Jazda z nogą nad sprzęgłem
1 | Data: Listopad 27 2006 13:00:33 |
Temat: Jazda z nogą nad sprzęgłem | |
Autor: Larsoden | Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność być wiezionym przez faceta, który cały czas trzyma lewą nogę wiszącą w pełnej gotowości bojowej nad pedałem sprzęgła. Nie patrzyłem w ogóle przez okno, na drogę czy na licznik dlatego że nie mogłem oderwać wzroku od tego co on wyprawia z pedałami. Jeżdżę już kilka lat i nigdy mi nic takiego nie przyszło do głowy. Oczywiście rozumiem toczyć się w korku na jedynce 3 km/h na półsprzęgle czy parkować w ten sposób ale ten człowiek na 50 kilometrowej trasie ani na sekundę nie położył lewej nogi na podpórce! Jaki jest sens jadąc 120 km/h na piątym biegu czaić się do sprzęgła? Nawet jak coś wyskoczy czy ktoś zajedzie drogę to hamując gwałtownie nie zgasi silnika, po co komu sprzęgło w takiej sytuacji? Jak go spytałem to odpowiedź była: nie wiem. Na chwilę położył nogę no podłodze, zerkam za 30s.....i już wisi z powrotem. Czy ktoś umie mi wyjaśnić skąd to się bierze? Może w czymś pomaga tylko ja nie wiem? 2 |
Data: Listopad 27 2006 13:08:10 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: minstal | ciach bierze? Może w czymś pomaga tylko ja nie wiem? Ja nie wiem, ale moja żona też tak ma. :) Jak Ona prowadzi to mnie wszystko boli. Ale to chyba pokuta za grzechy. 3 |
Data: Listopad 27 2006 13:13:23 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Monse1 | minstal napisał(a): ciachTo pewnie sprzęgło do wymiany co kilka tys kilometrów Pozdrawiam 4 |
Data: Listopad 27 2006 13:16:45 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: El_Kadafi |
To pewnie sprzęgło do wymiany co kilka tys kilometrów ROTFL 5 |
Data: Listopad 27 2006 13:13:31 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: El_Kadafi | Jaki jest sens jadąc 120 km/h na piątym biegu czaić się do sprzęgła? Nawet I tu się mylisz :P Zblokujesz koła to silnik zgaśnie. A facio pach, przygotowaną nóżką w pedałek i po problemie. 6 |
Data: Listopad 27 2006 13:14:51 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2006-11-27, El_Kadafi wrote: Jaki jest sens jadąc 120 km/h na piątym biegu czaić się do sprzęgła? Nawet No mysle, ze jak ten silnik juz zgasnie to duszenie sprzegla wiele nie pomoze... lepiej puscic hamulec. ;> -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 7 |
Data: Listopad 27 2006 13:17:57 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Larsoden | Użytkownik "El_Kadafi" napisał w wiadomości Jaki jest sens jadąc 120 km/h na piątym biegu czaić się do sprzęgła? Nawet jak coś wyskoczy czy ktoś zajedzie drogę to hamując gwałtownie nie zgasi silnika, po co komu sprzęgło w takiej sytuacji? Poważnie? Jak przy prędkości > 70 km/h stanę na hamulcu to zgaszę slinik? Nigdy mi się nie zdarzyło. Czy ABS ma tu coś do rzeczy? -- Larsoden | nedosraL http://www.bykom-stop.avx.pl/ 8 |
