Czy macie tak, że po wymianie klocków hamulcowych siła hamowania jest mniejsza ?
Czy jest to kwestia dotarcia i należy cierpliwie czekać aż siły wrócą, czy to
oznacza, że klocki/warsztat są nie tak ?

Mam 4x tarcze (Megane II) a samochód po wymianie klocków hamuje gorzej niż
standardowy z 2xtarcza. Prosiłem, żeby wrzucili coś porządnego ale kto ich tam
wie co zaaplikowali :/

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Czy jest to kwestia dotarcia

Tak, klocki muszą się dotrzeć. Zależy od stylu jazdy, może być 100 km, może 300 :-). Za robotę zapłacisz MasterCard, ale uczucie po wyjechaniu z warsztatu, bezcenne ;-)))

Użytkownik "Matrix"  napisał w wiadomości

Czy macie tak, że po wymianie klocków hamulcowych siła hamowania jest mniejsza ?
Czy jest to kwestia dotarcia i należy cierpliwie czekać aż siły wrócą,

Dokładnie tak.
Kto Ci te klocki wymieniał, że Ci tego nie powiedział, że masz uważać na początku?

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik "Matrix"  napisał w wiadomości

> Czy macie tak, że po wymianie klocków hamulcowych siła hamowania jest
> mniejsza ?
> Czy jest to kwestia dotarcia i należy cierpliwie czekać aż siły wrócą,

Dokładnie tak.
Kto Ci te klocki wymieniał, że Ci tego nie powiedział, że masz uważać na
początku?

Strefa Serwisowa - Kraków.
Wiedzieli, że to mój 1 samochód - osobiście im mówiłem, że ledwo co kupiony.
Wyjechałem na szosę to na 1 skrzyżowaniu miałem trochę obawy czy się
zatrzymam. Na szczęście nie szaleję z reguły.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik  napisał w wiadomości news:

Kto Ci te klocki wymieniał, że Ci tego nie powiedział, że masz uważać na
początku?

Strefa Serwisowa - Kraków.

Nie jedź tam więcej.
Nawet w Norauto mnie ostrzegają po wymianie, że mam uważać na hamowanie na początku, pewnie się boją o całość ścian. ;-)

 pisze:

Kto Ci te klocki wymieniał, że Ci tego nie powiedział, że masz uważać na początku?

Strefa Serwisowa - Kraków.
Wiedzieli, że to mój 1 samochód - osobiście im mówiłem, że ledwo co kupiony.
Wyjechałem na szosę to na 1 skrzyżowaniu miałem trochę obawy czy się
zatrzymam. Na szczęście nie szaleję z reguły.

No pierwsza sprawa o której trzeba pamiętać to to, że nowe klocki będą hamować beznadziejnie, a druga jest taka że nie wolno tego sprawdzać.

Niedotarty klocek nie przylega powierzchnią do tarczy, a punktowo (stąd kiepska siła hamowania). A jak hamuje punktowo to i punktowo się nagrzewa - i to bardzo mocno. A przegrzanie hamulców to prosta droga do popsucia ich.

Dlatego pierwsze 200km należy walczyć z pokusą wypróbowania hamulców i jeździć powoli i delikatnie hamując.

Matrix pisze:

Czy macie tak, że po wymianie klocków hamulcowych siła hamowania jest mniejsza ?
Czy jest to kwestia dotarcia i należy cierpliwie czekać aż siły wrócą, czy to
oznacza, że klocki/warsztat są nie tak ?

Zależy gdzie wymieniałeś. Kolega wymieniał klocki w warsztacie na
Słowacji (warsztat z wyglądu bardzo profesjonalny). Niestety jeden
klocek założyli mu odwrotnie (okładziną na zewnątrz). Na początku trochę
mu słabo hamował, ale po kilku ostrzejszych razach się dotarł
(specjalnie pojechaliśmy na boczną drogę, żeby hamulce dotrzeć) :-D
W życiu bym nie uwierzył, że można spieprzyć tak prostą czynność jak
wymiana klocków, ale da się, więc czasem warto zajrzeć, w którą stronę
mechanik klocki założył :-D

--
Pozdrawiam
Maciek

Specjalnie tak zrobił.
JaC


-- -- -

Kolega wymieniał klocki w warsztacie na Słowacji.
W życiu bym nie uwierzył, że można spieprzyć tak prostą czynność jak wymiana klocków, ale da się, więc czasem warto zajrzeć, w

którą stronę mechanik klocki założył

 666 pisze:

Specjalnie tak zrobił.

Wykluczać tego nie należy, bo może mechanik myślał, że więcej nas już
nie zobaczy, ale 2h później dostał opier* i przekładał.

--
Pozdrawiam
Maciek