Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek
1 | Data: Luty 12 2012 19:25:08 |
Temat: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | |
Autor: marcin | 2,5 tdi nie kreci po 3 dniach stania przy -20...hm coz poczac - bierzemy 2 |
Data: Luty 12 2012 19:58:59 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Dysiek | A jakich Wy uzywacie kabli ? Seryjnych ? Mam swoje samorobki - fi kabla 0,5 cm na krokodylkach - wszystko odpala bez problemow :-) Pozdrawiam Dysiek 3 |
Data: Luty 12 2012 20:36:34 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Seba | Dnia Sun, 12 Feb 2012 19:25:08 +0100, marcin napisał(a): A jakich Wy uzywacie kabli ? Seryjnych ? Z "seryjnych" mam tylko krokodylki - reszta to własna twórczość, która zresztą bardziej przydaje się innym aniżeli mi (jeszcze nie było mi dane odpalać z nich własnego auta). Ale ogólnie problemów brak - działają zgodnie z przezaczeniem. -- Pozdrawiam, Sebastian S. 4 |
Data: Luty 12 2012 21:12:54 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: ToMasz |
A jakich Wy uzywacie kabli ? Seryjnych ?banalne pytanie i banalna odpowiedź. Każdy elektryk będzie miał swoje kable, lub kupne porządne czyli drogie. ale to nawet nie o to chodzi. Jakby mi ktoś powiedział ze mi sprzeda za 10zł kable do podładowania akumulatora, nie rozruchowe, to bym może kupił. ale jak widzę kable które mają 1mm miedzi i 10 mm plastiku, 2m długości, a na mrozie zachowują się jak sprężyny... nic nie powiem ToMasz 5 |
Data: Luty 12 2012 21:16:40 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Irek N. | A jakich Wy uzywacie kabli ? Seryjnych ? Kupiłem za 18PLN gotowe, obciąłem krokodylki, wstawiłem jak Bozia nakazała 16mm^2 o długości 1m i sprawują się świetnie. Wyszło mi, że za tą kwotę nie kupię dobrych krokodylków. Oryginalne nie miały 4mm^2, co przy długości prawie 3m było debilnym rozwiązaniem i dziwię się, że dopuszczono to do użytku (napisane miały 600A! - to chyba ich prąd zwarcia). __ Irek.N. 6 |
Data: Luty 12 2012 22:12:49 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: J.F. | Dnia Sun, 12 Feb 2012 21:16:40 +0100, Irek N. napisał(a): A jakich Wy uzywacie kabli ? Seryjnych ?Kupiłem za 18PLN gotowe, obciąłem krokodylki, wstawiłem jak Bozia a ja mam 3m - przydaja sie. Wyszło mi, że za tą kwotę nie kupię dobrych krokodylków. Prawidlowo Irku - gdyby jakims cudem poplynelo 600A, przez czas dopuszczony instrukcja - np 30s, to kable sie nie zapala. i mamy prad dupuszczalny :-) J. 7 |
Data: Luty 12 2012 23:42:46 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Irek N. | a ja mam 3m - przydaja sie.Do czego? Wozidło albo dodatkowe accu można tuż przy zaciskach umieścić. Swoją drogą mam w mondku powiedzmy średniej jakości/zużycia sztukę. Dołożenie drugiego - nowego sprawia, że rozruch przy -20 jest bezproblemowy, ślicznie kręci. Prawidlowo Irku - gdyby jakims cudem poplynelo 600A, przez czas dopuszczony No tak, ale nie każdy ma 24V instalację w samochodzie, a inaczej nie ma z czego popłynąć :) Wiesz, w info było napisane w jakim cyklu mogą pracować. Nie pamiętam, a wyrzuciłem już niestety. Miłego. __ Pzd, Irek.N. 8 |
Data: Luty 14 2012 17:21:42 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: J.F. | Dnia Sun, 12 Feb 2012 23:42:46 +0100, Irek N. napisał(a): a ja mam 3m - przydaja sie.Do czego? Wozidło albo dodatkowe accu można tuż przy zaciskach umieścić. Nie zawsze jest jak podjechac z innym wozidlem, zeby 1m starczyl, W niektorych to moze nawet byc problem drugie aku gdzies postawic - nie kazde ma aku przy niskiej burcie. Prawidlowo Irku - gdyby jakims cudem poplynelo 600A, przez czas dopuszczonyNo tak, ale nie każdy ma 24V instalację w samochodzie, a inaczej nie ma poprosisz tirowca o pomoc to zobaczysz jak odpala diesel przy -20 :-) Wiesz, w info było napisane w jakim cyklu mogą pracować. Nie pamiętam, a Tez juz nie pamietam, ale 30s .. rozsadnie brzmi :-) J. 9 |
Data: Luty 12 2012 21:32:11 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: KrisPolska |
2,5 tdi nie kreci po 3 dniach stania przy -20...hm coz poczac - bierzemy kolego ad reki to sie odpala do masy silnika bron boze do aku bo ci go wysadzi a jesli juz cchcesz do aku tao daj mu troche pradu z jakies 5-10minut na podladowanie nigdy nie startuje na pustym aku! 10 |
Data: Luty 12 2012 21:38:17 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Iksinski |