Data: Listopad 27 2006 13:33:17 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: El_Kadafi | Poważnie? Jak przy prędkości > 70 km/h stanę na hamulcu to zgaszę slinik? Myśl, to nie boli. Wiesz co oznacza zblokowanie? Wyjaśnię Ci, zblokowanie - zatrzymanie - koła się nie obracają. A jeśli koła się nie obracają i jednocześnie silnik nie jest wysprzęglony to nie ma chuja we wsi, musi zgasnąć. I co za różnica czy twoja prędkość to 20km/h czy 1200km/h. Koła się nie kulają i koniec. Mówisz ABS. A co ma do tego ABS? Ja mówię o sytuacji kiedy koła są zblokowane a ty mi mówisz o sytuacji kiedy coś temu blokowaniu zapobiega. To tak jakbym powiedział że związując guciowi skrzydełka robisz z niego nielota, a dostałbym odpowiedź z pytaniem czy jak pszczółka maja temu cholernemu nygusowi rozwiąże skrzydełka to czy nadal nie poleci. Odpowiadam - poleci! Bo skrzydełka rozwiązała mu maja. A wszystkiemu winna jest PO. 9 |
Data: Listopad 27 2006 13:58:04 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Larsoden | Poważnie? Jak przy prędkości > 70 km/h stanę na hamulcu to zgaszę slinik? Nigdy mi się nie zdarzyło. Czy ABS ma tu coś do rzeczy? Teraz Ty pomyśl chwilę (może też nie rozboli): nie tłumacz mi że silnik zgaśnie jak się koła zablokują, bo to akurat potrafię sobie wyobrazić sam. Nie potrafię sobie natomiast wyobrazić jak przy większej prędkości i nie wysprzęglonym napędzie można hamulcami te koła zablokować, skoro obraca nimi silnik i dodatkowo dość duże tarcie asfaltu. Jak do tej pory przy nagłym hamowaniu obroty mi co najwyżej spadały do ~1500, piszczało ale całkowitego zablokowania nie było. -- Larsoden | nedosraL http://www.bykom-stop.avx.pl/ 10 |
Data: Listopad 27 2006 14:02:00 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Larsoden, Poważnie? Jak przy prędkości > 70 km/h stanę na hamulcu to zgaszę slinik? [...] Teraz Ty pomyśl chwilę (może też nie rozboli): nie tłumacz mi że silnik Musisz na siłowni popracować nad prawą nogą. -- Best regards, RoMan 11 |
Data: Listopad 27 2006 14:12:37 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: kubelt | Nie potrafię sobie natomiast wyobrazić jak przy większej prędkości i nie wysprzęglonym napędzie można hamulcami te koła zablokować, skoro obraca nimi silnik i dodatkowo dość duże tarcie asfaltu. No to troche kiepsko z ta wyobraznia u ciebie :-) Generalnie nic trudnego, nigdy nie miales awaryjnego hamowania przy duzej predkosci? A moze hamulce masz nienajlepszej jakosci? Pozdrawiam -- kubelt 1.8T w obudowie B5 http://www.vw-passat.pl 12 |
Data: Listopad 27 2006 14:11:36 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Bartosz Augustyniak |
Masz ABS ? Jezeli nie masz i nie udawało Ci się zblokowac kół przy wyższychPoważnie? Jak przy prędkości > 70 km/h stanę na hamulcu to zgaszę prędkosciach to radziłbym zastanowić się nad przglądem/naprawą hamulców. W Xantii nie było bata, walnięcie w hamulec i jak sprzęgła nie zdarzyłem wcisnąć, to tylko czerone kontrolki, a potem odpalanie silnika. Nie ważne czy 50 czy 120 km/h -- Z powazaniem Bartosz Augustyniak, Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 144 kkm C5 2.0 HDi 110 KM '01 146 kkm Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna 13 |
Data: Listopad 27 2006 14:28:52 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: hephalump | Bartosz Augustyniak napisał(a): Masz ABS ? Jezeli nie masz i nie udawało Ci się zblokowac kół przy wyższych prędkosciach to radziłbym zastanowić się nad przglądem/naprawą hamulców. Imo generalnie powinno unikać się 'zablokowania kół' podczas hamowania. Stąd patenty typu 'hamowanie pulsacyjne' w przypadku braku abs. A sprzęgło to inna inszość i ztcw jego wciśnięcie nie zwiększa skuteczności hamowania, a wręcz przeciwnie. -- to powiedział *hephalump* 14 |
