Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata warto ści, pomóżcie.
1 | Data: Maj 17 2009 11:17:49 |
Temat: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Autor: Kuba | Witam serdecznie. 2 |
Data: Maj 17 2009 11:50:12 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: AL | Kuba pisze: Witam serdecznie.tez myslalem w ten sposob - chcialem kupic auto 1 max 2 letnie. Poswiecilem prawie 2 miesiace na poszukiwaniu - niestety wiekszosc sprowadzana (i bez gwarancji) i w 90% po jakies przygodzie. Kupilem w ostatecznosci nowy. Przestalem sie przejmowac utrata wartosci - autem zamierzam jezdzic przez min. 6-7 lat. -- pozdr Adam (AL) TG 3 |
Data: Maj 18 2009 08:59:35 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Tadeusz |
i te 6-7 lat powoduje ze niby nie ma utraty wartości czy że jak? bo moim zdaniem niezależnie od tego ile jeździsz na nowym tracisz nieporównanie więcej niż niż na 3-latku... -- pozdrawiam Tadeusz 4 |
Data: Maj 18 2009 09:43:30 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: AL | Tadeusz pisze: niekoniecznie - czas zmarnowany na poszukiwania tez kosztuje Profilaktyczna zmiana rozrzadu po kupnie, etc rowniez (bo nie masz pewnosci ile auto juz nastukalo - takie czasy) Czesto zdaza sie, ze trzeba w auto po zakupie doinwestowac, bo cos wylazlo (o czym sprzedajacy nie wspomnial a sam nie zauwazyles) Wiec jak raz kupie nowy na 6-7 lat lub co 3 lata uzywany 3latek - to z kalkulacji na papierze wynika, ze koszty sa podobne (mowie o aucie klasy kompakt, minivan 60-70kpln) Dodatkowo kupujac nowy wybiore sobie dokladnie taki model jaki mi sie podoba, w takim kolorze, tapicerce, wyposazeniu. Auto masz na gwarancji - assistance w calej Europie. Koszty przegladow w ASO - nie sa takie tragiczne - Za ostatni zaplacilem 250pln przywozac wszelkie filty i oleje wlasne (to i tak musisz wymienic - nawet w aucie uzywanym :) Jest to juz drugie auto kupione w ten sposob - i ogolnie liczy sie dla mnie poczucie zadowolenia psychicznego (przez 6 latek spokojnie odloze sobie na kolejny nowy - no chyba, ze sie cos zmieni w 1-2 letnich autach bedacych jeszcze na gwaranci). -- pozdr Adam (AL) TG 5 |
Data: Maj 17 2009 12:07:27 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Kwik | Kuba pisze: Witam serdecznie. Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie. Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie... Pozdro Kwik 6 |
Data: Maj 17 2009 14:49:37 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: radxcell | *Kwik* wrote in Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np Octavie czy tez jakiegos Opla, a mozesz miec 2-3-letni wozek, ktory podniesie Ci tetno przy kazdej przejazdzce. na przyklad BMW 330. a byc moze uda sie za te cene nabyc Impreze albo jakies Evo? pozdr, rdx 7 |
Data: Maj 17 2009 15:30:47 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: cztery | mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np Octavie Tyle, ze to nierealne. Jesienia zeszlego roku chcialem kupic 1-2 letnie A4 z silnikiem 2.0 TDI. Przenaczalem na to wlasnie 80 tys. zl. Obejrzalem kilkanascie egzemplarzy i KAZDY z nich byl po jakiejs przygodzie lakierniczej. Z tych kilkunastu 2 albo 3 mialy jakies papiery gwarancyjne - ale czy wazne tego nie sprawdzalem. Cala reszta sprzedawcow nawet nie probowala udawac ze auta sa objete gwarancja. Aha, zdazyl sie jeden rzeczywiscie bezwypadkowy i na gwarancji A4 z konca 2006 roku. Kupiony w Polsce, wazna gwarancja (choc juz sie konczyla). Tyle tylko, ze sprzedajacy chcial za niego 95 tys. zl. Nowy w takim wyposazeniu kosztowal wtedy 120 tys. zl. Skonczylo sie na tym, ze za 80 kawalkow kupilem octavie 2.0 TDI z wyposazeniem elegance. 8 |
