Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

....zakaz zatrzymywania się, przystanek i cała szerokoć
chodnika (~4-5m). Babcia z wnuczkiem musiała sobie poczekać.
Dobrze zrobiła, bo tak to by musiała z wózkiem na jezdnie
wprost pod jadące samochody wychodzić, a ze strony kierowcy
nic zza tego dostawczaka nie było widać.

PS. 18 maja wysłałem maila do WRD w Warszawie zadając kilka pytań,
między innymi czy:
> 1. Czy możliwe jest ukaranie kierowcy/właściciela pojazdu w oparciu
> o samo zdjęcie i opis zdarzenia, czy wymagane jest do tego dodatkowe
> złożenie zeznań na komisariacie?
24 maja za pośrednictwem maila dostałem prośbę o uzupełnienie danych
korespondencyjnych. Oczywiście wszystkie te dane były wcześniej
w stopce, ale jak widać policja musi mieć czarno na białym wszystko.
Tego samego dnia odesłałem wszystkie dane wraz ze skanem KRS, tak na
wszelki wypadek, żeby im czegoś potem nie brakowało.
Mamy 21 lipca, czyli minęły prawie dwa miesiące od uzupełnienia danych
i w dalszym ciągu zero odzewu. Odnoszę wrażenie, że oni po prostu
nie chcą się tym zajmować. Wolą stać z suszarką w krzakach, niż
przerzucić 2-4 funkcjonariuszy, do obsługi zdjęć nadsyłanych przez
internet. Druga przypuszczalna opcja, to taka, że oni sami nie wiedzą
czy mogą czy nie. Przepisy są niedoprecyzowane i boją się, że na
zdjęciu trafi się auto jakiegoś polityka, czy prezesa znanej firmy
i narobią sobie tylko kłopotów.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

W dniu 21-07-2011 09:40, Rychu pisze:

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>
...zakaz zatrzymywania się, przystanek i cała szerokość
chodnika (~4-5m). Babcia z wnuczkiem musiała sobie poczekać.
Dobrze zrobiła, bo tak to by musiała z wózkiem na jezdnie
wprost pod jadące samochody wychodzić, a ze strony kierowcy
nic zza tego dostawczaka nie było widać.

czy dostarczanie chleba zwalnia go z konieczności przestrzegania przepisów i pozwala mu blokować cały chodnika dla swojej wygody?

W dniu 21-07-2011 10:00, Tomek pisze:

czy dostarczanie chleba zwalnia go z konieczności przestrzegania
przepisów i pozwala mu blokować cały chodnika dla swojej wygody?

W dniu 2011-07-21 10:03, DoQ pisze:

W dniu 21-07-2011 10:00, Tomek pisze:

czy dostarczanie chleba zwalnia go z konieczności przestrzegania
przepisów i pozwala mu blokować cały chodnika dla swojej wygody?

Co w tym dziwnego? Zaopatrzeniowcy zwolnieni są z niektórych zakazów,
mają prawo zatrzymać się i wypakować towar. Poza tym ile to mogło trwać?
Wystawił parę koszy i pojechał.


Pozdrawiam
Paweł

W dniu 2011-07-21 10:10, Tomek pisze:

Ale z myśłenia chyba nei są zwolnieni? Dla mnie to banda tępaków, mająca
w dupie innych.

W dniu 21.07.2011 10:24, Olo pisze:

W dniu 2011-07-21 10:10, Tomek pisze:

Ale z myśłenia chyba nei są zwolnieni? Dla mnie to banda tępaków, mająca
w dupie innych.

Zatrudnij się na 1 dzień jako dostawca towaru np. w piekarni, zobaczymy
jaki wtedy będziesz miał osąd. Chyba ktoś inny jest tutaj tępakiem.

W dniu 2011-07-21 10:37, Andrzej Ława pisze:

W dniu 21.07.2011 10:24, Olo pisze:

W dniu 2011-07-21 10:10, Tomek pisze:

Ale z myśłenia chyba nei są zwolnieni? Dla mnie to banda tępaków, mająca
w dupie innych.

Zatrudnij się na 1 dzień jako dostawca towaru np. w piekarni, zobaczymy
jaki wtedy będziesz miał osąd. Chyba ktoś inny jest tutaj tępakiem.

Tak, ty, bo uważasz, że dostarczanie pieczywa zwalnia ze stosowania
przepisów czy nawet zwykłej, ludzkiej przyzwoitości.

Jak nie potrafisz dostarczać towarów tak, by innym życia nie utrudniać -
szukaj innej roboty.

W dniu 21.07.2011 10:53, Olo pisze:

Tak, ty, bo uważasz, że dostarczanie pieczywa zwalnia ze stosowania
przepisów czy nawet zwykłej, ludzkiej przyzwoitości.

Jak nie potrafisz dostarczać towarów tak, by innym życia nie utrudniać -
szukaj innej roboty.

Chyba tych "ktoś" jest tutaj więcej.

W dniu 2011-07-21 11:10, Andrzej Ława pisze:

W dniu 21.07.2011 10:53, Olo pisze:

Tak, ty, bo uważasz, że dostarczanie pieczywa zwalnia ze stosowania
przepisów czy nawet zwykłej, ludzkiej przyzwoitości.

Jak nie potrafisz dostarczać towarów tak, by innym życia nie utrudniać -
szukaj innej roboty.

Chyba tych "ktoś" jest tutaj więcej.

Owszem, poza tobą niestety jest więcej tępych ch*.*w i p*.*d, którym się
wydaje, że mają prawo postawić samochód gdzie im się podoba (z
przejściem dla pieszych i miejscami dla inwalidów włącznie) bo akurat
coś tam mają do zrobienia i nie potrafią pomyśleć o nikim innym poza
własną osobą.

Aha - zapomniałem - nie zatrudnisz się, żeby sprawdzić jak to jest
zapierdalać cały dzień z towarem (robiąc wszystko, żeby nie dźwigać
skrzynek bo wieczorem ręki nie możesz podnieść), TY wiesz lepiej.

W dniu 21.07.2011 11:23, Olo pisze:

Owszem, poza tobą niestety jest więcej tępych ch*.*w i p*.*d, którym się
wydaje, że mają prawo postawić samochód gdzie im się podoba (z
przejściem dla pieszych i miejscami dla inwalidów włącznie) bo akurat
coś tam mają do zrobienia i nie potrafią pomyśleć o nikim innym poza
własną osobą.

Już napisałem tutaj - zatrudnij się jako dostawca np. pieczywa w
piekarni chociaż na jeden dzień i potem wróć potwierdzić swoje pierdy.

Wielu na tej grupie mądrych znawców malkontentów, którym wszystko
przeszkadza, a świeży, czysty i pachnący chlebek w sklepie to chcą mieć
na czas.

Aha - zapomniałem - nie zatrudnisz się, żeby sprawdzić jak to jest
zapierdalać cały dzień z towarem (robiąc wszystko, żeby nie dźwigać
skrzynek bo wieczorem ręki nie możesz podnieść), TY wiesz lepiej.

W dniu 2011-07-21 11:38, Andrzej Ława pisze:

Już lecę się zatrudniać! Cholera, w żadnej piekarni nie chcą mi dać
tyle, ile dostaję w obecnej robocie... I jeszcze marudzą, że mam za
wysokie kwalifikacje...

Wielu na tej grupie mądrych znawców malkontentów, którym wszystko
przeszkadza, a świeży, czysty i pachnący chlebek w sklepie to chcą mieć
na czas.

OK, to mam nadzieję, że ktoś jadący szybko z dostawą ciebie solidnie
rozjedzie - na pewno docenisz jego wkład w szybkie dostawy i nie
będziesz miał o to do niego pretensji.

Aha - zapomniałem - nie zatrudnisz się, żeby sprawdzić jak to jest
zapierdalać cały dzień z towarem (robiąc wszystko, żeby nie dźwigać
skrzynek bo wieczorem ręki nie możesz podnieść), TY wiesz lepiej.

Słuchaj, buraku - mnie to gówno obchodzi, że robota ci ciąży! Znajdź
sobie inną, jeśli tej nie potrafisz poprawnie wykonywać!

Są tacy, co sobie poradzą bez uciążliwego tarasowania.

I przestań pieprzyć debilizmy o "zatrudnianiu się na jeden dzień", bo o
ile nie jesteś kompletnie odmóżdżony to wiesz, że to niemożliwe.

W dniu 21.07.2011 12:04, Olo pisze:

W dniu 2011-07-21 11:38, Andrzej Ława pisze:

Już lecę się zatrudniać! Cholera, w żadnej piekarni nie chcą mi dać
tyle, ile dostaję w obecnej robocie... I jeszcze marudzą, że mam za
wysokie kwalifikacje...

albo za niskie i jesteś półinteligent z niedowładem umysłowym?

