Grupy dyskusyjne   »   Jednak nie Hammilton - F1

Jednak nie Hammilton - F1



1 Data: Wrzesien 07 2008 16:46:13
Temat: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Seba 

http://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html

A tak BTW - w spiskowa teorie dziejow nie wierze - tak samo jak w to,
ze Heidfeld jest szybszy od Kubicy ot tak z siebie...



--
Pozdrawiam
Sebastian S.



2 Data: Wrzesien 07 2008 18:54:14
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Seba"  napisał w wiadomości

http://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html

A tak BTW - w spiskowa teorie dziejow nie wierze - tak samo jak w to,
ze Heidfeld jest szybszy od Kubicy ot tak z siebie...

Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.

3 Data: Wrzesien 07 2008 19:04:29
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: J.F. 

On Sun, 7 Sep 2008 18:54:14 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "Seba"  napisał w wiadomości
http://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html

A tak BTW - w spiskowa teorie dziejow nie wierze - tak samo jak w to,
ze Heidfeld jest szybszy od Kubicy ot tak z siebie...

Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.

No nie wiem .. po manewrze ladnie przyhamowal i przepuscil, a potem
czysto zaatakowal. W sumie to chyba te sama pozycje mogl zyskac
normalnie jadac po torze.

A Heidfeld .. tym razem mial po prostu dobre opony. Normalnie jednak
Kubica jest szybszy, ale Nick sprytniejszy :-)

J.

4 Data: Wrzesien 07 2008 17:28:14
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

http://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html

A tak BTW - w spiskowa teorie dziejow nie wierze - tak samo jak w to,
ze Heidfeld jest szybszy od Kubicy ot tak z siebie...

Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.

No nie wiem .. po manewrze ladnie przyhamowal i przepuscil, a potem
czysto zaatakowal. W sumie to chyba te sama pozycje mogl zyskac
normalnie jadac po torze.

nie sadze, dziei scieciu wyjechał z wyzsza predkoscia z zakretu niz gdyby
jechal normalnym torem. No i był centymetry od Raikonnena.

A Heidfeld .. tym razem mial po prostu dobre opony. Normalnie jednak
Kubica jest szybszy, ale Nick sprytniejszy :-)

Gdyby nie bład w pit stopie to moze Kubica dostałby te lepsze oponki na
deszcz :)
Szkoda.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

5 Data: Wrzesien 07 2008 20:34:08
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: maciej 

Budzik napisał:

nie sadze, dziei scieciu wyjechał z wyzsza predkoscia z zakretu

LOL

niz gdyby
jechal normalnym torem. No i był centymetry od Raikonnena.

Nawet gdyby to od razu ją stracił _przepuszczjąc_ Raikkoenna. Chyba, ze
chcesz twoerdzić, że Raokkonen wrócił na 1 miejsce majac mniejszą szybkość
od Hamiltona, którego wyprzedził :D

6 Data: Wrzesien 07 2008 18:42:39
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Budzik 

Użytkownik maciej  ...

nie sadze, dziei scieciu wyjechał z wyzsza predkoscia z zakretu

LOL

powala mnie sila argumentu...

niz gdyby
jechal normalnym torem. No i był centymetry od Raikonnena.

Nawet gdyby to od razu ją stracił _przepuszczjąc_ Raikkoenna. Chyba,
ze chcesz twoerdzić, że Raokkonen wrócił na 1 miejsce majac mniejszą
szybkość od Hamiltona, którego wyprzedził :D

twierdze ze jadac za kims i wyjezdzajac z zakretu rozpoczynasz rozpedzac
sie chwile pozniej, bo chwile pozniej koczysz zakret. Stad np. kierowcy
jada prawie za soba w zakrecie ale po wyjechaniu z zakretu przewaznie ten z
przodu odjezdza scigajacemu na spora odleglosc ktora to niweluje sie w
nastepnym zakrecie.
Tutaj tego efektu nie było - Hamilton co prawda przepuscił Raikonena ale w
taki sposób ze od razu był wlasciwie centymetry za nim. innymi slowy nie
zyskal co prawda miejsca dzieki wyjazdowi poza tor, ale zyskał w iny
sposób.
Jak widac, sedziowie podzielili ten tok myslenia, wiec nie wiem skod to
lolowanie u ciebie.

