Grupy dyskusyjne   »   Jeśli nie Triumph Tiger 1050...

Jeśli nie Triumph Tiger 1050...



1 Data: Wrzesien 09 2009 11:25:50
Temat: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Bartek 

.. to co?

Naszła mnie jesienna potrzeba zmiany motocykla. Chcę cos takiego jak TT1050.
Duże ale poręczne, szybkie ale wygodne, do miasta ale tez w dalsza trasę w 2
osoby z bagażem. Nie chce niczego na czym trzeba leżeć/pochylać się podczas
jazdy. Coś co nie wyrwie plomb z zębów na warszawskich dziurach.

Patrzę po innych markach i ciężko mi znaleźć inne typy. Pomóżcie.


B. XL700VA

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Wrzesien 09 2009 14:54:34
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
" Bartek"  wrote in message

. to co?

Naszła mnie jesienna potrzeba zmiany motocykla. Chcę cos takiego jak TT1050.
Duże ale poręczne, szybkie ale wygodne, do miasta ale tez w dalsza trasę w 2
osoby z bagażem. Nie chce niczego na czym trzeba leżeć/pochylać się podczas
jazdy. Coś co nie wyrwie plomb z zębów na warszawskich dziurach.

Patrzę po innych markach i ciężko mi znaleźć inne typy. Pomóżcie.

Jesli BARDZO szukasz alternatywy to jest tego multum: KTM 950 / 990, Aprilia Caponord, TDM 900, Suzuki DL V-Strom 650/1000, Honda Varadero 1000.
Nawet te ciezsze beda dosc poreczne dzieki swej geometri, kierownicy/oponom. TDM na przyklad da sie smigac prawie jak SuperMoto. Oczywiscie, istotne jest ile wazysz i ile sobie mierzysz wzrostu.
Osobiscie wybralbym Tigera - jazda probna mnie urzekla. Zaden motocykl nie dal mi tyle ( i w tak krotkim czasie) poczucia zaufania do kozy i jej niemalze nieograniczonych mozliwosci. Doskonala zawiecha z przodu, swietne hamulce, odprezona pozycja kierownika.
Dodatkowo: 3-cylindrowiec bije kultura pracy, elastycznoscia i ekonomia wszystkie 2-ki z jego grupy wagowej.
Minusy: beznadziejny serwis w Polsce (sa chlubne wyjatki) oraz, podobno, niezbyt dobra jakosc tylnego amortyzatora przejawiajace sie szybkim jego zuzyciem. Drugi problem bywa nieobcy takze uzytownikom bardziej szacownych marek, zwlasza jesli u producenta zwycieza lobby ksiegowe. Jesli reszta sprzeta pasuje warto zainwestowac w markowy aftermarket.

PeeS Nie zwracaj uwagi na komentarze szydzace z mego przywiazania do bielizny ;)  Potrafie wskazac takze jej slabe strony.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

3 Data: Wrzesien 09 2009 15:53:13
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Jasio 

Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości

" Bartek"  wrote in message

PeeS Nie zwracaj uwagi na komentarze szydzace z mego przywiazania do bielizny ;)  Potrafie wskazac takze jej slabe strony.


Ty, wskazywator! (:

Weź mi wskaż jakies słabe strony H-D xr 1200.
Bo jak się dziś przejechałem, to mi jakoś nudno w życiu się zrobiło. I nic mnie nie cieszy a jedynym lekarstwem wydaje się być zakup takowego.
Tak lekkiego w prowadzeniu ciężkiego, było nie było, motocykla to się w życiu nie spodziewałem.
Sam sprzedawca ostrzegał też, że są nissinowskie hamulce więc "to jest harley, ale hamuje" - tak powiedział. Hamował jak ta lala. Samym tyłem na luzie wyhamowałem naprawdę żwawo.
No nie ma bata, nawet wibracje ma tylko na postoju na kosie.

PS
o cenie ani słowa nie mów

PS 2
Wiem co! Ten durny zbiorniczek płynu ham. z tyłu, o który można sznurówkami zahaczyć, co kilkukrotnie zrobiłem - to jedyne co mi przychodzi z minusów.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

4 Data: Wrzesien 10 2009 10:06:46
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
"Jasio"  wrote in message

Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości
" Bartek"  wrote in message

PeeS Nie zwracaj uwagi na komentarze szydzace z mego przywiazania do bielizny ;)  Potrafie wskazac takze jej slabe strony.


Ty, wskazywator! (:

Weź mi wskaż jakies słabe strony H-D xr 1200.

Sorry, mam bardzo waska specjalizacje. Poza tym podales jedyny model ze tej stajni ktory, choc pewnie tylko udaje maszyne do Dirt Tracku, bardzo mi sie podoba. Podobnie, zreszta jak sam Dirt Track - szkoda ze u nas sie nie przyjelo bo zabawa swietna i niezbyt kosztowna, potrzebne sa tylko stalowe jaja ;)
BTW, pewnie malo kto wie ze, podobnie jak w fantastycznej VeeeFar, rozrzad jest tam na kolach. No, powod bardziej prozaiczny: walki w bloku (OHV) ale fakt pozostaje ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

5 Data: Wrzesien 15 2009 19:30:51
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Jasio 

Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości

Elou!
"Jasio" wrote in message

Weź mi wskaż jakies słabe strony H-D xr 1200.

