Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie - - wystąp. :)
1 | Data: Grudzien 14 2007 19:22:31 |
Temat: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) 2 |
Data: Grudzien 14 2007 19:25:56 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: wowa | Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości po Polsce. :)Już pytałem, ale chcę jeszcze raz zapytać -- może ktoś ma Mam nieprzyjemne z jazdy po ... suchym i mokrym :) Na śnieg mogą być. Wojtek -- Żywiec - prawie jak piwo! 3 |
Data: Grudzien 15 2007 03:22:55 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek |
Mam nieprzyjemne z jazdy po ... suchym i mokrym :) Na śnieg mogą być. A możesz spreceyzować? -- ====-- Żywiec - prawie jak piwo! Siki -- prawie jak piwo Żywiec! ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/.... 4 |
Data: Grudzien 15 2007 14:04:04 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: wowa | Użytkownik "Eneuel Leszek" napisał w wiadomości
Mogę. Na suchym zatrzymałem się na d... poprzednika a raczej poprzedniczki :) Szybkość miastowa, koła zablokowane a on piszczał i jechał dalej :) Na mokrym bez wysiłku możesz trenować jazdę w poślizgu, cały czas :) Samochód C15 dla dociekliwych, nr opon nie pamiętam. Wojtek -- Żywiec - prawie jak piwo! 5 |
Data: Grudzien 15 2007 14:51:58 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Mogę. Na suchym zatrzymałem się na d... poprzednika a raczej poprzedniczki Jeszcze temperatura tego suchego dupowa... E... Zatrzymania. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/.... 6 |
Data: Grudzien 15 2007 18:34:06 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: wowa | Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości
Było ciepło, koło +10C ? Wojtek -- Żywiec - prawie jak piwo! 7 |
Data: Grudzien 15 2007 18:43:11 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
> Jeszcze temperatura tego suchego dupowa... E... Zatrzymania. :) Było ciepło, koło +10C ? Jedni chwalą, inni ganią. Ale na tył do samochodu, którym pewnie będę niewiele jeździł i tak są za dobre. :) Dzięki za ostrzeżenie -- jeśli kupię te opony, będę uważał i najpierw trochę potestuję. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/.... 8 |
Data: Grudzien 14 2007 20:34:43 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Slv | Nie pamiętam dokładnie jaki model mam na kołach /krisalp coś tam/, moim 9 |
Data: Grudzien 18 2007 14:46:58 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
[..] To jest oczywiście moja subiektywna opinia. Takie właśnie są mi potrzebne. Obiektywne ;) powtarzanie obiegowych opinii nie jest mi potrzebne. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/.... 10 |
Data: Grudzien 14 2007 20:49:47 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: AL | Eneuel Leszek Ciszewski pisze: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) mialem w poprzednim samochodzie. duzo jezdze po gorach mysle, ze dobra rekomendacja bedzie fakt, ze w nowym mam rowniez klebery ogolnie: dobry wybor (Kleber wchodzi wsklad koncernu Michelin) -- pozdr Adam (AL) TG 11 |
Data: Grudzien 14 2007 21:13:53 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Danny | Dnia Fri, 14 Dec 2007 19:22:31 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a): Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) mam na osobówce letnie (ZTCP robione w Polsce :) ) zimówki mam na małym dostawczaku (Ford Connect) i spisują się bardzo dobrze - autko jest używane równie intensywnie w każdych warunkach pogodowych - oponki dobrze trzymają się na mokrym, błocie pośniegowym, śniegu. Na lodzie nie testowane - ale tu nie ma mocnych -- Pozdrawiam Daniel Brava 80 SX P.M.S./BBM Klub Edition Cobra 19DX IV + Sirtel Gamma 12 |