7 Data: Wrzesien 07 2008 23:32:16
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sun, 7 Sep 2008 18:54:14 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "Seba"  napisał w wiadomości
http://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html

A tak BTW - w spiskowa teorie dziejow nie wierze - tak samo jak w to,
ze Heidfeld jest szybszy od Kubicy ot tak z siebie...

Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.

No nie wiem .. po manewrze ladnie przyhamowal i przepuscil,

No właśnie nie bardzo przepuścił.
Zwolnił na chwilę, niby dał się wyprzedzić, ale skontrował ZANIM Raikonnen zdążył zając pozycję przed nim.

W sumie to chyba te sama pozycje mogl zyskac
normalnie jadac po torze.

Dokładnie.
Mógł spróbować bez kombinowania, widać było że jest szybszy, do tego była szansa że obaj by wylecieli. ;-)


A Heidfeld .. tym razem mial po prostu dobre opony. Normalnie jednak
Kubica jest szybszy, ale Nick sprytniejszy :-)

Ja mówiłem że Kubica powinien zjechać na zmianę razem z Alonso.
Oczywiście mnie nie posłuchali. ;-)

8 Data: Wrzesien 07 2008 23:48:07
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: J.F. 

On Sun, 7 Sep 2008 23:32:16 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.

No nie wiem .. po manewrze ladnie przyhamowal i przepuscil,

No właśnie nie bardzo przepuścił.
Zwolnił na chwilę, niby dał się wyprzedzić, ale skontrował ZANIM Raikonnen
zdążył zając pozycję przed nim.

Tak, byl z lewej, przelecial na prawa, ale oczywiscie nie dal sie
wyprzedzic.

http://www.youtube.com/watch?v=p7aW1PNzde0


W sumie to chyba te sama pozycje mogl zyskac
normalnie jadac po torze.

Dokładnie.
Mógł spróbować bez kombinowania, widać było że jest szybszy, do tego była
szansa że obaj by wylecieli. ;-)


Tak w sumie to zostal niemalze wypchniety na ten skrot.

A nawiasem mowiac to pozniej Raikkonen go bardziej po chamsku
atakowal.

A Heidfeld .. tym razem mial po prostu dobre opony. Normalnie jednak
Kubica jest szybszy, ale Nick sprytniejszy :-)

Ja mówiłem że Kubica powinien zjechać na zmianę razem z Alonso.
Oczywiście mnie nie posłuchali. ;-)

No coz, tracic 20+ sekund na trzy okrazenia przed koncem .. glupota
:-)

J.

9 Data: Wrzesien 07 2008 23:57:37
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

No właśnie nie bardzo przepuścił.
Zwolnił na chwilę, niby dał się wyprzedzić, ale skontrował ZANIM Raikonnen
zdążył zając pozycję przed nim.

Tak, byl z lewej, przelecial na prawa, ale oczywiscie nie dal sie
wyprzedzic.

Przecież mówię że się dał.
Tyle że nie pozwolił mu odzyskać dominującej pozycji, tej którą powinien mieć gdyby wyhamował na tej szykanie zamiast ją ścinać.
Gdyby pojechał za nim kilkaset metrów i później spróbował ataku, pewnie nikt by się nie czepił.

10 Data: Wrzesien 08 2008 00:30:34
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: J.F. 

On Sun, 7 Sep 2008 23:57:37 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
No właśnie nie bardzo przepuścił.
Zwolnił na chwilę, niby dał się wyprzedzić, ale skontrował ZANIM Raikonnen
zdążył zając pozycję przed nim.

Tak, byl z lewej, przelecial na prawa, ale oczywiscie nie dal sie
wyprzedzic.

Przecież mówię że się dał.
Tyle że nie pozwolił mu odzyskać dominującej pozycji, tej którą powinien
mieć gdyby wyhamował na tej szykanie zamiast ją ścinać.
Gdyby pojechał za nim kilkaset metrów i później spróbował ataku, pewnie nikt
by się nie czepił.

