Grupy dyskusyjne   »   [lekko OT] Kanapki w droge?

[lekko OT] Kanapki w droge?



1 Data: Luty 19 2009 11:03:28
Temat: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: topek 

Witam,
podczas ostatniego spotkania mojej maturalnej klasy opowiadalem cos tam o podrozy i wyszlo ze na droge zrobilem sobie kanapki.
Na 12 osob przy stole 9 bylo zdziwionych ze instytucja kanapki w droge jeszcze istnieje. Ludzie z mojej klasy nie sa pozerami i wygladalo to dosc wiarygodnie :)
Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki w droge/trase?
Ale taka trase powyzej 3-4h jazdy.

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie
2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.


--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.



2 Data: Luty 19 2009 11:11:42
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: BaX 

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy zjezdzac i
minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie
2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.

1. Lubisz mieć 'na sobie' cały bufet z kruszącego się jedzenia bo rozumiem,
że nie zjeżdzasz jeść gdzieś 'na bok' tylko jesz prowadząc? Inaczej gdzie tu
oszczędności czasowe?
2. Jesz "na sucho" bez popijania czy nalewasz sobie coś z termosa prowadząc
kolanami? No chyba, że koltet z bułce popijasz pepsi z puszki/butelki co i
tak jest średnio zdrowe i lekko półśmieszne.

Pozdro.

4 Data: Luty 19 2009 11:13:03
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości

Witam,
podczas ostatniego spotkania mojej maturalnej klasy opowiadalem cos tam o podrozy i wyszlo ze na droge zrobilem sobie kanapki.
Na 12 osob przy stole 9 bylo zdziwionych ze instytucja kanapki w droge jeszcze istnieje. Ludzie z mojej klasy nie sa pozerami i wygladalo to dosc wiarygodnie :)
Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki w droge/trase?
Ale taka trase powyzej 3-4h jazdy.

Zdecydowanie tak.

5 Data: Luty 19 2009 11:12:28
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: krzysiek82 

hmm kanapki z kotletem mniam, ja także czasami ze sobą zabieram i do tego termos czegoś ciepłego. Ale to jak wiem, że będę jechał ponad np 10godzin, czyli polska - UK i takie tam klimaty. A jak już zatrzymuje się na trasie żeby coś zejść, to też po to żeby odpocząć od jazdy, rozprostować kości. Zwykle na trasach jadam w MC chociaż wiem co jem :)

--
krzysiek82

6 Data: Luty 19 2009 11:14:30
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Agent 0700 

3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)

Ja wolę bułkę z serem, szynką i pomidorem :-)

J

7 Data: Luty 19 2009 12:22:30
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: pluton 



Ja wolę bułkę z serem, szynką i pomidorem :-)


A ja chlebek w płynie. Lepiej z butelki, ale i puszkowanym nie gardze :)

pozdrawiam
pluton

8 Data: Luty 19 2009 14:45:51
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Agent 0700 

A ja chlebek w płynie. Lepiej z butelki, ale i puszkowanym nie gardze :)

Piłeś - nie jedź.

nie jedziesz - wypij :-)

J

9 Data: Luty 19 2009 11:16:22
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Arek (G) 

topek pisze:
[...]

Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki w

To zależy, od czasu i chęci na przygotowanie prowiantu:)

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie

Wcinasz te kanapki prowadząc?

2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.

Dokładnie tak:)

A.

11 Data: Luty 19 2009 11:17:59
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "topek"  napisał w
wiadomości

Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki w
droge/trase?

Ja osobiście kanapek na drogę nie biorę, i nie pamiętam kiedy ostatnio
takowe miałem.
Jeżdżę trochę po kraju, za równo prywatnie jak i służbowo.
Jak jeżdżę prywatnie to zazwyczaj nie jem nic po drodze bo jadę do rodziny,
a mam taką że gdzie bym nie jechał, to lepiej się przegłodzić, bo na pewno
pierwsze co mnie czeka po przyjeździe to porządne dokarmianie :P
A gdy jadę na wakacje/weekend to planuję nawet obiad/przekąskę gdzieś po
drodze w ramach urozmaicenia sobie drogi.
Jak jeżdżę służbowo, potrafię jechać cały dzień na paczce fajek i batonie,
zimą to nawet prawie bez picia żeby nie zatrzymywać się za potrzebą, trasy
po 200-350km w jedną stronę, godzina do dwóch na miejscu i powrót.
No chyba że jadę przez Polichno, i mam akurat czas to wtedy obiad tam jest
niemal obowiązkowy ;)

A co do oszczędności czasu na wożeniu kanapek. to np. ja nie lubię jeść i
jechać jednocześnie, nie mogę się skoncentrować na jedzeniu i co to za
przyjemność ;)

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

12 Data: Luty 20 2009 13:47:10
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:
 ! Pewnie kiero jakis, ten Mlody
.. Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(

No to sie wreszcie okej! Wlepke masz ;-P


--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec
Wynajmij pakamere w DC ;): http://tiny.pl/v4kq

13 Data: Luty 23 2009 08:34:06
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Dman-666"  napisał w
wiadomości

Patrze a tu w szybce robal taki:
 ! Pewnie kiero jakis, ten
Mlody
. Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:

   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(

No to sie wreszcie okej! Wlepke masz ;-P

Mokro i zimno ciągle, się boje że przykleję i zaraz odpadnie.
Poczekam aż będzie chociaż jeden suchy dzień z tak z 7-8 stopni na plusie.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

14 Data: Luty 19 2009 11:19:41
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: AL 

topek pisze:

Witam,
podczas ostatniego spotkania mojej maturalnej klasy opowiadalem cos tam o podrozy i wyszlo ze na droge zrobilem sobie kanapki.
Na 12 osob przy stole 9 bylo zdziwionych ze instytucja kanapki w droge jeszcze istnieje. Ludzie z mojej klasy nie sa pozerami i wygladalo to dosc wiarygodnie :)
Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki w droge/trase?
Ale taka trase powyzej 3-4h jazdy.

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie
2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.


zabieram - ale zatrzymuje sie na parkingu by je skonsumowac.
Czesto przy parkingach sa laweczki i stol.
A przy okazji mozna rozciagnac kosci.

W aucie nie jem bo nie lubie syfu.
Nie rozumiem ludzi, co stoja po 20 minut w kolejce do punktu McDrive miast wyskoczyc na ta bule i zjesc przy stoliku.
(jak bylem ostatnio na myjni recznej BP z McDrive - to obserwowalem taka jak wyzej sytuacje)

--
pozdr
Adam (AL)
TG

15 Data: Luty 19 2009 11:31:29
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

topek pisze:
Nie rozumiem ludzi, co stoja po 20 minut w kolejce do punktu McDrive miast
wyskoczyc na ta bule i zjesc przy stoliku.

Nie rozumiem po co stoją w kolejce do McDrive zamiast wejść do środka i
wziać na wynos, zazwyczaj szybko.
A dlaczego nie jedzą przy stoliku to akurat wiem, bo sam zazwyczaj nie jem w
środku McDonalda tylko w samochodzie.
1. Często jest dużo ludzi - ja nie lubie tłoku
2. Jak jest dużo ludzi to i jest głośno - nic fajnego
3. I zabrzmi to jak u paranoika, ale nie lubię jak ktoś mi się gapi co ja
jem, a to się zdarza, zwłaszcza jak się usiądzie przy wejściu :P
A w samochodzie, cisza, spokój...


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

16 Data: Luty 19 2009 11:43:41
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: BaX 



Nie rozumiem ludzi, co stoja po 20 minut w kolejce do punktu McDrive
miast wyskoczyc na ta bule i zjesc przy stoliku.

Nie rozumiem po co stoją w kolejce do McDrive zamiast wejść do środka i
wziać na wynos, zazwyczaj szybko.
A dlaczego nie jedzą przy stoliku to akurat wiem, bo sam zazwyczaj nie jem
w środku McDonalda tylko w samochodzie.

Kiedyś po necie krążył top10 największych obciachów i jednym z nich było coś
w tym stylu:

- kupic zarcie w MC i jesc na parkingu w aucie

17 Data: Luty 19 2009 12:09:33
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości



Nie rozumiem ludzi, co stoja po 20 minut w kolejce do punktu McDrive
miast wyskoczyc na ta bule i zjesc przy stoliku.

Nie rozumiem po co stoją w kolejce do McDrive zamiast wejść do środka i
wziać na wynos, zazwyczaj szybko.
A dlaczego nie jedzą przy stoliku to akurat wiem, bo sam zazwyczaj nie
jem w środku McDonalda tylko w samochodzie.

Kiedyś po necie krążył top10 największych obciachów i jednym z nich było
coś w tym stylu:

- kupic zarcie w MC i jesc na parkingu w aucie

Aaa tam obciach, bo ktoś tak wymyslił, to ja mogę stwiedzić że to obciach
siedzieć w Mc i cieszyć mordę, wśród innych obciachowców zabierających
dzieci na niedzielny obiad do Mc :P
Tylko czy to coś zmienia?

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

18 Data: Luty 19 2009 12:16:24
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości news:

Kiedyś po necie krążył top10 największych obciachów i jednym z nich było coś w tym stylu:

- kupic zarcie w MC i jesc na parkingu w aucie

Aaa tam obciach, bo ktoś tak wymyslił, to ja mogę stwiedzić że to obciach siedzieć w Mc i cieszyć mordę, wśród innych obciachowców zabierających dzieci na niedzielny obiad do Mc :P

A to swoją drogą.

Tylko czy to coś zmienia?

W Twojej obciachowości nic.

19 Data: Luty 19 2009 12:34:07
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości
news:

Kiedyś po necie krążył top10 największych obciachów i jednym z nich było
coś w tym stylu:

- kupic zarcie w MC i jesc na parkingu w aucie

Aaa tam obciach, bo ktoś tak wymyslił, to ja mogę stwiedzić że to obciach
siedzieć w Mc i cieszyć mordę, wśród innych obciachowców zabierających
dzieci na niedzielny obiad do Mc :P

A to swoją drogą.

Tylko czy to coś zmienia?

W Twojej obciachowości nic.

Straaszne.
Kiedyś to może się takimi pierdołami przejmowałem a że tak powiem "Tera mnie
to wali...."
A jak pootwieram wszystkie szyby na szeroko, podkręce bas i rozkręce radio
na max, i włącze "Jesteś szalona" to co wtedy?


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

20 Data: Luty 19 2009 12:37:11
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości news:

Tylko czy to coś zmienia?

W Twojej obciachowości nic.

Straaszne.
Kiedyś to może się takimi pierdołami przejmowałem a że tak powiem "Tera mnie to wali...."
A jak pootwieram wszystkie szyby na szeroko, podkręce bas i rozkręce radio na max, i włącze "Jesteś szalona" to co wtedy?

Nic.
Pasuje do żarcia buły w aucie.

21 Data: Luty 19 2009 12:41:30
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości
news:

Tylko czy to coś zmienia?

W Twojej obciachowości nic.

Straaszne.
Kiedyś to może się takimi pierdołami przejmowałem a że tak powiem "Tera
mnie to wali...."
A jak pootwieram wszystkie szyby na szeroko, podkręce bas i rozkręce
radio na max, i włącze "Jesteś szalona" to co wtedy?

Nic.
Pasuje do żarcia buły w aucie.

A co masz do żarcia buły w aucie?
Bo co? Bo tak ktoś powiedział że to obciach?


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

22 Data: Luty 19 2009 12:52:03
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości news:

A jak pootwieram wszystkie szyby na szeroko, podkręce bas i rozkręce radio na max, i włącze "Jesteś szalona" to co wtedy?

Nic.
Pasuje do żarcia buły w aucie.

A co masz do żarcia buły w aucie?
Bo co? Bo tak ktoś powiedział że to obciach?

I ja się z nim zgadzam.
Do tego ze względów czysto higienicznych u mnie jest zakaz.

23 Data: Luty 19 2009 12:59:07
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości
news:

A jak pootwieram wszystkie szyby na szeroko, podkręce bas i rozkręce
radio na max, i włącze "Jesteś szalona" to co wtedy?

Nic.
Pasuje do żarcia buły w aucie.

A co masz do żarcia buły w aucie?
Bo co? Bo tak ktoś powiedział że to obciach?

I ja się z nim zgadzam.
Do tego ze względów czysto higienicznych u mnie jest zakaz.

A ja ze względów czysto zdroworozsądkowych w samochodzie jem, piję i palę,
bo to samochód a nie kapliczka.
Jak ktoś nie potrafi jeść nie upierdajaląc wszystkiego dookoła to trzeba mu
tylko współczuć.
A co do higieny - życie w sterylnej czystości też nie jest zdrowe, a w razie
wątpliwości co do czystości rąk mam od tego żel do mycia łap bez mydła,
siakiś taki na szpyrytusie.
I akurat nie widzę obciachu w jedzeniu w samochodzie.
Swoją drogą żywienie się w takich miejscach jak Mc, KFC itp można by w sumie
uznać za obciach...

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

24 Data: Luty 19 2009 13:03:33
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości news:

Do tego ze względów czysto higienicznych u mnie jest zakaz.

