie złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli, prowadzi słabych przez dolinę ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci. I poznasz, że ja jestem Pan, gdy wywrę na Tobie swoją zemstę..."



--

prognoza pogody dla zrobotyzowanych.

24 Data: Lipiec 30 2008 23:30:14
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Alex81 

  radi@spam-spam-spam-eggs-bacon-
and.spam.wireland.org

> Poznasz mnie po napisie na klapie: "Nemezis"

"Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranie
złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli,
prowadzi słabych przez dolinę ciemności, bo on jest stróżem brata swego
i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym
gniewie na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci. I poznasz,
że ja jestem Pan, gdy wywrę na Tobie swoją zemstę..."

Księga Ezechiela, 25:17 :)

--
pzdr
alex
prawopaśny typowy maruder :)

25 Data: Lipiec 29 2008 09:00:20
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Sebastian Ciesielski 

Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:


a możesz wyjaśnić, pacanie, po co jeździsz na zderzaku?

S.

26 Data: Lipiec 29 2008 09:09:35
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ania 


Użytkownik "Sebastian Ciesielski"

a możesz wyjaśnić, pacanie, po co jeździsz na zderzaku?

jak to po co? po to, zeby sobie tak mogl jechac, bo wyprzedzic nie moze: bo
albo nic nie widzi, albo nie ma gdzie przyspiszyc
wiesz w takim tunelu, za poprzedzajacym samochodem, auto ma mniejsze
spalanie, wiec jak jedzie pol polski, to wiesz jaka oszczednosc? zwroci mu
sie to, co spali dodatkowo na wlaczone swiatla


--
ania

27 Data: Lipiec 29 2008 00:17:48
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor:

On 29 Lip, 09:09, "ania"  wrote:

Użytkownik "Sebastian Ciesielski"

> a możesz wyjaśnić, pacanie, po co jeździsz na zderzaku?

jak to po co? po to, zeby sobie tak mogl jechac, bo wyprzedzic nie moze: bo
albo nic nie widzi, albo nie ma gdzie przyspiszyc
wiesz w takim tunelu, za poprzedzajacym samochodem, auto ma mniejsze
spalanie, wiec jak jedzie pol polski, to wiesz jaka oszczednosc? zwroci mu
sie to, co spali dodatkowo na wlaczone swiatla

--
ania

Amen!
Trzeba tębić debili. Jadę założyć hak :P

GG

28 Data: Lipiec 29 2008 09:40:17
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: J.F. 

Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości

Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o
warszawskim stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im
siedzi na

Alti, jesli _PRZY_hamuja to wina tego z tylu.
Ostre hamowanie bez przyczyny to moze byc dyskusyjne.

zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada
jak nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie
drzewo albo przechodnia.
Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to
nie był wypadek z waszej winy.

A czemu nie ? Auto sprzedane, pirat siedzi, policja zobligowana do
czuwania z szuszarka - same zalety :-)

Poza tym .. zawsze mozna sobie powiedziec ze taka jazda musi sie
tak skonczyc, i nie jest to wina tego z przodu :-)

J.

29 Data: Lipiec 29 2008 10:01:50
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: kucik 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomoœci >
Alti, jesli _PRZY_hamuja to wina tego z tylu.

Ostre hamowanie bez przyczyny to moze byc dyskusyjne.

A moze kot przez droge przebiegl a ja nie chcialem zwierza zabic? Najwyzej
ten z tylu pozna skutki "niezachowania szczegolnej ostroznosci"

A czemu nie ? Auto sprzedane, pirat siedzi, policja zobligowana do
czuwania z szuszarka - same zalety :-)

Poza tym .. zawsze mozna sobie powiedziec ze taka jazda musi sie tak
skonczyc, i nie jest to wina tego z przodu :-)

Mam ladny duzy hak i go nie zdejmuje wlasnie ze wzgledu na tych na ogonie.
Jeden juz sobie na mnie zrobil ladna wytloczke na rejestracji. Jezdze duzo,
czesto szybko ale nie lubie debili co wklejaja mi sie prawie do zderzaka

--

pozdr

Kucik
Omega B

30 Data: Lipiec 29 2008 23:05:50
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: xs 

kucik  napisał(a):

Mam ladny duzy hak i go nie zdejmuje wlasnie ze wzgledu na tych na ogonie.

Moj znajomy tez tak myslal do czasu, az kierowca Kamaza wyladowanego piachem
jadacego za nim sie zagapil. Lampy z tylu cale, klapa cala, jedynie polamany
zderzak i... pogieta podloga. Samochod do kasacji.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

31 Data: Lipiec 30 2008 08:05:26
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Arek (G) 

xs pisze:

kucik  napisał(a):
Mam ladny duzy hak i go nie zdejmuje wlasnie ze wzgledu na tych na ogonie.

Moj znajomy tez tak myslal do czasu, az kierowca Kamaza wyladowanego piachem jadacego za nim sie zagapil. Lampy z tylu cale, klapa cala, jedynie polamany zderzak i... pogieta podloga. Samochod do kasacji.

LOL, nie no, nie wierze, aby ktoś mógł być aż takim kretynem.

Arek

32 Data: Lipiec 29 2008 16:57:39
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Alti 


Użytkownik "J.F."  napisał

Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był wypadek z waszej winy.