No ale przeciez byl dokladnie za nim ?
Na co mial czekac ?

J.

11 Data: Wrzesien 08 2008 11:15:03
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Cavallino 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Tyle że nie pozwolił mu odzyskać dominującej pozycji, tej którą powinien
mieć gdyby wyhamował na tej szykanie zamiast ją ścinać.
Gdyby pojechał za nim kilkaset metrów i później spróbował ataku, pewnie nikt
by się nie czepił.

No ale przeciez byl dokladnie za nim ?
Na co mial czekac ?

Powyżej masz wyjaśnione.
A jak Cię czyjeś opinei nie interesują, to zamiast ich nie czytać, lepiej nie zadawaj pytań.

12 Data: Wrzesien 07 2008 17:28:14
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

http://www.formula1.com/news/headlines/2008/9/8334.html

A tak BTW - w spiskowa teorie dziejow nie wierze - tak samo jak w to,
ze Heidfeld jest szybszy od Kubicy ot tak z siebie...

Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.

mnie równiez bardzo sie to podoba. Hamiltn co prawda nie wyprzedzil
scinajac, ale dzieki temu scieciu zyskal swietna pozycje do ataku. Imo
decyzja w duchu fair play.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci.
On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku."

13 Data: Wrzesien 07 2008 20:29:35
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Axel 


"Cavallino"  wrote in message

A tak BTW - w spiskowa teorie dziejow nie wierze - tak samo jak w to,
ze Heidfeld jest szybszy od Kubicy ot tak z siebie...

Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.
Mnie to sciecie wydalo sie mocno kontrowersyjne, ale nie wierzylem, ze dadza Hamiltonowi kare...

--
Axel

14 Data: Wrzesien 07 2008 20:55:18
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: jerzu 

On Sun, 7 Sep 2008 18:54:14 +0200, "Cavallino"
 wrote:

Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.

Też tak twierdziłem. Tylko nawet bardzo dosadniej to wyraziłem - aż
małżonka z drugiego pokoju się pytała na co tak klnę ;-))
Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda
że nie Kubicy taki manewr zrobili - ale jak znam życie to Roberto
stwierdził "dojadę na starych". I dojechał - tylko troszkę dalej niż
powinien.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu

15 Data: Wrzesien 07 2008 20:58:20
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: jerzu 

On Sun, 07 Sep 2008 20:55:18 +0200, jerzu
 wrote:

I dojechał - tylko troszkę dalej niż
powinien.

Znaczy na dalszej pozycji niż powinien. No i to tankowanie na drugim
postoju - porażka.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu

16 Data: Wrzesien 07 2008 22:24:11
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

I dojechał - tylko troszkę dalej niż
powinien.

Znaczy na dalszej pozycji niż powinien. No i to tankowanie na drugim
postoju - porażka.

gdyby nie tankowanie, kubica byłby przez HEI i mysle zeto on dostałby mokre
opony. Niestety KUB pracuje 1,5 gdziny, a taki lepek 60 sekund w wyscigu i
jeszcze nie potrafi dobrze siusiaka w dziure wsadzic...


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.

17 Data: Wrzesien 07 2008 19:06:24
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: 'Tom N' 

jerzu w

On Sun, 7 Sep 2008 18:54:14 +0200, "Cavallino"
 wrote:
Ja tam od razu po manewrze mówiłem że powinni go zdyskwalifikować.
Też tak twierdziłem. Tylko nawet bardzo dosadniej to wyraziłem - aż
małżonka z drugiego pokoju się pytała na co tak klnę ;-))

cytat z "szamba":

15:29 < TomN> bedzie kara dla hama
15:29 < TomN> +30 sek

Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda
że nie Kubicy taki manewr zrobili - ale jak znam życie to Roberto
stwierdził "dojadę na starych".

