Kupiłem samochód z wadą - co robić?
1 | Data: Pa?dziernik 16 2009 08:31:08 |
Temat: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | |
Autor: Piotrek | Witam, kupiłem na umowę k-s używany pojazd który posiadał wadę ukrytą. 2 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 06:35:28 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: to | Piotrek wrote: Witam, kupiÂłem na umowĂŞ k-s uÂżywany pojazd który posiadaÂł wadĂŞ ukrytÂą. Jaka to wada? -- cokolwiek 3 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 09:08:35 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Paweł | Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości Witam, kupiłem na umowę k-s używany pojazd który posiadał wadę ukrytą. Naprawić na własny koszt. Bo sprzedający zapewne jeśli nawet będzie skłonny do odstąpienia od umowy to nie odda więcej pieniędzy niż jest zapisane w umowie. A tak na marginesie - czy policzyłeś ile zaoszczędziłeś na oszustwie podatkowym? Warto ryzykować? -- Paweł 6 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:38:56 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Paweł | Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomości To on nalegał na taką kwotę, mnie to było obojętne. Jakoś nie żal mi takich ludzi jak Ty. Kurde, człowieku, skąd się wziąłeś? Kupujesz od obcego samochód, nie zadajesz sobie trudu by go sprawdzić. I jeszcze na dakładkę jak Ci proponuje przestępstwo to sią zgadzasz. Jak idziesz ulicą i obcy prosi Cię napadnij na bank i oddaj mi łup to też się zgadzasz bo jest to Ci obojętne? :) Teraz już jest pozamiatane. Co byś nie zrobił to będziesz w plecy. A przecież wystarczy odrobinę staranności i asertywności by tacy cwaniaczkowie jak ten, co Ci sprzedał auto, nie będą mieli miejsca na rynku. -- Paweł 7 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:45:14 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Agent |
Użytkownik "Piotrek" napisał w wiadomościTakiś mądry, mylsisz że zawsze jest okazja podjechać do warsztatu który jest w okolicy i sprawdzi dokładnie auto? Bo ja w to wątpię 8 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:48:26 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: krzysiek82 | Agent pisze: Takiś mądry, mylsisz że zawsze jest okazja podjechać do warsztatu który jest w okolicy i sprawdzi dokładnie auto? Bo ja w to wątpię Masz rację, w sumie bez emocji podchodząc do tematu trzeba wtedy odpuścić temat i szukać dalej, ale trzeba brać pod uwagę, że z takim podejściem niewiele się zdziała. Dla mnie podstawa to zobaczyć auto ze spodu bez tego nigdy bym nic nie kupił. -- krzysiek82 9 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:56:02 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Jan Strybyszewski | Agent pisze: Takiś mądry, mylsisz że zawsze jest okazja podjechać do warsztatu który jest w okolicy i sprawdzi dokładnie auto? Bo ja w to wątpię A ja mysle ze ludzie sa naiwni i wmawiaja sobie ze to okazja... bo porownuja z innymi cenami tylko szkoda ze auto bylo przystankiem a przbieg nie jest 130tys tylko 330tys ale drobiazg. 10 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 15:52:03 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Paweł | Użytkownik "Agent" napisał w wiadomości Takiś mądry, mylsisz że zawsze jest okazja podjechać do warsztatu który A w czym problem? To ja jestem klientem. Płacę i wymagam. Samochodów używanych są tysiące. A ja, tak. Kupuję samochody rzadko. Ale zawsze dokładnie sprawdzam co biorę by mieć świadomość ile musze włożyć i w co. I przy najmniejszej wątpliwości co do uczciwości sprzedającego, dziękuję za współpracę. -- Paweł 11 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 06:19:41 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: badzio | On 16 Paź, 14:45, "Agent" wrote: Użytkownik "Paweł" napisał w Jesli nie ma mozliwosci podjechania do warsztatu to po cholere w ogole rozwazac zakup tego samochodu? Aa... juz wiem :) Po to, zeby grupowicze na pms mogli sie pouzalac :P 12 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 15:39:57 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Jan Strybyszewski | badzio pisze: Jesli nie ma mozliwosci podjechania do warsztatu to po cholere w ogole Wiesz okazja .. szybko bierz pan, sprzedajacy zaraz jedzie na lotnisko na pol roku do Anglii.... presja i okazja, bierze pan dzisiaj, czy nie, bo o 18:00 jest kupiec .... .... znamy te numery. Tylko ze ktos jeszcze daje sie nabrac 16 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:46:17 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Heraklit | Był 16 październik (piątek), gdy o godzinie 10:50 *Piotrek* w pocie z niższą ceną niż defacto?http://pl.wikipedia.org/wiki/De_facto -- Pozdrawiam, Post stworzono 2009-10-16 14:46:05 17 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 10:06:55 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: to | hamberg wrote: Witam, kupiłem na umowÄ k-s używany pojazd który posiadał wadÄ ukrytÄ . Radzisz mu ić złożyÄ donos m.in. na siebie? -- cokolwiek 19 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 13:36:41 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: mateusx6 |
Witam, kupiłem na umowę k-s używany pojazd który posiadał wadę ukrytą. Lepiej przeczytaj dokladnie umowe k-s... czy przypadkiem nie ma tam zapiski, ze kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym i nie bedzie wnosil rozczen z tego tytulu... czy jakos tak ;) Wiec, podpisujac umowe zgodziles sie na taki stan techniczny jaki byl w czasie zakupu.. a pozniej to juz twoj problem, a nie sprzedajacego. Co do zanizonej wartosci.. co tym zyskales? 20 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 13:58:26 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: krzysiek82 | mateusx6 pisze: Lepiej przeczytaj dokladnie umowe k-s... czy przypadkiem nie ma tam zapiski, ze kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym i nie bedzie wnosil rozczen z tego tytulu... ten zapis nie ma żadnego prawnego znaczenia. Już mi tłumaczyli to gdy byłem u rzecznika praw konsumentów. -- krzysiek82 21 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:26:11 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Jan Strybyszewski | krzysiek82 pisze: mateusx6 pisze: Ale tylko gdy kupujesz na FAKTURE od FIRMY bo rzecznik praw konsumentow nie zajmuje sie umowania cywilnoprawnymi. 22 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:29:14 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: krzysiek82 | Jan Strybyszewski pisze: Ale tylko gdy kupujesz na FAKTURE od FIRMY bo rzecznik praw konsumentow nie zajmuje sie umowania cywilnoprawnymi. to prawda, ale na moje pytanie czy pomiędzy osobami prywatnymi ten zapis ma jakąś prawną moc odpowiedział, że nie. -- krzysiek82 23 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:31:32 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadÄ
- co robiÄ ? | Autor: Jan Strybyszewski | krzysiek82 pisze: Jan Strybyszewski pisze: Rekojmia nie obowiazuje osob cywilnych. Musialbys mu udowodnic ZATAJENIE i WIEDZE o wadzie czyli celowe wprowadzenie w blad zwane oszustwem powodzenia zycze. A aprpo uzywanych "cytuje za bezwypadkowe.net" jeden "komis" z bezwypadkowe sztuki po emerytach. Mozesz znalesc tam tysiace takich przygod. Ta miala szczesliwy final nie kupil ale ilu kupilo ? We wrzeĹniu 2008 natrafiłem na ogłoszenie zamieszczone w serwisie Gratka.pl. TreĹc ogłoszenia wydała siÄ bardzo atrakcyjna. Aby dowiedziec czegoĹ wiÄcej zadzwoniłem na podany w ogłoszeniu numer. W słuchawce odezwał siÄ Pan nazwijmy go X (bo póxniej okaże siÄ że jest spółka) reprezentujÄ cy komis, który w samych superlatywach opisał auto, że zna pochodzenie auta, że jest to auto po Pewnej Pani ksiÄgowej z pewnej firmy, że jest bardzo zadbane, nigdy nie bite, nawet najmniejszego zadraĹniÄcia, że rÄczy głowÄ za jego super stan i że sÄ siadowi mógłby sprzedac te auto nie obawiajÄ c siÄ z jego strony jakichkolwiek pretensji. Cóż stało siÄ, zostałem przekonany do wycieczki z pewnego miasta do Sochaczewa (około 300km w jednÄ stronÄ). W poniedziałek przed wyjazdem jeszcze upewniłem siÄ telefonicznie że sprawa jest aktualna, a przy tym dowiedziałem siÄ od Pana X że auto wróciło z myjni i prania tapicerki. To był pierwszy symptom, który spowodował moje podejrzenia czy aby słusznie podejmuje decyzjÄ o wyjeździe. Jednak nie na tyle by od niej odstÄ pic. Podróż trwała hmm bardzo długo bo przez naszÄ wspaniałÄ stolicÄ, w dodatku jeszcze w poniedziałek. Około południa byłem już prawie na miejscu. PiszÄ prawie bo za Chiny Ludowe nie mogłem znaleźc adresu Sochaczew ul. Młynarska xxA. Przez telefon od Pana X zostałem pokierowany na miejsce. Dostałem olĹnienia jak już znalazłem siÄ na miejscu. Okazało siÄ, że to nie jest komis tylko jakaĹ dziupla usytuowana w całkiem ustronnym dobrze osłonietym drzewami polu. Na miejscu stało kilka aut a wsród nich dwie tego samego koloru Skody Fabie. Jedna w stanie naprawdÄ przyzwoitym a druga zaĹ w stanie ânadwyrÄżonymâ. Przywitał mnie na miejscu Pan Y który tytułował siÄ szwagrem Pana X. Po oglÄdzinach wskazanej przez âszwagraâ skody stwierdziłem głoĹno że to nie jest to auto, o którym była mowa w ogłoszeniu. OdpowiedziÄ było stwierdzenie, że ta druga skoda jest o 10tys. Droższa i że to jest super okazja. W tej cenie nigdzie takiego auta nie kupiÄ. Wierzcie mi że ta wciskana mi skoda nie była warta nawet 10tys. Była cała poobijana, wyłaziła rdza z tyłu na klapie bagażnika, przy ryglach zamków, reflektor był zaparowany a może też pÄkniÄty, przedni błotnik dopiero co wyklepany, przedni zderzak niespasowany, progi pokrzywione od spodu z nalotem rdzy. Słowem tragedia jak na 3 letnie auto. Sam lakier był miejscami ok a miejscami jakby odnowiony, przy czarnych uszczelkach było widac jakby napylenia białego koloru w żaden sposób nie schodzÄ ce. W komorze silnika była chyba powódź bo przy wyjmowaniu bagnetu wylewała sie woda. Owszem słyszałem że karcher był użyty do mycia tapicerki ale bez przesady. Opis z ogłoszenia nijak siÄ miał do rzeczywistoĹci. Byłem wĹciekły, że dałem siÄ tak oszukac i zwabic w te pole. Powstrzymałem siÄ od ostrej reprymendy i delikatnie wykonałem tel. do Pana X. Niestety rozmowa juz nie była taka słodka jak dotychczas. Pan X wyleciał z textem że jak chcÄ miec tÄ lepszÄ skodÄ to mam dopłacic 10tys a jak mi sie nie podoba to mam sobie spadac do domu. PomyĹlałem chwilkÄ ugryzłem sie w jÄzyk i odpowiedziałem że w takim razie jadÄ. Po zakoĹczonej rozmowie skierowałem siÄ do swojego auta, w tym czasie Pan Y już rozmawiał ze swoim szwagrem. Mniej wiÄcej brzmiało to tak: â...no co, nie podoba mu sie nasza skódka, to co ma jechac do domu, ej ty masz jechac do domu! No już! Szybciej, bo ci do dupy nakopie, zaraz ze szwagrem i chłopakami ci wpierdol spuĹcimy...â. Dla mnie to nie brzmiało dobrze zwłaszcza że byłem sam na nie swoim terenie. Spakowałem sie szybko do auta i odjechałem. Pomyslałem o odwiedzeniu Policji ale z braku Ĺwiadków nikt by w to nie uwierzył. Dobrze, że gotówki nie wiozłem przy sobie. Zawsze tego typu sprawy lepiej załatwia w banku. Ta historia w sumie nie jest pewnie niczym nadzwyczajnym. Zapewne nieraz zdarzyły siÄ mniej lub bardziej ostre przypadki. Nie mniej jednak stwierdziłem, że takim hamom obszczymórom nie nalezy odpuszczac. CzujÄ siÄ za pewnie na swoim terenie jak psy przy swojej budzie. Ten opis niech bÄdzie wrzodem na ich pryszczatej dupie i życzÄ im aby inni klienci omijali ich jak najwiÄkszym łukiem. Ten wyjazd okupiłem stresem, 600km przebytej drogi i 1 dniem urlopu. Dla nich koszt wyniósł 0zł. Los sprawił, że miałem stycznoĹc z tÄ pseudo FirmÄ o hucznie brzmiÄ cej nazwie AUTO GOL. Dla mnie klienta prÄdzej dziĹ pasowałaby nazwa Auto Samobój. 24 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:47:17 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadÄ
- co robiÄ ? | Autor: Heraklit | Był 16 październik (piątek), gdy o godzinie 14:31 *Jan Strybyszewski* w A aprpohttp://www.slownik-online.pl/kopalinski/1C50D9F906B4EB66412565A10051C6C4.php -- Pozdrawiam, Post stworzono 2009-10-16 14:46:57 25 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:36:42 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: mateusx6 |