Data: Maj 17 2009 16:02:38 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: radxcell | *cztery* wrote in mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, npAha, zdazyl sie jeden rzeczywiscie bezwypadkowy i na gwarancji A4 z konca no i dochodzimy do calej prawdy. spadek wartosci nowego samochodu nie jest taki duzy jak mowia eurotaxy. tak zwana cena rynkowa obrazuje wartosc samochodow po wypadkach i spadek wartosci wskutek przygod blacharskich. samochody w dobrym stanie kosztuja znacznie wiecej - jak widac - 25 tysiecy utraty wartosci (<20% wartosci auta) przez 2 lata zamiast 40 tysiecy (30%). i cos w tym jest, bo ja kupilem swoj samochod o 60% drozej niz natansze oferty na ten model/rocznik na allegro. tyle, ze ja dostalem papier z oswiadczeniem sprzedajacego, ze samochod nie mial napraw blacharsko-lakierniczych, tak zebym spokojnie mogl isc do sado jakby ktokolwiek stwierdzil inaczej... pozdr, rdx 9 |
Data: Maj 17 2009 16:03:29 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: radxcell | *radxcell* wrote in spokojnie mogl isc do sado jakby ktokolwiek stwierdzil inaczej... sądu. literówka. p<R 10 |
Data: Maj 17 2009 16:04:34 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | radxcell pisze: *cztery* wrote in Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy. Eurotaxowe statystyki dotyczą chyba transakcji zawartych, a nie pobożnych życzeń sprzedających. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL 11 |
Data: Maj 17 2009 16:17:05 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: AL | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: radxcell pisze: tyle, ze w tych cenach eurotaxowych sa zawarte transakcje dot. wiekszosci aut powypadkowych (z historia), bo takich jest przewaga (wystarczy spojrzec na komisy, lub poczytac ta grupe dysk.) -- pozdr Adam (AL) TG 12 |
Data: Maj 17 2009 16:19:24 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | AL pisze: tyle, ze w tych cenach eurotaxowych sa zawarte transakcje dot. wiekszosci aut powypadkowych (z historia), bo takich jest przewaga (wystarczy spojrzec na komisy, lub poczytac ta grupe dysk.) Dlatego myśląc zdroworozsądkowo, przy kupnie auta kilkuletniego nie należy szukać tego niebitego, tylko powinno się pytać: jak bite i co najważniejsze: jak naprawione. No ale zdrowych na umyśle klientów w naszym kraju jest zdecydowana mniejszość. Ludzie kupują nie samochód, nie dobry stan, ale rocznik, przebieg i bezwypadkowość. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL 13 |
Data: Maj 17 2009 16:50:56 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: cztery | Dlatego myśląc zdroworozsądkowo, przy kupnie auta kilkuletniego nie należy szukać tego niebitego, tylko powinno się pytać: jak bite i co najważniejsze: jak naprawione. W przypadku aut 1-2 letnich wystarczy czy ma obowiazujaca gwarancje - bo to znaczy, ze jest naprawiany w ASO, gdzie powiedzmy robia to dobrze i nie naprawiaja kompletnych wrakow. Tyle, ze jak jezdzilem i ogladalem 2-letnie, roczne A4 tylko 3 czy 4 mialy ksiazke gwarancyjna, zaden nie mial potwierdzenia obowiazywania gwarancji w polskim ASO. Mozna wnioskowac zakladajac baaaaardzo optymistycznie, ze te gwarancje obowiazywaly, naprawe tylko tych kilku aut powypadkowych w ASO. 14 |
Data: Maj 17 2009 16:45:25 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: cztery | Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy. Na poczatku chcial 99. Podczas rozmow zszedl do 95. Tak czy owak nie kupilem. 15 |
