Grupy dyskusyjne   »   Kto winny?

Kto winny?



1 Data: Lipiec 31 2007 23:05:47
Temat: Kto winny?
Autor: stebi 

Bardzo czesto dochodzi do stluczek niedaleko mnie i zastanawiam sie kto jest winny?
Sytuacja wyglada tak:
http://www.michals.user.icpnet.pl/kto.jpg

Jest droga i nagle jest poszerzenie i zostaje dolaczony prawy pas do skretu w prawo (stoi znak jak na rysunku). Pas sie ciagnie jeszcze dalej poniewaz zachwile znowu jest nastepne skrzyzowanie i tez mozliwosc skretu w prawo (znak mowiacy z jakiego pasa gdzie jechac jest powtorzony za pierwszym skrzyzowaniem).
Oczywiscie pierszenstwo maja auta jadace droga ta szersza na rysunku :)
I teraz pytanie:
Czy samochod ktory chce skrecic w prawo, ale nie na tym pierwszym, tylko na tym drugim skrzyzowaniu moze juz od samego poczatku tego pasa nim jechac i przejechac pierwsze skrzyzowanie prosto z tego pasa(pomijam fakt, ze wiekszosc sygnalizuje zamiar skretu w prawo kierunkowskazem, a jada prosto)? Jesli nie, to czy w przypadku kolizji - czesto auto ktore wyjezdza w chce skrecic w lewo (na glowna droge) wychyla sie na ten pas do skretu w prawo i czeka zeby sie wlaczyc do ruchu - wine ponosi auto ktore pojechalo prosto, czy jest to traktowane jako wspolwina?

Z gory dzieki za odp.

pozdr.
stebi



2 Data: Lipiec 31 2007 23:19:12
Temat: Re: Kto winny?
Autor: Tomasz Pyra 

stebi > napisał(a):

Czy samochod ktory chce skrecic w prawo, ale nie na tym pierwszym, tylko na tym drugim skrzyzowaniu moze juz od samego poczatku tego pasa nim jechac i przejechac pierwsze skrzyzowanie prosto z tego pasa(pomijam fakt, ze wiekszosc sygnalizuje zamiar skretu w prawo kierunkowskazem, a jada prosto)?

Jeżeli ta boczna odnoga ma status skrzyżowania (pomijamy jakieś wyjazdy z posesji itp) to IMO nie bo:
§ 87. 1. Znaki: [p-8] oznaczają, że jazda z pasa ruchu, na którym są umieszczone, jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką;

Jeżeli to wcześniej to skrzyżowanie, to ktoś przejeżdżałby je prosto po pasie do skrętu w prawo, a tego robić nie wolno.

Jesli nie, to czy w przypadku kolizji - czesto auto ktore wyjezdza w chce skrecic w lewo (na glowna droge) wychyla sie na ten pas do skretu w prawo i czeka zeby sie wlaczyc do ruchu - wine ponosi auto ktore pojechalo prosto, czy jest to traktowane jako wspolwina?

Zasadniczo winny jest wyjeżdżający bo nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu drogą z pierwszeństwem.
Natomiast jeśli sąd przychyli się do jego wersji że na podstawie Art. 4 ufał że kierujący skręci w odnogę to będzie tak jak orzeknie sąd.

--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

3 Data: Lipiec 31 2007 23:33:24
Temat: Re: Kto winny?
Autor: stebi 

Tomasz Pyra napisał(a):

stebi > napisał(a):

Jeżeli ta boczna odnoga ma status skrzyżowania (pomijamy jakieś wyjazdy z posesji itp) to IMO nie bo:
§ 87. 1. Znaki: [p-8] oznaczają, że jazda z pasa ruchu, na którym są umieszczone, jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką;

Jest to skrzyzowanie.

Jesli nie, to czy w przypadku kolizji - czesto auto ktore wyjezdza w chce skrecic w lewo (na glowna droge) wychyla sie na ten pas do skretu w prawo i czeka zeby sie wlaczyc do ruchu - wine ponosi auto ktore pojechalo prosto, czy jest to traktowane jako wspolwina?