A ja ze względów czysto zdroworozsądkowych w samochodzie jem, piję i palę,

Współczuję współpasażerom.
Mnie się rzygać chce nawet jak ktoś traktujący samochód otworzy jego drzwi.
Smród wylatujący z wnętrza zabija.

25 Data: Luty 19 2009 15:36:47
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości
news:

Do tego ze względów czysto higienicznych u mnie jest zakaz.

A ja ze względów czysto zdroworozsądkowych w samochodzie jem, piję i
palę,

Współczuję współpasażerom.
Mnie się rzygać chce nawet jak ktoś traktujący samochód otworzy jego
drzwi.
Smród wylatujący z wnętrza zabija.

Zapraszam do mnie.
Nie ma ani syfu ani jakiegoś porażającego smrodu - no chyba że akurat 5
minut wcześniej skończyłem palić faje to trochę zadymione jest.
Choinek i innych zapachów też nie nadużywam, i jest po prostu normalnie.

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

26 Data: Luty 19 2009 15:41:38
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości news:

A ja ze względów czysto zdroworozsądkowych w samochodzie jem, piję i palę,

Współczuję współpasażerom.
Mnie się rzygać chce nawet jak ktoś traktujący samochód otworzy jego drzwi.
Smród wylatujący z wnętrza zabija.

Zapraszam do mnie.
Nie ma ani syfu ani jakiegoś porażającego smrodu

Palacz nie czuje smrodu.
Ale jak wiozę ojca moim samochodem, to nawet jego kurtka tak capi dymem, że wytrzymać nie idzie, choćby nawet ze trzy dni nie palił.
A co dopiero małe zamknięte pudełko.

27 Data: Luty 19 2009 15:46:31
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: TomiZS 


Choinek i innych zapachów też nie nadużywam, i jest po prostu normalnie.

Pytanie tylko co jest normą :)

Ja w ogólne nie używam choinek... lubię zapach skóry i samochodu.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

28 Data: Luty 19 2009 16:02:11
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości
news:

Do tego ze względów czysto higienicznych u mnie jest zakaz.

A ja ze względów czysto zdroworozsądkowych w samochodzie jem, piję i
palę,

Współczuję współpasażerom.

A swoją drogą, to jak im nie pasuje to niech nie wsiadają.
Mój samochód, mój problem :P

A inna sprawa że przez 95% czasu jeżdżę nim sam.
Przez następne 4% z moja drugą połówką.
A może 1% to że ktoś jedzie z tyłu.

Więc nie bardzo jest komu współczuć.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

29 Data: Luty 19 2009 14:44:23
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: krzysiek82 

Mlody pisze:
  > A ja ze względów czysto zdroworozsądkowych w samochodzie jem, piję i palę,

bo to samochód a nie kapliczka.

Dlatego połowa aut do sprzedania w polsce wygląda jak śmietnik w środku i śmierdzi.

--
krzysiek82

30 Data: Luty 19 2009 15:42:04
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "krzysiek82"  napisał w wiadomości

Mlody pisze:
 > A ja ze względów czysto zdroworozsądkowych w samochodzie jem, piję i
palę,
bo to samochód a nie kapliczka.

Dlatego połowa aut do sprzedania w polsce wygląda jak śmietnik w środku i
śmierdzi.

Bo niektórzy przeginają.
A swoją drogą kogo to interesuje co kto ma w samochodzie w środku?
Z zewnątrz to może i jeszcze bo to widzi każdy kto mija, a w środku?
Ja tam mam w środku czysto i nie śmierdzi.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

31 Data: Luty 19 2009 15:49:23
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: krzysiek82 

Mlody pisze:

Ja tam mam w środku czysto i nie śmierdzi.


Ty już może tego nie czujesz, ale skoro palisz w aucie to musi śmierdzieć, po prostu nie ma innej możliwości. Ostatnio robiliśmy na culta golfa mk1 ktoś w nim palił, całe wnętrze wywaliliśmy bo nawet po praniu było czuć, całe szczęście udało się trafić na oryginalną tapicerkę w dobrym stanie od której nic czuć nie było :)

--
krzysiek82

32 Data: Luty 20 2009 20:43:38
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: JG 

krzysiek82 pisze:

Ty już może tego nie czujesz, ale skoro palisz w aucie to musi śmierdzieć, po prostu nie ma innej możliwości. Ostatnio robiliśmy na culta golfa mk1 ktoś w nim palił, całe wnętrze wywaliliśmy bo nawet po praniu było czuć, całe szczęście udało się trafić na oryginalną tapicerkę w dobrym stanie od której nic czuć nie było :)
Miałem kiedyś podobny przypadek w VW Polo.
Pomogło 2-krotne pranie, środek neutralizujący zapachy psikany prawie codziennie przez kilka tygodni i jakieś 3 miesiące. Potem nie czuć było autentycznie nic.
Inna sprawa, że auto było użytkowane przez palacza przez (tylko?) 2 lata, więc może tak głęboko nie wsiąkł smrodek.

pozdrawiam,
JG

33 Data: Luty 19 2009 13:35:58
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Jakub Witkowski 

BaX pisze:

Kiedyś po necie krążył top10 największych obciachów i jednym z nich było coś w tym stylu:

- kupic zarcie w MC

i wystarczy.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

34 Data: Luty 19 2009 11:52:09
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mac 


W aucie nie jem bo nie lubie syfu.
Nie rozumiem ludzi, co stoja po 20 minut w kolejce do punktu McDrive miast wyskoczyc na ta bule i zjesc przy stoliku.
(jak bylem ostatnio na myjni recznej BP z McDrive - to obserwowalem taka jak wyzej sytuacje)

Przy R.O.?

--
Mac

35 Data: Luty 19 2009 11:01:42
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"AL"  wrote in message

topek pisze:
Witam,

zabieram - ale zatrzymuje sie na parkingu by je skonsumowac.
Czesto przy parkingach sa laweczki i stol.
A przy okazji mozna rozciagnac kosci.

W aucie nie jem bo nie lubie syfu.
Nie rozumiem ludzi, co stoja po 20 minut w kolejce do punktu McDrive miast
wyskoczyc na ta bule i zjesc przy stoliku.
(jak bylem ostatnio na myjni recznej BP z McDrive - to obserwowalem taka
jak wyzej sytuacje)

Ja w zasadzie w ogole nie rozumiem ludzi, ktozy jedza te smieci z Mc czy
innego Burger Kinga. Mnie mdli nawet przechodzac w okolicy tego przybytku
rozkoszy, nie wyobrazam sobie jak mozna zasmrodzic tym gownem samochod na
dokladke.



Pozdrawiam
Kamil

36 Data: Luty 19 2009 11:26:41
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"kamil"  wrote in message



Ja w zasadzie w ogole nie rozumiem ludzi, ktozy jedza te smieci z Mc czy

*ktorzy, literke zjadlo

37 Data: Luty 19 2009 12:38:43
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "kamil"  napisał

Ja w zasadzie w ogole nie rozumiem ludzi, ktozy jedza te smieci z Mc czy innego Burger Kinga. Mnie mdli nawet przechodzac w okolicy tego przybytku rozkoszy, nie wyobrazam sobie jak mozna zasmrodzic tym gownem samochod na dokladke.

A co jadasz?

38 Data: Luty 19 2009 12:42:10
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Użytkownik "kamil"  napisał

Ja w zasadzie w ogole nie rozumiem ludzi, ktozy jedza te smieci z Mc czy
innego Burger Kinga. Mnie mdli nawet przechodzac w okolicy tego przybytku
rozkoszy, nie wyobrazam sobie jak mozna zasmrodzic tym gownem samochod na
dokladke.

A co jadasz?

Pewnie szmaczne i zdrowe kotlety schabowe sojowe :P
Ciekawe kiedy będzie karp żywy sojowy...


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

39 Data: Luty 19 2009 11:55:04
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> wrote in message

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Użytkownik "kamil"  napisał

Ja w zasadzie w ogole nie rozumiem ludzi, ktozy jedza te smieci z Mc czy
innego Burger Kinga. Mnie mdli nawet przechodzac w okolicy tego
przybytku rozkoszy, nie wyobrazam sobie jak mozna zasmrodzic tym gownem
samochod na dokladke.

A co jadasz?

Pewnie szmaczne i zdrowe kotlety schabowe sojowe :P
Ciekawe kiedy będzie karp żywy sojowy...

Co ma soja do tego? Mozna jesc w miare zdrowe mieso, mozna wyroby
miesopodobne z McDonalda i jemu podobnych szybkodajni. Smak kurczaka z KFC w
niczym nie przypomina kupionego z pewnego sklepu i przygotowanego samemu, a
MCburgery nijak maja sie do porzadnej wolowiny.

Oleju marki biedronka z Allegro do auta nie wlejesz, a w siebie pakujesz
najgorsze smieci i jeszcze pytasz  co w tym zlego. Gratulacje!

Pozdrawiam
Kamil

40 Data: Luty 19 2009 15:49:45
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

A co jadasz?

Pewnie szmaczne i zdrowe kotlety schabowe sojowe :P
Ciekawe kiedy będzie karp żywy sojowy...

Co ma soja do tego?

Bo zazwyczaj jak ktoś rusza temat niezdtowego jedzenia zaraz pojawia się
soja :P

Mozna jesc w miare zdrowe mieso, mozna wyroby miesopodobne z McDonalda i
jemu podobnych szybkodajni. Smak kurczaka z KFC w niczym nie przypomina
kupionego z pewnego sklepu i przygotowanego samemu, a MCburgery nijak maja
sie do porzadnej wolowiny.

Generalnie to wieprzowina jest z pryszczycą, wołowina z BSE, drób z ptasią
grypą itd.
Warzywa?
Mnie śmieszy jak ktoś je sałatę w środku zimy i rzodkiewkę w marcu - bo
witaminki zdrowo - sama chemia ze szklarni.
Pieczywo - kiedyś widziałem artykuł gdzie pisali że rakotwórcze.
Wędliny - odświeżane w sklepach, skrobane z pleśni, trzecie życie kurczaka
itd...
Więc generalnie co by nie jeść to jest niezdowe, więc na to to nie ma co
patrzeć.
Chyba trzeba się przerzucić na energię z kosmosu...
Wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem.
Osobiście jedzenie w Mc traktuje raczej jako wyjście awaryjne, bo średnio za
tymi specjałami przepadam, ale jeżeli chce się zjeść coś na szybko
to całkiem dobre rozwiązanie.
Jeżeli w trasie mam do wyboru sprawdzony zajazd jak np. w Polichnie lub Mc,
wybiorę sprawdzony zajazd.
Natomiast jeżeli mam w obcym mieście zjeść coś na szybko, nie szukam
szczęścia i nie tracę czasu tylko jadę do Mc, gdzie wiem że za 3zł, dostanę
tego samego
tłustego hamburgera co zawsze.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

41 Data: Luty 19 2009 15:57:01
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał

Natomiast jeżeli mam w obcym mieście zjeść coś na szybko, nie szukam szczęścia i nie tracę czasu tylko jadę do Mc, gdzie wiem że za 3zł, dostanę tego samego
tłustego hamburgera co zawsze.

To podobnie jak ja. Mając do wyboru zatrudcie pokarmowe "najtańszą zupą w pierwszym lepszym barze", odwlekam wyrok w czasie i decyduje się na cholesterolowo-miażdżycowego hamburgera.

Zbigniew Kordan

42 Data: Luty 19 2009 18:16:21
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Arek (G) 

Hektor pisze:

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał

Natomiast jeżeli mam w obcym mieście zjeść coś na szybko, nie szukam szczęścia i nie tracę czasu tylko jadę do Mc, gdzie wiem że za 3zł, dostanę tego samego
tłustego hamburgera co zawsze.

To podobnie jak ja. Mając do wyboru zatrudcie pokarmowe "najtańszą zupą w pierwszym lepszym barze", odwlekam wyrok w czasie i decyduje się na cholesterolowo-miażdżycowego hamburgera.

Smak smakiem ale zatrucie zatruciem. Przy MC masz przynajmniej pewność, że nie złapie Cię totalne sranie gdy masz jeszcze kawał drogi do przejechania:)

A.

43 Data: Luty 19 2009 19:30:50
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: pwz 

Arek (G) pisze:

Smak smakiem ale zatrucie zatruciem. Przy MC masz przynajmniej pewność, że nie złapie Cię totalne sranie gdy masz jeszcze kawał drogi do przejechania:)

Masz dokłądnie "0", zero, [read my lips] null pewności. Już w tym wątku opisywałem moją "przygodę" z tą firmą. "Sranie" to mało powiedziane... :-\  Myślałem, że się przekręcę...
pwz

44 Data: Luty 19 2009 20:10:19
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: boropi 


Masz dokłądnie "0", zero, [read my lips] null pewności. Już w tym wątku
opisywałem moją "przygodę" z tą firmą. "Sranie" to mało powiedziane... :-\ Myślałem, że się przekręcę...