Sorry, mam bardzo waska specjalizacje. Poza tym podales jedyny model
ze tej stajni ktory, choc pewnie tylko udaje maszyne do Dirt Tracku,
bardzo mi sie podoba. Podobnie, zreszta jak sam Dirt Track - szkoda
ze u nas sie nie przyjelo bo zabawa swietna i niezbyt kosztowna,
potrzebne sa tylko stalowe jaja ;)

Zapierdala, że aż miło.
Hamuje jak ta lala.
Aha - pamiątkę też mam, dziury w spodniach po prawej stronie, bo
Remusa wydech nie ma podwójnych ścianek


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

6 Data: Wrzesien 09 2009 14:59:20
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Bartek 

Jesli BARDZO szukasz alternatywy to jest tego multum: KTM 950 / 990, Aprilia
Caponord, TDM 900, Suzuki DL V-Strom 650/1000, Honda Varadero 1000.

Ww. znam. Nie ma nic innego?:) Wybor robi sie wiec prosty...

Nawet te ciezsze beda dosc poreczne dzieki swej geometri, kierownicy/oponom.
TDM na przyklad da sie smigac prawie jak SuperMoto. Oczywiscie, istotne jest
ile wazysz i ile sobie mierzysz wzrostu.

I to jest "factor":); jakies 120 w "ubranku" i prawie 2 metry. Potrzebuje cos
co udzwignie okolo 220 kg, nie polamie sie i pojedzie 150 bez zadyszki.

Osobiscie wybralbym Tigera - jazda probna mnie urzekla. Zaden motocykl nie
dal mi tyle ( i w tak krotkim czasie) poczucia zaufania do kozy i jej
niemalze nieograniczonych mozliwosci. Doskonala zawiecha z przodu, swietne
hamulce, odprezona pozycja kierownika.
Dodatkowo: 3-cylindrowiec bije kultura pracy, elastycznoscia i ekonomia
wszystkie 2-ki z jego grupy wagowej.

Czekam wlasnie na probna jazde. Jezdzilem ST. Pomimo ze to prawie taki sam
silnik, to jednak nie da sie porownac motocykli.

Minusy: beznadziejny serwis w Polsce (sa chlubne wyjatki)
Czyli?

oraz, podobno, niezbyt dobra jakosc tylnego amortyzatora przejawiajace sie 
szybkim jego zuzyciem. Drugi problem bywa nieobcy takze uzytownikom bardziej
szacownych
marek, zwlasza jesli u producenta zwycieza lobby ksiegowe. Jesli reszta
sprzeta pasuje warto zainwestowac w markowy aftermarket.

O amorze czytalem. Jezeli to jedyna techniczna wada, to nie ma problemu.

dzieki za podpowiedzi.

B.
XL700VA pewnie for sale...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

7 Data: Wrzesien 09 2009 16:23:41
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Jasio 

Użytkownik " Bartek"  napisał w wiadomości

Czekam wlasnie na probna jazde. Jezdzilem ST. Pomimo ze to prawie taki sam
silnik, to jednak nie da sie porownac motocykli.

Minusy: beznadziejny serwis w Polsce (sa chlubne wyjatki)
Czyli?


Poczytaj w archiwum grupy o przygodach saja. Triumph nie był w stanie naprawić motocykla własnej marki.
To niestety nie jedyna wpadka, ogólnie przejrzyj archiwum, jak sądzisz, że motocykl ma prawo się zepsuć - serwis Triumpha może być długi, kosztowny i nieskuteczny.


--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

8 Data: Wrzesien 09 2009 15:58:52
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Bartek 

> Czekam wlasnie na probna jazde. Jezdzilem ST. Pomimo ze to prawie
> taki sam
> silnik, to jednak nie da sie porownac motocykli.
>
>> Minusy: beznadziejny serwis w Polsce (sa chlubne wyjatki)
> Czyli?
>

Poczytaj w archiwum grupy o przygodach saja. Triumph nie był w stanie
naprawić motocykla własnej marki.
To niestety nie jedyna wpadka, ogólnie przejrzyj archiwum, jak
sądzisz, że motocykl ma prawo się zepsuć - serwis Triumpha może być
długi, kosztowny i nieskuteczny.

O problemach z serwisem wiem (byłych chyba raczej).

Bardziej mi chodzilo o te chlubne wyjatki:)

Sprzet bedzie nowy, wiec mam nadzieje, ze jakis czas problemow nie bedzie.


B.
XL700VA Pewnie for sale...



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

9 Data: Wrzesien 09 2009 21:08:25
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Grzegorz Rogala 

Jogurt pisze:

Jesli BARDZO szukasz alternatywy to jest tego multum: KTM 950 / 990, Aprilia Caponord, TDM 900, Suzuki DL V-Strom 650/1000, Honda Varadero 1000.
Pozwole sie nie zgodzic Ar2, bo
KTM to przerosniete enduro - daje rade tym w terenie pojechac ale na asfalcie tak se, w trasie >1000km jakos nie widze,
aczkolwiek tez sprzet zajebisty,
Capo/DL/Wiadro - ciezkie klamoty na cienkich oponkach , zawias fajny ale   w szybszych winklach to ja przepraszam ale sa fajniejsze sprzety
Zostaje TDM ale przy warunkach brzegowych (wzrost/waga) jest po prostu za slabe. Jezdzi ekstra ale to nie to.
Przerabialem ten temat 3 miesiace temu i wybralem Tigera
bo po prostu nie bardzo ma konkurencje. Dla mnie moglbybyc mocniejszy tak 140-150KM ale to nie jest warunek.
Poza tym w tym klimacie jest jeszcze Benelli TRE 1130K ,
wyjebany sprzet w kosmos i stylistycznie i technicznie ale..
to troszke ruletka z tym Benelli poza tym cena taka sobie.
Ale gdybym mial $ to wybralbym Benelli.

