Jednak nie Hammilton - F1
1 | Data: Wrzesien 07 2008 16:46:13 |
Temat: Jednak nie Hammilton - F1 | |
Autor: Seba | http://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html 2 |
Data: Wrzesien 07 2008 18:54:14 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Cavallino |
http://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować. 3 |
Data: Wrzesien 07 2008 19:04:29 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: J.F. | On Sun, 7 Sep 2008 18:54:14 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "Seba" napisał w wiadomości No nie wiem .. po manewrze ladnie przyhamowal i przepuscil, a potem czysto zaatakowal. W sumie to chyba te sama pozycje mogl zyskac normalnie jadac po torze. A Heidfeld .. tym razem mial po prostu dobre opony. Normalnie jednak Kubica jest szybszy, ale Nick sprytniejszy :-) J. 4 |
Data: Wrzesien 07 2008 17:28:14 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: nie sadze, dziei scieciu wyjechał z wyzsza predkoscia z zakretu niz gdybyhttp://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html jechal normalnym torem. No i był centymetry od Raikonnena. A Heidfeld .. tym razem mial po prostu dobre opony. Normalnie jednakGdyby nie bład w pit stopie to moze Kubica dostałby te lepsze oponki na deszcz :) Szkoda. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło, i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett 5 |
Data: Wrzesien 07 2008 20:34:08 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: maciej | Budzik napisał: nie sadze, dziei scieciu wyjechał z wyzsza predkoscia z zakretu LOL niz gdyby Nawet gdyby to od razu ją stracił _przepuszczjąc_ Raikkoenna. Chyba, ze chcesz twoerdzić, że Raokkonen wrócił na 1 miejsce majac mniejszą szybkość od Hamiltona, którego wyprzedził :D 6 |
Data: Wrzesien 07 2008 18:42:39 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Budzik | Użytkownik maciej ... nie sadze, dziei scieciu wyjechał z wyzsza predkoscia z zakretu powala mnie sila argumentu... twierdze ze jadac za kims i wyjezdzajac z zakretu rozpoczynasz rozpedzac sie chwile pozniej, bo chwile pozniej koczysz zakret. Stad np. kierowcy jada prawie za soba w zakrecie ale po wyjechaniu z zakretu przewaznie ten z przodu odjezdza scigajacemu na spora odleglosc ktora to niweluje sie w nastepnym zakrecie. Tutaj tego efektu nie było - Hamilton co prawda przepuscił Raikonena ale w taki sposób ze od razu był wlasciwie centymetry za nim. innymi slowy nie zyskal co prawda miejsca dzieki wyjazdowi poza tor, ale zyskał w iny sposób. Jak widac, sedziowie podzielili ten tok myslenia, wiec nie wiem skod to lolowanie u ciebie. 7 |
Data: Wrzesien 07 2008 23:32:16 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Cavallino |
On Sun, 7 Sep 2008 18:54:14 +0200, Cavallino wrote: No właśnie nie bardzo przepuścił. Zwolnił na chwilę, niby dał się wyprzedzić, ale skontrował ZANIM Raikonnen zdążył zając pozycję przed nim. W sumie to chyba te sama pozycje mogl zyskac Dokładnie. Mógł spróbować bez kombinowania, widać było że jest szybszy, do tego była szansa że obaj by wylecieli. ;-)
Ja mówiłem że Kubica powinien zjechać na zmianę razem z Alonso. Oczywiście mnie nie posłuchali. ;-) 8 |
Data: Wrzesien 07 2008 23:48:07 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: J.F. | On Sun, 7 Sep 2008 23:32:16 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości Tak, byl z lewej, przelecial na prawa, ale oczywiscie nie dal sie wyprzedzic. http://www.youtube.com/watch?v=p7aW1PNzde0 W sumie to chyba te sama pozycje mogl zyskac Tak w sumie to zostal niemalze wypchniety na ten skrot. A nawiasem mowiac to pozniej Raikkonen go bardziej po chamsku atakowal. A Heidfeld .. tym razem mial po prostu dobre opony. Normalnie jednak No coz, tracic 20+ sekund na trzy okrazenia przed koncem .. glupota :-) J. 9 |
Data: Wrzesien 07 2008 23:57:37 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Cavallino |
No właśnie nie bardzo przepuścił. Przecież mówię że się dał. Tyle że nie pozwolił mu odzyskać dominującej pozycji, tej którą powinien mieć gdyby wyhamował na tej szykanie zamiast ją ścinać. Gdyby pojechał za nim kilkaset metrów i później spróbował ataku, pewnie nikt by się nie czepił. 10 |