A czemu nie ? Auto sprzedane, pirat siedzi, policja zobligowana do czuwania z szuszarka - same zalety :-)

Poza tym .. zawsze mozna sobie powiedziec ze taka jazda musi sie tak skonczyc, i nie jest to wina tego z przodu :-)

Jarek mam nadzieję że ci się pomylił średnik z dwukropkiem...
Wojtek

33 Data: Lipiec 29 2008 16:59:19
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Alti 


Użytkownik "Alti"  napisał w wiadomości


Użytkownik "J.F."  napisał

Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był wypadek z waszej winy.

A czemu nie ? Auto sprzedane, pirat siedzi, policja zobligowana do czuwania z szuszarka - same zalety :-)

Poza tym .. zawsze mozna sobie powiedziec ze taka jazda musi sie tak skonczyc, i nie jest to wina tego z przodu :-)

Jarek mam nadzieję że ci się pomylił średnik z dwukropkiem...

Miało być dwukropek ze średnikiem...
Wojtek

34 Data: Lipiec 31 2008 07:26:40
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: J.F. 

On Tue, 29 Jul 2008 16:57:39 +0200,  Alti wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał
Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był
wypadek z waszej winy.

A czemu nie ? Auto sprzedane, pirat siedzi, policja zobligowana do
czuwania z szuszarka - same zalety :-)
Poza tym .. zawsze mozna sobie powiedziec ze taka jazda musi sie tak
skonczyc, i nie jest to wina tego z przodu :-)

Jarek mam nadzieję że ci się pomylił średnik z dwukropkiem...

Ale tylko troszeczke - jak kto nie umie to niech nie jezdzi na
zderzaku :-)

A tak swoja droga to ja nie narzekam na zderzakowcow - ciekawe -
za malo patrze w lusterka czy za szybko jezdze :-)

J.

35 Data: Lipiec 29 2008 09:56:03
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: d'plus 

Alti pisze:

Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o warszawskim stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo przechodnia.
Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był wypadek z waszej winy.

Wojtek
ps. hotdog z orlena wam w ryj miszczowie!


naiwnie liczyłeś na to, że hamujący będą tak wielkimi kretynami jak ich ofiary i że będą to robić przy 120km/h?

kierowca musi zachować bezpieczną odległość. jak nie celowo to w wyniku np. wybiegnięcia dziecka na drogę za piłką może nastąpić takie hamowanie.
będziesz wtedy taki mega zajebiście zadowolony zabijając dziecko po twoim wbiciu się w jadącego przed tobą?

skomplikowana logika pirata drogowego.

36 Data: Lipiec 29 2008 10:49:55
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: robal 

Alti  popełnił(a):

Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:

Ja tak w kwestii formalnej :).
W taryfikatorze widzę pozycję za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 1 "za hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu itd. itp." Ale nie widzę pozycji za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 3 - czyli za jazdę bez zachowania odstępu :)

Czyli wg PoRD nie wolno, ale ukarać nie mogą? :) Czy coś pominąłem? :)



--
Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org
"Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną
rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s

37 Data: Lipiec 29 2008 11:00:53
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Rafal 

Alti  popełnił(a):

> Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
> zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:

Ja tak w kwestii formalnej :).
W taryfikatorze widzę pozycję za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 1 "za
hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu itd. itp." Ale
nie widzę pozycji za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 3 - czyli za jazdę bez
zachowania odstępu :)

Czyli wg PoRD nie wolno, ale ukarać nie mogą? :) Czy coś pominąłem? :)


Ano pominąłeś :) np taką fajną ustawę jak Kodeks Wykroczeń :D
PoRD to ustawa szczególowa a niestosowanie siedo jej regulacji wbrew pozorom
nie jest "rozliczane" względem PoRD (bo ta ustawa nie jest elementem prawa
karnego czy prawa wykroczeń) tylko właśnie wględem KW. tzw "taryfikator" to
pomocnik dla policjanta do postępowania mandatowego, tkóre to stanowi kolejne
uproszczenie KW. Jeśli coś nie widnieje w taryfikatorze, a ustawa szczegółowa
tego zabrania (jak niezachowanie odstępu) to nadal to podlego pod KW, a tam
mamy Art. 97 :
"Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu
na drogach publicznych, podlega karze grzywny do 3.000 złotych albo karze
nagany. "

Tak więc - brak czegoś w taryfikatorze, przy jednoczesnym zabronieniu tego w
PoRD nie oznacza bezkarności :) No ale o naganę zawsze prosić można :)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

38 Data: Lipiec 29 2008 11:14:26
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: robal 

Rafal  popełnił(a):

Alti  popełnił(a):

Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi
na zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:

Ja tak w kwestii formalnej :).
W taryfikatorze widzę pozycję za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 1 "za
hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu itd.
itp." Ale nie widzę pozycji za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 3 -
czyli za jazdę bez zachowania odstępu :)

Czyli wg PoRD nie wolno, ale ukarać nie mogą? :) Czy coś pominąłem?
:)


Ano pominąłeś :) np taką fajną ustawę jak Kodeks Wykroczeń :D

Ano właśnie :). Jakoś tak dawno człowiek mandatu na oczy nie widział :P

--
Ford|Club|Polska - http://fordclubpolska.org
"Opony ziomowe to [...]takie, które po założeniu łańcuchów zaczną
rapować" (c) elmer radi radisson/p.m.s

