Tym razem lanie wody, zwiększanie
temperatury i upadki nie tylko moralności.

[napisałbym 'podgrzewanie atmosfery', ale podgrzewana była
woda; 'atmosfera' to kula pary wodnej, nie kula wodna]

Przedmioty badane:

 -- spodnie
...
 -- spodnie
 -- penflaszka

Temperatura wg pralki:

 -- grzanie kranowej wody do temperatury 40 stopni Celsjusza

Czas trwania eksperymentu:

 -- ponoć około 160 minut

Efekt:

 -- spodnie raczej wyprane
 -- z penflaszki wypływały drobne krople wody ;)
    [widocznie wirowanie z szybkością 1200 obrotów
    na minutę nie usunęło wody starannie]

 -- brak efektów specjalnych zarówno na flaszce, jak i na
    spodniach; napisy z flaszki nie są starte, obudowa nie
    jest podrapana... ;) flaszka po eksperymencie jest niemal
    jak nowa ;)

Dodatkowe atrakcje:

 -- flaszka wypadła ze spodni na terakotę;
    trudno określić wysokość zrzutu

-=-

A... Byłbym zapomniał... ;) Sprawdziłem flaszkę na starym
komputerze z USB 1.1 -- nie widzę żadnych problemów. Niestety
jeszcze nie testowałem flaszki na laptopie z USB 2.0... ;) Być
może tu buchną kłęby czarnego dymu lub białej, skondensowanej
lekko pary wodnej... ;)

-=-

Choć ślę na cyfrową -- nie interesują mnie odpowiedzi
z tej grupy. [wystarczą mi odpowiedzi z gsm]

-=-

Mogę postawić fotkę flaszki; mogę też postawić fotkę
ukazującą drogę lotniczą tabletu q terakocie.

-=-

Znam opowieści o skracaniu żywotności ,,dzisiejszych'' produktów,
ale ja akurat pamiętam świat sprzed 40 lat -- dzisiejszy świat
jest zdecydowanie trwalszy i bardziej idiotoodporny niż świat
sprzed kilkudziesięciu lat, który pamiętam.

-=-

Ciężki szmal prałem nieraz. Pod tym względem dawne
monety niewiele odbiegają od dzisiejszych. [nie
wiem, co z akcjami, obligacjami i reakcjami -- nie
prałem; IMO dawne obligacje polskiego państwa były
lepsze niż obecne]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2015-05-09 o 23:15, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
.....

Znam opowieści o skracaniu żywotności ,,dzisiejszych'' produktów,
ale ja akurat pamiętam świat sprzed 40 lat -- dzisiejszy świat
jest zdecydowanie trwalszy i bardziej idiotoodporny niż świat
sprzed kilkudziesięciu lat, który pamiętam.

-=-

Wcale mnie to nie dziwi, że teraz działa. Za tydzień przestanie. Jak dostaniesz się do środka to zobaczysz piękną korozję. Jeśli pen jest rozbieralny to  rozbierz, zamocz w izopropanolu kilka razy, żeby usunąć wodę i wysusz dokładnie zanim zaczniesz używać. Jeśli nie da się dostać do środka, to czym prędzej zgrywaj dane.

pzdr
JS

"JS"

Wcale mnie to nie dziwi, że teraz działa. Za tydzień przestanie. Jak dostaniesz się do środka to zobaczysz piękną korozję. Jeśli pen jest rozbieralny to  rozbierz, zamocz w izopropanolu kilka razy, żeby usunąć wodę i wysusz dokładnie zanim zaczniesz używać. Jeśli nie da się dostać do środka, to czym prędzej zgrywaj dane.

Raczej nie można rozebrać. Danych ciekawych tam nie ma.
Może warto po prostu wysuszyć -- włączając do zasilacza sieciowego. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2015-05-10 o 11:57, JS pisze:

Wcale mnie to nie dziwi, że teraz działa. Za tydzień przestanie. Jak
dostaniesz się do środka to zobaczysz piękną korozję. Jeśli pen jest
rozbieralny to  rozbierz, zamocz w izopropanolu kilka razy, żeby usunąć
wodę i wysusz dokładnie zanim zaczniesz używać. Jeśli nie da się dostać
do środka, to czym prędzej zgrywaj dane.

Przesadzasz. Kiedyś do wanny wpadł mi cyfrowy aparat foto. Cały się zanurzył na kilka sekund. Po wysuszenie działa do dzisiaj - czyli ponad 10 lat.