Data: Wrzesien 08 2008 00:30:34 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: J.F. | On Sun, 7 Sep 2008 23:57:37 +0200, Cavallino wrote: Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości news: No ale przeciez byl dokladnie za nim ? Na co mial czekac ? J. 11 |
Data: Wrzesien 08 2008 11:15:03 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Cavallino |
Tyle że nie pozwolił mu odzyskać dominującej pozycji, tej którą powinien Powyżej masz wyjaśnione. A jak Cię czyjeś opinei nie interesują, to zamiast ich nie czytać, lepiej nie zadawaj pytań. 12 |
Data: Wrzesien 07 2008 17:28:14 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: mnie równiez bardzo sie to podoba. Hamiltn co prawda nie wyprzedzilhttp://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html scinajac, ale dzieki temu scieciu zyskal swietna pozycje do ataku. Imo decyzja w duchu fair play. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci. On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku." 13 |
Data: Wrzesien 07 2008 20:29:35 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Axel |
Mnie to sciecie wydalo sie mocno kontrowersyjne, ale nie wierzylem, ze dadza Hamiltonowi kare...A tak BTW - w spiskowa teorie dziejow nie wierze - tak samo jak w to, -- Axel 14 |
Data: Wrzesien 07 2008 20:55:18 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: jerzu | On Sun, 7 Sep 2008 18:54:14 +0200, "Cavallino" Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować. Też tak twierdziłem. Tylko nawet bardzo dosadniej to wyraziłem - aż małżonka z drugiego pokoju się pytała na co tak klnę ;-)) Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda że nie Kubicy taki manewr zrobili - ale jak znam życie to Roberto stwierdził "dojadę na starych". I dojechał - tylko troszkę dalej niż powinien. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 -> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu 15 |
Data: Wrzesien 07 2008 20:58:20 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: jerzu | On Sun, 07 Sep 2008 20:55:18 +0200, jerzu I dojechał - tylko troszkę dalej niż Znaczy na dalszej pozycji niż powinien. No i to tankowanie na drugim postoju - porażka. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 -> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu 16 |
Data: Wrzesien 07 2008 22:24:11 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: gdyby nie tankowanie, kubica byłby przez HEI i mysle zeto on dostałby mokreI dojechał - tylko troszkę dalej niż opony. Niestety KUB pracuje 1,5 gdziny, a taki lepek 60 sekund w wyscigu i jeszcze nie potrafi dobrze siusiaka w dziure wsadzic... -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania" H. Jackson Brown, Jr. 17 |
Data: Wrzesien 07 2008 19:06:24 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: 'Tom N' | jerzu w On Sun, 7 Sep 2008 18:54:14 +0200, "Cavallino" cytat z "szamba": 15:29 < TomN> bedzie kara dla hama 15:29 < TomN> +30 sek Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda Nie mieli dwóch stanowisk do zmiany opon, a KUB jechał tuż za HEI... -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] 18 |
Data: Wrzesien 07 2008 21:38:45 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: jerzu | On 7 Sep 2008 19:06:24 GMT, 'Tom N' Nie mieli dwóch stanowisk do zmiany opon, a KUB jechał tuż za HEI... Niestety. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 -> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu 19 |
Data: Wrzesien 07 2008 20:00:20 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Robert Rędziak | On Sun, 07 Sep 2008 20:55:18 +0200, jerzu Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda "I could not do the same as it would have cost too much time because I was directly behind Nick, so it would have meant us coming into the pits together. Also I had no information about the weather as I had problems with my radio. We gave away points today. However, that's racing." [http://formula-1.updatesport.com/news/article/1220806668/formula_one/F1analysis/Sunday-quotes-- BMW/view.html] r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:giekao-at-gmail-dot-com zmien kreseczkę na kropeczkę: http://forum-subaru.pl I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 20 |