Data: Grudzien 18 2007 14:49:18 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
mam na osobówce letnie (ZTCP robione w Polsce :) ) To się mylisz. Czasami opony trzymają się bardzo dobrze i na lodzie. BTW -- sam lód nie jest śliski. Śliska jest woda, która tworzy się z lodu pod wpływem nacisku. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/.... 13 |
Data: Grudzien 14 2007 21:45:12 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Arturro | Eneuel Leszek Ciszewski pisze: to kup krajowe ;-) Dzień z życia Polaka... Wstaje rano, wlaczam moje japonskie radio, zakladam amerykanskie spodnie, wietnamski podkoszulek oraz chinskie tenisowki, po czym z holenderskiej lodowki wyciagam niemieckie piwo. Siadam przed koreanskim komputerem i w amerykanskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jade do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupelnieniu zarcia w hiszpanskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu, siadam sobie na wloskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic... Zastanawiam sie, dlaczego w Polsce nie ma pracy... :-) 14 |
Data: Grudzien 18 2007 16:08:47 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek |
> W UK nie ma śniegu, nie ma lodu, nie ma mrozu, a Kleber produkują w Anglii... to kup krajowe ;-) Dzień z życia Polaka... Wstaje rano, wlaczam moje japonskie radio, Produkowane w Chinach, ale japońskie ;) -- Sony zakladam amerykanskie spodnie, Levisy -- produkowane w UK, u nas sprzedają dlatego, że są wybrakowane. :) wietnamski podkoszulek Chiński. Za 3 złote. :) Żartuję -- za 3.49... Po 3 złote to nie ma. :) oraz chinskie tenisowki, Amerykańskie buty. :) Mają już prawie 10 lat i chyba czas na nowe, ale nowe kosztują 1300 złotych. Nie powiem, że dla mnie za dużo, ale że dużo i że chyba tyle nie zapłacę. po czym z holenderskiej lodowki Z polskiej. :) Kosztowała dwa razy mniej niż polska szafka, w której stoi. :) wyciagam niemieckie piwo. Polskie mleko -- jestem abstynentem. Mleko i kakao. :) Chyba holenderskie kakao... Siadam przed koreanskim komputerem Tajwańskim. :) I po części chińskim. :) To znaczy japońskim, ale produkowanym w Chinach. :) Nazywa się iiyama, czy jakoś tak -- szajs tak zwany, :) ale nie wolno tego głośno mówić, bo z Chińczykami żartów nie ma i nawet Amerykanie się ich boją... i w amerykanskim banku W greckim. :) Same superlatywy -- sympatyczne panienki, bezpłatne konta, wysokie (5% z pełnym dostępem) oprocentowanie, darmowe karty bankomatowe i takież przelewy internetowe... Jedyna wada -- bank jest obsrywany :) przez francuski bank Lukas. :) (i po części dlatego zrezygnowałem z Lukas) zlecam internetowe zakupy w Anglii, Właśnie idę po kartę -- będę zlecał. :) Ale z tego greckiego... Z WBK. :) Jestem bezrobotnym (zatrudnionym, lecz bez pracy) ale kartę odbiorę. :) Będę miał cztery -- z dwóch już nie korzystam (z Lukas i Śląskiego, bo bankom tym kleją się do rąk moje pieniądze) więc pozostają dwie. Na jednej już nic nie mam i za chwilę, po wpłacie też będzie zero, bo już przed trzema tygodniami zadysponowałem wszystkim... Kupowanie w MM itp. kołchozach nie jest ani łatwe, ani tanie, ani przyjemne. :) Nie lubię takiego tłoku... I nie lubię wyjeżdżać rozbitym samochodem... po czym wsiadam do czeskiego samochodu Niemieckiego. :) i jade do francuskiego hipermarketu na zakupy. No właśnie nie. Zakupy robię w polskiej, czy raczej europejskiej Mlekovitce. Tanio, smacznie, przyjemnie... Jedyna wada -- nie przynoszą śniadania do łóżka... Aha! Z tym greckim bankiem tak samo -- też nie przynoszą śniadania do łóżka... Nie wiem dlaczego... Po uzupelnieniu zarcia w hiszpanskie owoce, Polskie jabłka są zbyt drogie... belgijski ser Polski. :) Z Mlekovity. :) i greckie