39 Data: Lipiec 29 2008 09:00:40
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 29 Jul 2008 10:49:55 +0200, robal
 wrote:

Alti  popełnił(a):

Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:

Ja tak w kwestii formalnej :).
W taryfikatorze widzę pozycję za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 1 "za
hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu itd. itp." Ale
nie widzę pozycji za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 3 - czyli za jazdę bez
zachowania odstępu :)

Czyli wg PoRD nie wolno, ale ukarać nie mogą? :) Czy coś pominąłem? :)

Podciągną pod artykuł o stworzeniu zagrożenia.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

40 Data: Lipiec 29 2008 20:57:38
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Michał Kicman 


Użytkownik "robal"  napisał w wiadomości


Ja tak w kwestii formalnej :).
W taryfikatorze widzę pozycję za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 1 "za
hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu itd. itp."
Ale

IMO zawsze mozna uzasadnic hamowanie:
"W aucie bylo gorąco, zrobiło mi się słabo, źle sie poczulem, zahamowalem.
Albo nie pamietam jak to sie stalo, pamietam tylko, że dostałem z tyłu."
Jak sie gliniarz zdenerwuje moze wyslac na badania do lekarza- ktore i tak
nic pewnie nie wykarzą. Poza tym trzeba brac po uwage fakt, ze komus na
prawde moze sie zrobic slabo albo moze pierwszy raz w zyciu jechac autem z
automatem i szukac sprzegla ;-)

Tak czy inaczej kierowcow jadących na zderzaku doszkalam, stosujac rozne
metody.
Podobnie robi gro innych kierowcow co czasem obserwuje. I dobrze. To sie
nazywa polityka społeczna :)

pozdrawiam m.

41 Data: Lipiec 30 2008 08:07:26
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Arek (G) 

Michał Kicman pisze:

Użytkownik "robal"  napisał w wiadomości
Ja tak w kwestii formalnej :).
W taryfikatorze widzę pozycję za naruszenie art. 19 ust. 2 pkt 1 "za hamowanie w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu itd. itp." Ale

IMO zawsze mozna uzasadnic hamowanie:
"W aucie bylo gorąco, zrobiło mi się słabo, źle sie poczulem, zahamowalem. Albo nie pamietam jak to sie stalo, pamietam tylko, że dostałem z tyłu."
Jak sie gliniarz zdenerwuje moze wyslac na badania do lekarza- ktore i tak nic pewnie nie wykarzą. Poza tym trzeba brac po uwage fakt, ze komus na prawde moze sie zrobic slabo albo moze pierwszy raz w zyciu jechac autem z automatem i szukac sprzegla ;-)

Tak czy inaczej kierowcow jadących na zderzaku doszkalam, stosujac rozne metody.
Podobnie robi gro innych kierowcow co czasem obserwuje. I dobrze. To sie nazywa polityka społeczna :)

pozdrawiam m.

A na najbardziej opornych to hak oczywiście. Coś jak kiedyś rózga w szkole. Czy działa? Kiedyś nie było tych wszystkich dysleksji:)

Arek

42 Data: Lipiec 29 2008 13:42:21
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: C.K. 

Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o warszawskim stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo przechodnia.

Proponuję olewać posty w stylu o warszawskim stylu, z daleka śmierdzi trollem

CK

43 Data: Lipiec 30 2008 00:54:21
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 28 Jul 2008 22:41:40 +0200, "Alti"
wrote:

Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak
nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo
przechodnia.

Wiesz, my umiemy jeździć :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

44 Data: Lipiec 30 2008 07:30:17
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: J.F. 

On Wed, 30 Jul 2008 00:54:21 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 28 Jul 2008 22:41:40 +0200, "Alti"
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak
nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo
przechodnia.

Wiesz, my umiemy jeździć :D

Raz hamowales, tir cie stuknal, i wyladowales w rowie :-)

J.

45 Data: Lipiec 30 2008 13:20:30
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 07:30:17 +0200, J.F.
 wrote:

Wiesz, my umiemy jeździć :D

Raz hamowales, tir cie stuknal, i wyladowales w rowie :-)

Dementuję. Nawet nie próbowałem hamować.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

46 Data: Lipiec 29 2008 23:15:32
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Chris 

On 30 Lip, 00:54, Adam Płaszczyca
wrote:

On Mon, 28 Jul 2008 22:41:40 +0200, "Alti"
wrote:

>Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak
>nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo
>przechodnia.

Wiesz, my umiemy jeździć :D

"umiemy jezdzic" - powinni to pisac na nagrobkach
tych ktorzy umieli. Ilu takich sie trafia rocznie ?
nie pamietam statystyk.

47 Data: Lipiec 29 2008 23:25:02
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Chris 

On 28 Lip, 22:41, "Alti"  wrote:

Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o warszawskim
stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na
zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ...

Trzymaj matole odstep, jak bog i kodeks drogowy przykazal
to nie beda cie inne matoly stresowac.

Pozdrawiam, Chris.

P.S. Od niedawna mam piekny hak i nie zawacham
sie go uzyc.

