Ja nie wiem, czy śmiać się czy płakać

http://www.sport.pl/moto/1,78995,4263174.html

--
TheStachoo

Dla nieklikających:

"W czwartek przypada druga rocznica rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Obecnie, w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych trwa już drugi, tzw. rzymski etap procesu. Biuro postulatora zainteresowane jest otrzymaniem świadectwa od kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy.
Informację podała Polska Agencja Prasowa, która dowiedziała się o tym ze źródeł kościelnych. Biuro postulatora procesu księdza Sławomira Odera zainteresowane jest otrzymaniem świadectwa od kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy, który uszedł z życiem z niezwykle groźnego wypadku na torze wyścigowym. 10 czerwca w Montrealu Polak uderzył w betonową ścianę jadąc z prędkością ponad 230 km/h. Szczęśliwie nic mu się nie stało - wyszedł z kraksy tylko ze skręconą kostką.

Prawdopodobnie o ocaleniu Kubicy będzie mowa w najbliższym numerze miesięcznika "Totus Tuus", wydawanego przez biuro postulatora procesu. Redakcja liczy na to, że kierowca zechce opowiedzieć o tym wydarzeniu. Kubica jeździ w kasku z napisem - "Jan Paweł II".

Rozpoczęcie w rekordowo krótkim czasie procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża możliwe było dzięki zgodzie Benedykta XVI, wyrażonej 13 maja 2005 roku, a więc niecałe półtora miesiąca po śmierci Jana Pawła II.

Pierwszy diecezjalny etap procesu zakończył się 2 kwietnia bieżącego roku. Zebrana w jego trakcie dokumentacja została niemal natychmiast przekazana Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Postulator procesu ksiądz Sławomir Oder wraz z relatorem, francuskim dominikaninem ojcem Danielem Olsem pracują już nad positio czyli dokumentem, na który składają się: biografia kandydata na ołtarze, ważniejsze materiały odnoszące się do niego, w tym analiza historyczna czasów, w jakich żył, a także opracowanie zeznań świadków, zebranych w pierwszej, diecezjalnej fazie procesu.

Wiadomo, że prace nad posistio trwają bardzo długo i że jest to niezwykle obszerny dokument, liczący zazwyczaj kilka tomów.

Jednocześnie do biura postulatora wciąż napływają świadectwa o zaznanych cudach za wstawiennictwem polskiego papieża.

W związku z toczącą się obecnie dyskusją na temat cudownego, jak się niekiedy podkreśla, ocalenia Kubicy z wypadku na torze Formuły 1, biuro postulatora procesu przyznało, że gdyby otrzymało od niego świadectwo, zostałoby ono dołączone do dokumentacji. Gdyby taka relacja napłynęła od kierowcy czy też jego bliskich, zostałaby zakwalifikowana do tzw. świadectw spontanicznych. A takim spontanicznym świadectwem - jak się przypomina - była relacja francuskiej zakonnicy Marie-Simon-Pierre, której niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia uzdrowienie z choroby Parkinsona wybrano jako cud przypisywany wstawiennictwu Jana Pawła II."

--
TheStachoo

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

mz napisał(a):

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać.

mz napisał(a):

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

Prorok jhakiś z ciebie skoro wqiesz ze poijawi sie na 100% taki projekt.
Taki projekt będzie  smieszny jesli by sie pojawił.

Użytkownik "mz"  napisał w wiadomości

Prorok jhakiś z ciebie skoro wqiesz ze poijawi sie na 100% taki projekt.
Taki projekt będzie  smieszny jesli by sie pojawił.

theStachoo pisze:

Ja dalej nie wiem, czy smiać się czy płakać.

theStachoo napisał(a):

mz napisał(a):

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

No przeczytaj jeszcze raz i postaraj się zrozumieć

"(...) Biuro postulatora procesu księdza Sławomira Odera zainteresowane jest otrzymaniem świadectwa od kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy, który uszedł z życiem z niezwykle groźnego wypadku na torze wyścigowym. (...)"

Jeżeli Kubica potwierdzi, że był to cud to to rozumiem, że zaraz pojawi się projekt ustawy nakazujący wożenie/namalowanie/klepanie zdrowasiek podczas jazdy? Przecież skoro uratował się jeden to czemu nie wszyscy?

