Grupy dyskusyjne »
Książka o fotografii dla dziesięciolatka.
Książka o fotografii dla dziesięciolatka.
1 | Data: Kwiecien 14 2011 05:51:50 |
Temat: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | |
Autor: tomek lis | Witam. 2 |
Data: Kwiecien 14 2011 15:41:01 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: marek augustynski | Witam. Daj spokój. Dla dziesięciolatka wszystko jest ciekawe. Powinien mieć możliwie szerokie spojrzenie. Prawdopodobne, że moje słowa uznasz za banał i ogólnik, ale spróbój nie ograniczać dziecka swoim postrzeganiem świata;) Przepraszam, że nie doradzę konkretnej książki. Może ktoś się znajdzie. marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 3 |
Data: Kwiecien 14 2011 16:05:38 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: J.F. | Użytkownik "marek augustynski" napisał w Czy jest na rynku jakaś sensowna książka o fotografii dla Ale co - ograniczyc mu miejsce na dysku, czy kupic 1TB zeby mial naprawde szerokie spojrzenie ? :-) J 4 |
Data: Kwiecien 14 2011 16:18:50 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: marek augustynski | >> Czy jest na rynku jakaś sensowna książka o fotografii dla Ty też byłeś dziesięciolatkiem. Chciałeś mieć pewnie maksymalnie dużo swobody wiedząc jednocześnie, że masz wsparcie rodziców. Dzieci nie są debilami. marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 5 |
Data: Kwiecien 14 2011 16:26:57 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: J.F. | Użytkownik "marek augustynski" napisał w > Daj spokój. Dla dziesięciolatka wszystko jest ciekawe. > Powinien Ale wtedy to moglem prosic o jeden film albo o dwa :-) Chciałeś mieć pewnie maksymalnie dużo swobody wiedząc jednocześnie, że masz Ale lepiej bedzie jak sie nauczy chomikowac wszystkie zdjecia, czy lepiej jak sie nauczy zostawiac tylko te najlepsze ? Wedle jego wlasnego uznania najlepsze, ale partycja ma tylko 5 GB :-) J. 6 |
Data: Kwiecien 14 2011 16:37:41 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: marek augustynski | >> > Daj spokój. Dla dziesięciolatka wszystko jest ciekawe. Nie musisz przechodzić na pozycję dziecka w tej chwili. Jesteś już dorosły;) > Chciałeś mieć pewnie maksymalnie dużo swobody wiedząc jw. marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 7 |
Data: Kwiecien 14 2011 17:01:09 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: JD | W dniu 2011-04-14 15:41, marek augustynski pisze: Pytanie pytającego jest całkiem do rzeczy.Witam. Mnie się wydaje, że chodzi o książkę, która wyjaśni prostym i zrozumiałym językiem zagadnienia techniczne takie jak: - co to jest ekspozycja - co to jest przysłona i czym skutkuje jej zmiana - jakie są rodzaje migawek i czym skutkuje zmiana czasu itd itp. Coś od czego można zacząć robić poprawne technicznie zdjęcia. Ja jak miałem 10 lat też dostałem od ojca Smienę i książeczkę o fotografii, tyle ze była napisana językiem niezrozumiałym dla 10-latka i pełna tabel z cyferkami i wykresów. Zniechęciłam się na kilka lat. Do pytającego, może jakaś pozycja z cyklu "Fotografia nie tylko dla orłów", czy coś "XXX dla opornych"? Ale może jest tez coś dedykowane dla dzieci. Nie wiem. -- Pozdrawiam JD 8 |
Data: Kwiecien 14 2011 17:05:53 | Temat: Re: KsiÄ
żka o fotografii dla dziesiÄcio latka. | Autor: Andrzej Libiszewski | W dniu 2011-04-14 17:01, JD pisze:
