Grupy dyskusyjne   »   KupiłewmHondę i co dalej ?

KupiłewmHondę i co dalej ?



1 Data: Marzec 12 2009 10:48:02
Temat: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor:

Cześć

Jestem nowy na forum, dlatego pewnie część moich pytań będzie bardzo lamerska i
mało komu będzie chciało się na nie odpowiadać, ale jeżeli ktoś się znajdzie
będę bardzo wdzięczny.

W listopadzie 2008 kupiłem Honde CB 500 2002r spełniając tym samym swoje
młodzieńcze marzenie z czasów liceum (ujeżdzałem WSK 125 u dziadka, teraz mam
36 lat i jak mi mówią "kryzys wieku średniego" ale ja i tak wiem swoje ;)
Razem z kumplem z pracy kupiliśmy motory - on Intrudera ja CB500 by dojeżdzać w
Warszawie do pracy - Tarchomin- Piaseczno ok 50km
Po kupnie motocykla  nie było jak oraz gdzie go sprawdzić. Praktycznie do tej
pory przeczekał w garazu (nabiłem chyba 10 km po osiedlu ;)
Na oko wygląda zejebiście, ale już wyszły małe mankamenty:
- z przedniego amortyzatrora wycieka olej z jednej "lagi" (chyba tak to
nazywacie)
- poza tym przed sezonem trzeba wymienić olej
- wogóle warto by ktoś obejżał czy wszystko jest OK tzn klocki hamulowe, płynym
napięcie łańcucha itd.
nie chciałbym aby przy pierwszej jeżdzie coś na trasie nawaliło albo
zablokowało koła, lub wręcz przeciwnie nie zahamował.

Dlatego bardzo Was proszę o pomoc i informacje:
- do jakiego warszatatu powinienem się udac w Warszawie  aby było tanio i
solidnie
Pytałem w Hondzie na jagiellońskiej ale jak to w firmowych salonach kupa kasy,
Może macie jakiś zaufany i pwny oraz niedrogi warsztat w Warszawie. A jeżeli
nie to może znacie oreintacyjne ceny takich usług
- wymiana oleju z filtrem
- wymiana oleju i uszczelki w amortyzatorze
- wymiana klocków hamulcowyh
- przegląd motoru
- co można samemu sprawdzić i na co zwócić uwagę

Z góry wielkie dzieni - przede wszystkim za namiar na warsztat
Pozdrawiam
Szoti

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Marzec 12 2009 10:52:34
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: Kuczu 

 pisze:

Z góry wielkie dzieni - przede wszystkim za namiar na warsztat
Pozdrawiam

www.motorista.pl/


--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

3 Data: Marzec 12 2009 09:57:53
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: Rafael 

Kuczu  napisał(a):

www.motorista.pl/

W motoriście wielkie zmiany (staje się dealerem Hondy), mam nadzieję że ceny i
jakość usług pozostaną bez zmian ...
A co do głownego pytania to:
http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=SerwisMotocykla&v=17f5

Demczuk to podobno dobra marka ...

Pozdro
Rafael
Bandit650

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Marzec 12 2009 04:56:57
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: Ekim 

On 12 Mar, 10:57, "Rafael"
wrote:

Demczuk to podobno dobra marka ...

Potwierdzam. Moje moto (a i moto mojego brata) bardzo sobie chwaliło
pobyt u Michała :))

Pozdrawiam,
Ekim
Mały Zephyr '91
Wawa - Marki

5 Data: Marzec 12 2009 11:03:15
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: Rafal Gajdulewicz 

 wrote:

Może macie jakiś zaufany i pwny oraz niedrogi warsztat w Warszawie. Ja moge (z wlasnego doswiadczenia) polecic
PitStop - ul. Wolska 64a (wjazd od ul. Syreny)
Kontakt tel. 0501 826 745
niedrogo jak na Wwa, robia porzadnie a jak cos zepsuja to przyznaja sie
i naprawiaja bez gadania i doplat.
A jeżeli
nie to może znacie oreintacyjne ceny takich usług
Cennik przykladowy tu:
http://tinyurl.com/cennik-serwis

--
Rafal
CBR && CB 450 S [Sprzedam]

6 Data: Marzec 12 2009 12:43:09
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: greg 


Użytkownik  napisał w wiadomości

Cześć


Cześć



W listopadzie 2008 kupiłem Honde CB 500 2002r spełniając tym samym swoje
młodzieńcze marzenie

Bardzo fajnie.


- co można samemu sprawdzić i na co zwócić uwagę


Otóż ja uważam, że jak sie jest dorosłym facetem to spełnianie młodzieńczych
marzeń zaczyna się od kupienia książki serwisowej do  wybranego motocykla.
Mam na myśli, że najpierw wybieramy jaki motocykl i rocznik, potem kupujemy
serwisówke i czytamy a potem dopiero zabieramy sie za szukanie i kupowanie
motcykla. Taka kolejność zaoszczędza mnówstwo czasu, pieniedzy i
rozczarowań. No chyba, że jesteśmy już tacy dorośli, że kupujemy nówkę w
salonie, ale z Twojego posta wynika, że raczej liczysz kasę.

Akurat do CB 500 serwisówke znajdziesz nawet  sklepie scigacza, zeby nie
musieć wklepywać takich zagranicznych adresów jak np www.amazon.co.uk.



W tej mądrej książce znajdziesz informację np taką, że stan klocków
hamulcowych można sprawdzić pochyliwszy się i zajrzawszy w odpowiednie
miejsce. Zajmuje to ok 10 sekund, łącznie z podłożeniem szmaty pod kolana,
gdyż trzeba do tego uklęknąć.
A wymiana klockow hamulcowych to np w moim motocyklu (też honda) odkręcenie
jednej śrubki i wyjęcie jednej przetyczki. Zajmuje to okolo 2 minut. Szmata
jak wyżej.

Skoro liczysz kasę to podejrzewam, że bedziesz wolał samemu to zrobić, niż
tracić czas i pieniądze na mechaników.


Również w tej mądrej książce napisane będzie na co zwrócić uwagę przed
zakupem, po zakupie, codziennie przed wyjechaniem z garażu, co 1000 km, co
6000 km, co 12000 km itp itd.

Bardzo bardzo serdecznie polecam taką lekturę, ale rozumiem, że pomimo iż
kiedyś jeździłeś na wuesce, dziś możesz należeć do osób, które boją się
nawet w trakcie nalewania wachy a cóż dopiero przy sprawdzaniu napięcia
łańcucha. W takim wypadku pojedź np do Demczuka do Nowego Dworu Maz.

Życząc udanego sezonu,

pozdrawiam,

--
greg

PS: to oczywiście prowokacja z tą wachą, nie obrażaj sie :-)))
PS2: ale też nie bój sie śrubokręta, nie ugryzie cie.

7 Data: Marzec 12 2009 13:13:39
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: Kefir 

Elou!
"greg"  wrote in message


Użytkownik  napisał w wiadomości
W listopadzie 2008 kupiłem Honde CB 500 2002r spełniając tym samym swoje
młodzieńcze marzenie

Bardzo fajnie.

Tez tak mysle. Gratuluje.

- co można samemu sprawdzić i na co zwócić uwagę
[...]
A wymiana klockow hamulcowych to np w moim motocyklu (też honda) odkręcenie jednej śrubki i wyjęcie jednej przetyczki. Zajmuje to okolo 2 minut. Szmata jak wyżej.

Czyli nie czyscisz zacisku, nie smarujesz klockow pasta miedziana i nie odtluszczasz tarczy po wymianie? Acha, dzieki za podpowiedz - musze wyprobowac patent ze szmata ;)

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & ST 955 & Fun Factory XT660X
To nie forum scigacza lecz grupa dyskusyjna pl.rec.motocykle.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

8 Data: Marzec 12 2009 13:42:30
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: greg 


"Kefir"  wrote in message

Elou!
"greg"  wrote in message

Użytkownik  napisał w wiadomości
W listopadzie 2008 kupiłem Honde CB 500 2002r spełniając tym samym swoje
młodzieńcze marzenie

Bardzo fajnie.

Tez tak mysle. Gratuluje.

- co można samemu sprawdzić i na co zwócić uwagę
[...]
A wymiana klockow hamulcowych to np w moim motocyklu (też honda) odkręcenie jednej śrubki i wyjęcie jednej przetyczki. Zajmuje to okolo 2 minut. Szmata jak wyżej.

Czyli nie czyscisz zacisku, nie smarujesz klockow pasta miedziana i nie odtluszczasz tarczy po wymianie? Acha, dzieki za podpowiedz - musze wyprobowac patent ze szmata ;)

Przedmuchuje sprezonym powietrzem, potem dlugo psikam sprayem do hamulców. Jak nowe klocki wchodza z luzem to znaczy ze jest ok i nie trzeba rozbierac. Nie smaruje pasta.
Zreszta odkrecenie zacisku to tylko dwie sruby wiecej ale wlasnie po to pisze o ksiazce serwisowej zeby takie rzeczy wiedziec sie nie przestraszyc jak nowe klocki nie chca wejsc na miejsce.

Paten ze szmata polecam, mozna nia potem tarcze odtluscic ;-)))

pozdro

greg

9 Data: Marzec 12 2009 14:11:14
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor:

Wielkie dzieki za odpowiedzi !!!
Mieszkam na Tarchominie, więc  możę najpierw sprawdzę Motorista, a o do wymian
samodzielnych to rzeczywiście tak jest,- człowiek póki nie dotknie i nie
zobaczy na własne oczy, że to jest proste trochę sie boi - ja nawet jak to było
pisane bałem sie wahy wlać  ;) 3 razy sprawdzałem czy nie jest to ON (mam
samóchód diestla). Tak wiec co do obaw jest to prawda. Jako, że jest to mój
praktycznie pierszy motor to ten pierwszy przegląd u fachowca dodatkowo
uspokoił by mnie i zwiększył poczucie bezpieczeństwa. Teraz jadac ok 60-70
gdzieś podswiadomie myśłe czy aby hamulce są ok - (okładziny przez szczelinę
oglądałem i w porównaniu z samochodowymi to mało co widać i jakie cienkie są.),
i spełnią się złe proroctwa całej rodziny- Nie muszę chyba dodawać, żę żona
teściowa i pozostali (oprócz moich braci) nie dopingowali mnie do takiego
zakupu roztaczając wizje makabrycznych wypadków.
Można powiedzieć , że takie gadanie z jedej stony powoduje większą uwagę, ale z
drugiej może  trochę odbierać radość, ż jazdy. Nie zamieżam brac zakrętów jak w
MOTO GP 100 przy samej ziemi. Chcę radosnie i szybciej (teraz ok 1,5 godz)
jeżdzić do pracy. Dlatego taka wizyta w dobrym serwisie , gdzie ze mnie nie
zedrą  bedzie również spełniała rolę wizyty u psychologa z kórej ja i motorek z
uśmiechem wyruszymy na swój pierwszy wspólny sezon. Dlatego jesst to też dla
mnie tak ważne.

Jeszcze raz dzieki. Jak ktoś chciałby jeszcze coś dodać, jakieś namiary porady
proszę bardzo.

Serdecznie pozdrawiam
Szoti

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

10 Data: Marzec 12 2009 15:35:25
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: greg 


 wrote in message

Wielkie dzieki za odpowiedzi !!!
Mieszkam na Tarchominie, więc  możę najpierw sprawdzę Motorista, a o do wymian
samodzielnych to rzeczywiście tak jest,- człowiek póki nie dotknie i nie
zobaczy na własne oczy, że to jest proste trochę sie boi - ja nawet jak to było
pisane bałem sie wahy wlać  ;) 3 razy sprawdzałem czy nie jest to ON (mam
samóchód diestla). Tak wiec co do obaw jest to prawda.

Wyluzuj. Ale ja też mam samochód diesla i też zawsze ze trzy razy sprawdzam zanim nacisne spust w pistolecie. Ehhh... Miauczyński jest we mnie :-) W Was też?



Jako, że jest to mój
praktycznie pierszy motor to ten pierwszy przegląd u fachowca dodatkowo
uspokoił by mnie i zwiększył poczucie bezpieczeństwa. Teraz jadac ok 60-70
gdzieś podswiadomie myśłe czy aby hamulce są ok - (okładziny przez szczelinę
oglądałem i w porównaniu z samochodowymi to mało co widać i jakie cienkie są.),

Są cieńsze niż w samochodzie to fakt. Ale jak się okładziny zedrą do końca i metal klocka szoruje o tarczę to słychać, nie bój się. Co nie znaczy, że wolno do takiej sytuacji dopuścic, w cb500 jest chyba jedna tylko tarcza z przodu?
W książce serwisowej jest również napisane ile mm ma mieć klocek, żeby było bezpiecznie.

i spełnią się złe proroctwa całej rodziny- Nie muszę chyba dodawać, żę żona
teściowa i pozostali (oprócz moich braci) nie dopingowali mnie do takiego
zakupu roztaczając wizje makabrycznych wypadków.

Mam to samo. Na szczęście w mojej rodzinie (i u żony też) mężczyźni generalnie jeżdzą motorami. Ale zrzędzenie słychać.


Można powiedzieć , że takie gadanie z jedej stony powoduje większą uwagę, ale z
drugiej może  trochę odbierać radość, ż jazdy. Nie zamieżam brac zakrętów jak w
MOTO GP 100 przy samej ziemi. Chcę radosnie i szybciej (teraz ok 1,5 godz)
jeżdzić do pracy. Dlatego taka wizyta w dobrym serwisie , gdzie ze mnie nie
zedrą  bedzie również spełniała rolę wizyty u psychologa z kórej ja i motorek z
uśmiechem wyruszymy na swój pierwszy wspólny sezon. Dlatego jesst to też dla
mnie tak ważne.

Np w angielskim haynesie do mojego moto jest dokładnie opisana procedura przeglądu MOT - czyli angielskie obowiązkowe badanie techniczne.

Napisane jest naprawdę dokładnie co i jak sprawdzac, jak sprawdzić luz na wahaczu czy główce ramy i jak go odróżnić od luzu na łożysku, na co zwrócić uwagę. Spróbuj sam to zrobić a potem pojedz do mechanika i niech on też sprawdzi - skonfrontujesz wyniki. A jak mądry Pan Mechanik czegoś ważnego nie sprawdzi to przynajmniej wiesz, że nie jest taki mądry. Jak robiłem MOT-a w Anglii to grubość klocków mierzą, wpisują do komputera i są to dane do sprawdzenia jakby np ubezpieczyciel miał jakies pytania i dostajesz wszystko na wydruku z badania i tak samo wydruk laserowego badania równoległości kół. W Polsce na przeglądzie sprawdzają tylko czy masz migacze sprawne... Szkoda gadać.

Choć z drugiej strony ja u siebie zgodnie z rozpiską haynesa wymieniłem płyn chłodniczy, ale ten co wylałem był chyba czystszy od tego co wlałem. Przepłukałem chłodnice, nie wypłukał sie nawet najmniejszy paproch. Wiec pewnie robota bez sensu, no ale coś trzeba zimą robić, nie? Inna sprawa że przy okazji wymieniłem termostat. Ale z drugiej strony jak zdemontowałem np linkę sprzęgła to się okazało, że na pięciu włoskach się trzymała. Mogę się mylić, ale mocno wątpię, żeby na przeglądzie mechanikowi sie chciało linkę wyjąć z pancerza i oglądać.