Doskonala zawiecha z przodu,
ale trzeba pokrecic srubkami, seryjne nastawy oj, katastrofa.

swietne hamulce,
fakt, w porownaniu z Buza K4, zaskakujaco lepsze.

odprezona pozycja kierownika.
az za bardzo ;)

Dodatkowo: 3-cylindrowiec bije kultura pracy, elastycznoscia i ekonomia wszystkie 2-ki z jego grupy wagowej.
tu powiem tak, po 4kkm _nadal sie nie moge przyzwyczaic_
zestopniowanie skrzyni za ciasne dla mnie, 6 nie jest nadbiegiem
przez co mozna jechac do odciecia bez zamulenia ale przeszkadza to troche w zmniejszaniu zuzycia paliwa na trasie.

Minusy: beznadziejny serwis w Polsce (sa chlubne wyjatki) oraz, podobno, niezbyt dobra jakosc tylnego amortyzatora przejawiajace sie szybkim jego zuzyciem.
Pozyjemy zobaczymy, amorek da sie ustawic do jazdy a ile wytrzyma? ch.. wie, w zr7 po 30kkm rozlecialy sie uszczelki tloczyska i wylatal gaz,
w Poznaniu jest firma ktora tak btw naprawia takie uszkodzenia.


PeeS Nie zwracaj uwagi na komentarze szydzace z mego przywiazania do bielizny ;)  Potrafie wskazac takze jej slabe strony.
hehe, nie jestes Kocykiem ani Kryhem  to nie uwazasz swojego _aktualnego_ sprzeta za najlepszynajszybszydebesciarskisprzetnacalejplanecie ;))

10 Data: Wrzesien 09 2009 23:40:16
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Lisciasty 

On 9 Wrz, 21:08, Grzegorz Rogala  wrote:

Poza tym w tym klimacie jest jeszcze Benelli TRE 1130K ,
wyjebany sprzet w kosmos i stylistycznie i technicznie ale..
to troszke ruletka z tym Benelli poza tym cena taka sobie.
Ale gdybym mial $ to wybralbym Benelli.

Ja też się śliniłem na niego, ale przeszło mi jak poczytałem
o zużyciu paliwa. DUŻO chleje...

Pozdrawiam
Lisciasty      /Jelcz-Laskowice. Zadupie Wroclawia/
--
Kawidlo GPZ 550 '82
Tygrys '05

11 Data: Wrzesien 10 2009 09:57:33
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
"Grzegorz Rogala"  wrote in message

Jogurt pisze:

Jesli BARDZO szukasz alternatywy to jest tego multum: KTM 950 / 990, Aprilia Caponord, TDM 900, Suzuki DL V-Strom 650/1000, Honda Varadero 1000.

Pozwole sie nie zgodzic Ar2, bo

[...]

Gdybysmy sie wszyscy zgadzali  to byloby nudno. Ciesze sie ze zmobilizowalem do wypowiedzi Starego Precla z Wielkim Doswiadczeniem przy ktorym moje 3 grosze to maly pikus ;) Dziekowac.
Pragnalbym jedynie zwrocic uwage ze moja odpowiedz tyczyla pytania w ktorym nie podano warunkow brzegowych i nie napomknieto czy od motocykla oczekuje charakteru czy tez posluszenstwa.
A wef Tygrysie to sobie zwieksz lekko przelozenie wtorne, inna rzecz ze jedynka moze wtedy okazac sie juz nieakceptowalnie dluga ;)

hehe, nie jestes Kocykiem ani Kryhem  to nie uwazasz swojego _aktualnego_ sprzeta za najlepszynajszybszydebesciarskisprzetnacalejplanecie ;))

 Ja bym sie w takiej sytuacji chlastal szarym mydlem ;) 90% tutejszych bywalcow, szczegolnie swiezutkich ale takze ujezdzajacych dluzej jedna koze twierdzi ze ich wybor jest jedynie sluszny i najlepszy mozliwy, a przeciez to brak ewolucji i funu. Poza tym, Klocusia absolutnie  nie podejrzewam a Kryhu robi fajne foty i bez prawnika nic wiecej nie powiem ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

12 Data: Wrzesien 10 2009 11:17:13
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Grzegorz Rogala 

Jogurt pisze:

Gdybysmy sie wszyscy zgadzali  to byloby nudno. Ciesze sie ze zmobilizowalem do wypowiedzi Starego Precla z Wielkim Doswiadczeniem przy ktorym moje 3 grosze to maly pikus ;)
Przypomnij mi zebym przy najblizszej nadazajacej sie okazji kopnal Cie w dupe dobrze?

Pragnalbym jedynie zwrocic uwage ze moja odpowiedz tyczyla pytania w ktorym nie podano warunkow brzegowych i nie napomknieto czy od motocykla oczekuje charakteru czy tez posluszenstwa.
Kolega pytajacy sie podal wzrost i mase w ktoryms z postow.
A przy tych warunkach jezeli nie chce sie wygladac na motocyklu jak na psie to trzeba zanabyc cos rozmiarowo duzego.

A wef Tygrysie to sobie zwieksz lekko przelozenie wtorne, inna rzecz ze jedynka moze wtedy okazac sie juz nieakceptowalnie dluga ;)
Eee bedzie dluzsza nie zaszkodzi ;)
Ale mi bardziej chodzi o to, ze nie moge wyczuc na jakim przelozeniu jade czy 4 czy 5 czy 6 tygrys ciagnie tak samo do przodu. Zmiana wtornego przesunie tylko vmax na poszczegolnych biegach.

