Grupy dyskusyjne   »   [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?

[PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?



1 Data: Luty 20 2009 07:19:13
Temat: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: jerzu 


http://www.polityka.pl/chlopcy-radarowcy/Lead33,933,282854,18/

"Sierżant L. był kierowcą nieoznakowanego radiowozu wyposażonego w
wideorejestrator. Jego zadaniem było tropienie wykroczeń kierowców. Na
podstawie zapisu z jego służbowego wideorejestratora sierżantowi L.
postawiono siedem zarzutów, w tym o wielokrotne przekroczenie
szybkości: o 89 km/h, 71 km/h, 75 km/h i 38 km/h, a także o przecięcie
linii ciągłej i jazdę po pasie dla autobusów, a także po chodniku.
Sierżant tłumaczył, że był na służbie i do jego zadań należała tak
ryzykowna jazda, bo inaczej nie zarejestrowałby na urządzeniu
wykroczeń innych kierowców. Sąd tej linii obrony nie uznał. Sierżant
odwołał się od wyroku. Sprawa jest bez wątpienia precedensowa: jeżeli
wyrok zostanie podtrzymany, oznaczać to będzie, że nieoznakowane
policyjne samochody z rejestratorami wykroczeń nie mają prawa łamać
przepisów, a tym samym często w pełni wykonywać swoich zadań."


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-> http://www.bazaria.pl/rejestracja.html?polec=jerzu



2 Data: Luty 19 2009 22:53:01
Temat: Re: Koniec z nieoznakowanymi?
Autor:

Poczytaj sobie co to jest kotratyp.

W tej sprawie chodzi o to, ze policjant wielokrotnie lamal przepisy w
sytuacjach tego nie uzasadniajacych. Policja jak najbardziej moze
przekroczyc predkosc w celu zmierzenia predkosci ja przekraczajacego,
ale nie moze tak sobie za nim pedzic godzine, by nalapal punktow 24.
--
Olleo

3 Data: Luty 20 2009 10:07:53
Temat: Re: Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: J.F. 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci

Poczytaj sobie co to jest kotratyp.
W tej sprawie chodzi o to, ze policjant wielokrotnie lamal
przepisy w
sytuacjach tego nie uzasadniajacych. Policja jak najbardziej moze
przekroczyc predkosc w celu zmierzenia predkosci ja
przekraczajacego,

Na podstawie ? W ktorej konstytucji lub ustawie jest on zapisany ?

ale nie moze tak sobie za nim pedzic godzine, by nalapal punktow
24.

A kontratyp tego nie obejmuje ? :-)

Pobic oskarzonego celem wydobycia zeznan tez moze ?
Bardzo niebezpieczny sposob myslenia ..

J.

4 Data: Luty 20 2009 10:14:06
Temat: Re: Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Czarek 

J.F. wrote:

Uzytkownik  napisal w wiadomosci
Poczytaj sobie co to jest kotratyp.
W tej sprawie chodzi o to, ze policjant wielokrotnie lamal przepisy w
sytuacjach tego nie uzasadniajacych. Policja jak najbardziej moze
przekroczyc predkosc w celu zmierzenia predkosci ja przekraczajacego,
Na podstawie ? W ktorej konstytucji lub ustawie jest on zapisany ?

A weź Ty sobie może najpierw poczytaj co to jest kontratyp i na jakich zasadach on funkcjonuje, zanim zaczniesz pisać większe głupoty? Na początek proponuję chociażby http://pl.wikipedia.org/wiki/Kontratyp

Pozdrawiam

Czarek

5 Data: Luty 20 2009 13:00:09
Temat: Re: Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Czarek"  napisał w wiadomości

J.F. wrote:
Uzytkownik  napisal w wiadomosci
Poczytaj sobie co to jest kotratyp.
W tej sprawie chodzi o to, ze policjant wielokrotnie lamal
przepisy w
sytuacjach tego nie uzasadniajacych. Policja jak najbardziej
moze
przekroczyc predkosc w celu zmierzenia predkosci ja
przekraczajacego,
Na podstawie ? W ktorej konstytucji lub ustawie jest on zapisany
?