Data: Maj 17 2009 17:05:14 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Tomasz Pyra | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze: Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy. Nawet jeśli, to obarczony będzie błędem w takiej postaci, że na rynku praktycznie nie występują transakcje zdrowych, rocznych samochodów używanych. Inna sprawa że nie sądzę żeby eurotax był na podstawie cen z umów - za dużo ludzi pisze w umowach to co im wygodnie żeby się z tego dało zmontować jakąś sensowną statystykę. 16 |
Data: Maj 17 2009 17:16:32 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Tomasz Pyra | radxcell pisze: no i dochodzimy do calej prawdy. spadek wartosci nowego samochodu nie jest taki Do tego to będzie pewnie poważniejsza przygoda niż błotnik+reflektor+maska+zderzak, bo w przypadku prawie nowych pojazdów takie drobne naprawy się jeszcze spokojnie robi z AC w ASO na nowych częściach. > samochody w dobrym stanie kosztuja znacznie wiecej - jak widac - 25 tysiecy utraty wartosci (<20% W ogóle taki handel rocznym samochodem to ciężka sprawa. Realna wartość pewnie taka jak mówisz, a kupujący spodziewa się że dostanie nówkę za pół ceny. Wszystkie oferty takich młodych samochodów, ale w dobrym stanie, które znałem nigdy nie trafiły na żadne otomoto czy do komisu - poszły do rodziny albo znajomych. I ceny były wyższe niż giełdowe. 17 |
Data: Maj 17 2009 16:51:20 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartoĹci, pomóżcie. | Autor: Mikolaj Machowski | Tomasz Pyra napisał: Wszystkie oferty takich młodych samochodów, ale w dobrym stanie, które Nawet jak taki samochód trafi do komisu to i tak nie stanie na placu. Najpierw w ruch idą notesy wszystkich pracowników i zawsze znajdzie się chętny ze stałych klientów lub rodziny. m. -- Terminus Est 18 |
Data: Maj 17 2009 12:02:38 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Mariusz_M | On 17 Maj, 12:07, Kwik wrote: Kuba pisze:Nówka ładnie pachnie, jest 'niewypierdziana' przez poprzednika itp ale też sporo kosztuje ponieważ MUSISZ jeździć na przeglądy do ASO, które jak wiadomo z reguły kroi i to porządnie a często -niestety nie zna się na autach tak dobrze, jak dobry niezależny mechanik. Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl naAkurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/ doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari.. Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto byNie wzięliście pod uwagę samochodów od ludzi mających Pieniądze (celowo przez duże P), którzy zmieniają samochody po kilku miesiącach ponieważ im się nudzą - mimo, że są nowymi autami. U dealerów często można spotkać krajowe auta ze śmiesznym przebiegiem oddawane w rozliczeniu za kolejną zabawkę - fakt, rozchodzą się szybko i niekoniecznie są super tanie, ale to prawie nówki. Ja za 100k przyprowadziłbym z EU bez zastanawiania się kolejnego LSa (za 80-100k byłoby to auto 4-5letnie), ale patrząc na 4 lata eksploatacji zdecydowanie starszych modeli wiem, że to atuo się nie psuje a eksploatacja to głównie koszty paliwa. Inna opcja to GS (ok. 2005) - awaryjność jak powyżej. Pozdrawiam, Mariusz Maniek Lexus LS400 19 |
Data: Maj 17 2009 21:17:48 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Tomasz Pyra | Mariusz_M pisze: On 17 Maj, 12:07, Kwik wrote: Taaaak... I ci mający takie pieniądze jeżdżą autami za nieco ponad 100kzł... Takie bajki to tylko u handlarza rocznymi samochodami można usłyszeć... O ile jeszcze byłbym skłonny uwierzyć że jakiś "przez duże P" stwierdził że zmienia image i musi zamienić swojego Rolce'a na Hummera i że cena nie gra roli, ale takie rzeczy raczej nie dotyczą segmentu Mondeo i trochę powyżej, a raczej o takim segmencie mówimy. Ja za 100k przyprowadziłbym z EU bez zastanawiania się kolejnego LSa No ale my tu nie o 4-5 letnich, a o rocznych. 4-5 letnie to inna bajka i w miarę normalny czas na zmianę samochodu na nowszy model (nie bez przyczyny mniej-więcej po takim czasie koncerny wypuszczają nowe wersje swoich modeli). 20 |
