Grupy dyskusyjne   »   Kiedy wymieniac tarcze?

Kiedy wymieniac tarcze?



1 Data: Kwiecien 23 2008 08:29:13
Temat: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: kuba 

Hej,

Mechanik w Aso powiedzial ze najwyzszy czas wymienic tarcze w moim Focusie, ale
auto hamuje normalnie i ogolnie nic nie czuc zeby cos bylo zuzyte. Po czym
poznac czy faktycznie juz musze cos wymieniac?

Kuba

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Kwiecien 23 2008 10:35:26
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Marcin J. Kowalczyk 

kuba pisze:

Hej,

Mechanik w Aso powiedzial ze najwyzszy czas wymienic tarcze w moim Focusie, ale
auto hamuje normalnie i ogolnie nic nie czuc zeby cos bylo zuzyte. Po czym
poznac czy faktycznie juz musze cos wymieniac?

po grubosci tarcz

3 Data: Kwiecien 23 2008 11:01:54
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Mac 


po grubosci tarcz

Na powierzchnię też zwróciłbym uwagę...

--
Mac

4 Data: Kwiecien 23 2008 10:33:43
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Piter 

na  ** p.m.s **  kuba pisze tak:

Po czym poznac czy faktycznie juz musze cos wymieniac?

Zmierz suwmiarką. Jeśli nieuszkodzone to wtedy kiedy zejda poniżej
minimalnej dopuszczalnej grubości.



--
    Piter
    vw golf mk2

5 Data: Kwiecien 23 2008 23:05:49
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: tripod 

Piter wrote:

na  ** p.m.s **  kuba pisze tak:


Po czym poznac czy faktycznie juz musze cos wymieniac?


Zmierz suwmiarką. Jeśli nieuszkodzone to wtedy kiedy zejda poniżej minimalnej dopuszczalnej grubości.
Minimalna grubosc tarcz hamulcowych podawana przez producenta odnosi sie   w glownej mierze do procesu regeneracji tarcz.
Orygnalne tarcze nie zuzyja sie na tyle abysmy zeszli z gruboscia ponizej tego mnimum. Wczesniej zajdzie potrzeba wymiany calkwicie(!) zuzytych/zjechanych klockow, a wtedy oczywiscie wymiana tarcz. Sa zwolennicy regeneracji (przetaczania powierzchni) starych tarcz, wtedy mamy do czynienia ze wspomniana minimalna gruboscia.
W dzisiejszych czasach, gdy tarcze nie kosztuja majatku a od pojazdow wymaga sie wiekszego bezpieczenstwa, procedura taka nie jest zalecana.
Ponadto operacja ta nie gwarantuje z gory dobrze wykonanej roboty.
Wynik na zasadzie-"Jak sie uda"!
Stare tarcze moga byc nie tylko wypracowane ale takze skrzywione (zwichrowane) na skutek przegrzania.
Fabryczne/sklepowe tarcze (nawet te najtansze "Made in China") sa wywazane.

Odpowiadajac na pytanie:
Jezeli jest czas na wymiane klockow hamulcowych (decyduje o tym grubosc okladziny ciernej) to wtedy wymiana tarcz.
Zakladanie nowych klockow do starej "wygladajacej jeszcze dobrze" lecz wypracowanej tarczy mija sie z celem, gdyz "ani" jedno "ni" drugie nie potrwa dlugo. Nie masz chyba zamiaru reperowac hamulce co 30 tys km. zamiast powiedzmy 70k. lub wiecej, zaleznie od stylu jazdy i rodzaju pojazdu.

6 Data: Kwiecien 24 2008 08:36:41
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: MarcinJM 

tripod pisze:

Piter wrote:

na  ** p.m.s **  kuba pisze tak:


Po czym poznac czy faktycznie juz musze cos wymieniac?


Zmierz suwmiarką. Jeśli nieuszkodzone to wtedy kiedy zejda poniżej minimalnej dopuszczalnej grubości.


Minimalna grubosc tarcz hamulcowych podawana przez producenta odnosi sie  w glownej mierze do procesu regeneracji tarcz.
Orygnalne tarcze nie zuzyja sie na tyle abysmy zeszli z gruboscia ponizej tego mnimum. Wczesniej zajdzie potrzeba wymiany calkwicie(!) zuzytych/zjechanych klockow, a wtedy oczywiscie wymiana tarcz. Sa zwolennicy regeneracji (przetaczania powierzchni) starych tarcz, wtedy mamy do czynienia ze wspomniana minimalna gruboscia.

Bzdury

W dzisiejszych czasach, gdy tarcze nie kosztuja majatku a od pojazdow wymaga sie wiekszego bezpieczenstwa, procedura taka nie jest zalecana.
Ponadto operacja ta nie gwarantuje z gory dobrze wykonanej roboty.
Wynik na zasadzie-"Jak sie uda"!

Toczenie, szlifowanie to nie sa nauki humanistyczne.
Obrobka skrawaniem jest dosc przewidywalna.

Stare tarcze moga byc nie tylko wypracowane ale takze skrzywione (zwichrowane) na skutek przegrzania.

Co znaczy "wypracowane"? Mozesz rozwinac?

Fabryczne/sklepowe tarcze (nawet te najtansze "Made in China") sa wywazane.

Jeszcze wieksze bzdury.