kolego ad reki to sie odpala do masy silnika Dokładnie! W gazetach codziennie można poczytać o "wysadzonych" akumulatorach. Trzeba się strzec! Pozdrawiam X 11 |
Data: Luty 12 2012 21:44:22 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Dysiek | kolego ad reki to sie odpala do masy silnika Teoretycznie mozliwe - w praktyce zawsze odpalalem do aku i bylo git. Dysiek 12 |
Data: Luty 12 2012 22:36:36 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2012-02-12 21:44, Dysiek pisze: kolego ad reki to sie odpala do masy silnika Sto razy się uda, a za sto pierwszym, będzie pierdut! -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 13 |
Data: Luty 12 2012 21:52:20 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a): W dniu 2012-02-12 21:44, Dysiek pisze:Dlaczego? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 14 |
Data: Luty 12 2012 23:53:02 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2012-02-12 22:52, kogutek pisze: Marcin \Kenickie\ napisał(a): Bo samo podłączenie pójdzie OK. Aku biorcy zacznie się ładować sporym prądem i może zacząć gazować. I wydzielać te gazy poza swoją obudowę. I przy odłączaniu, wystarczy jedna iskra by nastąpiło pierdut! I nie mów, że nie. Na własne oczy widziałem auto po wybuchu aku. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 15 |
Data: Luty 13 2012 00:05:25 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: RafaĹ "SP" Gil | W dniu 2012-02-12 23:53, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Bo samo podłÄ czenie pójdzie OK. Aku biorcy zacznie siÄ ładowaÄ Nierealne ... mało kto dysponuje kablami "rozruchowymi" takimi jakie zrobiliĹmy w żuku ... jeĹli dysponuje zwykłÄ chiĹszczyznÄ ze stacji/marketu - tak duży prÄ d nie bÄdzie miał "którÄdy" przejć by ponad miarowo "rozgazowaÄ" akumulator. 16 |
Data: Luty 13 2012 09:23:07 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Grejon | W dniu 2012-02-13 00:05, "Rafał \"SP\" Gil" pisze: Nierealne ... mało kto dysponuje kablami "rozruchowymi" takimi jakie Ja mam takie 5-metrowe. Felicia koleżanki stała zaparkowana ryjem do ściany i nie trzeba jej było wypychać :) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Green Trafic 140 dCi 17 |
Data: Luty 13 2012 00:13:34 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Grejon | W dniu 2012-02-12 23:53, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Bo samo podłączenie pójdzie OK. Aku biorcy zacznie się ładować sporym Jaki problem zeby rozlaczanie zaczac od auta dawcy? -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Green Trafic 140 dCi 18 |
Data: Luty 13 2012 00:14:54 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: RafaĹ "SP" Gil | W dniu 2012-02-13 00:13, Grejon pisze: Jaki problem zeby rozlaczanie zaczac od auta dawcy? 2. :) 19 |
Data: Luty 13 2012 01:10:03 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Grejon | W dniu 2012-02-13 00:14, "Rafał \"SP\" Gil" pisze: W dniu 2012-02-13 00:13, Grejon pisze: Kurczę, weź się napij bo wtedy jesteś bardziej rozmowny :P -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Green Trafic 140 dCi 20 |
Data: Luty 13 2012 01:31:15 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: RafaĹ "SP" Gil | W dniu 2012-02-13 01:10, Grejon pisze: KurczÄ, weź siÄ napij bo wtedy jesteĹ bardziej rozmowny :PJaki problem zeby rozlaczanie zaczac od auta dawcy?2. :) Zapomłem wódki kupiÄ jak byłem w koĹciele. Wybacz :) 21 |
Data: Luty 12 2012 23:38:39 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a): W dniu 2012-02-12 22:52, kogutek pisze:Bzdura. Do 15V akumulatory rozruchowe nie gazują. Dlatego dało się zrobić hermetyczne. Prąd nie ma nic do tego. Za gazowanie odpowiedzialne jest napięcie. Podłączając rozładowany akumulator do naładowanego można liczyć na napięcie poniżej 13V. Jak podłączyć do akumulatora ładowanego przez alternator napięcie jest poniżej 15V. Traumatyczna opowieść o rozerwanym dlatego akumulatorze jest śmieszna. Jeśli jednak rozerwało w takiej sytuacji jakiś akumulator to na pewno nie z powodu gazowania. Musiała być inna przyczyna. Wymyśl coś innego. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 22 |