Poza tym, Klocusia absolutnie  nie podejrzewam a Kryhu robi fajne foty i bez prawnika nic wiecej nie powiem ;)
Cykor i wazelina :>
A tak a propo's Tigera to przypomina mi ón troche poprzedniego Fazera 1k, z tym, ze jest slabszy. I bardziej wlasnie w te strone porownania mozna isc z tygrysem a nie w strone wiadra/capo/dl. O!

--
pozdr
Rogal
DRZ400E
Tiger1050
http://www.rogal.riders.pl

13 Data: Wrzesien 10 2009 11:36:53
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
"Pieczywko, pieczywko"  wrote in message

Jogurt pisze:

Gdybysmy sie wszyscy zgadzali  to byloby nudno. Ciesze sie ze zmobilizowalem do wypowiedzi Starego Precla z Wielkim Doswiadczeniem przy ktorym moje 3 grosze to maly pikus ;)

Przypomnij mi zebym przy najblizszej nadazajacej sie okazji kopnal Cie w dupe dobrze?

TBSZ jak znam zycie chyba ze wolisz korespondencyjnie. BTW: masz jeszcze Szkaradeo? ;)

Pragnalbym jedynie zwrocic uwage ze moja odpowiedz tyczyla pytania w ktorym nie podano warunkow brzegowych i nie napomknieto czy od motocykla oczekuje charakteru czy tez posluszenstwa.
Kolega pytajacy sie podal wzrost i mase w ktoryms z postow.
A przy tych warunkach jezeli nie chce sie wygladac na motocyklu jak na psie to trzeba zanabyc cos rozmiarowo duzego.

A owszem, po moim poscie do ktorego to byles uprzejmy sie odniesc. Wyglad zas moszna miec w glebokim powazaniu: imaginuj sobie Gawrona na Debilce. Jezdzil i sobie chwalil. Delta w kwiecie wagi "czoperowej" na RR lub R6 podobnie.
Niesmiertelne kwestie "jak bede wygladal", "jaki kask na czopka", "czy na czopku moge w teksach" uwazam za malo istotne lecz, fakt, bardzo zabawne.


A wef Tygrysie to sobie zwieksz lekko przelozenie wtorne, inna rzecz ze jedynka moze wtedy okazac sie juz nieakceptowalnie dluga ;)

Eee bedzie dluzsza nie zaszkodzi ;)
Ale mi bardziej chodzi o to, ze nie moge wyczuc na jakim przelozeniu jade czy 4 czy 5 czy 6 tygrys ciagnie tak samo do przodu. Zmiana wtornego przesunie tylko vmax na poszczegolnych biegach.

Zmniejszy takze zuzycie paliwa i nieco "rozciagnie" przelozenia. Ale Ty to chyba elastycznosc traktujesz jako wade ;)

Poza tym, Klocusia absolutnie  nie podejrzewam a Kryhu robi fajne foty i bez prawnika nic wiecej nie powiem ;)
Cykor i wazelina :>
A tak a propo's Tigera to przypomina mi ón troche poprzedniego Fazera 1k, z tym, ze jest slabszy. I bardziej wlasnie w te strone porownania mozna isc z tygrysem a nie w strone wiadra/capo/dl. O!

Nie mialem przyjemnosci z z Fazerem 1k, zas Tygrys 1050 na tyle pieknie "zlewa" kiepska nawierzchnie, znaczy, utrzymuje komfort utrzymujac gumy w kontakcie z podlozem ze pozwolilem go sobie, byc moze nieslusznie, zaliczyc go do grona foteli bujanych. Moj blad.
Drugi kop sie nalezy sie.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

14 Data: Wrzesien 10 2009 11:55:52
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Grzegorz Rogala 

Jogurt pisze:

TBSZ jak znam zycie chyba ze wolisz korespondencyjnie. BTW: masz jeszcze Szkaradeo? ;)
Szkaradeo bylo nie moje i juz dawno zmienilo wlasciciela.

Niesmiertelne kwestie "jak bede wygladal", "jaki kask na czopka", "czy na czopku moge w teksach" uwazam za malo istotne lecz, fakt, bardzo zabawne.
"wyglad" byl uzyty jako skrot myslowy oznaczajacy wygode na motocyklu, na za malym motocyklu jest po prostu jak na psie ;)

Zmniejszy takze zuzycie paliwa i nieco "rozciagnie" przelozenia. Ale Ty to chyba elastycznosc traktujesz jako wade ;)
Ma jechac. Tylko tyle chce :)

Nie mialem przyjemnosci z z Fazerem 1k, zas Tygrys 1050 na tyle pieknie "zlewa" kiepska nawierzchnie, znaczy, utrzymuje komfort utrzymujac gumy w kontakcie z podlozem ze pozwolilem go sobie, byc moze nieslusznie, zaliczyc go do grona foteli bujanych. Moj blad.
No wlasnie, przed pierwsza jazda tez tak zakladalem, ze to bedzie kanapa bujana smutnoczoperowa, a tak wlasnie nie jest.
Nie jest to oczywiscie zawias R1/GSXR/ZX podobny ale po ustawieniu, calkiem daje rade. Oczywiscie jak na moje marne umiejetnosci jazdy.

Drugi kop sie nalezy sie.
Zanotowane.



--
pozdr
Rogal
DRZ400E
Tiger1050
http://www.rogal.riders.pl

15 Data: Wrzesien 10 2009 12:51:11
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
"Pieczywko Pieczywko"  wrote in message

Jogurt pisze:

Niesmiertelne kwestie "jak bede wygladal", "jaki kask na czopka", "czy na czopku moge w teksach" uwazam za malo istotne lecz, fakt, bardzo zabawne.
"wyglad" byl uzyty jako skrot myslowy oznaczajacy wygode na motocyklu, na za malym motocyklu jest po prostu jak na psie ;)

Nie do konca. IMO 3 punkty decydujace o wygodzie kierownika mozna "rozciagnac" i na malym sprzecie, tyle ze np wiekszosc winkli przeorzesz podnozkami.