wino Nie mam z kim pić. Poza tym lubię raczej włoskie. wracam do domu, Mieszkania. siadam sobie na wloskiej kanapie Polskiej. Ale z włoskiej skóry, przywiezionej z Brazylii. :) i szukam pracy Nie szukam. :) w polskiej gazecie. Nie kupuję gazet -- wszystko mam w sieci. :) Znowu nic... Znam realia polskie, więc wiem o tym, jak tu szukać pracy. :) W gazecie szuka się płacy. :) Ja szukam pracy. :) Płacę mam... Zastanawiam sie, dlaczego w Polsce nie ma pracy... :-) A ja nie. :) -=- Nie ma pracy, bo ponad połowę zarobków zabiera Państwo i ponad połowę chce zabierać Kościół. :) -=- Jestem ex-pracownikiem uczelni, gdzie zarabiałem bez wysiłku dostatecznie dużo, a gdybym potrzebował więcej -- mogłem wysilić się mocniej. :) Niestety Kościołowi nie podobało się to, że pracowałem na uczelni, więc nie pracuję. :) Podejrzewam, że tak jest z każdym, kto chce pracować. :) Gdy Kościół ma swoje zdanie -- pracownik musi ustąpić. :) Ponadto zbudowano w Polsce klasę [po]średnią, wywodzącą się z szumowin, zatrudniającą innych Polaków ma bardzo złych warunkach. :) Klasa [po]średnia płaci na Kościół z tego, co zaoszczędzi na zatrudnionych i jest rozliczana nie z wykonanej pracy, lecz z tegoż płacenia. Klasa wywodząca się z byłych handlarzy alkoholem i papierosami nie mogła przejąć firm typu TP SA, czy PKO SA, więc firmy te sprzedano Francuzom. Klasie [po]średniej przekazano w zarząd handel -- ten w galeriach superhipermarketowych i ten w budach superhipermarketowych. :) -=- Jeśli zastanawiam się nad czymś, to tylko nad tym, dlaczego nadal żyję. :) Nawet nie nad tym, dlaczego Polacy, naród ludzi ambitnych, mądrych i chyba dobrych/uczciwych dał się tak łatwo opętać głupocie :) tych, którzy nie mając pojęcia o niczym, pchają się do władzy i wspólnych pieniędzy. :) To ostatnie jest ewidentnym efektem grubych (czy czarnych) kresek: :) -- złodziej tysiąca złotych musi iść do więzienia :) (nawet wówczas, gdy wina nie jest oczywista) -- defraudant i morderca czy kolaborant komunistyczny powinien mieć stanowisko i zapewnioną przyszłość. :) -=- Nie szukam pracy w gazetach. :) 20 lat temu zacząłem pracować na państwowej uczelni. :) Najpierw za darmo, społecznie tak zwanie, później za śmiesznie małe pieniądze. Znajomi zarabiali na straganach ulicznych i nielegalnym handlu alkoholem oraz takim papierosami. Gdy nieco wzbogaciłem się -- hojnie płaciłem Kościołowi i innym ,,potrzebującym''. :) Gdy przymierałem głodem (w efekcie czego połamały się moje palce prawej ręki) nie było dla mnie miejsca ani przy suto zastawionym stole Kościoła, ani na państwowej uczelni, ani na jakiejkolwiek uczelni, :) choć gotowy byłem pracować niemal za darmo, a nawet czas jakiś zupełnie za darmo. :) Na moich oczach płyną (na przykład do Gatesa czy innego dobroczyńcy ludzkości) ogromne pieniądze, podczas gdy Polacy pracują niemal za darmo. Po co w powodzi głupoty szukać pracy w gazetach? :) Pieniądze do Gatesa muszą płynąć, aby Kościół mógł mieć na swoje potrzeby: -- firma (zazwyczaj budżetowa, choć nie tylko taka) płaci na Gatesa 100 złotych -- firma pośrednicząca (handlująca) dostaje 55 złotych z tych 100 złotych wydanych -- Kościół z tych 55 złotych otrzymuje swoją dolę 20% od zysku, czyli około 10 złotych, może 8... Mógłbym znaleźć pracę na uczelni pod jednym warunkiem: -- Uczelnie musiałyby się rozliczać same, bez dotacji państwa, miasta, UE itd. Póki uczelnie są hojnie dokarmiane, tak że pieniądze leją się tam strumieniami -- dla mnie, taniego pracownika, miejsca do pracy nie ma. :) Nie ma, bo i po co zatrudniać taniego, skoro można zatrudnić ,,swojego'', za którego pracę wykona ktoś inny, za osobne pieniądze (wzięte z kasy państwa, miast, UE itd.) lub w ogóle nikt nie wykona, a jedynie