Grupy dyskusyjne   »   Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?

Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?



1 Data: Czerwiec 24 2009 10:17:49
Temat: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Siema,

jak w temacie a dokładniej mówiąc...

Czy możecie mi +- nakreślić, które marki mają w miarę przystępne ceny eksploatacyjne, zakładając nieduży, klasyczny motocykl ok. 250-350ccm, typu delikatny czoper czy szosowo-turystyczny? Motocykl w niskim budżecie <3000 złociszy.
Ważne pod kątem laika, który przynajmniej na początku sam nie poradzi sobie z regulacjami, drobnymi naprawami, itp...?

Na które marki warto zwrócić uwagę, które omijać z daleka, ze względu na drogi serwis, (nie)dostępność części, łatwość podstawowej obsługi, itp?
Pytanie trochę teoretyczne, ale z czasem mam nadzieję będzie praktyczne... ;)

Jak zawsze liczę na konkrety!


--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175



2 Data: Czerwiec 24 2009 10:21:11
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Delikatny czoper - może niezbyt jasno określiłem - chodzi o typowy, klasyczny, nieduży motocykl z niemal zerową ilością plastiku a kilkoma dodatkami w chromie bez owiewek, baloniastych gum, normalną pozycją na własną dupcię itp... ;)


--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

3 Data: Czerwiec 24 2009 09:48:27
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jasio 


Użytkownik "falco" napisał w wiadomości

Czy możecie mi +- nakreślić, które marki mają w miarę przystępne ceny eksploatacyjne, zakładając nieduży, klasyczny motocykl ok. 250-350ccm, typu delikatny czoper czy szosowo-turystyczny? Motocykl w niskim budżecie <3000 złociszy.
Ważne pod kątem laika, który przynajmniej na początku sam nie poradzi sobie z regulacjami, drobnymi naprawami, itp...?

A taki mały musi być? Czemu?
Bo jak się zdecydujesz, że to ma być łagodny motocykl bezproblemowy, to ja typuję hondę ntv 600 - 650. Ta mniejsza i starsza to revere, bywa też wersja bros - 400. Ale ona ma napęd łańcuchem, a nie jak 600 wałem kardana.
Motocykl pełnoletni, dość wygodny i bezproblemowy. Myślę, że pamiętasz o tym, że kupując w PL sprzęta za <3000zł powinieneś się liczyć z kwiatkami ukrytymi przez sprzedającego. No, cena powyżej 3000zł też w sumie nie gwarantuje, że będzie inaczej. A za 4000zł to już NTV będzie:
http://www.allegro.pl/search.php?string=ntv&sourceid=Mozilla-search&category=5557&order=p&change_view=1

Jak poszukasz, to znajdziesz ograniczone do 33KM, jeżeli mała pojemność dla Ciebie miała oznaczać mało mocy.
A jak bardziej typowo - to niestety, nieśmiertelne pięćsetki - er-5, gs 500 itp.

Na które marki warto zwrócić uwagę, które omijać z daleka, ze względu na drogi serwis, (nie)dostępność części, łatwość podstawowej obsługi, itp?
Pytanie trochę teoretyczne, ale z czasem mam nadzieję będzie praktyczne... ;)


Myślę, że zwyczajowo warto się trzymać japońskiej czwórki a problem z dostępnością części będzie zminimalizowany.
Chyba, że ucelujesz w jakiegoś nietypowca jak virago 400 albo vtr 250.

Jak zawsze liczę na konkrety!


Aaa - konkretnie to nie do mnie.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

4 Data: Czerwiec 24 2009 21:32:11
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Jasio pisze:

A taki mały musi być? Czemu?

Zależy mi na małym, ekonomicznym motocyklu, myślę, że w tych granicach są właśnie niezbyt duże, mało żerne maszyny, chyba, że się mylę...? Po za tym nie chcę, aby mnie kusiło... ;)

ja typuję hondę ntv 600 - 650.

Nie podobają mi się. ;)
Nie odnoszę się, bo nie znam do jakości, itp, ale myślałem o czymś w tym stylu:
http://www2.diariomotor.com/imagenes/yamaha_sr_250_02.jpg
Delikatna, klasyczna linia bez żadnych udziwnień.

> Myślę, że pamiętasz o tym, że kupując w PL sprzęta za <3000zł powinieneś się liczyć z
kwiatkami ukrytymi przez sprzedającego. No, cena powyżej 3000zł też w sumie nie gwarantuje, że będzie inaczej.

Oczywiście, dlatego już się nie napinam, tylko swobodnie żegluję po ogłoszeniach, itp, pełen luz...

jeżeli mała pojemność dla Ciebie miała oznaczać mało mocy.

Dokładnie tak.

Aaa - konkretnie to nie do mnie.

Uwierz w siebie, dobrze Ci wyszło. Dzięki! ;)


--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

5 Data: Czerwiec 24 2009 21:38:46
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Leszek Karlik 

On Wed, 24 Jun 2009 21:32:11 +0200, falco  wrote:

[...]

ja typuję hondę ntv 600 - 650.
Nie podobają mi się. ;)

Poza tym ciężkie bydlę jest w porównaniu do 250-ek,
które są takimi większymi rowerami. :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

6 Data: Czerwiec 24 2009 21:55:43
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Leszek Karlik pisze:

które są takimi większymi rowerami. :-)
ale ja lubię górale, choć od dawna tylko wisi i nie jest ujeżdżany jak kiedyś przez cały rok... ;)

Nie mam doświadczeń z różnymi motocyklami, oczywiście jestem spaczony na wiekowe staruszki, ale moja SenNa... choć gabarytami i wyglądem bardzo mi odpowiada, to jednak wypad w trasę wymaga już niezłego wyzwania...
90 maksymalna nie sprzyja wyprzedzeniu ciężarówki, choć z autobusami daje sobie radę... ;););)

Uczyłem się na Hondzie 250, która oprócz kształtów i dźwięku silnika bardzo mi pasowała.
Nie kręcą mnie ogromne szybkości, na wielkie, tłuste maszyny lubię popatrzeć czy posłuchać charakterystycznego dudniącego mocą silnika, ale przynajmniej na razie nie czuję się na siłach by takie dosiadać.

Chciałbym mieć jednak poczucie, że mogę swobodnie pojechać stówką czy bezpiecznie przyśpieszyć gdy jest taka potrzeba, czego bardzo mi brakuje w Jawie 175 356, ale może kiedyś trafię na Jawę 350 354... ;)

--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

7 Data: Czerwiec 24 2009 22:11:42
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Easy 


Użytkownik "falco"  napisał w wiadomości

Leszek Karlik pisze:

które są takimi większymi rowerami. :-)
ale ja lubię górale, choć od dawna tylko wisi i nie jest ujeżdżany jak kiedyś przez cały rok... ;)

Chciałbym mieć jednak poczucie, że mogę swobodnie pojechać stówką czy bezpiecznie przyśpieszyć gdy jest taka potrzeba, czego bardzo mi brakuje w Jawie 175 356, ale może kiedyś trafię na Jawę 350 354... ;)

za poźno ;)
sprzedana ;(

--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

8 Data: Czerwiec 24 2009 22:40:38
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Easy pisze:

za poźno ;)
sprzedana ;(

Coś mam do Ciebie pecha ;) ale jestem easy, że kiedyś się uda. ;)


--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

9 Data: Czerwiec 25 2009 00:39:59
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Spider A.J. 


"Jasio"  wrote:

Rany boskie czlowieku, naumiej sie Ty wreszcie cytowac.
A wracajac do van van to raczej zart prawda???

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

10 Data: Czerwiec 25 2009 08:16:00
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jasio 



Użytkownik "Spider A.J." napisał w wiadomości


"Jasio" wrote:

Rany boskie czlowieku, naumiej sie Ty wreszcie cytowac.

Tak, anulowałem tamtego posta. Bo wysłałem niechcący.
Teraz dobrze?

A wracajac do van van to raczej zart prawda???


Jawa z 1958 która jeździ to raczej też taki żart?
A poniżej/powyżej mój post właściwy, który dokończyłem jak tamten anulowany przestał być widoczny na serwerze.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

11 Data: Czerwiec 25 2009 08:00:27
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jasio 


Użytkownik "falco"  napisał w wiadomości


Jasio pisze:

A taki mały musi być? Czemu?

Zależy mi na małym, ekonomicznym motocyklu, myślę, że w tych
granicach są właśnie niezbyt duże, mało żerne maszyny, chyba, że się
mylę...? Po za tym nie chcę, aby mnie kusiło... ;)

ja typuję hondę ntv 600 - 650.

Nie podobają mi się. ;)
Nie odnoszę się, bo nie znam do jakości, itp, ale myślałem o czymś w
tym stylu:
http://www2.diariomotor.com/imagenes/yamaha_sr_250_02.jpg
Delikatna, klasyczna linia bez żadnych udziwnień.

Ładnie ma być, to może:
http://images.google.com/images?gbv=2&hl=pl&client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&um=1&sa=1&q=van+van+suzuki&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w&aq=f&oq=

A tu oryginalnie dosyć. Znów z tysiąc musiałbyś dołożyć.
http://images.google.com/images?hl=pl&client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&um=1&sa=1&q=ftr+223&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w&aq=f&oq=

A skoro już na "podobanie się" to piąta w Polsce Kawasaki bj 250 może?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1154412

Nadal pozostajemy przy bujaniu w obłokach. Bo w Polsce klasa pojemności w którą celujesz niezbyt jest popularna. Chyba, że gn 250 i inne pojazdy szkół nauki jazdy.
Myślę, że nadal w PL jednak obowiązuje zasada, że na jeżdżący motocykl
trzeba wydać 1000euro.

jeżeli mała pojemność dla Ciebie miała oznaczać mało mocy.

Dokładnie tak.

To pamiętaj jeszcze, że są też duże motocykle z ograniczoną [z różnych powodów] mocą.
Krótko tylko wspomnę o ntv - ma kardan, a łańcuch stanowi ważną i nie tanią pozycję w kosztach eksploatacji.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

12 Data: Czerwiec 25 2009 09:45:07
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

Elou!
"Jasio"  wrote in message

Krótko tylko wspomnę o ntv - ma kardan, a łańcuch stanowi ważną i nie tanią pozycję w kosztach eksploatacji.

Policzmy:
30 kkm na jednym zestawie (robie wiecej). Zestaw, no, niech bedzie dosc drogi: 700 PLN. Do tego spray, powiedzmy, 30 PLN i zalozmy ze wystarczy na 5 kkm (mi wystarcza na 10). To nam daje: 2.33 PLN/100 km (zestaw ) plus 0,60 PLN/100 km (smar), czyli
3 PLN na kazde 100 km.
Skoro przejechanie 100 km motocyklem kosztuje mnie prawie 100 PLN (paliwo, maetrialy eksploatacyjne, obsluga, odtworzenie) to, poniewaz zabawa i tak tania nie jest, moge dolozyc 3% tej kwoty za lepsza trakcje.
 Gdzie sie pomylilem? ;)

 -Jezdzilem z kardanem.
- Wyliczenia kosztow dokonalem dla motocykla wielocylindrowego o mocy powyzej 100 konikow. Beda one proporcjonalnie nizsze dla "mniejszych" motocykli lecz nigdy nie bedzie taniej niz przecietnym autem.
- Do taniego jezdzania szczerze polecam Golfa w dyzlu lub w gazie ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

13 Data: Czerwiec 25 2009 09:09:26
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jasio 

Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości

Elou!
"Jasio" wrote in message
Krótko tylko wspomnę o ntv - ma kardan, a łańcuch stanowi ważną i nie tanią pozycję w kosztach eksploatacji.