Jeszcze raz dzieki. Jak ktoś chciałby jeszcze coś dodać, jakieś namiary porady
proszę bardzo.


Nie bój się pytać, chodzi o to, żeby pytanie brzmiało: "jaka pasta miedziana do klocków najlepsza?" a nie "gdzie w moto są klocki?" (Ave Kefir, morituri Te salutant)

Ja np dzięki preclowi dowiedziałem się ze do v-twinów hondy pasuje termostat od daewoo tico za 14 zł zamiast oryginalnego za 140. I taki kupiłem (oryginał GM!!!). Pasował idealnie i działa ok.

Albo że linka sprzęgła oryginał hondy jest trzy razy trwalsza niż zamiennik z moto-linki a mniej niż trzy razy droższa, więc tu się zamiennik nie opłaca.

Takich rzeczy w serwisówkach nie piszą, ale są w archiwum precla lub na forum danego moto - nie wiem czy jest forum cb 500 ale pewnie jest bo to popularne moto.

Ale z kolei w serwisówce napisali, że trzeba uszczelkę pokrywy termostatu wymienić przy każdym demontażu. Koszt oryginału - kilka złotych, robota żadna bo i tak rozebrane a spokój - bezcenny.


jeszcze raz pozdro,

życze spokoju ducha i udanego sezonu,

greg

11 Data: Marzec 12 2009 20:52:44
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: Dzik 


Wyluzuj. Ale ja też mam samochód diesla i też zawsze ze trzy razy sprawdzam
zanim nacisne spust w pistolecie. Ehhh... Miauczyński jest we mnie :-) W Was
też?

a myslalem ze to tylko cos ze mna nie tak;-) raz  omaly wlos do swojego turbognojka nie wlalem 98:)

pzdr/Dzik

12 Data: Marzec 12 2009 21:11:19
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: Norbi 

Dzik pisze:



a myslalem ze to tylko cos ze mna nie tak;-) raz  omaly wlos do swojego turbognojka nie wlalem 98:)

pzdr/Dzik

Do 30% benzyny jest zalecane wlewac w czasie duzych mrozow do diesla
wiec jesli nie miales pustego baku i tylko dotankowywalbys troche
niewiele by sie stalo....

Norbi
KFazer'03

13 Data: Marzec 12 2009 21:13:04
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ?
Autor: Kuczu 

Norbi pisze:

Do 30% benzyny jest zalecane wlewac w czasie duzych mrozow do diesla

wow. A nie taniej uszlachetniacz ? Butelka na 500 litrow paliwa kosztuje kilkanascie pln :)

--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

14 Data: Marzec 12 2009 21:25:22
Temat: Re: KupiłewmHondę i co dalej ? [OT]
Autor: Kefir 

Elou!
Norbi wrote:

Dzik pisze:


a myslalem ze to tylko cos ze mna nie tak;-) raz  omaly wlos do swojego turbognojka nie wlalem 98:)

pzdr/Dzik

Do 30% benzyny jest zalecane wlewac w czasie duzych mrozow do diesla
wiec jesli nie miales pustego baku i tylko dotankowywalbys troche
niewiele by sie stalo....

Do 30% to mozna bylo (i trzeba ze wzgledu na kiepski ON zimowy lata temu) lac w starym Mietku 123 ktory mial pompe wtryskowa smarowana olejem. W TDI/Common Rail smarowidlem jest paliwo, takiej tolerancji juz nie ma. Jest za to depresator, tyle ze wlac trzeba ZANIM zaczna sie mrozy. Oczywiscie, nieco benzyny nie zaszkodzi.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & ST 955 & Fun Factory XT660X
To nie forum scigacza lecz na grupa dyskusyjna pl.rec.motocykle.
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

KupiłewmHondę i co dalej ?



Grupy dyskusyjne