Data: Maj 17 2009 22:02:30 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Przemek V |
Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl naAkurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/ doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari.. Śmiem się niezgodzić szczególnie co do tego 3-4 x tyle. 21 |
Data: Maj 17 2009 23:46:31 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Mar | Przemek V wrote: Użytkownik "Mariusz_M" napisał w wiadomości On 17 Maj, 12:07, Kwik wrote: Czyli co, za 200k pln kupisz ferrari? 22 |
Data: Maj 17 2009 23:57:52 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | Mar pisze: Przemek V wrote: A dlaczego nie? -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL 23 |
Data: Maj 19 2009 22:14:28 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Przemek V |
Przemek V wrote: Kupilem. Za sporo mniej. Bezwypadkowa z cala historia przegladów itp itd. Przez 2,5 roku i 20 tys km przejechane zupelnie bezawaryjna. 24 |
Data: Maj 17 2009 23:43:11 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: cztery | Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by Nie wzięliście pod uwagę samochodów od ludzi mających Pieniądze Tacy ludzie nie kupuja samochodow o jakich tu rozmawiamy - tj. ~ 80-100 kzl jakie nowe kosztuja nie wiecej jak 150 kzl. U dealerów często Oczywiscie. Ta A4 za jaka facet chcial 95 kzl a nowa kosztuje 120, tez byla u polskiego dealera sprzedawana. Tyle tylko, ze takie same "bezwypadki" z allegro kosztuja 70-80 kzl. 25 |
Data: Maj 17 2009 21:14:48 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Adam Foton | Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie... Ja kupilem nowe auto - klasa B/C, bez klimy, bez abs, bez elektryki. Kolega za 25% mniej kupil 4 letnie klasy D. Od 1-go wlasciela (sprzedawal prawdziwy znudzony synek biznesmena), ale nie to co szukal, nie taki kolor jak chcial, po prostu trafila sie okazja. Po 9 latach jego samochod jest wart tyle samo co moj. Dzis obaj myslimy o zmianie samochodu. Roznica jest taka, ze przez 9 lat ja jezdzilem w upale, on w chlodzie. Ja pakujac sie na dlugi wyjazd upychalem w kazdej dziurze paczuszki, on wkladal kilka walizek. U mnie psuly sie pierdoly, u niego nie. Ja mialem "nozny" abs, szyby na "potencjometry", on wyzszy komfort. Ja musze zmienic samochod, bo rodzina sie powiekszyla, on musi zmienic, bo zaczynaja go trapic powazne awarie (zaczelo sie nagle, hurtowo) Dzis szukam auta uzywanego. Albo wlasnie 3-4 latek (na 7-8 lat uzywania), albo cos 6-8 letniego wyzszej klasy (do pojezdzenia przez 3-4 lata, a moze wczesniej, jak mi sie znudzi). I latwiej trafic na 6-8 latki od 1-go wlasciciela lub wypucowane przez forumowiczow niz wiarygodne 3 latki. PS. dzis widzialem 11 letniego escorta z przebiegiem 38kkm - lakier jak nowy, brak rysek od mycia... znam tez 5 letnia fabie z przebiegiem 25kkm... AF 26 |
Data: Maj 17 2009 23:08:44 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: radxcell | *Adam Foton* wrote in Ja kupilem nowe auto - klasa B/C, bez klimy, bez abs, bez elektryki. bardzo pieknie prawisz i generalnie sie zgadzam. ze wszyskim oprocz: Roznica jest taka, ze przez 9 lat ja jezdzilem w upale, on w chlodzie. mam dwa auta - jedno z klima drugie bez. i w pogodzie mieszanej (czyli nie ewidentny upal, ale juz slonecznie), znacznie przyjemniej jedzi sie tym bez klimy. bo mozna po prostu chlodzic sobie nawiewem naturalnym, bez syfu z lodowki, ktory zawsze wysusza blony sluzowe, a czesto jest zasyfiony bakteriami, plesniami, grzybami lub innymi roztoczami z uwagi na specyficzny mikroklimat klimatyzacji. natomiast jak w aucie masz klime, to naturalny powiew zimny jest jak ciepla zupa. musi byc naprawde chlodno, zeby to dzialalo... nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukal nastepnego. pozdr, rdx 27 |