Nie  neguje Twojego rozstroju, ale wątpie żeby źródło było w w jedzeniu z Mc.

boropi

45 Data: Luty 20 2009 15:24:22
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: pwz 

boropi pisze:


Masz dokłądnie "0", zero, [read my lips] null pewności. Już w tym wątku
opisywałem moją "przygodę" z tą firmą. "Sranie" to mało powiedziane... :-\ Myślałem, że się przekręcę...

Nie  neguje Twojego rozstroju, ale wątpie żeby źródło było w w jedzeniu z Mc.

Ja nie wątpię. Nic innego, co tego dnia zjadłem nie mogło mnie doprowadzić do takiego stanu - ze względu na ilość (znikomą, bo właściwie nic nie zjadłem na śniadanie, a potem był już tylko Mc), jak i rodzaj pożywienia. No chyba że kromka suchego chleba i kubek herbaty z cukrem...
pwz

46 Data: Luty 20 2009 17:42:23
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Massai 

pwz wrote:

boropi pisze:
>
> > Masz dokłądnie "0", zero, [read my lips] null pewności. Już w tym
> > wątku opisywałem moją "przygodę" z tą firmą. "Sranie" to mało
> > powiedziane...  :-\ Myślałem, że się przekręcę...
>
> Nie  neguje Twojego rozstroju, ale wątpie żeby źródło było w w
> jedzeniu  z Mc.

Ja nie wątpię. Nic innego, co tego dnia zjadłem nie mogło mnie
doprowadzić do takiego stanu - ze względu na ilość (znikomą, bo
właściwie nic nie zjadłem na śniadanie, a potem był już tylko Mc),
jak i rodzaj pożywienia. No chyba że kromka suchego chleba i kubek
herbaty z cukrem...  pwz

wiesz, źródło mogło być w tobie samym, jakaś nadwrazliwość itp.

O żarciu w McDonaldzie można wiele złego powiedzieć, że tłuste, że
kaloryczne, że ciężkostrawne, że paskudne w smaku, że drogie etc.
Ale akurat o jakość, w sensie - swieżość, to się martwic trzeba mniej
niż w zwykłych knajpach.

Po prostu mają bardzo rygorystyczne procedury - łącznie z tym że np.
przeleżanych kotletów nie sprzedadzą, bo to wyłazi przy częstych
kontrolach stanów magazynowych.

I się zreszta nie opłaca kombinować na tym.

--
Pozdro
Massai

47 Data: Luty 23 2009 10:37:26
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Arek (G) 

pwz pisze:

boropi pisze:

Masz dokłądnie "0", zero, [read my lips] null pewności. Już w tym wątku
opisywałem moją "przygodę" z tą firmą. "Sranie" to mało powiedziane... :-\ Myślałem, że się przekręcę...

Nie  neguje Twojego rozstroju, ale wątpie żeby źródło było w w jedzeniu z Mc.

Ja nie wątpię. Nic innego, co tego dnia zjadłem nie mogło mnie doprowadzić do takiego stanu - ze względu na ilość (znikomą, bo właściwie nic nie zjadłem na śniadanie, a potem był już tylko Mc), jak i rodzaj pożywienia. No chyba że kromka suchego chleba i kubek herbaty z cukrem...
pwz

Na pusty żołądek MC? Albo jesteś dziwny, albo teraz wymyślasz aby potwierdzić swoją wersję.

A.

48 Data: Luty 20 2009 09:13:57
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "pwz"  napisał w wiadomości

Arek (G) pisze:
Smak smakiem ale zatrucie zatruciem. Przy MC masz przynajmniej pewność,
że nie złapie Cię totalne sranie gdy masz jeszcze kawał drogi do
przejechania:)

Masz dokłądnie "0", zero, [read my lips] null pewności. Już w tym wątku
opisywałem moją "przygodę" z tą firmą. "Sranie" to mało powiedziane... :-\
Myślałem, że się przekręcę...

Akurat w Twoim opisie widzę raczej objawy rota-wirusa a nie typowego
zatrucia.
To akurat na tyle zaraźliwe badziewie że nie musiałeś złapać tego w Mc :)

Ja osobiście mam skłonności do zatruć, i generalnie nieprzyjemności
żołądowych ale po Mc nigdy ich nie miałem.

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

49 Data: Luty 19 2009 21:14:31
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: TomiZS 

Natomiast jeżeli mam w obcym mieście zjeść coś na szybko, nie szukam
szczęścia i nie tracę czasu tylko jadę do Mc, gdzie wiem że za 3zł,
dostanę tego samego
tłustego hamburgera co zawsze.

To podobnie jak ja. Mając do wyboru zatrudcie pokarmowe "najtańszą zupą w
pierwszym lepszym barze", odwlekam wyrok w czasie i decyduje się na
cholesterolowo-miażdżycowego hamburgera.

Smak smakiem ale zatrucie zatruciem. Przy MC masz przynajmniej pewność, że
nie złapie Cię totalne sranie gdy masz jeszcze kawał drogi do
przejechania:)

Dziwne ale zawsze gdy dawałem się namówić mojemu synko, abym poszedł z nim
do MC kończyło się conajmniej bólem brzucha... w tej chwili spokojnie mogę
zamówić tam jedynie coś do picia.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

50 Data: Luty 19 2009 11:50:52
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Hektor"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał

Ja w zasadzie w ogole nie rozumiem ludzi, ktozy jedza te smieci z Mc czy
innego Burger Kinga. Mnie mdli nawet przechodzac w okolicy tego przybytku
rozkoszy, nie wyobrazam sobie jak mozna zasmrodzic tym gownem samochod na
dokladke.

A co jadasz?

W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla ze
soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej, niz
McSmieciowe burgery.




Pozdrawiam
Kamil

51 Data: Luty 19 2009 13:00:52
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla ze
soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej, niz

Fajne tylko mało praktyczne.
1. Czas.
2. Wożenie tego grilla, póki czysty to jeszcze ok, ale po użyciu już gorzej,
jednorazówki zawzyczaj nie nadają sie nawet do jednorazowego użycia...


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

52 Data: Luty 19 2009 12:10:03
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla
ze soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej,
niz

Fajne tylko mało praktyczne.
1. Czas.

Dlatego mowie - rekreacyjnie. Wybierajac sie na dlugi weekend w gorach nie
bede pedzic jak idiota, bo nie po to jade. :-)

2. Wożenie tego grilla, póki czysty to jeszcze ok, ale po użyciu już
gorzej, jednorazówki zawzyczaj nie nadają sie nawet do jednorazowego
użycia...

Niektore jednorazowki tragiczne nie sa. Fakt ze krotko trzymaja zar, ale do
podgrzania Slaskiej i albo szaszlykow te 20 minutek wystarczy. :-)

Zawsze mozna zatrzymac sie w jakiejs milej knajpie chocby na najtansza zupe,
nie sadze zeby byla w czymkolwiek gorsza od Mc.



Pozdrawiam
Kamil

53 Data: Luty 19 2009 15:16:10
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "kamil"  napisał

Niektore jednorazowki tragiczne nie sa. Fakt ze krotko trzymaja zar, ale do podgrzania Slaskiej i albo szaszlykow te 20 minutek wystarczy. :-)

Sorry, ale to zajebiście praktyczne rozwiązanie: grill w podróży, no i ta zdrowsza od McDonald'sa kiełbasa śląska (z supermarketu?).

Zawsze mozna zatrzymac sie w jakiejs milej knajpie chocby na najtansza zupe, nie sadze zeby byla w czymkolwiek gorsza od Mc.

Ja za to nie sądzę, aby najtańsza zupa z przypadkowej knajpy była w czymkolwiek lepsza od oferty McDonalda (z do przesady kontrolwoanym tokiem produkcji/dystrybucji wyrobu). Można się spierać na temat smaku, sposobu podania, walorów odżywczych czy wpływu na zdrowie (szczególnie często spożywanych) hamburgerów z McD, ale trudno zarzucić, że jest tam brudno (piszę o linii) czy żarcie jest nieświerze (lub robione z odpadów).

Zbigniew Kordan

54 Data: Luty 19 2009 15:05:32
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Hektor"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał

Niektore jednorazowki tragiczne nie sa. Fakt ze krotko trzymaja zar, ale
do podgrzania Slaskiej i albo szaszlykow te 20 minutek wystarczy. :-)

Sorry, ale to zajebiście praktyczne rozwiązanie: grill w podróży, no i ta
zdrowsza od McDonald'sa kiełbasa śląska (z supermarketu?).

Nie potrafisz czytac, czy udajesz glupiego? Dwukrotnie pisalem o wyjezdzie
na wakacje. Jadac na wakacje w dupie mam praktycznosc, chce sobie posiedziec
dwie godzinki na trawce w drodze i siedze.

Zawsze mozna zatrzymac sie w jakiejs milej knajpie chocby na najtansza
zupe, nie sadze zeby byla w czymkolwiek gorsza od Mc.

Ja za to nie sądzę, aby najtańsza zupa z przypadkowej knajpy była w
czymkolwiek lepsza od oferty McDonalda (z do przesady kontrolwoanym tokiem

Dlatego nie zatrzymuje sie w knajpach, gdzie jedzenie kosztuje 1/2 ceny
Mcdonaldowej, a na parkingu sami przedstawiciele handlowi albo TIRy.

produkcji/dystrybucji wyrobu). Można się spierać na temat smaku, sposobu
podania, walorów odżywczych czy wpływu na zdrowie (szczególnie często
spożywanych) hamburgerów z McD, ale trudno zarzucić, że jest tam brudno
(piszę o linii) czy żarcie jest nieświerze (lub robione z odpadów).

Za to wszystko lacznie z cebula jest mrozone. Zas "Our meat comes from 100%
beef" oznacza tyle, ze firma dostarczajaca mieso nazywa sie "100% beef", a
nie ze to wolowina prawdziwa jest. Jadlem w Mc kilka raz awaryjnie i za
kazdym razem konczylo sie to rozstrojem zoladka na reszte dnia. Dziekuje,
wole glod.





Pozdrawiam
Kamil

55 Data: Luty 19 2009 18:21:01
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Arek (G) 

kamil pisze:

Niektore jednorazowki tragiczne nie sa. Fakt ze krotko trzymaja zar, ale do podgrzania Slaskiej i albo szaszlykow te 20 minutek wystarczy. :-)
Sorry, ale to zajebiście praktyczne rozwiązanie: grill w podróży, no i ta zdrowsza od McDonald'sa kiełbasa śląska (z supermarketu?).

Nie potrafisz czytac, czy udajesz glupiego? Dwukrotnie pisalem o wyjezdzie na wakacje. Jadac na wakacje w dupie mam praktycznosc, chce sobie posiedziec dwie godzinki na trawce w drodze i siedze.

Ale nikt tu nie mówi o wyjazdach raz w roku. To Ty z tym wyskoczyłeś, bojąc się odpowiedzi na pytanie.

Zawsze mozna zatrzymac sie w jakiejs milej knajpie chocby na najtansza zupe, nie sadze zeby byla w czymkolwiek gorsza od Mc.
Ja za to nie sądzę, aby najtańsza zupa z przypadkowej knajpy była w czymkolwiek lepsza od oferty McDonalda (z do przesady kontrolwoanym tokiem

Dlatego nie zatrzymuje sie w knajpach, gdzie jedzenie kosztuje 1/2 ceny Mcdonaldowej, a na parkingu sami przedstawiciele handlowi albo TIRy.

Pomyśl logicznie, co jest najgorszego dla przedstawiciela handlowego albo kierowcy TIR'a? Sranie w trasie. Więc śmiało można założyć, że jeśli gdzieś jedzą, to raczej się tam nie zatrujesz.


produkcji/dystrybucji wyrobu). Można się spierać na temat smaku, sposobu podania, walorów odżywczych czy wpływu na zdrowie (szczególnie często spożywanych) hamburgerów z McD, ale trudno zarzucić, że jest tam brudno (piszę o linii) czy żarcie jest nieświerze (lub robione z odpadów).

Za to wszystko lacznie z cebula jest mrozone. Zas "Our meat comes from 100% beef" oznacza tyle, ze firma dostarczajaca mieso nazywa sie "100% beef", a nie ze to wolowina prawdziwa jest. Jadlem w Mc kilka raz awaryjnie i za kazdym razem konczylo sie to rozstrojem zoladka na reszte dnia. Dziekuje, wole glod.

Nie to żebym bronił MC ale głupoty piszesz. Tego typu sieciówki bardzo dużą uwagę zwracają na czystość. Chociażby sam fakt, że zrobiona kanapka i niesprzedana ląduje w koszu a nie jest ponownie "odświeżana".

A.

56 Data: Luty 20 2009 21:07:39
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: JG 

Arek (G) pisze:
(...)