48 Data: Lipiec 30 2008 08:54:59
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ania 


Użytkownik "Chris"

Trzymaj matole odstep, jak bog i kodeks drogowy przykazal
to nie beda cie inne matoly stresowac.

za mna wczoraj wieczorem jechal taki mlodzian (moze naprawde oni teraz ucza
na kursach: ze nalezy jechac na zderzaku, ze zakrety zawsze sie powinno
scinac itp) na swiatlach dojechal mi do opony i pozniej tak przyklejony -
wiem mam "miekkie" wiec moze faktycznie sie przykleil - jechal tak spory
kawalek, im byl blizej tym ja jechalam wolniej - a co! i tak mnie nie
wyprzedzal :-)
klopot w tym, ze jakbym gwaltownie ujela gazu to ten debil by mnie stuknal
(nawet przy tych 60, ktore jechalam), a haka niestety nie mam jak
zamontowac, jak mi sie znudzilo, to pojechalam sobie dalej :-)

ps
wazne jest, ze mial niebieskie diodki zamiast zarowek od postojowych :-)


--
ania

49 Data: Lipiec 30 2008 13:22:00
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 08:54:59 +0200, "ania"
wrote:

za mna wczoraj wieczorem jechal taki mlodzian (moze naprawde oni teraz ucza
na kursach: ze nalezy jechac na zderzaku, ze zakrety zawsze sie powinno
scinac itp)

No akurat zakręty należy ścinać. To daje i lepszą widocznośc i
zwiększa margines bezpieczeństwa.


klopot w tym, ze jakbym gwaltownie ujela gazu to ten debil by mnie stuknal
(nawet przy tych 60, ktore jechalam), a haka niestety nie mam jak
zamontowac, jak mi sie znudzilo, to pojechalam sobie dalej :-)

Albo też okazało by się, że ma o wiele lepszy refleks i hamulce niż
Ty.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

50 Data: Lipiec 30 2008 04:46:36
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Chris 

On 30 Lip, 13:22, Adam Płaszczyca
wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 08:54:59 +0200, "ania"
wrote:

>za mna wczoraj wieczorem jechal taki mlodzian (moze naprawde oni teraz ucza
>na kursach: ze nalezy jechac na zderzaku, ze zakrety zawsze sie powinno
>scinac itp)

No akurat zakręty należy ścinać. To daje i lepszą widocznośc i
zwiększa margines bezpieczeństwa.

Zapomniales napisac, ze jeszcze trzeba hamowac lewa noga.

51 Data: Lipiec 30 2008 14:42:58
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 04:46:36 -0700 (PDT), Chris
wrote:

No akurat zakręty należy ścinać. To daje i lepszą widocznośc i
zwiększa margines bezpieczeństwa.

Zapomniales napisac, ze jeszcze trzeba hamowac lewa noga.

Nie, nie zapomniałem. Ścinanie zakrętów dokonywane w zakresie swojego
pasa ruchu pozwala na zmniejszenie dwukrotnie siły dośrodkowej, jaka
musza wytworzyć opony.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

52 Data: Lipiec 30 2008 07:02:40
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Chris 

On 30 Lip, 14:42, Adam Płaszczyca
wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 04:46:36 -0700 (PDT), Chris
wrote:

>> No akurat zakręty należy ścinać. To daje i lepszą widocznośc i
>> zwiększa margines bezpieczeństwa.

>Zapomniales napisac, ze jeszcze trzeba hamowac lewa noga.

Nie, nie zapomniałem. Ścinanie zakrętów dokonywane w zakresie swojego
pasa ruchu pozwala na zmniejszenie dwukrotnie siły dośrodkowej, jaka
musza wytworzyć opony.
--
Pokaz mi jak to wyliczyles ;-)
No ale jestes  rozgrzeszony, w zakresie swojego pasa to nie jest
scinanie.

53 Data: Lipiec 30 2008 17:52:32
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 07:02:40 -0700 (PDT), Chris
wrote:

Nie, nie zapomniałem. Ścinanie zakrętów dokonywane w zakresie swojego
pasa ruchu pozwala na zmniejszenie dwukrotnie siły dośrodkowej, jaka
musza wytworzyć opony.
--
Pokaz mi jak to wyliczyles ;-)

Weź sobie kartkę, linijkę i cyrkiel. Następnie zobacz, o ile się
zwiększa promień skrętu, jeśli samochód o szerokości ok. 170cm
wykorzystuje 300cm pasa.

No ale jestes  rozgrzeszony, w zakresie swojego pasa to nie jest
scinanie.

Oczywiście, że jest.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

54 Data: Lipiec 31 2008 07:17:19
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: J.F. 

On Wed, 30 Jul 2008 17:52:32 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 07:02:40 -0700 (PDT), Chris
Nie, nie zapomniałem. Ścinanie zakrętów dokonywane w zakresie swojego
pasa ruchu pozwala na zmniejszenie dwukrotnie siły dośrodkowej, jaka
musza wytworzyć opony.
--
Pokaz mi jak to wyliczyles ;-)

Weź sobie kartkę, linijkę i cyrkiel. Następnie zobacz, o ile się
zwiększa promień skrętu, jeśli samochód o szerokości ok. 170cm
wykorzystuje 300cm pasa.

o 1.3m przy zakrecie o 90 stopni ? Nie, zaraz .. o 2m ?


