Witam!
Zasugerował też, że jest to niebezpieczne, bo - cytuję - "może
wyjebać chłodnicę".
Prawda li to? Czy można to po prostu zewrzeć i jeździć, czy może faktycznie
lepiej przemęczyć się te kilka dni?
Moze.
Presostat to czujnik cisnienia gazu w ukladzie.
Jesli cisnienie jest za wysokie, wylacza sprezarke.
Brak tego czujnika (zwarcie) spowoduje wzrost cisnienia gazu ponad mozliwosci ukladu.Moze to doprowadzic do rozerwania przewodow lub chlodnicy.
Ale mozesz sprawdzic jedna rzecz.
Presostat przewaznie ma 2 czujniki, jeden ktory kontroluje poziom minimalny gazu, dla jakiego kompresor sie zalaczy, drugi do maxymalnego cisnienia.
Zalezy ktory jest uszkodzony.
Jesli nie zalacza sie, to znaczy ze padl od strony minimalnej, wiec zwarcie go generalnie nic nie zrobi zlego.Chyba ze masz za malo czynnika, czego sie nie dowiesz jesli go pominiesz i zatrzesz sprezarke.
Gaz ladowany do klimatyzacji jest z olejem, smarujacym sprezarke.
3 |
Data: Lipiec 30 2010 22:06:31 |
Temat: Re: Klimatyzacja - czujnik ciśnienia |
Autor: Tomasz Pyra |
wchpikus pisze:
Zalezy ktory jest uszkodzony.
Jesli nie zalacza sie, to znaczy ze padl od strony minimalnej, wiec zwarcie go generalnie nic nie zrobi zlego.Chyba ze masz za malo czynnika, czego sie nie dowiesz jesli go pominiesz i zatrzesz sprezarke.
Gaz ladowany do klimatyzacji jest z olejem, smarujacym sprezarke.
No dokładnie.
IMO bardziej niebezpieczne jest zwarcie tej niskociśnieniowej części, bo może doprowadzić do zatarcia się sprężarki.
To że jakiś element układu strzeli z powodu zbyt wysokiego ciśnienia jest tu chyba mniej prawdopodobny, a nawet jak coś pęknie, to pewnie załatanie dziury nie będzie tak kosztowne jak zatarta sprężarka.
Zwłaszcza że niektóre sprężarki mają dodatkowy zawór upustowy który w sytuacji wzrostu ciśnienia wypuszczą nadmiar czynnika.
Tak czy siak IMO nie warto ryzykować i lepiej jeździć z takimi układami sprawnymi. Kilka dni z otwartymi szybami przeżyje :)
|