Zasadniczo winny jest wyjeżdżający bo nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu drogą z pierwszeństwem.
Natomiast jeśli sąd przychyli się do jego wersji że na podstawie Art. 4 ufał że kierujący skręci w odnogę to będzie tak jak orzeknie sąd.

Czyli generalnie jego tam nie powinno byc (powinien skrecic w prawo), ale i tak jak we mnie wjedzie, to jest to moja wina.

Dzieki

pozdr.
stebi

4 Data: Lipiec 31 2007 21:34:40
Temat: Re: Kto winny?
Autor: 'Tom N' 

stebi w

Bardzo czesto dochodzi do stluczek niedaleko mnie i zastanawiam sie kto
jest winny?
Sytuacja wyglada tak:
http://www.michals.user.icpnet.pl/kto.jpg

Jest droga i nagle jest poszerzenie i zostaje dolaczony prawy pas do
skretu w prawo (stoi znak jak na rysunku).

Jakiś kiepski ten znak -- dwa, czy trzy pasy tam są?

Oczywiscie pierszenstwo maja auta jadace droga ta szersza na rysunku :)
I teraz pytanie:
Czy samochod ktory chce skrecic w prawo, ale nie na tym pierwszym, tylko
na tym drugim skrzyzowaniu moze juz od samego poczatku tego pasa nim
jechac i przejechac pierwsze skrzyzowanie prosto z tego pasa

Może, najwyżej dostanie mandat za nie stosowanie się do znaku F-10 (tak
mniemam, że to jest to co nabazgrałeś ;>)

(pomijam fakt, ze wiekszosc sygnalizuje zamiar skretu w prawo
kierunkowskazem, a jada prosto)?

A co obchodzi jadącego drogą podporządkowaną, co sygnalizuje jadący drogą z
pierwszeństwem?

Jesli nie, to czy w przypadku kolizji - czesto auto ktore
wyjezdza w chce skrecic w lewo (na glowna droge) wychyla sie na ten pas
do skretu w prawo i czeka zeby sie wlaczyc do ruchu - wine ponosi auto
ktore pojechalo prosto, czy jest to traktowane jako wspolwina?

Heh, wychyla sie i czeka... -- zależy w którym momencie sie wychyla i jak
długo czeka -- może się okazać, że stał tam pierdoła wychylony od 5 minut i
356 pojazd z kolei jadący "główną" go przywalił...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

5 Data: Lipiec 31 2007 23:57:23
Temat: Re: Kto winny?
Autor: stebi 

'Tom N' napisał(a):

stebi w

Jakiś kiepski ten znak -- dwa, czy trzy pasy tam są?

trzy

6 Data: Sierpien 01 2007 11:40:21
Temat: Re: Kto winny?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 31 Jul 2007 23:05:47 +0200, stebi <""michals\"@nielubie
spamu.pl"> wrote:

Czy samochod ktory chce skrecic w prawo, ale nie na tym pierwszym, tylko
na tym drugim skrzyzowaniu moze juz od samego poczatku tego pasa nim
jechac i przejechac pierwsze skrzyzowanie prosto z tego pasa(pomijam

Zgodnie z przepisami - nie.

fakt, ze wiekszosc sygnalizuje zamiar skretu w prawo kierunkowskazem, a
jada prosto)? Jesli nie, to czy w przypadku kolizji - czesto auto ktore
wyjezdza w chce skrecic w lewo (na glowna droge) wychyla sie na ten pas
do skretu w prawo i czeka zeby sie wlaczyc do ruchu - wine ponosi auto
ktore pojechalo prosto, czy jest to traktowane jako wspolwina?

Auto które wyjeżdżało.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

7 Data: Sierpien 01 2007 12:59:21
Temat: Re: Kto winny?
Autor: neelix 


Użytkownik "stebi" <""michals\"@nielubie spamu.pl"> napisał w wiadomości

Bardzo czesto dochodzi do stluczek niedaleko mnie i zastanawiam sie kto
jest winny?
Sytuacja wyglada tak:
http://www.michals.user.icpnet.pl/kto.jpg

Jest droga i nagle jest poszerzenie i zostaje dolaczony prawy pas do
skretu w prawo (stoi znak jak na rysunku). Pas sie ciagnie jeszcze dalej
poniewaz zachwile znowu jest nastepne skrzyzowanie i tez mozliwosc
skretu w prawo (znak mowiacy z jakiego pasa gdzie jechac jest powtorzony
za pierwszym skrzyzowaniem).
Oczywiscie pierszenstwo maja auta jadace droga ta szersza na rysunku :)
I teraz pytanie:
Czy samochod ktory chce skrecic w prawo, ale nie na tym pierwszym, tylko
na tym drugim skrzyzowaniu moze juz od samego poczatku tego pasa nim
jechac i przejechac pierwsze skrzyzowanie prosto z tego pasa(pomijam
fakt, ze wiekszosc sygnalizuje zamiar skretu w prawo kierunkowskazem, a
jada prosto)? Jesli nie, to czy w przypadku kolizji - czesto auto ktore
wyjezdza w chce skrecic w lewo (na glowna droge) wychyla sie na ten pas
do skretu w prawo i czeka zeby sie wlaczyc do ruchu - wine ponosi auto
ktore pojechalo prosto, czy jest to traktowane jako wspolwina?

Oznaczenie jest fatalne. Jeśli bezwzględnie nie można jechać prosto powinni
jeszcze namalować wysepkę uniemożliwiającą jazdę prosto. Wówczas nie było by
żadnych wątpliwości. Strzałka mówi, że z pasa na którym się znajduje jest
możliwa jazda tylko w prawo, a strzałki kierunkowe umieszcza się przed
skrzyżowaniami. Należy więc skręcić na pierwszym skrzyżowaniu. Skoro
większosć jedzie prosto to widocznie pierwsze skrzyżowanie to g... nie
skrzyżowanie i kierowcy go nie traktują poważnie. Tam są takie warunki
ruchu, że jest nakaz wcześniejszego skrętu czy oznakowanie poziome to
kolejny babol drogowców?  Nie wiem co to są te elipsy.
Jak coś zostanie potraktowane w przypadku wypadku to trudno powiedzieć. W
ostateczności rozstrzygnie sąd i też nie wiadomo czy sprawiedliwie, bo prawo
jest do d... .

neelix

8 Data: Sierpien 01 2007 13:59:13
Temat: Re: Kto winny?
Autor: stebi 

neelix napisał(a):

Użytkownik "stebi" <""michals\"@nielubie spamu.pl"> napisał w wiadomości

Oznaczenie jest fatalne. Jeśli bezwzględnie nie można jechać prosto powinni
jeszcze namalować wysepkę uniemożliwiającą jazdę prosto. Wówczas nie było by
żadnych wątpliwości. Strzałka mówi, że z pasa na którym się znajduje jest
możliwa jazda tylko w prawo, a strzałki kierunkowe umieszcza się przed
skrzyżowaniami. Należy więc skręcić na pierwszym skrzyżowaniu. Skoro
większosć jedzie prosto to widocznie pierwsze skrzyżowanie to g...

Nie jest to jakies super wielkie skrzyzowanie, ale jest to wyjazd z duzego osiedla gdzie jest duzy ruch. Miedzyinnymi dlatego zrobili osobny pas do skretu w prawo.

nie
skrzyżowanie i kierowcy go nie traktują poważnie. Tam są takie warunki
ruchu, że jest nakaz wcześniejszego skrętu czy oznakowanie poziome to
kolejny babol drogowców? 

oznakowanie poziome jest tak jak na rysunku

Nie wiem co to są te elipsy

samochody :)

pozdr.
stebi

9 Data: Sierpien 01 2007 14:15:39
Temat: Re: Kto winny?
Autor: neelix 


Użytkownik "stebi" <""michals\"@nielubie spamu.pl"> napisał w wiadomości

neelix napisał(a):
> Użytkownik "stebi" <""michals\"@nielubie spamu.pl"> napisał w wiadomości

> Oznaczenie jest fatalne. Jeśli bezwzględnie nie można jechać prosto
powinni
> jeszcze namalować wysepkę uniemożliwiającą jazdę prosto. Wówczas nie
było by
> żadnych wątpliwości. Strzałka mówi, że z pasa na którym się znajduje
jest
> możliwa jazda tylko w prawo, a strzałki kierunkowe umieszcza się przed
> skrzyżowaniami. Należy więc skręcić na pierwszym skrzyżowaniu. Skoro
> większosć jedzie prosto to widocznie pierwsze skrzyżowanie to g...