Odpowiadajac na pytanie:
Jezeli jest czas na wymiane klockow hamulcowych (decyduje o tym grubosc okladziny ciernej) to wtedy wymiana tarcz.
Zakladanie nowych klockow do starej "wygladajacej jeszcze dobrze" lecz wypracowanej tarczy mija sie z celem, gdyz "ani" jedno "ni" drugie nie potrwa dlugo. Nie masz chyba zamiaru reperowac hamulce co 30 tys km. zamiast powiedzmy 70k. lub wiecej, zaleznie od stylu jazdy i rodzaju pojazdu.

Jesli tarcza nie ma wyraznych uszkodzen i nie jest ponizej wymiaru min. jest jak najbardziej pelnowartosciowa czescia. Delikatne przetoczenie powierzchni ma umozliwic nowym klockom szybsze dotarcie sie do powierzchni tarczy.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

7 Data: Kwiecien 24 2008 08:39:31
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: J.F. 

On Wed, 23 Apr 2008 23:05:49 -0400,  tripod wrote:

Jezeli jest czas na wymiane klockow hamulcowych (decyduje o tym grubosc
okladziny ciernej) to wtedy wymiana tarcz.
Zakladanie nowych klockow do starej "wygladajacej jeszcze dobrze" lecz
wypracowanej tarczy mija sie z celem, gdyz "ani" jedno "ni" drugie nie
potrwa dlugo.

Jakos z doswiadczenia nie moge sie z toba zgodzic..

Nie masz chyba zamiaru reperowac hamulce co 30 tys km.
zamiast powiedzmy 70k. lub wiecej, zaleznie od stylu jazdy i rodzaju
pojazdu.

W jakism sensie "reperowac" ?
Tarcza spokojnie wytrzyma kilka kompletow klockow.

J.

8 Data: Kwiecien 24 2008 09:15:04
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 23 Apr 2008 23:05:49 -0400, tripod
wrote:

Orygnalne tarcze nie zuzyja sie na tyle abysmy zeszli z gruboscia
ponizej tego mnimum. Wczesniej zajdzie potrzeba wymiany calkwicie(!)
zuzytych/zjechanych klockow,

Oświecę Cię - tarcz nie wymienia się przy każdej wymianie klocków.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

9 Data: Kwiecien 24 2008 22:40:24
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Adam Płaszczyca  m.in. napisał(a)::

Oświecę Cię - tarcz nie wymienia się przy każdej wymianie klocków.

Nie wymienia ale powinno sie dotoczyć, aby wyrównać powierzchnię, czego tez
prawie nikt nie robi. A potem słysze historie o tym jak to się klocki muszą
ułożyć i przez ileś tam kkm hamulce będą słabsze. :D

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

10 Data: Kwiecien 24 2008 23:05:40
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Piotrek 

Nie wymienia ale powinno sie dotoczyć, aby wyrównać powierzchnię, czego
tez
prawie nikt nie robi. A potem słysze historie o tym jak to się klocki
muszą
ułożyć i przez ileś tam kkm hamulce będą słabsze. :D

ale co dotoczyc?:)
bo ogolnie powierzchnia klocka powoduje ze tarcza jest rowna, jedyne co to w
trakcie jak tarcza robi sie coraz ciensza powstaje na koncu tarczy rant i
jego mozna zniwelowac ale generalnie on nie przeszkadza.
a to ze sie klocek do tarczy musi dotrzec(nie ulozyc) to jest dosc normalne.
nowy klocek z nowa tarcza tez lepiej wspolpracuje po jakims tam czasie niz
od razu.

--
pzdr
piotrek

11 Data: Kwiecien 25 2008 06:12:32
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: MarcinJM 

Piotrek pisze:

Nie wymienia ale powinno sie dotoczyć, aby wyrównać powierzchnię, czego tez
prawie nikt nie robi. A potem słysze historie o tym jak to się klocki muszą
ułożyć i przez ileś tam kkm hamulce będą słabsze. :D

ale co dotoczyc?:)

Na tarczy z uplywem czasu pojawiaja sie nierownosci. Jesli zalozysz nowy klocek, to styka sie on z tarcza niewielka powierzchnia. Podczas hamowania wydziela sie stosunkowo duza ilosc ciepla na niewielkiej powierzchni (trzeba zgubic ta sama ilosc energii na powierzchni czesto dziesieciokroc mniejszej). Przetoczenie powierzchni tarczy dla nowego klocka powoduje, ze styka sie on z tarcza cala powierzchnia i proces docierania nie jest tak ekstremalny.
Oczywiscie, nie ma problemu, zeby dotrzec nowy klocek bezinwazyjnie. Trzeba tylko poczatkowe hamowania robic lekkie i krotkie.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

12 Data: Kwiecien 29 2008 09:32:40
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 25 Apr 2008 06:12:32 +0200, MarcinJM
wrote:

Na tarczy z uplywem czasu pojawiaja sie nierownosci. Jesli zalozysz nowy
klocek, to styka sie on z tarcza niewielka powierzchnia. Podczas
hamowania
... nierówności te się ścierają szybciej. Poza tym, przecież głębokośc
nierówności jest mierzalna i są dopuszczalne wielkości podawane przez
producentów.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Kwiecien 24 2008 23:35:32
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: hamberg 

Nie wymienia ale powinno sie dotoczyć, aby wyrównać powierzchnię, czego tez
prawie nikt nie robi. A potem słysze historie o tym jak to się klocki muszą
ułożyć i przez ileś tam kkm hamulce będą słabsze. :D

rozwaz kupno drozszych klockow - u mnie przy wymianie tarcza jest
gladka i toczenie tego jest pozbawione sensu.