Ja dalej nie wiem, czy smiać się czy płakać.

Użytkownik "user"  napisał w wiadomości theStachoo napisał(a):

mz napisał(a):

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

No przeczytaj jeszcze raz i postaraj się zrozumieć

"(...) Biuro postulatora procesu księdza Sławomira Odera zainteresowane jest otrzymaniem świadectwa od kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy, który uszedł z życiem z niezwykle groźnego wypadku na torze wyścigowym. (...)"

Jeżeli Kubica potwierdzi, że był to cud to to rozumiem, że zaraz pojawi się projekt ustawy nakazujący wożenie/namalowanie/klepanie zdrowasiek podczas jazdy? Przecież skoro uratował się jeden to czemu nie wszyscy?

Ja dalej nie wiem, czy smiać się czy płakać.

Spece od bezpieczenstwa w F1 zarwali pewno niejedna noc, zeby zredukowac
do granic maxymalnych ryzyko kalectwa czy smierci w wyniku wypadku.
Tyczase laury zgarnie JPII - IMHO niesprawideliwe i naiwne. Ale to moje zdanie.

On Thu, 28 Jun 2007 15:32:36 +0200,  user wrote:

Spece od bezpieczenstwa w F1 zarwali pewno niejedna noc, zeby zredukowac
do granic maxymalnych ryzyko kalectwa czy smierci w wyniku wypadku.
Tyczase laury zgarnie JPII - IMHO niesprawideliwe i naiwne. Ale to moje
zdanie.

J.F. napisał(a):

On Thu, 28 Jun 2007 15:32:36 +0200,  user wrote:

Spece od bezpieczenstwa w F1 zarwali pewno niejedna noc, zeby zredukowac
do granic maxymalnych ryzyko kalectwa czy smierci w wyniku wypadku.
Tyczase laury zgarnie JPII - IMHO niesprawideliwe i naiwne. Ale to moje zdanie.

No, przy takich predkociach to chyba jednak slepy traf lub opieka
boska - w zaleznosci w co kto wierzy.

J.

Użytkownik "user"  napisał w wiadomości J.F. napisał(a):

No, przy takich predkociach to chyba jednak slepy traf lub opieka
boska - w zaleznosci w co kto wierzy.

J.

Myslisz ze te gadzety i rozwiazania to oni testuja przy 50km/h?

Hello Ghost,

Friday, June 29, 2007, 11:00:19 AM, you wrote:

No, przy takich predkociach to chyba jednak slepy traf lub opieka
boska - w zaleznosci w co kto wierzy.

Myslisz ze te gadzety i rozwiazania to oni testuja przy 50km/h?

Nie - wsadzaja Kubice do auta i kaza mu sie rozp...lic.
Testy testami, ale o tym czy koles mial szczescie swiadczy tylko to jak
wypada na tle statystyki.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello Ghost,

Friday, June 29, 2007, 11:00:19 AM, you wrote:

No, przy takich predkociach to chyba jednak slepy traf lub opieka
boska - w zaleznosci w co kto wierzy.

Myslisz ze te gadzety i rozwiazania to oni testuja przy 50km/h?

Nie - wsadzaja Kubice do auta i kaza mu sie rozp...lic.
Testy testami, ale o tym czy koles mial szczescie swiadczy tylko to jak
wypada na tle statystyki.

Trudno mówić o statystyce, gdy ostatni śmiertelny wypadek zdarzył się
13 lat temu a podobny do wypadku Kubicy lat temu kilka - Schumacher
przywalił przodem w barierę z opon i połamał nogi. Przywalił bolidem o
całkiem innych parametrach.

Kilka tygodni przed wypadkiem FIA nakazała usztywnienie podłóg bolidów
- IMnsHO to uratowało nogi Kubicy.

Hmm, niezaleznie od "cudownosci" braku szkod u kierowcy zastanawiam sie po prostu na ile bylo to zdarzenie typowe - bo o tym chyba w watku mowa. Jesli od teraz kierowcy beda wychodzic z opresji na F1 uszkodzeniami typu "zwichniecie nogi" to byloby doprawdy cool. Wierzysz w to?