A weź Ty sobie może najpierw poczytaj co to jest kontratyp i na
jakich zasadach on funkcjonuje, zanim zaczniesz pisać większe
głupoty? Na początek proponuję chociażby
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kontratyp

Kolejne prawo powielaczowe [ktore mnie bardzo denerwuje], tymczasem
w konstytucji zapisano "wladze dzialaja w oparciu o przepisy
prawa".

Moze policjant lamac przepisy drogowe ? Moze, po wlaczeniu kogutow.
No chyba ze mu kolega z patrolu czy oficer dyzurny nakaze.

J.

6 Data: Luty 20 2009 08:59:42
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Mlody 

http://www.polityka.pl/chlopcy-radarowcy/Lead33,933,282854,18/

"Sierżant L. był kierowcą nieoznakowanego radiowozu wyposażonego w
wideorejestrator. Jego zadaniem było tropienie wykroczeń kierowców. Na
podstawie zapisu z jego służbowego wideorejestratora sierżantowi L.
postawiono siedem zarzutów, w tym o wielokrotne przekroczenie
szybkości: o 89 km/h, 71 km/h, 75 km/h i 38 km/h, a także o przecięcie
linii ciągłej i jazdę po pasie dla autobusów, a także po chodniku.

Najwyraźniej podpadł kolegom :)

A swoją drogą przeczytałem cały ten artykuł, i mam mieszane uczucia, sporo
tam prawdy, i wielu kwestiach racji, aczkolwiek:
"Punkty i mandaty wlepiane są za najmniejsze przekroczenie szybkości, za
jazdę bez świateł mijania nawet w najbardziej słoneczny dzień, za niezapięty
pas. "

Czepiają się do policji że wykonuje swoje obowiązki.
Jest przepis, został naruszony, musi być kara, taki ich obowiązek.
Oni nie są od tworzenia prawa tylko egzekwowanie jego przestrzegania.
Jeżeli ktoś łamie przepisy musi liczyć się z tym że może ponieść sankcję -
proste.
A najgorsze jest to że musiałem napisać "może" a nie ze "poniesie" bo nie
tyle sama sankcja powinna odstraszać, co nieuchronność jej poniesienia.
Nie wiem może, mi studia gdzie 3/4 przedmiotów ma w nazwie "prawo" mózg
spaczyły, ale chyba jasnym jest że nie ma co się czepiać że do tego że
wykonują swoje obowiązki.
Czepiać się można że nie wykonują innych - pilnowanie oznakowania,
upłynniania ruchu itd...

"Ponadto w naszym województwie jest mnóstwo znaków >stop< na przejazdach
kolejowych, które nie widziały pociągów od wielu lat, gdzie na torach rosną
już 2-metrowe drzewa. Policja tam też potrafi wykorzystać sytuację,
żeby >zemścić się< na kierowcach i zasadza się w krzakach! "

To że nie reagują żeby tamten znak jest karygodne.
Natomiast karanie za nierespektowanie tego znaku - słuszne, jest znak to
obowiązuje.
Jak sie ludzie przyzwyczają żeby znak "Stop" olewać to dopiero będzie
wesoło.
Nie rozumiem oburzenia że karzą kogoś za łamanie jakby nie było
obowiązującego prawa.
Ja nie jestem święty przepisy PoRD zwłaszcza dotyczące prędkości łamię dość
często, ale jeżeli złapią mnie na suszarę to się nie obruszam, tylko
przyjmuję mandat bez gadania
proste, złamałem przepis->zostałem na tym przyłapany->ponoszę określoną karę





Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

7 Data: Luty 20 2009 10:06:40
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor:

Jaki sens mają pościgi? Kierowca ścigającego pojazdu narusza przepisy w ślad
za ściganym i jeżeli prawdą jest że nieprzestrzeganie przepisów stwarza
niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu i osób postronnych, to taki
goniący policjant świadomie zagraża ludziom których bezpieczeństwa ma strzec
nawet z narażeniem własnego życia. Co gorsza ścigany, gdy usiłuje uciec
pościgowi, zagraża wszystkim i wiemy z mediów że te ucieczki kończą się
tragicznie nie tylko dla uciekających. Policja ma na tyle środków łączności,
że pościgi powinny być w zasadzie zakazane, zatrzymywanie powinno być
dokonywane od przodu przez policjanta z innego patrolu.



Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości

http://www.polityka.pl/chlopcy-radarowcy/Lead33,933,282854,18/

"Sierżant L. był kierowcą nieoznakowanego radiowozu wyposażonego w
wideorejestrator. Jego zadaniem było tropienie wykroczeń kierowców. Na
podstawie zapisu z jego służbowego wideorejestratora sierżantowi L.
postawiono siedem zarzutów, w tym o wielokrotne przekroczenie
szybkości: o 89 km/h, 71 km/h, 75 km/h i 38 km/h, a także o przecięcie
linii ciągłej i jazdę po pasie dla autobusów, a także po chodniku.

Najwyraźniej podpadł kolegom :)

A swoją drogą przeczytałem cały ten artykuł, i mam mieszane uczucia, sporo
tam prawdy, i wielu kwestiach racji, aczkolwiek:
"Punkty i mandaty wlepiane są za najmniejsze przekroczenie szybkości, za
jazdę bez świateł mijania nawet w najbardziej słoneczny dzień, za
niezapięty pas. "

Czepiają się do policji że wykonuje swoje obowiązki.
Jest przepis, został naruszony, musi być kara, taki ich obowiązek.
Oni nie są od tworzenia prawa tylko egzekwowanie jego przestrzegania.
Jeżeli ktoś łamie przepisy musi liczyć się z tym że może ponieść sankcję -
proste.
A najgorsze jest to że musiałem napisać "może" a nie ze "poniesie" bo nie
tyle sama sankcja powinna odstraszać, co nieuchronność jej poniesienia.
Nie wiem może, mi studia gdzie 3/4 przedmiotów ma w nazwie "prawo" mózg
spaczyły, ale chyba jasnym jest że nie ma co się czepiać że do tego że
wykonują swoje obowiązki.
Czepiać się można że nie wykonują innych - pilnowanie oznakowania,
upłynniania ruchu itd...

"Ponadto w naszym województwie jest mnóstwo znaków >stop< na przejazdach
kolejowych, które nie widziały pociągów od wielu lat, gdzie na torach
rosną już 2-metrowe drzewa. Policja tam też potrafi wykorzystać sytuację,
żeby >zemścić się< na kierowcach i zasadza się w krzakach! "

To że nie reagują żeby tamten znak jest karygodne.
Natomiast karanie za nierespektowanie tego znaku - słuszne, jest znak to
obowiązuje.
Jak sie ludzie przyzwyczają żeby znak "Stop" olewać to dopiero będzie
wesoło.
Nie rozumiem oburzenia że karzą kogoś za łamanie jakby nie było
obowiązującego prawa.
Ja nie jestem święty przepisy PoRD zwłaszcza dotyczące prędkości łamię
dość często, ale jeżeli złapią mnie na suszarę to się nie obruszam, tylko
przyjmuję mandat bez gadania
proste, złamałem przepis->zostałem na tym przyłapany->ponoszę określoną
karę





Pozdrawiam!
--
  Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"


8 Data: Luty 20 2009 11:36:54
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Mlody 

Użytkownik  napisał w wiadomości

tragicznie nie tylko dla uciekających. Policja ma na tyle środków
łączności, że pościgi powinny być w zasadzie zakazane, zatrzymywanie
powinno być dokonywane od przodu przez policjanta z innego patrolu.

O ile uciekający nie skręci wcześniej nie widziany przez żaden patrol bo
przecież nie można go gonić.
Albo nie skręci w las i nie będzie dalej uciekał pieszo, i wtedy patrol
jadący od przodu to w sumie znajdzie samochód a gościa to szukaj wiatru w
polu.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