Natomiast tak generalnie .. jesli jest widocznosc i nic nie jedzie,
to nie uwazam scinania za wielki grzech.

J.

55 Data: Lipiec 31 2008 10:07:15
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 31 Jul 2008 07:17:19 +0200, J.F.
 wrote:

Weź sobie kartkę, linijkę i cyrkiel. Następnie zobacz, o ile się
zwiększa promień skrętu, jeśli samochód o szerokości ok. 170cm
wykorzystuje 300cm pasa.

o 1.3m przy zakrecie o 90 stopni ? Nie, zaraz .. o 2m ?

Nie. Więcej, sprawdź na kartce.

Natomiast tak generalnie .. jesli jest widocznosc i nic nie jedzie,
to nie uwazam scinania za wielki grzech.

W ramach swojego pasa to i bez widoczniości. Raz, że masz większą
rezerwę przyczepności, dwa, że masz lepszą widoczność przed manewrem,
trzy - że masz więcej miejsca na ewentualną ucieczkę.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

56 Data: Lipiec 31 2008 10:12:34
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ania 


Użytkownik "J.F."

Natomiast tak generalnie .. jesli jest widocznosc i nic nie jedzie,
to nie uwazam scinania za wielki grzech.

dokladnie tak jak mowisz - zgadzam sie w zupelnosci
wtedy tez nikt - np ja - tego nie zauwaze, bo tam nikogo nie bedzie,
natomiast jesli to ciagle widze i co najgorsze, zmusza mnie to do dzialan
awaryjnych, tzn ze scinaja nie tam gdzie moga (wyglada jakby jechali za
szybko i nie ograniali tych swoich potworow na wiejskich drogach,
krakowskich tez)

--
ania

57 Data: Lipiec 30 2008 14:24:23
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ania 


Użytkownik "Adam Płaszczyca

No akurat zakręty należy ścinać. To daje i lepszą widocznośc i
zwiększa margines bezpieczeństwa.

powiedz cos wiecej - moze zrozumie takich - jak to nazywasz - "miszczuf"
i zrobie licencje pilota, zeby ich nie spotykac na swoim pasie jadacych z
naprzeciwka zza zakretu

Albo też okazało by się, że ma o wiele lepszy refleks i hamulce niż
Ty.
jak jestes takim psychologiem debili nieumiejacych jezdzic: no to powiedz -
w jakim celu mi siedzial na oponie? a jak puszczalam go, to nie wyprzedza?


--
ania

58 Data: Lipiec 30 2008 14:44:16
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 14:24:23 +0200, "ania"
wrote:

No akurat zakręty należy ścinać. To daje i lepszą widocznośc i
zwiększa margines bezpieczeństwa.

powiedz cos wiecej - moze zrozumie takich - jak to nazywasz - "miszczuf"
i zrobie licencje pilota, zeby ich nie spotykac na swoim pasie jadacych z
naprzeciwka zza zakretu

Wybacz, ale ścinanie nie implikuje przejazdu na przeciwny pas ruchu.

Albo też okazało by się, że ma o wiele lepszy refleks i hamulce niż
Ty.
jak jestes takim psychologiem debili nieumiejacych jezdzic: no to powiedz -
w jakim celu mi siedzial na oponie? a jak puszczalam go, to nie wyprzedza?

Może zauważył, że masz ładny tyłek i chiał się przyjrzeć z bliska?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

59 Data: Lipiec 30 2008 13:08:59
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 30 Jul 2008 14:44:16 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 14:24:23 +0200, "ania"
wrote:

No akurat zakręty należy ścinać. To daje i lepszą widocznośc i
zwiększa margines bezpieczeństwa.

powiedz cos wiecej - moze zrozumie takich - jak to nazywasz - "miszczuf"
i zrobie licencje pilota, zeby ich nie spotykac na swoim pasie jadacych z
naprzeciwka zza zakretu

Wybacz, ale ścinanie nie implikuje przejazdu na przeciwny pas ruchu.

W potocznej polszczyźnie implikuje.
[...]

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

60 Data: Lipiec 30 2008 16:50:49
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ania 


Użytkownik "Paweł Pluta"

W potocznej polszczyźnie implikuje.

ale jak ma sie brzydki tylek to sie tego nie wie
jesli sie jedzie swoim pasem, to sie zakretu nie scina, tylko sie obiera
idealny tor jazdy, ale to trzeba byc blondynka, zeby takie rzeczy
wiedziec:-)

--
ania

61 Data: Lipiec 30 2008 17:53:10
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 16:50:49 +0200, "ania"
wrote:

ale jak ma sie brzydki tylek to sie tego nie wie
jesli sie jedzie swoim pasem, to sie zakretu nie scina, tylko sie obiera
idealny tor jazdy, ale to trzeba byc blondynka, zeby takie rzeczy
wiedziec:-)

No fakt, trzeba być, żeby ścinanie zakrętu, będęce idealnym torem
jazdy nazywać inaczej :P
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

62 Data: Lipiec 30 2008 23:26:40
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ania 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"

