Grupy dyskusyjne   »   Kolizja z pijanym

Kolizja z pijanym



1 Data: Pa?dziernik 02 2007 17:25:39
Temat: Kolizja z pijanym
Autor: Maciek 

Czołem,
Zdarzyła mi się w sobotę nieprzyjemna rzecz. Wracaliśmy w dwa samochody z Trójmiasta do Warszawy, w połowie drogi przystanęliśmy na kawę. Po wyjeździe z knajpki stoję na podporządkowanej i chcę skręcić w lewo na siódemkę - z prawej strony nadciąga fiatura tipo z zamiarem skrętu w dróżkę, na której ja stoję. Manewr się człowiekowi udał, ale nie do końca - za późno odbił kierownicę i walnął mnie w tylne lewe koło, ześlizgnął się na zderzak, który urwał. Zanim się zorientowałem, co się stało, już go nie było...
Zawróciłem samochodzik i pojechałem za nim, dzwoniąc do znajomych z drugiego samochodu, żeby czekali na wieści pod knajpką, z której wyjechaliśmy. Po dość długim pościgu udało się zauważyć jego samochodzik zaparkowany w lesie za krzakami, zaparkowałem za nim, wysiadłem, od razu kołek w garść i zaczynam wypatrywać kolesia. Ten chyba zrozumiał, że chyba nie ma sensu się ukrywać i wylazł, a właściwie się wytoczył, wkrótce dojechali znajomi razem z policją, reszta standard...
Niestety mój samochód nie do końca lubi pościgi po brukowanych, wiejskich drogach, czy leśnych ścieżkach i przypłacił to rozpieprzonym zawieszeniem (gumy do wymiany) i pęknięta miską olejową. Nie mam zamiaru człowiekowi odpuścić nawet złotówki, i stąd pytanie - w jaki sposób można ściągnąć z niego koszty napraw, holowania itd? Jeśli facet był nawalony, to OC mu nie działa - prawda to? Co byście radzili zrobić?

Pozdrowienia - Maciek.



2 Data: Pa?dziernik 02 2007 08:29:02
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: WS 

Jeśli facet był
nawalony, to OC mu nie działa - prawda to? Co byście radzili zrobić?

OC dziala, tzn Tobie wyplaca,  a beda sciagac od sprawcy (o ile im sie
uda...)

WS

PS. natomiast nie wiem, czy beda chcieli wyplacic za szkody powstale
nie podczas stluczki, ale w poscigu ;)

3 Data: Pa?dziernik 02 2007 17:28:45
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: Piotr 


nawalony, to OC mu nie działa - prawda to? Co byście radzili zrobić?

Zasadniczo to nie OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny przejmuje
obowiązek naprawienia szkody. Ale pewien nie jestem. Tak czy inaczej możesz
yc spokojny, tyle, że potrwa nieco dłużej.

P.

4 Data: Pa?dziernik 02 2007 20:22:24
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: Tomasz Pyra 

Piotr pisze:

nawalony, to OC mu nie działa - prawda to? Co byście radzili zrobić?

Zasadniczo to nie OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny przejmuje
obowiązek naprawienia szkody. Ale pewien nie jestem. Tak czy inaczej możesz
yc spokojny, tyle, że potrwa nieco dłużej.

Nie nie... Działa jak najbardziej OC.
Ubezpieczyciel ubezpieczył pojazd i niezależnie czy to pojazd dostał nagle nóżek i sam w coś walnął, czy go porwały ludki z Marsa, to ubezpieczyciel spłaci szkody przez ten pojazd spowodowane.

A kwestia jak ten ubezpieczyciel się później rozliczy z tymi ludkami z Marsa, to już nie Twój problem i nie Twoja sprawa :)

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

5 Data: Pa?dziernik 02 2007 21:12:25
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: J.F. 

On Tue, 02 Oct 2007 20:22:24 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

Nie nie... Działa jak najbardziej OC.
Ubezpieczyciel ubezpieczył pojazd i niezależnie czy to pojazd dostał
nagle nóżek i sam w coś walnął, czy go porwały ludki z Marsa, to
ubezpieczyciel spłaci szkody przez ten pojazd spowodowane.

A kwestia jak ten ubezpieczyciel się później rozliczy z tymi ludkami z
Marsa, to już nie Twój problem i nie Twoja sprawa :)

W ta strone dziala, ale jesli prowadziles po pijaku to dla ciebie
nie dziala [regres].

J.

6 Data: Pa?dziernik 02 2007 15:32:44
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: 'Tom N' 

Maciek w

Jeśli facet był
nawalony, to OC mu nie działa - prawda to?

Nieprawda.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

7 Data: Pa?dziernik 02 2007 17:34:15
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: Michal Brandt 


Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Czołem,
Jeśli facet był nawalony, to OC mu nie działa - prawda to? Co byście
radzili zrobić?


Co to znaczy nie dziala OC? Jesli jest sprawca i jest udowodniona wina z
jego polisy OC jest wyplacane odszkodowanie - jesli byl pijany, to zaklad
ubezpieczen ma prawo dochodzic tzw regresu, czyli zwrtou wyplaconego
odszkodowania przez sprawce. Gorzej jak nie ma OC to wtedy odszkodowanie
jest wyplacane z UFG (Ubezpieczeniwy Fundusz Gwarancyjny) ale tylko wtedy
gdy byly szkody na osobie.

MB

8 Data: Pa?dziernik 02 2007 20:45:56
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: Marcin Jan 

Maciek napisał(a):

Czołem,

Witaj
Miałem podobnie tzn słuczke z pijanym. Odszkodowanie zostało wypłacone bez problemu, ktoś straszył że dopiero po wyroku tego pijaka, ale nic takiego nie miało miejsca. Co do strat po niesionych w wyniku pościgu, to pewnie lepszą grupą będzie pl.soc.prawo. Nie wiem czy nie będziesz musiał wytoczyć powództwa cywilnego.