9 Data: Luty 20 2009 16:41:27
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor:

Logika godna NKWD! Lepiej żeby w pościgu narazić życie niewinnych osób niż
żeby przestępca (przekroczył o 10 km/h) miał ujść kary!
Kiedyś mnie ścigali gdy nie byłem tego świadomy, po przeciwnej stronie drogi
policjant zamachał lizakiem i nie wiedziałem że to na mnie. Gdy zobaczyłem
za sobą migającego koguta to chciałem dać mu drogę, a on włączył syrenę więc
się zatrzymałem. Chodziło o forsę na flaszkę, bo nie miał się do czego
przyczepić tylko o niezatrzymanie się do kontroli.
Ilość ograniczeń prędkości na polskich drogach jest ogromna i nieuzasadniona
względami bezpieczeństwa. Urzędnik z podpuszczenia policjantów drogówki
funduje jakieś ograniczenie i z tego płyną pieniądze i do gminy i do
kieszeni policjantów. A i tak jak coś się zdarzy przy dozwolonej lub niższej
prędkości to masz mandat za niedostosowanie prędkości do warunków
drogowych - czyli prawodawca pozwala myśleć kierowcy - ale jeżeli
dostosujesz prędkość do warunków drogowych i jest ona wyższa od ograniczenia
to już ci myśleć nie wolno.


Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości

Użytkownik  napisał w wiadomości

tragicznie nie tylko dla uciekających. Policja ma na tyle środków
łączności, że pościgi powinny być w zasadzie zakazane, zatrzymywanie
powinno być dokonywane od przodu przez policjanta z innego patrolu.

O ile uciekający nie skręci wcześniej nie widziany przez żaden patrol bo
przecież nie można go gonić.
Albo nie skręci w las i nie będzie dalej uciekał pieszo, i wtedy patrol
jadący od przodu to w sumie znajdzie samochód a gościa to szukaj wiatru w
polu.


Pozdrawiam!
--
  Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"


10 Data: Luty 20 2009 10:18:52
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: JG 

Mlody pisze:
(...)

Ja nie jestem święty przepisy PoRD zwłaszcza dotyczące prędkości łamię dość często, ale jeżeli złapią mnie na suszarę to się nie obruszam, tylko przyjmuję mandat bez gadania
proste, złamałem przepis->zostałem na tym przyłapany->ponoszę określoną karę
Nie chcę wywoływać wojny, ale czy to oznacza, że Twoim zdaniem należy się bezwarunkowo stosować do najbardziej idiotycznych przepisów?
Jazda 60 km/h na ograniczeniu do 40 km/h np. na Trasie AK przy Powązkowskiej (już na prostej w stronę Białołęki) nie stanowi żadnego zagrożenia, a policja jednak tam często stoi.

pozdrawiam,
JG

11 Data: Luty 20 2009 11:43:38
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Mlody 

Użytkownik "JG"  napisał w wiadomości

Nie chcę wywoływać wojny, ale czy to oznacza, że Twoim zdaniem należy się
bezwarunkowo stosować do najbardziej idiotycznych przepisów?

Należy nie należy to już kwestia indywidualnego podejścia i oceny.
Na pewno należy liczyć się z  tym że skoro łamiesz prawo, to możesz ponieść
konsekwencje.
A jak się już je ponosi, to bez gadania że z jakiej racji - z prostej racji
świadomego narusznia przepisów.

Jazda 60 km/h na ograniczeniu do 40 km/h np. na Trasie AK przy
Powązkowskiej (już na prostej w stronę Białołęki) nie stanowi żadnego
zagrożenia, a policja jednak tam często stoi.

Nigdy tam 40 nie jechałem no chyba że w korku, ale zawsze robię to ze
świadomością że jak mnie trafi tam foto/wideo/suszarka to nie będę dykutował
"Panie bo tu nikt tak nie jedzie, panie bo to ograniczenie to bez sensu"
tylko przyjmę mandat i już, skoro nie zastosowałem się do przepisów to muszę
ponieść konsekwencję.
Tak samo jak na Wołowskiej pojechałem przez zagapienie z pasa do skrętu w
prawo pojechałem prosto* to nie pitoliłem że skrzyżowanie namalowali bez
sensu, tylko się przyznałem że wiem co zrobiłem i że nie można i że tak się
kończy pilotowanie przez kobietę, to nawet mandatu nie dostałem tylko
pouczenie.


*- nie było to cwaniackie omijanie kolejki bo to było w niedziele wczesnym
rankiem

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

12 Data: Luty 20 2009 14:27:23
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: JG 

Mlody pisze:

Należy nie należy to już kwestia indywidualnego podejścia i oceny.
Na pewno należy liczyć się z  tym że skoro łamiesz prawo, to możesz ponieść konsekwencje.
Z tym się zgodzę.

