Oto moje próby:
-oczyszczam rdzewiejący fragment mini-szlifierką do żywego metalu, zdzieram równiez spory fragment dookola ogniska korozji zeby wyeliminowac ruda ktora spi sobie pod lakierem. Oczyszczam dosyc dokladnie i gleboko tak zeby zlikwidowac wzery i zeby powierzchnia byla plaska. Odtluszczam to rozpuszczalnikiem.
-po wyschnieciu nanosze kilka warstw sroka ochronnego Brunox
-po ok 12 godzinach warstwa wydaje sie byc stwardniala, nanosze wlasciwy lakier zaprawkowy

Efekt jest taki, ze po pol roku ruda wylazi, tworza sie nowe purchle w tym samym miejscu, badz widac spekania tak jakby warstwa Brunoxu popekala razem z wierzchnim lakierem i w szczeliny dostawala sie woda.
Czy nakladam za duzo Brunoxa czy tez moze zbyt malo czasu wysychal. Zaprawki robilem w maju gdy bylo goraco.
Nie bawilem sie szpachla bo nie dam rady chyba tego ladnie wyrownac, poza tym sadzilem ze polozenie szpachli bezposrednio na oczyszczone do zywego metalu miejsce wywola rekacje rdzewienia. Jak powinno sie postepowac.
Poniewaz auto sluzy mi do pracy i nie musi pieknie wygladac zastanawialem sie nad oczyszczeniem miejsc korozji do zywego metalu i popsikanie Bitexem w sprayu. Czy to lepiej zabezpieczy pojazd, zwlaszcza przed zima?
Pomozcie prosze bo zaden lakiernik nie chce sie zajmowac takimi drobiazgami.

On 8 Paź, 11:37, "pesecik"
wrote:

Oto moje próby:
-oczyszczam rdzewiejący fragment mini-szlifierką do żywego metalu, zdzieram
równiez spory fragment dookola ogniska korozji zeby wyeliminowac ruda ktora
spi sobie pod lakierem. Oczyszczam dosyc dokladnie i gleboko tak zeby
zlikwidowac wzery i zeby powierzchnia byla plaska. Odtluszczam to
rozpuszczalnikiem.
-po wyschnieciu nanosze kilka warstw sroka ochronnego Brunox
-po ok 12 godzinach warstwa wydaje sie byc stwardniala, nanosze wlasciwy
lakier zaprawkowy

Efekt jest taki, ze po pol roku ruda wylazi, tworza sie nowe purchle w tym
samym miejscu, badz widac spekania tak jakby warstwa Brunoxu popekala razem
z wierzchnim lakierem i w szczeliny dostawala sie woda.
Czy nakladam za duzo Brunoxa czy tez moze zbyt malo czasu wysychal. Zaprawki
robilem w maju gdy bylo goraco.
Nie bawilem sie szpachla bo nie dam rady chyba tego ladnie wyrownac, poza
tym sadzilem ze polozenie szpachli bezposrednio na oczyszczone do zywego
metalu miejsce wywola rekacje rdzewienia. Jak powinno sie postepowac.
Poniewaz auto sluzy mi do pracy i nie musi pieknie wygladac zastanawialem
sie nad oczyszczeniem miejsc korozji do zywego metalu i popsikanie Bitexem w
sprayu. Czy to lepiej zabezpieczy pojazd, zwlaszcza przed zima?
Pomozcie prosze bo zaden lakiernik nie chce sie zajmowac takimi drobiazgami.

Cześć,

Ostatnio na allegro widziałem urządzenie które ma zapobiegać
powstawaniu korozji w samochodzie. Może tego spróbuj ;)
Tak na marginesie to ciekaw jestem czy ktoś próbował tego cuda i czy
to faktycznie dobre jest.

Oto link: http://www.allegro.pl/item253138136_korozji_mowimy_stop_esa_nowy_promocja_od_tc4_.html

Pozdrawiam

Jarek Nowak
www.pinusproject.pl

 pisze:

Ostatnio na allegro widziałem urządzenie które ma zapobiegać
powstawaniu korozji w samochodzie. Może tego spróbuj ;)
Tak na marginesie to ciekaw jestem czy ktoś próbował tego cuda i czy
to faktycznie dobre jest.