Wielu na tej grupie mądrych znawców malkontentów, którym wszystko
przeszkadza, a świeży, czysty i pachnący chlebek w sklepie to chcą mieć
na czas.

OK, to mam nadzieję, że ktoś jadący szybko z dostawą ciebie solidnie
rozjedzie - na pewno docenisz jego wkład w szybkie dostawy i nie
będziesz miał o to do niego pretensji.

co tylko potwierdza, że jesteś jednym z tych malkontentów grupowych,
którzy nie dość że narzekają, to jeszcze wiedzą wszystko N A J L E P I E J

Aha - zapomniałem - nie zatrudnisz się, żeby sprawdzić jak to jest
zapierdalać cały dzień z towarem (robiąc wszystko, żeby nie dźwigać
skrzynek bo wieczorem ręki nie możesz podnieść), TY wiesz lepiej.

Słuchaj, buraku - mnie to gówno obchodzi, że robota ci ciąży! Znajdź
sobie inną, jeśli tej nie potrafisz poprawnie wykonywać!

hahahha jaka robota? jednak niedowład umysłowy uwiera widzę.

Są tacy, co sobie poradzą bez uciążliwego tarasowania.

I przestań pieprzyć debilizmy o "zatrudnianiu się na jeden dzień", bo o
ile nie jesteś kompletnie odmóżdżony to wiesz, że to niemożliwe.

dla chcącego nic trudnego, lepsze to niż "mądrzenie" się na grupie

Już napisałem tutaj - zatrudnij się jako dostawca np. pieczywa w piekarni
chociaż na jeden dzień i potem wróć potwierdzić swoje pierdy.
Wielu na tej grupie mądrych znawców malkontentów, którym wszystko
przeszkadza, a świeży, czysty i pachnący chlebek w sklepie to chcą mieć na
czas.

On 21/07/2011 09:24, Olo wrote:

W dniu 2011-07-21 10:10, Tomek pisze:

Ale z myśłenia chyba nei są zwolnieni? Dla mnie to banda tępaków, mająca
w dupie innych.

Zatrudnij się na 1 dzień jako dostawca towaru np. w piekarni, zobaczymy
jaki wtedy będziesz miał osąd. Chyba ktoś inny jest tutaj tępakiem.

Wystarczyło, żeby ten tępak stanął wzdłuż. Byłby pod sklepem bez zastawiania całego chodnika.

Hello M1SLQ,

Thursday, July 21, 2011, 2:59:56 PM, you wrote:

Wystarczyło, żeby ten tępak stanął wzdłuż. Byłby pod sklepem bez
zastawiania całego chodnika.

wówczas przed postojem pojazdu doszłoby do popełnienia wykroczenia:
PORD Art. 26 pkt 3 Kierującemu pojazdem zabrania się:
[..]
   3. jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.

On 21/07/2011 13:59, M1SLQ wrote:

Wystarczyło, żeby ten tępak stanął wzdłuż. Byłby pod sklepem bez
zastawiania całego chodnika.

wówczas przed postojem pojazdu doszłoby do popełnienia wykroczenia:

On Thu, 21 Jul 2011 14:25:30 +0100, kamil  wrote:

Parkowania bez zostawienia 1.5m dla pieszych też się zabrania.

W dniu 2011-07-21 21:43, jerzu pisze:

On Thu, 21 Jul 2011 14:25:30 +0100,   wrote:

Parkowania bez zostawienia 1.5m dla pieszych też się zabrania.

Jeste jeszcze jeden przepis dotyczący tego auta, który został złamany.
Ale szukajcie sobie sami tego przepisu :)

Hello jerzu,

Thursday, July 21, 2011, 9:43:22 PM, you wrote:

On Thu, 21 Jul 2011 14:25:30 +0100, kamil  wrote:

Parkowania bez zostawienia 1.5m dla pieszych też się zabrania.

Jeste jeszcze jeden przepis dotyczący tego auta, który został złamany.
Ale szukajcie sobie sami tego przepisu :)

On 2011-07-21 19:43:22 +0000, jerzu  said:

On Thu, 21 Jul 2011 14:25:30 +0100, kamil  wrote:

Parkowania bez zostawienia 1.5m dla pieszych też się zabrania.

Jeste jeszcze jeden przepis dotyczący tego auta, który został złamany.

On Thu, 21 Jul 2011 23:58:02 +0200, Bydlę  wrote:

47.2?

On 2011-07-22 16:36:08 +0000, jerzu  said:

On Thu, 21 Jul 2011 23:58:02 +0200, Bydlę  wrote:

47.2?

Dokładnie.

Hello jerzu,

Friday, July 22, 2011, 6:36:08 PM, you wrote:

47.2?

Dokładnie.

W dniu 2011-07-21 10:24, Olo pisze:

Zatrudnij się na 1 dzień jako dostawca towaru np. w piekarni, zobaczymy
jaki wtedy będziesz miał osąd. Chyba ktoś inny jest tutaj tępakiem.

"DoQ"  wrote in message

czy dostarczanie chleba zwalnia go z konieczności przestrzegania
przepisów i pozwala mu blokować cały chodnika dla swojej wygody?

Co w tym dziwnego? Zaopatrzeniowcy zwolnieni są z niektórych zakazów, mają prawo zatrzymać się i wypakować towar. Poza tym ile to mogło trwać? Wystawił parę koszy i pojechał.

W dniu 21-07-2011 18:15, Axel pisze:

Chyba Cie, DoQ, pogielo. Zwolnieni sa z myslenia? Ciezko stanac tak,
zeby zostawic przejscie dla pieszych? "Wystawil pare koszy i pojechal"
zwykle trwa 5-10 minut, albo dluzej. Na mojej ulicy jest zakaz
zatrzymywania od godz. 6 do 22, ale oczywiscie nie daje sie dostawy do
sklepu zrobic przed 6 i potem stoi pol ulicy, bo dostawczak zajmuje caly
pas w jednym kierunku...

"DoQ"  wrote in message
 W dniu 21-07-2011 18:15, Axel pisze:

Chyba Cie, DoQ, pogielo. Zwolnieni sa z myslenia? Ciezko stanac tak,
zeby zostawic przejscie dla pieszych? "Wystawil pare koszy i pojechal"
zwykle trwa 5-10 minut, albo dluzej. Na mojej ulicy jest zakaz
zatrzymywania od godz. 6 do 22, ale oczywiscie nie daje sie dostawy do
sklepu zrobic przed 6 i potem stoi pol ulicy, bo dostawczak zajmuje caly
pas w jednym kierunku...

No to w takim razie łamie przepisy i powinna się zająć tym policja. Inna
kwestia, czy sklep przyjmie dostawę przed 6.00am?

W dniu 22-07-2011 11:45, Axel pisze:

1. Juz napisalem jerzowi, ze przyklad mial byc na to, ze dostawy trwaja.
2. To juz sprawa sklepu.

3  Dalej uwazasz, ze dobrze ten dostaczak stanal i nic sie nie stalo?

On Thu, 21 Jul 2011 18:15:18 +0200, "Axel"
wrote:

Chyba Cie, DoQ, pogielo. Zwolnieni sa z myslenia? Ciezko stanac tak, zeby
zostawic przejscie dla pieszych? "Wystawil pare koszy i pojechal" zwykle
trwa 5-10 minut, albo dluzej. Na mojej ulicy jest zakaz zatrzymywania od
godz. 6 do 22, ale oczywiscie nie daje sie dostawy do sklepu zrobic przed 6
i potem stoi pol ulicy, bo dostawczak zajmuje caly pas w jednym kierunku...

"jerzu"  wrote in message

 1. Jak do 6 można się zatrzymywa to znaczy że wtedy pół
ulicy nie stoi? A po 6 zaczyna stać.

2. Nie wszędzie da się dojechać przed 6. Czas nie jest z gumy.

racja
nie ma co go pietnowac za to choc nie ulega watpliwosci ze mogl sie nieco wysilic i wjechac z metr chociaz głębiej-  miejsce jest.
ale z drugiej strony jak prace wykonuje się na tempo to latwo przeoczyc pewne oczywiste niby elementy. ponadto pewnie rano nie spodziewal sie tlumu pieszych (zakladam ze to wlasnie nad ranem rozwozil/wczesnie rano).

sir

W dniu 21-07-2011 10:01, Michał Gut pisze:

racja
nie ma co go pietnowac za to choc nie ulega watpliwosci ze mogl sie
nieco wysilic i wjechac z metr chociaz głębiej- miejsce jest.

fakt. nie zauwazylem tej wystajacej budy. no to zawsze mogl wjechac rownolegle czy tez skosem (choc nie wiadomo czy bylo tam miejsce). zwykle takie rzeczy mozna zoptymalizowac choc jesli gosc wypakowuje towar i dostarcza w 2 minuty to ja na jego miejscu tez bym olał.