A jak się już je ponosi, to bez gadania że z jakiej racji - z prostej racji świadomego narusznia przepisów.
Ja liczę jednak na to, że osoba reprezentująca władzę myśli w miarę rozsądnie, więc moim zdaniem gadanie ma sens.
Przykład: wyprzedzając - już jakieś 6 lat temu - 2 TIRy, przejechałem przez skrzyżowanie, którego nie mogłem wcześniej zauważyć. Zatrzymała mnie policja i po dyskusji dostałem mandat 50 zł / 5 punktów - normalnie byłoby sporo więcej, przynajmniej w kwestii finansowej.

Nigdy tam 40 nie jechałem no chyba że w korku, ale zawsze robię to ze świadomością że jak mnie trafi tam foto/wideo/suszarka to nie będę dykutował "Panie bo tu nikt tak nie jedzie, panie bo to ograniczenie to bez sensu" tylko przyjmę mandat i już, skoro nie zastosowałem się do przepisów to muszę ponieść konsekwencję.
Parę miesięcy temu tłumaczyłem się na zasadzie "40 nikt tu nie jedzie" i dostałem odpowiedź: "Wiem. I dlatego tu stoimy" ;)

Tak samo jak na Wołowskiej pojechałem przez zagapienie z pasa do skrętu w prawo pojechałem prosto* to nie pitoliłem że skrzyżowanie namalowali bez sensu, tylko się przyznałem że wiem co zrobiłem i że nie można i że tak się kończy pilotowanie przez kobietę, to nawet mandatu nie dostałem tylko pouczenie.


*- nie było to cwaniackie omijanie kolejki bo to było w niedziele wczesnym rankiem
Ano właśnie. Czyli dyskusja z policjantem ma jednak czasem sens.

pozdrawiam,
JG

14 Data: Luty 20 2009 13:14:57
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Kazimierz Uromski 

JG wrote:

Mlody pisze:
(...)
Ja nie jestem święty przepisy PoRD zwłaszcza dotyczące prędkości łamię doć często, ale jeżeli złapią mnie na suszarę to się nie obruszam, tylko przyjmuję mandat bez gadania
proste, złamałem przepis->zostałem na tym przyłapany->ponoszę określoną karę
Nie chcę wywoływać wojny, ale czy to oznacza, że Twoim zdaniem należy się bezwarunkowo stosować do najbardziej idiotycznych przepisów?
Jazda 60 km/h na ograniczeniu do 40 km/h np. na Trasie AK przy Powązkowskiej (już na prostej w stronę BiałołÄ™ki) nie stanowi żadnego zagrożenia, a policja jednak tam często stoi.

Głupie przepisy powinno się zmieniać, a nie je olewać. Gdyby każdy wkurzony tym ograniczeniem kierowca złożył pismo u zarządcy drogi, może by się coś zmieniło?
Ale przecież łatwiej jest olać idiotyczne przepisy...

15 Data: Luty 20 2009 13:24:02
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

Nie chcę wywoływać wojny, ale czy to oznacza, że Twoim zdaniem należy się bezwarunkowo stosować do najbardziej idiotycznych przepisów?
Jazda 60 km/h na ograniczeniu do 40 km/h np. na Trasie AK przy Powązkowskiej (już na prostej w stronę BiałołÄ™ki) nie stanowi żadnego zagrożenia, a policja jednak tam często stoi.

Głupie przepisy powinno się zmieniać, a nie je olewać.

Głupich przepisów powinno się nie uchwalać.

Gdyby każdy wkurzony tym ograniczeniem kierowca złożył pismo u zarządcy drogi, może by się coś zmieniło?

Nie działa.
Kiedyś złożyłem, dostałem odpowiedź "na drzewo, tak jest dobrze".
Drugi raz nie złożÄ™.

Obywatelskie nieposłuszeństwo daje lepsze efekty.

16 Data: Luty 20 2009 13:42:27
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Mlody 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Nie działa.
Kiedyś złożyłem, dostałem odpowiedź "na drzewo, tak jest dobrze".
Drugi raz nie złożę.

Bo może akurat nie miałeś racji?
Może gdyby takich pism wpłnęło 10 a nie 1 to było by inaczej.

Obywatelskie nieposłuszeństwo daje lepsze efekty.