Nie mieli dwóch stanowisk do zmiany opon, a KUB jechał tuż za HEI...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

18 Data: Wrzesien 07 2008 21:38:45
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: jerzu 

On 7 Sep 2008 19:06:24 GMT, 'Tom N'
wrote:

Nie mieli dwóch stanowisk do zmiany opon, a KUB jechał tuż za HEI...

Niestety.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.look4win.pl/rejestracja.php?polec=jerzu

19 Data: Wrzesien 07 2008 20:00:20
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 07 Sep 2008 20:55:18 +0200, jerzu
 wrote:

Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda
że nie Kubicy taki manewr zrobili - ale jak znam życie to Roberto
stwierdził "dojadę na starych".

 "I could not do the same as it would have cost too much time
 because I was directly behind Nick, so it would have meant us
 coming into the pits together. Also I had no information about
 the weather as I had problems with my radio. We gave away points
 today. However, that's racing."

 [http://formula-1.updatesport.com/news/article/1220806668/formula_one/F1analysis/Sunday-quotes-- BMW/view.html]

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

20 Data: Wrzesien 08 2008 00:09:21
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Tomasz Pyra 

Robert Rędziak pisze:

On Sun, 07 Sep 2008 20:55:18 +0200, jerzu
 wrote:

Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda
że nie Kubicy taki manewr zrobili - ale jak znam życie to Roberto
stwierdził "dojadę na starych".

 "I could not do the same as it would have cost too much time
 because I was directly behind Nick, so it would have meant us
 coming into the pits together. Also I had no information about
 the weather as I had problems with my radio. We gave away points
 today. However, that's racing."

 [http://formula-1.updatesport.com/news/article/1220806668/formula_one/F1analysis/Sunday-quotes-- BMW/view.html]

Jeżeli chodzi o te jego częste problemy z radiem, to ja jestem gotów się poświęcić i mu sprezentować moje CB...

Czy mógłby ktoś obeznany z tematem wyjaśnić mi jaki jest problem w zrobieniu radia ot tak żeby po prostu działało?

Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po środku toru (prędkość maksymalna dla GSM nie powinna zostać przekroczona, a jak już to na jednej prostej).

21 Data: Wrzesien 08 2008 00:23:21
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: hovat 


"Tomasz Pyra"
 pisze:

Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po środku
toru (prędkość maksymalna dla GSM nie powinna zostać przekroczona, a jak
już to na jednej prostej).

a z innej beczki jak mozesz to oswiec mnie jaka ta predkosc musi byc  aby
przekroczyc maksymalna dla gsm

22 Data: Wrzesien 08 2008 00:37:59
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: hamberg 

> Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po środku
> toru (prędkość maksymalna dla GSM nie powinna zostać przekroczona, a jak
> już to na jednej prostej).

a z innej beczki jak mozesz to oswiec mnie jaka ta predkosc musi byc  aby
przekroczyc maksymalna dla gsm

hovat pojecia nie ma o czym pisze - GSM dobrze powinien trzymac do
250km/h

23 Data: Wrzesien 08 2008 10:01:42
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Przembo 

*hamberg* napisal(a) w

Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po
środku toru (prędkość maksymalna dla GSM nie powinna zostać
przekroczona, a jak już to na jednej prostej).
a z innej beczki jak mozesz to oswiec mnie jaka ta predkosc musi byc aby
przekroczyc maksymalna dla gsm
hovat pojecia nie ma o czym pisze - GSM dobrze powinien trzymac do
250km/h

Zgadza sie, ale w przypadku wyscigu F1 promien komorki nie bedzie maksymalny, a co za tym idzie sporo wzrosnie predkosc przy ktorej GSM bedzie jeszcze sie sprawdzal...

Pozdr

24 Data: Wrzesien 08 2008 01:30:30
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: hamberg 

On 8 Wrz, 09:37, hamberg  wrote:

> > Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś po środku
> > toru (prędkość maksymalna dla GSM nie powinna zostać przekroczona, a jak
> > już to na jednej prostej).

> a z innej beczki jak mozesz to oswiec mnie jaka ta predkosc musi byc  aby
> przekroczyc maksymalna dla gsm

hovat pojecia nie ma o czym pisze - GSM dobrze powinien trzymac do
250km/h

przeprosiny dla hovata ;). Chodzilo mi o Tomasza.