Nie to żebym bronił MC ale głupoty piszesz. Tego typu sieciówki bardzo dużą uwagę zwracają na czystość. Chociażby sam fakt, że zrobiona kanapka i niesprzedana ląduje w koszu a nie jest ponownie "odświeżana".
Moja znajoma miała przyjemność pracy przez kilka miesięcy w Maku.
Jakoś - wbrew lansowanym teoriom - nie ma w tej chwili obrzydzenia do jedzenia w tej sieci. Najgorszy grzech, jaki zauważyła, to przekładanie kanapki górą (nad 'korytkami') po okresie, w jakim normalnie musi być sprzedana - bodajże 10 minut. Może, a nawet na pewno, zdarzają się gorsze rzeczy, ale wątpiłbym w powszechność takiego zjawiska.
Znam zresztą z pierwszej ręki różne historie zdarzające się w renomowanych restauracjach w Warszawie.
Przy nich to, co się słyszy o McD to pikuś :)

pozdrawiam,
JG

57 Data: Luty 20 2009 21:54:33
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: LEPEK 

JG pisze:

Moja znajoma miała przyjemność pracy przez kilka miesięcy w Maku.
Jakoś - wbrew lansowanym teoriom - nie ma w tej chwili obrzydzenia do jedzenia w tej sieci. Najgorszy grzech, jaki zauważyła, to przekładanie kanapki górą (nad 'korytkami') po okresie, w jakim normalnie musi być sprzedana - bodajże 10 minut. Może, a nawet na pewno, zdarzają się gorsze rzeczy, ale wątpiłbym w powszechność takiego zjawiska.
Znam zresztą z pierwszej ręki różne historie zdarzające się w renomowanych restauracjach w Warszawie.
Przy nich to, co się słyszy o McD to pikuś :)

To ja obronię przy okazji KFC.
Kiedyś (standardy się raczej nie zmieniły) miałem okazje popracować na kuchni w KFC / PH. I powiem, że mięso jest mięsem (nie wiem, jak w Macu), a jedyne, co dodają, to "sprytne" panierki przychodzące w postaci proszku i sosy w torebkach. O ile utrzymują czystość (a w niektórych knajpach czystość w porównaniu do KFC to jak chlewnia w porównaniu do szpitala) to nie widzę problemu. Ale przyznaję, że nie jadam tam z powodów ideologicznych i finansowych.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

58 Data: Luty 21 2009 01:52:12
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: J.F. 

On Fri, 20 Feb 2009 21:54:33 +0100,  LEPEK wrote:

To ja obronię przy okazji KFC.
Kiedyś (standardy się raczej nie zmieniły) miałem okazje popracować na
kuchni w KFC / PH. I powiem, że mięso jest mięsem (nie wiem, jak w
Macu), a jedyne, co dodają, to "sprytne" panierki przychodzące w postaci
proszku i sosy w torebkach.

mieso wyglada jak mieso, ale czy te sprytne panierki to tak dla smaku,
czy zeby zamaskowac jak to mieso naprawde smakuje i pachnie ? :-)

J.

59 Data: Luty 21 2009 10:03:30
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 20 Feb 2009 21:54:33 +0100,  LEPEK wrote:
To ja obronię przy okazji KFC.
Kiedyś (standardy się raczej nie zmieniły) miałem okazje popracować na
kuchni w KFC / PH. I powiem, że mięso jest mięsem (nie wiem, jak w
Macu), a jedyne, co dodają, to "sprytne" panierki przychodzące w postaci
proszku i sosy w torebkach.

mieso wyglada jak mieso, ale czy te sprytne panierki to tak dla smaku,
czy zeby zamaskowac jak to mieso naprawde smakuje i pachnie ? :-)

Kurczak akurat smakuje zawsze podobnie bez przypraw.

60 Data: Luty 21 2009 13:17:09
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: LEPEK 

J.F. pisze:

mieso wyglada jak mieso, ale czy te sprytne panierki to tak dla smaku,
czy zeby zamaskowac jak to mieso naprawde smakuje i pachnie ? :-)

Nie - mięso wygląda i pachnie normalnie (świeżo), a panierki i marynaty są dla smaku. Z tego, co pamiętam normy warunków i czasu przechowywania są ściśle przestrzegane (podwójna kontrola - czapka franczyzodawcy + sanepid) i nie ma przyzwolenia na wałki. Inna sprawa, że czym te kurczaki karmili za życia, to ja już nie wiem ;)

Pozdr
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

61 Data: Luty 23 2009 10:40:01
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Arek (G) 

LEPEK pisze:

J.F. pisze:

mieso wyglada jak mieso, ale czy te sprytne panierki to tak dla smaku,
czy zeby zamaskowac jak to mieso naprawde smakuje i pachnie ? :-)

Nie - mięso wygląda i pachnie normalnie (świeżo), a panierki i marynaty są dla smaku. Z tego, co pamiętam normy warunków i czasu przechowywania są ściśle przestrzegane (podwójna kontrola - czapka franczyzodawcy + sanepid) i nie ma przyzwolenia na wałki. Inna sprawa, że czym te kurczaki karmili za życia, to ja już nie wiem ;)

A myślisz, że MC/KFC ma inne kurczaki niż te co kupujesz w markecie? Pomijam różnicę w świeżości, wiadomo - markety potrafią cuda z mięsem robić.

A.

62 Data: Luty 23 2009 10:48:19
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości news:

Nie - mięso wygląda i pachnie normalnie (świeżo), a panierki i marynaty są dla smaku. Z tego, co pamiętam normy warunków i czasu przechowywania są ściśle przestrzegane (podwójna kontrola - czapka franczyzodawcy + sanepid) i nie ma przyzwolenia na wałki. Inna sprawa, że czym te kurczaki karmili za życia, to ja już nie wiem ;)

A myślisz, że MC/KFC ma inne kurczaki niż te co kupujesz w markecie?

Ale masz jakieś zastrzeżenia do kurczaków w KFC?
Ja osobiście przynajmniej piersi jem w nim dość często, bez stresu, obrzydzenia czy niesmaku.
Bo w odróżnieniu od Mc to czyste mięcho, a nie mielone odpady.

63 Data: Luty 19 2009 22:07:56
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: J.F. 

On Thu, 19 Feb 2009 15:05:32 -0000,  kamil wrote:

Ja za to nie sądzę, aby najtańsza zupa z przypadkowej knajpy była w
czymkolwiek lepsza od oferty McDonalda (z do przesady kontrolwoanym tokiem

Dlatego nie zatrzymuje sie w knajpach, gdzie jedzenie kosztuje 1/2 ceny
Mcdonaldowej, a na parkingu sami przedstawiciele handlowi albo TIRy.

Ale oni akurat wiedza gdzie mozna dobrze zjesc :-)

Za to wszystko lacznie z cebula jest mrozone. Zas "Our meat comes from 100%
beef" oznacza tyle, ze firma dostarczajaca mieso nazywa sie "100% beef", a
nie ze to wolowina prawdziwa jest. Jadlem w Mc kilka raz awaryjnie i za
kazdym razem konczylo sie to rozstrojem zoladka na reszte dnia. Dziekuje,
wole glod.

No coz, ja moze odporniejszy jestem, MD mi nigdy nie zaszkodzil.
Tylko ze wole jak bulka jest chrupiaca, a mieso nie jest mielone..

J.

64 Data: Luty 20 2009 02:04:55
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Thu, 19 Feb 2009 15:05:32 -0000, kamil napisał(a):

Dlatego nie zatrzymuje sie w knajpach, gdzie jedzenie kosztuje 1/2 ceny
Mcdonaldowej, a na parkingu sami przedstawiciele handlowi albo TIRy.

 A pomyślałeś, że właśnie ci co żyją z jeżdżenia dobrze wiedzą, gdzie zjeść
w trasie? Ja zawsze staję tam, gdzie polecają tirowcy przez CB.

Za to wszystko lacznie z cebula jest mrozone. Zas "Our meat comes from 100%
beef" oznacza tyle, ze firma dostarczajaca mieso nazywa sie "100% beef", a
nie ze to wolowina prawdziwa jest. Jadlem w Mc kilka raz awaryjnie i za
kazdym razem konczylo sie to rozstrojem zoladka na reszte dnia. Dziekuje,
wole glod.

 To ja nie wiem z czego masz ten żołądek.

 Mnie żarcie z MC *nigdy* nie zaszkodziło, lubię tam wpaść raz na miesiąc i
zamówić Big Maca albo aktualny zestaw McMiażdżyca (polecam Góralską). A mam
*bardzo* czuły żołądek na nieświeże rzeczy. Lekko spsute mięso albo za dużo
chemii i mam gwarantowaną wizytę w kiblu na dłużej.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

65 Data: Luty 20 2009 09:21:42
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Borys Pogoreło"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 19 Feb 2009 15:05:32 -0000, kamil napisał(a):

Dlatego nie zatrzymuje sie w knajpach, gdzie jedzenie kosztuje 1/2 ceny
Mcdonaldowej, a na parkingu sami przedstawiciele handlowi albo TIRy.

A pomyślałeś, że właśnie ci co żyją z jeżdżenia dobrze wiedzą, gdzie zjeść
w trasie? Ja zawsze staję tam, gdzie polecają tirowcy przez CB.

Dokładnie, dla TIRowca, chyba problemy żołądkowe są jedną z najgorszych
rzeczy jaka może ich spotkać na trasie ;)

Mnie żarcie z MC *nigdy* nie zaszkodziło, lubię tam wpaść raz na miesiąc i
zamówić Big Maca albo aktualny zestaw McMiażdżyca (polecam Góralską). A
mam
*bardzo* czuły żołądek na nieświeże rzeczy. Lekko spsute mięso albo za
dużo
chemii i mam gwarantowaną wizytę w kiblu na dłużej.

Ja mam tak samo, aż w pracy śmieją się z mojego podejścia do świeżości
jedzenia, a dla mnie to niejako ubezpieczanie się problemami.
A w Mc też nigdy się nie zatrułem.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

66 Data: Luty 20 2009 09:18:31
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

 Jadlem w Mc kilka raz awaryjnie i za kazdym razem konczylo sie to
rozstrojem zoladka na reszte dnia. Dziekuje, wole glod.

To czas udać się do lekarza specjalisty, i nie piszę tego ze złośliwości.
Gdyby faktycznie jedzenie z Mc było tak trujące, toksyczne i rozstrajające
żołądek jak piszą niektórzy,
to w dużych miastach byłyby kilometrowe kolejki do Toi-Toi, a w
miejscowościach turystycznych w sezonie papier toaletowy byłby w cenie
złota.
Nie wspominając ile pozwów posypało by się na całym świecie.
Ale to pewniej kolejny spisek żydów i masonerii :P

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

67 Data: Luty 20 2009 09:57:51
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

 Jadlem w Mc kilka raz awaryjnie i za kazdym razem konczylo sie to
rozstrojem zoladka na reszte dnia. Dziekuje, wole glod.

To czas udać się do lekarza specjalisty, i nie piszę tego ze złośliwości.
Gdyby faktycznie jedzenie z Mc było tak trujące, toksyczne i rozstrajające
żołądek jak piszą niektórzy,
to w dużych miastach byłyby kilometrowe kolejki do Toi-Toi, a w
miejscowościach turystycznych w sezonie papier toaletowy byłby w cenie
złota.
Nie wspominając ile pozwów posypało by się na całym świecie.
Ale to pewniej kolejny spisek żydów i masonerii :P

Nie jest trujace, po prostu moj zoladek jest przyzwyczajony do swierzych
rzeczy i tyle, tak samo zareagowal, kiedy bedac szczeniakiem pierwszy raz w
zyciu napilem sie wodki (i to zdrowo) - chorowalem jeszcze na drugi dzien po
tym.




Pozdrawiam
Kamil

68 Data: Luty 20 2009 11:44:59
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "kamil"  napisał

Nie jest trujace, po prostu moj zoladek jest przyzwyczajony do swierzych rzeczy i tyle

Kiełbasa śląska z grilla?

69 Data: Luty 20 2009 11:46:22
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Użytkownik "kamil"  napisał

Nie jest trujace, po prostu moj zoladek jest przyzwyczajony do swierzych
rzeczy i tyle

Kiełbasa śląska z grilla?

Wieziona pół dnia latem w samochodzie :P


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

70 Data: Luty 20 2009 10:47:31
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> wrote in message

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Użytkownik "kamil"  napisał

Nie jest trujace, po prostu moj zoladek jest przyzwyczajony do swierzych
rzeczy i tyle

Kiełbasa śląska z grilla?

Wieziona pół dnia latem w samochodzie :P

A czasem nawet trzymana przez kolejny dzien pod namiotem. Skoro po tym czuje
sie dobrze, naprawde nie chec wiedziec co w McBurgerach wywoluje u mnie
takie objawy. :-)



Pozdrawiam
Kamil

71 Data: Luty 19 2009 15:54:07
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Fajne tylko mało praktyczne.
1. Czas.

Dlatego mowie - rekreacyjnie. Wybierajac sie na dlugi weekend w gorach nie
bede pedzic jak idiota, bo nie po to jade. :-)

Na wyjeździe wakacyjnym do Mc też nie jadę tylko się bawie w zwiedzanie
knajp, tylko czasem zatrzymam się w kilku zanim w końcu zdecyduję sie coś
zjeść, bo z
części knajp wyrzuca mnie już przy przejściu przez próg.
Odkąd mam CB to już trochę łatwiej, ale też się można mimo polecenia
nadziać...


Zawsze mozna zatrzymac sie w jakiejs milej knajpie chocby na najtansza
zupe, nie sadze zeby byla w czymkolwiek gorsza od Mc.