Data: Luty 13 2012 13:35:14 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2012-02-13 00:38, kogutek pisze: Bo samo podłączenie pójdzie OK. Aku biorcy zacznie się ładować sporym A widziałeś to w trakcie podłączania, czy dopiero potem: "o, popatrz, te zniszczenia to dlatego że aku wybuchło"? Bo to się może czasem zdarzyć ale napięcie i prąd musiałyby być potwornie wielkie, albo aku kompletnie bez pojemnosci i zasiarczony (przy czym napięcie nadal duże, wyższe niż takie, które może dać inny akumulator, no chyba że 24V) Bzdura. Do 15V akumulatory rozruchowe nie gazują. Dlatego dało się zrobić Za gazowanie odpowiedzialny jest stan naładowania aku oraz prąd (gazuje, gdy już nie może zmagazynować więcej ładunku, a zatem prąd idzie w elektrolizę). Napięcie to tak przy okazji, bo wiadomo, że rośnie dopiero wtedy, gdy aku jest już naładowany. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 23 |
Data: Luty 13 2012 15:03:18 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | Jakub Witkowski napisał(a): W dniu 2012-02-13 00:38, kogutek pisze:Masz rację że gazowanie zależy od stanu naładowania. A to jest bezpośrednio związane z napięciem. W stu procentach naładowany akumulator ołowiowy ma na zaciskach bez obciążenia 13,5V. W sprawnym samochodzie nigdy akumulator jak nie jest ładowany i bez obciążenia nie będzie miał więcej niż 13V. Znaczy to że akumulator w samochodzie nigdy nie jest naładowany w stu procentach. Ten drobny szczegół powoduje że współczesne akumulatory rozruchowe, pomimo o wiele delikatniejszej konstrukcji płyt niż w akumulatorach trakcyjnych, mają długi czas użytkowania. Permanentne niedoładowanie powoduje wzrost żywotności. Akumulatory rozruchowe zawsze niszczyli użytkownicy. Bo starali się na przykład w pięćdziesięciu procentach zużyty akumulator wtłoczyć 200% ładunku. Akumulator w rzeczywistości ma 30Ah a wbijają w niego 60Ah bo tak im wychodzi z podzielenia 60/10. Prostownik z ograniczeniem napięcia na poziomie 14,5V umożliwia podładowanie akumulatora rozruchowego bez względu na jego rzeczywistą pojemność. Jak komuś się spieszy to może być to prostownik o dowolnie dużej wydajności prądowej. Może dawać 10, 30, 50A ale nie więcej niż 15V. Wtedy szybko i bezpiecznie wtłoczy do akumulatora kilka amperogodzin. To wystarczy do uruchomienia pełnosprawnego silnika przy dowolnie niskiej temperaturze zewnętrznej. Jak jest akumulator rozładowany i podłączyć go do prostownika to napięcie rośnie na zaciskach w miarę jak się ładuje. Tak że nieprawdą jest to co napisałeś że napięcie rośnie jak już jest naładowany. Jak prostownik nie będzie miał ograniczenia napięciowego i bez obciążenia na jego zaciskach będzie 17V to jak zostawić na dostatecznie długo podłączony do niego akumulator to napięcie na akumulatorze dojdzie do 17V. Tak są ładowane akumulatory trakcyjne. Ale one mają inne płyty. Producenci często określają je jako pancerne. Płyty pancerne odporne są na gazowanie, oczywiście do pewnego momentu. Ta wytrzymałość okupiona jest dużo większą masą i wielkością akumulatorów trakcyjnych w porównaniu z akumulatorami rozruchowymi przy takiej samej pojemności. Nie mają też tak dużej wydajności prądowej jak akumulatory rozruchowe. Za to tolerują głębokie rozładowanie. W akumulatorze rozruchowym żeby się nie degradował musi być minimalna rezerwa ładunku na poziomie 30% rzeczywistej ( a nie tej z naklejki) pojemności. jednorazowe rozładowanie akumulatora rozruchowego do pełnego wyczerpania ładunku potrafi go wykończyć a trakcyjny zniesie to bez żadnego uszczerbku dla żywotności. Ciekawostka. Spotkałem się z baterią akumulatorów trakcyjnych/ W korkach były małe gwizdki. W ładowarce był układ z mikrofonem. Jak akumulator zaczynał gazować to gwizdki gwizdały i prostownik odłączał ładowanie. Oczywiście to było zabezpieczenie na wypadek gdyby zawiodły inne zabezpieczenia. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 24 |
Data: Luty 13 2012 13:21:54 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2012-02-12 23:53, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: W dniu 2012-02-12 22:52, kogutek pisze: - Nie zacznie się gazować zanim się nie naładuje. - Nie zacznie się gazować przy tym napięciu, jakie mu zadasz z innego aku, nawet z chodzącym altkiem. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 25 |