W dniu 2011-07-21 10:17, Michał Gut pisze:

towar i dostarcza w 2 minuty to ja na jego miejscu tez bym olał.

Facet parkuje czy wypakowuje towar?

Miał się zatrzymać kilkaset metrów dalej i ciągnąć ten chleb na plecach?

W dniu 2011-07-21 09:56, DoQ pisze:

Facet parkuje czy wypakowuje towar?
Miał się zatrzymać kilkaset metrów dalej i ciągnąć ten chleb na plecach?

W dniu 21-07-2011 10:10, Rychu pisze:

Typowe dla Ciebie podanie absurdalnego przykładu, dla potwierdzenia
swojego zdania. Wystarczyłoby, jakby normalnie zatrzymał się na jezdni,
jak każdy inny. Wiele razy widziałem jak podjeżdżają tam ze zgrzewkami
wody, itp. cięższymi towarami niż 5 koszy kajzerek. Nigdy nie mieli
problemu, żeby normalnie zatrzymać się na jezdni, przed przystankiem
i wszystko wypakować. Ten jak widać ma wszystko gdzieś. Po za tym
tak się składa, jest tam przewidziany plan specjalnie dla dostawców
tylko kolesiowi jak widać się nie chciało tam wjeżdżać, więc przestań
pisać o kilkuset metrach, bo tych metrów jest ~7 i to z normalnego
wielkiego placu. Nie jest karetką, którą przyjechali sanitariusze
do pacjenta wymagającego reanimacji.

W dniu 2011-07-21 10:19, DoQ pisze:

To zapytam już tradycyjnie w stylu PMSu. Poszedłeś mu zwrócić uwagę czy
tylko robiłeś zdjęcia z kilkudziesięciu metrów?

Rychu wrote:

W dniu 2011-07-21 10:19, DoQ pisze:

To zapytam już tradycyjnie w stylu PMSu. Poszedłeś mu zwrócić uwagę czy
tylko robiłeś zdjęcia z kilkudziesięciu metrów?

Musiałbym wysiadać z samochodu na "środku" jezdni,

On 21 Lip, 10:19, DoQ  wrote:

W dniu 21-07-2011 10:10, Rychu pisze:



> Typowe dla Ciebie podanie absurdalnego przykładu, dla potwierdzenia
> swojego zdania. Wystarczyłoby, jakby normalnie zatrzymał się na jezdni,
> jak każdy inny. Wiele razy widziałem jak podjeżdżają tam ze zgrzewkami
> wody, itp. cięższymi towarami niż 5 koszy kajzerek. Nigdy nie mieli
> problemu, żeby normalnie zatrzymać się na jezdni, przed przystankiem
> i wszystko wypakować. Ten jak widać ma wszystko gdzieś. Po za tym
> tak się składa, jest tam przewidziany plan specjalnie dla dostawców
> tylko kolesiowi jak widać się nie chciało tam wjeżdżać, więc przestań
> pisać o kilkuset metrach, bo tych metrów jest ~7 i to z normalnego
> wielkiego placu. Nie jest karetką, którą przyjechali sanitariusze
> do pacjenta wymagającego reanimacji.

To zapytam już tradycyjnie w stylu PMSu. Poszedłeś mu zwrócić uwagę  czy
tylko robiłeś zdjęcia z kilkudziesięciu metrów?

Pozdrawiam
Paweł

W dniu 2011-07-21 10:48, Bartek Kacprzak pisze:

On 21 Lip, 10:19,   wrote:

W dniu 21-07-2011 10:10, Rychu pisze:

Typowe dla Ciebie podanie absurdalnego przykładu, dla potwierdzenia
swojego zdania. Wystarczyłoby, jakby normalnie zatrzymał się na jezdni,
jak każdy inny. Wiele razy widziałem jak podjeżdżają tam ze zgrzewkami
wody, itp. cięższymi towarami niż 5 koszy kajzerek. Nigdy nie mieli
problemu, żeby normalnie zatrzymać się na jezdni, przed przystankiem
i wszystko wypakować. Ten jak widać ma wszystko gdzieś. Po za tym
tak się składa, jest tam przewidziany plan specjalnie dla dostawców
tylko kolesiowi jak widać się nie chciało tam wjeżdżać, więc przestań
pisać o kilkuset metrach, bo tych metrów jest ~7 i to z normalnego
wielkiego placu. Nie jest karetką, którą przyjechali sanitariusze
do pacjenta wymagającego reanimacji.

To zapytam już tradycyjnie w stylu PMSu. Poszedłeś mu zwrócić uwagę  czy
tylko robiłeś zdjęcia z kilkudziesięciu metrów?

Pozdrawiam
Paweł

Czesc glupszy.
To nie ty pisales od pewnym hotdogu? :)
Moze powinienes napisac jak to sie, zwraca grzecznie uwage na
blokowanie miejsca...
a nie ty podkuliles ogonek jak kundelek i zwiales.

ROTFL

B

W dniu 21-07-2011 10:48, Bartek Kacprzak pisze:

Czesc glupszy.
To nie ty pisales od pewnym hotdogu? :)
Moze powinienes napisac jak to sie, zwraca grzecznie uwage na
blokowanie miejsca...
a nie ty podkuliles ogonek jak kundelek i zwiales.

On 21 Lip, 10:55, DoQ  wrote:

> Czesc glupszy.
> To nie ty pisales od pewnym hotdogu? :)
> Moze powinienes napisac jak to sie, zwraca grzecznie uwage na
> blokowanie miejsca...
> a nie ty podkuliles ogonek jak kundelek i zwiales.

Wiesz co to ironia czy ci ciasteczko w gardełku utknęło?

W dniu 21-07-2011 11:09, Bartek Kacprzak pisze:

Chlopczyku, jak nie wiesz co dane slowo oznacza nie uzywaj go po
prostu.

On 21 Lip, 11:46, DoQ  wrote:

W dniu 21-07-2011 11:09, Bartek Kacprzak pisze:

> Chlopczyku, jak nie wiesz co dane slowo oznacza nie uzywaj go po
> prostu.

Ciasteczka z ust to ust, zwracanie się per chłopczyku - Taki czuły Lolo
z ciebie? Koniecznie musisz się tak nie afiszować swoimi upodobaniami?

W dniu 21-07-2011 11:53, Bartek Kacprzak pisze:

W sumie masz racje, skoro reprezentujesz poziom dzieciakow z
piaskownicy ze slownictwem z rynsztoka, to ...
spieprzaj gowniarzu.

Teraz lepiej? Dotarlo do ciebie?
Rura zmiekla przy hotdogu a teraz rady dajesz?
Miales sie spotkac ze mna i tez rura zmiekla?

begin DoQ

Przecież spotkałeś się, później wyżebrałeś 5taka na benzynę od sąsiadów
bo nie stać cię było na powrót do Łodzi.

W dniu 21-07-2011 21:37, to pisze:

Przecież spotkałeś się, później wyżebrałeś 5taka na benzynę od sąsiadów
bo nie stać cię było na powrót do Łodzi.

Pewnie wszystko wydał na ciasteczka. :)

begin DoQ

aaa taki łakomczuch! słodyczy mu się zachciało... ;)

On 21 Lip, 22:10, to  wrote:

begin DoQ

> aaa taki łakomczuch! słodyczy mu się zachciało... ;)

Pewnie podawał je sobie czubkiem nosa.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Bartek Kacprzak  wrote:

Musicie chlopaki ustalic miedzy soba ktory jest glupszy bo mi sie
mylicie. :P

On 22 Lip, 09:22, wit
wrote:

Bartek Kacprzak  wrote:
> Musicie chlopaki ustalic miedzy soba ktory jest glupszy bo mi sie
> mylicie. :P

No tak, sam, z w asnej perspektywy, mo esz nie da rady, zawsze atwiej
klasyfikowa ogarniaj c problem niejako "z g ry". Te :P

wit

begin Bartek Kacprzak

Musicie chlopaki ustalic miedzy soba ktory jest glupszy bo mi sie
mylicie. :P

W dniu 2011-07-21 10:10, Rychu pisze:

tak się składa, jest tam przewidziany plan specjalnie dla dostawców

W dniu 21-07-2011 10:19, Rychu pisze:

W dniu 2011-07-21 10:10, Rychu pisze:

tak się składa, jest tam przewidziany plan specjalnie dla dostawców

poprawka ^^^^^
_plac_ specjalnie dla dostawców
<http://www.zumi.pl/,warszawa_magiera,Szukaj,20.95044125,52.2714924,2,1b,namapie.html?>

W dniu 2011-07-21 10:28, DoQ pisze:

Ekstra miejsce. Szkoda że na twoim zdjęciu widać, że zajęte przez innego
dostawcę/ców. No i może być tak, że właściciel zażyczył sobie wnosić
pieczywo wejściem frontowym.