Data: Maj 17 2009 23:25:10 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Tomasz Pyra | radxcell pisze: natomiast jak w aucie masz klime, to naturalny powiew zimny jest jak ciepla Ale tam jest taki pstryczek elektryczek - pstryk i klimy nie ma. Jeżeli instalacja odgrzybiona i odsyfiona to wtedy nie różni się niczym od samochodu bez klimatyzacji. nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukal Wystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;) 28 |
Data: Maj 17 2009 23:38:39 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: radxcell | *Tomasz Pyra* wrote in radxcell pisze: co 2 miesiace mam odgrzybiac i odsyfiac? nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukalWystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;) no wlasnie nie. wtedy to co leci jako zimne, to jest ciepla zupa. w Fiestusi taki nawiew to naprawde swieze chlodne powietrze. pozdr, rdx 29 |
Data: Maj 17 2009 23:50:15 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Tomasz Pyra | radxcell pisze: *Tomasz Pyra* wrote in Jak się to zrobi raz do roku, to raczej nie ma problemów. Często jeżdżę samochodami z klimą, gdzie wyłączam klimatyzację, bo tak jak Ty wolę przy temperaturach powietrza poniżej 20C jechać bez klimy i nie ma problemów. Pamiętam że syf to się zrobił w Mondeo tak po paru latach bez czyszczenia - wtedy bez klimy to się już nie dało jechać. nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukalWystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;) A na pewno wszystkie klapki przed nagrzewnicą się domykają? Jak wyłączysz klimę to ona nie działa i już - po drodze jest wymiennik ciepła z klimy, ale on nie jest ani chłodzony ani podgrzewany. Problemem może być tylko syf w kanałach wentylacyjnych (który się lubi robić jak się czasami korzysta z klimy), który wtedy lubi śmierdzieć taką skisła wilgocią, ale jak nie ma syfu to jest normalnie - jak bez klimy. 30 |
Data: Maj 18 2009 00:05:40 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Ra | Adam Foton pisze: nie jestem fanem nowych auta ale u ciebie opona to 150-200zł u niego od pewnie 400zł w górę, kolega właśnie do swojego auta wyrwał okazyjnie za 1000zł sztuka - jakiś mocno nietypowy rozmiar. Kiedyś takie auta też z reguły więcej paliłyPiszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie... widziałem też posty ludzi którzy za rozrząd do passata + jakieś duperele musieli zapłacić 4200 - ciekawe co na to żona ;) albo wymiana wtrysków > 10tys. Sumarycznie jak nic poważnego się nie zepsuje to auto klasy D może wyjdzie taniej ale ktoś kto żyje od 1 do 1 patrzy że ma te 600-700zł na ratę a wykombinowanie 4tys to już problem 31 |
Data: Maj 18 2009 13:47:15 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Kuba |