Data: Wrzesien 08 2008 00:09:21 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Tomasz Pyra | Robert Rędziak pisze: On Sun, 07 Sep 2008 20:55:18 +0200, jerzu Jeżeli chodzi o te jego częste problemy z radiem, to ja jestem gotów się poświęcić i mu sprezentować moje CB... Czy mógłby ktoś obeznany z tematem wyjaśnić mi jaki jest problem w zrobieniu radia ot tak żeby po prostu działało? Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po środku toru (prędkość maksymalna dla GSM nie powinna zostać przekroczona, a jak już to na jednej prostej). 21 |
Data: Wrzesien 08 2008 00:23:21 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: hovat |
Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po środku a z innej beczki jak mozesz to oswiec mnie jaka ta predkosc musi byc aby przekroczyc maksymalna dla gsm 22 |
Data: Wrzesien 08 2008 00:37:59 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: hamberg | > Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po środku hovat pojecia nie ma o czym pisze - GSM dobrze powinien trzymac do 250km/h 23 |
Data: Wrzesien 08 2008 10:01:42 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Przembo | *hamberg* napisal(a) w hovat pojecia nie ma o czym pisze - GSM dobrze powinien trzymac doPrzecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś poa z innej beczki jak mozesz to oswiec mnie jaka ta predkosc musi byc aby Zgadza sie, ale w przypadku wyscigu F1 promien komorki nie bedzie maksymalny, a co za tym idzie sporo wzrosnie predkosc przy ktorej GSM bedzie jeszcze sie sprawdzal... Pozdr 24 |
Data: Wrzesien 08 2008 01:30:30 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: hamberg | On 8 Wrz, 09:37, hamberg wrote: > > Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po środku przeprosiny dla hovata ;). Chodzilo mi o Tomasza. 25 |
Data: Wrzesien 08 2008 10:45:50 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Przembo | *hamberg* napisal(a) w On 8 Wrz, 09:37, hamberg wrote: Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :D Pozdr 26 |
Data: Wrzesien 08 2008 14:43:36 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Boombastic | Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :D Jeśli się nie mylę to ograniczenie dotyczyło przechodzenia z komórki do komórki, a na torze raczej będzie to ciągle ta sama jedna komórka. 27 |
Data: Wrzesien 08 2008 15:13:09 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Przembo | *Boombastic* napisal(a) w Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :DJeśli się nie mylę to ograniczenie dotyczyło przechodzenia z komórki do komórki, a na torze raczej będzie to ciągle ta sama jedna komórka. :D Ja sadze jednak, ze ograniczenie predkosci wynika wprost z czasu transmisji pojedynczego bitu (tu sie zaraz ktos przyczepi... ale trudno) i maksymalngo promienia komorki (35km). W gigantycznym skrocie jak poruszamy sie w kierunku BTS bity nakladaja sie na siebie. Czyli wystarczylo by zmniejszyc promien i ewentualne interferencje zajda przy wiekszej predkosci... Sam GSM jakos by dal rade, ale do idealnego systemu w tym konkretnym kontekscie troszke mu brakuje. Z mojej strony to tyle, za duzy OT sie robi, mnie interesowalo uzasadnienie hamberga, ale trudno. Pozdr 28 |
Data: Wrzesien 08 2008 13:25:12 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Bartosz Mierzwiak | On Mon, 8 Sep 2008 15:13:09 +0200, Przembo wrote(a): :DAle rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skadJeśli się nie mylę to ograniczenie dotyczyło przechodzenia z komórki do Ale to chyba jedynie w przypadku gdy będziemy zbliżać się w kierunku BTSa z prędkością z ktorą te bity podróżują, czyli prędkością rozchodzenia się fali elektromagnetycznej, czyli prędkością porównywalną z prędkością światła? ;) Ja wiem że to F1 ale nie przesadzajmy... ;) pozdrawiam, B. 29 |
Data: Wrzesien 08 2008 15:43:13 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Przembo | *Bartosz Mierzwiak* napisal(a) w Ale to chyba jedynie w przypadku gdy będziemy zbliżać się w kierunku Zeby GSM byl tak banalny, aby nie potrzebowal synchronizacji... Stacja bazowa nakazuje stacji ruchomej wyslac sygnal odpowiednio wczesniej, tak aby sygnal do SB dotarl w odpowiednim momencie. Wartosc wyprzedzenia czasowego *zmienia* sie zaleznie od polozenia SR. I w pewnej sytuacji bity nam wypadaja lub sie nakladaja na siebie. Ja wcale nie twierdze ze musze miec racje, dlatego z mojej strony EOT :) Pozdr 30 |