14 Data: Kwiecien 27 2008 22:11:13
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 24 Apr 2008 22:40:24 +0200, Tomasz Motyliński
wrote:

Nie wymienia ale powinno sie dotoczyć, aby wyrównać powierzchnię, czego tez

Chyba jak się wymieniqa klocki, które się zuzyły do blachy i blachą
było hamowane.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

15 Data: Kwiecien 28 2008 11:41:33
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: J.F. 

On Sun, 27 Apr 2008 22:11:13 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Thu, 24 Apr 2008 22:40:24 +0200, Tomasz Motyliński
Nie wymienia ale powinno sie dotoczyć, aby wyrównać powierzchnię, czego tez

Chyba jak się wymieniqa klocki, które się zuzyły do blachy i blachą
było hamowane.

Trzeba przyznac ze i bez tego tarcze jakos nierowno zuzyte bywaja.

Chyba to nie przeszkadza, a w sumie to przeciez nowe klocki powinny
troche wyrownac.

J.

16 Data: Kwiecien 28 2008 15:22:43
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 28 Apr 2008 11:41:33 +0200, J.F.
 wrote:

Trzeba przyznac ze i bez tego tarcze jakos nierowno zuzyte bywaja.

To chyba, jak się miało klocki z chińskiego ryżu :P

Chyba to nie przeszkadza, a w sumie to przeciez nowe klocki powinny
troche wyrownac.

Raz, wyrównać, dwa, do niewielkich nierówności się dopasują.
Poza tym, przecież dopuszczalna wielkość nierówności jest podawana w
serwisówkach, wystarczy zmierzyć.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

17 Data: Kwiecien 28 2008 15:41:36
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: J.F. 

On Mon, 28 Apr 2008 15:22:43 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 28 Apr 2008 11:41:33 +0200, J.F.
 wrote:

Trzeba przyznac ze i bez tego tarcze jakos nierowno zuzyte bywaja.

To chyba, jak się miało klocki z chińskiego ryżu :P

To zrob fotke swoich tarcz :-)

J.

18 Data: Kwiecien 29 2008 09:33:33
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 28 Apr 2008 15:41:36 +0200, J.F.
 wrote:

To chyba, jak się miało klocki z chińskiego ryżu :P

To zrob fotke swoich tarcz :-)

Jak bede zmnieniał klocki, to zrobię. Inna sprawa, że ja stosuję
zawsze miękkie klocki - wymieniać trzeba częściej, ale za to tarcze
nie lecą.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

19 Data: Kwiecien 25 2008 18:48:40
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: tripod 

Adam Płaszczyca wrote:

On Wed, 23 Apr 2008 23:05:49 -0400, tripod wrote:


Orygnalne tarcze nie zuzyja sie na tyle abysmy zeszli z gruboscia ponizej tego mnimum. Wczesniej zajdzie potrzeba wymiany calkwicie(!) zuzytych/zjechanych klockow,


Oświecę Cię - tarcz nie wymienia się przy każdej wymianie klocków.
Osobiscie nie potrzebuje specjalnej oswiaty a szczegolnie takiego "guru" jak ty. Czytuje czasem swoje, czesto durne wypowiedzi, a ze nie nawiazuje do tego to tylko dlatego ze cie olewam. ale ty mosci panie jestes delkatnie niegrzeczny.
NIe zgadzasz sie z czyjhas opoinia, podaj w zamian swoja, bez epitetow i komentarzy o "oswiacie"
To tobie raczej porzydaloby sie troche oswiaty i jednoczesnie OGLADY!