25 Data: Wrzesien 08 2008 10:45:50
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Przembo 

*hamberg* napisal(a) w

On 8 Wrz, 09:37, hamberg  wrote:
Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś
po środku toru (prędkość maksymalna dla GSM nie powinna zostać
przekroczona, a jak już to na jednej prostej).
a z innej beczki jak mozesz to oswiec mnie jaka ta predkosc musi byc aby
przekroczyc maksymalna dla gsm
hovat pojecia nie ma o czym pisze - GSM dobrze powinien trzymac do
250km/h
przeprosiny dla hovata ;). Chodzilo mi o Tomasza.

Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :D

Pozdr

26 Data: Wrzesien 08 2008 14:43:36
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Boombastic 

Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :D

Jeśli się nie mylę to ograniczenie dotyczyło przechodzenia z komórki do komórki, a na torze raczej będzie to ciągle ta sama jedna komórka.

27 Data: Wrzesien 08 2008 15:13:09
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Przembo 

*Boombastic* napisal(a) w

Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :D
Jeśli się nie mylę to ograniczenie dotyczyło przechodzenia z komórki do komórki, a na torze raczej będzie to ciągle ta sama jedna komórka.

:D
Ja sadze jednak, ze ograniczenie predkosci wynika wprost z czasu transmisji pojedynczego bitu (tu sie zaraz ktos przyczepi... ale trudno) i maksymalngo promienia komorki (35km). W gigantycznym skrocie jak poruszamy sie w kierunku BTS bity nakladaja sie na siebie.
Czyli wystarczylo by zmniejszyc promien i ewentualne interferencje zajda przy wiekszej predkosci...
Sam GSM jakos by dal rade, ale do idealnego systemu w tym konkretnym kontekscie troszke mu brakuje.

Z mojej strony to tyle, za duzy OT sie robi, mnie interesowalo uzasadnienie hamberga, ale trudno.

Pozdr

28 Data: Wrzesien 08 2008 13:25:12
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Bartosz Mierzwiak 

On Mon, 8 Sep 2008 15:13:09 +0200, Przembo  wrote(a):

Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad
sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :D
Jeśli się nie mylę to ograniczenie dotyczyło przechodzenia z komórki do
komórki, a na torze raczej będzie to ciągle ta sama jedna komórka.
:D
Ja sadze jednak, ze ograniczenie predkosci wynika wprost z czasu transmisji
pojedynczego bitu (tu sie zaraz ktos przyczepi... ale trudno) i maksymalngo
promienia komorki (35km). W gigantycznym skrocie jak poruszamy sie w
kierunku BTS bity nakladaja sie na siebie.

Ale to chyba jedynie w przypadku gdy będziemy zbliżać się w kierunku
BTSa z prędkością z ktorą te bity podróżują, czyli prędkością
rozchodzenia się fali elektromagnetycznej, czyli prędkością porównywalną
z prędkością światła? ;) Ja wiem że to F1 ale nie przesadzajmy... ;)


pozdrawiam, B.

29 Data: Wrzesien 08 2008 15:43:13
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Przembo 

*Bartosz Mierzwiak* napisal(a) w

Ale to chyba jedynie w przypadku gdy będziemy zbliżać się w kierunku
BTSa z prędkością z ktorą te bity podróżują, czyli prędkością
rozchodzenia się fali elektromagnetycznej, czyli prędkością porównywalną
z prędkością światła? ;) Ja wiem że to F1 ale nie przesadzajmy... ;)

Zeby GSM byl tak banalny, aby nie potrzebowal synchronizacji...
Stacja bazowa nakazuje stacji ruchomej wyslac sygnal odpowiednio wczesniej, tak aby sygnal do SB dotarl w odpowiednim momencie. Wartosc wyprzedzenia czasowego *zmienia* sie zaleznie od polozenia SR. I w pewnej sytuacji bity nam wypadaja lub sie nakladaja na siebie.