A ja sądzę że może być gorsza.
Jeżeli chodzi o świeżość i czystość produkcji, nie można im nic zarzucić.
W Mc nie dostaniesz 3 dniowej kanapki trzymanej bez lodówki - za duży ruch
mają.
Normy czystości i ich egzektowanie też mają na pewno na wyższym poziomie niż
przypadkowa przydrożna knajpa.

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

72 Data: Luty 19 2009 13:17:16
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: BaX 


W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla
ze soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej,
niz

Fajne tylko mało praktyczne.
1. Czas.
2. Wożenie tego grilla, póki czysty to jeszcze ok, ale po użyciu już
gorzej, jednorazówki zawzyczaj nie nadają sie nawet do jednorazowego
użycia...

Jak by na to nie patrzeć jedzenie /spożywanie posiłku, nie jedzenie batona
czy popijanie soku/ podczas jazdy w samochodzie jest co najmniej dziwaczne.
Już widze jak po obtarciu gęby strzepujesz okruchy z klaty, a potem zapięty
w pasach podnosisz dupsko z fotela i wygraniasz resztki kotleta z musztardą
i bułką spod siebie. No chyba, że w tym syfie jedziesz te kilka godzin
kolejnych.

73 Data: Luty 19 2009 15:55:28
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości

Jak by na to nie patrzeć jedzenie /spożywanie posiłku, nie jedzenie batona
czy popijanie soku/ podczas jazdy w samochodzie jest co najmniej
dziwaczne.

Rozmawiamy o jedzeniu na postoju, w czasie jazdy to nic fajnego.

Już widze jak po obtarciu gęby strzepujesz okruchy z klaty, a potem
zapięty w pasach podnosisz dupsko z fotela i wygraniasz resztki kotleta z
musztardą i bułką spod siebie. No chyba, że w tym syfie jedziesz te kilka
godzin kolejnych.

Nie bierz tego do siebie, ale niestety nie każdy je jak świnia...



Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

74 Data: Luty 20 2009 10:02:03
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: BaX 



Jak by na to nie patrzeć jedzenie /spożywanie posiłku, nie jedzenie
batona czy popijanie soku/ podczas jazdy w samochodzie jest co najmniej
dziwaczne.

Rozmawiamy o jedzeniu na postoju, w czasie jazdy to nic fajnego.

Już widze jak po obtarciu gęby strzepujesz okruchy z klaty, a potem
zapięty w pasach podnosisz dupsko z fotela i wygraniasz resztki kotleta z
musztardą i bułką spod siebie. No chyba, że w tym syfie jedziesz te kilka
godzin kolejnych.

Nie bierz tego do siebie, ale niestety nie każdy je jak świnia...

Ja nie jadam podczas jazdy, a Ty nie mów, że masz 'niekruszące' się bułki.

75 Data: Luty 20 2009 11:45:51
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości

Już widze jak po obtarciu gęby strzepujesz okruchy z klaty, a potem
zapięty w pasach podnosisz dupsko z fotela i wygraniasz resztki kotleta
z musztardą i bułką spod siebie. No chyba, że w tym syfie jedziesz te
kilka godzin kolejnych.

Nie bierz tego do siebie, ale niestety nie każdy je jak świnia...

Ja nie jadam podczas jazdy, a Ty nie mów, że masz 'niekruszące' się bułki.

Hmm...
Te gumowe z Mc się nie kruszą :P
A jedzenie to nie tylko bułki, z resztą jak pisałem w tym wątku nie biorę
kanapek na drogę więc nie mam problemu z bułkami.

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

76 Data: Luty 19 2009 15:07:56
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "kamil"  napisał

W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla ze soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej, niz McSmieciowe burgery.

Nie jestem specjalnym smakoszem McDonalda, ale naprawde wierzysz, ze jedzenie robią z odpadów? Wiesz co by było gdyby to odkryto? Myślisz, że konkurencja nie monitoruje możliwości zajścia takich przypadków?

Zbigniew Kordan

77 Data: Luty 19 2009 15:57:04
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Użytkownik "kamil"  napisał

W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla
ze soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej,
niz McSmieciowe burgery.

Nie jestem specjalnym smakoszem McDonalda, ale naprawde wierzysz, ze
jedzenie robią z odpadów? Wiesz co by było gdyby to odkryto? Myślisz, że
konkurencja nie monitoruje możliwości zajścia takich przypadków?

Wiesz Urban Legend czynią cuda.
A praktyka jest taka że gdyby to zostało udowodnione to raz tracą klientów.
Dwa procesy, odszkodowania na całym świecie, milony, miliardy...
Myślę że raczej nie odważyliby się aż tak ryzykować.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

78 Data: Luty 19 2009 15:58:09
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał

Nie jestem specjalnym smakoszem McDonalda, ale naprawde wierzysz, ze jedzenie robią z odpadów? Wiesz co by było gdyby to odkryto? Myślisz, że konkurencja nie monitoruje możliwości zajścia takich przypadków?

Wiesz Urban Legend czynią cuda.
A praktyka jest taka że gdyby to zostało udowodnione to raz tracą klientów.
Dwa procesy, odszkodowania na całym świecie, milony, miliardy...
Myślę że raczej nie odważyliby się aż tak ryzykować.

Do podobnego wniosku doszedłem, wgłębiając się w temat.

ZK

79 Data: Luty 19 2009 15:15:02
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> wrote in message




Wiesz Urban Legend czynią cuda.
A praktyka jest taka że gdyby to zostało udowodnione to raz tracą
klientów.


Traca klientow? Prosze cie, badzmy powazni. Gdyby ludzie potrafili myslec,
nie sprzedawano by leczniczych elips w fakcie, a do rzadu nie wybierano by
jednej tlustej swini za druga. Wiekszosc populacji do idioci wierzacy jak
dziecko w usmiechniete buzie na billboardzie Mc i nawet jesli przeczytaja w
brukowcu cos o ich ulubionej restauracji w poniedzialek, to do piatku wiedze
te wyprze final tanca z gwiazdami i nowa piosenka Dody.

W cywilizowanym swiecie jedzenie z Mc jest po prostu smiesznie tanie i
dlatego tyle ludzi tam jada. W Polsce wycieczka do McDrive to szpan, na
zachodzie jada tam glownie biedota po 3 klasach podstawowki.


Pozdrawiam
Kamil

80 Data: Luty 19 2009 18:25:34
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Arek (G) 

kamil pisze:

Wiesz Urban Legend czynią cuda.
A praktyka jest taka że gdyby to zostało udowodnione to raz tracą klientów.


Traca klientow? Prosze cie, badzmy powazni.
[...]

No właśnie, więc zastanów się co piszesz.



W cywilizowanym swiecie jedzenie z Mc jest po prostu smiesznie tanie i dlatego tyle ludzi tam jada. W Polsce wycieczka do McDrive to szpan, na zachodzie jada tam glownie biedota po 3 klasach podstawowki.

Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że jedzenie w MC jest szpanem.

81 Data: Luty 19 2009 21:09:31
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: TomiZS 


W cywilizowanym swiecie jedzenie z Mc jest po prostu smiesznie tanie i
dlatego tyle ludzi tam jada. W Polsce wycieczka do McDrive to szpan, na
zachodzie jada tam glownie biedota po 3 klasach podstawowki.

Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że jedzenie w MC jest szpanem.

Popatrz co się dzieje w każdym MC przy wyjeździe z Wawy. Zatrzymują się
autokary z dziećmi. Główną atrakcją jest obiad w MC.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

82 Data: Luty 20 2009 09:26:10
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Arek (G)"  napisał w wiadomości

W cywilizowanym swiecie jedzenie z Mc jest po prostu smiesznie tanie i
dlatego tyle ludzi tam jada. W Polsce wycieczka do McDrive to szpan, na
zachodzie jada tam glownie biedota po 3 klasach podstawowki.

Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że jedzenie w MC jest szpanem.

Może w Warszawie, albo innym dużym mieście... od kilku miesięcy :P



Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

83 Data: Luty 20 2009 09:59:04
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Arek (G)"  wrote in message



W cywilizowanym swiecie jedzenie z Mc jest po prostu smiesznie tanie i
dlatego tyle ludzi tam jada. W Polsce wycieczka do McDrive to szpan, na
zachodzie jada tam glownie biedota po 3 klasach podstawowki.

Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że jedzenie w MC jest szpanem.

Wlasnie w tym cywilizowanym swiecie, gdzie w MC widze w 90% 20-letnie matki
wazace 150kg wpychajace trojce dzieci frytki.



Pozdrawiam
Kamil

84 Data: Luty 20 2009 11:46:51
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "kamil"  napisał

Wlasnie w tym cywilizowanym swiecie, gdzie w MC widze w 90% 20-letnie matki wazace 150kg wpychajace trojce dzieci frytki.

To częsty widok, ale one tę masę zrobiły przeważnie na słodyczach (i megaporcjach obiadów domowych).

Zbigniew Kordan

85 Data: Luty 20 2009 10:51:17
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Hektor"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał

Wlasnie w tym cywilizowanym swiecie, gdzie w MC widze w 90% 20-letnie
matki wazace 150kg wpychajace trojce dzieci frytki.

To częsty widok, ale one tę masę zrobiły przeważnie na słodyczach (i
megaporcjach obiadów domowych).

A fryteczki z serem i burgery dla rocznego dzieciaka zdrowe aby? ;-)

Nie chodzi mi o zrodlo masy, ale o fakt ze najczesciej widuje tam wiecznych
bezrobotnych zyjacych z zasilku na gromadke dzieci, ktora urodzily nie majac
nawet jeszcze 18 lat skonczonych. Normalnych rodzin z dziecmi ze swieca
szukac w MC.


Pozdrawiam
Kamil

86 Data: Luty 20 2009 13:59:48
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

 Normalnych rodzin z dziecmi ze swieca szukac w MC.

Zależy co to normalna rodzina.
Ale tak czy tak to się z tym stwierdzeniem nie zgodzę.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

87 Data: Luty 20 2009 11:49:43
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

W cywilizowanym swiecie jedzenie z Mc jest po prostu smiesznie tanie i
dlatego tyle ludzi tam jada. W Polsce wycieczka do McDrive to szpan, na
zachodzie jada tam glownie biedota po 3 klasach podstawowki.

Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że jedzenie w MC jest szpanem.

Wlasnie w tym cywilizowanym swiecie, gdzie w MC widze w 90% 20-letnie
matki wazace 150kg wpychajace trojce dzieci frytki.

Chyba mieszkasz w dziwnej okolicy...
Zmień otoczenie, dobrze Ci zrobi, może praca żołądka się ustabilizuje ;)


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

88 Data: Luty 20 2009 10:52:42
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

W cywilizowanym swiecie jedzenie z Mc jest po prostu smiesznie tanie i
dlatego tyle ludzi tam jada. W Polsce wycieczka do McDrive to szpan, na
zachodzie jada tam glownie biedota po 3 klasach podstawowki.

Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, że jedzenie w MC jest szpanem.

Wlasnie w tym cywilizowanym swiecie, gdzie w MC widze w 90% 20-letnie
matki wazace 150kg wpychajace trojce dzieci frytki.

Chyba mieszkasz w dziwnej okolicy...
Zmień otoczenie, dobrze Ci zrobi, może praca żołądka się ustabilizuje ;)


Stary - rob co chesz, ucz sobie dzieciaka ze coniedzielna wizyta w Mc to
swieto rodzinne, twoja sprawa. Ale nie wciskaj mi, ze to jedzenie jak kazde
inne i nie rozumiesz o czym mowa.


Jako anegdotke dodam, ze kolega wyjechal do Irlandii w ubiegle wakacje
dorobic pare grosza na nowy rok akademicki, wlasnie w McDonalds pracowal.
Pierwsze co powiedzial to "nigdy tam nie kupuj".




Pozdrawiam
Kamil

89 Data: Luty 20 2009 14:12:32
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Stary - rob co chesz, ucz sobie dzieciaka ze coniedzielna wizyta w Mc to
swieto rodzinne, twoja sprawa. Ale nie wciskaj mi, ze to jedzenie jak
kazde inne i nie rozumiesz o czym mowa.

1. Nie mam dzieci i nie prędko planuję mieć.
2. Na pewno nie grozi im niedzielne święto fast-foodów, ochroni je przed tym
niedzielna tradycja 3-pokoleniowych niedzielnych domowych obiadów.


Jako anegdotkę dodam, ze kolega wyjechali do Irlandii w ubiegle wakacje
dorobic pare grosza na nowy rok akademicki, wlasnie w McDonalds pracowal.
Pierwsze co powiedzial to "nigdy tam nie kupuj".