Policzmy:
30 kkm na jednym zestawie (robie wiecej). Zestaw, no, niech bedzie dosc drogi: 700 PLN. Do tego spray, powiedzmy, 30 PLN i zalozmy ze wystarczy na 5 kkm (mi wystarcza na 10). To nam daje: 2.33 PLN/100 km (zestaw ) plus 0,60 PLN/100 km (smar), czyli
3 PLN na kazde 100 km.

Ciekawe wyliczenie, nawet wygląda jak rzetelne. (:

Skoro przejechanie 100 km motocyklem kosztuje mnie prawie 100 PLN (paliwo, maetrialy eksploatacyjne, obsluga, odtworzenie) to, poniewaz zabawa i tak tania nie jest, moge dolozyc 3% tej kwoty za lepsza trakcje.
Gdzie sie pomylilem? ;)

No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.

-Jezdzilem z kardanem.
- Wyliczenia kosztow dokonalem dla motocykla wielocylindrowego o mocy powyzej 100 konikow. Beda one proporcjonalnie nizsze dla "mniejszych" motocykli lecz nigdy nie bedzie taniej niz przecietnym autem.
- Do taniego jezdzania szczerze polecam Golfa w dyzlu lub w gazie ;)


Dobra, to może zmieńmy temat wątka - "koszty eksploatacyjne - drogo, drożej, najdrożej - porównanie marek?"
Ja sam zdryfowałem w kierunku fantazji pt. "co chciałbym, aby mieli moi sąsiedzi", więc i oficjalna zmiana tematu mi nie zaszkodzi.

PS
"wielocylindrowego" - ładnie powiedziane, znaczy - więcej niż dwa, mniej niż cztery

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

14 Data: Czerwiec 25 2009 10:19:10
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Jasio pisze:

Dobra, to może zmieńmy temat wątka - "koszty eksploatacyjne - drogo, drożej, najdrożej - porównanie marek?"

Nie, nie, nie... proszę... ;) 3majmy się w miarę głównego wątku...

--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

15 Data: Czerwiec 25 2009 10:38:51
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: kocyk 

Jasio wrote:

Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości
Skoro przejechanie 100 km motocyklem kosztuje mnie prawie 100 PLN (paliwo, maetrialy eksploatacyjne, obsluga, odtworzenie) to, poniewaz zabawa i tak tania nie jest, moge dolozyc 3% tej kwoty za lepsza trakcje.
Gdzie sie pomylilem? ;)

No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.

Ja tez jestem ciekaw. Paliwo to powiedzmy 35zl, gdzie pozostale dwie trzecie? Opony to kolo 15zl. Zostaje jeszcze polowa. Oleje, filtry 5zl, niech bedzie ze z robocizna 10. Co dalej? I gdzie jest ta lepsza trakcja z lancucha wzgledem kardana?
K.

16 Data: Czerwiec 25 2009 14:30:46
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 


"kocyk"  wrote in message

Jasio wrote:
Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości
Skoro przejechanie 100 km motocyklem kosztuje mnie prawie 100 PLN (paliwo, maetrialy eksploatacyjne, obsluga, odtworzenie) to, poniewaz zabawa i tak tania nie jest, moge dolozyc 3% tej kwoty za lepsza trakcje.
Gdzie sie pomylilem? ;)

No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.

Ja tez jestem ciekaw. Paliwo to powiedzmy 35zl, gdzie pozostale dwie trzecie? Opony to kolo 15zl. Zostaje jeszcze polowa. Oleje, filtry 5zl, niech bedzie ze z robocizna 10. Co dalej?

Juz masz 65 PLN. Dodaj troszke z tego (wyliczone bez paliwa):
http://groups.google.com/group/pl.rec.motocykle/msg/d2e73bea9151f649?
bo w koncu jak sie moturek zajezdzi to trza kupic nastepny. Jesli dodac akcesoria ktore kupujesz (kufry, gmole, stelaze+ "ubrania robocze" - przeciez nie wsiadasz na moto tak jak do auta) to znacznie te stowke za 100 km przkroczymy.

 I gdzie jest ta lepsza trakcja z lancucha wzgledem kardana?

Przy podobnej cenie zakupu sprzeta - dosc oczywiste: sporo wieksza masa nieresorowana, usztywnianie/zmiekczanie tylu w zaleznosci od przyspieszania/hamowania silnikiem, moment zyroskopowy napedu.
Jesli poszukac czegos z niezlym zawieszeniem + kardan (FJR,BMW) to trzeba juz  sporej doplaty w porownamiu z "lancuchowcem" wiec gdzie tu taniej? Na koniec i tak wychodzi ze kosztuje kosmicznie lecz srednio nadaza jakoscia za cena, nieprawdaz? Hint: zawiecha i inne babole w FJR.
Mozna inaczej: zamknij mi gebe wskazujac sporty, czyli jezdzidla gdzie trakcja jest szczegolnie istotna, gonione kardanem.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

17 Data: Czerwiec 25 2009 15:45:34
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: kocyk 

Kefir wrote:

No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.

Ja tez jestem ciekaw. Paliwo to powiedzmy 35zl, gdzie pozostale dwie trzecie? Opony to kolo 15zl. Zostaje jeszcze polowa. Oleje, filtry 5zl, niech bedzie ze z robocizna 10. Co dalej?

Juz masz 65 PLN.

60.

Dodaj troszke z tego (wyliczone bez paliwa):
http://groups.google.com/group/pl.rec.motocykle/msg/d2e73bea9151f649?
bo w koncu jak sie moturek zajezdzi to trza kupic nastepny. Jesli dodac akcesoria ktore kupujesz (kufry, gmole, stelaze+ "ubrania robocze" - przeciez nie wsiadasz na moto tak jak do auta) to znacznie te stowke za 100 km przkroczymy.

Ja utraty wartosci ni licze, bo to jest moja fanaberia posiadac kilka sprzetow. Lubie miec mozliwosc, nie musze z niej korzystac. Ciuchow np w tym roku nie kupilem wogole, i o ile pamietam w zeszlym tez nie. Mysle, ze troche przesadzamy z tymi kosztami. Dla mnie realne jest gora 50zl za 100km, tyle, ze fakt ze ja grzebie sam. Ale i mam np 200KM, dla ktorych liczylem zuzycie opon i lancucha, a np w tdmie to byloby znacznie mniej w przeliczeniu na 1km.
A np w moim codziennym samochodzie te koszty sa sporo wyzsze...

 I gdzie jest ta lepsza trakcja z lancucha wzgledem kardana?

Przy podobnej cenie zakupu sprzeta - dosc oczywiste: sporo wieksza masa nieresorowana, usztywnianie/zmiekczanie tylu w zaleznosci od przyspieszania/hamowania silnikiem, moment zyroskopowy napedu.

W zasadzie opowiesci dziwnej tresci, bo na drodze nie czuc.

Jesli poszukac czegos z niezlym zawieszeniem + kardan (FJR,BMW) to trzeba juz  sporej doplaty w porownamiu z "lancuchowcem" wiec gdzie tu taniej?

Jakiej doplaty? FJR kosztuje z grubsza tyle, co 14 czy busa. W BMW placisz za marke, nie za kardan, bo lancuchowe sa u nich tez drogie. Desperujesz, mirmilku. Kardan na torze - ok, moge sie z toba zgodzic, kardan na drodze - nie, ni cholery nie.

Na koniec i tak wychodzi ze kosztuje kosmicznie lecz srednio nadaza jakoscia za cena, nieprawdaz? Hint: zawiecha i inne babole w FJR.

Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.

Mozna inaczej: zamknij mi gebe wskazujac sporty, czyli jezdzidla gdzie trakcja jest szczegolnie istotna, gonione kardanem.

Jw. Sporty sa do jazdy po torze. Jakbym cie posadzil na motocykl na wale, ktorego bys nie znal, i kazal sie przejechac nawet ostro zwykla droga nie bylbys w stanie stwierdzic, ze masz wal. Dlatego dajmy spokoj demonizowaniu hakichs mas nieresorowalych czy czegos, bo to ma tyle wspolnego z jakoscia jazdy, co wymienione vs prostowane zawieszenie o ktorym pisales w innym watku, a z czym sie osobiscie zgadzam.
K.

18 Data: Czerwiec 25 2009 16:12:07
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

Elou!
"kocyk"  wrote in message

Kefir wrote:

No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.

Ja tez jestem ciekaw. Paliwo to powiedzmy 35zl, gdzie pozostale dwie trzecie? Opony to kolo 15zl. Zostaje jeszcze polowa. Oleje, filtry 5zl, niech bedzie ze z robocizna 10. Co dalej?

Juz masz 65 PLN.

60.

35+15+5+10 dla ciebie rowna sie 60? No to troszke niepotrzebie bije tu piane.
Nie mam zwyczaju konfabulowac. Policzylem swoje koszty gdyz albowiem mam durny zwyczaj by wszystkie je zapisywac. Tak samo zapisuje koszty samochodu i jakos wychodzi mi 95-100 PLN za 100 km na moto (zaznaczam: wielocylindrowe) i 50-55 PLN za auto. Nie  nie zdziwie sie.to podwazyz, zapewne o moi wydatkkach wiesz wiecej niz ja sam ;) Nie
wiem jak wyjdzie SM singiel - powinien blizej puszki.
->
Dodaj troszke z tego (wyliczone bez paliwa):
http://groups.google.com/group/pl.rec.motocykle/msg/d2e73bea9151f649?
bo w koncu jak sie moturek zajezdzi to trza kupic nastepny. Jesli dodac akcesoria ktore kupujesz (kufry, gmole, stelaze+ "ubrania robocze" - przeciez nie wsiadasz na moto tak jak do auta) to znacznie te stowke za 100 km przkroczymy.

Ja utraty wartosci ni licze, bo to jest moja fanaberia posiadac kilka sprzetow.

Acha, j.w.

Przy podobnej cenie zakupu sprzeta - dosc oczywiste: sporo wieksza masa nieresorowana, usztywnianie/zmiekczanie tylu w zaleznosci od przyspieszania/hamowania silnikiem, moment zyroskopowy napedu.

W zasadzie opowiesci dziwnej tresci, bo na drodze nie czuc.

Acha. TY wiesz lepiej ze JA, jezdzac np XJ-ta, nie czulem wplywu kardana na prace zawieszenia.

Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.

Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

19 Data: Czerwiec 25 2009 16:37:55
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: kocyk 

Kefir wrote:

Elou!
"kocyk"  wrote in message
Kefir wrote:

No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.

Ja tez jestem ciekaw. Paliwo to powiedzmy 35zl, gdzie pozostale dwie trzecie? Opony to kolo 15zl. Zostaje jeszcze polowa. Oleje, filtry 5zl, niech bedzie ze z robocizna 10. Co dalej?

Juz masz 65 PLN.

60.

35+15+5+10 dla ciebie rowna sie 60? No to troszke niepotrzebie bije tu piane.

Nie, 35+15+10 to dla mnie 60. Co do piany sie zgadzam, hehe.

Nie mam zwyczaju konfabulowac. Policzylem swoje koszty gdyz albowiem mam durny zwyczaj by wszystkie je zapisywac. Tak samo zapisuje koszty samochodu i jakos wychodzi mi 95-100 PLN za 100 km na moto (zaznaczam: wielocylindrowe) i 50-55 PLN za auto.

Masz widac tanie w eksploatacji auto. Ja nie, mnie 50 to kosztuje samo paliwo. Motocykle jednak tez mam raczej z tych drozszych w obsludze.

Nie  nie zdziwie sie.to podwazyz, zapewne o moi wydatkkach wiesz wiecej niz ja sam ;) Nie

Twoje wydatki to niemiarodajna skala, dlatego dla odmiany podaje ci moje, zebys mial przyklad, ze tak byc nie musi.

wiem jak wyjdzie SM singiel - powinien blizej puszki.

Zalezy od singla. Moj np wychodzi drogo.


Przy podobnej cenie zakupu sprzeta - dosc oczywiste: sporo wieksza masa nieresorowana, usztywnianie/zmiekczanie tylu w zaleznosci od przyspieszania/hamowania silnikiem, moment zyroskopowy napedu.

W zasadzie opowiesci dziwnej tresci, bo na drodze nie czuc.

Acha. TY wiesz lepiej ze JA, jezdzac np XJ-ta, nie czulem wplywu kardana na prace zawieszenia.

Zaczynasz miszczowac, ale whatever. Jezdzac xjota ja czulem ze ma poprostu chujowe zawieszenia, poza tym to archaiczna konstrukcja.

Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.

Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.

Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i ze sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura. Kardan jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie wyobrazam motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu turystyki jaki sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal jak ktos glosi takie odrealnione poglady. Zatem przyjmijmy, ze TY czujesz roznice (jak duza procentowo?), a ja mam racje, ze 90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.
K.14.

ps. pare razy z toba jezdzilem, nie latasz ostro, nie palujesz, lusterkami nie przycierasz, naprawde mysle, ze przesadzasz. Komfort nie przejmowania sie, czy bedziesz wracal do domu kilka tysiecy km na wyciagnietej szmacie czy nie nie ma ceny, ja juz tak wracalem dwa razy.

ps2. duzo bardziej odczuwalne od reakcji walu sa np cylindry w boxerze czy guzzi, a jakos ludzie daja rade tym jezdzic i jeszcze nie chca sie na cos innego zamienic, hehe. Az dziw, ze ci wywazenie trzycylidnrowca w jezdzie nie przeszkadza, marudo.

20 Data: Czerwiec 25 2009 16:42:59
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 25 Jun 2009 16:37:55 +0200, kocyk  wrote:

[...]

Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i ze  sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura. Kardan  jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie wyobrazam  motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu turystyki jaki  sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal jak ktos glosi  takie odrealnione poglady.

To ja dodam, że kardana w mojej NTV650 zupełnie nie czuję. :-)

(No, czuję na tyle że irytujące było jak sobie usyfiłem palce sprawdzając  naciąg
łańcucha w SV 650 brata ;-)) Łańcuch, cholera, jak w rowerze.)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

21 Data: Czerwiec 25 2009 18:28:50
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

Elou!
"kocyk"  wrote in message

Kefir wrote:

Twoje wydatki to niemiarodajna skala, dlatego dla odmiany podaje ci moje, zebys mial przyklad, ze tak byc nie musi.

A gdzie pisalem ze musi? Podalem jakie mi slupki wyszly. Nie liczenie sie z utrata wartosci uwazam wszak za rzadkosc.

Przy podobnej cenie zakupu sprzeta - dosc oczywiste: sporo wieksza masa nieresorowana, usztywnianie/zmiekczanie tylu w zaleznosci od przyspieszania/hamowania silnikiem, moment zyroskopowy napedu.

W zasadzie opowiesci dziwnej tresci, bo na drodze nie czuc.

Acha. TY wiesz lepiej ze JA, jezdzac np XJ-ta, nie czulem wplywu kardana na prace zawieszenia.

Zaczynasz miszczowac, ale whatever.

Nie chcialem, sorry jesli tak wyszlo.

Jezdzac xjota ja czulem ze ma poprostu chujowe zawieszenia, poza tym to archaiczna konstrukcja.

Wez sobie XJ z kardanem i pomajdruj gazem w zlozeniu. Powstaje wrazenie ze dupa odjezdza, uslizguje choc opona trzyma w najlepsze. Pewnie sobie to jednak tylko wyobrazilem. Dodam ze GSXF z rownie kiepawa zawiecha (lecz bez kardana) juz takich rzeczy nie pokazywal. Pewnie wyobraznia mi sie skonczyla. Wydawalo mi sie takze ze w BMW K1200 S, dzieki kardanowi lamanemu w 2 miejscach (paralever), efekt ten jest marginalnie maly. Nie czytalem o tym, mialem okazje pojezdzic. Ale moze mi sie tylko snilo.

Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.

Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.

Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i ze sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura.

Nieno, zacytuja sobie ze pierdole glupoty.

Kardan jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie wyobrazam motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu turystyki jaki sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal jak ktos glosi takie odrealnione poglady.

Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?

Zatem przyjmijmy, ze TY czujesz roznice (jak duza procentowo?), a ja mam racje, ze 90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.
K.14.

Eee, dla uiproszczenia dodajmy ze zmyslilem sobie poczytawszy w Internecie. Chetnie odszczekam gdyz slbowiem (cytujac Mistrza PP) "walimieuto po sutorach" ;)

ps. pare razy z toba jezdzilem, nie latasz ostro, nie palujesz, lusterkami nie przycierasz, naprawde mysle, ze przesadzasz. Komfort nie przejmowania sie, czy bedziesz wracal do domu kilka tysiecy km na wyciagnietej szmacie czy nie nie ma ceny, ja juz tak wracalem dwa razy.

Jakos tak od 2004 roku mam nie zrosnieta kosc ramieniowa na srodszpikowym drucie. Zblizac sie do granicy ryzyka w zwiazku z tym nie lubie, co nie znaczy ze nie dane jest mi czuc czuje co sprzet do mnie rozmawia. Przeciwnie - mocno wrazliwy na feedback sie czlek robi bo cialo pamieta bol. Znaczy, od tej chwili, niech bedzie ze sobie to tylko wyobrazalem.
Nie bede bronil wlasnej, subiektywnej opinii o napedzie jako prawdy objawionej, zwlaszcza gdy wykuwa sie aksjomatyczna wiedza dla potomnych. Niechze bedzie ona rzetelna.
Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek. DID, w ST 955 nie wymagal naciagania przez 20 kkm. Nie bylem od domu dalej niz 2,5 kkm wiec styka.
Ale opowiem wszystkim "lancuchowym" jak maja przejebane ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

22 Data: Czerwiec 26 2009 00:16:45
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Lukasz Baranski 

On 2009-06-25 18:28:50 +0200, "Kefir"  said:

Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?

Do SM kardan sie nie nadaje bo jest ciezki, ale co.. tylko SM jezdza po drogach?
Uwazam ze obydwa napedy sa ok, tylko lepiej sprawdzaja sie w roznych zastosowaniach.

Osobiscie mam moto turystyczne z kardanem i jestem zadowolony bo jest bezobslugowy.
Dolac oleju co 36kkm i zapomniec. Moment zyroskopowy? Ok, dobra, nawet pewnie jest. I co.
Gdybym mial motocykl do kladzenia sie w winkle z predkoscia 200km/h moze by mnie to obchodzilo.
Ale z predkosciami, z ktorymi to moto jest w stanie sie poruszac wszystko jest cacy.

Wkurza mnie ze ostatnio tendencyjnie wiesza sie psy na rozwiazaniach nie sluzacych
z zalozenia do upalania pomijajac zupelnie fakt, ze inne cele chciano osiagnac podczas ich projektowania.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Lukasz Baranski
Honda NT650V Deauville

23 Data: Czerwiec 26 2009 08:50:18
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

ELou!
"Lukasz Baranski"  wrote in message

On 2009-06-25 18:28:50 +0200, "Kefir"  said:

Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?

Do SM kardan sie nie nadaje bo jest ciezki, ale co.. tylko SM jezdza po drogach?
Uwazam ze obydwa napedy sa ok, tylko lepiej sprawdzaja sie w roznych zastosowaniach.

Osobiscie mam moto turystyczne z kardanem i jestem zadowolony bo jest bezobslugowy.
Dolac oleju co 36kkm i zapomniec. Moment zyroskopowy? Ok, dobra, nawet pewnie jest. I co.
Gdybym mial motocykl do kladzenia sie w winkle z predkoscia 200km/h moze by mnie to obchodzilo.

Czy aby napewno wiesz o czym mowisz?

Ale z predkosciami, z ktorymi to moto jest w stanie sie poruszac wszystko jest cacy.

Wkurza mnie ze ostatnio tendencyjnie wiesza sie psy na rozwiazaniach nie sluzacych
z zalozenia do upalania pomijajac zupelnie fakt, ze inne cele chciano osiagnac podczas ich projektowania.

OK. Poczytales sobie.  A tak z praktyki Lukaszu: ktory to Twoj motocykl i jak dlugo jezdzisz.
Moj pierwszy motocykl takze byl z kardanem. Pozniej zaczalem sie rozgladac za takimi ktore umieje jezdzic a nie kosztuja kroci i bardzo mi z tym dobrze.

Dowiedzialem sie juz od kolegow ( i podsumuje te krynice dla potomnych), oprocze tgo oczywiscie ze kardan rzadzi a pozniej
- nieprawda jest ze kosztuje znaczie wiecej w produkcji.
- klamliwe jest jakoby zwiekszal niekorzystnie mase pojazdu;
- efekt zyroskopowy dodatkowych wirujacych mas nie istnieje;
- w warunkach drogowych nie ma wplywu na trakcje (wyjasnie moze co mam na mysli: przez trakcje prowadzenie tylnego kola jak najdluzej po nawierzcni jak najmniej w powietrzu)
- nie ma wplywu na sprezystosc/prace zawieszenia w trakcie gdy przenosi moment napedowy.
- BMW robi sportowe motocykle z kardanem (przez sportowe rozumiem takie ktore dorowniuja innym SPORTOWYM a nie sluza do scigania w BMW Cup.)
- o jednym jeszcze nie wspomnielismy ale to tez pewnnie bzdura wyssana z palca: to nieprawda ze kardan jest najbardziej stratnym przeniesieniem napedu
To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez kardana zycie jest szare i plaskie?
Ja polatam na lancuchu dookola budy.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

24 Data: Czerwiec 26 2009 11:22:05
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: kocyk 

Kefir wrote:

To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez kardana zycie jest szare i plaskie?
Ja polatam na lancuchu dookola budy.

Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac dziury w podlodze.
Przepraszam, ze sie osmililem zakwestionowac twoja opinie, w koncu w dupie bylem, gowno widzialem.
K.14.

25 Data: Czerwiec 26 2009 11:36:34
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

Elou!
"kocyk"  wrote in message

Kefir wrote:

To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez kardana zycie jest szare i plaskie?
Ja polatam na lancuchu dookola budy.

Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac dziury w podlodze.

Uciekla. Przez te dziure moze. Uwaga o prtoducentach wszak pozyteczna: ( Hondziarze zareagowali blyskawicznie ;) hint - watek o VFR 1200)
Acha, bedac przy prywatnych wycieczkach: strrrasznie Ci dziekuje od dziecka marzylem by zostac cynikiem. Jedna marzenia sie spelniaja.

Przepraszam, ze sie osmililem zakwestionowac twoja opinie, w koncu w dupie bylem, gowno widzialem.

Tak, najlepiej usiadz i sie obraz. A kto bedzie wykuwal kanony do cytowania, he?

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

26 Data: Czerwiec 26 2009 12:08:58
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Magic 

Kefir pisze:


To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez kardana zycie jest szare i plaskie?
Ja polatam na lancuchu dookola budy.

Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac dziury w podlodze.

Uciekla. Przez te dziure moze. Uwaga o prtoducentach wszak pozyteczna: ( Hondziarze zareagowali blyskawicznie ;) hint - watek o VFR 1200)

No, błyskawicznie. Jakieś 10 lat im to zajęło, z czego 5 przespali, a 5 się decydowali co to w końcu ma być.
Faktem jest że od jakichś 2 lat coś tam sie ruszyło we właściwym kierunku.

--
Pozdrawiam - Maciek, ely50/srx250/600rr/vfr800.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

27 Data: Czerwiec 28 2009 19:38:15
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: kocyk 

Kefir wrote:

Elou!
"kocyk"  wrote in message
Kefir wrote:

To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez kardana zycie jest szare i plaskie?
Ja polatam na lancuchu dookola budy.

Ja to mam rade. Kobite se snajdz. Taka ilosc cynizmu musi wypalac dziury w podlodze.

Uciekla. Przez te dziure moze. Uwaga o prtoducentach wszak pozyteczna: ( Hondziarze zareagowali blyskawicznie ;) hint - watek o VFR 1200)
Acha, bedac przy prywatnych wycieczkach: strrrasznie Ci dziekuje od dziecka marzylem by zostac cynikiem. Jedna marzenia sie spelniaja.

Przepraszam, ze sie osmililem zakwestionowac twoja opinie, w koncu w dupie bylem, gowno widzialem.

Tak, najlepiej usiadz i sie obraz. A kto bedzie wykuwal kanony do cytowania, he?

Mogles ty sie poobrazac, to pozazdraszczalem, a co. Tylko juz mi przeszlo. Moze teraz tez zostane cynikiem? Bo tez zazdraszczam.
K.14.

28 Data: Czerwiec 28 2009 01:13:28
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jasio 

Uzytkownik "Kefir" napisal w wiadomosci

ELou!
"Lukasz Baranski" wrote in message
On 2009-06-25 18:28:50 +0200, "Kefir"  said:

OK. Poczytales sobie.  A tak z praktyki Lukaszu: ktory to Twoj motocykl i jak dlugo jezdzisz.
Moj pierwszy motocykl takze byl z kardanem. Pozniej zaczalem sie rozgladac za takimi ktore umieje jezdzic a nie kosztuja kroci i bardzo mi z tym dobrze.

Dowiedzialem sie juz od kolegow ( i podsumuje te krynice dla potomnych), oprocze tgo oczywiscie ze kardan rzadzi a pozniej
- nieprawda jest ze kosztuje znaczie wiecej w produkcji.

Argument dosc niejednoznaczny, bo np. za zawieszenie USD czy jednoramienny wahacz równiez placi sie niemalo. A korzysci, podobnie. Masy nieresorowane.
Przy czym one same z siebie, te mniejsze masy USD i jednoramiennych wahaczy nie generuja znacznie wyzszych kosztów obslugi i eksploatacji, jak to robi lancuch. Serio.

Bo zagubila sie gdzies moja mysl przewodnia - w przypadku motocykla za 3-4000zl wymiana lancucha moze stanowic wazna inwestycje.
Wiliam, ten od chinskiego rometa - "poprawial" po Chinczykach, zeby móc zalozyc sobie nieoryginalny lancuch i zebatki. A jakie byly z tego oszczednosci? Kolo 100zl, OIDP.
I nieprawda, ze tylko dziani maja prawo i obowiazek korzystac z motocykli. Równiez "dziani inaczej" moga je miec.

- klamliwe jest jakoby zwiekszal niekorzystnie mase pojazdu;

W VTX wazyl 15kg i jakos nikomu nie przeszkadzal. [To zart.]

- efekt zyroskopowy dodatkowych wirujacych mas nie istnieje;

Istnieje, ale moze byc bardziej lub mniej wyczuwalny przez sama konstrukcje motocykla.

- w warunkach drogowych nie ma wplywu na trakcje (wyjasnie moze co mam na mysli: przez trakcje prowadzenie tylnego kola jak najdluzej po nawierzcni jak najmniej w powietrzu)

Moze nie porównujmy wszystkiego do xj 900, bo i sam motocykl ma pewne wady.

- nie ma wplywu na sprezystosc/prace zawieszenia w trakcie gdy przenosi moment napedowy.

Proporcjonalnie do predkosci, to raz. A kostrukcja motocykla moze ten problem niwelowac lub powiekszac. To dwa.

- BMW robi sportowe motocykle z kardanem (przez sportowe rozumiem takie ktore dorowniuja innym SPORTOWYM a nie sluza do scigania w BMW Cup.)

Nie znam sie na drogich, palacych olej, motocyklach.

- o jednym jeszcze nie wspomnielismy ale to tez pewnnie bzdura wyssana z palca: to nieprawda ze kardan jest najbardziej stratnym przeniesieniem napedu

To akurat nie wiem skad wziales. Chetnie sie doksztalce.

To moze powiedzmy tym glupim producentom ze robia zle motocykle bo bez kardana zycie jest szare i plaskie?

Robia i zle motocykle i kazdy o tym wie. Inaczej bysmy tyle nie szukali, prawda?
A zycie bez problemów "kardan, lancuch czy pasek?" faktycznie mogloby byc bardziej szare.

Ja polatam na lancuchu dookola budy.


Twój wybór.
Ja na kardanie sie wybiore znów w poprzek Europy, bo moge.
Oczywiscie wolniej w zakretach, ale tylko dlatego, ze w ogóle wolniej. Jakos tak mniej wieje, jak przestalem swiat zza owiewek ogladac.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

29 Data: Czerwiec 29 2009 08:51:00
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

Elou!
"Jasio"  wrote in message

Uzytkownik "Kefir" napisal w wiadomosci
ELou!
"Lukasz Baranski" wrote in message
On 2009-06-25 18:28:50 +0200, "Kefir"  said:

OK. Poczytales sobie.  A tak z praktyki Lukaszu: ktory to Twoj motocykl i jak dlugo jezdzisz.
Moj pierwszy motocykl takze byl z kardanem. Pozniej zaczalem sie rozgladac za takimi ktore umieje jezdzic a nie kosztuja kroci i bardzo mi z tym dobrze.

Dowiedzialem sie juz od kolegow ( i podsumuje te krynice dla potomnych), oprocze tgo oczywiscie ze kardan rzadzi a pozniej
- nieprawda jest ze kosztuje znaczie wiecej w produkcji.

Argument dosc niejednoznaczny, bo np. za zawieszenie USD czy jednoramienny wahacz równiez placi sie niemalo. A korzysci, podobnie. Masy nieresorowane.
Przy czym one same z siebie, te mniejsze masy USD i jednoramiennych wahaczy nie generuja znacznie wyzszych kosztów obslugi i eksploatacji, jak to robi lancuch. Serio.

One generuja wyzszy koszt w produkcji i rzutuja na cene zakupu nowego sprzeta.

Bo zagubila sie gdzies moja mysl przewodnia - w przypadku motocykla za 3-4000zl wymiana lancucha moze stanowic wazna inwestycje.

Jasku, a do motocykla za "3-4000 zl" klocki, opony, materialy ekspl, plyny, paliwo sa tansze? To czesty blad uzyszkodnikow ze kupuja tani motocykl oczekujac ze takze beda jezdzic nim tanio a jest wrecz odwrotnie: nawet dobrze wygladajace jezdzidlo z tarczami ponizej minimum grubosci, oponami, klockami i innymi materialami eksploatacyjnymi do wymiany po porzadnym serwisie podwoi swa wartosc. Znowu: koszt zestawu napedowego to pikus przy w/w vide wspomniane wczesniej 3%.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

30 Data: Czerwiec 29 2009 08:37:55
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jasio 

Uzytkownik "Kefir" napisal w wiadomosci

Elou!
"Jasio" wrote in message


Bo zagubila sie gdzies moja mysl przewodnia - w przypadku motocykla za 3-4000zl wymiana lancucha moze stanowic wazna inwestycje.

Jasku, a do motocykla za "3-4000 zl" klocki, opony, materialy ekspl, plyny, paliwo sa tansze? To czesty blad uzyszkodnikow ze kupuja tani motocykl oczekujac ze takze beda jezdzic nim tanio a jest wrecz odwrotnie: nawet dobrze wygladajace jezdzidlo z tarczami ponizej minimum grubosci, oponami, klockami i innymi materialami eksploatacyjnymi do wymiany po porzadnym serwisie podwoi swa wartosc. Znowu: koszt zestawu napedowego to pikus przy w/w vide wspomniane wczesniej 3%.

No, do NTV, od której sie zaczelo zbaczanie z tematu, paliwa idzie malo, czesci dostepnych jest sporo.
Ile kosztuja tarcze i jak dlugo trzeba jezdzic, zeby przestalo bolec przy sprzedawaniu uzywanego sprzeta z nowymi tarczami to nam DeFresz moze opowiedziec. (:
A jak to jest kupowac uzywane czesci na ebayu i miec pózniej kilka takich samych w garazu - to moge opowiedziec ja. Skleroza nie boli, ale pieniedzy szkoda.

Moze powiem tak - 240funcików kosztuje pi razy oko przeglad tylnego zawieszenia wraz z wymiana sprezyny na twardsza, jakas mala fanaberia typu podniesienie/opuszczenie tylu.
 http://maxtonsuspension.co.uk/
NIKT w Polsce, kto kupi motocykl za 3100zl z wycieknietym amortyzatorem z tylu, nie zrobi takiego czegos.

Konczac - motocykl z wielkiej japonskiej czwórki [nie wiem, moze to moja spiskowa teoria dziejów, ale w kazdej branzy w której Japonczycy sa mocni sa 4 liczace sie japonskie marki] moze byc zarówno skarbonka jak i swietnym zakupem. Przy czym wolalbym chyba kupic nowoczesna 125-250 ccm [125 - YBR, CG, EN] na lancuch za te same pieniadze co NTV z kardanem, ale pelnoletnia. To w aspekcie kosztów.
Bo jakkolwiek by nie ogladac, to spalania ponizej 4l/100km zadna NTV miec nie bedzie.
Tylko wiadomo, Falco lubi, jak wygladaja - i to bedzie dla niego najwiekszy problem.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

31 Data: Czerwiec 30 2009 10:53:52
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor:

On Mon, 29 Jun 2009 08:51:00 +0200, "Kefir"
wrote:

Jasku, a do motocykla za "3-4000 zl" klocki, opony, materialy ekspl, plyny,
paliwo sa tansze? T

No. Wystaczy zamienic klocki ZT na OT.  Lejesz minerala zamiast
syntetyka - kolejna oszczednosc, zamiast wypasionego plynu do
chlodnicy lejesz petrygo, opony dajesz mitas a nie miszleu, plyn
hamulcowy

I zanim napiszesz o strasznych skutkach takich dzialan, przypomnij
sobie zalecenia producentow tych sprzetow i predkosci przez nie
osiagane.

serwisie podwoi swa wartosc. Znowu: koszt zestawu napedowego to pikus przy
w/w vide wspomniane wczesniej 3%.

nie wiem co to te 3%, ale wiem ze lancuchy kosztuja sporo i ze czesto
sie je wymienia. A jak juz doliczysz smarowidla to wogole wychodzi
kosmos  :(

pozdr
newrom
ZT - zjadajace tarcze ;)
OT - oszczedzajace tarcze ;)
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

32 Data: Czerwiec 30 2009 11:18:42
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

 napisał(a):


nie wiem co to te 3%, ale wiem ze lancuchy kosztuja sporo i ze czesto
sie je wymienia. A jak juz doliczysz smarowidla to wogole wychodzi
kosmos  :(

Wystarczy nie jezdzic i jest naprawde tanio. A motocykle w sigu czynia cie motocyklistom.
Wiem co mowie.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

33 Data: Czerwiec 30 2009 11:22:52
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor:

On Tue, 30 Jun 2009 11:18:42 +0200, Kamil Nowak 'Amil'
 wrote:

Wystarczy nie jezdzic i jest naprawde tanio. A motocykle w sigu czynia
cie motocyklistom.
Wiem co mowie.

A ja nie jezdze i mi ciagle wychodzi drogo.
Ide na allegro se kupic scyzoryk i moze cos potanie.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

34 Data: Czerwiec 30 2009 12:54:26
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Easy 


Użytkownik  napisał w wiadomości

On Tue, 30 Jun 2009 11:18:42 +0200, Kamil Nowak 'Amil'
 wrote:

Wystarczy nie jezdzic i jest naprawde tanio. A motocykle w sigu czynia
cie motocyklistom.
Wiem co mowie.

A ja nie jezdze i mi ciagle wychodzi drogo.
Ide na allegro se kupic scyzoryk i moze cos potanie.

hm.. tak czytam i czytam i nie do konca rozumiem.. fakt ostatnio mało
jeżdze, ale jakis kosmicznych kosztów nie zauwazyłam...
paliwo.. opona, klocki (a nie, klocki nie.. kupiłam ale okazało sie ze tamte
sa jeszcze w bardzo dobrym stanie to leza w szafce)  no moze kilka
niepotrzebnych bajerów....dobra, za dwa sezony ( takie jak ten) pewnie bede
musiała zmienic tarcze z przodu, ale niekoniecznie.... z tyłu moze szybciej
hihii

Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

35 Data: Czerwiec 30 2009 11:54:48
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

Elou!
 wrote in message

On Mon, 29 Jun 2009 08:51:00 +0200, "Kefir" wrote:

Jasku, a do motocykla za "3-4000 zl" klocki, opony, materialy ekspl, plyny,
paliwo sa tansze? T

No. Wystaczy zamienic klocki ZT na OT.  Lejesz minerala zamiast
syntetyka - kolejna oszczednosc, zamiast wypasionego plynu do
chlodnicy lejesz petrygo, opony dajesz mitas a nie miszleu, plyn
hamulcowy

I zanim napiszesz o strasznych skutkach takich dzialan, przypomnij
sobie zalecenia producentow tych sprzetow i predkosci przez nie
osiagane.

A'propos tanich klockow (hamulcowych oczywiscie), zbiorowe (nie tylko moje) doswiadczenie kazaloby polimeryzowac ale odpuszcze: nie znam sie na tym. Do tego nie jestem z Krakowa.

PeeS Dac Ci namiar na (tanie oczywiscie) nalepki "nie jezdze szypciej niz 90 km/h" ?

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

36 Data: Czerwiec 30 2009 12:53:08
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Easy 


Użytkownik "Kefir"  napisał w wiadomości

Elou!
 wrote in message
On Mon, 29 Jun 2009 08:51:00 +0200, "Kefir" wrote:


PeeS Dac Ci namiar na (tanie oczywiscie) nalepki "nie jezdze szypciej niz 90 km/h" ?

po co? przeciez wszyscy widza jak jezdze hihih


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

37 Data: Czerwiec 30 2009 13:33:06
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor:

On Tue, 30 Jun 2009 11:54:48 +0200, "Kefir"
wrote:

Elou!

czes

A'propos tanich klockow (hamulcowych oczywiscie), zbiorowe (nie tylko moje)
doswiadczenie kazaloby polimeryzowac ale odpuszcze: nie znam sie na tym. Do
tego nie jestem z Krakowa.

Ej, ja sobie zdaje sprawa ze lepsze klocki lepiej hamuja, ale jak sie
ma gorsze klocki, swiadomosc jak one hamuja to sie jezdzi z wiekszym
zapasem na ew hamowanie. Czy to pod wzdledem predkosci czy to
odleglosci do nastepnego, czy solidnie zwalniajac przed
skrzyzowaniami. Kupowalem rozne klocki, od jakichs wypasionych do
zwyklych, tanich lukasow i w wiekszosci przypadkow sila hamowania byla
wystarczajaca do zablokowania kola, chociaz oczywiscie efektywniej
hamowalo sie na tych lepszych no i dozowalnosc hamulca tez byla
lepsza.

PeeS Dac Ci namiar na (tanie oczywiscie) nalepki "nie jezdze szypciej niz 90
km/h" ?

Po co mi taka naklejka skoro wszyscy to widza ?

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

38 Data: Czerwiec 30 2009 17:41:30
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

 pisze:

...opony dajesz mitas a nie miszleu...

Trochę już zjeżdżając z tematu, to wcale nie jest regułą, bo znam opony (np. samochodowe) michellin, które ścierają  się jak papier jak i z taniej półki, także motocyklowe, które sprawdzają się świetnie a kosztują 1/3 ceny "markowych".
Tyle (ot) ode mnie. ;)


--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

39 Data: Lipiec 02 2009 06:38:22
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: zbigi 

Jasio napisał(a):

Uzytkownik "Kefir" napisal w wiadomosci
[...]
Dowiedzialem sie juz od kolegow ( i podsumuje te krynice dla potomnych), oprocze tgo oczywiscie ze kardan rzadzi a pozniej
- nieprawda jest ze kosztuje znaczie wiecej w produkcji.

Och! Nie zacietrzewiaj sie tak Kefirze :) Plujesz na ten wal napedowy z uporem godnym lepszej sprawy. ;)

Argument dosc niejednoznaczny, bo np. za zawieszenie USD czy jednoramienny wahacz równiez placi sie niemalo. A korzysci, podobnie. Masy nieresorowane.

Dupa a nie masy nieresorowane. O ile w USD moze to byc jeden z argumentow, o tyle w jednoramieniowym wahaczu jest on zdecydowanie nietrafiony. Zeby zachowac odpowiednia sztywnosc takiego wahacza w porownaniu z "klasycznym" to musi byc on troszkie bardziej rozbudowany. I raczej nie bedzie lzejszy :)

I nieprawda, ze tylko dziani maja prawo i obowiazek korzystac z motocykli. Równiez "dziani inaczej" moga je miec.

Amen. :)

- efekt zyroskopowy dodatkowych wirujacych mas nie istnieje;

Alez istnieje, istnieje, a jakze. Tylko, ze mylisz chyba efekt zyroskopowy walu korbowego silnika ustawionego wzdluznie marek "od zawsze" stosujacych wal kardana i z nim utozsamianych (BMW, Moto Guzzi) z tymze efektem pochodzacym od cienkiego preta samego walu.

- nie ma wplywu na sprezystosc/prace zawieszenia w trakcie gdy przenosi moment napedowy.

Proporcjonalnie do predkosci, to raz. A kostrukcja motocykla moze ten problem niwelowac lub powiekszac. To dwa.

Czy ja wiem? Ja bym powiedzial, ze zalezy od mocy. A ze jej nie naduzywam, to i nic takiego nie zauwazylem :)

- o jednym jeszcze nie wspomnielismy ale to tez pewnnie bzdura wyssana z palca: to nieprawda ze kardan jest najbardziej stratnym przeniesieniem napedu

To akurat nie wiem skad wziales. Chetnie sie doksztalce.

Tez poczulem sie zaciekawiony i szczekam na wyjasnienia :)

Ja polatam na lancuchu dookola budy.

Twój wybór.
Ja na kardanie sie wybiore znów w poprzek Europy, bo moge.
Oczywiscie wolniej w zakretach, ale tylko dlatego, ze w ogóle wolniej. Jakos tak mniej wieje, jak przestalem swiat zza owiewek ogladac.

Ano. Dla kazdego cos milego ;)
Nie wyobrazam sobie swojego szosowego motocykla dedykowanego do szeroko pojetej turystyki z czyms innym niz kardan. Za to zupelnie nie przeszkadza mi lancuch ani w wuesce ani w Terefere.
Choc gdybym mial jezdzic SuperTenera, to jednak glownie po asfaltach i wtedy lancuch juz by mnie zaczal wkurwiac :)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

40 Data: Lipiec 02 2009 08:55:08
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor:

On Thu, 02 Jul 2009 06:38:22 +0200, zbigi
 wrote:

nietrafiony. Zeby zachowac odpowiednia sztywnosc takiego wahacza w
porownaniu z "klasycznym" to musi byc on troszkie bardziej rozbudowany.
I raczej nie bedzie lzejszy :)

Jeskli mnie pamiec nie myli to w triąfie masa wzrosła o 6kg po zmianie
na mono, ale nie wiem czy czegos innego tez nie przykombinowali.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!

41 Data: Lipiec 02 2009 12:10:07
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: zbigi 

 napisał(a):

On Thu, 02 Jul 2009 06:38:22 +0200, zbigi
 wrote:

nietrafiony. Zeby zachowac odpowiednia sztywnosc takiego wahacza w porownaniu z "klasycznym" to musi byc on troszkie bardziej rozbudowany. I raczej nie bedzie lzejszy :)

Jeskli mnie pamiec nie myli to w triąfie masa wzrosła o 6kg po zmianie
na mono, ale nie wiem czy czegos innego tez nie przykombinowali.

Mogli pokombinowac cos innego. Na pewno musieli wzmocnic wezel ramy z ulozyskowaniem wahacza - no ale to juz nie sa masy nieresorowane ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

42 Data: Czerwiec 26 2009 10:47:00
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: kocyk 

Kefir wrote:
> Elou!
> "kocyk"  wrote in message
> >> Kefir wrote:
>
>> Twoje wydatki to niemiarodajna skala, dlatego dla odmiany podaje ci
>> moje, zebys mial przyklad, ze tak byc nie musi.
>
> A gdzie pisalem ze musi? Podalem jakie mi slupki wyszly. Nie liczenie
> sie z utrata wartosci uwazam wszak za rzadkosc.

Moze nie tyle nie liczenie sie, co nie przekladanie tego na kilometry. Wszak motocykle kupuje sie tez do posiadania, a nie tylko czysto utylitarnie. Nie mow mi, ze nie idziesz sobie zima posiedziec i porobic brum, bruuuum:)

>> Jezdzac xjota ja czulem ze ma poprostu chujowe zawieszenia, poza tym
>> to archaiczna konstrukcja.
>
> Wez sobie XJ z kardanem i pomajdruj gazem w zlozeniu. Powstaje wrazenie
> ze dupa odjezdza, uslizguje choc opona trzyma w najlepsze. Pewnie sobie
> to jednak tylko wyobrazilem.

Ok, xj to stara konstrukcja, w podanych wczesniej przez ciebie jako przyklad fjr i bumach tego nie ma. A tak szczerze mowiac, na xj bylem zbyt zajety radzeniem sobie z waleniem sie dryndy, zeby zwracac uwage na takie drobiazgi.

> Dodam ze GSXF z rownie kiepawa zawiecha
> (lecz bez kardana) juz takich rzeczy nie pokazywal. Pewnie wyobraznia mi
> sie skonczyla. Wydawalo mi sie takze ze w BMW K1200 S, dzieki kardanowi
> lamanemu w 2 miejscach (paralever), efekt ten jest marginalnie maly. Nie
> czytalem o tym, mialem okazje pojezdzic. Ale moze mi sie tylko snilo.

A fjr? Nie ma lamanego walu. W zakrecie mozesz robic co chcesz.

>>>> Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma
>>>> spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
>>>> FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I
>>>> jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.
>>>
>>> Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze
>>> sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.
>>
>> Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i
>> ze sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura.
>
> Nieno, zacytuja sobie ze pierdole glupoty.

Mozemy podpisac jakis ten, protokol, czy cos, zebys nie siedzial obrazony.

>> Kardan jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie
>> wyobrazam motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu
>> turystyki jaki sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal
>> jak ktos glosi takie odrealnione poglady.
>
> Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?

Hehe. Czyli jednak bedziesz siedzial.

>> Zatem przyjmijmy, ze TY czujesz roznice (jak duza procentowo?), a ja
>> mam racje, ze 90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i
>> nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze
>> obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje
>> kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.
>> K.14.
>
> Eee, dla uiproszczenia dodajmy ze zmyslilem sobie poczytawszy w
> Internecie. Chetnie odszczekam gdyz slbowiem (cytujac Mistrza PP)
> "walimieuto po sutorach" ;)

Gdyby tak bylo, nie byloby tej dyskusji.

>> ps. pare razy z toba jezdzilem, nie latasz ostro, nie palujesz,
>> lusterkami nie przycierasz, naprawde mysle, ze przesadzasz. Komfort
>> nie przejmowania sie, czy bedziesz wracal do domu kilka tysiecy km na
>> wyciagnietej szmacie czy nie nie ma ceny, ja juz tak wracalem dwa razy.
>
> Jakos tak od 2004 roku mam nie zrosnieta kosc ramieniowa na
> srodszpikowym drucie. Zblizac sie do granicy ryzyka w zwiazku z tym nie
> lubie, co nie znaczy ze nie dane jest mi czuc czuje co sprzet do mnie
> rozmawia. Przeciwnie - mocno wrazliwy na feedback sie czlek robi bo
> cialo pamieta bol. Znaczy, od tej chwili, niech bedzie ze sobie to tylko
> wyobrazalem.
> Nie bede bronil wlasnej, subiektywnej opinii o napedzie jako prawdy
> objawionej, zwlaszcza gdy wykuwa sie aksjomatyczna wiedza dla potomnych.
> Niechze bedzie ona rzetelna.

Kef, ale nikt nie ma do ciebie pretensji, mnie chodzi o to, zebys nie przesadzal i nie przedstawial kardana jako napedu z ktorym sie jezdzic nie da.

> Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
> markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.

Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.

> DID, w ST 955 nie wymagal naciagania przez 20 kkm. Nie bylem od domu
> dalej niz 2,5 kkm wiec styka.

No, moj tez. Po czym zaczal sie konczyc w trybie naglym.

> Ale opowiem wszystkim "lancuchowym" jak maja przejebane ;)

Kardaniarzom juz opowiedziales, hehe.
K.

43 Data: Czerwiec 26 2009 11:18:28
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

Elou!
"kocyk"  wrote in message

Kefir wrote:
> Elou!
> "kocyk"  wrote in message
> >> Kefir wrote:
>
>> Twoje wydatki to niemiarodajna skala, dlatego dla odmiany podaje ci
>> moje, zebys mial przyklad, ze tak byc nie musi.
>
> A gdzie pisalem ze musi? Podalem jakie mi slupki wyszly. Nie liczenie
> sie z utrata wartosci uwazam wszak za rzadkosc.

Moze nie tyle nie liczenie sie, co nie przekladanie tego na kilometry. Wszak motocykle kupuje sie tez do posiadania, a nie tylko czysto utylitarnie. Nie mow mi, ze nie idziesz sobie zima posiedziec i porobic brum, bruuuum:)

Przez Ciebie znowu marze o gaznikowcu "na zloty". Nie przeszkadza mi to jednak liczyc - bez tego moge wyjechac i nie wrocic mimo sprawnego lancucha. BTW: jadac do Albanii wzialem zapasowy ;)


>> Jezdzac xjota ja czulem ze ma poprostu chujowe zawieszenia, poza tym
>> to archaiczna konstrukcja.
>
> Wez sobie XJ z kardanem i pomajdruj gazem w zlozeniu. Powstaje wrazenie
> ze dupa odjezdza, uslizguje choc opona trzyma w najlepsze. Pewnie sobie
> to jednak tylko wyobrazilem.

Ok, xj to stara konstrukcja, w podanych wczesniej przez ciebie jako przyklad fjr i bumach tego nie ma. A tak szczerze mowiac, na xj bylem zbyt zajety radzeniem sobie z waleniem sie dryndy, zeby zwracac uwage na takie drobiazgi.

Dla mnie FJR i Buma (K1200 series, nie cegly) sa drogie. Poza zasiegiem finansowym. To co w zasiegu zas jezdzi inaczej. powtorze: dla mnie.

> Dodam ze GSXF z rownie kiepawa zawiecha
> (lecz bez kardana) juz takich rzeczy nie pokazywal. Pewnie wyobraznia mi
> sie skonczyla. Wydawalo mi sie takze ze w BMW K1200 S, dzieki kardanowi
> lamanemu w 2 miejscach (paralever), efekt ten jest marginalnie maly. Nie
> czytalem o tym, mialem okazje pojezdzic. Ale moze mi sie tylko snilo.

A fjr? Nie ma lamanego walu. W zakrecie mozesz robic co chcesz.

Juz nie marzy mi sie to moto ale, tak powazniej: nie masz uwag do zawieszenia FJR? I nie chodzi mo o porownanie z Zygzakiem ;)

>>>> Ale co ma zawias do kardana? Jak jest lancuch to juz nic nie ma
>>>> spierdolonego w motocyklu? Mam zaczac wymieniac co zjebali w 14?
>>>> FJR kosztuje tyle, co inne motocykle tej klasy, nie widze roznicy. I
>>>> jak inne, ma swoje wady. Kardan nie ma tu nic do rzeczy.
>>>
>>> Nic, Kocusiu, racja tak se pierdole glupoty. Bardzo przepraszam ze
>>> sie nieostroznie wychylilem zapominajac do kogo startuje.
>>
>> Kef, potem cie dzieciaki beda tu czytac i cytowac, ze kardan to syf i
>> ze sie z tym zle jezdzi, co jest, czy sie obrazasz czy nie, bzdura.
>
> Nieno, zacytuja sobie ze pierdole glupoty.

Mozemy podpisac jakis ten, protokol, czy cos, zebys nie siedzial obrazony.

Gupi czy co? To tylko Eunternet, za co tu sie obrazac? Przyznam sie moze do czegos: mialem wczoraj letko wyzsze cisnienie zalujac pol dnia  ze nie wyciagnalem z auta i, mimo swierzbienia w rekach, nie dalem w morde Panu ktory wyjechal mi na czolowke w tym samym miejscu gdzie 3 tygodnie temu mialem dzwonek. Ale ja nigdy nikomu nie dalem w morde wiec wisi nade mna casus Reida ;)
Dla Tajtusa: jechalem powoli przy prawej krawedzi co odczytano jako przyzwolenie na  bezkolizyjnie zepchniecie mnie na pobocze. Czyli: znowu za wolno.


>> Kardan jest zajebiscie dobra i wygodna rzecza, wrecz sobie nie
>> wyobrazam motocykla turystycznego bez kardana, niezaleznie od typu
>> turystyki jaki sie uprawia, dlatego nie bede sie biernie przygladal
>> jak ktos glosi takie odrealnione poglady.
>
> Tak. Juz nie bedzie. Kardan rulezz. Sa na sali jakies SM z kardanem?

Hehe. Czyli jednak bedziesz siedzial.

Hehe. Czyli jednak gupi albo znalazl na mnie paragraf ;)

>> Zatem przyjmijmy, ze TY czujesz roznice (jak duza procentowo?), a ja
>> mam racje, ze 90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i
>> nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze
>> obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje
>> kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.
>> K.14.
>
> Eee, dla uiproszczenia dodajmy ze zmyslilem sobie poczytawszy w
> Internecie. Chetnie odszczekam gdyz slbowiem (cytujac Mistrza PP)
> "walimieuto po sutorach" ;)

Gdyby tak bylo, nie byloby tej dyskusji.

A jednak. O czyms trzeba gadac. Znamy sie nie od dzis.


> Nie bede bronil wlasnej, subiektywnej opinii o napedzie jako prawdy
> objawionej, zwlaszcza gdy wykuwa sie aksjomatyczna wiedza dla potomnych.
> Niechze bedzie ona rzetelna.

Kef, ale nikt nie ma do ciebie pretensji, mnie chodzi o to, zebys nie przesadzal i nie przedstawial kardana jako napedu z ktorym sie jezdzic nie da.

Zgubilem sie, przypomnij gdzie przesadzilem. A moze wystarczylaby korekta o ktorej zapomnialem: "w turystach, motocyklach ciezkich kardan jest niezastapiny."?


> Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
> markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.

Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.

Bardzo dobrze znany, Ty bócó! Nawet z dziadowania umiesz zrobic gadzet ;)

> DID, w ST 955 nie wymagal naciagania przez 20 kkm. Nie bylem od domu
> dalej niz 2,5 kkm wiec styka.

No, moj tez. Po czym zaczal sie konczyc w trybie naglym.

> Ale opowiem wszystkim "lancuchowym" jak maja przejebane ;)

Kardaniarzom juz opowiedziales, hehe.

To tylko Kuczu nam zostal ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

44 Data: Czerwiec 26 2009 11:59:56
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Tytus z Fabryki 

Siemka

***"Kefir"
Dla Tajtusa: jechalem powoli przy prawej krawedzi co odczytano jako
przyzwolenie na  bezkolizyjnie zepchniecie mnie na pobocze. Czyli: znowu za
wolno.

Ale tym razem nic sie nie stalo??? Cieszy mnie to. Przeciez SuperMoto
stworzone sa do slizgania sie po twardym i miekkim - masz co chciales...
--
    T i zólte
(te najszypsze)

45 Data: Czerwiec 28 2009 19:36:06
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: kocyk 

Kefir wrote:

> Dodam ze GSXF z rownie kiepawa zawiecha
> (lecz bez kardana) juz takich rzeczy nie pokazywal. Pewnie wyobraznia mi
> sie skonczyla. Wydawalo mi sie takze ze w BMW K1200 S, dzieki kardanowi
> lamanemu w 2 miejscach (paralever), efekt ten jest marginalnie maly. Nie
> czytalem o tym, mialem okazje pojezdzic. Ale moze mi sie tylko snilo.

A fjr? Nie ma lamanego walu. W zakrecie mozesz robic co chcesz.

Juz nie marzy mi sie to moto ale, tak powazniej: nie masz uwag do zawieszenia FJR? I nie chodzi mo o porownanie z Zygzakiem ;)


Mam uwagi, ale nie maja one nic wspolnego z kardanem, zwyczajnie spierdolono kilka rzeczy. Do zawieszenia zygzaka tez mam uwagi, hehe.
K.14.

46 Data: Czerwiec 26 2009 11:42:17
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: gildor 

kocyk pisze:

Kefir wrote:
 > Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
 > markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.

Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.

no ale Ty ich nie smarujesz przecież.

--
gildor
9'99

47 Data: Czerwiec 28 2009 19:38:56
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: kocyk 

gildor wrote:

kocyk pisze:
Kefir wrote:
 > Komfort powrotow do domu zapewniam sobie kupujac, zamiast szmat, mocne
 > markowe lancuchy, zwsze u solidnych sprzedawcow by uniknac podrobek.

Wrocilem na wyciagnietym rk i na wyciagnietym didzie. Widac musza byc jakies lepsze lancuchy, bo te nagle wyciagnely sie jak szmata na przestrzeni kilku kkm. No ale ja jestem znany z tego, ze dziaduje, wiec pewnie kupilem podrobe na stadionie, albo uzywany jakis.

no ale Ty ich nie smarujesz przecież.

Jednego nie smarowalem na probe, ale na wyjazdach nie eksperymentowalem.
K.

48 Data: Czerwiec 26 2009 07:35:52
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kuczu 

kocyk pisze:


90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.

Zeby nie bylo to kardana nie lubie i juz, ale...

Podczas przerobki zmuszony bylem zamienic oryginalny pas zebaty na lancuch (dluzszy wahacz, szersze kolo itp.) No i jestem zdegustowany ! Nie dosc ze przy nizszych obrotach szarpie to jeszcze jak halasuje ! Ostatnio myslalem ze cos mi sie odkreca/szoruje/piszczy, ogladalem hamulce, lozyska itp. a sie okazalo ze powyzej 60 kmh lancuch zaczyna szumiec i popiskiwac tak mocno ze slysze go nawet przez ryk moich wydechow. Lancuch nowy, porzadny - DID XW-ring, nasmarowany. A ciagle go slysze. Przy niespiesznej jezdzie po bulki mi nie przeszkadza ale juz za miastem w okolicach predkosci dozwolonych prawem juz i owszem.

Tak wiec spierdalac mi z tymi Waszymi kardanami i lancuchami. Pasek to jest to :)

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

49 Data: Czerwiec 26 2009 08:52:05
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kefir 

Elou!
"Kuczu"  wrote in message

kocyk pisze:

90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.

Zeby nie bylo to kardana nie lubie i juz, ale...

;)

[...]

Tak wiec spierdalac mi z tymi Waszymi kardanami i lancuchami. Pasek to jest to :)

A z takim paskiem zebatym pewnie do dentysty musisz chodzic. Do bani.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

50 Data: Czerwiec 28 2009 00:52:32
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jasio 

Użytkownik "Kuczu" napisał w wiadomości

kocyk pisze:

90% gospodyn tej roznicy na drodze czuc nie bedzie, i nie umniejszajmy oczywistych zalet kardana. Przypomne ci tez, ze obecnie kardana nie mam w zadnym motocyklu, i w kolejnym ktory planuje kupic tez mial nie bede, a bardzo nad tym ubolewam.

Zeby nie bylo to kardana nie lubie i juz, ale...

Podczas przerobki zmuszony bylem zamienic oryginalny pas zebaty na lancuch (dluzszy wahacz, szersze kolo itp.) No i jestem zdegustowany ! Nie dosc ze przy nizszych obrotach szarpie to jeszcze jak halasuje !

Nowość yamahy - xj6.
O ile ten wielki glut blachy robiący za tłumik przeżyję. Choć z trudem.
To do biedy matki nierządnicy i członka wacława, łańcuch hałasował jak sprzęgło w ktm rc-8. Czyli bardzo.

Tak wiec spierdalac mi z tymi Waszymi kardanami i lancuchami. Pasek to jest to :)


Szarpać nie szarpie, dłuższe przebiegi, smarować nie trzeba...
Ale problemy z kardana pozostają - nie tak łatwo zmienić przełożenia, jak zębatki przy łańcuchu. To jest najważniejszy argument za łańcuchem.
Bo stety czy niestety, moje mikre doświadczenia pozwalają mi nie przejmować się masami nieresorowalnymi. Dzięki temu również USD mnie nie kręci. (:

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

51 Data: Czerwiec 25 2009 20:07:54
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Wojciech G. 

Użytkownik "Kefir" napisał :

Mozna inaczej: zamknij mi gebe wskazujac sporty, czyli jezdzidla gdzie trakcja jest szczegolnie istotna, gonione kardanem.

BMW R 1200 S.
--
PZDR
Wojciech G.
K1200RSport, Wawa zone.

52 Data: Czerwiec 27 2009 01:33:56
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: MiT 

W dniu 2009-06-25 10:38, kocyk napisał (a)::

Jasio wrote:
Użytkownik "Kefir" napisał w wiadomości
Skoro przejechanie 100 km motocyklem kosztuje mnie prawie 100 PLN (paliwo, maetrialy eksploatacyjne, obsluga, odtworzenie) to, poniewaz zabawa i tak tania nie jest, moge dolozyc 3% tej kwoty za lepsza trakcje.
Gdzie sie pomylilem? ;)

No dobra, to jakie są te "materiały eksploatacyjne"? Myślałem, że łańcuch i klocki to podstawa, tak przynajmniej mówi faququ.

Ja tez jestem ciekaw. Paliwo to powiedzmy 35zl, gdzie pozostale dwie trzecie? Opony to kolo 15zl. Zostaje jeszcze polowa. Oleje, filtry 5zl, niech bedzie ze z robocizna 10. Co dalej?
Olej - cena i częstotliwość wymiany. Filtra nie liczę bo to grosze.
Klocki i tarcze hamulcowe. Napędu nie wymieniam bo Kefir to zrobił.
Kask - szybki kosztują, a zużywają się prze porysowanie przez owady.
Kombi, srobmi, kurtki, spodnie. Wieki w tym jeździł nie będziesz.
Utrata wartości wraz z przebiegiem (spróbuj sprzedać motocykl z przebiegiem +100 kkm. Zakładam uczciwość transakcji czyli nie kręcenie licznika.
Ubezpieczenie AC do motocykla. Przy tej samej wartości motocykla i samochodu (nie nowego i bez pakietu) na wejście kosztuje 2 razy tyle dla motocykla co dla samochodu.

I gdzie jest ta lepsza trakcja z lancucha wzgledem kardana?
A to nie wiem. Kefir wie.


--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3

53 Data: Czerwiec 27 2009 01:24:16
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: MiT 

W dniu 2009-06-25 09:45, Kefir napisał (a)::

- Do taniego jezdzania szczerze polecam Golfa w dyzlu lub w gazie ;)

O właśnie. Jak to mówi Kocyx. Motocykl to pasja (hobby). Kefir uzupełnił i wyszło, że do taniej jazdy jest samochód, najlepiej służbowy.
Liczyłem kiedyś zużycie wszystkiego (eksploatacja <oleje, smary, serwisy nawet z oponami> utrata wartości, ubezpieczenia AC, zużycie stroju motocyklisty (kurde też się zużywa) i inne cuda w tym piwa i obiady) w samochodzie i w motocyklu na 100 km. Samochód kosztuje jakieś 40%-60% tego co motocykl - zależy od rodzaju paliwa i wartości zakupu.
No chyba, że Wiosna, Stach, Kocham Stacha wiosną.

--
pozdrawiam
MiT - VFR 25000 cm3

54 Data: Czerwiec 25 2009 09:51:11
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Jasio pisze:

A skoro już na "podobanie się" to piąta w Polsce Kawasaki bj 250 może?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1154412

śliczna! ;) Nie może być tania, bo... nie byłaby (taka) śliczna... ;)
P.S. Biały zegar to std czy ktoś zmienił?

Nadal pozostajemy przy bujaniu w obłokach. Bo w Polsce klasa pojemności w którą celujesz niezbyt jest popularna. Chyba, że gn 250 i inne pojazdy szkół nauki jazdy.
Myślę, że nadal w PL jednak obowiązuje zasada, że na jeżdżący motocykl
trzeba wydać 1000euro.