Kuba pisze: Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie. Witam Tak, masz dużo racji, podobnie jak gro osób odpowiadajacych - za co dzięki. Istotnie zakup auta 1-2 letniego może być trudno i z góry naznaczonym niepewnością co do powodów sprzedaży. Liczę - możę naiwnie - że zapłącenie nawet parę tysiećy za gruntowny przegląd - po pierwsze zrekompensuje mi niższa cena, po drugie da jakąś pewność. Możemy debatować jaką... wiem. W kwestii sumy - masz rację, tylko też im droższy samochód tym spadek wartości większy., Podam przykład - widziałem niedawno Saaba, którego nowa cena to ok 185K, podczas gdy dwuletnie zjechał na okolice 120-125K - co wiećej jego cena w kolejnych latach, powiedzmy trzech użytkowania nie powinna juz lecieć, co wszyscy wiemy, w takim tempie. Ale idąc dalej - bardzo ładnym samochodem jest BMW serii 6 - tyle że cennikowo najuboższe to ok. 340 K. Ale już 3 letnie potrafią mieć ceny w okolicach 50% i mniej wyjściowej... A zatem stąd i pomysł, że miast płacić i płakać potem jak szybko cena samochodu spada, może warto jednak kupić coś co może jeszcze otrze się o gwarancję. Zastanawiam się też nad sprowadzeniem z zagranicy, ale różnice kursowe chyba w tym momencie już przestały dawac takie możliwości, wszak Niemcy u nas kupują. Pozdrowienia ps. Dodam, że proszę tego nie traktować jak "dylematy nadzianego snoba" - ot po kilku samochodach przesiąśc się teraz chcę do dobrego, solidnego i jednocześnie dajaćego przyjemność z jazdy. 32 |
Data: Maj 18 2009 14:17:14 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Usrobo | Kuba pisze: ps. Dodam, że proszę tego nie traktować jak "dylematy nadzianego snoba" - ot po kilku samochodach przesiąśc się teraz chcę do dobrego, solidnego i jednocześnie dajaćego przyjemność z jazdy. na szczęście czasy w których na człowieka kupującego auto za ponad 100 000 spoglądano z pogardą i zazdrością już sie skończyły. michal 33 |
Data: Maj 18 2009 15:16:43 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Kuba |
Kuba pisze: to miło ;) 34 |
Data: Maj 18 2009 17:07:57 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Adam Foton | Zastanawiam się też nad sprowadzeniem z zagranicy, ale różnice kursowe chyba w tym momencie już przestały dawac takie możliwości, wszak Niemcy u nas kupują. Tutaj tez chyba trzeba jechac osobiscie. Rozmawialem z firma, ktora niby sprowadzi sztuke wg opisu, ale chec maksymalizacji zysku powodowala, ze podsuwali mi propozycje "nie do odrzucenia" - drasniete, porysowane, powycierana tapicerka, przebiegi korporacyjne. Zadna rewelacja, niski standard z polskich ogloszen, za to ceny jak z dobrych niemieckich komisow + oplaty + 10% AF 35 |
Data: Maj 17 2009 03:14:09 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: slaweks | On 17 Maj, 11:17, "Kuba" wrote: I teraz moje pytanie - ilu letni samochód warto kupić by jeszcze dawał Nawet nowy tego Ci nie gwarantuje częstych wizyt w ASO -może tylko prawdopodobieństwo jest niższe. 36 |
Data: Maj 17 2009 12:17:43 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Tomasz Pyra | Kuba pisze: Witam serdecznie. IMO kupując za okazyjną cenę, roczny czy dwuletni samochód należy najpierw sobie odpowiedzieć, co skłoniło sprzedającego do pozbycia się samochodu i pogodzenia się z utratą niemałej różnicy w cenie? Jak uda się sensownie odpowiedzieć na pierwsze pytanie, to jest kolejne - dlaczego żaden ze znajomych/rodziny sprzedającego nie chciał odkupić od niego tego prawie nowego samochodu za tą atrakcyjną cenę? IMO zazwyczaj za okazyjnymi młodymi samochodami stoją felerne egzemplarze które tyle razy były już w serwisie na naprawie "wszystkiego", że nie rokują że kiedykolwiek będą sprawne - takiego auta trzeba się szybko pozbyć nim się gwarancja skończy. Handlarz oczywiście ma piękną opowieść jak to bogaty Niemiec po trzech niedzielnych wizytach swoim nowym Mondeo w kościele stwierdził, że kolor tapicerki nie komponuje się z nowym kolorem włosów jego żony i dlatego postanowił pozbyć się samochodu za pół ceny. Użytkownicy nowych samochodów których znam, najwcześniej wymieniają samochód na kolejny nowy po upływie 5-6 lat. I