Dnia Thu, 21 Jul 2011 09:56:31 +0200, DoQ napisał(a):

Facet parkuje czy wypakowuje towar?
Miał się zatrzymać kilkaset metrów dalej i ciągnąć ten chleb na plecach?

W dniu 21-07-2011 23:18, Adam Płaszczyca pisze:

Facet parkuje czy wypakowuje towar?
Miał się zatrzymać kilkaset metrów dalej i ciągnąć ten chleb na plecach?

Oczywiście. A jak inaczej?

Dnia Thu, 21 Jul 2011 23:25:31 +0200, DoQ napisał(a):

Oczywiście. A jak inaczej?

Chciałbym zobaczyć jak zastosujesz tę zasadę wobec siebie np. w czasie
przeprowadzki.

On 21.07.2011 09:56, DoQ wrote:

Facet parkuje czy wypakowuje towar?

Miał się zatrzymać kilkaset metrów dalej i ciągnąć ten chleb na plecach?

Przecież Pan Dostawca nie skala się jeżdżeniem wózkiem dalej niż 5m. Jak by mógł, to by wjechał do sklepu. Karać takich imbecyli i to surowo. Sam na moim osiedlu wytępiłem przy pomocy SM takie patologiczne sposoby parkowania i utrudniana życia normalnym ludziom.

W dniu 2011-07-21 09:40, Rychu pisze:

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

...zakaz zatrzymywania się, przystanek i cała szerokość
chodnika (~4-5m). Babcia z wnuczkiem musiała sobie poczekać.
Dobrze zrobiła, bo tak to by musiała z wózkiem na jezdnie
wprost pod jadące samochody wychodzić, a ze strony kierowcy
nic zza tego dostawczaka nie było widać.

W dniu 2011-07-21 10:23, Olo pisze:

W dniu 2011-07-21 09:40, Rychu pisze:

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

...zakaz zatrzymywania się, przystanek i cała szerokość
chodnika (~4-5m). Babcia z wnuczkiem musiała sobie poczekać.
Dobrze zrobiła, bo tak to by musiała z wózkiem na jezdnie
wprost pod jadące samochody wychodzić, a ze strony kierowcy
nic zza tego dostawczaka nie było widać.

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

W dniu 21-07-2011 10:32, Tomek pisze:

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

aha, czyli jak mam dostawe towaru to moge zablokować pół miasta, bo
kurwa dostawa jest!!!!!!!!!!!

W dniu 2011-07-21 10:36, DoQ pisze:

W dniu 21-07-2011 10:32, Tomek pisze:

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

aha, czyli jak mam dostawe towaru to moge zablokować pół miasta, bo
kurwa dostawa jest!!!!!!!!!!!

Aha, facet zablokował pół miasta czy mało uczęszczany chodnik?
Jak ci zablokuje pas (zgodnie z prawem) to wyjedziesz i będziesz go
"kurwa bił" ?

Pozdrawiam
Paweł

W dniu 21-07-2011 10:44, Tomek pisze:

Ma tak wykonywać swoją prace, żeby nei blokować ruchu, czy to kołowego
czy pieszego.
Nie dziwie sie ze w tym pojebanym państwie jest jak jest, skro wszyscy
mają wszystko w dupie. Bo On towar wyładowuje, i musi zablokować,
kurwa!!!!!!

Hello DoQ,

Thursday, July 21, 2011, 10:58:26 AM, you wrote:

[...]

kurwa!!!!!!

Masz rację kurwa!
Sprawa powinna zostać niezwłocznie przekazana Ryszardowi Cebuli !!!

W dniu 21-07-2011 13:54, RoMan Mandziejewicz pisze:

kurwa!!!!!!

Masz rację kurwa!
Sprawa powinna zostać niezwłocznie przekazana Ryszardowi Cebuli !!!

Zapomniałeś o "kurwa!!!!!!" na końcu,
kurwa!!!!!!!1jedentysiącstojedenaścieijednadziesiątakurwa

W dniu 2011-07-21 13:55, DoQ pisze:

W dniu 21-07-2011 13:54, RoMan Mandziejewicz pisze:

kurwa!!!!!!

Masz rację kurwa!
Sprawa powinna zostać niezwłocznie przekazana Ryszardowi Cebuli !!!

Zapomniałeś o "kurwa!!!!!!" na końcu,
kurwa!!!!!!!1jedentysiącstojedenaścieijednadziesiątakurwa

Za mało kurwa KURWA !!!jedenjeden

Hello Tomek,

Thursday, July 21, 2011, 10:44:44 AM, you wrote:

[...]

kurwa!!!!!!

W dniu 2011-07-21 13:17, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomek,

Thursday, July 21, 2011, 10:44:44 AM, you wrote:

[...]

kurwa!!!!!!

Przestań!

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

aha, czyli jak mam dostawe towaru to moge zablokować pół miasta, bo
kurwa dostawa jest!!!!!!!!!!!

Aha, facet zablokował pół miasta czy mało uczęszczany chodnik?
Jak ci zablokuje pas (zgodnie z prawem) to wyjedziesz i będziesz go "kurwa bił" ?

W dniu 21-07-2011 11:08, BaX pisze:

"U nas" też jest taki pierdolec co wozi kegi do knajpy. Doskonale wie,
że firmy w koło pracują do 17 ale qrwa matoł postawi tego swojego Stara
16:50 na wąskim wjeździe tak że nikt nie wyjedzie z kilkunastu aut bo on
qrwa na wózeczku wozi po jednym kegu. Potrafi czasami pierdolić się z
tym i 30 min ale jak mu się zwróci uwagę to ostentacyjnie z fochem jak
małolat przestawi truchło 20 m dalej i wszyscy normalnie wyjadą. No ale
on musi z wózeczkiem 20m dalej dymać. Czystej wody debil.

Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

W dniu 21-07-2011 10:32, Tomek pisze:

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

aha, czyli jak mam dostawe towaru to moge zablokować pół miasta, bo
kurwa dostawa jest!!!!!!!!!!!

Aha, facet zablokował pół miasta czy mało uczęszczany chodnik?
Jak ci zablokuje pas (zgodnie z prawem) to wyjedziesz i będziesz go "kurwa
bił" ?

Pozdrawiam
Paweł

Hello DoQ,

Thursday, July 21, 2011, 10:36:55 AM, you wrote:

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

aha, czyli jak mam dostawe towaru to moge zablokować pół miasta, bo
kurwa dostawa jest!!!!!!!!!!!

Aha, facet zablokował pół miasta czy mało uczęszczany chodnik?
Jak ci zablokuje pas (zgodnie z prawem) to wyjedziesz i będziesz go
"kurwa bił" ?

On Thu, 21 Jul 2011 13:17:18 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Ma od tego wjazd z drugiej strony.

W dniu 2011-07-21 21:52, jerzu pisze:

Który to wjazd jest często zastwiony osobówkami poparkowanymi jak na
polu u sołtysa. I często takim Iveciem tam nie wjedziesz. Nie masz
wtedy wyjścia.

On 2011-07-21 19:52:32 +0000, jerzu  said:

On Thu, 21 Jul 2011 13:17:18 +0200, RoMan Mandziejewicz
 wrote:

Ma od tego wjazd z drugiej strony.

Który to wjazd jest często zastwiony osobówkami poparkowanymi jak na
polu u sołtysa. I często takim Iveciem tam nie wjedziesz. Nie masz
wtedy wyjścia.

W dniu 2011-07-21 10:32, Tomek pisze:

aha, czyli jak mam dostawe towaru to moge zablokować pół miasta, bo
kurwa dostawa jest!!!!!!!!!!!

W dniu 2011-07-21 10:23, Olo pisze:

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-21 10:23, Olo pisze:

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

Po prostu uważam, że jeśli już "musi" łamać przepisy, to niech robi
to z głową. Jakby stał wzdłuż tego chodnika, to pewnie bym nawet
nie zwrócił na niego uwagi. Tymczasem wszystko zablokował i nawet
się specjalnie nie spieszył, żeby to odblokować. Babcia miała wnuczka
w wózku, któremu może też się spieszyło np. do toalety. Prawda jest
taka, że nie o zakaz parkowania tu idzie, tylko o głupotę/chamstwo.

W dniu 2011-07-21 11:15, Agent pisze:

Jak dostawca miał dość miejsca aby zmieścić się między drzwiami auta a
drzwiami sklepu to i babcia z wnuczkiem by się tam zmieściła.

W dniu 2011-07-21 10:23, Olo pisze:

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

W dniu 21.07.2011 10:48, Rychu pisze:

W dniu 2011-07-21 10:23, Olo pisze:

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

Tak mnie jeszcze zastanawia... jakie jeszcze czynności wg Was zwalniają
z myślenia/przestrzegania kultury i przepisów?
- odbieranie dziecka z przedszkola?