To może stare "Fotografowanie nie jest trudne" Jerzego Płażewskiego? Tylko gdzie to dziĹ dostaÄ, poza bibliotekami... -- Andrzej Libiszewski; GG: 5289118 "I must rule with eye and claw â as the hawk among lesser birds." 9 |
Data: Kwiecien 14 2011 17:22:42 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: J.F. | Użytkownik "JD" napisał w Mnie się wydaje, że chodzi o książkę, która wyjaśni prostym i zrozumiałym językiem zagadnienia techniczne takie jak: 10 latkowi troche trudno wytlumaczyc, a i potrzeba zanikla - przeciez te malpki same robia zdjecia. Raczej czym sie roznia rozne programy powinny opisac. - co to jest przysłona i czym skutkuje jej zmiana Dasz mu stara lustrzanke, czy troche zal ? Bo w malpce nie ma przyslony :-) - jakie są rodzaje migawek i czym skutkuje zmiana czasu Tatusiu, a jaka migawke ma moj aparacik ? Zadna smarkaczu, zadna. Ja jak miałem 10 lat też dostałem od ojca Smienę i książeczkę o fotografii, tyle ze była napisana językiem niezrozumiałym dla 10-latka i pełna tabel z cyferkami i wykresów. Zniechęciłam się na kilka lat. Oryginal ? Polska wersja 8M miala piekne symbole, i calkiem uzyteczne :-) Pare miesiecy temu byla do GW plyta z poradnikiem dla amatorow, ale troche przegadana i tu akurat moze Marek ma racje - nie wciskajmy dziecku kanonow, moze wcale nie potrzebuje. J. 10 |
Data: Kwiecien 14 2011 17:48:55 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: JD | W dniu 2011-04-14 17:22, J.F. pisze: Użytkownik "JD" napisał w ale pytający ma jakieś większe ambicje (domyślam się)
migawkoprzysłona? Nie wiemy czym młody będzie focił.
i tego tez sie powinien dowiedziec w kulturalniejszy sposób Marek ma racje - nie wciskajmy Z tym się zgadzam. -- Pozdrawiam JD 11 |
Data: Kwiecien 14 2011 17:50:41 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: Kamil | On 14/04/2011 16:22, J.F. wrote: Użytkownik "JD" napisał w Nie przesadzaj z tym "trudno", z 10 lat miałem, kiedy uczyłem sie programowania z jakiejś niemieckiej książki, bo polskich nigdzie w okolicy nie było. A zrozumiec ekspozycję pewnie łatwiej, niż narysować fraktale. -- Pozdrawiam Kamil 12 |
Data: Kwiecien 14 2011 20:18:49 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: Paweł Andziak | W dniu 14.04.2011 17:01, JD pisze: Pytanie pytającego jest całkiem do rzeczy. Wydaje mi się, że poszliście Panowie za bardzo w stronę techniczną. Fotografia to też kadr, dobór sceny, wybór pory dnia i fotografowanego tematu. To również okazja do poznawania jak świat wygląda, jak jest zbudowany, jakie zachodzą w nim zjawiska - do tego nie zawsze potrzebna jest cała książkowa teoria - a zauważenie pewnych zjawisk w naturalny sposób może ułatwić zrozumienie ich w przyszłości. Sądzę, że gdyby mnie ktoś zainteresował w ten sposób fotografią jak miałem 10 lat, to byłaby naprawdę fajna przygoda. Pozdrawiam, -- ganda 13 |
Data: Kwiecien 14 2011 21:05:11 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: marek augustynski | > Pytanie pytającego jest całkiem do rzeczy. Człowiek dorosły postrzega rzeczywistość przez pryzmat doświadczeń nabytych. Zapomina, że jako dziecko doświadczał świata w sposób losowy. Słuchał muzyki, która do niego docierała, oglądał miejsca, które ktoś mu pokazał, zdjęcia, filmy, itd.. Dla człowieka dorosłego wiedza stanowi punkt odniesienia. Staje się dla niego wybiórcza. Stąd człowiek dorosły tworzy tego typu pytania.. Jaką książkę dać dziecku? Gdzie go zaprowadzić? Itp. A powiedzmy, że przysłowiowy Dres zabierze się za myślenie w ten sposób. Co pokaże dziecku? Moim zdaniem