mateusx6 pisze: ale zaraz jaki rzecznik praw konsumentow? przeciez: 1. kupujesz od osoby fizycznej, 2. zapoznales sie ze stanem technicznym 3. potwierdziles to swoim podpisem... to jak po kupnie samochodu, ktory sie zepsul... chcesz udowodnic, ze auto mialo jakas wade wczesniej >> skoro zaposnales sie i zgadzasz na stan techniczny, podpisujac umowe ? :) 26 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 05:04:46 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: BearBag | On 16 Paź, 08:31, "Piotrek" wrote: Witam, kupiłem na umowę k-s używany pojazd który posiadał wadę ukrytą. to napisz czy kupiles od osoby prywatnej czy firmy, z firmy dostalbys rchunek wiec przypuszczam ze od soosby prywatnej. Tylko po kiego grzyba zaniża on kwote na umowie? Przeciez nie placi od tego zadnego podatku. Wiec widzie tu conajmniej jedną sprzecznosc. Po drugie, napisz jaka to wada to bedziemy wiedzieli czy te twoje roszczenia w ogole maja sens. 27 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:26:44 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: krzysiek82 | BearBag pisze: grzyba zaniża on kwote na umowie? Przeciez nie placi od tego zadnego A ja wiem dlaczego tak zrobił, kupił auto okazyjnie i na swojej umowie kupna wpisał np 2500zł jednak okazja okazała się mało okazyjna i żeby nie płacić podatku od wzbogacenia chciał właśnie za taką samą cenę sprzedać na umowie a nie wyższą. Sprzedał auto i jeszcze zapewne na tym zarobił. Tak to moim zdaniem wygląda. -- krzysiek82 28 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 14:50:18 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Piotrek | Dokładnie, sprzedał auto przed upływem pół roku więc za cenę taką jaką miał 29 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 15:07:08 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: =Marcos= | Dokładnie, sprzedał auto przed upływem pół roku więc za cenę taką jaką miał na poprzedniej umowie. Może miałbyś szansę na drodze sądowej, jeśli jest to wada ewidentnie tuszowana/ukryta w ostatnim czasie. Jeśli jest to coś, co mogło być już od poprzedniego właściciela i ma szansę wpaść w argument "ja nie wiedziałem, że to tam tak było", to raczej nie wygrasz. -- Marcos [Marek Ślusarczyk] marek [AT] microstock . pl http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia 30 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 15:04:34 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: krzysiek82 | Piotrek pisze: Dokładnie, sprzedał auto przed upływem pół roku więc za cenę taką jaką miał na poprzedniej umowie.jeśli jesteś w stanie mu udowodnić wiedzę na temat usterki o której Cię nie poinformował to możesz wnieść sprawę do sądu. Zwykle jest to jednak bardzo trudne. -- krzysiek82 31 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 15:08:25 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Jan Strybyszewski | krzysiek82 pisze: Piotrek pisze: To zalezy, jesli to jakas usterka to biegly moze ustalic czy istniala wczesniej oraz ze musiala byc zauwazona. Ciezka kosztowana i dluga wojna niestety 32 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 15:15:39 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Paweł W. |
Dokładnie, sprzedał auto przed upływem pół roku więc za cenę taką jakąCzyli handlarz, idź pogadaj z nim. Jeżeli mam rację to coś może zyskasz. p. 33 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 16:01:01 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Piotrek pisze: Ok, naprawię sam, co poradzić - ryzyk - fizyk jak kupujesz używane. Może napiszesz też w końcu, co to za wada? Już Cię kilka osób o to dopytywało, a Ty nic. Tajemnica jakaś? -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę." 34 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 07:21:43 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: Luca | On 16 Paź, 16:01, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" Piotrek pisze: Wiesz .., jak bedzie chcial dalej sprzedac parcha, to przeciez nie moze zostawiac sladu, ze wiedzial, a nie powiedzial ;-) Bo to juz nie bedzie wada ukryta i niewykryta :P Pzdr L 35 |
Data: Pa?dziernik 16 2009 22:52:36 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: nom |
Czy mogę jeszcze coś z tym zrobić? Tzn, zwrócić się do sprzedawcy o pokrycie kosztów naprawy? Możesz poprosić sprzedawcę, ale czy wysłucha to zależy od jego dobrej woli. :-) PS. człowiek uczy się na błędach, lepiej na cudzych. Na przyszłość nie kupuj u oszusta (zaniżanie ceny na umowie). 36 |
Data: Pa?dziernik 17 2009 11:40:18 | Temat: Re: Kupiłem samochód z wadą - co robić? | Autor: PesTYcyD | Piotrek wrote: Witam, kupiłem na umowę k-s używany pojazd który posiadał wadę ukrytą. To spierdieliłeś sprawę. Ja kupowałem 3 tygodnie temu i gosciu chcial zeby na fakturze nie było ujęte 14tyś na co się nie zgodziłem i powiedziałem, że fury nie biorę. Odrazu zmienił zdanie. |