Thu, 21 Jul 2011 10:23:18 +0200, Olo

Przecież zaparkował tak, bo miał dostawę towaru, czego bijesz pianę?

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

...zakaz zatrzymywania się, przystanek i cała szerokoć
chodnika (~4-5m). Babcia z wnuczkiem musiała sobie poczekać.
Dobrze zrobiła, bo tak to by musiała z wózkiem na jezdnie
wprost pod jadące samochody wychodzić, a ze strony kierowcy
nic zza tego dostawczaka nie było widać.

PS. 18 maja wysłałem maila do WRD w Warszawie zadając kilka pytań,
między innymi czy:
> 1. Czy możliwe jest ukaranie kierowcy/właściciela pojazdu w oparciu
> o samo zdjęcie i opis zdarzenia, czy wymagane jest do tego dodatkowe
> złożenie zeznań na komisariacie?
24 maja za pośrednictwem maila dostałem prośbę o uzupełnienie danych
korespondencyjnych. Oczywiście wszystkie te dane były wcześniej
w stopce, ale jak widać policja musi mieć czarno na białym wszystko.
Tego samego dnia odesłałem wszystkie dane wraz ze skanem KRS, tak na
wszelki wypadek, żeby im czegoś potem nie brakowało.
Mamy 21 lipca, czyli minęły prawie dwa miesiące od uzupełnienia danych
i w dalszym ciągu zero odzewu. Odnoszę wrażenie, że oni po prostu
nie chcą się tym zajmować. Wolą stać z suszarką w krzakach, niż
przerzucić 2-4 funkcjonariuszy, do obsługi zdjęć nadsyłanych przez
internet. Druga przypuszczalna opcja, to taka, że oni sami nie wiedzą
czy mogą czy nie. Przepisy są niedoprecyzowane i boją się, że na
zdjęciu trafi się auto jakiegoś polityka, czy prezesa znanej firmy
i narobią sobie tylko kłopotów.

W dniu 21.07.2011 11:10, Agent pisze:

Jakby karali na podstawie nadesłanych zdjęć to możnaby w Photoshopie
pomajstrować i wysyłac takie na każdego kogo np. się nie lubi.

begin Andrzej Ława

Jakby karali na podstawie nadesłanych zdjęć to możnaby w Photoshopie
pomajstrować i wysyłac takie na każdego kogo np. się nie lubi.

I ić do pierdla na 2 lata za fałszowanie dokumentów.

W dniu 21.07.2011 19:32, to pisze:

begin Andrzej Ława

Jakby karali na podstawie nadesłanych zdjęć to możnaby w Photoshopie
pomajstrować i wysyłac takie na każdego kogo np. się nie lubi.

I ić do pierdla na 2 lata za fałszowanie dokumentów.

Od kiedy jakieś zdjęcie to dokument?

W dniu 2011-07-21 11:10, Agent pisze:

Jakby karali na podstawie nadesłanych zdjęć to możnaby w Photoshopie
pomajstrować i wysyłac takie na każdego kogo np. się nie lubi.

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

Dnia Thu, 21 Jul 2011 11:23:23 +0200, Tomek napisał(a):

zasyfiona i zakurzona. Gdy zobaczyłem coś takiego w pobliskim sklepie -
przestałem tam kupować pieczywo.

Użytkownik "Waldek Godel"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 21 Jul 2011 11:23:23 +0200, Tomek napisał(a):

zasyfiona i zakurzona. Gdy zobaczyłem coś takiego w pobliskim sklepie -
przestałem tam kupować pieczywo.

Będziesz sam piekł czy zasuwał 10 km do piekarni o 6 rano?
Bo niestety, to jest ogólnokrajowy standard.

A burakowi to przydałoby się, żeby ktoś postawił auto na ulicy, dokładnie
na wprost, z hasłem "ja tylko na 15 minut"

--

Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości

Swego czasu ktoś zastawił mi auto. Gdy do niego podchodziłem, już mi gula zaczynała wyskakiwać. A tu za szybą tego auta - "przepraszam, jestem w sklepie, proszę wejść lub zadzwonić tel...". Straciłem może minutę, a gość natychmiast ułatwił mi wyjazd. Można? Można!

On Thu, 21 Jul 2011 11:34:14 +0200, "Tomek"  wrote:

To by było dobre i mocno wychowawcze... :-)

Dnia Thu, 21 Jul 2011 11:34:14 +0200, Tomek napisał(a):

To by było dobre i mocno wychowawcze... :-)

W dniu 21.07.2011 11:28, Waldek Godel pisze:

Dnia Thu, 21 Jul 2011 11:23:23 +0200, Tomek napisał(a):

zasyfiona i zakurzona. Gdy zobaczyłem coś takiego w pobliskim sklepie -
przestałem tam kupować pieczywo.

Będziesz sam piekł czy zasuwał 10 km do piekarni o 6 rano?

On 2011-07-21 11:23:23 +0200, "Tomek"  said:

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

To nie tylko kwestia przepisów i parkowania, ale zwykłej kultury i
wyobraźni...

Użytkownik "Bydlę"  napisał w wiadomości

On 2011-07-21 11:23:23 +0200, "Tomek"  said:

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

To nie tylko kwestia przepisów i parkowania, ale zwykłej kultury i
wyobraźni...

...urzędnika, który zezwolił na uruchomienie sklepu w miejscu
niepozwalającym na dostarczanie towaru do placówki.
;-)

On 2011-07-21 12:09:12 +0200, "Tomek"  said:

Dokładnie tak. Jak w Japonii... Przecież to już nasz Mędrzec Europy chciał,
żeby tu tak było... :-)

On Thu, 21 Jul 2011 11:58:38 +0200, Bydlę  wrote:

...urzędnika, który zezwolił na uruchomienie sklepu w miejscu
niepozwalającym na dostarczanie towaru do placówki.
;-)

On 2011-07-21 20:01:15 +0000, jerzu  said:

On Thu, 21 Jul 2011 11:58:38 +0200, Bydlę  wrote:

...urzędnika, który zezwolił na uruchomienie sklepu w miejscu
niepozwalającym na dostarczanie towaru do placówki.
;-)

To nie tak. Kiedyś był tam sklep, pewnie "od zawsze".

Z tyłu było
miejsce dla dostawców, na którym nikt nie parkował, bo był zakaz. Ale
aut przybyło, teren pewnie do jakiejś spółdzielni mieszkaniowej
należy.

A dostawca musi teraz
atakować od chodnika

, narażając się na mandat,

 albo, co gorsza, na atak emeryta mieszkającego
w bloku obok. Taki lajf.

Dnia Thu, 21 Jul 2011 22:01:15 +0200, jerzu napisał(a):

parking sobie tam zrobimy". No i zrobili. A dostawca musi teraz
atakować od chodnika, narażając się na mandat, upierdliwego
społecznika z aparatem, albo, co gorsza, na atak emeryta mieszkającego
w bloku obok. Taki lajf.

On 2011-07-22 21:33:51 +0000, Adam Płaszczyca  said:

Dnia Thu, 21 Jul 2011 22:01:15 +0200, jerzu napisał(a):

parking sobie tam zrobimy". No i zrobili. A dostawca musi teraz
atakować od chodnika, narażając się na mandat, upierdliwego
społecznika z aparatem, albo, co gorsza, na atak emeryta mieszkającego
w bloku obok. Taki lajf.

Rozwiązanie jest jedno - postawic straż miejska, która będzie przepędzała
dostawców. Sklep splajtuje…

On 2011-07-22, Adam Płaszczyca  wrote:

parking sobie tam zrobimy". No i zrobili. A dostawca musi teraz
atakować od chodnika, narażając się na mandat, upierdliwego
społecznika z aparatem, albo, co gorsza, na atak emeryta mieszkającego
w bloku obok. Taki lajf.

Rozwiązanie jest jedno - postawic straż miejska, która będzie przepędzała
dostawców. Sklep splajtuje, problem rozwiązany.

Użytkownik "Rychu"

> 1. Czy możliwe jest ukaranie kierowcy/właściciela pojazdu w oparciu
> o samo zdjęcie i opis zdarzenia, czy wymagane jest do tego dodatkowe
> złożenie zeznań na komisariacie?

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w
Użytkownik "Rychu"

> 1. Czy możliwe jest ukaranie kierowcy/właściciela pojazdu w > oparciu
> o samo zdjęcie i opis zdarzenia, czy wymagane jest do tego > dodatkowe
> złożenie zeznań na komisariacie?