Zmniejszy takze zuzycie paliwa i nieco "rozciagnie" przelozenia. Ale Ty to chyba elastycznosc traktujesz jako wade ;)
Ma jechac. Tylko tyle chce :)

Wydaje mi sie ze na walkach nierzadu raczej go nie oslabiali wiec mapy z Tripla sobie powinszuj. O ile ktos bedzie mial pojecie jak to wgrac. Odpuscisz na elastycznosci (krzywej momentu) a zyskasz na kucykach. No i tajtanowy Arrow, koniecznie ;)

Nie jest to oczywiscie zawias R1/GSXR/ZX podobny ale po ustawieniu, calkiem daje rade. Oczywiscie jak na moje marne umiejetnosci jazdy.

Oczywiiiscie ;) Mowi sie wszak ze GSXR, zwlaszcza w porownaniu z R!, ma "drewniana" zawieche. Prawda to?

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

16 Data: Wrzesien 10 2009 13:28:51
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Grzegorz Rogala 

Kefir pisze:

Nie do konca. IMO 3 punkty decydujace o wygodzie kierownika mozna "rozciagnac" i na malym sprzecie, tyle ze np wiekszosc winkli przeorzesz podnozkami.
No to ja nie wiem, ale na sprzetach typu 6/r6/gixer6/7.5 jest mi delikatnie mowiac malo wygodnie, bo sie nie mieszcze. A co maja powiedziec wyzsi?

Wydaje mi sie ze na walkach nierzadu raczej go nie oslabiali wiec mapy z Tripla sobie powinszuj. O ile ktos bedzie mial pojecie jak to wgrac. Odpuscisz na elastycznosci (krzywej momentu) a zyskasz na kucykach. No i tajtanowy Arrow, koniecznie ;)
Jest juz:
KN, mod airboxu, mapy z st, wydech leo. Hamownia wskazana :)

Oczywiiiscie ;) Mowi sie wszak ze GSXR, zwlaszcza w porownaniu z R!, ma "drewniana" zawieche. Prawda to?
A to ja nie wiem, ale slabo mi sie jechalo gixerem k9 po czyms mniej rownym.


--
pozdr
Rogal
DRZ400E
Tiger1050
http://www.rogal.riders.pl

17 Data: Wrzesien 10 2009 14:25:22
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Ireneusz Dyła 

Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości


"wyglad" byl uzyty jako skrot myslowy oznaczajacy wygode na motocyklu, na
za malym motocyklu jest po prostu jak na psie ;)

Nie do konca. IMO 3 punkty decydujace o wygodzie kierownika mozna
"rozciagnac" i na malym sprzecie, tyle ze np wiekszosc winkli przeorzesz
podnozkami.

No to ja Cie serdecznie zapraszam na prezentację jak schodzisz do
podnóżka na większości winkli na takim psie typu 690 SM. Bo póki
co śni mi się to po nocach jak koszmar. Wygodnie jest. Winkle
do 140 robię o wiele szybciej i łatwiej niż busą, zejde do kolana, a
nie zamknąłem nawet opon. Tak, że wiesz...do podnóżków jeszcze
zostało ho,ho,ho.
Oczywiście wiem z czego ta zabawa wynika, a mianowicie: mały rozstaw
osi, niska waga, wysoki środek ciężkości, bardzo wąsko rozstawione podnóżki,
wysoka kierownica, sprawiają, że przy wyższej prędkości na winklu wymagane
jest znaaaacznie mniejsze pochylenie. Jest jednak bardzo wygodnie, mimo że
pies ;-)
To taki mój nieśmiały wkład w wygląd na motocyklu, aczkolwiek powoli wykluwa
się jednak projekt aprilia rsv4...jako motcykl docelowy ;-)

Nie jest to oczywiscie zawias R1/GSXR/ZX podobny ale po ustawieniu,
calkiem daje rade. Oczywiscie jak na moje marne umiejetnosci jazdy.

Oczywiiiscie ;) Mowi sie wszak ze GSXR, zwlaszcza w porownaniu z R!, ma
"drewniana" zawieche. Prawda to?

Z tym prównaniem jakości zawiasów to też różnie bywa. Jedno co można
przyjąć na pewno to to, że zawieszenie zaczyna pracować dopiero pod
konkretnym obciążeniem, a to co my uważamy za pracę zawieszenia w jeździe
po drodze publicznej w 90% jest zwyczajnym zapewnieniem komfortu jazdy.
Znowu porównam ciężką busę do lekkiego ktm-a. W busie mogłem sobie ustawić
zawiasy na pewną prędkość przejazdu po 90% winkli i było OK. Tzn. mogłem
jechać sensownie szybko bez telepawki na nierównościach i podwijania przodu
czy pompowania tyłu na winkalch. Na 10% trzeba się było troszkę pomęczyć
albo zmienić nastawy.
W ktm-ie jest wóz albo przewóz. Przy lekkiej zmianie nastawów na szybszych
i dość ciasnych winklach tył albo pompuje albo traci kontakt z nierówną
nawierzchnią.
Przód podobnie tylko trochę bardziej sensacyjnie. Wniosek jest taki, że albo
spokojniej jadę albo częściej niż w busie muszę tym kręcić. Uważam, że
największy
wpływ na takie zachowanie ma masa motocykla, a w dalszej kolejności jego
geometria.

