Grupy dyskusyjne » Korekta siły błysku - jak to jest ?

Korekta siły błysku - jak to jest ?

1	Data: Lipiec 20 2010 13:37:34
Temat: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: RadekD
Próbuję ogarnąć co i jak jeśli chodzi o korekcję siły błysku. Scena następująca - światłomierz wskazuje mi zalecaną ekspozycję, ustawiam na body +1 EV według własnego uznania. Zdjęcia robię w południe więc światła pod dostatkiem ale cienie brzydkie. Zakładam lampę na body i tu mam pytania: - jeśli światła jest dostatecznie dużo - to na jakiej podstawie lampa wylicza siłę błysku ? ekspozycja ustawiona na body i tak już prześwietla scenę według światłomierza - a co się dzieje gdy na lampie dam ujemną ekspozycję ?
2	Data: Lipiec 20 2010 13:41:31
Temat: Re: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: bans
W dniu 2010-07-20 13:37, RadekD pisze: - a co się dzieje gdy na lampie dam ujemną ekspozycję ? Przerąbane, lampa wciągnie światło z całej okolicy, normalnie jak czarna dziura ;) -- bans
3	Data: Lipiec 20 2010 13:43:23
Temat: Re: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: Milczący
- a co się dzieje gdy na lampie dam ujemną ekspozycję ? Przerąbane, lampa wciągnie światło z całej okolicy, normalnie jak czarna dziura ;) bzdura, próbowałeś kiedyś ?
4	Data: Lipiec 20 2010 13:44:53
Temat: Re: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: bans
W dniu 2010-07-20 13:43, Milczący pisze: bzdura, próbowałeś kiedyś ? Raz, ale dostałem mandat. Za ściemnianie. -- bans
5	Data: Lipiec 20 2010 14:24:02
Temat: Re: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: de Fresz
On 2010-07-20 13:37:34 +0200, RadekD said: Scena następująca - światłomierz wskazuje mi zalecaną ekspozycję, ustawiam na body +1 EV według własnego uznania. Zdjęcia robię w południe więc światła pod dostatkiem ale cienie brzydkie. Zakładam lampę na body i tu mam pytania: - jeśli światła jest dostatecznie dużo - to na jakiej podstawie lampa wylicza siłę błysku ? Magia panie. Jakieś krasnoludki z liczydełkami, albo inne wróżki ;-) ekspozycja ustawiona na body i tak już prześwietla scenę według światłomierza I myślisz że dopalenie lampą zmniejszy ilość światła w scenie? Dochodzi jeszcze potencjalny problem ze skróceniem czasu do poziomu synchro, podczas gdy w słoneczny dzień może być potrzebny znacznie krótszy. - a co się dzieje gdy na lampie dam ujemną ekspozycję ? Zapewne odpala słabiej, jak sugeruje logika. Na początek napisz jednak jaki to aparat i jaka lampa, bo to wprowadza trochę zmiennych. I poczytaj w instrukcji o robieniu zdjęć z lampą, jeśli dotyczy, to o TTLu i FP/HSS (lub jak się w tym systemie nazywa synchro z krótkimi czasami). -- Pozdrawiam de Fresz
6	Data: Lipiec 20 2010 14:59:52
Temat: Re: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: RadekD
ekspozycja ustawiona na body i tak już prześwietla scenę według światłomierza I myślisz że dopalenie lampą zmniejszy ilość światła w scenie? Dochodzi jeszcze potencjalny problem ze skróceniem czasu do poziomu synchro, podczas gdy w słoneczny dzień może być potrzebny znacznie krótszy. - a co się dzieje gdy na lampie dam ujemną ekspozycję ? Zapewne odpala słabiej, jak sugeruje logika. Na początek napisz jednak jaki to aparat i jaka lampa, bo to wprowadza trochę zmiennych. I poczytaj w instrukcji o robieniu zdjęć z lampą, jeśli dotyczy, to o TTLu i FP/HSS (lub jak się w tym systemie nazywa synchro z krótkimi czasami). Więc od początku - sprzęt to body Canona 40D i 580EXII. Może trochę niejasno napisałem - jeśli na body ustawiona jest poprawna ekspozycja - to do czego doświetla lampa ? Jeśli dobrze rozumiem to lampa ma "dodać" światła do światła zastanego tak by naświetlenie było poprawne według wskazań światłomierza. Więc jeśli światła jest pod dostatkiem to dlaczego lampa błyska ?