Mam jakieś obrzydzenie gdy widzę donosiciela - zostało mi po poprzednim ustroju

On 2011-07-21 14:24:48 +0200, "J.F"  said:

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w

Mam jakieś obrzydzenie gdy widzę donosiciela - zostało mi po poprzednim ustroju

A potem sie narzeka - ze jezdza jak wariaci, ze kradna, ze nic nie umieja  :-)

Użytkownik "Bydlę"

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w

Mam jakieś obrzydzenie gdy widzę donosiciela - zostało mi po poprzednim ustroju

A potem sie narzeka - ze jezdza jak wariaci, ze kradna, ze nic nie umieja  :-)

Obrońcy bandytów (i ich rodziny) tak się regularnie tłumaczą, że ochraniają przestępców z antypatii do poprzedniego ustroju.

On 21/07/2011 15:57, Przemysław Czaja wrote:

Użytkownik "Bydlę"

Użytkownik "Przemysław Czaja" napisał w

Mam jakieś obrzydzenie gdy widzę donosiciela - zostało mi po
poprzednim ustroju

A potem sie narzeka - ze jezdza jak wariaci, ze kradna, ze nic nie
umieja :-)

Obrońcy bandytów (i ich rodziny) tak się regularnie tłumaczą, że
ochraniają przestępców z antypatii do poprzedniego ustroju.

Jasne, ten dostawca pieczywa to niezły bandzior, pewnie w bułach były
ładunki C4, samo auto wyładowane dynamitem, po drodze rozjechał kilka
niewinnych staruszek? Nie? W takim razie, choć nie jestem tak do końca
pewien - popełnił _wykroczenie_, zupełnie inaczej niż niejaki Rychu,
który bez zgody utrwalił a następnie opublikował publicznie wizerunek
dostawcy pieczywa - a to już się kolego łapie pod paragrafy...

W dniu 2011-07-21 16:57, Przemysław Czaja pisze:

Jasne, ten dostawca pieczywa to niezły bandzior, pewnie w bułach były
ładunki C4, samo auto wyładowane dynamitem, po drodze rozjechał kilka
niewinnych staruszek? Nie? W takim razie, choć nie jestem tak do końca

pewien - popełnił _wykroczenie_, zupełnie inaczej niż niejaki Rychu,
który bez zgody utrwalił a następnie opublikował publicznie wizerunek
dostawcy pieczywa - a to już się kolego łapie pod paragrafy...

Użytkownik "Rychu"

W dniu 2011-07-21 16:57, Przemysław Czaja pisze:

Jasne, ten dostawca pieczywa to niezły bandzior, pewnie w bułach były
ładunki C4, samo auto wyładowane dynamitem, po drodze rozjechał kilka
niewinnych staruszek? Nie? W takim razie, choć nie jestem tak do końca

Wiesz, że nie?

pewien - popełnił _wykroczenie_, zupełnie inaczej niż niejaki Rychu,
który bez zgody utrwalił a następnie opublikował publicznie wizerunek
dostawcy pieczywa - a to już się kolego łapie pod paragrafy...

Pokaż paragraf... :) Mogę się założyć o flaszkę, chociaż zakładanie się
kiedy jest się czegoś pewnym, mogłoby już podlegać pod oszustwo...

W dniu 2011-07-21 17:20, Przemysław Czaja pisze:

Ja paragraf...e nie, SPC ma ponad 700 pracowników, stać ich chyba na
prawnika, który przedstawi Tobie stosowne paragrafy (jesli takie
znajdzie) ponieważ nie omieszkałem poinformować w/w firmy o Twojej
publikacji.

Użytkownik "Rychu"

Ja paragraf...e nie, SPC ma ponad 700 pracowników, stać ich chyba na
prawnika, który przedstawi Tobie stosowne paragrafy (jesli takie
znajdzie) ponieważ nie omieszkałem poinformować w/w firmy o Twojej
publikacji.

To dobrze, może przynajmniej kierowca reprymendę dostanie. :)

Co do ochrony wizerunku, to prawnicy SPC raczej nie mają nic
wspólnego, bo dotyczy ona ona dobra osobistego osoby, a nie firmy.
Co oczywiście nie znaczy, że firma nie może zafundować swojemu
pracownikowi prawnika. Od tego musiałaby oczywiście zapłacić
podatek dochodowy. Z pewnością pracownik sobie zasłużył, żeby mieć
przydzielonego indywidualnego prawnika. :)

W dniu 2011-07-21 17:39, Przemysław Czaja pisze:

Dobrze wiesz, że żartuję :) Chciałem tylko pokazać, jak łatwo wpaść w
pułapkę i błędne koło donosicielstwa, które z błachych powodów (bo cóż
to za przestępstwo na chwilę źle zaparkować), może wywołać prawdziwą
samonakręcającą się fale. Tak zupełnie serio miałeś sporo szczęścia (
lub zrobiłeś to rozmyślnie), że gościa nie można rozpoznać na zdjęciu,
ponieważ wtedy na prawdę popełnił byś przestępstwo, ale już pewnie o tym
wiesz...

W dniu 21-07-2011 17:26, Rychu pisze:

To dobrze, może przynajmniej kierowca reprymendę dostanie. :)

Co do ochrony wizerunku, to prawnicy SPC raczej nie mają nic
wspólnego, bo dotyczy ona ona dobra osobistego osoby, a nie firmy.

W dniu 2011-07-21 18:24, DoQ pisze:

W dniu 21-07-2011 17:26, Rychu pisze:

To dobrze, może przynajmniej kierowca reprymendę dostanie. :)

ATSD dlaczego im nie wysłałeś tego zdjęcia od razu?

Co do ochrony wizerunku, to prawnicy SPC raczej nie mają nic
wspólnego, bo dotyczy ona ona dobra osobistego osoby, a nie firmy.

Zdziwiłbyś się...

W dniu 2011-07-21 19:03, Rychu pisze:

W dniu 2011-07-21 18:24, DoQ pisze:

W dniu 21-07-2011 17:26, Rychu pisze:

To dobrze, może przynajmniej kierowca reprymendę dostanie. :)

ATSD dlaczego im nie wysłałeś tego zdjęcia od razu?

W sumie masz rację... przed chwilą posłałem.

Witam, w dniach 08-25.07.2011 nie ma mnie w pracy. Pilne informacje proszę przesyłać na adres Pozdrawiam

On 2011-07-21 17:20:02 +0200, "Przemysław Czaja"  said:

 ponieważ nie omieszkałem poinformować w/w firmy o Twojej publikacji.

Użytkownik "Bydlę"

(a jeśli jeszcze nie wiesz, jakiego idotę z siebie teraz robisz, to poinformuj jeszcze tę kobietę, że jej plecy również zostały uwiecznione i opublikowanej bez jej zgody)

On 2011-07-21 15:40:10 +0000, "Przemysław Czaja"  said:

Użytkownik "Bydlę"

(a jeśli jeszcze nie wiesz, jakiego idotę z siebie teraz robisz, to poinformuj jeszcze tę kobietę, że jej plecy również zostały uwiecznione i opublikowanej bez jej zgody)

Już?

W dniu 21.07.2011 17:20, Przemysław Czaja pisze:

Pokaż paragraf... :) Mogę się założyć o flaszkę, chociaż zakładanie się
kiedy jest się czegoś pewnym, mogłoby już podlegać pod oszustwo...

Ja paragraf...e nie, SPC ma ponad 700 pracowników, stać ich chyba na
prawnika, który przedstawi Tobie stosowne paragrafy (jesli takie
znajdzie) ponieważ nie omieszkałem poinformować w/w firmy o Twojej
publikacji.

Użytkownik "Andrzej Lawa"

Pokaż paragraf... :) Mogę się założyć o flaszkę, chociaż zakładanie się
kiedy jest się czegoś pewnym, mogłoby już podlegać pod oszustwo...

Ja paragraf...e nie, SPC ma ponad 700 pracowników, stać ich chyba na
prawnika, który przedstawi Tobie stosowne paragrafy (jesli takie
znajdzie) ponieważ nie omieszkałem poinformować w/w firmy o Twojej
publikacji.

Ale z ciebie zakłamana kurwa... (za przeproszeniem prostytutek)

On 2011-07-21 16:57:45 +0200, "Przemysław Czaja"  said:

Użytkownik "Bydlę"

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w

Mam jakieś obrzydzenie gdy widzę donosiciela - zostało mi po poprzednim ustroju

A potem sie narzeka - ze jezdza jak wariaci, ze kradna, ze nic nie umieja  :-)

Obrońcy bandytów (i ich rodziny) tak się regularnie tłumaczą, że ochraniają przestępców z antypatii do poprzedniego ustroju.

Jasne, ten dostawca pieczywa

Użytkownik "Przemysław Czaja"  napisał w

Mam jakieś obrzydzenie gdy widzę donosiciela

W dniu 2011-07-21 17:25, Bydlę pisze:

Użytkownik "Przemysław Czaja" napisał w

Mam jakieś obrzydzenie gdy widzę donosiciela

Donosiciel, to ten, kto zeznaje na twoją niekorzyść?
;>>>

W dniu 21.07.2011 16:57, Przemysław Czaja pisze:

pewien - popełnił _wykroczenie_, zupełnie inaczej niż niejaki Rychu,
który bez zgody utrwalił a następnie opublikował publicznie wizerunek
dostawcy pieczywa - a to już się kolego łapie pod paragrafy...