Data: Luty 13 2012 22:47:28 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2012-02-13 13:21, Jakub Witkowski pisze: W dniu 2012-02-12 23:53, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: To jak wyjaśnić to co widziałem? Aku ewidentnie był zdemolowany. Okolica zachlapana elektrolitem. Przed podłączeniem kabli, aku był rozładowany do tego stopnia, że oświetlenie wnętrza się żarzyło, o świeceniu jako takim nie było mowy. Centralny też nie dał rady otworzyć auta. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 26 |
Data: Luty 13 2012 22:01:44 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a): W dniu 2012-02-13 13:21, Jakub Witkowski pisze:Skąd wiesz że był tylko rozładowany a nie uszkodzony? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 27 |
Data: Luty 13 2012 23:05:21 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2012-02-13 23:01, kogutek pisze: Marcin \Kenickie\ napisał(a): A napisałem, że wiem? Opisałem objawy widoczne gołym okiem. A poza tym - czy ktokolwiek, komu auto postało parę dni na dużym mrozie i zdechło, to wie? Inaczej - czy taki ktoś może być pewien rozładowania, a nie uszkodzenia? -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 28 |
Data: Luty 13 2012 22:59:56 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a): W dniu 2012-02-13 23:01, kogutek pisze:Pisałeś w kontekście rozładowania a nie uszkodzenia. Do tego ktoś wydumał śmiechu wartą teorię o wybuchającym wodorze. Sprawny i rozładowany akumulator nie może wybuchnąć, pod warunkiem że ktoś nie wetknie zapałki do celi żeby sprawdzić czy jest jeszcze elektrolit. Wtedy może ale niekoniecznie musi go rozerwać. Przez bardzo rozładowany akumulator nie może również przepłynąć bardzo duży prąd jak go podpiąć do innego w pełni naładowanego akumulatora. Bardzo rozładowany ma dużą rezystancję wewnętrzną i ona ograniczy wielkość prądu. W typowych akumulatorach do samochodów osobowych do kilku amperów. Przy dwóch woltach i kilku amperach energia jest za mała żeby akumulator wybuchł. Ale jak zwarta jest jedna cela a pozostałe są pełnosprawne. To rezystancja wewnętrzna sprawnych cel jest bardzo niska. Wtedy przez zwartą celę po podłączeniu akumulatora do źródła o bardzo małej rezystancji wewnętrznej może popłynąć prąd liczony w setkach amperów. tak duża energia jak się wydzieli w postaci ciepłą w zwartej celi może doprowadzić do rozerwania uszkodzonego akumulatora. Amen -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 29 |
Data: Luty 18 2012 18:33:35 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: _ąćęłńóśźż. | Kolego, pod tymi ręcami akumulator tak pierd...ł (o ile pamiętam biały śmiechu wartą teorię o wybuchającym wodorze.nie wetknie zapałki do celi żeby sprawdzić czy jest jeszcze elektrolit. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 30 |
Data: Luty 12 2012 21:52:39 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | Marcin \Kenickie\ Mydlak napisał(a): W dniu 2012-02-12 21:44, Dysiek pisze:Dlaczego? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 31 |
Data: Luty 12 2012 21:00:38 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | KrisPolska napisał(a): Z jakiego powodu wysadzi? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 32 |
Data: Luty 12 2012 22:53:34 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: AZ | On 02/12/2012 10:00 PM, kogutek wrote: Taki z Ciebie specjalista i nie wiesz? -- Artur ZZR 1200 33 |
Data: Luty 12 2012 22:26:22 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | AZ napisał(a): On 02/12/2012 10:00 PM, kogutek wrote:Ja wiem. Ty nie wiesz. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 34 |
Data: Luty 12 2012 23:47:05 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Irek N. | Ja wiem. Ty nie wiesz. A ja nie wiem i nie widzę powodu aby cokolwiek miało wysadzić. Mam słabo naładowany akumulator, przyłączam równolegle naładowany i co - mam się spodziewać efektów? Niby z czego? Różnice napięć niewielkie, prądy nie takie znów wielkie. Poza tym taki sam efekt będzie, jeżeli masę zapnę na bloku silnika. Oświećcie mnie, bo chyba bzdury czytam. __ Pzd, Irek.N. 35 |
Data: Luty 13 2012 00:13:06 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: AZ | On 02/12/2012 11:47 PM, Irek N. wrote: Bo czy będziesz odpinał + czy - to zaiskrzy bo rozładowany biorca będzie ciągnął prąd a przy gwałtownym ładowaniu wydziela się wodór więc bezpieczniej iskrzyć jest zdala od akumulatora. -- Artur ZZR 1200 36 |