I kończąc żeby nie było całkiem off to też jestem za TT1050 bo mi się
podoba,
bo na nim siedziałem i nic mi nie przeszkadzało bo wiedziałbym jak tym
jeździć
bo nie narzekłabym na to czego w nim nie ma, co mi w nim nie byłoby
potrzebne
w wydaniu top i czego prawdopodobnie nigdy bym nie użył...no.

Zdrówka
Irek i ktm-y

18 Data: Wrzesien 10 2009 15:07:54
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
"Ireneusz Dyła"  wrote in message

Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości


"wyglad" byl uzyty jako skrot myslowy oznaczajacy wygode na motocyklu, na za malym motocyklu jest po prostu jak na psie ;)

Nie do konca. IMO 3 punkty decydujace o wygodzie kierownika mozna "rozciagnac" i na malym sprzecie, tyle ze np wiekszosc winkli przeorzesz podnozkami.

No to ja Cie serdecznie zapraszam na prezentację jak schodzisz do
podnóżka na większości winkli na takim psie typu 690 SM.

Fakt, napisalem o 3 punktach lecz nie dokonczylem mysli: jesli wysokosc kanapy idzie w gore to i podnozki daja sie windowac. Skoncentrowalem sie na spodziewanej riposcie Mr Pieczywka ;)

Bo póki
co śni mi się to po nocach jak koszmar. Wygodnie jest. Winkle
do 140 robię o wiele szybciej i łatwiej niż busą, zejde do kolana, a
nie zamknąłem nawet opon. Tak, że wiesz...do podnóżków jeszcze
zostało ho,ho,ho.

Tez mnie w(&^ia ze w gaciach tyl sie sam zamyka a w SM-ie mam niesmiertelne 6-7 mm do krawedzi choc juz kilka razy ratowalem sie od gleby skutkiem uslizgu przez odbicie noga, tyle ze u mnie gaciowy tyl zaczal sie zamykac DOPIERO po przejechaniu paru kkm na XT.
SM zakrzywia rzeczywistosc i uczy jezdzic. Na to, zreszta, liczylem ale co teraz zrobic z pokusa na cos prawdziwego w miejsce milego optycznie lecz zmulonego osiolka z nadwaga.

I kończąc żeby nie było całkiem off to też jestem za TT1050 bo mi się podoba,
bo na nim siedziałem i nic mi nie przeszkadzało [...]

Dobrze ze tylko siedziales, temat wciaga a wtedy... biedna Marylka ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

19 Data: Wrzesien 13 2009 02:30:02
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Wieca 

Grzegorz Rogala napisał(a) :

Jogurt pisze:
TBSZ jak znam zycie chyba ze wolisz korespondencyjnie. BTW: masz jeszcze
Szkaradeo? ;)
Szkaradeo bylo nie moje i juz dawno zmienilo wlasciciela.
Niesmiertelne kwestie "jak bede wygladal", "jaki kask na czopka", "czy na
czopku moge w teksach" uwazam za malo istotne lecz, fakt, bardzo zabawne.
"wyglad" byl uzyty jako skrot myslowy oznaczajacy wygode na motocyklu, na
za malym motocyklu jest po prostu jak na psie ;)

Ojtam ojtam. Dawałem radę na małej virago.

No wlasnie, przed pierwsza jazda tez tak zakladalem, ze to bedzie kanapa
bujana smutnoczoperowa, a tak wlasnie nie jest.


Chmmm. może obadam tego triumpha... Ale na razie DL mi styka.


--
pozdr
Wieca
DL 1000 V-Strom - Zjadacz Wróbli

20 Data: Wrzesien 12 2009 22:14:02
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: AlF 

Grzegorz Rogala wrote:

A tak a propo's Tigera to przypomina mi ón troche poprzedniego Fazera 1k, z tym, ze jest slabszy.

WTF - z fazerem?

21 Data: Wrzesien 14 2009 13:12:36
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Grzegorz Rogala 

AlF pisze:

WTF - z fazerem?

A po polsku?
:>

--
pozdr
Rogal
DRZ400E
Tiger1050
http://www.rogal.riders.pl

22 Data: Wrzesien 10 2009 10:55:18
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Eskimos 

On Wed, 09 Sep 2009 21:08:25 +0200, Grzegorz Rogala
wrote:


w Poznaniu jest firma ktora tak btw naprawia takie uszkodzenia.

O, jaka? Kantorski?

--
Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań

23 Data: Wrzesien 10 2009 11:18:42
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Grzegorz Rogala 

Eskimos pisze:

w Poznaniu jest firma ktora tak btw naprawia takie uszkodzenia.

O, jaka? Kantorski?

No nie pamietam, jak zapomne to sie Lackiego pytam, Ón wie ;)

--
pozdr
Rogal
DRZ400E
Tiger1050
http://www.rogal.riders.pl

24 Data: Wrzesien 10 2009 11:35:42
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Eskimos 

On Thu, 10 Sep 2009 11:18:42 +0200, Grzegorz Rogala
wrote:

jak zapomne to sie Lackiego pytam, Ón wie ;)

Aha, czyli Kantorski :)

--
Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań

25 Data: Wrzesien 10 2009 11:56:39
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Grzegorz Rogala 

Eskimos pisze:

Aha, czyli Kantorski :)

Aha, byc moze. Jak nie pamietam to sie Lackiego pytam, Ón wie :D

--
pozdr
Rogal
DRZ400E
Tiger1050
http://www.rogal.riders.pl

26 Data: Wrzesien 10 2009 09:48:01
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: szerszen 


Użytkownik " Bartek"  napisał w wiadomości

. to co?

o ile czegos nie przeoczylem, nikt nie wymienia gs'ow ze stajni bmw, to takie przeoczenie, czy moze moto nie warte uwagi?