mądrzy_inaczej zauważą, że Winzgroza tak już ma. :) -=- Na razie muszę sądownie :) wytłumaczyć ,,administratorom'' swojego mieszkania, że perpetum mobile nie istnieje. (administratorzy albowiem tłumaczą mi, że studiowali na politechnice i wiedzą o tym, iż na parterze jest wyższe ciśnienie niż na dachu bloku a z tej różnicy ciśnień bierze się ciąg w kominie... :) -=- ,,Administratorzy'' to klasa [po]średnia: z tego, co zbiorą -- płacą na Kościół, tak więc rozprawa z nimi może być kłopotliwa. :) Kościołowi jest obojętne to, kto mu płaci. :) Oby płacił. W pewnym sensie im głupszy płaci -- tym lepiej, bo głupi więcej zawdzięcza Kościołowi niż mądry, więc i więcej płaci. :) -========- Reasumując: Pracy w Polsce nie ma, bo rządzi tu głupota i żądza pieniędzy oraz władzy. Gdy na piedestale zasiądzie ;) (stanie) mądrość -- będzie pracy pod dostatkiem dla każdego, choć zanim to nastąpi, być może zubożejemy do stopnia niemożliwego dziś do wyobrażenia... Aby było jasne -- dziś mam co jeść, ale utraconego przymusowymi głodówkami zdrowia nie można odzyskać. Tym bardziej nie można odzyskać straconego czasu. No i gdy Polacy odważnie zaczną głupotę nazywać głupotą (na przykład ,,wykład'' ,,administratorów'' o pracy komina wentylacyjnego -- być może będzie w tym kraju praca. Do tego zaś czasu (do czasu, gdy Polacy odważnie będą mówili to, co myślą) ani pracy w Polsce nie będzie, ani dobrobytu. :) -=- Wracając do Kleberów -- zamierzam je założyć na koła samochodu, którym być może nie będę jeździł. :) Na razie zamierzam nim pojechać na południe Polski, aby zamówić tam kożuch (bo w Białymstoku tego kożucha kupić nie można, choć to kożuch polski i bardzo dobry) i nad morze, a raczej nad Zatokę Pucką. :) W międzyczasie być może otrzymam pieniądze na nowy samochód. Celuję w diesla i automatyczną skrzynię biegów. Wolałbym Forda niż Volkswagena, ale chyba takich Fordów nie ma. :) To znaczy są, ale duże, a ja chcę mały samochód -- taki długi na około 4.4 metra. :) Pozdrawiam spalone pod Jeżewem dzieci, które latami wytrwale wymadlały dla mnie pieniądze na ten samochód. :) W zamyśle swoim to one/dzieci miały otrzymać te pieniądze (i chyba w znacznej części dzieci im podobne te pieniądze otrzymały) ale wyszło jak wyszło. :) Ja na ten samochód zarobiłbym znacznie szybciej, zapłaciłbym na ,,Kościół'', ożeniłbym się, ale ,,cywilizacja życia'' budowana przez Jana Pawła II nie pozwala na takie coś. :) ,,Cywilizacja życia'' (potępiana przez Benedykta XVI) nie pozwala na świadome i dobrowolne kierowanie swoim życie. :) Dozwolone jest tylko życie bezmyślne -- pod naciskiem, przymusem i strachem. :) Życie w nędzy i przy tak pracujących kominach: http://leszekc.w.tkb.pl/toshiba/komin/swiezychuch/F1000017.JPG Aby było jasne -- pasek cienkiej folii pokazuje ruch powietrza. Aktualnie mam w tej dziurze rozetkę ;) z pasków folii. :) Utrapienie (odwrotny ciąg) jest konieczne (wg duchowych) do zbawienia. Każdy, kto ów ciąg sprowadzi do normalności (czyli do sytuacji, w której folia będzie zasysana do wnętrza dziury/komina) przeszkodzi Bogu w zbawianiu mojej duszy. :) Tymczasem firma, która da mi pieniądze na nowy samochód, musi płacić na oprogramowanie Gatesa (choć dużo lepsze i udokumentowane można mieć za freeko) aby firma sprzedająca to oprogramowanie, mogła zapłacić z zysku na Kościół. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/.... 15 |
Data: Grudzien 18 2007 21:38:43 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek |
Levisy -- produkowane w UK, u nas sprzedają dlatego, że są wybrakowane. :)+ Levisy -- produkowane w UK, u nas tanio sprzedawane dlatego, że są wybrakowane. :) W greckim. :) Same superlatywy -- sympatyczne panienki, bezpłatne Jedyna wada -- bank jest obsrywany :) przez francuski bank Lukas. :) > zlecam internetowe zakupy w Anglii, Właśnie idę po kartę -- będę zlecał. :) Ale z tego greckiego... Z WBK. :)+ Właśnie idę po kartę -- będę zlecał. :) Ale nie z tego greckiego... Z WBK. :) Właśnie wróciłem, a post nie został wysłany. :) Jestem bezrobotnym (zatrudnionym, lecz bez pracy) ale kartę odbiorę. :) Płacącym ZUS bezrobotnym. Nie bezrobotnym pobierającym zasiłek. Zasiłków nigdy nie pobierałem. Nigdy z żadnych dotacji nie korzystałem, chyba że u lekarza i w temu podobnych miescach, :) czyli dotowano mi okulary (prawie nigdy) i (jak każdemu) leki. :) (jedna porządna soczewka sferocylindryczna z antyrefleksami kosztuje ze 200 złotych, a dofinansowanie ***całych okularów*** to około 30 złotych) Nie lubię takiego tłoku... I nie lubię wyjeżdżać rozbitym samochodem...+ Nie lubię takiego tłoku... I nie lubię wyjeżdżania rozbitym samochodem... Ponadto zbudowano w Polsce klasę [po]średnią, wywodzącą się z szumowin,+ zatrudniającą innych Polaków na bardzo złych warunkach. :) Klasa [po]średnia płaci na Kościół z tego, co zaoszczędzi na zatrudnionych i jest rozliczana nie+ alkoholu i papierosów nie mogła przejąć firm typu TP SA, czy PKO SA, więc firmy te sprzedano Francuzom. Klasie [po]średniej przekazano w zarząd handel -- ten Wracając do Kleberów -- zamierzam je założyć na koła samochodu, którym być może nie będę Taniej kupić opony, pojechać (do producenta) na południe Polski (zapłacić za przejazd w dwie strony i za hotel) zamówić kożuch i go kupić, niż kupić ten kożuch na miejscu. :) Taniej o co najmniej pół tysiąca złotych. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/.... 16 |
Data: Grudzien 15 2007 06:15:01 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Gabriel'Varius' | Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :)Ja mam zarowno letnie jak i zimowe Klebery i moge z czystym sumienie polecic te opony. Scieralnosc i halas w normie, prowadzenie oraz hamowanie na suchym jak i sniegu czy wodzie rowniez ok. W poprzednim aucie mialem tanie Debice Frigo Direct i musze powiedziec, ze przy jedzie w kopnym sniegu po zawalonych gorskich drogach (podjazdy, zjazdy, serpentyny oraz ruszanie pod strome podjazdy np. Sarmopol itp.) sprawowaly sie lepiej niz obecne Klebery ale rowniez szybciej sie scieraly i bardziej halasowaly - nie dalo sie wprowadzic auta w poslizg na tych oponach :-) pozdrawiam -- <-- - http://www.varius.jawnet.pl -- -> Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 17 |
Data: Grudzien 15 2007 14:53:34 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Ja mam zarowno letnie jak i zimowe Klebery i moge z czystym sumienie O Dębicah zdanie ma złe. Za informację dziękuję. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/.... 18 |
Data: Grudzien 15 2007 16:13:16 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Mlody | Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" 19 |
Data: Grudzien 15 2007 17:03:59 | Temat: Re: Jeżdżący na oponach Kleber po śniegu i po lodzie -- wystąp. :) | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
W Jettcie mam Klebery Krisalp 3 185/60/14 sprawują sie bardzo dobrze, I jedne i drugie, wolno się ścierają, nie hałasują na suchym i mokrym nie ma Trochę trudne. (można różnie zrozumieć) nie hałasują na suchym; na mokrym nie ma problemów czy nie hałasują w ogóle; na suchym i na mokrym nie ma problemów Z tym że pokusiłbym się o stwierdzenie że Kirsalpy 3 lepiej się trzymają - Chcę kupić dwie na tył. Mam samochód z napędem tylnej osi. :) Ani nie wezmą znaczącego udziału w hamowaniu, ani w kierowaniu, ale przyspieszanie będzie należało do nich. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. .;. ;. .;\|/.... |