--
MN

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-05-10 o 11:57, JS pisze:

Wcale mnie to nie dziwi, że teraz działa. Za tydzień przestanie. Jak
dostaniesz się do środka to zobaczysz piękną korozję. Jeśli pen jest
rozbieralny to  rozbierz, zamocz w izopropanolu kilka razy, żeby usunąć
wodę i wysusz dokładnie zanim zaczniesz używać. Jeśli nie da się dostać
do środka, to czym prędzej zgrywaj dane.

Przesadzasz. Kiedyś do wanny wpadł mi cyfrowy aparat foto. Cały się zanurzył na kilka sekund. Po wysuszenie działa do dzisiaj - czyli ponad 10 lat.

Wcale nie przesadza - woda w drobnych szczelinach, np miedzy ukladem smd a plytka moze dlugo sie utrzymywac.
Pare dni suszenia. A kto bedzie niecierpliwy, ten zobaczy elektrolize sciezek i koncowek.
Jak wejdzie pod gumowe klawisze, to i tydzien bedzie za malo.

A nawet jak dobrze wysuszy, to po "zwyklej wodzie" zostana osady, i kto wie czy nie beda lapac wilgoci z powietrza ...

J.

W dniu 2015-05-11 o 09:57, J.F. pisze:

Użytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości
W dniu 2015-05-10 o 11:57, JS pisze:

Wcale mnie to nie dziwi, że teraz działa. Za tydzień przestanie. Jak
dostaniesz się do środka to zobaczysz piękną korozję. Jeśli pen jest
rozbieralny to  rozbierz, zamocz w izopropanolu kilka razy, żeby usunąć
wodę i wysusz dokładnie zanim zaczniesz używać. Jeśli nie da się dostać
do środka, to czym prędzej zgrywaj dane.

Przesadzasz. Kiedyś do wanny wpadł mi cyfrowy aparat foto. Cały się
zanurzył na kilka sekund. Po wysuszenie działa do dzisiaj - czyli
ponad 10 lat.

Wcale nie przesadza - woda w drobnych szczelinach, np miedzy ukladem smd
a plytka moze dlugo sie utrzymywac.
Pare dni suszenia. A kto bedzie niecierpliwy, ten zobaczy elektrolize
sciezek i koncowek.
Jak wejdzie pod gumowe klawisze, to i tydzien bedzie za malo.

A nawet jak dobrze wysuszy, to po "zwyklej wodzie" zostana osady, i kto
wie czy nie beda lapac wilgoci z powietrza ...

Jednak przesadza - powiedział, że pendrajw zaraz przestanie działać. Tymczasem może przestanie, może nie przestanie, czego dowodzi moja sytuacja. Fakt, że mój aparat suszył się dwa dni.

Prawdę piszesz, że woda potrafi się długo trzymać i narobić szkód.


--
MN

"Marcin N"

Jednak przesadza - powiedział, że pendrajw zaraz przestanie
działać. Tymczasem może przestanie, może nie przestanie,
czego dowodzi moja sytuacja. Fakt, że mój aparat suszył
się dwa dni.

Prawdę piszesz, że woda potrafi się długo trzymać i narobić szkód.

Na razie penflaszka pracuje na oko poprawnie.
Suszyłem ją trochę gorącym powietrzem i być może jeszcze posuszę.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

"J.F."

A nawet jak dobrze wysuszy, to po "zwyklej wodzie" zostana
osady, i kto wie czy nie beda lapac wilgoci z powietrza ...

No wiesz co? W zwykłej wodzie? Ja piorę w środkach
pralniczych a płuczę w zewnętrzach typu Lenor. ;)


Okazało się, że moja penflaszka jest z grupy priper -- diabli
wiedzą, co tam ukryłem. :) Ale bez względu na to, co tam jest,
jest także zamieszczone w wielu innych miejscach. Może kiedyś
sprawdzę, co za skarby mam na tej flaszce. Mam tam 9 partycji
i kilka z nich to startowa zawartość notebooka, lecz nie wiem
tego, co zawierają miejsca zupełnie ukryte... ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

"JS"

Wcale mnie to nie dziwi, że teraz działa. Za tydzień przestanie.

Złe wieści!!! Nadal OK! Minęły trzy tygodnie.

Jak dostaniesz się do środka to zobaczysz piękną korozję. Jeśli pen jest rozbieralny to  rozbierz, zamocz w izopropanolu kilka razy, żeby usunąć wodę i wysusz dokładnie zanim zaczniesz używać. Jeśli nie da się dostać do środka, to czym prędzej zgrywaj dane.

Jasne... Cały gigabajt... Gdzie ja to upchnę? ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....