A mój kolega pracował w piekarni i też jak mi opowiadał jak to wygląda to
musiałbym chleba nie jeść.
Mięso w sklepach dużych i małych odświeżają, wędliny też.
Owoce i warzywa hodowane na sztucznych nawozach, pryskane pestycydami,
modyfikowane genetycznie.
Przetwory mlecze od krów faszerowanych antybiotykami żeby wyrobić normy
ilości bakterii, z resztą kolega - rolnik opowiadał mi co robią żeby normy i
ilości utrzymać na odpowiednim poziomie - też niefajne praktyki.
W Actimelach według Urban Legend są te same bakteria co w kupach
niemowlaków.
Wody mineralne to często zwykłe kranówki, raz renomowany producent musiał
wycofać z rynku całą partię wody smakowej bo sanepid wykrył w niej jakieś
tam bakterie.
Na stacjach benzynowych oszukują na ilości i jakości paliwa.
Producenci ubrań kłamią na metkach co do użytych materiałów.
W marketach pracownicy kombinują i możesz kupić jako nowy używany-uszkodzony
sprzęt - mój kolega tak trafił.
Developerzy oszukują na metrażu mieszkań.
W sumie to wychodzi na to że nic nie można jeść ani kupować i używać.
Ja pracowałem kiedyś w wakacje żeby dorobić na wyjazd w rozlewni olejów
silnikowych, i też to co tam zobaczyłem pozwala mi powiedzieć "nie kupuj
oleju marki XYZ"
ale podejrzewam że oleje innych renomowanych marek też nie są w lepszych
warunkach rozlewane.
Generalnie chodzi mi o to że nie należy przejmować się takimi rzeczami bo
wyjdzie na to że trzeba żywić się energią z kosmosu, a wszystko pozostałe
robić samemu - tylko jak ja do cholery jasnej zbuduję telewizor, i
wyprodukuję olej do samochodu?
Wystarczy zachować umiar i dystans do tego wszystkiego i po problemie.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

90 Data: Luty 20 2009 22:22:47
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: TomiZS 

Wody mineralne to często zwykłe kranówki, raz renomowany producent musiał
wycofać z rynku całą partię wody smakowej bo sanepid wykrył w niej jakieś
tam bakterie.

Nie ma wód smakowych, to są po prostu napoje. Taka "woda" ma z wodą tyle
wspólnego co "masło roślinne" z masłem.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

91 Data: Luty 20 2009 22:48:38
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "TomiZS"  napisał w wiadomości news:

Nie ma wód smakowych, to są po prostu napoje. Taka "woda" ma z wodą tyle wspólnego co "masło roślinne" z masłem.

Znaczy usiłujesz twierdzić, że masło roślinne robi się z masła, albo może z mleka?
Czy też główny składnik wody smakowej to ropa naftowa?

92 Data: Luty 23 2009 08:38:57
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "TomiZS"  napisał w wiadomości news:
Czy też główny składnik wody smakowej to ropa naftowa?

Spokojnie, idąc dalej tokiem rozumowania niektórych piszących w tym wątku,
to ta ropa naftowa i tak chrzczona tak że ropy to niewiele zostało :P


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

93 Data: Luty 20 2009 09:25:00
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Wiesz Urban Legend czynią cuda.
A praktyka jest taka że gdyby to zostało udowodnione to raz tracą
klientów.


Traca klientow? Prosze cie, badzmy powazni. Gdyby ludzie potrafili myslec,
nie sprzedawano by leczniczych elips w fakcie, a do rzadu nie wybierano by
jednej tlustej swini za druga. Wiekszosc populacji do idioci wierzacy jak
dziecko w usmiechniete buzie na billboardzie Mc i nawet jesli przeczytaja
w brukowcu cos o ich ulubionej restauracji w poniedzialek, to do piatku
wiedze te wyprze final tanca z gwiazdami i nowa piosenka Dody.

W brew pozorom społeczeństwo to nie w 100% tłuszcza która tylko żre, pracuje
i śpi.
A nawet i tacy gdyby się tam regularnie zatruwali to przestali by chodzić,
nawet mój kot(i to ten głupszy) nauczył się czego się nie jada, więc i tacy
ludzie też potrafią.

W cywilizowanym swiecie jedzenie z Mc jest po prostu smiesznie tanie i
dlatego tyle ludzi tam jada. W Polsce wycieczka do McDrive to szpan, na
zachodzie jada tam glownie biedota po 3 klasach podstawowki.

Mc szpan?


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

94 Data: Luty 19 2009 15:09:30
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> wrote in message

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Wiesz Urban Legend czynią cuda.

Aha. Samo zdrowie,

A praktyka jest taka że gdyby to zostało udowodnione to raz tracą
klientów.
Dwa procesy, odszkodowania na całym świecie, milony, miliardy...
Myślę że raczej nie odważyliby się aż tak ryzykować.

Stac ich na zaplacenie kilku miliardow dolcow i nieraz to robili, polecam
google.





Pozdrawiam
Kamil

95 Data: Luty 19 2009 16:03:19
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: BaX 


W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla
ze soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej,
niz McSmieciowe burgery.

Nie jestem specjalnym smakoszem McDonalda, ale naprawde wierzysz, ze
jedzenie robią z odpadów? Wiesz co by było gdyby to odkryto? Myślisz, że
konkurencja nie monitoruje możliwości zajścia takich przypadków?

Kiedyś czytałem cały artykuł na temat gdzie trafiają jakie kawałki drobiu po
obróbce, to co zostaje z kurczaka trafia właśnie do przerobienia na produkty
min. MC np. kupry, szyja itp. To jest mielone przyprawiane i idzie jako
mcnagets. :))))

96 Data: Luty 19 2009 16:17:11
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "BaX"  napisał

Kiedyś czytałem cały artykuł na temat gdzie trafiają jakie kawałki drobiu po obróbce, to co zostaje z kurczaka trafia właśnie do przerobienia na produkty min. MC np. kupry, szyja itp. To jest mielone przyprawiane i idzie jako mcnagets. :))))

McNugets to rzeczywiście rzadkie ścierwo. W życiu bym nie zgadł, że jest zrobione z kurczaka, ale nie sądzę aby były produkowane z odpadów.

ZJ

97 Data: Luty 20 2009 01:56:53
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Thu, 19 Feb 2009 16:17:11 +0100, Hektor napisał(a):

McNugets to rzeczywiście rzadkie ścierwo. W życiu bym nie zgadł, że jest
zrobione z kurczaka, ale nie sądzę aby były produkowane z odpadów.

 Nuggetsy są robione m.in. ze skóry, głęboko mrożone i transportowane na
miejsce. I wcale mi nie przeszkadza to jeść.

 W niczym nie ustępują parówkom, które są robione np. z wymion. I też je
jem :)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

98 Data: Luty 20 2009 09:28:41
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Borys Pogoreło"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 19 Feb 2009 16:17:11 +0100, Hektor napisał(a):

McNugets to rzeczywiście rzadkie ścierwo. W życiu bym nie zgadł, że jest
zrobione z kurczaka, ale nie sądzę aby były produkowane z odpadów.

Nuggetsy są robione m.in. ze skóry, głęboko mrożone i transportowane na
miejsce. I wcale mi nie przeszkadza to jeść.

W niczym nie ustępują parówkom, które są robione np. z wymion. I też je
jem :)

Większość tanich kiełbas, a kto wie ile droższych też ma w składzie
ciekawostki typu ścięgna, żyły i inne takie.
Lepiej nie wnikać, ważne że smaczne :P


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

99 Data: Luty 20 2009 10:03:22
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: BaX 


Kiedyś czytałem cały artykuł na temat gdzie trafiają jakie kawałki drobiu
po obróbce, to co zostaje z kurczaka trafia właśnie do przerobienia na
produkty min. MC np. kupry, szyja itp. To jest mielone przyprawiane i
idzie jako mcnagets. :))))

McNugets to rzeczywiście rzadkie ścierwo. W życiu bym nie zgadł, że jest
zrobione z kurczaka, ale nie sądzę aby były produkowane z odpadów.

A kto powiedział, że to odpady? Dla nich to półprodukt.

100 Data: Luty 19 2009 15:10:57
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"BaX"  wrote in message


W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla
ze soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej,
niz McSmieciowe burgery.

Nie jestem specjalnym smakoszem McDonalda, ale naprawde wierzysz, ze
jedzenie robią z odpadów? Wiesz co by było gdyby to odkryto? Myślisz, że
konkurencja nie monitoruje możliwości zajścia takich przypadków?

Kiedyś czytałem cały artykuł na temat gdzie trafiają jakie kawałki drobiu
po obróbce, to co zostaje z kurczaka trafia właśnie do przerobienia na
produkty min. MC np. kupry, szyja itp. To jest mielone przyprawiane i
idzie jako mcnagets. :))))

http://img.photobucket.com/albums/v335/jmoorezx5/chickenhead.jpg  :-)



Pozdrawiam
Kamil

101 Data: Luty 19 2009 18:27:25
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Arek (G) 

BaX pisze:

W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla ze soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej, niz McSmieciowe burgery.
Nie jestem specjalnym smakoszem McDonalda, ale naprawde wierzysz, ze jedzenie robią z odpadów? Wiesz co by było gdyby to odkryto? Myślisz, że konkurencja nie monitoruje możliwości zajścia takich przypadków?

Kiedyś czytałem cały artykuł na temat gdzie trafiają jakie kawałki drobiu po obróbce, to co zostaje z kurczaka trafia właśnie do przerobienia na produkty min. MC np. kupry, szyja itp. To jest mielone przyprawiane i idzie jako mcnagets. :))))

To poczytaj jeszcze z czego robią parówki, kiełbasy, oraz mielone w Twoim ulubionym przydrożnym barze:) Daje 100% gwarancji, że będziesz w totalnym szoku.

Panowie, jest różnica pomiędzy tym z czego coś jest robione, a tym czy to jest zepsute.

A.

102 Data: Luty 19 2009 19:27:51
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "Arek (G)"  napisał

To poczytaj jeszcze z czego robią parówki, kiełbasy, oraz mielone w Twoim ulubionym przydrożnym barze:) Daje 100% gwarancji, że będziesz w totalnym szoku.

Otóż to. Parówki, pasztety, mielonki i tanie kiełbasy to jest pole do popisu dla producentów "zdrowej" i "antyMc" żywności. Od kiedy widziałem parówki za 2.99 zł/kg i szynkę za 5.99 zł/kg (przy cenach żywca w okilicy 4-5 zł), nie mam złudzeń co do składu. Chociaż czasami lubię wszamać parówkę.

ZK

103 Data: Luty 20 2009 01:59:33
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Thu, 19 Feb 2009 11:50:52 -0000, kamil napisał(a):

W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla ze
soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej, niz
McSmieciowe burgery.

 Zapomniałeś napisać "McShit" albo coś równie na poziomie "micro$oft".

 Fascynujący są wątki o Macu albo o Ikei. Zawsze znajdą się tacy co będą
mieszać te marki z błotem i wyroby nazywać gównem. Arystokracja ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

104 Data: Luty 20 2009 09:31:25
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Borys Pogoreło"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 19 Feb 2009 11:50:52 -0000, kamil napisał(a):
Zapomniałeś napisać "McShit" albo coś równie na poziomie "micro$oft".

Fascynujący są wątki o Macu albo o Ikei. Zawsze znajdą się tacy co będą
mieszać te marki z błotem i wyroby nazywać gównem. Arystokracja ;)

A swoją drogą ciekawe jest że zazwyczaj są to przedstawiciele pewnej
specyficznej grupy społecznej, no może dwóch.
Ale ani jednej, ani drugiej nie odważę się tu określić ;)


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

105 Data: Luty 20 2009 10:01:57
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Borys Pogoreło"  wrote in message

Dnia Thu, 19 Feb 2009 11:50:52 -0000, kamil napisał(a):

W drodze staram sie jadac w miejscach, w ktorych nie podaja smieci
zmielonych razem opakowaniem, a jadac rekreacyjnie czesto chocby grilla
ze
soba zabieram, godzinna przerwa na lace calej rodzinie robi lepiej, niz
McSmieciowe burgery.

Zapomniałeś napisać "McShit" albo coś równie na poziomie "micro$oft".

Fascynujący są wątki o Macu albo o Ikei. Zawsze znajdą się tacy co będą
mieszać te marki z błotem i wyroby nazywać gównem. Arystokracja ;)

Swiat nie jest czarno-bialy, jak probujesz tutaj przedstawic. Nie wiem
dlaczego mieszasz do tego Microsoft (ktorego produktow z powodzeniem uzywam
i chwale sobie pewne rozwiazania, chociaz trzy serwery na Suse tez mam w
pracy. Meble z Ikei tez lubie - spelniaja swoja funkcje doskonale, zarowno
te tansze jak i drozsze. Chcesz jesc w Mc - na zdrowie, napisalem co o tym
mysle i wydawalo mi sie, ze do tego sluzy grypa dyskusyjna i obecny watek.
Mylilem sie najwyrazniej, za co przepraszam i obiecuje nastepnym razem
przytakiwac szanownej starszyznie.




Pozdrawiam
Kamil

106 Data: Luty 20 2009 20:52:34
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: JG 

kamil pisze:
(...)

Meble z Ikei tez lubie - spelniaja swoja funkcje doskonale, zarowno te tansze jak i drozsze.
(...)
Nie zgodzę się.
Żadnego łóżka do czasu kanapy Beddinge z Ikei nie zdarzyło mi się wyrzucić po 5 latach użytkowania. Wystąpiła deformacja ramy łóżka, do tego doszły notorycznie padające listewki - faktem jest, że wagi piórkowej nie mam, ale innych łóżek listewkowych tak łatwo nie rozwalam (grubość i twardość materaca ma znaczenie).