Jestem absolutnym zwolennikiem wymiany tarcz na nowe i to czysto z tytulu rachunku ekonomicznego i wygody.
A oto autentyczny przyklad:
Przetoczenie tarcz w warsztacie - $30.75 za sztuke  + podatek (tylko robocizna- material moj)
Nowa tarcza - $40.25 za sztuke + podatek  (troche drozej!!!)
Stara tarcze trzeba wymontowac, oczyscic z brudu i rdzy, zostawic auto na podnosniku/stojakach, umyc sie i przebrac, jechac drugim autem do warsztatu, a tam .. "Beda gotowe na jutro".
Jutro jeszcze raz do warsztatu, jesze raz rozpoczynac juz raz rozpoczeta robote.
Obled! - dwa dni stracone na glupie hamulce, ktore potrafie wymienic w ciagu jednej i pol godziny lub moze nieco dluzej, majac pod reka czesci.
Ale za to mam "zaoszczedzne cale $25",  gdzie ten zgubiony czas i fatyga warta jest 10 X wiecej.
Nie robie napraw hamulcow czesto wiec byc moze robie to zbyt wolno.
Wprawiony mechanik z pewnoscia poradzi sobie z taka czynnoscia, w conajniej o polowe krotszym czasie.
Przytoczone dane odnosza sie do autentycznej czynnosci i cen z ubieglego tygodnia. wlasnie byla pora na naprawe hamulcoww moim aucie.
Dwa razy w zyciu pokusilem sie o regeneracje starych tarcz, jedne trzeba bylo jednak wymienic na nowe zdaje sie po trzech-czterech tygodniach, innym razem na tych przetoczonych zrobilem  niecale 40 tys. km i trzeba bylo wymienic klocki i tarcze.
Montujac calkowocie nowy komplet klockow i tarcz(OEM), mam pewnosc ze przejade na nich 70 do 90 tys. km. -to mnie w pelni zadowala.
Nie ma potrzeby na "ulozenie sie/dotarcie" klockow do tarcz  lub sprawdzenia innych teorii naukowych z zakresu klockow!!!!,
"Delikatnej" jazdy/hamowania przez iles tam km. itp.
Nie jest to moja teoria odnosnie "delikatnego" hamowania.
Ktos tu w tym watku dawal takie zalecenia.
Uwazam ze nie ma czegos takiego. Proces hamowania jest niemal zawsze spontaniczny i zalezny od potrzeby i warunkow/sytuacji na drodze.
Nie ma czasu na myslenie o stanie technicznym hamulcow i od tego uzalezniac proces hamowania. One (hamulce) musza byc zawsze w pelni sprawne jezeli decydujemy sie na jazde po drogach publicznych.
Ah, zapomnialem jeszcze o sytuacjach "glosnego szpanowania" hamulcami charakterystyczne dla mlodziakow  albo swierzych wlascicieli co to zbyt czesto powiedzmy testuja hamulce szczegolnie majac audiencje swych znajomyh.
Wskaz wiec w ktorym miejscu zechcialbys mnie oswiecic!
Byc moze gdzies blednie rachuje?
Prosze tylko, nie praw moralow na temat ochrony srodowiska. Te stare zlomy zostaly oddane osobiscie (jak zwykle) do miejskiej stacji recyclingu. Byc moze dla niektorych z was (zwolennikow "padliny") stanowilyby jeszcze pelna przydatnosc.

20 Data: Kwiecien 26 2008 06:14:18
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: MarcinJM 

tripod pisze:

Adam Płaszczyca wrote:
On Wed, 23 Apr 2008 23:05:49 -0400, tripod wrote:


Orygnalne tarcze nie zuzyja sie na tyle abysmy zeszli z gruboscia ponizej tego mnimum. Wczesniej zajdzie potrzeba wymiany calkwicie(!) zuzytych/zjechanych klockow,


Oświecę Cię - tarcz nie wymienia się przy każdej wymianie klocków.
Osobiscie nie potrzebuje specjalnej oswiaty a szczegolnie takiego "guru" jak ty. Czytuje czasem swoje, czesto durne wypowiedzi, a ze nie nawiazuje do tego to tylko dlatego ze cie olewam. ale ty mosci panie jestes delkatnie niegrzeczny.
NIe zgadzasz sie z czyjhas opoinia, podaj w zamian swoja, bez epitetow i komentarzy o "oswiacie"
To tobie raczej porzydaloby sie troche oswiaty i jednoczesnie OGLADY!

Jestem absolutnym zwolennikiem wymiany tarcz na nowe i to czysto z tytulu rachunku ekonomicznego i wygody.

Z ekonomia nie ma co polemizowac.

"Delikatnej" jazdy/hamowania przez iles tam km. itp.
Nie jest to moja teoria odnosnie "delikatnego" hamowania.
Ktos tu w tym watku dawal takie zalecenia.
Uwazam ze nie ma czegos takiego. Proces hamowania jest niemal zawsze spontaniczny i zalezny od potrzeby i warunkow/sytuacji na drodze.

W normalnej jezdzie hamowanie jest procesem dosc zadko spontanicznym.
W ogromnej wiekszosci przypadkow hamowanie jest przewidywalne i wlasnie takich przypadkow dotyczy delikatne hamowanie. Dojezdzajac do swiatel mozna podjechac ze spora predkoscia mocno hamujac na koncu, albo podjechac dohamowujac delikatnie.

Nie ma czasu na myslenie o stanie technicznym hamulcow i od tego uzalezniac proces hamowania. One (hamulce) musza byc zawsze w pelni sprawne jezeli decydujemy sie na jazde po drogach publicznych.

Nowe klocki i nowe tarcze tuz po zalozeniu nie sa w pelni sprawne technicznie. Porces docierania tak samo dotyczy nowego zestawu, zestawu po przetoczeniu jak nowe klocki + stare tarcze. Ostatni przypadek jest oczywiscie najgorszy i powinien byc unikany, co nie znaczy ze sie nie da.

Prosze tylko, nie praw moralow na temat ochrony srodowiska. Te stare zlomy zostaly oddane osobiscie (jak zwykle) do miejskiej stacji recyclingu. Byc moze dla niektorych z was (zwolennikow "padliny") stanowilyby jeszcze pelna przydatnosc.

Tarcze, jesli mieszcza sie w zakresie wymiarow podanych przez producenta absolutnie nie sa padlina.


--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

21 Data: Kwiecien 26 2008 06:45:20
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,


Nowe klocki i nowe tarcze tuz po zalozeniu nie sa w pelni sprawne
technicznie.