Ale to śliski temat.
Jeżeli ludzie zaczną tego nadużywać to będziemy mieli bajzel.
Ja mogę uznać że 50km/h w zabudowanym to bzdura i w ramach nieposłuszeństwa
zacząć zapierdzielać tam 120km/h bo moim zdaniem bezpiecznie.
Jeżeli nie będę w tym sam to będzie niewesoło.
Nieposłuszeństwo obywatelskie tak, przy PoRD nie, i nie w tak niedojrzałym
społecznie społeczeństwie jak polskie.


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

17 Data: Luty 20 2009 13:47:25
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości news:

Kiedyś złożyłem, dostałem odpowiedź "na drzewo, tak jest dobrze".
Drugi raz nie złożę.

Bo może akurat nie miałeś racji?

No przecież to napisali, że oni zawsze mają rację. ;-)
Akurat chodziło o kierunek ruchu, a jako że jeździłem danym miejscem co godzinę to miałem okazję lepiej znać problem niż oni.


Obywatelskie nieposłuszeństwo daje lepsze efekty.

Ale to śliski temat.
Jeżeli ludzie zaczną tego nadużywać to będziemy mieli bajzel.

Wystarczy nie uchwalać przepisów, o których z góry wiadomo że będą ignorowane.
Albo wywalić z ustaw te, o których wiadomo że są.


Ja mogę uznać że 50km/h w zabudowanym to bzdura i w ramach nieposłuszeństwa zacząć zapierdzielać tam 120km/h bo moim zdaniem bezpiecznie.

W wielu miejscach dokładnie tak jest.
Może nie 50, ale np 70 ale problem pozostaje ten sam.

Dlatego dla mnie limit prędkości nie istnieje.
Stosuję się tylko do obowiązku utrzymania prędkości bezpiecznej, odpowiadającej warunkom na drodze.

18 Data: Luty 20 2009 14:19:21
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Fri, 20 Feb 2009, Cavallino wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał

Gdyby każdy wkurzony tym ograniczeniem kierowca złożył pismo u zarządcy drogi, może by się coś zmieniło?

Nie działa.

  Bo nie jest spełniony pierwszy warunek.
  W .pl niestety tak jest - i nie jest to Twoją winą - co faktu
"winy społecznej" nie zmienia.
  Przecież to samo ma miejsce w spółdzielniach mieszkaniowych:
niemal wszyscy spółdzielcy płaczą, ale z opisów tych co chodzą
na walne wynika że przychodzi parę procent uprawnionych.

  Z drugiej strony, dopóki zwyczajne w innych krajach zachowania
będą sie kończyły reakcją "ORMO" :) to nie będzie inaczej.
  Niby dlaczego zarządca drogi ma być traktowany inaczej niż
inni łamiący przepisy i zasady?

Kiedyś złożyłem, dostałem odpowiedź "na drzewo, tak jest dobrze".
Drugi raz nie złożę.

Obywatelskie nieposłuszeństwo daje lepsze efekty.

BTW: nie dyskutuję z tym poglądem, bo najprawdopodobniej jest
  prawidłowy/prawdziwy.
  W .pl
  Bo art.2 Konstytycji najwyraźniej w .pl nie działa (IMHO dowodem
na to są wszelkie uzasadnienia *konieczności* istnienia instytucji
immunitetu - w państwie prawa złamanie prawa przez funkcjonariusza
byłoby tak rzadkie, że niewyobrażalne, więc nie byłoby powodu do
obawy że "ktoś coś uniemożliwi posłowi czy sądowi").

pzdr, Gotfryd

19 Data: Luty 21 2009 08:53:05
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Przembo 

*Mlody* napisal(a) w

Czepiają się do policji że wykonuje swoje obowiązki.
Jest przepis, został naruszony, musi być kara, taki ich obowiązek.
Oni nie są od tworzenia prawa tylko egzekwowanie jego przestrzegania.
Jeżeli ktoś łamie przepisy musi liczyć się z tym że może ponieść sankcję
-  proste.

Ale nie musi od razu to byc mandat! Zwlaszcza jak ograniczenie jest nieuzasadnione to NIE POWINIEN to byc mandac, a jedynie pouczenie. Sypanie mandatami za byle co, albo inaczej... surowe karanie za absurd drogowy wywoluje skutek odwrotny od zamierzonego, a szczegolnie oducza szaunku wobec policji.