Data: Luty 12 2012 23:40:29 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | AZ napisał(a): On 02/12/2012 11:47 PM, Irek N. wrote:Bzdura. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 37 |
Data: Luty 13 2012 01:10:46 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: AZ | On 02/13/2012 12:40 AM, kogutek wrote: Oczywiście i dlatego idioci produkujący prostowniki każą najpierw odłączać prostownik z prądu a później akumulator.Bzdura. -- Artur ZZR 1200 38 |
Data: Luty 13 2012 01:14:21 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Grejon | W dniu 2012-02-13 01:10, AZ pisze: Oczywiście i dlatego idioci produkujący prostowniki każą najpierw IMO to bardziej z powodu żeby go sobie nie uszkodzić przypadkowym zwarciem. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Green Trafic 140 dCi 39 |
Data: Luty 13 2012 00:28:25 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: WS | On 13 Lut, 01:14, Grejon wrote: W dniu 2012-02-13 01:10, AZ pisze: "Tradycyjny" prostownik daje wyzsze napiecie niz regulator samochodowy - ladowany takim prostownikiem aku gazuje! BTW. Kombinowanie z kolejnoscia podpinania/odpinania klem i krokodylkow z kabli ma na celu tylko ograniczenie mozliwosci zrobienia zwarcia... 40 |
Data: Luty 13 2012 12:12:59 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | WS napisał(a): "Tradycyjny" prostownik daje wyzsze napiecie niz regulator samochodowyW Polsce odkąd skończyła się era akumulatorów w bakelitowych obudowach nie powinno się używać prostowników powodujących gazowanie. Czyli takich które umożliwiają osiągnięcie napięcia ponad 15V na zaciskach w czasie ładowania. Kazdy porządny producent powinien w instrukcji taką informację umieścić. Centra umieszczała. Ale kto by czytał instrukcje. I w efekcie akumulatory załatwiają sami użytkownicy. W samochodzie akumulator nie musi być naładowany w stu procentach. To nie wózek widłowy. Osiemdziesiąt albo sześćdziesiąt też będzie dobrze. Nawet jednorazowe naładowanie akumulatora rozruchowego prostownikiem typu " zabijaczka akumulatorów" potrafi go nieodwracalnie uszkodzić. Jak masz prostownik powodujący gazowanie to go wyrzuć. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 41 |
Data: Luty 13 2012 15:03:34 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: WS | On 13 Lut, 13:12, "kogutek" W Polsce odkąd skończyła się era akumulatorów w bakelitowych obudowach nie Kiedy sie skonczyla? ;) Pelno tego (aku i prostowniki) uzywa sie na wsi... Niestety mialem okazje widziec ~rok temu efekty takiego polaczenia - wybuch aku do ciagnika C-330 ladowanego prostownikiem zrobionym jeszcze przez mojego ojca za komuny... Obslugujacy toto wujek dostal kwasem po oczach, ~pol roku leczenia i juz jest OK... Jak masz prostownik powodujący gazowanie to go wyrzuć.Tez mam taki, ale uzywam rozsadnie, tzn, wl/wyl w odpowiedniej kolejnosci i tylko awaryjne ladowania, max ~3/4 pojemnosci aku... jak juz samochod odpali to samo sie doladuje... WS PS. ostatnio zakupilem automatyczny w Lidlu, wyglada, ze dziala OK ;) 42 |
Data: Luty 13 2012 23:50:56 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: kogutek | WS napisał(a): On 13 Lut, 13:12, "kogutek"Ręce opadają. Tłumaczę raz, nie rozumie. Tłumaczę drugi raz, nie rozumie. Tłumaczę trzeci raz, sam zrozumiałem a on dalej nie rozumie. W trzech czwartych to masz naładowany akumulator jak zrobisz 300 kilometrów bez gaszenia. Jest wtedy naładowany do 3/4 pojemności jaką ma a nie tej co jest na nalepce na akumulatorze. Po kilku latach używania akumulator co miał 100Ah jak był nowy może mieć 10Ah. To do których trzech czwartych będziesz ładował. Do 3/4 ze stu amperogodzin czy do 3/4 z dziesięciu amperogodzin. Ciekawy jestem jak określasz pojemność rzeczywistą akumulatora przed ładowaniem. Wtedy kiedy nie ma w nim ładunku. Weź facet pomyśl trochę zanim zaczniesz się produkować. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 43 |
Data: Luty 14 2012 00:19:04 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: WS | On 14 Lut, 00:50, "kogutek" Ręce opadają. Tłumaczę raz, nie rozumie. Tłumaczę drugi raz, nie rozumie. szukasz problemow tam gdzie ich nie ma... ;) napisalem "~3/4" to tak pi razy oko, absolutny maks... praktyka jest taka, ze jak padnie (a raczej rozladuje sie przez pomylke ;) ) aku, to musze jakos odpalic - jesli mi sie nie spieszy, to ustawiam prad z 6A (bo to max w moim prostowniku) i ide do domu na kilka godzin - jak wracam to prad ladowania jest znacznie mniejszy ( ~1A) ,a ile sie naladowalo to nie mam pojecia, bo nie chce mi sie rejestrowac zmian pradu i liczyc calki ;) - stawiam, ze nie jest naladowanyny nawet na 30% znamionowej pojemnosci... a jak potrzebuje szybko, to te 6A, za ~5min spada i tak dosc mocno, to znow podkrecam na 6... i za kolejne ~5min juz odpala... WS 44 |