Nie jest to jakies super wielkie skrzyzowanie, ale jest to wyjazd z
duzego osiedla gdzie jest duzy ruch. Miedzyinnymi dlatego zrobili osobny
pas do skretu w prawo.

No to wskazana była by wysepka i nie było by jazdy prosto z włączonym
kierunkowskazem.


> Nie wiem co to są te elipsy

samochody :)

I to jest najlepsze w tym wszystkim. :-)))

neelix

10 Data: Sierpien 01 2007 14:50:44
Temat: Re: Kto winny?
Autor: BrunoJ 

> Nie jest to jakies super wielkie skrzyzowanie, ale jest to wyjazd z
> duzego osiedla gdzie jest duzy ruch. Miedzyinnymi dlatego zrobili osobny
> pas do skretu w prawo.

No to wskazana była by wysepka i nie było by jazdy prosto z włączonym
kierunkowskazem.
Tyle ze wtedy wyjezdzajacy z pierwszego skrzyzowania i chcacy skrecic na
drugim w prawo musialby wyjechac na "srodkowy" pas, a to bez sensu.

U mnie jest podobne,przy czy pierwsze to jest wjazd na stacje benzynowa
a drugie skrzyzowanie wlasciwe. Tyle ze calosc jest umiejscowiona
na tzw skrzyzowaniu z ruchem okreznym - wjazd do stacji jest na przedluzeniu
ulicy z lewej strony, drugi zjazd ma rowniez przedluzenie po lewej stronie.
Przed kazdym zjazdem sa swiatla, przed pierwszym zielona strzalka, na drugim
juz umyslne swiatla kierunkowe. Typowy manewr to ominiecie pierwszych
swiatel wlasnie tym pasem do skretu w lewo.
Oczywiscie pasy sa oznaczone tak ze prawy jest do skretu w prawo.
Przy czym raczej kazdy zaklada ze pierwszy zjazd to zadne skrzyzowanie,
wiec jedzie sobie do kolejnych swiatel. Chyba tylko z racji tych
swiatel stluczek nie ma.
mapka tutaj, jadac od lewej ul. Woj Polskiego. Stacji nie ma, jest zaznaczone
jako slepa uliczka.
http://tinyurl.com/2zu3tk


pozdrawiam
Bruno, Bydg

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

11 Data: Sierpien 01 2007 17:13:18
Temat: Re: Kto winny?
Autor: neelix 


Użytkownik " BrunoJ"  napisał w wiadomości

> > Nie jest to jakies super wielkie skrzyzowanie, ale jest to wyjazd z
> > duzego osiedla gdzie jest duzy ruch. Miedzyinnymi dlatego zrobili
osobny
> > pas do skretu w prawo.
>
> No to wskazana była by wysepka i nie było by jazdy prosto z włączonym
> kierunkowskazem.
Tyle ze wtedy wyjezdzajacy z pierwszego skrzyzowania i chcacy skrecic na
drugim w prawo musialby wyjechac na "srodkowy" pas, a to bez sensu.

Nie widzę powodu. Szerszy wyjazd i wysepka blokująca tylko jeden kierunek.

U mnie jest podobne,przy czy pierwsze to jest wjazd na stacje benzynowa
a drugie skrzyzowanie wlasciwe. Tyle ze calosc jest umiejscowiona
na tzw skrzyzowaniu z ruchem okreznym - wjazd do stacji jest na
przedluzeniu
ulicy z lewej strony, drugi zjazd ma rowniez przedluzenie po lewej
stronie.
Przed kazdym zjazdem sa swiatla, przed pierwszym zielona strzalka, na
drugim
juz umyslne swiatla kierunkowe. Typowy manewr to ominiecie pierwszych
swiatel wlasnie tym pasem do skretu w lewo.

No to tam powinien być zakaz skrętu w prawo i po sprawie.

neelix

Kto winny?



Grupy dyskusyjne