Ja wcale nie twierdze ze musze miec racje, dlatego z mojej strony EOT :)

Pozdr

30 Data: Wrzesien 08 2008 16:02:27
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: J.F. 

Użytkownik "Przembo"  napisał w wiadomości

Zeby GSM byl tak banalny, aby nie potrzebowal synchronizacji...
Stacja bazowa nakazuje stacji ruchomej wyslac sygnal odpowiednio
wczesniej, tak aby sygnal do SB dotarl w odpowiednim momencie.
Wartosc wyprzedzenia czasowego *zmienia* sie zaleznie od
polozenia SR. I w pewnej sytuacji bity nam wypadaja lub sie
nakladaja na siebie.

Tylko ze jednostka tej zmiany wynosi ok 500m, co dla najszybciej
jadacego bolidu oznacza jakies 5s,
a w GSM wymienia sie ponad 200 pakietow na sekunde.
Jest baaardzo duzo czasu zeby uzgodznic prawidlowe wyprzedzenie.

Od technicznej strony predkosc nie powinna na transmisje wplywac.
Moze byc jedynie problem z przekazywaniem miedzy BTS-ami.


J.

31 Data: Wrzesien 08 2008 19:54:48
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Tomasz Pyra 

Przembo pisze:

*Boombastic* napisal(a) w
Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :D
Jeśli się nie mylę to ograniczenie dotyczyło przechodzenia z komórki do komórki, a na torze raczej będzie to ciągle ta sama jedna komórka.

:D
Ja sadze jednak, ze ograniczenie predkosci wynika wprost z czasu transmisji pojedynczego bitu (tu sie zaraz ktos przyczepi... ale trudno) i maksymalngo promienia komorki (35km). W gigantycznym skrocie jak poruszamy sie w kierunku BTS bity nakladaja sie na siebie.

AFAIK chodzi tu po prostu o efekt Dopplera.

Z tym że wychodzi mi że przy 1800MHz i 250km/h częstotliwość się przestroi o około 400kHz (chyba że źle liczę), co przy 200kHz odstępu między kanałami GSM1800 wydaje się dość dziwne.
No ale sądzę że chodzi właśnie o efekt Dopplera.

Czyli wystarczylo by zmniejszyc promien i ewentualne interferencje zajda przy wiekszej predkosci...

Jeżeli chodzi o GSM na takich masowych imprezach to problemem jest to że   wokoło działa jakieś 100-200tys. terminali GSM w kieszeniach kibiców i w takich warunkach (stadiony, koncerty) robi się jakieś cuda z wąskimi sektorami należącymi do poszczególnych BTS-ów.

Więc samego GSM to bym tam nie stosował, chodziło mi o to, że nie powinno być w XXI wieku ze zrobieniem czegoś takiego jak radio, a jak widać tam sobie nie radzą.

32 Data: Wrzesien 08 2008 20:11:50
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: J.F. 

On Mon, 08 Sep 2008 19:54:48 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

AFAIK chodzi tu po prostu o efekt Dopplera.
Z tym że wychodzi mi że przy 1800MHz i 250km/h częstotliwość się
przestroi o około 400kHz (chyba że źle liczę), co przy 200kHz odstępu

Zle liczysz. Przy 300m/s [~predkosc dzwieku] odchylka jest rzedu
jednej milionowej [1ppm] czyli 1.8kHz.

Dla porownania - kwarc moze miec 50ppm odchylki .. widac trzeba lepsze
niz popularne, albo jakies strojenie dorobic.

J.

33 Data: Wrzesien 08 2008 20:45:23
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

On Mon, 08 Sep 2008 19:54:48 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
AFAIK chodzi tu po prostu o efekt Dopplera.
Z tym że wychodzi mi że przy 1800MHz i 250km/h częstotliwość się przestroi o około 400kHz (chyba że źle liczę), co przy 200kHz odstępu

Zle liczysz. Przy 300m/s [~predkosc dzwieku] odchylka jest rzedu jednej milionowej [1ppm] czyli 1.8kHz.

No racja, racja - pomyliłem się 1000x jeżeli chodzi o prędkość światła.