No fakt, trzeba być, żeby ścinanie zakrętu, będęce idealnym torem
jazdy nazywać inaczej :P

adas - napisales co napisales i walnales kntoa, a teraz probuje z tego
wybrnac - bardzo niezdarnie

to w takim razie - pozycze od kogos duze autko - moze jakis ciagnik siodlowy
starczy
i pojade wg twoich rad - pojde iedalnym torem na calej szerokosci drogi (bo
tak wynikalo z twojej pierwszej durnej odpowiedzi) - tylko powiedz, gdzie
cie na jakims winklu mozna spotkac

ps
ja myslalam, ze to teraz ucza jezdzic debile debili, a jednak sie mylilam,
kiedys tez tak musialo byc - przygladalam sie gebom kierowcow

--
ania

63 Data: Lipiec 31 2008 00:21:48
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 23:26:40 +0200, "ania"
wrote:


Użytkownik "Adam Płaszczyca"

No fakt, trzeba być, żeby ścinanie zakrętu, będęce idealnym torem
jazdy nazywać inaczej :P

adas - napisales co napisales i walnales kntoa, a teraz probuje z tego
wybrnac - bardzo niezdarnie

Cóz, widać, że dla motocyklistek ścinanie, to co innego niz dla mnie.

to w takim razie - pozycze od kogos duze autko - moze jakis ciagnik siodlowy
starczy
i pojade wg twoich rad - pojde iedalnym torem na calej szerokosci drogi (bo
tak wynikalo z twojej pierwszej durnej odpowiedzi) - tylko powiedz, gdzie
cie na jakims winklu mozna spotkac

Według moich rad, to w granicach swojego pasa.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

64 Data: Lipiec 31 2008 00:47:28
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: ania 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"

Cóz, widać, że dla motocyklistek ścinanie, to co innego niz dla mnie.
a nie pomyliles grup?
tutaj piszemy o samochodach :-)

Według moich rad, to w granicach swojego pasa.
nadal uwazam iz wykrecasz sie, ale wazne, ze napisales wprost to o co
chodzilo


--
ania

65 Data: Lipiec 31 2008 10:08:05
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 31 Jul 2008 00:47:28 +0200, "ania"
wrote:

Cóz, widać, że dla motocyklistek ścinanie, to co innego niz dla mnie.
a nie pomyliles grup?
tutaj piszemy o samochodach :-)

Czy pisanie na pl.misc.samochody powoduje, że przestajesz być
motocyklistką?

Według moich rad, to w granicach swojego pasa.
nadal uwazam iz wykrecasz sie, ale wazne, ze napisales wprost to o co
chodzilo

A uważaj sobie :P
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

66 Data: Sierpien 15 2008 19:08:13
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: jerzu 

On Thu, 31 Jul 2008 00:21:48 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

Według moich rad, to w granicach swojego pasa.

Nie wszędzie pas ma 3 metry szerokości.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu

67 Data: Lipiec 30 2008 21:48:01
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Chris"  napisał w wiadomości news:3afae0af-bf61-4d5a-84cb-


Trzymaj matole odstep, jak bog i kodeks drogowy przykazal
to nie beda cie inne matoly stresowac.

Pozdrawiam, Chris.

P.S. Od niedawna mam piekny hak i nie zawacham
sie go uzyc.

Byłoby lepiej, gdybyś nie wahał się używać słownika ortograficznego :)

--
Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

68 Data: Lipiec 30 2008 22:27:29
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Chris pisze:

P.S. Od niedawna mam piekny hak i nie zawacham
sie go uzyc.

Przypadkiem przepisy nie zmieniły się na tyle, że od jakiegoś czasu zakładane haki _muszą_ być demontowalne i wożone w bagażniku w przypadku nieużywania?


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

69 Data: Lipiec 30 2008 23:02:15
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: J.F. 

On Wed, 30 Jul 2008 22:27:29 +0200,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

P.S. Od niedawna mam piekny hak i nie zawacham sie go uzyc.

Przypadkiem przepisy nie zmieniły się na tyle, że od jakiegoś czasu
zakładane haki _muszą_ być demontowalne i wożone w bagażniku w przypadku
nieużywania?

Ano tak niektorzy strasza i strasza, a przepisu nie cytuja.

A nawet jakby byl .. to czyja wina i kto placi ?

J.

70 Data: Lipiec 30 2008 14:10:33
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Chris 

On 30 Lip, 22:27, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
wrote:

Chris pisze:

> P.S. Od niedawna mam piekny hak i nie zawacham
> sie go uzyc.

Przypadkiem przepisy nie zmieniły się na tyle, że od jakiegoś czasu
zakładane haki _muszą_ być demontowalne i wożone w bagażniku w przypadku
nieużywania?
Nie wiem, ja 2 tygodnie temu podbilem przeglad ze zwyklym hakiem.

71 Data: Lipiec 30 2008 23:17:33
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 22:27:29 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
 wrote:

Przypadkiem przepisy nie zmieniły się na tyle, że od jakiegoś czasu
zakładane haki _muszą_ być demontowalne i wożone w bagażniku w przypadku
nieużywania?

W PL jeszcze nie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

72 Data: Lipiec 30 2008 20:31:56
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Paweł Pluta 

On Tue, 29 Jul 2008 23:25:02 -0700 (PDT), Chris
 wrote:

On 28 Lip, 22:41, "Alti"  wrote:
[...]
Pozdrawiam, Chris.