27 Data: Wrzesien 10 2009 10:27:11
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
"szerszen"  wrote in message


Użytkownik " Bartek"  napisał w wiadomości
. to co?

o ile czegos nie przeoczylem, nikt nie wymienia gs'ow ze stajni bmw, to takie przeoczenie, czy moze moto nie warte uwagi?

Mowie za siebie, przecietniutkiego zjadacza chleba ktory uwielbia jezdzic i nie posiada potrzeby manifestacji swego statusu materialnego: wspomniana stajnia jest IMO warta wymienienia jedynie w kontekscie absurdalnego apetytu na pieniadze z kieszeni klienta. Przegiieli ostro z pazernoscia wiec dostali mentalnego bana.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

28 Data: Wrzesien 10 2009 11:07:43
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: szerszen 


Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości

wspomniana stajnia jest IMO warta wymienienia jedynie w kontekscie absurdalnego apetytu na pieniadze z kieszeni klienta. Przegiieli ostro z pazernoscia wiec dostali mentalnego bana.

ostatnio troche przegladam ogloszen uzywek i szczerze powiedziawszy nie zauwazylem jakis specjalnych odstepstw cenowych na tle konkurencji, a i kilka nowych modeli w porownaniu do odpowiednikow np japonskich tez specjalnie cenami nie odstaje, wiec moze to jakies zamierzchle czasy, albo ja zle patrze

29 Data: Wrzesien 10 2009 11:23:19
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
"szerszen"  wrote in message


Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości
wspomniana stajnia jest IMO warta wymienienia jedynie w kontekscie absurdalnego apetytu na pieniadze z kieszeni klienta. Przegiieli ostro z pazernoscia wiec dostali mentalnego bana.

ostatnio troche przegladam ogloszen uzywek i szczerze powiedziawszy nie zauwazylem jakis specjalnych odstepstw cenowych na tle konkurencji, a i kilka nowych modeli w porownaniu do odpowiednikow np japonskich tez specjalnie cenami nie odstaje, wiec moze to jakies zamierzchle czasy, albo ja zle patrze
Przepraszam, pominalem wazny szczegol: mialem na uwadze czynnosci serwisowe ktorych nie bedzie w stanie wykonac nikt poza autoryzowana siecia. Zakup padaki to tylko czesc kosztow.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

30 Data: Wrzesien 10 2009 13:45:54
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: szerszen 


Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości

Przepraszam, pominalem wazny szczegol: mialem na uwadze czynnosci serwisowe ktorych nie bedzie w stanie wykonac nikt poza autoryzowana siecia. Zakup padaki to tylko czesc kosztow.

aaa to calkowicie zmienia postac rzeczy w takim razie

31 Data: Wrzesien 10 2009 14:49:28
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: de Fresz 

On 2009-09-10 11:23:19 +0200, "Kefir"  said:

ostatnio troche przegladam ogloszen uzywek i szczerze powiedziawszy nie zauwazylem jakis specjalnych odstepstw cenowych na tle konkurencji, a i kilka nowych modeli w porownaniu do odpowiednikow np japonskich tez specjalnie cenami nie odstaje, wiec moze to jakies zamierzchle czasy, albo ja zle patrze

Przepraszam, pominalem wazny szczegol: mialem na uwadze czynnosci serwisowe ktorych nie bedzie w stanie wykonac nikt poza autoryzowana siecia.

Z Tryjumpfem nawet autoryzowana sieć se nie radzi, więc co to za argument? :-P
A z kompjutrami w dżapsach to tak pierwszy lepszy serwis daje radę?


Zakup padaki to tylko czesc kosztow.

Paradoksalnie właściciele Bum rzadko miewają aż takiego pecha (wiem, wiem, przypadek Essoxa). Innym problemem jest małość sieci serwisowej dobrze robiącej Bumy - W Wawie Motomirek i gość z serwisu Fusa, dalej Biała Podlaska, a następny dobry, to zdaje się dopiero Berlin.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

32 Data: Wrzesien 10 2009 15:26:02
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Kefir 

Elou!
"de Fresz"  wrote in message

On 2009-09-10 11:23:19 +0200, "Kefir"  said:

ostatnio troche przegladam ogloszen uzywek i szczerze powiedziawszy nie zauwazylem jakis specjalnych odstepstw cenowych na tle konkurencji, a i kilka nowych modeli w porownaniu do odpowiednikow np japonskich tez specjalnie cenami nie odstaje, wiec moze to jakies zamierzchle czasy, albo ja zle patrze

Przepraszam, pominalem wazny szczegol: mialem na uwadze czynnosci serwisowe ktorych nie bedzie w stanie wykonac nikt poza autoryzowana siecia.

Z Tryjumpfem nawet autoryzowana sieć se nie radzi, więc co to za argument? :-P

To nie argument lecz moja subiektywna opinia i tyczy wylacznie kosztow a nie gulowatosci sieci serwisowych. Nie zaplace 1600 PLN za wymiane plynu hamulcowego. Z Trujfem zas radza sobie  w Polsce az 2 serwisy autoryzowane i Pan w Jelczu-Laskowicach ;)

A z kompjutrami w dżapsach to tak pierwszy lepszy serwis daje radę?

Nawet nie probuje miec o tym pojecia jako ze, jak byles uprzejmy zauwazyc, nie ogarniam z faktu ze z "Tryjumpfem nawet autoryzowana sieć se nie radzi"

Zakup padaki to tylko czesc kosztow.