--
Z pozdrowieniem
marcin jan

"Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić"

9 Data: Pa?dziernik 03 2007 08:29:47
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: x4y4 

Witaj
Miałem podobnie tzn słuczke z pijanym. Odszkodowanie zostało wypłacone

otoz i ja
Na przejezdzie kolejowym gosc nagle wlaczyl wsteczny i zaparkowal na moim
tyle.
Myslalem ze gosc jakas zapasc mial czy co, ale po wyciagnieciu go z auta
okazalo sie ze jest nawalony jak mesershmitt (2,2 promila). Cos tam
podskakiwal ale hmm jak pozniej mi podpowiedzial policjant w trakcie
przesluchania mnie: "pomoglem sprawcy opuscic jego pojazd oraz zatroszczylem
sie o jego bezpieczenstwo umieszczajac jego osobe zdala od jezdni" :-) No w
kazdym razie gosc w trakcie przyjazdu policji zaczal uciekac i potem
wypieral sie ze to nie jego pojazd i nie prowadzil.
No w kazdym razie nic to nie pomoglo. Sad 24 godzinny zalatwil sprawe bez
mojej obecnosci.
W kazdym razie olimpijski spokoj.

zdrowko
x4y4

10 Data: Pa?dziernik 03 2007 11:49:00
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: J.F. 

On Wed, 3 Oct 2007 08:29:47 +0200,  x4y4 wrote:

Na przejezdzie kolejowym gosc nagle wlaczyl wsteczny i zaparkowal na moim
tyle.
Myslalem ze gosc jakas zapasc mial czy co, ale po wyciagnieciu go z auta
okazalo sie ze jest nawalony jak mesershmitt (2,2 promila). Cos tam
podskakiwal ale hmm jak pozniej mi podpowiedzial policjant w trakcie
przesluchania mnie: "pomoglem sprawcy opuscic jego pojazd oraz zatroszczylem
sie o jego bezpieczenstwo umieszczajac jego osobe zdala od jezdni" :-) No w
kazdym razie gosc w trakcie przyjazdu policji zaczal uciekac i potem
wypieral sie ze to nie jego pojazd i nie prowadzil.
No w kazdym razie nic to nie pomoglo. Sad 24 godzinny zalatwil sprawe bez
mojej obecnosci.

No to przynajmniej jedna korzysc z tego ziobrowego pomyslu.
Ale .. glupi on byl. Pijany czy nie - zahamowal przed przejazdem,
a Ty nie :-)

J.

11 Data: Pa?dziernik 03 2007 12:05:40
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: x4y4 

No to przynajmniej jedna korzysc z tego ziobrowego pomyslu.
Ale .. glupi on byl. Pijany czy nie - zahamowal przed przejazdem,
a Ty nie :-)

Nawet jesli by to byla prawda to alkohol jest ponad wszystkim. Nie liczy tu
sie czy ja mu wjechalem czy on mnie. Wychlal znaczy jest winny.
A co do mojego przypadku w trakcie ogledzin auta przez funkcjonariuszy,
zostalo zaprotokolowane, ze auto bylo na biegu wstecznym.

x4y4

12 Data: Pa?dziernik 03 2007 04:22:22
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: WS 

On 3 Pa , 12:05, "x4y4"  wrote:

Nawet jesli by to byla prawda to alkohol jest ponad wszystkim. Nie liczy tu
sie czy ja mu wjechalem czy on mnie.

jakas podstawa prawna?

gdybys Ty wjechal, to bylbys sprawca wypadku, a facet odpowiadal by
"tylko" za jazde pod wplywem...

WS

13 Data: Pa?dziernik 03 2007 14:25:23
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: Jacek "Plumpi" 

Nawet jesli by to byla prawda to alkohol jest ponad wszystkim. Nie liczy
tu sie czy ja mu wjechalem czy on mnie. Wychlal znaczy jest winny.

Nieprawda.
Sprawcą wypadku jest ten, który do tego wypadku doprowadził i nieważne czy
poszkodowany jest pijany czy też nie.
Niestety utarło się przekonanie, ze pijany zawsze jest sprawcą, ponieważ za
zwyczaj pijani są sprawcami. Poza tym dla policji jest wygodzniej uznać
pijanego za sprawcę. Jednak po skierowaniu sprawy do sądu, sąd zawsze
orzeknie winę po stronie tej, do której ta wina należy.

14 Data: Pa?dziernik 03 2007 10:20:34
Temat: Re: Kolizja z pijanym
Autor: Athum A. 

Maciek  napisał(a):

Niestety mój samochód nie do końca lubi pościgi po brukowanych,
wiejskich drogach, czy leśnych ścieżkach i przypłacił to rozpieprzonym
zawieszeniem (gumy do wymiany) i pęknięta miską olejową. Nie mam zamiaru
człowiekowi odpuścić nawet złotówki, i stąd pytanie - w jaki sposób
można ściągnąć z niego koszty napraw, holowania itd? Jeśli facet był
nawalony, to OC mu nie działa - prawda to? Co byście radzili zrobić?


Z OC za uszkodzenia powstałe w wyniku uderzenia bez problemu, ale reszta (z
powodu pościgu) to niby z jakiej racji? Ciężko Ci będzie i bez sprawy sądowej
raczej się nie obędzie, a i wtedy szanse masz imho niewielkie.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Kolizja z pijanym



Grupy dyskusyjne