Oto link: http://www.allegro.pl/item253138136_korozji_mowimy_stop_esa_nowy_promocja_od_tc4_.html

No jestem ciekaw wypowiedzi kogoś bieglejszego w temacie.
IMO taka metoda się nadaje do zabezpieczania np. kadłuba statku jak można zrobić katodę na kadłubie, a anodę zanurzyć w wodzie (albo odwrotnie).
Ale w samochodzie? Przecież nawet jak z nadwozia zrobimy jedną elektrodę, to co będzie droga elektrodą żeby płynął prąd?

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

Oto link: http://www.allegro.pl/item253138136_korozji_mowimy_stop_esa_nowy_promocja_od_tc4_.html

w pewnym okresie montowali to chyba w opcji albo w standardzie do poldkow bo nie mozna bylo sobie poradzic z ruda. Ale nie interesuja mnie wynalazki tylko solidne zabezpieczenie blachy na pare lat. Moje pytanie ogranicza sie wiec do tego jaka metode i jakimi srodkami oraz czy mozna stosowac Bitex w sprayu bezposrednio na oczyszczony fragment blach.

Dnia Mon, 08 Oct 2007 09:57:12 -0000,  napisał(a) w
 :

Ostatnio na allegro widziałem urządzenie które ma zapobiegać
powstawaniu korozji w samochodzie. Może tego spróbuj ;)
Tak na marginesie to ciekaw jestem czy ktoś próbował tego cuda i czy
to faktycznie dobre jest.

Oto link: http://www.allegro.pl/ item253138136_korozji_mowimy_stop_esa_nowy_promocja_od_tc4_.html

Kilka lat temu widziałem poloneza, który miał 5 lat i jeździł (dużo) z
tego rodzaju cudactwem od nowości. Stan nadwozia idealny, choć właśnie
dożynany był drugi silnik. Przebieg jakieś 300 tys km.

Fizyczne podstawy działania są całkiem sensowne. Jeśli urządzenie jest
sprawne, powinno działać.

Raf :-)


--
www.myprofile.w.pl

On 8 Paź, 13:10, "Raf :-)"  wrote:

Dnia Mon, 08 Oct 2007 09:57:12 -0000,  napisał(a) w
 :

> Ostatnio na allegro widziałem urządzenie które ma zapobiegać
> powstawaniu korozji w samochodzie. Może tego spróbuj ;)
> Tak na marginesie to ciekaw jestem czy ktoś próbował tego cuda i czy
> to faktycznie dobre jest.

> Oto link:http://www.allegro.pl/item253138136_korozji_mowimy_stop_esa_nowy_promocja_od_tc4_.html

Kilka lat temu widziałem poloneza, który miał 5 lat i jeździł (dużo) z
tego rodzaju cudactwem od nowości. Stan nadwozia idealny, choć właśnie
dożynany był drugi silnik. Przebieg jakieś 300 tys km.

Fizyczne podstawy działania są całkiem sensowne. Jeśli urządzenie jest
sprawne, powinno działać.

Raf :-)

-- www.myprofile.w.pl

Właśnie mnie to zastanawia ponieważ z jednej strony powinno działać
ale jak to się ma do niewielkiego prądu wykorzystywanego do zrobienia
elektrody??
co będzie drugą elektrodą ?? zalecają montaż w rynienkach czy znaczy
to że deszczówka przejmie rolę 2 elektrody ??

Może to tylko ściema a może faktycznie działa .....

Pozdrawiam

Jarek Nowak
www.pinusproject.pl

Hello jerolnow,

Monday, October 8, 2007, 11:57:12 AM, you wrote:

[...]