Data: Listopad 27 2006 15:09:08 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Bartosz Augustyniak | Użytkownik "hephalump" napisał w wiadomości Bartosz Augustyniak napisał(a):Oczywiście masz rację, ale mozliwosc zablokowania kół oznacza ze masz nadywżkę siły hamujacej nad siła przyczepności. I w tedy jest sens stosować hamowanie pulsacyjne. Jak nie masz mozliwości zblokowania kół w normalnych warunkach oznacza to ze masz spowalniacze a nie hamulce. A sprzęgło to inna inszość i ztcw jego wciśnięcie nie zwiększa skutecznościTu są różne szkoły, sam nie która jest mi blizsza, ale staram się hamowac silnikiem i dopiero przy spadku obrotów wysprzęglać -- Z powazaniem Bartosz Augustyniak, Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 144 kkm C5 2.0 HDi 110 KM '01 146 kkm Kiedys: Xantia 1,9TD'94 w rodzinie Xantia 1.8i '93 zagazowna 15 |
Data: Listopad 27 2006 19:32:30 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Adam Czajka | hey Jak do tej pory przy nagłym hamowaniu obroty mi co najwyżej spadały do ~1500, piszczało ale całkowitego zablokowania nie było. Nie musiałeś hamować awaryjnie. Szczęściarz. -- Pozdrawiam Adam Czajka 16 |
Data: Listopad 27 2006 19:54:57 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Larsoden | Adam Czajka napisał(a): Jak do tej pory przy nagłym hamowaniu obroty mi co najwyżej spadały do ~1500, piszczało ale całkowitego zablokowania nie było. Skąd wiesz, profesorze? -- Larsoden | nedosraL http://www.bykom-stop.avx.pl/ 17 |
Data: Listopad 27 2006 18:53:58 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Marble |
Myśl, to nie boli. Wiesz co oznacza zblokowanie? Wyjaśnię Ci, Musisz miec naprawde super tytanowe hamulce rodem z tv szopu, zeby odrazu zablokowac kola jadac kilkadziesiat na godzine:) 18 |
Data: Listopad 28 2006 11:55:31 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Przembo | Użytkownik "Marble" napisał Myśl, to nie boli. Wiesz co oznacza zblokowanie? Wyjaśnię Ci, zblokowanie - zatrzymanie - koła się nie obracają. To jest troche naczej, w sytuacji awaryjnej przy duzej predkosci problemem nie jest zablokowanie kol, problemem jest hamowanie pulsacyjne by nie zedrzec opon. Ja w autku generalnie w lato prawie nie zauwazam dzialanie ABS'u, ale w sytuacji awaryjnej przy hamowaniu ze 180kph od razu ABS intensywnie pracowal nie dopuszczajac do blokady kol. Autko to Passat z seryjnymi hamulcami. Nawet w Poldku ze spowalniaczami (hamulce Lucasa w ofercie byly od 1995 jako opcja, od 1997 jako seria) przy predkosciach ponad 100kph zablokowanie kol nie stanowilo problemu. Sprawne hamulce MUSZA pozwolic na zablokowanie kol nawet przy wiekszych predkosciach, jesli tak sie nie dzieje niesprawny jest uklad hamulcowy lub kierowca. Zupelnie inna sprawa to taka, czy hamowanie na zablokowanych kolach jest wlasciwe. Na suchym przyczepnym asfalcie lub sypkim podlozu gdzie wystapi efekt klina, uzyskamy najkrotsza droge hamowania na zablokowanych kolach, tylko ze opony moga sie nadawac po tym do kosza (dotyczy tylko asfaltu). Na innych nawierzchniach optymalne jest hamowanie na granicy poslizgu, tylko zeby ta granice znalezc uklad hamulcowy MUSI pozwolic na zablokowanie kol, inaczej odbiegamy od optimum. Pozdr 19 |