Użytkownik "Andrzej Lawa"

ROTFL, Przemuś, ty idioto...Od kiedy na utrwalanie krajobrazów w miejscach publicznych potrzebne jest czyjeś zezwolenie?

Pomijam już kwestię ochrony wizerunku, o której ewidentnie nie masz za grosz pojęcia.

On Thu, 21 Jul 2011 18:12:19 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

ROTFL, Przemuś, ty idioto...Od kiedy na utrwalanie krajobrazów w
miejscach publicznych potrzebne jest czyjeś zezwolenie?

Hello jerzu,

Thursday, July 21, 2011, 10:07:07 PM, you wrote:

On Thu, 21 Jul 2011 18:12:19 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

ROTFL, Przemuś, ty idioto...Od kiedy na utrwalanie krajobrazów w
miejscach publicznych potrzebne jest czyjeś zezwolenie?

Mało Ci jednej sprawy w sądzie?

W dniu 21.07.2011 22:07, jerzu pisze:

On Thu, 21 Jul 2011 18:12:19 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

ROTFL, Przemuś, ty idioto...Od kiedy na utrwalanie krajobrazów w
miejscach publicznych potrzebne jest czyjeś zezwolenie?

Mało Ci jednej sprawy w sądzie?

On Fri, 22 Jul 2011 08:26:52 +0200, Andrzej Ława
 wrote:

Sprawa nie dotyczyła robienia zdjęć, kłamczuszku, tylko obrony przed
bandytami i rabusiami - okazuje się, że nadal nie wolno się bronić przed
napadem.

W dniu 22.07.2011 18:38, jerzu pisze:

On Fri, 22 Jul 2011 08:26:52 +0200, Andrzej Ława
  wrote:

Sprawa nie dotyczyła robienia zdjęć, kłamczuszku, tylko obrony przed
bandytami i rabusiami - okazuje się, że nadal nie wolno się bronić przed
napadem.

A ci "Bandyci i rabusie" to co? Za darmo Ciebie zaatakowali? Czy za
robienie fotek nieba?

On Sat, 23 Jul 2011 18:51:09 +0200, Andrzej Lawa
 wrote:

Równie dobrze mogli zaatakować ciebie za odmowę obciągnięcia im druta.

Pewnego policjanta nawet zabili za to, że im zwrócił uwagę na
niestosowność zachowania, tylko mieli gorszego adwokata.

W dniu 23.07.2011 19:16, jerzu pisze:

On Sat, 23 Jul 2011 18:51:09 +0200, Andrzej Lawa
  wrote:

Równie dobrze mogli zaatakować ciebie za odmowę obciągnięcia im druta.

Jakoś mnie jeszcze nie pobili. Ba, nawet nie mam przyjemności z nimi
rozmawiać. Ale Ty jak widać lubisz bliskie kontakty z ochroną.

Pewnego policjanta nawet zabili za to, że im zwrócił uwagę na
niestosowność zachowania, tylko mieli gorszego adwokata.

Aaa... Czyli poskąpiłeś na papugę, a wszystkim wmawiasz że to wina
sądu.

On 2011-07-21 09:40, Rychu wrote:

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

...zakaz zatrzymywania się, przystanek i cała szerokoć
chodnika (~4-5m). Babcia z wnuczkiem musiała sobie poczekać.

W dniu 2011-07-21 13:56, mleko pisze:

Babcia z wózkiem sobie poczekała, być może nawet dla wnusia świeżÄ…
bułeczkę w tym sklepie kupiła. Goć z Iveco rozładował w kilka chwil
pieczywo i pojechał je dostarczyć do kolejnych "nastu" sklepów. Wszyscy
szczęśliwi, tylko ty pół dnia ujadasz i wrzody zaczynają ci się robić.

Po co ci one?

On 2011-07-21 16:08, Rychu wrote:

Widziałeś wyniki matury w tym roku? ;) Też nie ma co się tym
przejmować.

W dniu 2011-07-21 16:35, mleko pisze:

Widziałeś wyniki matury w tym roku? ;) Też nie ma co się tym
przejmować.

Zapewne kierowca tego iveco, to właśnie tegoroczny maturzysta z kiepskim
wynikiem.

Rychu wrote:

Widziałeś wyniki matury w tym roku? ;) Też nie ma co się tym
przejmować.

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości grup Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.
Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

Dnia 21-07-2011 o 17:14:42 J.F  napisał(a):

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości grup Nie będę crossował, więc  zakładam podobny wątek co na p.r.w.
Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

Eee tam, obejrzyjcie jak prawdziwi mistrzowie parkuja

http://moto.gadu-gadu.pl/5631402392287040105/niewiarygodne-parkowanie1-cudem-uniknal-smierci-- wideo

Użytkownik "janusz_kk1"  napisał w
Dnia 21-07-2011 o 17:14:42 J.F  napisał(a):

Eee tam, obejrzyjcie jak prawdziwi mistrzowie parkuja
http://moto.gadu-gadu.pl/5631402392287040105/niewiarygodne-parkowanie1-cudem-uniknal-smierci-- wideo

Ja p...ę, faktycznie mistrzuniu, że mu się auto nie rozleciało
od walnięcia w ten murek no i że on to przeżył i nic mu się nie stało to  cud.

Dnia 22-07-2011 o 10:42:01 J.F  napisał(a):

Użytkownik "janusz_kk1"  napisał w
Dnia 21-07-2011 o 17:14:42 J.F  napisał(a):

Eee tam, obejrzyjcie jak prawdziwi mistrzowie parkuja
http://moto.gadu-gadu.pl/5631402392287040105/niewiarygodne-parkowanie1-cudem-uniknal-smierci-- wideo

Ja p...ę, faktycznie mistrzuniu, że mu się auto nie rozleciało
od walnięcia w ten murek no i że on to przeżył i nic mu się nie stało  to  cud.

To nie cud, to Porsche :-)

Dnia Sat, 23 Jul 2011 20:41:12 +0200, janusz_kk1 napisał(a):

Byś się zdziwił, na stronie
http://halbot.haluze.sk/?id=5472
gdzieś tak pomiędzy 1000 a 3000 (nie mam czsu teraz szukać )
są zdjęcia porsche rozwalonego
na czeskiej albo słowackiej autostradzie,
silnik zgubił, a to chyba porche bo tył mu
urwało razem z silnikiem tak przydzwonił
w betonową barierkę :)

Dnia 23-07-2011 o 20:45:43 Waldek Godel  napisał(a):

Dnia Sat, 23 Jul 2011 20:41:12 +0200, janusz_kk1 napisał(a):

Byś się zdziwił, na stronie
http://halbot.haluze.sk/?id=5472
gdzieś tak pomiędzy 1000 a 3000 (nie mam czsu teraz szukać )
są zdjęcia porsche rozwalonego
na czeskiej albo słowackiej autostradzie,
silnik zgubił, a to chyba porche bo tył mu
urwało razem z silnikiem tak przydzwonił
w betonową barierkę :)

tam jest wyszukiwarka...
http://halbot.haluze.sk/?id=2172

J.F wrote:

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości grup Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.
Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

Eee tam, obejrzyjcie jak prawdziwi mistrzowie parkuja

http://moto.gadu-gadu.pl/5631402392287040105/niewiarygodne-parkowanie1-cudem-uniknal-smierci-- wideo

Dnia Thu, 21 Jul 2011 09:40:48 +0200, Rychu napisał(a):

Ludzie, tu chodzi po prostu o mentalność. I to nie tych, którzy są
zastawieni/zablokowani, tylko całej reszty. Obserwowałem to wielokrotnie w
Grecji, ciasne uliczki, mało miejsca itd. Każdy parkuje tak, że komuś
przeszkadza. Albo kierowcom, albo pieszym, albo właścicielom nieruchomości,
albo wszystkim naraz. Ale każdy wie, że:

1) jeśli ktoś ch...wo zaparkował to dlatego, że inaczej się nie dało
2) zrobił to tak, że jakoś się da przepchnąć
3) nie zrobił tego dlatego, że nie lubi sąsiada i celowo go przystawił
4) podczas omijania/wymanewrowywania z tej sytuacji nikt nie zostanie
zabity przez śmigającego 130km/h wioskową drogą 18-letniego dresiarza w
golfie, ewentualnie ciężarówkę, której kierowca po trzydziestej ósmej
godzinie jazdy nie do końca kontaktuje, gdzie się znajduje i o co chodzi
5)  jeśli ktoś naprawdę totalnie kogoś zablokował, to na pewno jest w
okolicy i zjawi się w ciągu minuty od podejścia kierowcy do zablokowanego
samochodu
6) raz zastałem totalnie zastawiony samochód, nikogo przy nim i numer
telefonu za wycieraczką. Zadzwoniłem i odjechałem zanim klima zdążyła
schłodzić wnętrze.