A najgorsze jest to że musiałem napisać "może" a nie ze "poniesie" bo nie tyle sama sankcja powinna odstraszać, co nieuchronność jej poniesienia.

W zdrowej sytuacji tak, ale proponuje by ustanowic pewne prawo jakie obowiazuje taksowkarzy w chyba GB... chyba 100% kierowcow mogloby byc karanych codziennie za brak siana, doslownie :)

Durne prawo mozna rygorystycznie przestrzegac jak chce sie je zmienic, a jak nic sie w tej kwestii nie robi to nalezy je po prostu olewac...

"Ponadto w naszym województwie jest mnóstwo znaków >stop< na przejazdach kolejowych, które nie widziały pociągów od wielu lat, gdzie na torach
rosną  już 2-metrowe drzewa. Policja tam też potrafi wykorzystać
sytuację,  żeby >zemścić się< na kierowcach i zasadza się w krzakach! "
To że nie reagują żeby tamten znak jest karygodne.
Natomiast karanie za nierespektowanie tego znaku - słuszne, jest znak to obowiązuje.

I znowu, ale jakie karanie? Pouczenie, mandat przy braku dzialac na rzecz usuniecia zlego oznakowanie to nie karanie, to represje. A dosadniej skur... ze strony wlepiajacego mandat.

Jak sie ludzie przyzwyczają żeby znak "Stop" olewać to dopiero będzie wesoło.

Jest tylko jedna rada, sprawic zeby oznakowanie mialo sens, by ludzie zyli w poczuciu ze nie chce ich sie doic na kase bez zadnego uzasadnienia

Nie rozumiem oburzenia że karzą kogoś za łamanie jakby nie było obowiązującego prawa.

Ja sie oburzam na brak logicznego rozumowania ze strony wladz, zabieraja sie do problemu od dupy strony i sie dziwia, ze nie sa zbytnio lubiani

Pozdr

PS. Wiem co napiszesz, dura lex, sed lex... ale w tej sytuacji dura jest srednio trafione, cisnie sie cos innego, cos bardziej trafionego...

20 Data: Luty 20 2009 12:27:24
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: elmer radi radisson 

jerzu wrote:

http://www.polityka.pl/chlopcy-radarowcy/Lead33,933,282854,18/

"Sierżant L. był kierowcą nieoznakowanego radiowozu wyposażonego w
wideorejestrator.

Ja bym sie skupil na reszcie tego tekstu, bo akurat z tego co
kiedys czytalem o tej sprawie, to nie dotyczylo wcale poscigu,
tylko przebiegu sluzby w tym dniu i wygladalo na to ze ow funkcjonariusz
zrobil sobie z drog i radiowozu prywatny folwark radosnie pocinajac
wg. wlasnych przepisow i ograniczen, i wyrok SG wcale nie jest zadnym
zamachem na *uzasadnione* dzialania policji.

Natomiast reszta tekstu jest ciekawa z tego wzgledu ze widac, ze sami
policjanci i przedstawiciele wladz sadowych prywatni sami zdaja sobie
sprawe z absurdalnosci obecnych oraz dodatkowo postepujacych ograniczen
predkosci. Wiec moze by sie cos ruszylo z tym cholernym betonem?

Do prasowki jako komentarz do powyzszego podaje jeszcze przyklad
"akcji ku poprawie bezpieczenstwa"

http://www.miejscowa.pl/200902196132/Wydarzenia/Legionowo/Ustawa_w_piratow.html

"W czwartek (12 lutego) osiem policyjnych załóg z legionowskiej drogówki
prowadziło na drogach powiatu kolejne działania z cyklu "Więcej rozwagi
za kierownicą, mniej ofiar na drodze". Ich efekt to: 144 skontrolowane
pojazdy, zatrzymany jeden nietrzeźwy kierujący i jeden poszukiwany. Wystawiono w sumie 56 mandatów karnych na łączną kwotę 68 tysięcy złotych. *Prawie wszystkie za przekroczenie prędkości*."

Ostatnie zdanie dobija gwozdzia.


--

tajemnicze kręgle w zbożu

21 Data: Luty 20 2009 13:55:56
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: Mlody 

Użytkownik "elmer radi radisson"
 napisał w wiadomości

złotych. *Prawie wszystkie za przekroczenie prędkości*."