Paradoksalnie właściciele Bum rzadko miewają aż takiego pecha (wiem, wiem, przypadek Essoxa). Innym problemem jest małość sieci serwisowej dobrze robiącej Bumy - W Wawie Motomirek i gość z serwisu Fusa, dalej Biała Podlaska, a następny dobry, to zdaje się dopiero Berlin.

Tak. EOT u mnie.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki ST955 / XT660X
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

33 Data: Wrzesien 13 2009 02:35:53
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Wieca 

Kefir napisał(a) :

Elou!
"de Fresz"  wrote in message

On 2009-09-10 11:23:19 +0200, "Kefir"  said:
ostatnio troche przegladam ogloszen uzywek i szczerze
powiedziawszy nie  zauwazylem jakis specjalnych odstepstw cenowych
na tle konkurencji, a i  kilka nowych modeli w porownaniu do
odpowiednikow np japonskich tez  specjalnie cenami nie odstaje,
wiec moze to jakies zamierzchle czasy,  albo ja zle patrze
Przepraszam, pominalem wazny szczegol: mialem na uwadze czynnosci
serwisowe ktorych nie bedzie w stanie wykonac nikt poza autoryzowana
siecia.
Z Tryjumpfem nawet autoryzowana sieć se nie radzi, więc co to za
argument?  :-P
To nie argument lecz moja subiektywna opinia i tyczy wylacznie kosztow a
nie  gulowatosci sieci serwisowych. Nie zaplace 1600 PLN za wymiane plynu
hamulcowego.

Urban legends. Klient ostatnio zapłacił za wymianę płynu w GSie 200 zł. Z
plynem.

--
pozdr
Wieca
DL 1000 V-Strom - Zjadacz Wróbli

34 Data: Wrzesien 13 2009 02:33:32
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Wieca 

Kefir napisał(a) :

Elou!
"szerszen"  wrote in message

Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości

wspomniana stajnia jest IMO warta wymienienia jedynie w kontekscie
absurdalnego apetytu na pieniadze z kieszeni klienta. Przegiieli
ostro z  pazernoscia wiec dostali mentalnego bana.
ostatnio troche przegladam ogloszen uzywek i szczerze powiedziawszy nie
zauwazylem jakis specjalnych odstepstw cenowych na tle konkurencji, a i
kilka nowych modeli w porownaniu do odpowiednikow np japonskich tez
specjalnie cenami nie odstaje, wiec moze to jakies zamierzchle czasy,
albo  ja zle patrze
Przepraszam, pominalem wazny szczegol: mialem na uwadze czynnosci
serwisowe  ktorych nie bedzie w stanie wykonac nikt poza autoryzowana
siecia. Zakup  padaki to tylko czesc kosztow.

Nieprawda ! Jest już kilka warsztatów mocno konkurenyjnych do ASO.
GS jest w sumie ciekawą alternatywą. Znam co najmniej dwóch ujeżdżaczy
którzy mocno chwalą. Jeden właśnie zmienia 1200GSa na 1200GS Adventure.

--
pozdr
Wieca
DL 1000 V-Strom - Zjadacz Wróbli

35 Data: Wrzesien 10 2009 11:23:48
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Grzegorz Rogala 

szerszen pisze:

o ile czegos nie przeoczylem, nikt nie wymienia gs'ow ze stajni bmw, to takie przeoczenie, czy moze moto nie warte uwagi?
warte jak najbardziej, tylko pytanie brzmi gdzie tym jezdzic?
bo jak asfalt - sa lepsze motocykle
bo jak teren - sa lepsze motocykle
bo jak uniwersalny - to nie ma takiego jeszcze motocykla, nie Kocyk? :)

Marketing czyni cuda i kupuja te sprzety ludzie tak naprawde niewiadomo po co.
Ze stajni ze smigielkiem to K1300S ale to inna bajka.

--
pozdr
Rogal
DRZ400E
Tiger1050
http://www.rogal.riders.pl

36 Data: Wrzesien 10 2009 12:23:38
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 10 Sep 2009 11:23:48 +0200, Grzegorz Rogala  wrote:

szerszen pisze:
o ile czegos nie przeoczylem, nikt nie wymienia gs'ow ze stajni bmw, to  takie przeoczenie, czy moze moto nie warte uwagi?
[...]
Marketing czyni cuda i kupuja te sprzety ludzie tak naprawde niewiadomo  po co.

Ależ jak najbardziej wiadomo po co. Żeby być jak Evan McGregor.

(W retrospekcji, KTM nieźle wtopił :->)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

37 Data: Wrzesien 10 2009 12:48:09
Temat: Re: Jeśli nie Triumph Tiger 1050...
Autor: kocyk 

Grzegorz Rogala wrote:

szerszen pisze:
o ile czegos nie przeoczylem, nikt nie wymienia gs'ow ze stajni bmw, to takie przeoczenie, czy moze moto nie warte uwagi?
warte jak najbardziej, tylko pytanie brzmi gdzie tym jezdzic?
bo jak asfalt - sa lepsze motocykle
bo jak teren - sa lepsze motocykle
bo jak uniwersalny - to nie ma takiego jeszcze motocykla, nie Kocyk? :)

No jak, a wszystkie moje?
A tak powaznie, to jesli uniwersalnosc mierzyc w ten sposob, ze ma sobie dawac dobrze rade i na asfalcie i w terenie, to byc moze jest.
K.14.

Jeśli nie Triumph Tiger 1050...



Grupy dyskusyjne