Data: Listopad 28 2006 16:48:26 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Hektor | Użytkownik "Przembo" napisał Sprawne hamulce MUSZA pozwolic na zablokowanie kol nawet przy wiekszych predkosciach, jesli tak sie nie dzieje niesprawny jest uklad hamulcowy lub kierowca. Zupelnie inna sprawa to taka, czy hamowanie na zablokowanych kolach jest wlasciwe. Kilkukrotnie mialem nieprzyjemnosc hamowac z wyzszych predkosci (tzn. > 1x0, gdzie x >6) i musze przyznac, ze jakos nie wyobrazam sobie zablokowania kól. Owszem w koncowej fazie hamowania rzeczywiscie jest to spokojnie do wykonania, ale jakos nie wyobrazam sobie aby w normalnym samochodzie, przy takiej predkosci ktos wcisnal hamulec i zablokowal kola. Zbigniew Kordan PS. Zestaw testowy: A6 C5, ATE PD + Ferodo DS (przedtem Premier), kola 225/45/17 Dunlop Sp. Maxx. 20 |
Data: Listopad 28 2006 17:00:40 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: El_Kadafi | Owszem w koncowej fazie hamowania rzeczywiscie jest to spokojnie do Poproś tatę jak nie masz siły. A jak tata nie da rady to do mechanika bo masz hamulce do naprawy. 21 |
Data: Listopad 28 2006 20:43:07 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Hektor | Użytkownik "El_Kadafi" napisał Poproś tatę jak nie masz siły. Dzięki Wodzu za cenne rady ! Niestety, analogia z dychawicznym Oplem na kartoflach jest tu nie do zastosowania. To co wychodzi znakomicie w Twoim rączym Szerszeniu, u mnie jest nierealne. Mimo wszystko przesyłam ukłony w podzięce za poświęcony czas. Pozdrawiam gorąco Zbigniew Kordan 22 |
Data: Grudzien 17 2006 03:34:28 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: TP | Owszem w koncowej fazie hamowania rzeczywiscie jest to spokojnie do no jest jeszcze cos co sie nazywa ABS, ktory skutecznie uniemozliwia w niektorych samochodach zablokowanie kol -- $50...$100...$200 w jeden wieczór - teraz ebook dostępny także po polsku! dzięki promocji teraz możesz go mieć za darmo: http://www.proteinbait.com/POKONAJ_LOS.pdf 23 |
Data: Listopad 28 2006 21:48:45 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Przembo | Użytkownik "Hektor" napisał Sprawne hamulce MUSZA pozwolic na zablokowanie kol nawet przy wiekszych predkosciach, jesli tak sie nie dzieje niesprawny jest uklad hamulcowy lub kierowca. Zupelnie inna sprawa to taka, czy hamowanie na zablokowanych kolach jest wlasciwe. Na podobnym zestawie, a na identycznym podwoziu jednak sie da, przypominam o ABS. Ja zdolnosc do zablokowania kol utozsamiam z ciagla ingerencja tego ukladu, a chyba obaj wiemy jak przyjemy i pozno wlaczajacy jest ABS w tym aucie. Moj zestaw: A6 dla ludu:), zwykle tarcze ATE, klocki Valeo (dosc dobre, ale chyba wiecej nie kupie) i oponki 205/60R15 ContiPremiumContact. Czyli moj sprzet jednak slabszy i sie dalo, moze nie miales prawdziwego awaryjnego hamowania? Ja stanalem 2 nogami na pedale hamulca, przy automacie hamulec jest chyba czulszy co w tym wypadku wiele nie zmienia. Z reszta jak juz pisalem Poldi ze spowalniaczmi przy ponad 100kph przy pierwszym hamowaniu byl w stanie zablokowac kola. Pozdr PS. W garazu juz czeka komplet tarcz i klockow ATE, hamulce jeszcze sie poprawia :) 24 |