Przy odstępie kanałów co 200kHz, nawet +-2kHz nie powinno robić różnicy.

A jednak jakieś założenia dotyczące prędkości maksymalnej znajdują się w specyfikacji GSM.

Np. jest jakaś podwersja systemu GSM-R do komunikacji z szybkimi pociągami gdzie różnica techniczna w stosunku do zwykłego GSM jest właśnie taka że ten -R działa do 500km/h

34 Data: Wrzesien 08 2008 11:15:40
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: hamberg 

On 8 Wrz, 15:13, "Przembo"  wrote:

*Boombastic* napisal(a)

>> Ale rozwin prosze, w czym tkwi blad Tomasza? Oprzyj sie moze o to, skad
>> sie wzielo ~250kph i dlaczego nie ma to tu wiekszego znaczenia... :D
> Jeśli się nie mylę to ograniczenie dotyczyło przechodzenia z komórki do
> komórki, a na torze raczej będzie to ciągle ta sama jedna komórka.

:D
Ja sadze jednak, ze ograniczenie predkosci wynika wprost z czasu transmisji
pojedynczego bitu (tu sie zaraz ktos przyczepi... ale trudno) i maksymalngo
promienia komorki (35km). W gigantycznym skrocie jak poruszamy sie w
kierunku BTS bity nakladaja sie na siebie.
Czyli wystarczylo by zmniejszyc promien i ewentualne interferencje zajda
przy wiekszej predkosci...
Sam GSM jakos by dal rade, ale do idealnego systemu w tym konkretnym
kontekscie troszke mu brakuje.

Z mojej strony to tyle, za duzy OT sie robi, mnie interesowalo uzasadnienie
hamberga, ale trudno.

dopiero teraz moge odpisac :-). Widzialem ze z Twojej strony EOT wiec
tylko dodam ze rozwiazaniem bylby GSM-R.  Jesli chodzi o problem
limitu predkosci - mysle ze sam to wyjasniles juz - ja dodam ze ja bym
(tak jak ktos wczesniej juz napisal) wiazal to z efektem Dopplera.
Raczej bym tutaj nie mieszal zmiany BTS bo RNC raczej wyrobi z taka
zmiana.

Z praktyki - rozmawialem z ludzmi ktorzy wspolpracowali z osobami
odpowiedzialnymi za testy takich sytuacji i raczej slabo to dzialalo.

35 Data: Wrzesien 08 2008 14:18:51
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: J.F. 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w
wiadomości

Jeżeli chodzi o te jego częste problemy z radiem, to ja jestem
gotów się poświęcić i mu sprezentować moje CB...

A dopuszczone do uzytku ?

Czy mógłby ktoś obeznany z tematem wyjaśnić mi jaki jest problem
w zrobieniu radia ot tak żeby po prostu działało?

Zasadniczo zaden. Ale trzeba usiasc, zrobic, przetestowac,
poprawic, przetestowac,
poprawic, zrobic na nowo, testowac, poprawic .. i to wszystko
kosztuje, trwa,
klient sie niecierpliwi, byc moze jakies atesty sa potrzebne, a
zysk .. ile sie tego sprzeda - 20 rocznie ? :-)

Przecież tam byle GSM będzie działał gdyby BTS-a postawić gdzieś
po środku toru (prędkość maksymalna dla GSM nie powinna zostać
przekroczona, a jak już to na jednej prostej).

Ale nie ma BTS na srodku, a GSM tez potrafi zrywac, przerywac,
gubic ..

J.

36 Data: Wrzesien 08 2008 12:55:28
Temat: Re: Jednak nie Hammilton - F1
Autor: Adam Kowalski 

Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości

Co do Heidfelda - założył opony na deszcz i to dało taki wynik. Szkoda
że nie Kubicy taki manewr zrobili - ale jak znam życie to Roberto
stwierdził "dojadę na starych".

I słusznie. Na jego miejscu minimalizowałbym ilość wizyt w boksie.

Jednak nie Hammilton - F1



Grupy dyskusyjne