mając na uwadze rzeczywiste dobro drugiego człowieka, w tym swojego dziecka, należy dać mu luz, czyli pozwolić mu dotknąć wszystko, nawet to czego sami nie pojmujemy. Nie można wychowywać człowieka na swoje podobieństwo.. jeśli już mamy na tyle rozumy, aby w ogóle starać się coś mu przekazać. Każdy rodzic siłą rzeczy musi być głupszy od swojego dziecka. Nie da się tego zahamować. Dlatego trzeba starać się uwolnić ten proces. Poleciałem trochę wiec.. Dać mu wypasiony album ze zdjęciami zwierząt, sugerując się ceną żeby był rzeczywiście najlepszy ;) marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 14 |
Data: Kwiecien 14 2011 15:02:28 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: tomek lis | On 14 Kwi, 21:05, "marek augustynski" Polecia em troch wiec.. Dobra, może trochę rozwinę pytanie. Po pierwsze to nie mój syn a siostrzeniec, ale to nieistotne. Co do albumów to już kilka w życiu dostał. Nie mówię, że nie ma dostać kolejnego, ale po prostu tym razem myślę o czymś innym niż album. Chłopak aparatem tez już się trochę bawi, zatem nie chodzi o zachęcenie go do prób, ale żeby jednak te próby stały się bardziej świadome. Zastanawiam się nad książką w której nie będzie kilkudziesięciu stron o rodzajach aparatów tylko czegoś co pomoże rozwinąć patrzenie na świat przez pryzmat robienia zdjęć. Stąd myśl o czymś w rodzaju "zbioru zadań" czy innych ćwiczeń. Nie wiem, czy w ogóle coś takiego jest i czy ma sens. Stąd pytanie. 15 |
Data: Kwiecien 15 2011 09:35:08 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: marek augustynski | Dobra, może trochę rozwinę pytanie. Po pierwsze to nie mój syn a Spójrz jak szukasz. Wiesz, że chcesz coś co, jak piszesz, pomoże rozwinąć patrzenie na świat przez pryzmat robienia zdjęć. Kolejnym tropem powinno być więc pytanie nie co, ale kto może to pokazać. Chodzi nie o zestaw porad lub ćwiczeń tylko o możliwość identyfikacji. Ćwiczenia uczą patrzeć na świat przez pryzmat ćwiczeń. Daj mu coś z czym będzie mógł się zidentyfikować. Idę po omacku bo nie wiem czy te albumy, które już ma są czyste czy są to biografie (zdjęcia z pewna ilością tekstu). Ja akurat wolę historie malarstwa niz fotografii wiec ciezko mi podac konkretny przykład książki o jaką pytasz. Malarstwo jest opisywane prostymi slowami nawet jeśli dotyczy twórczości wybitnej ponieważ opiera się na autentycznych przeżyciach twórców. Fotografowie rzadko kiedy wchodzą w swoje zajecie w pełni wiec trudno aby mieli coś do powiedzenia. Robią to za nich różnej maści krytycy, kuratorzy i inni promotorzy co z kolei tworzy atrapę mysli i przeżyć. W malarstwie masz życie. Pisze ci na przykład taki Gauguin: Jestem wielki bo to to i tamto. Warhol mówi: Chcę być sławny więc szukam towarzystwa sławnych ludzi. Rothko mówi w oczy niemieckiemu muzealnikowi: Pozwolę zbudowac w Niemczech swiatynie dla mojego malarstwa jeśli Niemcy pokajają się za holokaust. Idą po bandzie, na sto procent. Do tego nie można się odnieść w niemądry sposób. Czytelnik dostaje wręcz wyjaśnienie kim był Gauguin, Warhol czy Rothko.. a co najważniejsze może zidentyfikowac się z nim, ich malarstwem i poczuc jak by to było. To wielka rzecz. Przynajmniej tak mi się wydaje. Zapytaj w księgarni o cos w tym stylu. Ma być duzo zdjęć, ich opisy i historia fotografa (pisana również jego słowami). Tylko jednego, nie co zdjęcie to inny. Jak nie znajdziesz weź o malarzu, na pewno będzie mądrzej. Z innej beczki.. to wydaje mi się ciekawe. http://www.amazon.com/Photographic-Memory-Verna-Posever- Curtis/dp/1597111317/ref=sr_1_9?ie=UTF8&qid=1302852109&sr=8-9 Wiesz, sasm nie wiem do końca.. Ty znasz sytuację. marek -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 16 |