Data: Luty 13 2012 13:43:13 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2012-02-13 01:10, AZ pisze: On 02/13/2012 12:40 AM, kogutek wrote: Bardzo rozsądnie, bo oni wiedzą że tymi prostownikami ładuje się akumulator do pełna a na końcu on zawsze trochę gazuje. Poza tym pomieszczenie powinno być wentylowane. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 45 |
Data: Luty 13 2012 13:42:06 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2012-02-13 00:13, AZ pisze: On 02/12/2012 11:47 PM, Irek N. wrote: Wodór i tlen wydzielają się w końcowym etapie ładowania pełnego akumulatora, gdy ładunek już nie ma się gdzie zmagazynować. Wtedy dopiero następuje jakaś istotna elektroliza. Jest jeszcze możliwe zagotowanie elektrolitu (ale takie prawdziwe zagotowanie!) jeśli będziemy ładowali poteżnym prądem i wydzieli się tyle ciepła. Tylko żeby wymusić aż taki prąd, to trzeba by naprawdę sporego napięcia i chyba małej elektrowni... Albo jakieś zwarcie w akumulatorze... wątpliwe bardzo. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 46 |
Data: Luty 13 2012 13:24:06 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Wmak | Jakub Witkowski napisał(a): Jest jeszcze możliwe zagotowanie elektrolitu (ale takie prawdziwezagotowanie!) jeśli będziemy ładowali poteżnym prądem i wydzieli się tyle ciepła. Tylkożeby wymusić aż taki prąd, to trzeba by naprawdę sporego napięcia i chyba małejelek trowni... W ciągu kilku minut zagotowałem akumulator przy pomocy alternatora w aucie. Właściciel Chryslera Neona poprosił o sprawdzenie pompy paliwa. Najpierw sprawdziłem w swojej Leganzie - w miejsce bezpiecznika "fuel pump" włączyłem amperomierz na zakresie 10A - pokazał ok 5-6A Potem zrobiłem to samo w Neonie amperomierz pokazał ponad 10A. Po kilku minutach zaczął sikać elektrolit przez odpowietrzenie.Szybko wyłączyliśmy, kilkoma wiadrami wody spłukaliśmy kwas. Szczęście, że nic się spaliło przy tym eksperymencie. Dopiero po dokopaniu się do pełnych schematów auta zrozumiałem przyczynę. W tym aucie regulator napięcia jest w komputerze ECU - stara się utrzymać znamionowe napięcie dokładnie na wejściu zasilania ECU a nie na zaciskach alternatora. Żeby było śmieszniej, ECU jest zasilane właśnie przez bezpiecznik podpisany "Fuel Pump" i swoje 5-6, pobiera. Oporność amperomierza z prowizorycznymi przewodami (razem ok 1 oma, jak później zmierzyłem) dała spadek napięcia rzędu 10V - skutek taki, że aby na wejściu referencyjnym regulatora napięcia w ECU uzyskać 14.4 V alternator dawał około 24V a prądu wystarczyło do zagotowania akumulatora. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 47 |
Data: Luty 13 2012 14:32:30 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2012-02-13 14:24, Wmak pisze: [...]Jest jeszcze możliwe zagotowanie elektrolitu (ale takie prawdziwezagotowanie!) Oporność amperomierza z prowizorycznymi przewodami (razem ok 1 oma, jak No, jak normalny, sprawny i zapewne dobrze naładowany akumulator dostał całym prądem alternatora (niedziałające ograniczenia napięcia), to dziwne nie jest :) Ale czy to było zagotowanie, czy nadal gazowanie tylko bardzo intensywne? Akumulator był taki gorący że się go dotknać nie dało? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 48 |
Data: Luty 13 2012 14:39:45 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Wmak | Jakub Witkowski napisał(a): Ale czy to było zagotowanie, czy nadal gazowanie tylko bardzo intensywne? Trudno powiedzieć - akumulator zrobił się gorący ale nie parzył, po zatrzymaniu silnika przestało sikać a otworu odpowietrzającego z boku akumulatora Dalszych eksperymentów nie robiliśmy. Pomysł z kontrolowaniem napięcia po bezpieczniku i kilku złączkach wydaje mi się nienajlepszy. Może konstruktor to przewidział, bo pod podstawą akumulatora był termistor połączony do układu regulatora? W tym pojeździe był jeszcze "śmieszniejszy" wynalazek: Gdy ECU wykryło jakiś błąd układów zasiania paliwem, zapłonu czy sond lambda, mogących mieć wpływ na trucie środowiska, to elektromagnes wyciągał zawleczkę przy stacyjce, uniemożliwiając wyjęcie kluczyka. W instrukcji napisali: "Natychmiast jedź do ASO !" -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 49 |