Zgoda, ale po 100-200 km już są. Te dotaczane po około 300-500, a jak
załozysz nowe klocki na stare tarcze to w skrajnych przypadkach kilka tys
minie zanim się "ułożą".Wszystko zalezy od stanu tarczy, jeśli naprawdę
jest gładka można pominąć toczenie, ale przy minimalnych zarysowaniach
warto już zapłacić ciut więcej i mieć pewność co do hamulcy. Z własnego
doświadczenia, lata temu w pierwszym aucie wymieniłem klocki inc nie
robiłem z tarczami, wyglądały ok, grubośc w normie, tylko dwie czy trzy
rysy głębsze były. Hamulce przez 1400 km nie wróciły do stanu sprzed
wymiany klocków (kilkukrotnie odpowietrzane bo na początku takie
podejrzenia miałem), w końcu wkurwiony podjechałem do serwisu, tam
przetoczyli mi tarcze i założyli znów nowe klocki. Po niecałych 500km auto
znów przy hamowaniu zdawało się wgryzać w asfasfalt. Hamulce to
najważniejszy układ w samochodzie tu się nie oszczędza.

Tarcze, jesli mieszcza sie w zakresie wymiarow podanych przez producenta
absolutnie nie sa padlina.

Nie tylko grubość jest ważna.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

22 Data: Kwiecien 26 2008 07:02:02
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: MarcinJM 

Tomasz Motyliński pisze:

 Witam,


Nowe klocki i nowe tarcze tuz po zalozeniu nie sa w pelni sprawne
technicznie.

Zgoda, ale po 100-200 km już są. Te dotaczane po około 300-500, a jak

A czym sie rozni dotaczana od nowej? Niczym. Uloza sie rownie szybko, lub nawet szybciej, poniewaz chropowatosc po toczeniu jest wieksza niz na powierzchni nowej tarczy

załozysz nowe klocki na stare tarcze to w skrajnych przypadkach kilka tys
minie zanim się "ułożą".Wszystko zalezy od stanu tarczy, jeśli naprawdę
jest gładka można pominąć toczenie, ale przy minimalnych zarysowaniach
warto już zapłacić ciut więcej i mieć pewność co do hamulcy. Z własnego

Ale ja o tym wiem, dlatego uwazam, ze zakladanie nowego klocka do starej tarczy jest sportem ekstremalnym i wyjsciem awaryjnym, co nie znaczy, ze sie nie uda poprawnie dotrzec ten uklad. Jesli klocki beda jakies takie z niskiej polki to istnieje duze prawdopodobienstwo, ze sie zeszkla (naprawialam kilka takich aut, powierzchnia klocka tak sie utwadzila, ze calos lomotala i nie hamowala, klocki zjechalem na plaszczyznowce, tarcze do przetoczenia i nie bylo reklamacji)

doświadczenia, lata temu w pierwszym aucie wymieniłem klocki inc nie
robiłem z tarczami, wyglądały ok, grubośc w normie, tylko dwie czy trzy
rysy głębsze były. Hamulce przez 1400 km nie wróciły do stanu sprzed
wymiany klocków (kilkukrotnie odpowietrzane bo na początku takie
podejrzenia miałem), w końcu wkurwiony podjechałem do serwisu, tam
przetoczyli mi tarcze i założyli znów nowe klocki. Po niecałych 500km auto
znów przy hamowaniu zdawało się wgryzać w asfasfalt. Hamulce to
najważniejszy układ w samochodzie tu się nie oszczędza.

Zgadzam sie, ale nie ma co sie kopac z koniem, jesli mozna to co jest doprowadzic do ladu i 100% sprawnosci.


Tarcze, jesli mieszcza sie w zakresie wymiarow podanych przez producenta
absolutnie nie sa padlina.

Nie tylko grubość jest ważna.

No dobrze: i jeli nia maja przebarwien swiadczacych o przegrzaniu, nie maja pekniec i bardzo glebokich rys.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

23 Data: Kwiecien 26 2008 08:18:49
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 MarcinJM  m.in. napisał(a)::

Tarcze, jesli mieszcza sie w zakresie wymiarow podanych przez producenta
absolutnie nie sa padlina.

Nie tylko grubość jest ważna.

No dobrze: i jeli nia maja przebarwien swiadczacych o przegrzaniu, nie
maja pekniec i bardzo glebokich rys.

No teraz zgoda.

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

24 Data: Kwiecien 27 2008 22:13:37
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 25 Apr 2008 18:48:40 -0400, tripod
wrote:

Oświecę Cię - tarcz nie wymienia się przy każdej wymianie klocków.
Osobiscie nie potrzebuje specjalnej oswiaty a szczegolnie takiego "guru"

Tak, wiem, przeciez sam jesteś Góró :D

Jestem absolutnym zwolennikiem wymiany tarcz na nowe i to czysto z
tytulu rachunku ekonomicznego i wygody.
A oto autentyczny przyklad:
Przetoczenie tarcz w warsztacie - $30.75 za sztuke  + podatek (tylko
robocizna- material moj)
Nowa tarcza - $40.25 za sztuke + podatek  (troche drozej!!!)
Stara tarcze trzeba wymontowac, oczyscic z brudu i rdzy, zostawic auto
na podnosniku/stojakach, umyc sie i przebrac, jechac drugim autem do
warsztatu, a tam .. "Beda gotowe na jutro".

Mhm. W Twoich snach.
W rzeczywistości, poprawnie zamontowanych tarcz, które współpracują z
dobrymi klockami, które do tego sa wymieniane wtedy, kiedy trzeba się
nei demontuje nawet, bo po co.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

25 Data: Kwiecien 24 2008 01:15:17
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: hamberg 

Zakladanie nowych klockow do starej "wygladajacej jeszcze dobrze" lecz
wypracowanej tarczy mija sie z celem, gdyz "ani" jedno "ni" drugie nie
potrwa dlugo. Nie masz chyba zamiaru reperowac hamulce co 30 tys km.
zamiast powiedzmy 70k. lub wiecej, zaleznie od stylu jazdy i rodzaju
pojazdu.

buahahahahaha

o czym Ty chlopie piszesz? jakie reperowanie hamulcow co 70kkm?moje
tarcze juz na 4 komplecie klockow jezdza i maja sie bardzo dobrze i
auto hamuje poprawnie (przedwczoraj przeszlo przeglad bez zadnych
problemow).

26 Data: Kwiecien 24 2008 10:25:52
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

tripod pisze:

Minimalna grubosc tarcz hamulcowych podawana przez producenta odnosi sie  w glownej mierze do procesu regeneracji tarcz.
Orygnalne tarcze nie zuzyja sie na tyle abysmy zeszli z gruboscia ponizej tego mnimum.

Powiedz to moim tarczom Brembo i znacznikowi zużycia na nich.

Wczesniej zajdzie potrzeba wymiany calkwicie(!) zuzytych/zjechanych klockow, a wtedy oczywiscie wymiana tarcz. Sa zwolennicy regeneracji (przetaczania powierzchni) starych tarcz, wtedy mamy do czynienia ze wspomniana minimalna gruboscia.

Tak jak Adam próbował Cię oświecić - tarcz nie wymienia się co każdą wymianę klocków. Powiem więcej - nawet przy wymianie klocków nie trzeba jej przetaczać - przy założeniu, że układ hamulcowy jest sprawny, tj. zaciski mają pełnię swobody na prowadnicach, przy jednoczesnej całkowitej "prostości" tych prowadnic i braku niepożądanych luzów.
W skrócie - jak się klocki równomiernie zużywają to jest OK. Gorzej jak zaczyna któryś być ścierany po ukosie.

Fabryczne/sklepowe tarcze (nawet te najtansze "Made in China") sa wywazane.

Dziękuję postoję. Znajomy takie założył. Jakieś nieznane. Myślał, że założenie tych tarcz jednocześnie założyło mu ABS w aucie, bo takie wesołe miał bicie na pedale hamulca.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

27 Data: Kwiecien 24 2008 19:16:23
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Piotrek 

Minimalna grubosc tarcz hamulcowych podawana przez producenta odnosi sie w
glownej mierze do procesu regeneracji tarcz.

bzdura, zaden producent nie podaje ze tarcze mozna regenerowac.
producent podaje minimalna grubosc tarczy, ponizej tej grubosci zalecana
jest wymiana.

Orygnalne tarcze nie zuzyja sie na tyle abysmy zeszli z gruboscia ponizej
tego mnimum.

wszystko zalezy od klockow, jak sie kupi tanie twarde klocki to hamowanie
mamy srednie a tarcze znikaja w oczach, czesto szybciej niz klocki:)

Wczesniej zajdzie potrzeba wymiany calkwicie(!) zuzytych/zjechanych
klockow, a wtedy oczywiscie wymiana tarcz.

bzdura, nie ma potrzeby zmiany tarcz razem z klockami. w druga strone owszem
jest zalecana wymiana klockow przy wymianie tarcz(podkreslam zalecana).
normalnie zmienia sie tylko klocki, chyba ze tarcza jest krzywa, bije przy
hamowaniu albo wlasnie jest ciensza niz minimalna grubosc podana przez
producenta.

Sa  zwolennicy regeneracji (przetaczania powierzchni) starych tarcz, wtedy
mamy do czynienia ze wspomniana minimalna gruboscia.

bzdura po raz kolejny, dlaczego opisalem powyzej.
minimalna grubosc niema nic wspolnego z regeneracja.

Odpowiadajac na pytanie:
Jezeli jest czas na wymiane klockow hamulcowych (decyduje o tym grubosc
okladziny ciernej) to wtedy wymiana tarcz.

jesli tarcze sa uszkodzone lub maja ponizej minimalnej grubosci, w
przeciwnym wypadku nie ma potrzebu zmiany tarcz.
wystarczy zmienic klocki.

Zakladanie nowych klockow do starej "wygladajacej jeszcze dobrze" lecz
wypracowanej tarczy mija sie z celem, gdyz "ani" jedno "ni" drugie nie
potrwa dlugo.

bzdura po raz kolejny ale tym razem poprosil bym o wyjasnienie jakim cudem
doszedles do takiego wniosku:)

--
pzdr
piotrek

28 Data: Kwiecien 23 2008 08:35:14
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Samotnik 

Dnia 23.04.2008 kuba  napisał/a:

Mechanik w Aso powiedzial ze najwyzszy czas wymienic tarcze w moim Focusie, ale
auto hamuje normalnie i ogolnie nic nie czuc zeby cos bylo zuzyte. Po czym
poznac czy faktycznie juz musze cos wymieniac?

Po zmniejszeniu się ich grubości poniżej założonego przez producenta progu.
Oczywiście, jeżdżenie poniżej tego progu (w jakichś rozsądnych granicach,
np milimetr czy dwa) nie spowoduje katastrofy. No chyba, że zostaniesz
jednym z takich: http://www.hamulce.net/tabel.htm ;)
--
Samotnik
Kosmetyki: http://www.pachnidelko.pl/
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

29 Data: Kwiecien 23 2008 12:21:21
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: J.F. 

On Wed, 23 Apr 2008 08:35:14 +0000 (UTC),  Samotnik wrote:

Po zmniejszeniu się ich grubości poniżej założonego przez producenta progu.
Oczywiście, jeżdżenie poniżej tego progu (w jakichś rozsądnych granicach,
np milimetr czy dwa) nie spowoduje katastrofy. No chyba, że zostaniesz
jednym z takich: http://www.hamulce.net/tabel.htm ;)


Jak rozumiem wszystkie one dojechaly bezpiecznie do warsztatu na
wymiane :-)

J.

30 Data: Kwiecien 23 2008 11:20:24
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Samotnik 

Dnia 23.04.2008 J.F  napisał/a:

Po zmniejszeniu się ich grubości poniżej założonego przez producenta progu.
Oczywiście, jeżdżenie poniżej tego progu (w jakichś rozsądnych granicach,
np milimetr czy dwa) nie spowoduje katastrofy. No chyba, że zostaniesz
jednym z takich: http://www.hamulce.net/tabel.htm ;)


Jak rozumiem wszystkie one dojechaly bezpiecznie do warsztatu na
wymiane :-)

Ba, w końcu to byli świadomi użytkownicy - dospawali żelastwo do klocka i
tak dalej, wiedzieli co robili ;)
--
Samotnik
Kosmetyki: http://www.pachnidelko.pl/
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

31 Data: Kwiecien 23 2008 13:31:08
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: d'plus 

Samotnik pisze:

Dnia 23.04.2008 J.F  napisał/a:
Po zmniejszeniu się ich grubości poniżej założonego przez producenta progu.
Oczywiście, jeżdżenie poniżej tego progu (w jakichś rozsądnych granicach,
np milimetr czy dwa) nie spowoduje katastrofy. No chyba, że zostaniesz
jednym z takich: http://www.hamulce.net/tabel.htm ;)

Jak rozumiem wszystkie one dojechaly bezpiecznie do warsztatu na
wymiane :-)

Ba, w końcu to byli świadomi użytkownicy - dospawali żelastwo do klocka i
tak dalej, wiedzieli co robili ;)

no naprawdę nie rozumiem niektórych ludzi. po raz N-ty uważam, że wśród ludzi jest masa matołów, niestety. to chyba oni są odbiorcami muzyki pokroju ich troje, disco polo i partii PO.

--
http://www.oln.pl/              - olsztyńska galeria internetowa
http://www.limuzyny.ketrzyn.pl  - limuzyny do wynajęcia - warmia i mazury

32 Data: Kwiecien 24 2008 08:38:58
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: MarcinJM 

d'plus pisze:

no naprawdę nie rozumiem niektórych ludzi. po raz N-ty uważam, że wśród ludzi jest masa matołów, niestety. to chyba oni są odbiorcami muzyki pokroju ich troje, disco polo i partii PO.

Jak juz wmieszlales w to PO, to tych matolow jest ponad polowa. Ty oczywiscie nalezysz do tej drugiej, lepszej, polowy?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

33 Data: Kwiecien 24 2008 10:17:36
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

MarcinJM pisze:

d'plus pisze:
no naprawdę nie rozumiem niektórych ludzi. po raz N-ty uważam, że wśród ludzi jest masa matołów, niestety. to chyba oni są odbiorcami muzyki pokroju ich troje, disco polo i partii PO.

Jak juz wmieszlales w to PO, to tych matolow jest ponad polowa. Ty oczywiscie nalezysz do tej drugiej, lepszej, polowy?


On pewnie należy do tej jakże zwycięskiej "trzeciej połowy", która poszła na pastwiska po ostatnich wyborach.



--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

34 Data: Kwiecien 24 2008 10:45:22
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: d'plus 

MarcinJM pisze:

d'plus pisze:
no naprawdę nie rozumiem niektórych ludzi. po raz N-ty uważam, że wśród ludzi jest masa matołów, niestety. to chyba oni są odbiorcami muzyki pokroju ich troje, disco polo i partii PO.

Jak juz wmieszlales w to PO, to tych matolow jest ponad polowa. Ty oczywiscie nalezysz do tej drugiej, lepszej, polowy?


czyli mam rozumieć, że jesteś za jedzeniem g.... zgodnie z opinią milionów much?
słabość demokracji polega na tym, że 2 imbecylów przegłosuje jednego profesora. obecnie polityka polega na właśnie szukaniu imbecyli i obiecywaniu im cudów, a że nauka to rzecz stosunkowo ciężka dla ogółu to imbecyle stanowią większość i już mamy sukces polityczny.

ja należę do tej "połowy", która ma opinie i informacje uzyskane z czegoś więcej niż telewizja i radio.

nie chcę rozpoczynać tutaj dyskusji politycznej, a za wtrącenie PO przepraszam, bo NMSP.

--
http://www.oln.pl/              - olsztyńska galeria internetowa
http://www.limuzyny.ketrzyn.pl  - limuzyny do wynajęcia - warmia i mazury

35 Data: Kwiecien 24 2008 10:59:18
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: MarcinJM 

d'plus pisze:

ja należę do tej "połowy", która ma opinie i informacje uzyskane z czegoś więcej niż telewizja i radio.