Data: Kwiecien 15 2011 09:36:46 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: John Smith | tomek lis napisał(a): Dobra, może trochę rozwinę pytanie. Po pierwsze to nie mój syn a Na tym etapie to chyba już spokojnie można polecić Freemana: "Okiem fotografa" a później pewnie też "Umysł fotografa" (tej drugiej jeszcze nie czytałem, ale wygląda obiecująco). Ewentualnie też dla inspiracji: "Historia Fotografii" albo "Fotografia XX wieku" wydawnictwa Taschen Pozdrawiam, -- Mirek 17 |
Data: Kwiecien 18 2011 21:05:17 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: Marek Dyjor | Paweł Andziak wrote: W dniu 14.04.2011 17:01, JD pisze: no to polecam: http://allegro.pl/nauka-o-fotografii-andreas-feininger-i1570051988.html naprawdę dobra książka, pamiętam, że wiele razy do niej wracałem. 18 |
Data: Kwiecien 14 2011 08:39:12 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: marcin podwojski | On Apr 14, 2:51 pm, tomek lis wrote: Witam. National Geographic wydało kiedyś książeczkę pod tytułem "Szkoła fotografowania dla dzieci". Pomijając fakt, że traktowała głównie o fotografii analogowej, myślę, że spełniłaby twoje oczekiwania. Poszukaj, może trafisz w jakiejś bibliotece albo z drugiej ręki. Pozdrawiam Marcin 19 |
Data: Kwiecien 14 2011 17:54:29 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: =Marcos= | Witam. Nie wiem jakim dziesięciolatkiem jest Twój dziesięciolatek, ale to jest taki wiek, że człowiek jest w stanie wszystko podchwycić. Gdy ja miałem dziesięć lat, z fascynacją czytałem książki mojego ojca o fotografii, wśród nich podręcznik Johna Hedgecoe i wiele innych. Takie normalne dla dorosłych :) Byle obrazki były. -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z podróży 20 |
Data: Kwiecien 15 2011 01:15:26 | Temat: Re: Książka o fotografii dla dziesięciolatka. | Autor: krzysieksx | On 14 Kwi, 14:51, tomek lis wrote: Witam. Parę miesięcy temu szukałem dla dziecka książki, i znalazłem jedną pozycję: http://merlin.pl/Maly-fotograf-Kurs-fotografii-dla-dzieci_Beata-Horosiewicz-Pawel-Horosiewicz/browse/product/1,773597.html dla dziecka by się to nadawało, o ile oczywiście dziecko czyta, bo ja sobie zapomniałem, ze moja córa ma 5 lat dopiero :) Nie pamiętam już dokładnie treści, ale było parę przykładowych zdjęć, do tego podstawowe instrukcje, jak zrobić poprawne zdjęcie w różnych sytuacjach (ale bez wzorów :) Osobiście jednak myślę, że najlepiej dać dzieciakowi aparat i niech trzaska na automacie tak, jak uważa za słuszne. Są różne dzieci, jedne przyjmują zdanie innych, inne odrzucają zupełnie, więc to samo będzie z książką - dzieciak może się bardzo ukierunkować informacjami z książki i przestanie robić ciekawe 'nietypowe' zdjęcia, bo pisało, ze ma być prosto,podział na 3 i że na ulicy się nie fotografuje ludzi prosto w twarz... ja np bardzo byłem zaskoczony, jakie zdjęcia porobiło moje dziecko na plaży, sam bym nie wpadł na takie pomysły (i nie były to tyłki opalających się) Jak dzieciakowi przestanie wystarczać to co umie, albo coś mu nie wyjdzie, to wtedy przyjdzie po pomoc i będziecie razem fotografować :) pozdrawiam Krzysiek |
Książka o fotografii dla dziesięciolatka.
Newsletter
Galerie zdjęć