Ostatnio na allegro widziałem urządzenie które ma zapobiegać
powstawaniu korozji w samochodzie. Może tego spróbuj ;)
Tak na marginesie to ciekaw jestem czy ktoś próbował tego cuda i czy
to faktycznie dobre jest.
Oto link: http://www.allegro.pl/item253138136_korozji_mowimy_stop_esa_nowy_promocja_od_tc4_.html

To jest bardzo dobre i rewelacyjnie zabezpiecza rysę pod "elektrodą".
Rysę, którą sam robisz.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

Patrze a tu w szybce robal taki:
 ! Pewnie kiero
jakis, ten  . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

Oto link:
http://www.allegro.pl/item253138136_korozji_mowimy_stop_esa_nowy_promoc
ja_od_tc4_.html

U mnie sie nie sprawdzilo lub sprawdzilo srednio. PO 2 latach jezdzenia z tym cudem
wykastrowalem to w cholere.

--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

pesecik pisze:

Oto moje próby:
-oczyszczam rdzewiejący fragment mini-szlifierką do żywego metalu, zdzieram równiez spory fragment dookola ogniska korozji zeby wyeliminowac ruda ktora spi sobie pod lakierem. Oczyszczam dosyc dokladnie i gleboko tak zeby zlikwidowac wzery i zeby powierzchnia byla plaska. Odtluszczam to rozpuszczalnikiem.
-po wyschnieciu nanosze kilka warstw sroka ochronnego Brunox

I tu moim zdaniem jest błąd. Jak masz tak dokładnie oczyszczone
do żywego metalu, to nie brunox tylko podkład, reaktywny lub zwykły.

-po ok 12 godzinach warstwa wydaje sie byc stwardniala, nanosze wlasciwy lakier zaprawkowy

Brunox jest b. długo jakby "tłusty", i nawet 2 dni to moze być mało IMHO

Efekt jest taki, ze po pol roku ruda wylazi, tworza sie nowe purchle w tym samym miejscu, badz widac spekania tak jakby warstwa Brunoxu popekala razem z wierzchnim lakierem i w szczeliny dostawala sie woda.

Ano własnie. Brunox soie odłazi od blachy aż miło. Dwa razy spróbowałem,
i dwa razy zdzierałem go potem lekkim dotknięciem śrubokręta.
Po ~miesiącu. A metal pod spodem był już przyrdzewiały...

Natomiast te miejsca, które udało mi się odczyścić do gołej blachy a następnie
pokryłem zwykłą podkładówką renowacyjną i na wierz lakier, te się trzymają latami.

Nie mam natomiast żadnego patentu na miejsca mniej dostępne (np. zgrzewy) ew.
oczyszczone nieco słabiej (nie szlifierką a tylko np. szczotką lub papierem)
na nich efekty zawsze były opłakane, niezależnie od środków jakich użyłem.
A oprócz brunoxa w uzyciu były teź różne cortaniny i inne podobne wynalazki.

Powoli dochodzę do wniosku, że reklamy takich preparatów są dokładnie tyle
warte co kosmetyków redukujących zmarszczki czy cudownych kuracji odchudzających,
czyli że sprzedaje się głównie - złudzenia i nadzieje.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Powoli dochodzę do wniosku, że reklamy takich preparatów są dokładnie tyle
warte co kosmetyków redukujących zmarszczki czy cudownych kuracji odchudzających,
czyli że sprzedaje się głównie - złudzenia i nadzieje.

no wiesz niby tak, ale sa jednak blacharze ktorzy nie maluja calego el. tylko robia zaprawki i trzyma sie to latami, widac maja swoja technike ktora pozwala zapobiec wylazeniu rudej na jakis dluzszy okres

On 8 Paź, 12:47, "pesecik"
wrote:

> Powoli dochodzę do wniosku, że reklamy takich preparatów są dokładnie tyle
> warte co kosmetyków redukujących zmarszczki czy cudownych kuracji
> odchudzających,
> czyli że sprzedaje się głównie - złudzenia i nadzieje.

no wiesz niby tak, ale sa jednak blacharze ktorzy nie maluja calego el.
tylko robia zaprawki i trzyma sie to latami, widac maja swoja technike ktora
pozwala zapobiec wylazeniu rudej na jakis dluzszy okres

Oczywiście jest wiele mozliwości ale najważniejsze to dokładność i
dobór odpowiednich materiałów.
Nie bez znaczenia też jest rodzaj blachy - niektóre można traktować
wszystkim a i tak wyjdzie rdza.....