Mnie osobiście denerwuje przewidywalność ich wzornictwa - patrząc na mebel u kogoś w mieszkaniu jestem w stanie na 90% stwierdzić, że jest z tego sklepu. I kiedy ten mebel jest jeden, to spoko, ale kiedy wchodzi się do piątego mieszkania urządzonego w prawie identyczny (acz schludny) sposób...

pozdrawiam,
JG

109 Data: Luty 19 2009 17:01:51
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: The_EaGle 

kamil pisze:

Ja w zasadzie w ogole nie rozumiem ludzi, ktozy jedza te smieci z Mc czy innego Burger Kinga. Mnie mdli nawet przechodzac w okolicy tego przybytku rozkoszy, nie wyobrazam sobie jak mozna zasmrodzic tym gownem samochod na dokladke.

Wszystko jest dla ludzi. W MC nie jem praktycznie nigdy, w środku jest głośno, nie lubie tego zapachu, tłoku i dzieciaków biegających z zabawkami ale z MCDRIVE korzystam raz w miesiącu kiedy mi sie spieszy i nie miałem czasu zjeść.
Uważam że właśnie po to MC jest aby tam zjeść szybko kiedy akurat nie ma sie czasu.
A co do jedzenia w samochodzie to można zjeść w czasie jazdy tak żeby nie nabrudzić dookoła wystarczy tylko chcieć. Po dojechaniu na miejsce zbiera sie smieci i wyrzuca do śmietnika i jaki to jest obciach?
Kiedyś była moda na hamerykę teraz jest moda na antyhamerykę i tak w kółko.

Pozdrawiam
Rafał

110 Data: Luty 20 2009 09:36:57
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "The_EaGle"  napisał w wiadomości

Kiedyś była moda na hamerykę teraz jest moda na antyhamerykę i tak w
kółko.

Dokładnie, bo ktoś powiedział obciach i tak się zaczęło.
Tak jak z białymi samochodami, jeszcze dwa lata temu biały ogólnie ble, i
fu, i tfu, i to nie kolor.
Teraz biały zrobił się modny, bo ktoś tak wymyślił, i są białe Golfy GTI,
Punto Abarth, nawet Maybach jakiś czas temu wprowadził do palety biały.
I jakoś biały przestał być obciachem, a za parę lat znowu będzie.
Najzabawniejsi są tylko ludzie którzy nie mają swojego zdania tylko poddają
się bezkrytycznie tym trendom.
Mi białe samochody podobały, miałem nawet biały samochód gdy ogólnie był
przyjęty za obciach itd... i miałem to gdzieś bo mi się podobało i dalej
podoba.
Tak samo z Mc, będę tam jadł i to w McDrive, nie ważne czy będzie to akurat
obciachem czy nie, bo mnie to wali.
A że są tacy co się takimi rzeczami przejmują, też fajnie przynajmniej jest
z kim podyskutować.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

111 Data: Luty 19 2009 11:26:57
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: venioo 

topek pisze:

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie
2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.



Ja sam nie robie, bo leniwy jestem, ale albo kobita zrobi kanapki jak ze mna jedzie, albo dzien wczesniej kupuje zapas kilku batonikow i cos do popicia.

--
venioo

112 Data: Luty 19 2009 11:34:32
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: TomiZS 

Nie biorę kanapek z kilku powodów:

- strasznie się kruszy i syfi w samochodzie,
- można zjeść w wielu ciekawych miejscach (o rekomendację pytam na CB),
- jeśli mam coś zabrać ze sobą, to jedynie jekiegoś batona i koniecznie coś
do picia.
- w kwestii starty czasu, to starą czasu jest robienie ich w domu. Trzeba
zrobić zakupy, trzeba wszystko przygotować, zapakować... a i tak co jakiś
czas jakieś 2 godzinki robię sobie przerwę na fajka.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

113 Data: Luty 19 2009 11:46:40
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Wiesław 

Ja na dłuższe trasy jeżdżę żadko, ale mam własne kanapki, na jedzenie
zatrzymuję się gdzieś w fajnych miejscach.
Ale mam kolegę jeździ po Polsce jet to jego zawód, mówi, że kiedyś nie brał
żarcia z domu, ale od jakiegoś czasu (względy ekonomiczne) wszystko zabiera
z domu, zabierając jedzenie z domu na trasę gdzie w drodze się jest po 2-3
dni wychodzi, że 400 zł zostaje w kieszeni.
pozdrawiam Wiesław

114 Data: Luty 19 2009 11:47:56
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: BaX 

Ja na dłuższe trasy jeżdżę żadko, ale mam własne kanapki, na jedzenie
zatrzymuję się gdzieś w fajnych miejscach.
Ale mam kolegę jeździ po Polsce jet to jego zawód, mówi, że kiedyś nie
brał żarcia z domu, ale od jakiegoś czasu (względy ekonomiczne) wszystko
zabiera z domu, zabierając jedzenie z domu na trasę gdzie w drodze się
jest po 2-3 dni wychodzi, że 400 zł zostaje w kieszeni.

No to się nieźle stołował jak ponad 100zl/dzien przejadl W TRASIE.

115 Data: Luty 19 2009 11:52:10
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Wiesław 

No to się nieźle stołował jak ponad 100zl/dzien przejadl W TRASIE.
jakie nieźle jedzenie kawa i inne picie dziennie to myślisz ile kosztuje?? w
knajpach
ja myślę, że na dzień spokojnie wyjdzie 30 zł (jak nie więcej) x 25 dni to
policz jest 750, a jak weźmiesz z domu to spox się zmieścisz w 350

116 Data: Luty 19 2009 11:55:22
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: BaX 

No to się nieźle stołował jak ponad 100zl/dzien przejadl W TRASIE.
jakie nieźle jedzenie kawa i inne picie dziennie to myślisz ile kosztuje??
w knajpach
ja myślę, że na dzień spokojnie wyjdzie 30 zł (jak nie więcej) x 25 dni to
policz jest 750, a jak weźmiesz z domu to spox się zmieścisz w 350

Poczytaj co napisałeś, jak jest w trasie 2-3 dni to zaoszczędził 400zł,
gdzie tu mowa o całym miesiącu.

117 Data: Luty 19 2009 12:12:40
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Wiesław 



Poczytaj co napisałeś, jak jest w trasie 2-3 dni to zaoszczędził 400zł,
gdzie tu mowa o całym miesiącu.
ok skrót myślowy, ale... ;-) Ty jesteś dokładny i Tobie to kawa na ławę

118 Data: Luty 19 2009 12:12:54
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "TomiZS"  napisał w wiadomości

Nie biorę kanapek z kilku powodów:
- strasznie się kruszy i syfi w samochodzie,

Też racja.

- można zjeść w wielu ciekawych miejscach (o rekomendację pytam na CB),

Też racja.

- jeśli mam coś zabrać ze sobą, to jedynie jekiegoś batona i koniecznie
coś do picia.

Robie w sumie tak samo.

- w kwestii starty czasu, to starą czasu jest robienie ich w domu. Trzeba
zrobić zakupy, trzeba wszystko przygotować, zapakować... a i tak co jakiś
czas jakieś 2 godzinki robię sobie przerwę na fajka.

A tego to nie rozumiem, ja tam jaram w czasie jazdy, dlatego nie jeżdżę w
trasy służbowym chociaż mogę, bo tam jarać nie mogę, a jak już jadę to
staram się nie zatrzymywać.
Tak jak nie rozumiem jak ludzie jarają w samochodzie, a popiół i kiepy
wywalają przez okno, przecież od tego jest popielniczka.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

119 Data: Luty 19 2009 14:56:11
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: TomiZS 


- w kwestii starty czasu, to starą czasu jest robienie ich w domu. Trzeba
zrobić zakupy, trzeba wszystko przygotować, zapakować... a i tak co jakiś
czas jakieś 2 godzinki robię sobie przerwę na fajka.

A tego to nie rozumiem, ja tam jaram w czasie jazdy, dlatego nie jeżdżę w
trasy służbowym chociaż mogę, bo tam jarać nie mogę, a jak już jadę to
staram się nie zatrzymywać.
Tak jak nie rozumiem jak ludzie jarają w samochodzie, a popiół i kiepy
wywalają przez okno, przecież od tego jest popielniczka.

Hmmm... pełna popielniczka w samochodzie zostawiona na całą jest
równoznaczna z potwornym smrodem rano. Jeśli chodzi o mnie, powód jest
prozaiczny, nie lubię smrodu w aucie. Zwróć uwagę jak wygląda podsufitka w
samochodzie palacza... a najlepiej przejedź dłonią po niej :)


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

120 Data: Luty 19 2009 15:58:19
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "TomiZS"  napisał w wiadomości

Hmmm... pełna popielniczka w samochodzie zostawiona na całą jest
równoznaczna z potwornym smrodem rano. Jeśli chodzi o mnie, powód jest
prozaiczny, nie lubię smrodu w aucie. Zwróć uwagę jak wygląda podsufitka w
samochodzie palacza... a najlepiej przejedź dłonią po niej :)

No przejechałem dłonią nie raz, i co?
Nawet prałem w nie jednym samochodzie w którym było palone i w sumie bród to
był raczej wczepiony w nią kurz.

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

121 Data: Luty 19 2009 12:01:44
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: J.F. 

Użytkownik "topek" 
napisał w wiadomości

Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki
w droge/trase? Ale taka trase powyzej 3-4h jazdy.

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy
zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie

Co w praktyce raczej oznacza ze w dluzszej trasie masz jedna
przerwe, bo 1000km na jeden raz to rzadko :-)

2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i
musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.

A ja lubie flaki i pierogi ruskie :-)

Biorac pod uwage czas na zjedzenie, ryzyko [zadlawienie, wypadek -
pamietaj jakie mamy drogi], czas na przygotowanie, popijanie,
kruszenie i rozlewanie, przyjemnosc z odpoczynku, koniecznosc
wypicia kawy .. to sie jednak zatrzymuje i zamawiam flaki, ktore
wcale nie sa drogie :-)
Albo i normalny obiad, bo jak jedziesz 500km, to zjesc kiedys i tak
trzeba.

I denerwuje mnie tylko lokal gdzie sie za dlugo czeka .. przestalem
sie w jednej stacji stolowac :-)

J.

122 Data: Luty 19 2009 12:14:41
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"topek"  wrote in message

Witam,
podczas ostatniego spotkania mojej maturalnej klasy opowiadalem cos tam o
podrozy i wyszlo ze na droge zrobilem sobie kanapki.
Na 12 osob przy stole 9 bylo zdziwionych ze instytucja kanapki w droge
jeszcze istnieje. Ludzie z mojej klasy nie sa pozerami i wygladalo to dosc
wiarygodnie :)
Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki w
droge/trase?
Ale taka trase powyzej 3-4h jazdy.

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy zjezdzac i
minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie
2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.

Czasem zabiore kanapke czy bagietke i zjem na postoju, ale koniecznie z
jakims sosem do salatek chocby, zeby sie nie zapchac. Sluzbowo nie widze
sensu, bo skoro firma placi za posilek w drodze wole zjesc cos cieplego, a
jadac na wakacje tez chetniej zatrzymam sie w jakiejs miescinie na kawe i
ciacho. Najczesciej woze wode i jakies jablka albo batonik muesli, wystarcza
na maly glod a nie trzeba pol wieczoru kroic pomidory i zawijac sreberka.


Tak z innej beczki, przypomina mi to troche scenki rodzajowe z PKP, gdzie
staruszkowie wybierajac sie w 3-godzinna podroz na koniec swiata, w tym
czasie piec razy wyciagaja kielbaski i jajeczka na twardo smrodzac na caly
przedzial.


Pozdrawiam
Kamil

123 Data: Luty 19 2009 14:35:34
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: .Peeter 

Użytkownik "topek" napisał:

Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki w droge/trase?
Ale taka trase powyzej 3-4h jazdy.

Ja zawsze biorę kanapki na wycieczkę na grzyby/nad jezioro/krajoznawczą.
Do tego dwa termosy - jeden z herbatą, drugi z kawą. ;)

Pozdrawiam
..Peeter

124 Data: Luty 19 2009 15:00:38
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: TomiZS 


Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy bierzecie kanapki w
droge/trase?
Ale taka trase powyzej 3-4h jazdy.

Ja zawsze biorę kanapki na wycieczkę na grzyby/nad jezioro/krajoznawczą.
Do tego dwa termosy - jeden z herbatą, drugi z kawą. ;)

Wycieczka na grzyby to trochę inna bajka...


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS 2.5 V6.