P.S. Od niedawna mam piekny hak i nie zawacham
sie go uzyc.

....bo już mi się znudziła geometria tyłu mojego nadwozia.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

73 Data: Lipiec 30 2008 23:17:50
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 30 Jul 2008 20:31:56 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

...bo już mi się znudziła geometria tyłu mojego nadwozia.

Nie każdy ma papierzaki, a nei auta.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

74 Data: Lipiec 31 2008 07:23:31
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: J.F. 

On Wed, 30 Jul 2008 23:17:50 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 20:31:56 +0000 (UTC), Paweł Pluta
...bo już mi się znudziła geometria tyłu mojego nadwozia.

Nie każdy ma papierzaki, a nei auta.

A tyl granady to z jak grubej plyty pancernej zrobiony ?
Te osobowki to wszystkie z cienkiej blachy.

Inna sprawa ze wjechal mi kiedys mlodzian jakims francuzem
w sierre w bok bagaznika, to az sie dziwilem co sie stalo -
u niego spore straty, a u mnie nie mozna sie dopatrzyc uszkodzen.

Ale to chyba zawinilo francuskie zawieszenie - chyba zanurkowal
przy hamowaniu i wjechal pod bagaznik.

J.

75 Data: Lipiec 31 2008 07:31:51
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Gabriel'Varius' 

Użytkownik J.F. napisał:

On Wed, 30 Jul 2008 23:17:50 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
On Wed, 30 Jul 2008 20:31:56 +0000 (UTC), Paweł Pluta

...bo już mi się znudziła geometria tyłu mojego nadwozia.

Nie każdy ma papierzaki, a nei auta.


A tyl granady to z jak grubej plyty pancernej zrobiony ? Te osobowki to wszystkie z cienkiej blachy.

Inna sprawa ze wjechal mi kiedys mlodzian jakims francuzem
w sierre w bok bagaznika, to az sie dziwilem co sie stalo - u niego spore straty, a u mnie nie mozna sie dopatrzyc uszkodzen.

Ale to chyba zawinilo francuskie zawieszenie - chyba zanurkowal
przy hamowaniu i wjechal pod bagaznik.
ROTFL - wszystkiemu sa winne farncuskie i wloskie auta :-)
Auto po wypadku czy sluczce nie musia ladnie wygladac a blachy nie musza byc nienaruszone. Auto(konstrukcja karoseri) przy kolizji ma pochlonac energie uderzenia a nie byc pancernym Rudym-102 od ktorego wszystko sie odbija jak pileczka pinpongowa a pasazerom flaki sie przewracaja :-) Wolisz uderzyc glowa w betonowa sciane, na ktorej nie bedzie sladu no moze poza krwia z rozbitej glowy czy w twardy materac, ktory sie odksztalci i pochlonie czesc energi?
pozdrawiam

--
        -- -- -- -- -- > www.varius.jawnet.pl <-- -- -- -- --
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
                Oskar Wilde

76 Data: Lipiec 31 2008 07:11:43
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Paweł Pluta 

On Thu, 31 Jul 2008 07:23:31 +0200, J.F
 wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 23:17:50 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:
On Wed, 30 Jul 2008 20:31:56 +0000 (UTC), Paweł Pluta
...bo już mi się znudziła geometria tyłu mojego nadwozia.

Nie każdy ma papierzaki, a nei auta.

A tyl granady to z jak grubej plyty pancernej zrobiony ?
Te osobowki to wszystkie z cienkiej blachy.

Inna sprawa ze wjechal mi kiedys mlodzian jakims francuzem
w sierre w bok bagaznika, to az sie dziwilem co sie stalo -
u niego spore straty, a u mnie nie mozna sie dopatrzyc uszkodzen.

Ale to chyba zawinilo francuskie zawieszenie - chyba zanurkowal
przy hamowaniu i wjechal pod bagaznik.

Moja francuska dupa też kilka razy stukała tu i ówdzie i też niezbyt po niej
widać. Pewnie dlatego że tam nie ma strefy zgniotu, jak z przodu. Ale też
właśnie dlatego walenie hakiem to proszenie się o skróconą kabinę i
niezamykające się drzwi, albo podobne przyjemności.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

77 Data: Lipiec 31 2008 10:09:45
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 31 Jul 2008 07:23:31 +0200, J.F.
 wrote:

Nie każdy ma papierzaki, a nei auta.

A tyl granady to z jak grubej plyty pancernej zrobiony ?
Te osobowki to wszystkie z cienkiej blachy.

A to mało ważne, ważne, jak hak jest mocowany :D

Inna sprawa ze wjechal mi kiedys mlodzian jakims francuzem
w sierre w bok bagaznika, to az sie dziwilem co sie stalo -
u niego spore straty, a u mnie nie mozna sie dopatrzyc uszkodzen.

Wiesz, hak w ścierce ma taki fajny ficzer, że pod zderzakiem jest
ładny, gruby profil stalowy, a punkty mocujące podłużnice haka są
kotwione do tunelu podłogi...
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

78 Data: Lipiec 31 2008 07:09:10
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Paweł Pluta 

On Wed, 30 Jul 2008 23:17:50 +0200, Adam Płaszczyca
 wrote:

On Wed, 30 Jul 2008 20:31:56 +0000 (UTC), Paweł Pluta
 wrote:

...bo już mi się znudziła geometria tyłu mojego nadwozia.