7	Data: Lipiec 20 2010 15:29:02
Temat: Re: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: de Fresz
On 2010-07-20 14:59:52 +0200, RadekD said: Zapewne odpala słabiej, jak sugeruje logika. Na początek napisz jednak jaki to aparat i jaka lampa, bo to wprowadza trochę zmiennych. I poczytaj w instrukcji o robieniu zdjęć z lampą, jeśli dotyczy, to o TTLu i FP/HSS (lub jak się w tym systemie nazywa synchro z krótkimi czasami). Więc od początku - sprzęt to body Canona 40D i 580EXII. Może trochę niejasno napisałem - jeśli na body ustawiona jest poprawna ekspozycja - to do czego doświetla lampa ? Do tego co zmierzy pomiar błysku TTL. Nie wiem jak w Canonie (do G9 nie miałem zew. lampy), ale w Nikonie iTTL radzi sobie całkiem nieźle z balansowaniem błysku ze światłem zastanym, choć czasami trochę nieprzewidywalnie (np. dwa zdjęcia z tym samym kadrem i na każdym inna moc błysku, ale to raz że rzadko, dwa że lampa podrabiana ;-) ) W iTTL działa to tak, że najpierw jest przedbłysk próbny, jest mierzona cała scena, a do błysku właściwego aparat stosuje odpowiednią korektę mocy. Jeśli dobrze rozumiem to lampa ma "dodać" światła do światła zastanego tak by naświetlenie było poprawne według wskazań światłomierza. Więc jeśli światła jest pod dostatkiem to dlaczego lampa błyska ? W jakim trybie (M/P/Auto/program tematyczny)? W 2 pierwszych - bo użytkownik kazał, w następntych - bo tak kazali programiści. Na prawdę - poczytaj instrukcję od aparatu i/lub lampy, na pewno jest tam rodział o tym jak działa pomiar błysku TTL, jak ustawić ekspozycję na dopalanie cienie itp. Przy robieniu zdjęć w południe w pełnym słoncu przydatny może być tryb HSS, czyli synchro z czsami krótszymi niż pełne otwarcie migawki (kosztem mocy błysku). -- Pozdrawiam de Fresz
8	Data: Lipiec 20 2010 16:56:13
Temat: Re: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: Waldemarrr
Więc od początku - sprzęt to body Canona 40D i 580EXII. Może trochę niejasno napisałem - jeśli na body ustawiona jest poprawna ekspozycja - to do czego doświetla lampa ? Zwroc uwage na taki drobiazg. Jesli wycelujesz np. w trybie Av aparat na jakis obiekt to aparat ustawi jakis tam czas. Jezeli w tym momencie wysuniesz lampe wbudowana albo wlaczysz zewnetrzna to aparat powinien nieznacznie skrocic czas tak aby 'pozostalo miejsce' na dodatkowe swiatlo blysku. Sprawdzone w Canonie 40D. Przyklad: bez lampy ustawia 1/125, po wysunieciu lampy bez zmiany kadru chce naswietlac na 1/160, zamykam lampe - znow 1/125. Ale i bez tego owe dodatkowe swiatlo zwykle nie jest zagrozeniem dla swiatel, bo w pierwszej kolejnosci wredne zarloczne cienie wysysajna z lampy wszystko co sie da ;-) Dopiero naprawde mocno bys musial dopalic lampa by w sloczenczy dzien nadmiar swiatla stal sie problemem dla swiatel. Jezeli wokol swiatla jest duzo to lampa dzieki magicznemu przedblyskowi wie o tym i dzieki temu jego sila bedzie dobrana tak aby nie przepalic. No chyba, ze ustawisz na lampie i w aparacie korekcje +1 to wtedy skoro sobie zyczysz przepalenie to bedzie przepalenie. Jesli ustawisz korekcje naswietlenia +1 a korekte blysku na -1 to aparat w miare mozliwosci postara sie by przeswietlenie +1 pochodzilo ze swiatla zastanego (dluzsze otwarcie migawki) a blysk skoryguje tak aby byl w tym przypadku o 2 ev slabszy niz zlapana w sidla matrycy ilosc swiatla zastanego. Waldek. www.waldek.sewera.pl
9	Data: Lipiec 20 2010 20:32:58
Temat: Re: Korekta siły błysku - jak to jest ?
Autor: andrzej dulek
Z mojego bardzo amatorskiego doświadczenia wiem że tam gdzie operuje słońce masz szansę zdjąć lampą cienie co najwyżej z twarzy a i to bardzo zależy od odległości. Lampa potrafi nieźle walczyć (współgrać) ze światłem zastanym pochodzącym z oświetlenia sztucznego np. pomieszczeń. Zauważ że "jasność" światła pochodząca z lampy na metrze ma umowną wartość np. 1 a na 2 metrach 1/4 na 4 metrach 1/16 itd. Dla słońca różnica odległości pomiędzy scenami nie robi różnicy.