Sam walczyłem kiedyś z dużym Fiatem ale bez powodzenia.....

Pozdrawiam

pesecik pisze:

Powoli dochodzę do wniosku, że reklamy takich preparatów są dokładnie tyle
warte co kosmetyków redukujących zmarszczki czy cudownych kuracji odchudzających,
czyli że sprzedaje się głównie - złudzenia i nadzieje.

no wiesz niby tak, ale sa jednak blacharze ktorzy nie maluja calego el. tylko robia zaprawki i trzyma sie to latami, widac maja swoja technike ktora pozwala zapobiec wylazeniu rudej na jakis dluzszy okres

Oczywiście blacharz jest często w stanie zrobić dobrą zaprawkę.
Ale nie przypuszczam, aby robili to tymi środkami i w sposób,
w jak te środki się rekalmuje, tzn. kładli je bezpośrednio
na miejsca słabo oczyszczone lub wcale nie oczyszczone z rdzy...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Efekt jest taki, ze po pol roku ruda wylazi, tworza sie nowe purchle w tym samym miejscu, badz widac spekania tak jakby warstwa Brunoxu popekala razem z wierzchnim lakierem i w szczeliny dostawala sie woda.

pocieszę Cię, że nawet jeśli robisz zgodnie ze sztuką u lakiernika to zwykle po 3 latach i tak ruda wyłazi, niektóre wozy po prostu rdzewieją, bynajmniej ja mam takie doświadczenia
kiedyś w nastoletnim dostawczaku oczyściłem "jako tako" i pomalowałem farbą hammerite - o dziwo też przez około 3 lata nic sie nie działo
z tym że o ile w aucie do wożenia kartofli jakoś to ujdzie to w osobowym to już raczej hardcore

CK

....Efekt jest taki, ze po pol roku ruda wylazi

Jeśli nie ma to być piękne to może spróbuj "Hammerite"? Pomalowałem tym
stalowe barierki na balkonie, bez żadnych przygotowań. Jedynie zeskrobałem
płaty rdzy i to wszystko, zero czyszczenia itp. Byłem w niemałym szoku jak
cokolwiek zaczęło wychodzić dopiero po 3 latach!!! A malowałem praktycznie
rudą stal... A i barierka narażona jest dość poważnie na niesprzyjające
warunki...

Robert J. pisze:

rudą stal... A i barierka narażona jest dość poważnie na niesprzyjające warunki...

No właśnie nie bardzo, bo ani jej nie narażasz na ciągłe naprężenia
/urazy mechaniczne, ani nie traktujesz solanką. Popatrz sobie na starsze
metalowe płoty przy drogach. Na górze nówka sztuka, zwłaszcza fragmenty
bardziej oddalone od drogi. Na dole, tam gdzie drogowcy sypią sól - tragedia.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

....Efekt jest taki, ze po pol roku ruda wylazi

Jeśli nie ma to być piękne to może spróbuj "Hammerite"? Pomalowałem tym

Nie do końca się sprawdza. O ile jedno miejsce, na dachu, idealnie się trzyma, to pozostałe (drzwi, nadkola) po pół roku znowy gniły.
Wojtek
--
Żywiec - prawie jak piwo!

On Mon, 8 Oct 2007 11:37:52 +0200, "pesecik"
 wrote:

-po wyschnieciu nanosze kilka warstw sroka ochronnego Brunox

I tu błąd. Jedna warstwę. Potem śzlifujesz, żeby brunox został tylko w
zagłębieniach.

-po ok 12 godzinach warstwa wydaje sie byc stwardniala, nanosze wlasciwy
lakier zaprawkowy

Bład. Najpierw podkład reaktywny.

Czy nakladam za duzo Brunoxa czy tez moze zbyt malo czasu wysychal. Zaprawki
robilem w maju gdy bylo goraco.

Brunox nei ma wyschynąć, ma przereagować.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++