Nie każdy ma papierzaki, a nei auta.

Mądry naród rosyjski mawia jakby do Ciebie osobiście: Na każduju twiorduju
żopu najdiotsja chier s wintom.

Paweł Pluta

--

 -.-. -- .. . -- ..- -- -- - -- ... ... . -. -. .. . -- -
 -.. .-- . -- - .-- .. .- -.. .- -- - -.. -... .. -- - .-.

79 Data: Lipiec 30 2008 14:19:32
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Chris 

On 30 Lip, 22:31, Paweł Pluta  wrote:

On Tue, 29 Jul 2008 23:25:02 -0700 (PDT), Chris

 wrote:
> On 28 Lip, 22:41, "Alti"  wrote:
[...]
> Pozdrawiam, Chris.

> P.S. Od niedawna mam piekny hak i nie zawacham
> sie go uzyc.

...bo już mi się znudziła geometria tyłu mojego nadwozia.

... bo juz mi sie znudzila jazda z .... zdezaku.

A tak powaznie, napisalem to z lekkim przymrozeniem oka.
Jesli ktos tak jezdzi to fakt, wkuza mnie to ale
zwykle wystarcza blysnac stopem lub delikatnie
przyhamowac zeby sie koles wystraszyl i odpuscil.
A zeby "uczyc" takich "miszczuf", nie mam na to czasu
ani ochoty, szkoda zdrowia (i samochdu).

Pozdrawiam, Chris.

80 Data: Lipiec 30 2008 15:13:14
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: TomekC 

Alti pisze:

Nie chce mi sie po urlopie brnąc przez cały flamowaty post o warszawskim stylu więc napisałem sobie kolejnego posta.
Do miszczooff co im się wydaje, że jak przyhamują temu co im siedzi na zderzaku, to będzie wina tego z tyłu:
Tak macie matoły racje ale na jeden wielki ch... wam się to nada jak nieopanujecie auta uderzonego w tył i jebniecie w pobliskie drzewo albo przechodnia.
Zapewne będziecie zajebiście z siebie zadowoleni, że wg PoRD to nie był wypadek z waszej winy.

Ależ misiu złoty, wcale nie trzeba hamować.

Wystarczy lekutko nadepnąć na hamulec, aby zapaliły się czerwone światełka z tyłu, a delikwent zacznie w panice hamować. I może jemu
ktoś wtedy przywali.

:)


--
Tomek małpka japko kropka info.

81 Data: Lipiec 31 2008 04:09:41
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 TomekC  m.in. napisał(a)::

Wystarczy lekutko nadepnąć na hamulec, aby zapaliły się czerwone
światełka z tyłu, a delikwent zacznie w panice hamować. I może jemu
ktoś wtedy przywali.

W ten sposób kolega zabił człowieka, w zimę puknął hamulec, gośc za nim
spanikował i wlepił się w drzewo, a obydwoje mieli ponad 140 na liczniku.
 
--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

82 Data: Lipiec 31 2008 06:59:11
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: J.F. 

On Thu, 31 Jul 2008 04:09:41 +0200,  Tomasz Motyliński wrote:

TomekC  m.in. napisał(a)::
Wystarczy lekutko nadepnąć na hamulec, aby zapaliły się czerwone
światełka z tyłu, a delikwent zacznie w panice hamować. I może jemu
ktoś wtedy przywali.

W ten sposób kolega zabił człowieka, w zimę puknął hamulec, gośc za nim
spanikował i wlepił się w drzewo, a obydwoje mieli ponad 140 na liczniku.

a skad wie ze to od paniki, a nie od nadmiernej predkosci ?

Poza tym czy to aby na pewno kolega zabil, biorac pod uwage ze
naciskac hamulec mozna z dziesiatkow uzasadnionych przyczyn ..

J.

83 Data: Lipiec 30 2008 22:42:49
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Chris 

On 31 Lip, 04:09, Tomasz Motyliński  wrote:


W ten sposób kolega zabił człowieka, w zimę puknął hamulec, gośc za nim
spanikował i wlepił się w drzewo, a obydwoje mieli ponad 140 na liczniku.

Zabil czlowieka ? ? ?
Nie uwazasz ze to lekka przesada ?
Jesli ktos przy 140 ( nie wiem, bycmoze bylo
slisko, tego nie napisales ) trzyma sie na tyle blisko zeby
panikowac gdy pojazd poprzedzajacy przyhamuje, znaczy
ze do normalnosci duzo mu brakuje.
Ten koles sam sie zabil, z premedytacja i na wlasne zyczenie.
Wiec nie oskarzaj czlowieka o morderstwo.

84 Data: Lipiec 31 2008 10:10:23
Temat: Re: Jazda na zderzaku
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 31 Jul 2008 04:09:41 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

W ten sposób kolega zabił człowieka, w zimę puknął hamulec, gośc za nim
spanikował i wlepił się w drzewo, a obydwoje mieli ponad 140 na liczniku.

Kłamiesz, nie zabił.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Jazda na zderzaku



Grupy dyskusyjne