125 Data: Luty 19 2009 15:04:40
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor:

A ja jestem stary i z zasady jadam w samochodzie. A dzieje się to tak: Mówię
Żonie - może byśmy coś zjedli - a ona  - a co byś chciał? Ja na to - a co
może być - a żona - kanapki i herbata lub kawa albo coś gorącego no i gdy
zapadnie decyzja szukam miejsca gdzie można się zatrzymać. Najchętniej na
polance w lesie albo na jakiejś bocznej dróżce zatrzymuję auto starając się
aby stało poziomo. Żona nalewa z kranu wodę do czajnika i stawia ją na gazie
po czym wyjmuje pieczywo, margarynę ser, wędliny i pomidory, rozkłada
talerze na stole i woła mnie gdy już zrobi kanapki, bo ja spaceruję dookoła
samochodu gdy jest ładnie na dworze. Zjadamy mały posiłek, zmywamy talerze i
szklanki i albo drzemka albo dalej w drogę.
Stary.

126 Data: Luty 19 2009 15:19:46
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik ".Peeter"  napisał

Ja zawsze biorę kanapki na wycieczkę na grzyby/nad jezioro/krajoznawczą.
Do tego dwa termosy - jeden z herbatą, drugi z kawą. ;)

Na grzyby to się zabiera flaszkę, a jak małe to dwie.

ZK

127 Data: Luty 19 2009 18:51:08
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: lublex 


Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Na grzyby to się zabiera flaszkę, a jak małe to dwie.

O to to... Mój znajomy nazywał to "oczniakiem". Bez takiego oczniaka to złamanego muchomora nie wypatrzę :)

pozdr
lublex

128 Data: Luty 19 2009 14:43:41
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Kuba (aka cita) 

topek wrote:

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy
zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie
2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.

mówiąc szczerze jestem zadeklarowanym przeciwnikiem kanapek na droge.
mówisz 3-4 godziny drogi. Normalnie w dzien też nie wytrzymasz bez zgłodnienia przez 4 godziny? jesz częsciej?

Rozumiem 10 godzin w samochodzien będąc cukrzykiem, ale w normalnej sytuacji?
4 godziny mozna naprawde nie jeść i nie być głodnym - to raz. Dwa .. po takim czasie dobrze jest sie zatrzymac choć na chwile na stacji benzynowej i rozprostować kości i jak sie jest głodnym zjeść cokolwiek.

Zupelnie nie kumam ludzi, ktorzy wchodząc do samochodu, bo 3 godzinach są głodni..
Przecież idąc do pracy jesz rano i jak wracasz... co niektórzy jedzą jeszcze coś .. ale przecież nie powiesz mi ze po 4 godziniach MUSISZ coś zjeść.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

129 Data: Luty 19 2009 14:47:08
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Zupelnie nie kumam ludzi, ktorzy wchodząc do samochodu, bo 3 godzinach są głodni..
Przecież idąc do pracy jesz rano i jak wracasz...

A skąd Ty to wiesz?
Nie każdy pracuje przy taśmie.

Osobiście to się jeszcze nie spotkałem z kimś, kto nic w pracy nie je.
Większość w pracy jadła śniadanie, pierwsze lub drugie.

130 Data: Luty 20 2009 09:41:51
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Zupelnie nie kumam ludzi, ktorzy wchodząc do samochodu, bo 3 godzinach są
głodni..
Przecież idąc do pracy jesz rano i jak wracasz...

A skąd Ty to wiesz?
Nie każdy pracuje przy taśmie.

Osobiście to się jeszcze nie spotkałem z kimś, kto nic w pracy nie je.
Większość w pracy jadła śniadanie, pierwsze lub drugie.

No w sumie to prawda, ja jaki i jeszcze kilka osób z którymi pracuje
pierwsze śniadanie je w pracy.
Ja dlatego że zazwyczaj zaraz po przebudzeniu jakoś nie jestem głodny.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

131 Data: Luty 20 2009 10:41:58
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Zupelnie nie kumam ludzi, ktorzy wchodząc do samochodu, bo 3 godzinach są głodni..
Przecież idąc do pracy jesz rano i jak wracasz...

A skąd Ty to wiesz?
Nie każdy pracuje przy taśmie.

Osobiście to się jeszcze nie spotkałem z kimś, kto nic w pracy nie je.
Większość w pracy jadła śniadanie, pierwsze lub drugie.

No w sumie to prawda, ja jaki i jeszcze kilka osób z którymi pracuje pierwsze śniadanie je w pracy.
Ja dlatego że zazwyczaj zaraz po przebudzeniu jakoś nie jestem głodny.

No dokładnie.
Ja jem śniadanie minimum 2-3h od pobudki.

132 Data: Luty 20 2009 11:01:43
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:

No dokładnie.
Ja jem śniadanie minimum 2-3h od pobudki.

no i jak już zjesz to sniadanie .. to następny posilem _muisz_ zjeść przed upływem kolejnych 4 godzin?

--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

133 Data: Luty 20 2009 10:03:28
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Kuba (aka cita)"  wrote in message

Cavallino wrote:

No dokładnie.
Ja jem śniadanie minimum 2-3h od pobudki.

no i jak już zjesz to sniadanie .. to następny posilem _muisz_ zjeść przed
upływem kolejnych 4 godzin?

Moze nie musze, ale lubie? Czepiasz sie dla zasady.



Pozdrawiam
Kamil

134 Data: Luty 20 2009 11:53:34
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

No dokładnie.
Ja jem śniadanie minimum 2-3h od pobudki.

no i jak już zjesz to sniadanie .. to następny posilem _muisz_ zjeść przed
upływem kolejnych 4 godzin?

Wiesz jest różnica między musisz, a chcesz.
Ja tam np. mogę nie jeść i cały dzień i nie będę szczególnie cierpiał z tego
powodu, w pracy w sumie jem kolo 10 a potem koło 13-stej,
bo tak lubię.
Przetrzymanie całego dnia bez jedzenia dla zdrowego dorosłego człowieka nie
powinno być problemem, pytanie czy to przyjemne.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

135 Data: Luty 20 2009 20:54:33
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: JG 

Mlody pisze:

Wiesz jest różnica między musisz, a chcesz.
Ja tam np. mogę nie jeść i cały dzień i nie będę szczególnie cierpiał z tego powodu, w pracy w sumie jem kolo 10 a potem koło 13-stej,
bo tak lubię.
Przetrzymanie całego dnia bez jedzenia dla zdrowego dorosłego człowieka nie powinno być problemem, pytanie czy to przyjemne.
Pytanie, czy na dłuższą metę zdrowe...

pozdrawiam,
JG

136 Data: Luty 23 2009 08:40:08
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Mlody 

Użytkownik "JG"  napisał w wiadomości

Pytanie, czy na dłuższą metę zdrowe...

Eee tam.
Jak a tak popatrzeć to nic nie jest zdrowie, a do tego to i tak życie grozi
śmiercią.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

137 Data: Luty 20 2009 11:27:26
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

No dokładnie.
Ja jem śniadanie minimum 2-3h od pobudki.

no i jak już zjesz to sniadanie .. to następny posilem _muisz_ zjeść przed upływem kolejnych 4 godzin?

Muszę nie muszę, ale ochotę mam.
Weź jeszcze pod uwagę, że właśnie dlatego iż nie zjem śniadania przed wyruszeniem w drogę, to właśnie po 2 h od wyruszenia trzeba coś przegryźć, przy wyjazdach wczesnym rankiem rzecz jasna.

Jak jest czast, to bierze się świeże bułeczki, jak nie ma to jakiś hot-dog z Shella czy orlenu jest jak znalazł.

138 Data: Luty 20 2009 10:04:06
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: kamil 


"Cavallino"  wrote in message

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości


Osobiście to się jeszcze nie spotkałem z kimś, kto nic w pracy nie je.
Większość w pracy jadła śniadanie, pierwsze lub drugie.

No w sumie to prawda, ja jaki i jeszcze kilka osób z którymi pracuje
pierwsze śniadanie je w pracy.
Ja dlatego że zazwyczaj zaraz po przebudzeniu jakoś nie jestem głodny.

No dokładnie.
Ja jem śniadanie minimum 2-3h od pobudki.

To samo u mnie, zajade do pracy, wypije herbatke, zjem jakas ciepla bulke
albo owsianke i za 3-4 godzinki solidniejszy lunch. Nie rozumiem, po co
mialbym glodowac.



Pozdrawiam
Kamil

139 Data: Luty 20 2009 11:50:50
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Hektor 

Użytkownik "Cavallino"  napisał

No dokładnie.
Ja jem śniadanie minimum 2-3h od pobudki.

Spróbuj się położyć tak 6-7 godzin po ostatnim posiłku. Mnie wtedy budzi rano głód.

ZK

140 Data: Luty 20 2009 12:01:04
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał

No dokładnie.
Ja jem śniadanie minimum 2-3h od pobudki.

Spróbuj się położyć tak 6-7 godzin po ostatnim posiłku. Mnie wtedy budzi rano głód.

Ale po co mam być głodny?
Po 6-7 godzinach już zdecydowanie głód odczuwam.

A jedzenie 2-3 po pobudce mi nie przeszkadza, mam ten komfort że mogę wstawać kiedy mi się chce i nie musi nic mnie budzić.
Zalety telepracy. ;-)

142 Data: Luty 19 2009 17:33:29
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: pwz 

topek pisze:
(...)

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie
2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.

Oczywiście, że biorę! W moim przypadku dochodzi jeszcze aspekt:
2b. Nie zatruwam się już w McDonaldzie.
Wracając z urlopu zatrzymaliśmy się w McD w Radomiu - przez cały dzień tylko tam zjadłem bułę; chorowałem potem 2 dni, ze wszystkimi "typowymi" objawami zatrucia pokarmowego (w tym temperatura i inne "łazienkowe przygody"), a dochodziłem do siebie kolejne 3 albo 4... :-\
pwz

143 Data: Luty 19 2009 19:08:20
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor:

Ja tez, przy czym z niekruszacego się zbytnio pieczywa (najlepiej
kajzerki z Polnej). Do tego slodkosci typu Mars.
"Popijam" ogorkiem krojonym w slupki. Nie ma lepszego nawilzacza.

A jade do oporu -- w zasadzie mocz jest wyznacznikiem postojow.
Warszawa-Rowy (via Lysomice, Swiecko i Kaszuby) zazwyczaj postajamy w
Hypernowej (teraz to Albert a moze i nawet kolejna nazwa) w
Chujnicach.

Powrot po bozemu, przez 3-City (obwodnica i przez Jasien), to i postoj
na Aralu w Ostrodzie (bo tamujszy McD jest nieczynny w godzinach 24-4,
a my zazwyczaj pozno ruszamy i w tej Ostrodzie jestesmy zazwyczaj
leciuchno po polnocy -- - UWAGA na stacji jest bufet, ale jest tez
przerwa, wiec dopiero o 0:30 warto tam byc. Nawet dystrybutory sa
odlaczone!!!!

Tomek

144 Data: Luty 20 2009 12:39:44
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: Massai 

topek wrote:

Witam,
podczas ostatniego spotkania mojej maturalnej klasy opowiadalem cos
tam o podrozy i wyszlo ze na droge zrobilem sobie kanapki.  Na 12
osob przy stole 9 bylo zdziwionych ze instytucja kanapki w droge
jeszcze istnieje. Ludzie z mojej klasy nie sa pozerami i wygladalo to
dosc wiarygodnie :) Pytam zatem bardziej reprezentatywna grupe czy
bierzecie kanapki w droge/trase?  Ale taka trase powyzej 3-4h jazdy.

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy
zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie 2. Wiem co
jem :) 3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i
musztarda :) 4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.

Ja biorę - jedną małą kanapkę.
Powód jest dość specyficzny...
Po mniej więcej 10-15 kilometrach robię się głodny (nieważne czy
wstałem od obiadu...) i muszę coś przegryźć ;-) i zazwyczaj wystarcza
mi to na nastepne 500 km.

Nie wiem skąd mi sie to wzięło, ale sie nie przejmuję, ludzie miewają
większe dziwactwa...

--
Pozdro
Massai

145 Data: Luty 20 2009 20:26:16
Temat: Re: [lekko OT] Kanapki w droge?
Autor: V-Tec 

topek pisze:
[..]

Ja biore kanapki z 4 powodow :)
1. oszczednosc czasu. Na 1000km trasie musialbym ze 2, 3 razy zjezdzac i minimum 0,5h jestem w plecy na kazdym zjezdzie
2. Wiem co jem :)
3. Uwielbiam kanapki z kotletem mielonym, swieza bulka i musztarda :)
4. Aspekt ekonomiczny tez ma znaczenie.

No to tak jak ja, może oprócz punktu 3-go ;) Po za tym jak jeździłem dawno temu z rodzicami, to zawsze były kanapki. Teraz nie mogę w trasę bez kanapek :) Jak trasa długa (~8-10h) albo jak tam nam wyjdzie, nieodzowny jest w trasie porządny obiad.
Jak już mamy korzystać z baru przydrożnego, to najczęściej jest to McD - przynajmniej wiadomo co za ile dostanę. Nie zapomnę, jak kiedyś w przydrożnym barze zamówiłem szaszłyk. Dostałem kawałki mięsa, boczku itd. nabite ... "poziomo". No comments.


--
Pozdr,
W.

[lekko OT] Kanapki w droge?



Grupy dyskusyjne