Ostatnie zdanie dobija gwozdzia.

Jeżeli takie były wykroczenia to mieli olać?
Tak się składa że pracuję w Legionowie i codziennie przejeżdżam niemal całe
by dojechać i wrócić z pracy.
W ciągu dnia załatwiam też sprawy "na mieście".
I prawda jest taka że w sumie to przekraczanie prędkości jest tu dość
ryzykowne, nie ważne czy jest jakaś akcja czy nie.
Policja ma fotoradar, SM też, do tego prężnie działąca drogówka, i całe
stada praktykantów ze szkoły policyjnej słaniające się po ulicach.
Ktoś powie miasto policyjne, ja powiem spokojne i dość bezpiczene miasto
(wyłączająć jedno odizlowane osiedle).
I to działa, ja po Legionowie jeżdżę powolutku, bo suszarkę albo foto mogę
trafić wszędzie...
Znam okolicę na tyle dobrze że wiem że przez las między Jabłonną a Rajszewem
spokojnie można pojechać nieco szybciej niż dozwolone 90km/h, bo droga ładna
równa i prosta, byle pod górke nie wyprzedzać, za to jak wjeżdżam w
Rajszewie w zabudowany, zwalniam, bo od początku Rajszewa do końca Skierd
ustawiają się z suszarką w różnych miejscach, i słusznie, bo tamta długa
prosta bardzo kusi, i było sporo wypadków, głównie jak ktoś skręcał do
wjazdu na posesję kilku za nim zwolniło a osatnio postawnowił wyprzedzić...

Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :(
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :)
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

22 Data: Luty 20 2009 14:29:12
Temat: Re: [PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?
Autor: elmer radi radisson 

Mlody wrote:

Jeżeli takie były wykroczenia to mieli olać?

Nie mieli olac, tylko nikt nie powie, ze predkosc jest jedynym wykroczeniem za ktore da sie karac, czyli jakby wylacznie ono istnialo,
a w efekcie zawsze jest powodem wypadkow. Tzn. nikt, procz policji ;)
A wyprzedzanie w niedozwolony sposob gdzie? A przejazd na czerwonym?
A wymuszanie pierwszenstwa? A pijani kierowcy (procz jednego) i
niesprawne samochody gdzie w tych wynikach? Wyraznie przeciez widac
na czym sie skupiono, na tym na co najlatwiej zapracowac, czyli wystawic
FR, postac z suszara w paru miejscach i mandaty sie posypia jak z
rekawa.

Nie o to chodzi zeby za to nie karac, ale predkosc to praktycznie jedyny
fetysz policji. I chyba swiadczy o przejawie pewnej impotencji,
pozostajac w terminologii seksuologicznej.

Tak się składa że pracuję w Legionowie i codziennie przejeżdżam niemal całe
by dojechać i wrócić z pracy.

Akurat znam realia tego miasta zapewne lepiej niz myslisz ;)

I prawda jest taka że w sumie to przekraczanie prędkości jest tu dość ryzykowne, nie ważne czy jest jakaś akcja czy nie.
Policja ma fotoradar, SM też, do tego prężnie działąca drogówka, i całe stada praktykantów ze szkoły policyjnej słaniające się po ulicach.

Owszem, poza tym SM dziala wraz z policja, chocby uzywajac we wspolnych
patrolach ruskiej Iskry w wersji foto-video.

Ktoś powie miasto policyjne, ja powiem spokojne i dość bezpiczene miasto (wyłączająć jedno odizlowane osiedle).
Znam okolicę na tyle dobrze że wiem że przez las między Jabłonną a Rajszewem
> (..)

Ale co to ma do rzeczy?
To nie pierwsza taka akcja i zawsze czytam o wynikach jednakowo, ze
karano w zasadzie wylacznie za predkosc. Nie slyszalem za to o masowych
kontrolach skupionych na odbieraniu dowodow szrotom, albo celowanym
w napitych, pomijajac jakies stare akcje z bieganiem z alkomatem w korku
na Warszawskiej.


--

tajemnicze kręgle w zbożu

[PRESS] Koniec z nieoznakowanymi?



Grupy dyskusyjne