Użytkownik "user"  napisał w wiadomości

Hmm, niezaleznie od "cudownosci" braku szkod u kierowcy zastanawiam sie po prostu na ile bylo to zdarzenie typowe - bo o tym chyba w watku mowa. Jesli od teraz kierowcy beda wychodzic z opresji na F1 uszkodzeniami typu "zwichniecie nogi" to byloby doprawdy cool. Wierzysz w to?

Coz, odpowiedz przyjdzie pewnie razem z podobnym wypadkiem.

Hello Ghost,

Friday, June 29, 2007, 12:52:41 PM, you wrote:

[...]

Testy testami, ale o tym czy koles mial szczescie swiadczy tylko to jak
wypada na tle statystyki.

Trudno mówić o statystyce, gdy ostatni śmiertelny wypadek zdarzył się
13 lat temu a podobny do wypadku Kubicy lat temu kilka - Schumacher
przywalił przodem w barierę z opon i połamał nogi. Przywalił bolidem o
całkiem innych parametrach.
Kilka tygodni przed wypadkiem FIA nakazała usztywnienie podłóg bolidów
- IMnsHO to uratowało nogi Kubicy.

Hmm, niezaleznie od "cudownosci" braku szkod u kierowcy zastanawiam sie po
prostu na ile bylo to zdarzenie typowe - bo o tym chyba w watku mowa. Jesli
od teraz kierowcy beda wychodzic z opresji na F1 uszkodzeniami typu
"zwichniecie nogi" to byloby doprawdy cool. Wierzysz w to?

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello Ghost,

Friday, June 29, 2007, 12:52:41 PM, you wrote:

[...]

Testy testami, ale o tym czy koles mial szczescie swiadczy tylko to jak
wypada na tle statystyki.

Trudno mówić o statystyce, gdy ostatni śmiertelny wypadek zdarzył się
13 lat temu a podobny do wypadku Kubicy lat temu kilka - Schumacher
przywalił przodem w barierę z opon i połamał nogi. Przywalił bolidem o
całkiem innych parametrach.
Kilka tygodni przed wypadkiem FIA nakazała usztywnienie podłóg bolidów
- IMnsHO to uratowało nogi Kubicy.

Hmm, niezaleznie od "cudownosci" braku szkod u kierowcy zastanawiam sie po
prostu na ile bylo to zdarzenie typowe - bo o tym chyba w watku mowa. Jesli
od teraz kierowcy beda wychodzic z opresji na F1 uszkodzeniami typu
"zwichniecie nogi" to byloby doprawdy cool. Wierzysz w to?

Tak. Wierzę w to

Hello Ghost,

Friday, June 29, 2007, 2:13:47 PM, you wrote:

[...]

od teraz kierowcy beda wychodzic z opresji na F1 uszkodzeniami typu
"zwichniecie nogi" to byloby doprawdy cool. Wierzysz w to?

Tak. Wierzę w to

Zatem jestes wierzacy...  w boga marketingu technologii. Oby Cie nie
zawiodla, niestety nie ma we mnie tej wiary, ktora jest w tobie.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello Ghost,

Friday, June 29, 2007, 2:13:47 PM, you wrote:

[...]

od teraz kierowcy beda wychodzic z opresji na F1 uszkodzeniami typu
"zwichniecie nogi" to byloby doprawdy cool. Wierzysz w to?

Tak. Wierzę w to

Zatem jestes wierzacy...  w boga marketingu technologii. Oby Cie nie
zawiodla, niestety nie ma we mnie tej wiary, ktora jest w tobie.

Zostawiłeś nieistotny cytat z góry posta i wyrwałeś ze zdania dwa
słowa. Nazwanie tego manipulację, to bardzo delikatne określenie.

On Fri, 29 Jun 2007 13:16:07 +0200,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Tak. Wierzę w to, że przez te kilkadziesiąt lat istnienia F1
bezpieczeństwo kierowców w bolidach wzrasta. Gdyby wypadek Kubicy
zdarzył się w bolidzie skonstruowanym 10 lat temu i przy użyciu
zabezpieczeń z tamtego czasu - Kubica by nie przeżył.

Hello J,

Saturday, June 30, 2007, 5:58:09 PM, you wrote:

Tak. Wierzę w to, że przez te kilkadziesiąt lat istnienia F1
bezpieczeństwo kierowców w bolidach wzrasta. Gdyby wypadek Kubicy
zdarzył się w bolidzie skonstruowanym 10 lat temu i przy użyciu
zabezpieczeń z tamtego czasu - Kubica by nie przeżył.

Romanie, policz jakie przeciazenia ma kierowca jak przydzwoni
200km/h w przeszkode. A nawet pod katem 45 stopni i wytraci tylko
skladowa prostopadla ..

Witam!

Romanie, policz jakie przeciazenia ma kierowca jak przydzwoni 200km/h w przeszkode. A nawet pod katem 45 stopni i wytraci tylko
skladowa prostopadla ..

On Fri, 29 Jun 2007 12:52:41 +0200,  Ghost wrote:

Hmm, niezaleznie od "cudownosci" braku szkod u kierowcy zastanawiam sie po
prostu na ile bylo to zdarzenie typowe - bo o tym chyba w watku mowa.

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet
wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

No przeczytaj jeszcze raz i postaraj się zrozumieć

"(...) Biuro postulatora procesu księdza Sławomira Odera zainteresowane
jest otrzymaniem świadectwa od kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy, który
uszedł z życiem z niezwykle groźnego wypadku na torze wyścigowym. (...)"

Jeżeli Kubica potwierdzi, że był to cud to to rozumiem, że zaraz pojawi
się projekt ustawy nakazujący wożenie/namalowanie/klepanie zdrowasiek
podczas jazdy? Przecież skoro uratował się jeden to czemu nie wszyscy?

Wlodek napisał(a):

najprawdopodobniej nie jest kwestia wozenia wizerunku czy klepania
zdrowasiek

najprawdopodobniej nie jest kwestia wozenia wizerunku czy klepania
zdrowasiek

Zaryzykuje stwierdzenie, że to _na pewno_ nie jest kwestia znaczków,
obrazków, zdrowasiek.

mz napisał(a):
>
> A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet
> wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

No przeczytaj jeszcze raz i postaraj się zrozumieć

"(...) Biuro postulatora procesu księdza Sławomira Odera zainteresowane
jest otrzymaniem świadectwa od kierowcy Formuły 1 Roberta Kubicy, który
uszedł z życiem z niezwykle groźnego wypadku na torze wyścigowym. (...)"

Jeżeli Kubica potwierdzi, że był to cud to to rozumiem, że zaraz pojawi
się projekt ustawy nakazujący wożenie/namalowanie/klepanie zdrowasiek
podczas jazdy? Przecież skoro uratował się jeden to czemu nie wszyscy?

Ja dalej nie wiem, czy smiać się czy płakać.

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet
wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

mz napisał(a):

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

mz napisał(a):
>
> A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet
> wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.
Znalem jednego, co tez mal JPII na koszulce. I nie przezyl spotkania z
drzewem.
Jego nie poprosza o swiadectwo (braku cudu).

mz napisał:

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

Hello SebaeL,

Thursday, June 28, 2007, 10:19:44 PM, you wrote:

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet
wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

Poczekaj aż tylko Roman Mandziejewicz tu wejdzie - nikomu nie będzie do
śmiechu ;)

RoMan Mandziejewicz napisał:

Ale czemu mnie tu wzywasz?

Hello SebaeL,

Friday, June 29, 2007, 8:50:54 AM, you wrote:

Ale czemu mnie tu wzywasz?

Jako gościa który się trochę F1 interesuje i nie wierzy w banialuki typu
"cudowne ocalenie"

On Thu, 28 Jun 2007 14:14:12 +0200,  mz wrote:

A ja nie widze powodu by smiac sie  a tym bardziej płakać. Skoro facet
wierzy i miał na kasu imię Jana Pawła II.

Ja nie wiem, czy śmiać się czy płakać

http://www.sport.pl/moto/1,78995,4263174.html

On 30 Jun 2007 01:20:55 +0200,  wrote:

w Iranie za podzielenie sie takimi myslami na forum juz bys nie zyl

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On 30 Jun 2007 01:20:55 +0200,  wrote:

w Iranie za podzielenie sie takimi myslami na forum juz bys nie zyl

Polska też do tego dąży.