Zepsute laptopy? Fusy? Magiczne kule? Czy moze "bo Pan prezes tak powiedzial"?
Z mojej strony EOT.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

36 Data: Kwiecien 24 2008 11:12:17
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: d'plus 

MarcinJM pisze:

d'plus pisze:
ja należę do tej "połowy", która ma opinie i informacje uzyskane z czegoś więcej niż telewizja i radio.

Zepsute laptopy? Fusy? Magiczne kule? Czy moze "bo Pan prezes tak powiedzial"?
Z mojej strony EOT.


odpowiem obszernym cytatem: http://mikev.salon24.pl/71641,index.html
wobec tego ze jest to NTG to ja również EOT.

--
http://www.oln.pl/              - olsztyńska galeria internetowa
http://www.limuzyny.ketrzyn.pl  - limuzyny do wynajęcia - warmia i mazury

37 Data: Kwiecien 23 2008 20:58:19
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 J.F.  m.in. napisał(a)::

Jak rozumiem wszystkie one dojechaly bezpiecznie do warsztatu na
wymiane :-)

Bezpiecznie pojecie względne, ale pewnie dojechały. :D

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

38 Data: Kwiecien 23 2008 21:30:15
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: J.F. 

On Wed, 23 Apr 2008 20:58:19 +0200,  Tomasz Motyliński wrote:

J.F.  m.in. napisał(a)::
Jak rozumiem wszystkie one dojechaly bezpiecznie do warsztatu na
wymiane :-)

Bezpiecznie pojecie względne, ale pewnie dojechały. :D

Bezwzgledne - zadnej kolizji z powodu braku hamulcow nie spowodowano
:-)

J.

39 Data: Kwiecien 23 2008 22:58:08
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 J.F.  m.in. napisał(a)::

On Wed, 23 Apr 2008 20:58:19 +0200,  Tomasz Motyliński wrote:
J.F.  m.in. napisał(a)::
Jak rozumiem wszystkie one dojechaly bezpiecznie do warsztatu na
wymiane :-)

Bezpiecznie pojecie względne, ale pewnie dojechały. :D

Bezwzgledne - zadnej kolizji z powodu braku hamulcow nie spowodowano
:-)

Jeśli wyskoczyłbym z np. z 4 pietra i przeżył upadając na ziemie (właściwie
wyszedł bez szwanku) to też byłoby bezwględnie bezpieczne?  :D

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

40 Data: Kwiecien 23 2008 23:00:21
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: J.F. 

On Wed, 23 Apr 2008 22:58:08 +0200,  Tomasz Motyliński wrote:

J.F.  m.in. napisał(a)::
Jak rozumiem wszystkie one dojechaly bezpiecznie do warsztatu na
wymiane :-)

Bezpiecznie pojecie względne, ale pewnie dojechały. :D

Bezwzgledne - zadnej kolizji z powodu braku hamulcow nie spowodowano
:-)

Jeśli wyskoczyłbym z np. z 4 pietra i przeżył upadając na ziemie (właściwie
wyszedł bez szwanku) to też byłoby bezwględnie bezpieczne?  :D

Raz to moze i moglibysmy dyskutowac .. ale policz ile razy naciskasz
hamulec jadac po miescie.
Te hamulce _dobrze_ dzialaly :-)

J.

41 Data: Kwiecien 23 2008 20:48:01
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Tomasz Motyliński 

 Witam,

 W poście
 Samotnik  m.in. napisał(a)::

Po zmniejszeniu się ich grubości poniżej założonego przez producenta
progu. Oczywiście, jeżdżenie poniżej tego progu (w jakichś rozsądnych
granicach, np milimetr czy dwa) nie spowoduje katastrofy. No chyba, że
zostaniesz jednym z takich: http://www.hamulce.net/tabel.htm ;)

A ja biedny znam tylko z pierwszej ręki (od właściciela szrotu) historie o
tarczach i klockach ze złomu. Al nie ma się co dziwić, tarcze hamulcowe
kosztują majątek :)

--
Tomasz Motyliński
"Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"
.... i do tego jaki ładny :) http://satfilm.pl/~motto77/mydesktop.jpg
http://debian.linux.pl/ - Polskie Forum Użytkowników Debiana

42 Data: Kwiecien 23 2008 15:50:40
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Adam Płaszczyca 

On 23 Apr 2008 10:29:13 +0200, "kuba"  wrote:

Mechanik w Aso powiedzial ze najwyzszy czas wymienic tarcze w moim Focusie, ale
auto hamuje normalnie i ogolnie nic nie czuc zeby cos bylo zuzyte. Po czym
poznac czy faktycznie juz musze cos wymieniac?

Po ich grubości.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

43 Data: Kwiecien 24 2008 08:07:46
Temat: Re: Kiedy wymieniac tarcze?
Autor: Noel 

Użytkownik kuba napisał:

Hej,

Mechanik w Aso powiedzial ze najwyzszy czas wymienic tarcze w moim Focusie

Mechanik w Aso zawsze ma większy margines bezpieczeństwa, poczekaj aż klocki się zużyją to wymienisz komplet tarcze i klocki.


--
Tomek "Noel" B.

Kiedy wymieniac tarcze?



Grupy dyskusyjne