Data: Wrzesien 08 2008 16:02:27 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: J.F. | Użytkownik "Przembo" napisał w wiadomości Zeby GSM byl tak banalny, aby nie potrzebowal synchronizacji... Tylko ze jednostka tej zmiany wynosi ok 500m, co dla najszybciej jadacego bolidu oznacza jakies 5s, a w GSM wymienia sie ponad 200 pakietow na sekunde. Jest baaardzo duzo czasu zeby uzgodznic prawidlowe wyprzedzenie. Od technicznej strony predkosc nie powinna na transmisje wplywac. Moze byc jedynie problem z przekazywaniem miedzy BTS-ami. J. 31 |
Data: Wrzesien 08 2008 19:54:48 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Tomasz Pyra | Przembo pisze: *Boombastic* napisal(a) w AFAIK chodzi tu po prostu o efekt Dopplera. Z tym że wychodzi mi że przy 1800MHz i 250km/h częstotliwość się przestroi o około 400kHz (chyba że źle liczę), co przy 200kHz odstępu między kanałami GSM1800 wydaje się dość dziwne. No ale sądzę że chodzi właśnie o efekt Dopplera. Czyli wystarczylo by zmniejszyc promien i ewentualne interferencje zajda przy wiekszej predkosci... Jeżeli chodzi o GSM na takich masowych imprezach to problemem jest to że wokoło działa jakieś 100-200tys. terminali GSM w kieszeniach kibiców i w takich warunkach (stadiony, koncerty) robi się jakieś cuda z wąskimi sektorami należącymi do poszczególnych BTS-ów. Więc samego GSM to bym tam nie stosował, chodziło mi o to, że nie powinno być w XXI wieku ze zrobieniem czegoś takiego jak radio, a jak widać tam sobie nie radzą. 32 |
Data: Wrzesien 08 2008 20:11:50 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: J.F. | On Mon, 08 Sep 2008 19:54:48 +0200, Tomasz Pyra wrote: AFAIK chodzi tu po prostu o efekt Dopplera. Zle liczysz. Przy 300m/s [~predkosc dzwieku] odchylka jest rzedu jednej milionowej [1ppm] czyli 1.8kHz. Dla porownania - kwarc moze miec 50ppm odchylki .. widac trzeba lepsze niz popularne, albo jakies strojenie dorobic. J. 33 |
Data: Wrzesien 08 2008 20:45:23 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: On Mon, 08 Sep 2008 19:54:48 +0200, Tomasz Pyra wrote: No racja, racja - pomyliłem się 1000x jeżeli chodzi o prędkość światła. Przy odstępie kanałów co 200kHz, nawet +-2kHz nie powinno robić różnicy. A jednak jakieś założenia dotyczące prędkości maksymalnej znajdują się w specyfikacji GSM. Np. jest jakaś podwersja systemu GSM-R do komunikacji z szybkimi pociągami gdzie różnica techniczna w stosunku do zwykłego GSM jest właśnie taka że ten -R działa do 500km/h 34 |
Data: Wrzesien 08 2008 11:15:40 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: hamberg | On 8 Wrz, 15:13, "Przembo" wrote: *Boombastic* napisal(a) dopiero teraz moge odpisac :-). Widzialem ze z Twojej strony EOT wiec tylko dodam ze rozwiazaniem bylby GSM-R. Jesli chodzi o problem limitu predkosci - mysle ze sam to wyjasniles juz - ja dodam ze ja bym (tak jak ktos wczesniej juz napisal) wiazal to z efektem Dopplera. Raczej bym tutaj nie mieszal zmiany BTS bo RNC raczej wyrobi z taka zmiana. Z praktyki - rozmawialem z ludzmi ktorzy wspolpracowali z osobami odpowiedzialnymi za testy takich sytuacji i raczej slabo to dzialalo. 35 |
Data: Wrzesien 08 2008 14:18:51 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: J.F. | Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w Jeżeli chodzi o te jego częste problemy z radiem, to ja jestem A dopuszczone do uzytku ? Czy mógłby ktoś obeznany z tematem wyjaśnić mi jaki jest problem Zasadniczo zaden. Ale trzeba usiasc, zrobic, przetestowac, poprawic, przetestowac, poprawic, zrobic na nowo, testowac, poprawic .. i to wszystko kosztuje, trwa, klient sie niecierpliwi, byc moze jakies atesty sa potrzebne, a zysk .. ile sie tego sprzeda - 20 rocznie ? :-) Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś Ale nie ma BTS na srodku, a GSM tez potrafi zrywac, przerywac, gubic .. J. 36 |
Data: Wrzesien 08 2008 12:55:28 | Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1 | Autor: Adam Kowalski | Użytkownik "jerzu" napisał w Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda I słusznie. Na jego miejscu minimalizowałbym ilość wizyt w boksie. |