Data: Listopad 28 2006 22:11:49 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Hektor | Użytkownik "Przembo" napisał Na podobnym zestawie, a na identycznym podwoziu jednak sie da, przypominam o ABS. Ja zdolnosc do zablokowania kol utozsamiam z ciagla ingerencja tego ukladu, a chyba obaj wiemy jak przyjemy i pozno wlaczajacy jest ABS w tym aucie. Moze i masz racje, ze jeszcze nie hamowalem do konca "awaryjnie". W innych autach (mniejszych lub slabszych) wydawalo mi sie, ze przy odrobinie wysilku - ale i przy mniejszych predkosciach - bez problemu zablokuje kola. Tutaj hamulce sa skuteczniejsze, to moze i mniej przykladam sie do parcia mokasynem. PS. W garazu juz czeka komplet tarcz i klockow ATE, hamulce jeszcze sie poprawia :) Zdaje sie, ze nawet masz te same hamulce (rozmiary), ale fura lzejsza ! Takze zastanawialem sie nad klockami ATE, ale jakos nie moglem ich znalezc a takze potwierdzic dobrej opinii o nich. To zupelnie inaczej niz z tarczami PD. Zbigniew Kordan 25 |
Data: Listopad 28 2006 23:53:35 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Hektor, Sprawne hamulce MUSZA pozwolic na zablokowanie kol nawet przy wiekszychKilkukrotnie mialem nieprzyjemnosc hamowac z wyzszych predkosci (tzn. > 1x0, Masz słaba wobraźnie albo bardzo dobry ABS. Obecnie na tylnych kołach mam założone opony przypalone wiosną przy takim hamowaniu. [...] -- Best regards, RoMan 26 |
Data: Listopad 29 2006 09:36:10 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Hektor | Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał Masz słaba wobraźnie albo bardzo dobry ABS. Obecnie na tylnych kołach Tzn., że ABS nie zadziałał ? Zbigniew Kordan 27 |
Data: Listopad 29 2006 11:02:54 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Hektor, Masz słaba wobraźnie albo bardzo dobry ABS. Obecnie na tylnych kołachTzn., że ABS nie zadziałał ? Nie mam ABSu. -- Best regards, RoMan 28 |
Data: Listopad 27 2006 14:08:30 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 27 Nov 2006 13:13:31 +0100, El_Kadafi I tu się mylisz :P Pod warunkiem, że wcześniej mu ta nózka nie odpadnie z wysiłku ;> r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl List otwarty przeciwko DRM: http://list.7thguard.net/ 29 |
Data: Listopad 27 2006 13:46:48 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: pejurek | Człowiek podpisany jako "Larsoden" napisał: Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność być wiezionym przez faceta, który jeśli nad - to pół biedy (szkoda tylko nogi), ale jeśli dociska pedał na tyle, że pracuje łożysko dociskowe (a z reguły wystarczy lekkie dociśnięcie) - to niepotrzebnie je zużywa. i jeśli taka sytuacja występuje notorycznie to z dużym prawdopodobieństwem mu to łożysko w wielokrotnie krótszym od normy czasie padnie. -- pozdrawiam 30 |
Data: Listopad 27 2006 13:58:12 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: mumio | Ja tak mam i juz mi zostalo od 12 lat. Lekko trzymam na sprzęgle. Jeździłem 31 |
Data: Listopad 27 2006 14:00:12 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: pejurek | Człowiek podpisany jako "mumio" napisał: Ja tak mam i juz mi zostalo od 12 lat. Lekko trzymam na sprzęgle. być może nie naciskasz na tyle, aby łożysko pracowało. możliwe też, że łożyska w Twoich autach były solidnie wykonane i niestraszne im były wielokrotnie zwiększone przebiegi. -- pozdrawiam 32 |
Data: Listopad 27 2006 14:08:33 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Ukaniu |