Data: Luty 13 2012 13:57:57 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: ojciec | W dniu 2012-02-12 19:25, marcin pisze: 2,5 tdi nie kreci po 3 dniach stania przy -20...hm coz poczac - bierzemyGówniane kabele! Grubość nie wskazuje! Może być gówniany drut np miedziowany albo gruba izolacja;] 50 |
Data: Luty 13 2012 14:16:28 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello marcin, 2,5 tdi nie kreci po 3 dniach stania przy -20...hm coz poczac - bierzemy Sam nigdy nie miałem potrzeby ale kiedyś woziłem kable ze sobą i parę razy pomogłem innym - marketowe za 8PLN bodaj. W środku lineczka 2.5mm^2. I nigdy nie czekałem pół godziny - 2-3 minuty wystarczyły w zupełności. Oczywiście przy pracującym silniku dawcy. Pół godziny to było maksimum ładowania marketowym prostowniczkiem 4A z drucikami chyba 1mm^2. I tylko raz się zdarzyło, że trzeba było ciut dłużej. Jak kończyła się w moim samochodzie Centra, to woziłem ze sobą żelowy 7Ah z kabelkami 1.5mm^2 - też wystarczały 2-3 minuty i można było odpalać. Podaumowując - karmisz stare, zdechłe demony i podsycasz miejskie legendy. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 51 |
Data: Luty 13 2012 17:53:25 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Excite | W dniu 2012-02-13 14:16, RoMan Mandziejewicz pisze: Podaumowując - karmisz stare, zdechłe demony i podsycasz miejskie Marcin dobrze pisze, różnica taka że Ty opowiadasz o doładowywaniu częściowo niedoładowanych akumulatorów a on o prawdziwych kablach rozruchowych których można użyć przy całkowicie (lub prawie całkowicie) rozładowanym akumulatorze. 52 |
Data: Luty 13 2012 21:27:41 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Excite, Podaumowując - karmisz stare, zdechłe demony i podsycasz miejskieMarcin dobrze pisze, różnica taka że Ty opowiadasz o doładowywaniu Znaczy próbujesz mi powiedzieć, że zacne i bezpieczne jest podłączanie całkowicie padniętego akumulatora grubymi kablami do akumulatora w pełni naładowanego? I nie żartujesz? Ja chyba jestem na to za stary i zbyt ostrożny. I całkowicie rozładowany akumulator ładuję tylko na tyle, żeby zapewnić dojazd do najbliższego sklepu z akumulatorami, gdzie kupuję nowy akumulator. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 53 |
Data: Luty 16 2012 15:44:11 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Excite | W dniu 2012-02-13 21:27, RoMan Mandziejewicz pisze: Znaczy próbujesz mi powiedzieć, że zacne i bezpieczne jest podłączanie A co by się miało stać ? Nawet jak by chwilowo przez kilka sekund pobierał 200A to co najwyżej kable się lekko zagrzeją. Ja chyba jestem na to za stary i zbyt ostrożny. I całkowicie I co kabelki chińskie się nie palą ? Bo skoro się nie palą to znaczy że akumulator wcale nie był mocno rozładowany. Jak raz się zdarzy ze akumulator się rozładuje bo np. jeździło się na krótkich odcinkach po czym postał sobie kilka zimnych nocy to od razu lecisz po nowy akumulator ? To na bogato :) 54 |
Data: Luty 16 2012 16:38:33 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello Excite, Znaczy próbujesz mi powiedzieć, że zacne i bezpieczne jest podłączanieA co by się miało stać ? Nawet jak by chwilowo przez kilka sekund Albo akumulator dawcy szlag trafi... Ja chyba jestem na to za stary i zbyt ostrożny. I całkowicieI co kabelki chińskie się nie palą ? Bo skoro się nie palą to znaczy że Po kilku zimnych nocach wystarczą 3 minutki na chińskich kabelkach i kręci aż miło. Grube kabliska są potrzebne jak w akumulatorze nie ma już nic a Tobie się nie chce poczekać 10 minut. Akumulator rozładowany do zera się wymienia - nie będzie już z niego nic dobrego. W samochodzie, w którym wystarczy kilka zimnych nocy, żeby akumulator wyładować, trzeba szukać obciążenia, które nadmiernie rozładowuje - do tego też grube kable niepotrzebne. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 55 |