sądzę że dopiero samochód około 5-cio letni który trafia na rynek wtórny ma szanse być wolny od felerów które skłoniły właściciela do pozbycia się go szybciej. Wyjątkiem są samochody firmowe w leasingu, gdzie firmy pozbywają się czasem szybciej - chociaż tu też jak jest okazja to łapią ją pracownicy, to co trafia na wolny rynek to już egzemplarze przebrane. Można też szukać samochodów demonstracyjnych od dealerów, ale tu podobnie jak wyżej - jak nie masz znajomego, to możesz wybierać jedynie wśród samochodów przebranych przez innych. Przy 100K+ to już chyba można też zastanowić się powoli nad przywiezieniem czegoś z USA - tam samochody są znacznie tańsze, tylko trzeba uważać żeby z powodu różnic konstrukcyjnych nie było potem problemów z serwisem. 37 |
Data: Maj 17 2009 12:34:14 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: =Marcos= | I teraz moje pytanie - ilu letni samochód warto kupić by jeszcze dawał gwarancję niezdezelowanych częsci i bezpiecznego poruszania się nim przez kolejne 2-3 lata, a jednoczesnie pewnie spadek jego wartości nie bedzie postępował już tak szybko jak auta nowego? U znajomych w nowych samochodach z półki 80-100k odpadały koła, psuły się komputery, siadały skrzynie biegów w ciągu pierwszych 1-2 lat pracy. Wniosek: nawet w nowym nie ma gwarancji niezdezelowanych części i bezpiecznego poruszania się. Poza tym słyszałem historyjki z pracy w fabryce BMW. W co którymś tam samochodzie żeby nadążyć za taśmą czasem jakaś część jest montowana "na słowo honoru", np. po zjechaniu gwintu itp... -- Marcos [Marek Ślusarczyk] marek [AT] microstock . pl http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z moich podróży 38 |
Data: Maj 17 2009 12:33:23 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: usrobo | Kuba pisze: Witam serdecznie.nie kupuj auta 3 letniego w wiekszosci przypadkow wlasnie skonczyla sie gwarancja a ilosc kolometrow wskazuje na wieksze wymiany rozrzad, klocki, tarcze, moze akortyzwtory do takiego auta trzeba włożyć 39 |
Data: Maj 17 2009 14:36:57 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Mr.FX | [...] I teraz moje pytanie - ilu letni samochód warto kupić by jeszcze dawał gwarancję niezdezelowanych częsci i bezpiecznego poruszania się nim przez kolejne 2-3 lata, a jednoczesnie pewnie spadek jego wartości nie bedzie postępował już tak szybko jak auta nowego? nie kupuj auta 3 letniego Więc wystarczy sobie doliczyć te koszty do ceny zakupu. Jeżeli nowe auto wyższej klasy kosztuje np. 200.000, a 3-4 letnie 80.000-90.000 to nawet po doliczeniu kosztów wymiany części eksploatacyjnych sporo zostaje w kieszeni. Podstawa to możliwość sprawdzenia auta przed zakupem u rzetelnego mechanika. Ja swoje ostatnie auto przed zakupem sprawdzałem zarówno w porządnym warsztacie oraz dodatkowo w okręgowej stacji kontroli. Jak się kupuje auto za 100.000 to wydanie tych kilku stówek na jego sprawdzenie nie powiększa znacząco kosztów zakupu. Jak sprzedający nie chce się zgodzić, to się szuka innego auta. Podobno na nowy samochód trzeba teraz czekać nawet pół roku, to i z kupnem używanego nie należy się spieszyć. -- Mr.FX [ myryfykysy ] 40 |
Data: Maj 17 2009 13:19:36 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartoci, pomóżcie. | Autor: J.F. | On Sun, 17 May 2009 11:17:49 +0200, Kuba wrote: I teraz moje pytanie - ilu letni samochód warto kupić by jeszcze dawał 13 letni. A nie, w sumie to nawet 16 letni :-) a jednoczesnie pewnie spadek jego wartości nie bedzie to jednak 13 letni - w 16 spadek wartosci jest juz duzy :-) J. 41 |