być może nie naciskasz na tyle, aby łożysko pracowało. hmm, w układach z automatyczna regulacjš luzu łożysko cały czas przylega do sprężyny talerzowej. Także w układach bez niej np Polonez jest lekko dociskane dodatkowš sprężynkš - więc kręci się cały czas. Oczywicie położenie nogi na sprzęgle powoduje zwiększenie tego nacisku a więc i zwiększenie zużycia. Łożysko ZTCP było odsuwane w 126p, ale pewnie w jeszcze jakich innych konstrukcjach też jest. Pozdrawiam 33 |
Data: Listopad 27 2006 14:01:19 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Larsoden | Użytkownik "mumio" Ja tak mam i juz mi zostalo od 12 lat. Lekko trzymam na sprzęgle. Jeździłem juz 12 samochodem tak samo robiąc po 60 tys rocznie KM i i sprzegło ok :) Jaki czas reakcji zmniejsza? Hamujesz sprzęgłem? Prawą nogę przecież i tak musisz przenieść z gazu na hamulec, niezależnie od tego gdzie masz w tej chwili lewą nogę (możesz nawet trzymać ją za oknem). Tego właśnie nie łapię :) -- Larsoden | nedosraL http://www.bykom-stop.avx.pl/ 34 |
Data: Listopad 27 2006 15:35:45 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2006-11-27 14:01, Larsoden napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Być może nie naciskam go :) Mam wrażenie, że zmniejsza to czas reakcji podczas hamowania ;-) Ja bym nawet powiedział, że wydłuża to drogę hamowania - w sytuacji zagrożenia mając nogę na sprzęgle wciska je od razu, w tym samym czasie podnosi nogę z gazu i przenosi ją na hamulec, ale w tym czasie sprzęgło jest już wciśnięte/wciskane i nie ma hamowania silnikiem - w efekcie samochód zatrzyma się później... Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Astra II '03 kombi 1.8, PMS & Astra Autokącik edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )wilgnet(kropka)gliwice(kropek)pl 35 |
Data: Listopad 28 2006 22:12:23 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: | Ja sie przyznam ze tez czasem tak mam (niestety od 5 lat). Pierwsze autko, Ja tak mam i juz mi zostalo od 12 lat. Lekko trzymam na sprzęgle. 36 |
Data: Grudzien 17 2006 19:43:10 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Andrzej Seneczko | mumio napisał(a): Ja tak mam i juz mi zostalo od 12 lat. Lekko trzymam na sprzęgle. Jeździłem juz 12 samochodem tak samo robiąc po 60 tys rocznie KM i i sprzegło ok :) mi to by chyba noga zdretwiala po 1km takiej jazdy :-) -- Pozdrawiam Andrzej FSO 125p 1.4 GLI 16V MPI Puławy 37 |
Data: Listopad 27 2006 14:17:46 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: Jacek | :-) 38 |
Data: Listopad 27 2006 14:12:38 | Temat: Re: Jazda z nogą nad sprzęgłem | Autor: jarki | Larsoden napisał(a): Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność być wiezionym przez faceta, który cały czas trzyma lewą nogę wiszącą w pełnej gotowości bojowej nad pedałem sprzęgła... Twardziel musi być. Mnie by noga zwyczajnie uschła od trzymania jej w powietrzu. Szczerze to nie wyobrażam sobie żeby dało sie ją trzymać nad pedałem (nie opierając o sam pedał) dłużej niż kilkaset metrów, może kilometr. -- Pozdrowienia jarki -- http://free.of.pl/j/jarki/ 39 |
Data: Listopad 27 2006 15:22:30 | Temat: Re: Jazda z nogš nad sprzęgłem | Autor: J.F. | On Mon, 27 Nov 2006 13:00:33 +0100, Larsoden wrote: spytałem to odpowiedź była: nie wiem. Na chwilę położył nogę no podłodze, Z przyzwyczajenia :-) W sumie to najmniej szkodliwe, moze nawet pozyteczne, tylko noga boli. J. |