Data: Luty 16 2012 16:50:55 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Grejon | W dniu 2012-02-16 16:38, RoMan Mandziejewicz pisze: Po kilku zimnych nocach wystarczą 3 minutki na chińskich kabelkach i Chyba trochę przesadzasz, ponad rok już jeżdżę z akumulatorem, który tydzień stał rozładowany z powodu włączonej lampki. Do dziś nie miałem z nim problemów. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Green Trafic 140 dCi 56 |
Data: Luty 16 2012 19:40:10 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: J.F. | Dnia Thu, 16 Feb 2012 16:50:55 +0100, Grejon napisał(a): W dniu 2012-02-16 16:38, RoMan Mandziejewicz pisze: Tak jest - w te najwieksze mrozy bez problemu zapalal mi aku ktory z miesiac stal juz kompletnie bez ducha. J. 57 |
Data: Luty 16 2012 19:45:29 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: J.F. | Dnia Thu, 16 Feb 2012 16:38:33 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a): Znaczy próbujesz mi powiedzieć, że zacne i bezpieczne jest podłączanieA co by się miało stać ? Nawet jak by chwilowo przez kilka sekund RoManie - wez poswiec te 80 zl, zrob sobie porzadne kable, wyprobuj, i przestan glupoty pisac :-) W samochodzie, w którym wystarczy kilka zimnych nocy, żeby akumulator ale zeby poszukac, trzeba najpierw odpalic. J. 58 |
Data: Luty 16 2012 20:53:12 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J.F., RoManie - wez poswiec te 80 zl, zrob sobie porzadne kable, wyprobuj, iAlbo akumulator dawcy szlag trafi...Znaczy próbujesz mi powiedzieć, że zacne i bezpieczne jest podłączanieA co by się miało stać ? Nawet jak by chwilowo przez kilka sekund Ale ja nigdy nie potrzebowałem kabli. W samochodzie, w którym wystarczy kilka zimnych nocy, żeby akumulatorale zeby poszukac, trzeba najpierw odpalic. Korona z głowy spadnie, jak kilka minut poczeka? -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 59 |
Data: Luty 17 2012 00:00:11 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: J.F. | Dnia Thu, 16 Feb 2012 20:53:12 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a): Albo akumulator dawcy szlag trafi...RoManie - wez poswiec te 80 zl, zrob sobie porzadne kable, wyprobuj, i no to skad wiesz ze w 3 minuty sie akumulator naladaduje wystarczajaco chinskimi ? J. 60 |
Data: Luty 17 2012 00:32:08 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello J.F., no to skad wiesz ze w 3 minuty sie akumulator naladaduje wystarczajacoAle ja nigdy nie potrzebowałem kabli.Albo akumulator dawcy szlag trafi...RoManie - wez poswiec te 80 zl, zrob sobie porzadne kable, wyprobuj, i Już pisałem - inni potrzebowali. I przez pewien czas miałem. A potem spożytkowałem do UPSów. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) 61 |
Data: Luty 16 2012 21:53:44 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: 'Tom N' | RoMan Mandziejewicz w Hello Excite, Thursday, February 16, 2012, 3:44:11 PM, you wrote: Znaczy próbujesz mi powiedzieć, że zacne i bezpieczne jest podłączanieA co by się miało stać ? Nawet jak by chwilowo przez kilka sekund Albo akumulator dawcy szlag trafi... Ja chyba jestem na to za stary i zbyt ostrożny. I całkowicieI co kabelki chińskie się nie palą ? Bo skoro się nie palą to znaczy że Po kilku zimnych nocach wystarczą 3 minutki na chińskich kabelkach i Znaczy akuku mam dobry jeszcze skoro po ładowaniu w czasie potrzebnym na łyknięcie "piwa" odpalił, a kabelki to fi mają jak glista na diecie W samochodzie, w którym wystarczy kilka zimnych nocy, żeby akumulator Nie kilka, tylko dwa tygodnie -- odłączony od czegokolwiek, aczkolwiek w temperaturach poniżej 15 C w nocy/powyżej 30 w dzień. Podobne objawy występowały 11 lat temu, 10 lat temu ... rok temu (zimą), oraz prawie 13 lat temu(latem). W 5 różnych samochodach, a jakoś akumulatory przeżywały kolejne lata i zimy (oprócz tego zagrzanego w lecie 1999 w ATU 1997). Musi to jakieś Delcory były ;-) -- Tomasz Nycz 62 |
Data: Luty 19 2012 16:37:17 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: Krzysiek Kielczewski | Dnia 16.02.2012 RoMan Mandziejewicz napisał/a: Akumulator rozładowany do zera się wymienia - nie będzie już z niego Półtora roku temu rozładowałem akumulator do zera. W czasie ostatnich mrozów dieselka odpalał... Pzdr, Krzysiek Kiełczewski 63 |
Data: Luty 18 2012 18:20:41 | Temat: Re: Kable rozruchowe: spostrzezenie + sposobek | Autor: _ąćęłńóśźż. | Dokładnie taki sam problem, jak Twój. mimo, ze kable grube, a dawca naladowany - problemem okazala sie zbyt malapowierzchnia styku. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |