Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik?
1 | Data: Sierpien 20 2010 07:24:50 |
Temat: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | |
Autor: syntax error | Słchajcie, 2 |
Data: Sierpien 20 2010 07:49:23 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: glang | Obecnie mam do pracy 5.5km (przebieg dzienny 11.2km) - droga bez korków. Silnik to Hondowskie VTi 1.6 160bhp umieszczone w 1000 KG Civicu. Latem już po 2-3 minutach (2KM) silnik był już nagrzany, zaś co będzie jak zrobi się dużo chłodniej? Pomyślałem, że więcej czasu będę spędzał na III biegu i w okolicach 2500 RPM (przy 50 KM/h) lub 3500 RPM przy II przełożeniu i takiej samej prędkości... Bardziej zależy mi na dbaniu o silnik aniżeli na niskim spalaniu. Wiem, że będę wymieniał olej co 8000 km, ale coś jeszcze mogę zrobić, co by nie zaszkodzić temu wyżyłowanemu silnikowi? no raz w roku koniecznie musisz zabrać silnik do SPA :) a tak powaznie to nic nie rób. co najwyżej co jakiś czas podładuj akumulator bo przy takich przebiegach może być z nim cienko pzdr GL 3 |
Data: Sierpien 20 2010 07:55:23 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | syntax error pisze: przełożeniu i takiej samej prędkości... Bardziej zależy mi na dbaniu oPrzy takiej odległości to ja bym się przesiadł na rower. Albo melexa ;-> 4 |
Data: Sierpien 20 2010 08:08:40 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Gabriel 'wilk' | Użytkownik Andrzej Lawa napisał: syntax error pisze:No popatrz ja robie podobna trase jak kolega z pracy i do pracy przez zlobek gdzie zawoze mlodego choc do samej pracy mam 1,5km i moglbym chodzic na nogach. Jednak nie wyobrazam sobie ciagania zaspanego dziecka o 6 tej rano autobusem lub na piechote w czasie deszczu lub w zimie. Zreszta autem zalatwiam wszystko w 10 min a nie 45min czy 1h, dodatkowo mozna pozalatwiac inne sprawy. A co do meritum sprawy, 1,2 TCE nie protestuje na ta kie traktowanie wiec nic sie nie przejmuj tylko pamietaj o nie "palowaniu" silnika na zimnym i bedzie OK. Co jakis czas mozesz przegonic auto po obwodnicy/drodze expresowej/jakis wyjazd weekendowy itp. pozdrawiam -- Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde 5 |
Data: Sierpien 20 2010 08:49:15 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 20.08.2010 08:08, Gabriel 'wilk' pisze: Przy takiej odległości to ja bym się przesiadł na rower. Albo melexa ;->No popatrz ja robie podobna trase jak kolega z pracy i do pracy przez Mowa była o dojeżdżaniu do pracy. Kropka. Żadnych dzieci nie było w warunkach zadania. To po pierwsze. Po drugie - czy ja gdzieś pisałem coś o autobusach? Zreszta autem zalatwiam wszystko w 10 min a nie 45min czy 1h, dodatkowo Po trzecie - dla roweru 6km to 15 minut. Dla melexa jeszcze mniej. Ale to może ja jestem jakiś dziwny, że jak kupuję jakiś pojazd, to jest on dostosowany do moich obiektywnych potrzeb, a normalni ludzie kupują zabaweczkę, a potem się martwią jak jej nie zepsuć wykorzystując do czegoś, do czego się niezbyt nadaje ;-> 6 |
Data: Sierpien 20 2010 06:57:02 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 20 Aug 2010 08:49:15 +0200, Andrzej Lawa Ale to może ja jestem jakiś dziwny, że jak kupuję jakiś pojazd, to jest No i dobrze. Oni sobie w weekend poupalają i mają banana na gębie, Ty usiądziesz przed komputerem, podrapiesz się po brzuchu/dupie/czymkolwiek, wyprodukujesz pięćset postów o wszystkim i też będziesz zadowolony. Każdy robi tak, żeby mu było dobrze. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 7 |
Data: Sierpien 20 2010 09:14:10 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jakdbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 20.08.2010 08:57, Robert Rędziak pisze: On Fri, 20 Aug 2010 08:49:15 +0200, Andrzej Lawa Jak im ta zabaweczka nie rozsypie się przez używanie do czegoś, do czego się nie nadaje. Ktoś inny może mieć frajdę z np. jeżdżenia sobie czołgiem po poligonie, ale co być mu doradził, jakby się tutaj zapytał, jak zadbać o gąsienice, żeby mu przy codziennych dojazdach do roboty tak szybko się nie zużywały i nie niszczyły nawierzchni? gębie, Ty usiądziesz przed komputerem, podrapiesz się po Wiesz, to że ty masz jakiś świerzb nie oznacza, że wszyscy inni (w szczególności ja) znajdują spełnienie w drapaniu się. 8 |
Data: Sierpien 20 2010 07:26:59 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jakdbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 20 Aug 2010 09:14:10 +0200, Andrzej Lawa Jak im ta zabaweczka nie rozsypie się przez używanie do czegoś, do czego Czy na 1.6VTi jest napisane ,,for racing use only''? Wiesz, to że ty masz jakiś świerzb nie oznacza, że wszyscy inni (w Wyczuwam konesera. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 9 |
Data: Sierpien 20 2010 10:25:21 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 20.08.2010 09:26, Robert Rędziak pisze: On Fri, 20 Aug 2010 09:14:10 +0200, Andrzej Lawa Tobie na zamówionej gorącej herbacie trzeba napisać, że jest gorąca? Wiesz, to że ty masz jakiś świerzb nie oznacza, że wszyscy inni (w Nie sądź innych po sobie. 10 |
Data: Sierpien 20 2010 19:26:20 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbać o silnik? | Autor: Maciej Leszczynski | Andrzej Lawa wrote in Czy na 1.6VTi jest napisane ,,for racing use only''? to jest dupowoz, tyle ze z mocniejszym silnikiem, nie wszystko co ma 150KM+ jest "for racing use only" - gdyby byl, to producent zalecalby serwis co 2500km, a wymiane oleju co 1000km (najwyzej) a autor watku jest przewrazliwiony, nawet jak bedzie zmienial olej co 15kkm przy normalnym uzytkowaniu (to wcale nie znaczy, ze czerwone pole ma traktowac jak zlo) to nic sie nie stanie 11 |
Data: Sierpien 20 2010 23:43:30 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbać o silnik? | Autor: to | begin Maciej Leszczynski to jest dupowoz, tyle ze z mocniejszym silnikiem, nie wszystko co ma Po za tym jeĹli silnik siÄ bardzo wysoko krÄci to jest do tego przystosowany, tj. porzÄ dnie wykonany, dokładnie wyważony itd. wiÄc przy spokojnej jeździ bÄdzie raczej bardziej trwały niż zwykły silnik, a nie mniej. -- ignorance is bliss 12 |
Data: Sierpien 21 2010 21:34:39 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbaÄ o silnik? | Autor: Tomasz Pyra | to pisze: begin Maciej Leszczynski Akurat silniki ze zmiennym skokiem zaworu niezbyt lubiÄ kapeluszniczÄ jazdÄ podczas której zawory nie wykorzystujÄ pełnego skoku. 13 |
Data: Sierpien 21 2010 20:26:08 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbać o silnik? | Autor: to | begin Tomasz Pyra Akurat silniki ze zmiennym skokiem zaworu niezbyt lubiÄ kapeluszniczÄ A co siÄ im konkretnie od tego dzieje? -- ignorance is bliss 14 |
Data: Sierpien 21 2010 23:03:26 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbaÄ o silnik? | Autor: Tomasz Pyra | to pisze: begin Tomasz Pyra AFAIK zjawisko jest takie, że trzonek zaworu prawie zawsze chodzi w niepełnym zakresie możliwoĹci ruchu w uszczelniaczu. Natomiast powyżej zakresu ruchu okleja siÄ jakimĹ tam brudem z oleju. Pewnie jak chociaż raz dziennie pochodzi na ostrych krzywkach to nic siÄ nie stanie, ale nietrudno sobie wyobraziÄ sytuacjÄ gdzie właĹciciel wchodzi powyżej 5500rpm raz na kilka miesiÄcy. I wtedy jak siÄ go nagle rozbuja na maksymalnym skoku, to to powyżej może zostaÄ wepchniÄte do Ĺrodka uszczelniacza. I tak po odpowiedniej iloĹci powtórzeĹ uszczelniacze siÄ psujÄ . Pewnie dlatego każÄ tam tak czÄsto zmieniaÄ olej. Moim zdaniem bÄdzie to też miało wpływ na to, że trzonek zawodu bardziej zużywa siÄ w niskim zakresie skoku (gdzie jest czÄĹciej używany) , niż wysokim. Po latach IMO to doprowadzi do tego że trzonek na dole bÄdzie miał minimalnie mniejszÄ ĹrednicÄ niż w tym wiÄkszym zakresie. PonoÄ standardowy problem z VTi w motorsporcie - kupuje siÄ takie auto z cywila, a jak zacznie siÄ je goniÄ tak że ten górny wałek w koĹcu jest czÄsto używany to okazuje siÄ, że silnik bierze 1l oleju na 100km. 15 |
Data: Sierpien 22 2010 20:56:52 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | Maciej Leszczynski pisze: Andrzej Lawa wrote in Nie wiem, nie mam tego pojazdu - zakładałem, że jego właściciel wie, o czym pisze. 16 |
Data: Sierpien 22 2010 20:00:47 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Sun, 22 Aug 2010 20:56:52 +0200, Andrzej Lawa Nie wiem, nie mam tego pojazdu - zakładałem, że jego właściciel wie, o Raczej dorobiłeś sobie ideologię i zacząłeś bronić jak Polski Niepodległej. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 17 |
Data: Sierpien 22 2010 23:09:18 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy-jakdbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | Robert Rędziak pisze: On Sun, 22 Aug 2010 20:56:52 +0200, Andrzej Lawa Bredzisz. Chyba ja lepiej wiem, co miałem na myśli, nie uważasz? 18 |
Data: Sierpien 22 2010 00:45:16 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy -jakdbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 20 Aug 2010 10:25:21 +0200, Andrzej Lawa
To jest niemalże zwykły, drogowy Civic, z dopuszczeniem do ruchu, homologacją, który, poza tym że ma ostrą, wybuchową górę, ma tez całkiem przyzwoity i łagodny dół. Takie dwa w jednym. Witamy w świecie Hondy. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 19 |
Data: Sierpien 22 2010 20:50:02 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy-jakdbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | Robert Rędziak pisze: On Fri, 20 Aug 2010 10:25:21 +0200, Andrzej Lawa Wiesz, to nie ja tylko inicjator wątku uznał, że w takich warunkach ten silnik "dostaje w dupę". Zakładałem, że kto jak kto ale on powinien wiedzieć. Co do mnie to ja specjalnie dobrałem pojazd tak, żeby był optymalny do codziennej eksploatacji. Zaoszczędzone fundusze mogę wydać na coś innego, chociażby na wypożyczenie czegoś bardziej sportowego, jakby mnie naszła ochota. 20 |
Data: Sierpien 22 2010 19:59:58 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy-jakdbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Sun, 22 Aug 2010 20:50:02 +0200, Andrzej Lawa Wiesz, to nie ja tylko inicjator wątku uznał, że w takich warunkach ten Bo w takich warunkach każdego silnika trochę szkoda. Co do mnie to ja specjalnie dobrałem pojazd tak, żeby był optymalny do I co? Osiąga temperaturę pracy po przejechaniu jednego kilometra? Zaoszczędzone fundusze mogę wydać na coś innego, chociażby na Znaczy Sport Utility Vechicle? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 21 |
Data: Sierpien 22 2010 23:08:19 | Temat: Re: Krótkie dojazdy dopracy-jakdbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | Robert Rędziak pisze: On Sun, 22 Aug 2010 20:50:02 +0200, Andrzej Lawa Mmmm... Zależy. Pomijając kwestię silników elektrycznych (miałem na oku fajny elektryczny pojazd - SAM Cree - ale niestety jest absurdalnie drogi) - kupujesz tani ale "na chodzie" pojazd, którego już nie będzie szkoda ;) Poza tym diesle generalnie są mniej wrażliwe na krótką pracę, zwłaszcza pod względem zużycia paliwa - w benzynowych zużycie paliwa rośnie drastycznie. Co do mnie to ja specjalnie dobrałem pojazd tak, żeby był optymalny do 1. ja mam nieco dłuższą trasę 2. może i nie osiąga, ale to stary, tani diesel i mało mnie to obchodzi 3. jakbym miał 5km to akurat miałbym autobus Zaoszczędzone fundusze mogę wydać na coś innego, chociażby na Fuuuuuuuuuuj. 22 |
Data: Sierpien 22 2010 21:14:08 | Temat: Re: Krótkie dojazdy dopracy-jakdbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Sun, 22 Aug 2010 23:08:19 +0200, Andrzej Lawa pod względem zużycia paliwa - w benzynowych zużycie paliwa rośnie Zużycie paliwa, zużycie złożenia tłok-pierścienie-cylinder związane ze zmywaniem filmu olejowego i szlag też trafia olej, rozcieńczany paliwem. Plus jeszcze zjawiska korozyjne tu i ówdzie, jeśli silnik permanentnie niedogrzany. Fuuuuuuuuuuj. A co ciekawego, poza egzotykami w klubach z członkowstwem za grubą kasę, można wypożyczyć? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 23 |
Data: Sierpien 22 2010 23:30:32 | Temat: Re: Krótkie dojazdydopracy-jakdbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | Robert Rędziak pisze: On Sun, 22 Aug 2010 23:08:19 +0200, Andrzej Lawa Zmywanie filmu olejowego wiąże się z koniecznym wzbogaceniem mieszanki w benzynowych. Podobnie jeśli chodzi o rozcieńczanie oleju. Swoją szosą mam wrażenie, że diesel szybciej ociągnie nominalną temperaturę pracy, niż benzyniak. Fuuuuuuuuuuj. Nie wiem, nie interesowałem się. Ale za ułamek zaoszczędzonych kilkudziesięciu tysięcy na pewno coś by się znalazło ;) 24 |
Data: Sierpien 22 2010 22:04:11 | Temat: Re: Krótkie dojazdydopracy-jakdbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Sun, 22 Aug 2010 23:30:32 +0200, Andrzej Lawa Swoją szosą mam wrażenie, że diesel szybciej ociągnie nominalną Z uwagi na większą sprawnośc obiegu, wątpię. Nie wiem, nie interesowałem się. Ale za ułamek zaoszczędzonych O tak. Znalazłem ofertę wypożyczenia Boxstera: 3500 za tydzień plus 0.5PLN za kilometr plus 4k kaucji. W regulaminie wypożyczalni zakaz przekraczania 150km/h, ,,używania samochodu w wyścigach, rajdach, zawodach'', używania samochodu ,,przy ekstremalnych parametrach technicznych (maksymalne przyspieszenia) w sposóbi powodujący przyśpieszone zużywanie się lub uszkodzenie mechanizmów przeniesienia napędu, opon i układu hamulcowego'' -- za naruszenie tychże 1500 kary umownej za wyjątkiem Mercedesa CLS i Boxstera, w tym wypadku 2000PLN (jak rozumiem, wypożyczalnia posługuje się logiem z GPS-u), wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczalni z tytułu AC (np. jak Cię wyjmą z auta, zabiorą kluczyki i dowód, pokrywasz 100% wartości auta, jak się nie odpalą wszystkie zabezpieczenia i auto zostanie zwinięte -- pokrywasz 100%). Krótko mówiąc, oferta wypożyczenia egzotyka do pokulania się po bulwarach z wysokim ryzykiem zapłacenia zań całej sumy. Normalnie lecę. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 25 |
Data: Sierpien 23 2010 08:02:10 | Temat: Re: Krótkie dojazdydopracy-jakdbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 23.08.2010 00:04, Robert Rędziak pisze: On Sun, 22 Aug 2010 23:30:32 +0200, Andrzej Lawa Tak czy inaczej nie ma to większego znaczenia - gros negatywnych efektów jazdy na zimno wynika ze wzbogacania paliwa. 26 |
Data: Sierpien 20 2010 09:36:47 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Agent |
No tak bo auto to nadaje się tylko na długie wyjazdy. 5.5 km trasy do pracy to absolutnie żaden powód aby kupic sobie samochód. Chciałbym Cię zobaczyc jak każdą trasę przez następny rok od teraz pokonujesz wszytkim innym tylko nie autem. Co za pieprzenie. 27 |
Data: Sierpien 20 2010 09:46:06 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: PaPi | No tak bo auto to nadaje się tylko na długie wyjazdy. 5.5 km trasy do Bo 5.5km na auto w miescie to faktycznie bezsens. Od 10 lat dojezdzam do pracy rowerem 6km w jedna strone. Rezygnuje i jezdze ta trase moim samochodem tylko wtedy gdy spadnie snieg i robi sie slisko na drogach rowerowych i ulicach, ew. jest ponizej 0. Na takich odcinkach swietnie sprawdza sie rower albo komunikacja miejska. 28 |
Data: Sierpien 20 2010 10:02:52 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-08-20 09:46, PaPi pisze: No tak bo auto to nadaje się tylko na długie wyjazdy. 5.5 km trasy do Nie wiem, w czym ten rower się tak "świetnie" sprawdza? Kiedyś próbowałem dojeżdżać na odcinku 7km, centrum Wawy. Dałem sobie spokój po 3 albo 4 razie. I to nawet pomimo tego, że pogoda była generalnie ładna. Jedynym zyskiem było poczucie że "dbam o kondycję" :) Ani szybciej, ani wygodniej, smród nawet większy, niebezpieczniej, spocony człowiek i przebrać się potem musi (brak pryszniców w pracy, niestety!) Jakby padało, to bym nawet nie spojrzał na rower. Co nie znaczy że nie lubię jeździć na rowerze, owszem lubię nawet wielogodzinne wycieczki, ale wyłącznie w pięknych okolicznościach dzikiej przyrody. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 29 |
Data: Sierpien 20 2010 10:09:35 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-08-20 10:02, Jakub Witkowski pisze: Nie wiem, w czym ten rower się tak "świetnie" sprawdza? Amen. Dokładnie z powodów które wymieniłeś, jeżdżę autem do pracy. Choć zdarza mi się kilka tygodni w roku, gdy jeżdżę rowerem, lub chodzę pieszo. Trasa podobna jak u Ciebie, do tego również przez ścisłe centrum. Rower traktuję czysto rekreacyjnie - jeżdżę tak jak lubię, czyli z dala od samochodów, polami, lasami, itp. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 30 |
Data: Sierpien 20 2010 18:36:34 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-20 10:09, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Nie wiem, w czym ten rower się tak "świetnie" sprawdza? Oto polska właśnie, wszędzie na zachodzie ludzie potrafią poruszać się po mieście rowerem. Po prostu wsiadają w dżinsach, spódnicach, gajerach na rower i jadę. Ot tak po prostu. Cud jaki czy co? Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba samochód rajdowy. Jeżeli już rower to owczywiście full wypas, koniecznie odpowiedni strój, na miejscu prysznic itp. Żenada. W dupach Wam się ludzie poprzewracało i tyle. Pozdrawia 31 |
Data: Sierpien 20 2010 19:03:57 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: MadMan | Dnia Fri, 20 Aug 2010 18:36:34 +0200, Arek (G) napisał(a): Jeżeli już rower to owczywiście full wypas, koniecznie Akurat koszulka rowerowa to bardzo fajny wynalazek, szczególnie dla mnie. A przebranie się w cokolwiek innego zajmuje bardzo mało czasu. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 32 |
Data: Sierpien 20 2010 19:28:57 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-08-20 18:36, Arek (G) pisze: Oto polska właśnie, wszędzie na zachodzie ludzie potrafią poruszać się Nie ma to jak sprowadzenie sprawy do absurdu, by wypowiedź zabrzmiała dramatycznie i medialnie. BTW - Polska piszemy wielką literą. 33 |
Data: Sierpien 23 2010 09:20:40 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-20 19:28, Artur Maśląg pisze: Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba Polska owszem, ale mowa była o tej nadętej polsce. A. 34 |
Data: Sierpien 23 2010 20:44:54 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-08-23 09:20, Arek (G) pisze: W dniu 2010-08-20 19:28, Artur Maśląg pisze: Skoro tak, to sobie z krzysiek82 pogadaj... 35 |
Data: Sierpien 20 2010 19:37:42 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Maciej Leszczynski | "Arek (G)" wrote in Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba prawdziwa rajdowka, nie ma co... 36 |
Data: Sierpien 20 2010 23:36:54 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-08-20 18:36, Arek (G) pisze: Oto polska właśnie, wszędzie na zachodzie ludzie potrafią poruszać się Wybacz, ale mam tylko jeden rower. Sportowy (MTB XC). I zmuszony jestem trzymać go w mieszkaniu. Z piwnicy już mi jeden odjechał beze mnie, ze strychu również. Na rower miejski, na którym jeździłbym wyprostowany, po prostu nie mam warunków. Nie chcąc się spocić na obecnym góralu, mogę zrobić tylko jedno - prowadzić go, lub jechać z prędkością pieszego. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 37 |
Data: Sierpien 21 2010 00:14:41 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: to | begin Arek (G) Oto polska właĹnie, wszÄdzie na zachodzie ludzie potrafiÄ poruszaÄ siÄ Chyba ten "zachód" znasz tylko z TV. -- ignorance is bliss 38 |
Data: Sierpien 23 2010 09:22:20 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-21 02:14, to pisze: begin Arek (G) W przeciwieĹstwie do Ciebie zapewne. Tobie "zachód" to pewnie każdego ranka z rÄki je. A. 39 |
Data: Sierpien 23 2010 18:33:27 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' o silnik? | Autor: to | begin Arek (G) W przeciwieĹstwie do Ciebie zapewne. Tobie "zachód" to pewnie każdego No parÄ miesiÄcy tam spÄdziłem, mam tez krewnych w wielu krajach zachodnich. -- ignorance is bliss 40 |
Data: Sierpien 23 2010 20:44:58 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' o silnik? | Autor: Artur MaĹlÄ
g | W dniu 2010-08-23 20:33, to pisze: begin Arek (G) Ĺťaden z was nie jest wiarygodny w tej materii. 41 |
Data: Sierpien 24 2010 10:39:16 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-23 20:44, Artur MaĹlÄ
g pisze: W dniu 2010-08-23 20:33, to pisze: Na tym polega urok usenetu:) Gdyby ktoĹ z nas miał racjÄ i wszyscy byĹmy o tym wiedzieli, to dyskusje na usenecie wyglÄ dały by tak, że każdy temat posiadałby maksymalnie jednÄ odpowiedź;) A. 42 |
Data: Sierpien 24 2010 11:09:17 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' o silnik? | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g | W dniu 2010-08-24 10:39, Arek (G) pisze: W dniu 2010-08-23 20:44, Artur MaĹlÄ g pisze: Nie bardzo. Urok najwyżej polega na swobodzie dyskusji - ta z wiarygodnoĹciÄ ma niewiele wspólnego. Gdyby ktoĹ z nas miał racjÄ i wszyscy byĹmy Bynajmniej - sam fakt dyskusji nie determinuje racji dowolnej ze stron, podobnie jak jej wiarygodnoĹci. 43 |
Data: Sierpien 26 2010 11:20:48 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-24 11:09, Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g pisze: W dniu 2010-08-24 10:39, Arek (G) pisze: No i to czytanie ze zrozumieniem:) Gdyby ktoĹ z nas miał racjÄ i wszyscy byĹmy j.w. A. 44 |
Data: Sierpien 26 2010 11:37:18 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' o silnik? | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g | W dniu 2010-08-26 11:20, Arek (G) pisze: No i to czytanie ze zrozumieniem:) Polecam - przyda siÄ na przyszłoć. 45 |
Data: Sierpien 21 2010 14:55:01 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: PaPi | Oto polska właśnie, wszędzie na zachodzie ludzie potrafią poruszać się Normalnosc. Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba Nie mam miejsca w moim mieszkaniu na dwa rowery. Dojazd do pracy to jedynie pretekst by codziennie byc w lesie (w drodze powrotnej). Dlatego dojezdzam do pracy na fullu w kolarskim stroju (bo tak wygodnie) i kapie sie pod prysznicem po przyjezdzie. Co w tym nienormalnego ? 46 |
Data: Sierpien 22 2010 00:33:01 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Sat, 21 Aug 2010 14:55:01 +0200, PaPi wrote: Co w tym nienormalnego ? To, że nie lubisz śmierdzieć. Na zachodzie niektórzy celebryci miewają szmergla na punkcie życia w zgodzie z naturą, również w tym aspekcie ;)) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 47 |
Data: Sierpien 23 2010 09:26:48 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-22 02:33, Robert Rędziak pisze: On Sat, 21 Aug 2010 14:55:01 +0200, wrote: A może nie każdego, parominutowy spacerowy przejazd rowerem, wykańcza fizycznie. A. 48 |
Data: Sierpien 23 2010 09:25:01 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-21 14:55, PaPi pisze: Oto polska właśnie, wszędzie na zachodzie ludzie potrafią poruszać się Zależy gdzie. Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba Wiadomo, że pojedyncze przypadki są różne. Mówię to co można zaobserwować na ulicach Warszawy i to co na ulicach: Amsterdamu, Pragi, Berlina, Paryża, Barcelony i tak można by jeszcze wymieniać w nieskończoność. Z drugim takim miastem jak Warszawa a zapewne podobnie jest w każdym innym polskim mieście, to ze świecą szukać, poza granicami polski. A. 49 |
Data: Sierpien 22 2010 00:30:36 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 20 Aug 2010 18:36:34 +0200, Arek (G) wrote: Oto polska właśnie, wszędzie na zachodzie ludzie potrafią poruszać się Jak lubią rozsiewać zapaszek albo poruszać się z prędkością rączego pieszego, to czemu nie. Jak wsiadam na rower, to po to, by poruszać się sprawnie. Co dla mnie oznacza trzymać te 20-30 km/h przelotowej i mam jak w banku, że się przy tym nieźle upocę (bo po prostu tak mam). Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba Jeden lubi ogórki, drugi... r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 50 |
Data: Sierpien 23 2010 09:29:31 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-22 02:30, Robert Rędziak pisze: On Fri, 20 Aug 2010 18:36:34 +0200, Arek wrote: Aby jechać w okolicach 15-20 nie potrzeba w ogóle wysiłku, nawet na zdezelowanym "holendrze" nieserwisowanym od 20lat. Jeżeli ktoś ma od tego wydzielać zapaszek to nie wiem w jakiej musi być beznadziejnej kondycji. Chyba, że to efekt fasolki to rozumiem;) Ale nie w polsce o nie. W polsce jak się ma 5km do pracy to trzeba Nie wiem czy to na pewno tylko kwestia lubienia. Obstawiam, że to jednak efekt naszego narodowego zadęcia, zgodnie z przysłowiem: "zastaw się a postaw się". A. 51 |
Data: Sierpien 23 2010 09:34:02 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 23.08.2010 09:29, Arek (G) pisze: Jeden lubi ogórki, drugi... Ale to nie tylko u nas - generalnie na całym świecie to działa. Symbol statusu. Głaskanie ego. Powiększanie penisa. Dla mało kogo samochód to wyłącznie narzędzie do przemieszczania się z A do B. I w konsekwencji pojawiają się tak idiotyczne obrazki, jak zagazowany Porshe Cayenne, który czasem widzę tankujący na pobliskiej stacji. Chociaż w Polsce jest to zjawisko dość intensywne z uwagi na wieloletnie kompleksy pochodzące z czasów tzw. komuny. 52 |
Data: Sierpien 24 2010 12:14:06 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: paranoix | W dniu 2010-08-23 09:34, Andrzej Lawa pisze: W dniu 23.08.2010 09:29, Arek (G) pisze: Nie rozumiem, co w tym idiotycznego, ale jeszcze szmat życia przede mną. Rozumie, ze zagazowany był na LPG. Czy gdyby to było CNG, byłby mniejszy obciach? 53 |
Data: Sierpien 24 2010 12:24:18 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Cavallino | Użytkownik "paranoix" napisał w wiadomości W dniu 2010-08-23 09:34, Andrzej Lawa pisze: I w konsekwencji pojawiają się tak idiotyczne obrazki, jak zagazowany Jak to nie rozumiesz? Idiotyczny jest autor tych słów, Twój przedpiszca. 54 |
Data: Sierpien 24 2010 12:35:55 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 24.08.2010 12:24, Cavallino pisze: Użytkownik "paranoix" napisał w wiadomości Jak nie umiesz dyskutować merytorycznie, szczylku, to wracaj do swojej piaskownicy/budki z piwem. 55 |
Data: Sierpien 24 2010 12:47:09 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 24.08.2010 12:14, paranoix pisze: Nie rozumiem, co w tym idiotycznego, ale jeszcze szmat życia przede mną. Kupowanie drogiego samochodu, a potem "rzeźba chałupnicza" z przerabianiem go na tanie paliwo, pogarszające jego parametry. Rozumie, ze zagazowany był na LPG. Czy gdyby to było CNG, byłby mniejszy Gdyby był fabrycznie zaprojektowany do takich paliw, to złego słowa bym nie powiedział. Swoją szosą Cayenne to i tak taki paskudny ni-pies-ni-wydra ;-> 56 |
Data: Sierpien 24 2010 04:54:57 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Adam Adamaszek | On 24 Sie, 12:47, Andrzej Lawa W dniu 24.08.2010 12:14, paranoix pisze: Dokladnie. Jeszcze do tego strzela, smierdzi, wybucha, latwo o spalenie samochodu.. nie warto. Ja tam wszystkim gazowanie odradzam - LPG to wstyd! 57 |
Data: Sierpien 24 2010 14:05:26 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 24.08.2010 13:54, Adam Adamaszek pisze: Kupowanie drogiego samochodu, a potem "rzeźba chałupnicza" z Śmiej się śmiej ;) Niedawno wybuchło żonie któregoś z polityków/aktorów. Ale to detal. spalenie samochodu.. nie warto. Ja tam wszystkim gazowanie odradzam - Ależ skąd! Zagazowanie używanego na długich trasach benzynowego "konia roboczego" jest jak najbardziej sensowne (póki akcyzy na gaz nie podniosą, hehe). Ale zagazowanie "reprezentacyjnego" cacuszka używanego od święta... LOL 58 |
Data: Sierpien 23 2010 21:35:54 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 23 Aug 2010 09:29:31 +0200, Arek (G) wrote: Aby jechać w okolicach 15-20 nie potrzeba w ogóle wysiłku, Nie umiem jechać 15 na godzinę. Nie umiem. Zero funu, czysta strata czasu i notoryczne pilnowanie się, żeby nie zakręcić szybciej. Dokładam jeszcze z dyszkę i wtedy to ma sens. nawet na Mam tak od lat, niezależnie od tego, czy przejeżdżałem dziennie na rowerze pięć czy pięćdziesiąt kilo, czy też siedziałem na zadku, w temperaturze wyższej niż 25*C. A jak mam jeszcze plecak, to mokre plecy jak w banku. Nie wiem czy to na pewno tylko kwestia lubienia. Obstawiam, że to jednak Raczej braku możliwości trzymania fafnastu pojazdów do różnych zastosowań połączona z niechęcią do rezygnacji z pewnych marzeń. Ale to wciąż tylko brandzlowanie powietrza, bo Civic VTi to cywilne auto, tylko trochę szybsze. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 59 |
Data: Sierpien 20 2010 10:14:07 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: PaPi | Bo 5.5km na auto w miescie to faktycznie bezsens. W dojazdach do pracy ? Kiedyś próbowałem dojeżdżać na odcinku 7km, centrum Wawy. Dałem sobie Jest szybciej. Codziennie dojezdzam do pracy w Gdansku te 6km w jedna strona z przewyzszeniem okolo 70m (do pracy mam pod gorke). Zajmuje mi to 16-18 minut (w zaleznosci od swiatel). Ten sam dystans o godzinie 8 samochodem pokonuje w przynajmniej 25 minut. W pracy mam prysznic i cywilne ubrania - jezdze w rowerowych lycrach itp. W poprzedniej firmie tez mialem prysznic, a gdy robili nam remont lazienki mylem sie "pod pachami" nad zlewem. Reasumujac droga do pracy zajmuje mi wraz z przebraniem i prysznicem maksymalnie 25 minut. Gdybym jechal samochodem zajeloby to 25 minut dojazd + 5 minut poranny prysznic czyli 30 minut. Smrodu na rowerze jest mniej gdyz wyzej siedzisz. Kiedys czytalem jakies badania dotyczace zanieczyszen u kumulowaly sie one do wysokosci 1m nad jezdnia. Glowe na rowerze masz przynajmniej pol metra wyzej. Co nie znaczy że nie lubię jeździć na rowerze, owszem lubię nawet No i mozna pozenic przyjemne z pozytecznym :-) Ja z pracy wracam do domu przez kawalek lasu i TPK (trojmiejski park krajobrazowy). Jest wtedy co prawda ~ 10 km ale jade w pieknych okolicznosciach przyrody praktycznie codziennie :-) 60 |
Data: Sierpien 20 2010 10:43:32 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: MadMan | Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:14:07 +0200, PaPi napisał(a): Codziennie dojezdzam do pracy w Gdansku te 6km w jedna<cut> W pracy mam prysznic i cywilne ubrania - jezdze w rowerowych lycrach Nie przesadzasz aby? 6 km w lycrze - po co? -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 61 |
Data: Sierpien 20 2010 10:56:17 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Yakhub | Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:43:32 +0200, MadMan napisał(a): Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:14:07 +0200, PaPi napisał(a): To akurat rozumiem - bo jest wygodnie. A niezależnie od tego, czy będzie jeździł w lycrze, w dresie, czy w czym innym, i tak w pracy się będzie musiał przebrać w co innego. -- Yakhub 62 |
Data: Sierpien 20 2010 11:17:30 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: MadMan | Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:56:17 +0200, Yakhub napisał(a): Nie przesadzasz aby? 6 km w lycrze - po co? No ale na te 6 km zakładać lycrę? Dla mnie niepojęte. Koszulkę rowerową owszem, ale zadka na 6 kilometrach prawie nie spocisz. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 63 |
Data: Sierpien 20 2010 11:35:38 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Yakhub | Dnia Fri, 20 Aug 2010 11:17:30 +0200, MadMan napisał(a): Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:56:17 +0200, Yakhub napisał(a): Już pisałem - założenie lycry to taki sam problem, jak założenie dresu. A lycra jest wygodniejsza. -- Yakhub 64 |
Data: Sierpien 20 2010 12:41:38 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: MadMan | Dnia Fri, 20 Aug 2010 11:35:38 +0200, Yakhub napisał(a): Już pisałem - założenie lycry to taki sam problem, jak założenie dresu. A No dla mnie akurat nieco większy problem, nie akceptuję lycrowych gatek (przynajmniej tych z pampersem) inaczej niż na goły zadek... -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 65 |
Data: Sierpien 20 2010 18:46:15 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-20 12:41, MadMan pisze: Dnia Fri, 20 Aug 2010 11:35:38 +0200, Yakhub napisał(a): Pewnie za kilkanaście lat dojrzejemy, że rower służy również do zwykłego przemieszczania, można normalnie w dżinsach, klapach, pantoflach itp. Bez żadnego sadzenia się. A. 66 |
Data: Sierpien 20 2010 19:05:53 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: MadMan | Dnia Fri, 20 Aug 2010 18:46:15 +0200, Arek (G) napisał(a): No dla mnie akurat nieco większy problem, nie akceptuję lycrowych gatek No i takoż go używam. Może nie w pantoflach i klapkach :) Niemniej jeśli jadę na uczelnię to raczej w ciuchach typowo rowerowych. Na 2x30km opłaca mi się zakładać. Do sklepu w mieście obok (10 km) - tylko koszulka i buty rowerowe (tylko dlatego że mam pedały SPD a nie mam roweru typowo miejskiego jako drugi). Jak jadę kilometr do kiosku to często i buty normalne :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 67 |
Data: Sierpien 20 2010 15:22:14 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-08-20 11:17, MadMan pisze: No ale na te 6 km zakładać lycrę? Dla mnie niepojęte. Chyba, że chcesz być szybciej niż samochodem ;) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 68 |
Data: Sierpien 20 2010 12:20:36 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: PaPi | W pracy mam prysznic i cywilne ubrania - jezdze w rowerowych lycrach Bo mi tak wygodnie. Dlugo wstrzymywalem sie przed jazda w "pedalskich" obcislych spodenkach jezdzac w luzniejszych z wkladka, az w koncu sprobowalem i sie przekonalem. Jest duzo wygodniej niz w "bawelnie". Poza tym jadac rano te 6km pod gore potrafie niezle sie wypocic. Z powrotem na ogol jest 10 bo jade przez las z dwoma podjazdami po okolo 50m. 69 |
Data: Sierpien 20 2010 10:48:48 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Yakhub | Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:14:07 +0200, PaPi napisał(a): Kiedyś próbowałem dojeżdżać na odcinku 7km, centrum Wawy. Dałem sobie Zależy od miasta. I od konkretnej trasy. -- Yakhub 70 |
Data: Sierpien 20 2010 10:40:14 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-08-20 10:14, PaPi pisze: W pracy mam prysznic i cywilne ubrania - jezdze w rowerowych lycrach Słowo klucz to "prysznic". Mycie się nad zlewem, to sytuacja awaryjna w twoim przypadku. Dam sobie rękę uciąć, że na dłuższą metę zniechęciłoby Cię to. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 71 |
Data: Sierpien 20 2010 18:42:22 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-20 10:40, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: W dniu 2010-08-20 10:14, PaPi pisze: Ja do pracy mam lekko ponad 2km, pewnie spora część zmotoryzowanych w takiej sytuacji jeździła by samochodem. A ja tym czasem ciekawostka, uwaga, trzymaj się krzesła..., idę na piechotę. I tak się zastanawiam, jakim cymbałem trzeba być aby wpaść na pomysł, że na dystansie 5km spokojnej jazdy rowerem można się spocić. Rozbudzić rano to i owszem ale spocić? A. 72 |
Data: Sierpien 20 2010 23:40:36 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-08-20 18:42, Arek (G) pisze: W dniu 2010-08-20 10:40, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Ja mam 5 czy 6km. I wiesz co? Też często chodzę pieszo. Stąd moje roczne przebiegi w samochodzie. I tak się zastanawiam, jakim cymbałem trzeba być aby wpaść na pomysł, że Na sportowym rowerze, przy dość mocno pochylonej pozycji się nie spocić? Jakoś mi się to nie udaje, chyba, że jest na tyle zimno, że gęsiej skórki dostaję, albo gdy jadę z prędkością pieszego (wtedy wolę iść). -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 73 |
Data: Sierpien 21 2010 01:31:38 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: rzymo | On 20 Sie, 23:40, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" Na sportowym rowerze, przy dość mocno pochylonej pozycji się nie spocić? Jaki to problem? Pozycja wymusza jazdę albo "na maxa", albo prowadzenie roweru? Chyba że masz takie podejście, że rowerem na drogich częściach wstyd jechać stosunkowo powoli, nie męcząc się? Jakoś mi się to nie udaje, chyba, że jest na tyle zimno, że gęsiej Akurat jazda z prędkością pieszego wymaga większego skupienia/ wysilania się (utrzymanie równowagi) niż jazda np. 25km/h ;) 74 |
Data: Sierpien 22 2010 00:37:35 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Sat, 21 Aug 2010 01:31:38 -0700 (PDT), rzymo Jaki to problem? Pozycja wymusza jazdę albo "na maxa", albo Pozycja zachęca do ciśnięcia, plecak utrudnia wentylację. Chyba że masz takie podejście, że rowerem na drogich częściach wstyd Szkoda mi czasu, żeby ~8km jechać dłużej niż 25 minut (i to tylko dlatego, że po drodze mam kilka wrednych świateł, które zjadają około 1/5 tego czasu). Jeśli mam jechać dłużej, to zdecydowanie wolę jechać samochodem, którym, nawet w szczycie, jestem w stanie zmieścić się podobnym czasie. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 75 |
Data: Sierpien 21 2010 12:17:01 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: J.F. | On Fri, 20 Aug 2010 23:40:36 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote: Ja mam 5 czy 6km. I wiesz co? Też często chodzę pieszo. Stąd moje roczne 6km to juz godzina. I godzina w druga. No ale czegoz sie nie robi dla zdrowia :-) I tak się zastanawiam, jakim cymbałem trzeba być aby wpaść na pomysł, że No ale zaraz - to u Ciebie potliwosc zalezy od pozycji ? Czy "panie, tym rowerem nie da sie wolno jechac" :-) Kierownice sobie podnies :-) J. 76 |
Data: Sierpien 22 2010 00:33:46 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 20 Aug 2010 18:42:22 +0200, Arek (G) wrote: I tak się zastanawiam, jakim cymbałem trzeba być aby wpaść na pomysł, że Ile czasu zajmuje Ci przejechanie tych 5km tempem ,,nie spocić się''? r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 77 |
Data: Sierpien 23 2010 09:35:45 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-22 02:33, Robert Rędziak pisze: On Fri, 20 Aug 2010 18:42:22 +0200, Arek wrote: Jazda z prędkością 15-20km/h to jest praktycznie zerowy wysiłek a na pewno nie większy niż masz z prędkością 5km/h. W przypadku miasta, samochodem wcale dużo większej średniej się nie ukręci. Dolicz jeszcze spacer po samochód (w mieście zwykle samochodu nie parkuje się pod domem tylko spory kawałek dalej), potem jeszcze szukanie parkingu na miejscu. A. 78 |
Data: Sierpien 23 2010 21:36:20 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 23 Aug 2010 09:35:45 +0200, Arek (G) wrote: Dolicz jeszcze Trzy minuty na wystawienie z garażu (tylko dlatego, że zamykanie garażu u mnie jest ciut nienormalne) i jakieś 30 sekund na odhaczenie się na dwóch bramkach pod firmą. Dojazd do pracy samochodem zajmuje mi około 20 minut (chyba że wracam późnym wieczorem, albo po nocce, wtedy około 7-8), rowerem 20-25. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 79 |
Data: Sierpien 20 2010 15:25:15 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-08-20 10:14, PaPi pisze: Jest szybciej. Codziennie dojezdzam do pracy w Gdansku te 6km w jedna strona z przewyzszeniem okolo 70m (do pracy mam pod gorke). No, a ja obecnie też w Trójmieście. Do pracy mam 12 km (Sopot-Wrzszcz) i... też 20-25 minut - samochodem. Rowerem nieosiągalne. Przez górki (TPM), albo nad morzem będzie jeszcze kilka km więcej. W pracy mam prysznic i cywilne ubrania - jezdze w rowerowych lycrach itp. W poprzedniej firmie tez mialem prysznic, a gdy robili nam remont lazienki mylem sie "pod pachami" nad zlewem. No to po prostu jesteś szczęściarz. Ja w żadnej z lokalizacji pracy nie miałem prysznica, tylko zwykłą łazienkę. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 80 |
Data: Sierpien 20 2010 19:42:19 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Maciej Leszczynski | PaPi wrote in Jest szybciej. Codziennie dojezdzam do pracy w Gdansku te 6km w jedna to teraz wyobraz sobie, ze prace masz przy grunwaldzkiej, i mieszkanie tez, tyle ze 6-10km dalej - sama przyjemnosc 81 |
Data: Sierpien 21 2010 00:17:11 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: to | begin PaPi Kiedys czytalem jakies Ĺwietne porównanie, jeĹli jeździsz kabrioletem z otwartym dachem. -- ignorance is bliss 82 |
Data: Sierpien 20 2010 10:17:32 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Agent |
Nie wiem, w czym ten rower się tak "świetnie" sprawdza?Mam to samo zdanie. Rano ide do auta na wpół śpiąco. Najmniejsze na co miałbym wtedy ochotę to wyciąganie roweru z piwnicy i pedałowanie. Poza tym w zimie, w deszcz lub na inne wyjazdy i tak auto jest potrzebne więc bez sensu kupic po to aby stało. Wtedy to się dopiero zużyje. Jazda codziennnie po 5.5 km nie spowoduje znacznie większego zuzycia. Trochę zdrowego rozsądku. To nie są już czasu dużuch fiatów gdzie jak się już cos kupiło to dbało się jak o członka rodziny. Jak sie auto zużyje ( kazdy ma inne pojęcie i dlatego da się kazde auto sprzedać komus innemu) to się je sprzedaje i kupuje nowe. Dopiero jak kogoś nie stać to trzeba rozpatrywac inne środki lokomocji jak np rower. 83 |
Data: Sierpien 20 2010 10:37:37 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: PaPi | Mam to samo zdanie. Rano ide do auta na wpół śpiąco. Nie myjesz sie rano ? Dopiero jak kogoś nie stać to trzeba :-) Zapewniam Cie, ze rower ktorym jezdze codziennie do pracy wart jest dobrych kilka tysiecy zlotych (blizej 10). Za tyle, niektorzy probuja kupowac rodzinne samochody. IMVHO dojazd do pracy rowerem na odcinku do 8-10km po plaskim to zaden wyczyc dla zdrowego czlowieka. A jak potrafi przed i po pracy odstresowac ! 84 |
Data: Sierpien 20 2010 10:41:26 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Agent |
Mam to samo zdanie. Rano ide do auta na wpół śpiąco. Zgadzam się ale chodzi mi o to aby wybrac co komu bardziej pasuje a nie określanie głupotą że jeździ autem 5.5 km. Tobie pasuje rower a innemu auto terenowe którym nigdy nie zjedzie z asfaltu. Ale po to się pracuje zeby sobie kupowac rzeczy które dają zadowolenie. 85 |
Data: Sierpien 20 2010 18:48:43 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-20 10:41, Agent pisze: Zapewniam Cie, ze rower ktorym jezdze codziennie do pracy wart jest Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. A. 86 |
Data: Sierpien 20 2010 19:32:25 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2010-08-20 18:48, Arek (G) pisze: Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Kolejny nawiedzony? 87 |
Data: Sierpien 20 2010 19:53:53 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Maciej Leszczynski | "Arek (G)" wrote in Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. fakt, dlatego wybieram czesto 2x dluzsza trase, a jak wracam z W-wy do Gdanska w zime, to zamiast 7-ki wybieram przejazd przez nieodsniezone wioski - dla Ciebie to polactwo, a ja sie swietnie bawie 88 |
Data: Sierpien 23 2010 09:37:56 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-20 21:53, Maciej Leszczynski pisze: "Arek wrote in No tak przejazd Warszawa-Gdańsk to to samo co parę kilometrów rano do pracy. Gratuluję. A. 89 |
Data: Sierpien 23 2010 09:52:41 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Maciej Leszczynski | "Arek (G)" wrote in fakt, dlatego wybieram czesto 2x dluzsza trase, a jak wracam z W-wy pisalem o 2 przypadkach, zdarza mi sie dosc czesto brac samochod na przejazd do sklepu znajdujacego sie w odleglosci 1,5km 90 |
Data: Sierpien 20 2010 22:46:52 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: J.F. | On Fri, 20 Aug 2010 18:48:43 +0200, Arek (G) wrote: Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. A co konkretnie masz na mysli ? J. 91 |
Data: Sierpien 22 2010 00:40:24 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 20 Aug 2010 22:46:52 +0200, J.F Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Poczucie wyższości :> r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 92 |
Data: Sierpien 23 2010 09:38:27 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-22 02:40, Robert Rędziak pisze: On Fri, 20 Aug 2010 22:46:52 +0200, J.F Właśnie to. Lepszego komentarz nie trzeba:) A. 93 |
Data: Sierpien 23 2010 21:36:27 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 23 Aug 2010 09:38:27 +0200, Arek (G) wrote: Poczucie wyższości :> Tylko że ten komentarz był użyty w trochę innym kontekście, Ewangelisto. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 94 |
Data: Sierpien 24 2010 10:41:27 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-23 23:36, Robert Rędziak pisze: On Mon, 23 Aug 2010 09:38:27 +0200, Arek wrote: Którego niestety nie zrozumiałeś. A. 95 |
Data: Sierpien 21 2010 00:20:04 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: to | begin Arek (G) Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. JeĹli coĹ można tak nazwaÄ to brednie które wypisujesz. OdkryłeĹ rower i próbujesz na siłÄ wcisnÄ Ä go innym. A gadanie o tym, ze cały zachód jeździ do pracy rowerami to zwykły bełkot. -- ignorance is bliss 96 |
Data: Sierpien 23 2010 09:55:20 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbaĂŚ o silnik? | Autor: Agent |
begin Arek (G)Ale czemu mi odpowiadasz? 97 |
Data: Sierpien 23 2010 15:49:15 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: to | begin Agent Ale czemu mi odpowiadasz?Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. ? -- ignorance is bliss 98 |
Data: Sierpien 23 2010 09:57:42 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-21 02:20, to pisze: Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. A ja myĹlÄ, że Ty jakiĹ czas temu odkryłeĹ samochód i nadal jeszcze siÄ nie otrzÄ snÄ łeĹ. Gdyby samochód służył tylko do komunikacji, to szybko by człowiek odkrył, że w pewnych sytuacjach coĹ innego jest bardziej praktyczne. Ale niestety dla kogoĹ takiego jak Ty samochód jest czymĹ wiÄcej a czym dokładnie to musisz sobie sam odpowiedzieÄ... ale czytajÄ c Twoje posty odnoszÄ wrażenie, że prawie wszystkim. A. 99 |
Data: Sierpien 23 2010 15:51:10 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' o silnik? | Autor: to | begin Arek (G) A ja myĹlÄ, że Ty jakiĹ czas temu odkryłeĹ samochód i nadal jeszcze siÄ Rower niemal nigdy nie jest bardziej praktyczny. Używałem roweru jako codziennego Ĺrodka komunikacji w liceum i wiem coĹ o tym. Rower doskonale nadaje siÄ do lansowania siÄ na sportowca i to koniec jego zalet. Ew. byÄ może jest praktyczny przy dobrej pogodzie gdy ktoĹ ma 3 km do pracy po dobrej Ĺcieżce rowerowej, nie wozi ze sobÄ niczego, nie wyjeżdża nigdzie w Ĺrodku dnia i ma gdzie siÄ umyÄ i przebraÄ. -- ignorance is bliss 100 |
Data: Sierpien 23 2010 18:30:16 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' o silnik? | Autor: Cavallino | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹci news: Rower niemal nigdy nie jest bardziej praktyczny. Używałem roweru jako Po 3 km jeździe w dobrej pogodzie musisz siÄ myÄ i przebieraÄ ? Ewidentnie Ci siÄ jazda z wyĹcigami pomyliła. WzglÄdnie nieodpowiedni rower do jazdy po mieĹcie używasz. 101 |
Data: Sierpien 23 2010 23:46:42 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' o silnik? | Autor: to | begin Cavallino Rower niemal nigdy nie jest bardziej praktyczny. Używałem roweru jako A gdybyĹ tak, zamiast czepiaÄ siÄ słówek, spróbował zrozumieÄ sens? -- ignorance is bliss 102 |
Data: Sierpien 24 2010 07:05:18 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' o silnik? | Autor: Cavallino | Użytkownik "to" napisał w wiadomoĹci begin Cavallino Sens by był, gdybyĹ zamiast przecinków w ostatnim zdaniu użył "albo". 103 |
Data: Sierpien 24 2010 10:44:49 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-23 17:51, to pisze: Rower doskonale[...] Wczoraj widziałem kolesia w Ĺrednim wieku jadÄ cego na takim małym niby składaku, od razu sobie pomyĹlałem, że to lanser. A. 104 |
Data: Sierpien 24 2010 11:26:59 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac ' osilnik? | Autor: PaPi | Rower niemal nigdy nie jest bardziej praktyczny. Używałem roweru jako Czyli 30% wszystkich podrozy odbywajacych sie w Amsterdamie, gdzie jest okolo 600 tysiecy rowerow (na 760 tysiecy ludnosci) to przejazdy lansujacych sie na sportowcow, dojezdzajacych <3km i kapiayc sie pod prysznicem ludzi ? Podobnie 35% dojezdzajacych codziennie do pracy mieszkancow Kopenhagi to rowniez lanserzy ? Prawda jest inna. W bogatych krajach Europy zachodniej nikt nie podkreca swojego ego przez posiadanie samochodu. To tak jakbys w Polsce chcial szpanowac posiadaniem pralki. Samochod sluzy do przemieszczania sie, ekonomicznego i sensownego na innym odcinku i w innym otoczeniu niz miejski rower. 105 |
Data: Sierpien 24 2010 22:53:46 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' osilnik? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-08-24 11:26, PaPi pisze: Czyli 30% wszystkich podrozy odbywajacych sie w Amsterdamie, gdzie jest Zrozum, że oni nie jeżdżą na tym, co my mamy jako jedyny sprzęt. Przeczytałeś mój post gdzieś powyżej? Wiesz gdzie trzymam rower? Wiesz jaki to rower? Jakbym miał możliwość to bym jeździł na jakimś holendrze (rowerze miejskim) po mieście. Ale niestety - trzymać nie mam gdzie, a kraj mamy taki, że nawet pomalowanie na pedalsko różowy kolor, z zielonymi ciapkami nie daje pewności posiadania go rano, po nocy spędzonej w zapięciu do latarni (czy nawet we własnej piwnicy/strychu). Prawda jest inna. W bogatych krajach Europy zachodniej nikt nie podkreca Tak tak, oczywiście. I dlatego na zachodzie wszyscy jeżdżą fabiami i corsami, a bentleye, ferrari czy inne porsze to kupują jedynie Polacy - ci bogatsi, którym mało lansu jest w "pasku w dizlu". Na zachodzie brandzlung jest jeszcze powszechniejszy niż u nas, tylko na "nieco" innym poziomie. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." 106 |
Data: Sierpien 26 2010 17:29:48 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' osilnik? | Autor: to | begin PaPi Czyli 30% wszystkich podrozy odbywajacych sie w Amsterdamie, gdzie jest W Amsterdamie jest akurat taka moda. Prawda jest inna. W bogatych krajach Europy zachodniej nikt nie podkreca W Polsce wiÄkszoĹci przypadków rower NIE NADAJE SIÄ do wygodnego przemieszczania siÄ. To nie Amsterdam, gdzie pojedziesz sobie przy dobrej pogodzie 3 km po równej Ĺcieżce miejskim rowerem, który zostawisz na ulicy. -- ignorance is bliss 107 |
Data: Sierpien 23 2010 21:36:39 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbac' o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 23 Aug 2010 09:57:42 +0200, Arek (G) wrote: A ja myślę, że Ty jakiś czas temu odkryłeś samochód i nadal jeszcze się Odkryłem samochód jakieś 30 lat temu, jak mnie padre posadził na kolanach i dał pokręcić kierownicą, nawet do pedałów jeszcze nie byłem w stanie dosięgnąć. Liczy się? :) Gdyby samochód służył tylko do komunikacji, to szybko Ale wtedy Ewangeliści Nowego Porządku nie mieliby się nad kim pastwić i nie mogliby wytykać próżności, niskich pobudek oraz czerpać poczucia wyższości z wynajdywania poczucia wyższości u swych celów. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 108 |
Data: Sierpien 22 2010 00:39:53 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 20 Aug 2010 18:48:43 +0200, Arek (G) wrote: Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Jedną z cech polactwa jest uporczywe wypominanie innym owego. Brandzlujesz się tym, jakby Ci gaia wbijała szpilki w dupsko za każde przewinienie rodzaju ludzkiego. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 109 |
Data: Sierpien 23 2010 10:03:24 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-22 02:39, Robert Rędziak pisze: Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Owszem również. A co do brandzlowania to wystarczy poczytać ten wątek. Każdy kto nie jest fanatykiem totalnego brandzlowania się czterema kołami, praktycznie zasługuje na miano idioty. W tym kraju samochód to nie jest urządzenie do przemieszczania, to jakaś forma bóstwa. A. 110 |
Data: Sierpien 23 2010 21:37:05 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Mon, 23 Aug 2010 10:03:24 +0200, Arek (G) wrote: Brandzlujesz się tym, jakby Ci gaia wbijała szpilki w dupsko za A może po prostu usiadłeś na jeżu? Zejdź z biednego zwierzaka, też chce żyć. Każdy kto nie jest fanatykiem totalnego brandzlowania się czterema To co powiesz np. o UK-eju? W końcu to tam jest chyba największe nasycenie [1] kabrioletami, kit-carami i różnymi wynalazkami, które trudno określić mianem ,,daily-driver''. r. [1] -- przynajmniej w Europie. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 111 |
Data: Sierpien 24 2010 10:46:20 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-23 23:37, Robert Rędziak pisze: On Mon, 23 Aug 2010 10:03:24 +0200, Arek wrote: Szkoda, że ty w ogóle nie czytasz tego na co odpisujesz. Każdy kto nie jest fanatykiem totalnego brandzlowania się czterema j.w. A. 112 |
Data: Sierpien 25 2010 21:46:11 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Karol Y | Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Ty, a ile Ty masz lat? Od garnuszka rodziców się już oderwałeś? Samochód za swoje masz? Rodzinę utrzymujesz? -- Mateusz Bogusz 113 |
Data: Sierpien 26 2010 07:28:50 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Karol Y | Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Ty, a ile Ty masz lat? Od garnuszka rodziców się już oderwałeś? Samochód za swoje masz? Rodzinę utrzymujesz? -- Mateusz Bogusz 114 |
Data: Sierpien 26 2010 08:56:28 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Karol Y | Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Ty, a ile Ty masz lat? Od garnuszka rodziców się już oderwałeś? Samochód za swoje masz? Rodzinę utrzymujesz? -- Mateusz Bogusz 115 |
Data: Sierpien 26 2010 11:23:10 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-26 08:56, Karol Y pisze: Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Tak się podnieciłeś swoim błyskotliwym występem, że wysłałeś go 3 razy? A. 116 |
Data: Sierpien 26 2010 09:00:25 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Karol Y | Fakt 5km do pracy samochodem to nie jest głupota to zwykle polactwo. Ty, a ile Ty masz lat? Od garnuszka rodziców się już oderwałeś? Samochód za swoje masz? Rodzinę utrzymujesz? -- Mateusz Bogusz 117 |
Data: Sierpien 20 2010 10:49:36 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Yakhub | Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:37:37 +0200, PaPi napisał(a): Mam to samo zdanie. Rano ide do auta na wpół śpiąco. Zależy, kogo. Jednego odstresuje, drugiego wk***i. -- Yakhub 118 |
Data: Sierpien 20 2010 10:45:55 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: MadMan | Dnia Fri, 20 Aug 2010 10:17:32 +0200, Agent napisał(a): Rano ide do auta na wpół śpiąco. Najmniejsze na co Akurat jazda na rowerze całkiem nieźle rozbudza. Po tych 5 km byłbyś pełen energii :) -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 119 |
Data: Sierpien 20 2010 10:54:19 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: KJ Siła Słów | PaPi pisze: Bo 5.5km na auto w miescie to faktycznie bezsens. W lecie, bez obowiazkow transportowych moze i bezsens. Ale jak miasto oznacza willowe przedmiescie, jak samochod sluzy do wozenia dzieciakow do szkoly to nawet 2 km maja sens. KJ 120 |
Data: Sierpien 20 2010 18:50:03 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Arek (G) | W dniu 2010-08-20 10:54, KJ Siła Słów pisze: PaPi pisze: Wydaje mi się, że w Polsce nie ma tylu dzieci ilu deklaruje, że musi jechać do pracy autem 2km aby wspomniane dzieci odwieźć do szkoły/przedszkola. A. 121 |
Data: Sierpien 20 2010 19:49:23 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Maciej Leszczynski | "Arek (G)" wrote in Wydaje mi się, że w Polsce nie ma tylu dzieci ilu deklaruje, że musi swiat nie konczy sie na dzieciach 122 |
Data: Sierpien 22 2010 00:45:23 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Fri, 20 Aug 2010 09:46:06 +0200, PaPi wrote: Na takich odcinkach swietnie sprawdza sie [...] komunikacja miejska. Jeśli jest taka, jak na tym zgniłym zachodzie. Bo np. w Łodzi wszystko jest lepsze od zbiorkomu. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 123 |
Data: Sierpien 22 2010 10:05:05 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: J.F. | On Sun, 22 Aug 2010 00:45:23 +0000 (UTC), Robert Rędziak wrote: On Fri, 20 Aug 2010 09:46:06 +0200, PaPi wrote: Na tym zgnilym zachodzie tez bywa rozna. W sumie to bym rzekl ze tak bardzo od naszej nie odstaje. J. 124 |
Data: Sierpien 22 2010 08:09:28 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: Robert Rędziak | On Sun, 22 Aug 2010 10:05:05 +0200, J.F Na tym zgnilym zachodzie tez bywa rozna. W sumie to bym rzekl ze tak Słyszałem, że np w Dublinie jest jakaś masakra. Ale nie obraziłbym się na szwajcarski zbiorkom. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 125 |
Data: Sierpien 20 2010 10:07:14 | Temat: Re: Krótkie dojazdy do pracy - jak dbać o silnik? | Autor: | |