Zdaję sobie sprawę, że to ciężka sprawa, dlatego nie robię nic na wariata, jak będzie przypływ gotówki, będą większe możliwości.
Na pewno nie będę się pocił, by kupić na już, zwłaszcza, że na razie mam czym pyrkać, nie bez problemów, ale mam... ;)

Do jazdy na co dzień mam Garbuski, ale jazda na 2 oo sprawia mi taką przyjemność, że... wpadłem jak śliwka w kompot i... bardzo się z tego cieszę... ;)


--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

55 Data: Czerwiec 25 2009 10:51:13
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jackare 


A skoro już na "podobanie się" to piąta w Polsce Kawasaki bj 250 może?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1154412

Noooo. Estrella piękna jest. Śliczna.
Z pięknych niedużych jest jeszcze 250-tka yamaha bronco, ale w PL to nawet informacji o niej prawie że nie ma
Tak wygląda:
http://www.tinyurl.pl?Xg3wdelL

Dla mnie tego typu maszyny stanowią kwintesencję motocykla, niestety mamy chory kraj i rynek na którym jeżeli motocykl, to musi miec minimum tysionc pojemności i czista koni. Inne opcje są praktycznie niedostępne
--
Jackare

56 Data: Czerwiec 25 2009 16:53:57
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Jackare pisze:

Dla mnie tego typu maszyny stanowią kwintesencję motocykla...

czuję bratnią duszę w (od)czuciu motocyklowym... ;)

niestety mamy chory kraj i rynek na którym jeżeli motocykl, to musi miec minimum tysionc pojemności i czista koni.

może... kiedyś... trafię i... zapoczątkuje wypełniania niszy... ;)

--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

57 Data: Czerwiec 25 2009 20:22:54
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Jasio pisze:

A skoro już na "podobanie się" to piąta w Polsce Kawasaki bj 250 może?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1154412

http://www.motorcyclespecs.co.za/model/kawasaki/kawasaki_bj250_estrella_rs%2004.htm

zakochałem się po uszy... od samego przodu, przez środek po samą lampę, kolorystyka, chromowane detale, szprychowe koła... cud-miód... Do tego niemal idealne gabaryty, spalanie, osiągi... To sama esencja, która mnie zauroczyła... Już wiem na co odkładać zaskórniaki...

Dzięki o wielki! ;)
P.S. Co to znaczy "piąta w Polsce"?

--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

58 Data: Czerwiec 28 2009 00:45:21
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jasio 



Użytkownik "falco" napisał w wiadomości

Jasio pisze:

A skoro już na "podobanie się" to piąta w Polsce Kawasaki bj 250 może?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1154412

http://www.motorcyclespecs.co.za/model/kawasaki/kawasaki_bj250_estrella_rs%2004.htm

zakochałem się po uszy... od samego przodu, przez środek po samą lampę, kolorystyka, chromowane detale, szprychowe koła... cud-miód... Do tego niemal idealne gabaryty, spalanie, osiągi... To sama esencja, która mnie zauroczyła... Już wiem na co odkładać zaskórniaki...

Dzięki o wielki! ;)
P.S. Co to znaczy "piąta w Polsce"?

To znaczy, że one tutaj, na tym forumie były wyliczane i chwalone po kolei.
A grupowych było 4 czyli jak kupisz, będziesz miał piątą. Rajt?

Sorry chłopaki, że ja tak zamulam z odpisywaniem, ale całych dni na klepanie w klawiaturę nie mam. A precel płodny, jak zawsze.

--
Jasio
vx etz
Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj

59 Data: Lipiec 01 2009 10:56:59
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: mmaurycy 


Myślę, że zwyczajowo warto się trzymać japońskiej czwórki a problem z dostępnością części będzie zminimalizowany.
Chyba, że ucelujesz w jakiegoś nietypowca jak virago 400 albo vtr 250.
Witam,
z virago 400 też nie powinno byc problemów z częściami jeżeli importerzy chinoli wprowadzą/li tak jak obiecywali kopie:
http://www.klub-chinskich-motocykli.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=17&Itemid=26


--
pozdrawiam
mmaurycy
SYM HUSKY 125 w trakcie update na 150 :)
http://mmaurycy.googlepages.com/symhusky125

60 Data: Czerwiec 24 2009 16:38:54
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Lukasz Baranski 

On 2009-06-24 10:17:49 +0200, falco  said:

Motocykl w niskim budżecie <3000 złociszy.
Ważne pod kątem laika, który przynajmniej na początku sam nie poradzi sobie z regulacjami, drobnymi naprawami, itp...?

Konkretnie to za taka kase zawsze to bedzie to moto w ktorym trzeba bedzie grzebac.
Obstawiam Honde - albo wspomniana Revere (chociaz za 3k to IMHO bedzie raczej pazdzierz)
albo jakas CB400/450.

Mozesz polowac tez na Suzuki GN 250, chopkowaty i jak bedziesz mial farta to za ok. 3K upolujesz.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Lukasz Baranski
Honda NT650V Deauville

61 Data: Czerwiec 24 2009 21:38:02
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

Lukasz Baranski pisze:

Konkretnie to za taka kase zawsze to bedzie to moto w ktorym trzeba bedzie grzebac.

Zdaję sobie z tego sprawę i z autopsji wiem, że następnego motocykla na pewno nie będę kupował sam... ;)

Mozesz polowac tez na Suzuki GN 250...

O! Coś w ten deseń się mi widzi najbardziej... ;) Dzięki!
P.S. MZ chciałem kupić jako małolat, ale rodzice zabronili... ;) Wtedy nie specjalnie było w czym wybierać (z nowych), ale zdecydowanie wolałem Jawy 350 TS.
Jednak mój znajomym mechanior co zjadł zęby na 2T skutecznie wybił mi ją z głowy, więc odpuściłem.


--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

62 Data: Czerwiec 24 2009 10:32:33
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: scibor1 


SenNa... Jawa 356 '58 175

Jawa 350 '87 w gore - spelnia Twoje zalozenia i jak widze masz
praktyke
w pozostalych przypadkach limit cenowy ktory postawiles bedzie wymagal
dodatkowego budzetu i sporych umiejetnosci

63 Data: Czerwiec 24 2009 19:46:33
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Lukasz Baranski 

On 2009-06-24 19:32:33 +0200, scibor1  said:


SenNa... Jawa 356 '58 175

Jawa 350 '87 w gore - spelnia Twoje zalozenia i jak widze masz
praktyke
w pozostalych przypadkach limit cenowy ktory postawiles bedzie wymagal
dodatkowego budzetu i sporych umiejetnosci

Z takich moto to tez ew. MZ 251 - nawet troche kasy zostanie :)

Ale tym motocyklom to daleko do bezobslugowosci no i na stacji benzynowej obowiazkowy
ceremonial z dolewaniem oleju do baku.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Lukasz Baranski
Honda NT650V Deauville

64 Data: Czerwiec 25 2009 04:12:42
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jackare 


Z takich moto to tez ew. MZ 251 - nawet troche kasy zostanie :)

Ale tym motocyklom to daleko do bezobslugowosci no i na stacji
A skad to twierdzenie??? Sa tak samo bezobslugowe jak kazde inne tej klasy pojemnosciowej. Warunek jest jedynie taki by kupic motocykl nieprzerabiany, tzw oryginalny, kompletny ze wszystkimi czesciami i nieazakatowany przez domoroslych zuzlowców/scigaczy.
--
Jackare

65 Data: Czerwiec 26 2009 00:31:15
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Lukasz Baranski 

On 2009-06-25 04:12:42 +0200, "Jackare"  said:

Z takich moto to tez ew. MZ 251 - nawet troche kasy zostanie :)

Ale tym motocyklom to daleko do bezobslugowosci no i na stacji
A skad to twierdzenie??? Sa tak samo bezobslugowe jak kazde inne tej klasy pojemnosciowej. Warunek jest jedynie taki by kupic motocykl nieprzerabiany, tzw oryginalny, kompletny ze wszystkimi czesciami i nieazakatowany przez domoroslych zuzlowców/scigaczy.

Z zycia wziete niestety. Chocby ze wzgledu na wiek obu maszyn i ich konstrukcje.
4T silnik japonski GN'ki 250 pociagnie dluzej niz 2T silnik MZ 251.

A jak ten drugi padnie to czym go zreanimujesz? Fakt, czesci do MZ jest mase, tylko jakiej sa jakosci?

Do tego dochodzi fakt, ze jak chlopak bedzie chcial oddac moto do serwisu
(bo jak sam napisal nie czuje sie na silach zeby samemu dlubac) to zycze powodzenia
w szukaniu takiego, gdzie beda chcieli sie wziac za dwusowa z demoludu.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Lukasz Baranski
Honda NT650V Deauville

66 Data: Czerwiec 26 2009 03:08:58
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Jacot 

Lukasz Baranski  wrote:

Z zycia wziete niestety. Chocby ze wzgledu na wiek obu maszyn i ich
konstrukcje.
4T silnik japonski GN'ki 250 pociagnie dluzej niz 2T silnik MZ 251.

A cos wiecej o tej konstrukcji i jej znaczeniu? Tak po technicznemu.

A jak ten drugi padnie to czym go zreanimujesz? Fakt, czesci do MZ jest
mase, tylko jakiej sa jakosci?

No przepraszam, ostatnio jest coraz wiecej, tej samej produkcji co do
innych, znaczy chinskiej glownie;)

w szukaniu takiego, gdzie beda chcieli sie wziac za dwusowa z demoludu.

Wziac to sie wezma moze, tylko za ile. Juz w czasach prehistorycznych
precla ktos przezywal szok ile w tzw serwisie zawolano mu za remont
silnika Jawy. A to panietego  taka srubka to ona nie wie czy jest
slusznie japonska czy tam z jakiegos fuj, demoludu, tyle samo
czasopracy kosztuje odkrecenie.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

67 Data: Czerwiec 26 2009 07:44:42
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: Kuczu 

Jacot pisze:

A to panietego  taka srubka to ona nie wie czy jest
slusznie japonska czy tam z jakiegos fuj, demoludu, tyle samo
czasopracy kosztuje odkrecenie.

Rajt. Zreszta wiekszosc sie wydaje ze taki remont dwusuwa to latwiejszy musi byc i tanszy od 4T bo to przeciez mniej ruchomych czesci ma. A to bzdura. Roboty tyle samo a i pewne rzeczy bardziej upierdliwe sa. No moze czesci tansze i mniej ich do zepsucia ale z punktu widzenia mechanika roboty wlasciwie tyle samo.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

68 Data: Czerwiec 24 2009 21:42:36
Temat: Re: Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?
Autor: falco 

scibor1 pisze:

Jawa 350 '87 w gore - spelnia Twoje zalozenia i jak widze masz
praktyke

Przymierzałem się, pisałem też na Preclu o pomocą przy oględzinach, ale jak wspomniałem jednak odpuściłem temat TS.

P.S. Z praktyką, to jeszcze wiele przede mną...
Na dobrą sprawę dopiero od maja tego lata na pełnym legalu pokonuję pierwsze setki kilometrów na 2 oo, więc jeszcze duuużo nauki przede mną... ;)


--
Pozdr! falco

Stefanek 1303 '72 1.6 AD+AT
Popiel 1200 '70 1.2 6V
SenNa... Jawa 356 '58 175

Koszty eksploatacyjne-porównanie marek?



Grupy dyskusyjne