Niestety u nas to jest tak, że jak zaparkuję na osiedlu na normalnym,
przewidzianym do tego miejscu, to rano do pracy z reguły nie wyjadę. Ale
już mam sposób - trąbię po prostu, do skutku. Sposób pożyczyłem od
kierowców śmierciarki, która musi w ten sposób przestawić kilka samochodów,
zanim dojedzie w okolice śmietnika. Chuj że budzę całe osiedle, jak dotąd
zawsze burak wybiegł i przestawił. Z reguły się dowiaduję, że nie wiedział,
że będę chciał wyjechać... Jak to się dzieje, że nawet przyjeżdżając w
środku nocy, mnie zawsze się udaje zaparkować tak, żeby nie przykorkować
nikogo? Nie kumam tego.

W dniu 2011-07-22 21:44, Samotnik pisze:

Ludzie, tu chodzi po prostu o mentalnoć. I to nie tych, którzy są
zastawieni/zablokowani, tylko całej reszty. Obserwowałem to wielokrotnie w
Grecji, ciasne uliczki, mało miejsca itd. Każdy parkuje tak, że komuś
przeszkadza. Albo kierowcom, albo pieszym, albo właścicielom nieruchomości,
albo wszystkim naraz. Ale każdy wie, że:

1) jeśli ktoś ch...wo zaparkował to dlatego, że inaczej się nie dało
2) zrobił to tak, że jakoś się da przepchnąć
3) nie zrobił tego dlatego, że nie lubi sąsiada i celowo go przystawił
4) podczas omijania/wymanewrowywania z tej sytuacji nikt nie zostanie
zabity przez śmigającego 130km/h wioskową drogą 18-letniego dresiarza w
golfie, ewentualnie ciężarówkę, której kierowca po trzydziestej ósmej
godzinie jazdy nie do końca kontaktuje, gdzie się znajduje i o co chodzi
5)  jeśli ktoś naprawdę totalnie kogoś zablokował, to na pewno jest w
okolicy i zjawi się w ciągu minuty od podejścia kierowcy do zablokowanego
samochodu

W dniu 2011-07-25 10:36, BartekK pisze:

OT. Ten BartekK? :>
<http://www.barborka.pl/2002/galeria/2002/cz_rajd/PB300022.JPG>

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

Rychu  napisał(a):

Nie bÄ&#65533;dÄ&#65533; crossowaĹ&#65533;, wiÄ&#65533;c zakĹ&#65533;adam podobny wÄ&#65533;tek co na p.r.w.

RÄ&#65533;ce opadajÄ&#65533;...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

....zakaz zatrzymywania siÄ&#65533;, przystanek i caĹ&#65533;a szerokoĹ&#65533;Ä&#65533;
chodnika (~4-5m). Babcia z wnuczkiem musiaĹ&#65533;a sobie poczekaÄ&#65533;.
Dobrze zrobiĹ&#65533;a, bo tak to by musiaĹ&#65533;a z wózkiem na jezdnie
wprost pod jadÄ&#65533;ce samochody wychodziÄ&#65533;, a ze strony kierowcy
nic zza tego dostawczaka nie byĹ&#65533;o widaÄ&#65533;.

PS. 18 maja wysĹ&#65533;aĹ&#65533;em maila do WRD w Warszawie zadajÄ&#65533;c kilka pytaĹ&#65533;,
miÄ&#65533;dzy innymi czy:
 > 1. Czy możliwe jest ukaranie kierowcy/wĹ&#65533;aĹ&#65533;ciciela pojazdu w oparciu
 > o samo zdjÄ&#65533;cie i opis zdarzenia, czy wymagane jest do tego dodatkowe
 > zĹ&#65533;ożenie zeznaĹ&#65533; na komisariacie?
24 maja za poĹ&#65533;rednictwem maila dostaĹ&#65533;em proĹ&#65533;bÄ&#65533; o uzupeĹ&#65533;nienie danych
korespondencyjnych. OczywiĹ&#65533;cie wszystkie te dane byĹ&#65533;y wczeĹ&#65533;niej
w stopce, ale jak widaÄ&#65533; policja musi mieÄ&#65533; czarno na biaĹ&#65533;ym wszystko.
Tego samego dnia odesĹ&#65533;aĹ&#65533;em wszystkie dane wraz ze skanem KRS, tak na
wszelki wypadek, żeby im czegoĹ&#65533; potem nie brakowaĹ&#65533;o.
Mamy 21 lipca, czyli minÄ&#65533;Ĺ&#65533;y prawie dwa miesiÄ&#65533;ce od uzupeĹ&#65533;nienia danych
i w dalszym ciÄ&#65533;gu zero odzewu. OdnoszÄ&#65533; wrażenie, że oni po prostu
nie chcÄ&#65533; siÄ&#65533; tym zajmowaÄ&#65533;. WolÄ&#65533; staÄ&#65533; z suszarkÄ&#65533; w krzakach, niż
przerzuciÄ&#65533; 2-4 funkcjonariuszy, do obsĹ&#65533;ugi zdjÄ&#65533;Ä&#65533; nadsyĹ&#65533;anych przez
internet. Druga przypuszczalna opcja, to taka, że oni sami nie wiedzÄ&#65533;
czy mogÄ&#65533; czy nie. Przepisy sÄ&#65533; niedoprecyzowane i bojÄ&#65533; siÄ&#65533;, że na
zdjÄ&#65533;ciu trafi siÄ&#65533; auto jakiegoĹ&#65533; polityka, czy prezesa znanej firmy
i narobiÄ&#65533; sobie tylko kĹ&#65533;opotów.

W dniu 2011-07-23 01:17, kogutek pisze:

Minimum tysiaczka będzie to kosztowało. Sanepid z reguły nie pierdoli się tak

W imieniu Firmy dziękuję Panu za zwrócenie uwagi na niestosowne zachowanie naszego przewoźnika.
Jest to Pan ***, który świadczy usługi dla naszej Firmy. W dniu otrzymania od Pana wiadomości została przeprowadzona rozmowa z przewoźnikiem.
Podczas rozmowy zwróciłem szczególnie uwagę Pana *** na Panią, która ma zamiar przejść ulicą z wózkiem (przyznam, że osobiście mnie to zbulwersowało).
Upomniałem Pana *** i poprosiłem żeby porozmawiał z pracownikiem i zwrócił uwagę, że nie jest jedynym uczestnikiem ruchu ulicznego. Powtórzyłem także Pana sugestie, że są inne możliwości postoju samochodu pod sklepem (parking z drugiej strony sklepu).
W imieniu Firmy i przewoźnika przepraszam Pana za zachowanie dostawcy. Mam nadzieje, że ten incydent nie wpłynie na opinie o naszych produktach i o naszej firmie.
Pozdrawiam
Andrzej ***
Kierownik ds. Transportu

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości news:

Profesjonalnie... swoją drogą, auta nie ich, kierowcy nie ich, czyli
dobrze się zabezpieczają.

W dniu 2011-07-25 09:26, Cavallino pisze:

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości news:

Profesjonalnie... swoją drogą, auta nie ich, kierowcy nie ich, czyli
dobrze się zabezpieczają.

Skoro to są piekarze a nie firma transportowa, to chyba obecnie dość
naturalne, że nie zajmują się transportem, tylko stosują outsourcing, a
sami zajmują się tym, na czym się znają?

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-25 09:26, Cavallino pisze:

Użytkownik "Rychu"  napisał w wiadomości news:

Profesjonalnie... swoją drogą, auta nie ich, kierowcy nie ich, czyli
dobrze się zabezpieczają.

Skoro to są piekarze a nie firma transportowa, to chyba obecnie dość
naturalne, że nie zajmują się transportem, tylko stosują outsourcing, a
sami zajmują się tym, na czym się znają?

Wiele jest piekarni w Warszawie, z bliska znam dwie i obie mają
własnych kierowców i samochody.

Outsourcing w niektórych przypadkach
jest droższy od posiadania własnego działu zajmującego się danym
tematem.

On Thu, 21 Jul 2011 09:40:48 +0200, Rychu
wrote:

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

On 2011-07-25 15:14:56 +0200, Jarek Andrzejewski  said:

On Thu, 21 Jul 2011 09:40:48 +0200, Rychu wrote:

Nie będę crossował, więc zakładam podobny wątek co na p.r.w.

Ręce opadają...
<http://img69.imageshack.us/img69/9439/imag0217g.jpg>

dorzucę:

http://imageshack.us/photo/my-images/84/snc00002v.jpg/