Data: Maj 17 2009 05:46:01 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata warto ci, pomóżcie. | Autor: Adam Adamaszek | On 17 Maj, 13:19, J.F. wrote: to jednak 13 letni - w 16 spadek wartosci jest juz duzy :-) Procentowo tak, wartościowo już niekoniecznie ;) 42 |
Data: Maj 17 2009 17:17:29 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartoďż˝ci, pomóżcie. | Autor: Tomasz Pyra | J.F. pisze: a jednoczesnie pewnie spadek jego wartoĹci nie bedzie postÄpował już tak szybko jak auta nowego? W tym wieku to już istotny wpływ na cenÄ ma stan opon i iloć paliwa w zbiorniku ;) 43 |
Data: Maj 17 2009 14:46:50 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Przemek V |
Witam serdecznie. BMW 530d. Wg katalogu, z opcjami miało cenę 320 tys. zł. Po pół roku i 20 tys km przejechanych jako demonstracyjne u dealera kosztowało 210 tys. Wyglądało jak nowe. Dzisiaj ma 4 lata, 115 tys km i jak nowe nie wygląda ale nic się w nim szczególnego przez ten czas nie sypało. Żadne czarne przepowiednie zwiazane z tym co się dzieje z demonstracyjnymi autami też się nie spełniły. Ja bym ci radził szukać takich półrocznych, rocznych sprzedawanych przez dealerów, z gwarancją. 44 |
Data: Maj 18 2009 00:18:49 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Ra | Przemek V pisze: Użytkownik "Kuba" napisał w wiadomościprzy tak dużych kwotach to może i spadek jest duży ale patrzę sobie na audi a3 - niestety taka wersja po fl mi sie podoba . I za 5letni bądź co bądź kompakt trzeba wydać te 45-50tys. Nówka ZCW ok 110 więc spadek niestety nie jest duży 45 |
Data: Maj 18 2009 13:21:13 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: bratPit[pr] | Jestem na kupnie samochodu i jakkolwiek dotychczas kupowalem zazwyczaj auta nowe, tak dochodze do wniosku, że na pewnym poziomie cenowym 80-100K + (cena wynika z oczekiwanych parametrów auta a nie ze snobizmu :)) być może zamiast kupować samochód nowy, warto zainteresowac sie używanym 1-3 letnim (przykładowo). W pierwszych latach bowiem samochód wszak traci najwięcej na wartości, a niekoniecznie musi stracić na jakości (wiem, to zalezy od kierowcy, ale pewne kryterium jest statystycznie powtarzalne). u nas praktycznie nie ma rynku młodych aut używanych, moi rodzice stoją przed podobnym dylematem jak Ty i właściwie jedyną alternatywą dla auta nowego może być demo od dealera, poza tym na stronach importerów są oferty samochodów używanych, z tym że na stronach BMW PL na przykład używanych aut serii 3 to np 80-90kzł za auto 2-3 letnie więc okazyjne to one nie są, podobnie Audi, oczywiście zależy co Cię interesuje, możesz zerknąć także na strony Hondy, Toyoty czy Volvo, brat 46 |
Data: Maj 18 2009 13:58:10 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Kuba |
Jestem na kupnie samochodu i jakkolwiek dotychczas kupowalem zazwyczaj auta nowe, tak dochodze do wniosku, że na pewnym poziomie cenowym 80-100K + (cena wynika z oczekiwanych parametrów auta a nie ze snobizmu :)) być może zamiast kupować samochód nowy, warto zainteresowac sie używanym 1-3 letnim (przykładowo). W pierwszych latach bowiem samochód wszak traci najwięcej na wartości, a niekoniecznie musi stracić na jakości (wiem, to zalezy od kierowcy, ale pewne kryterium jest statystycznie powtarzalne). O widzisz, o czymś takim własnie dumam, ale jak czytam Wasze opinie to istotnie chyba dtylko wersja demonstracyjna lub jakiś niewiarygodny fuks... Pozdrowienia 47 |
Data: Maj 19 2009 18:23:36 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: radxcell | *bratPit[pr]* wrote in importerów są oferty samochodów używanych, z tym że na stronach BMW PL na no bez przesady. 80 za 3-latka, ktory nowy kosztuje 200, to jest bardzo dobra cena. o ile nie zlapiesz sie na pulapke porownywania do cen "allegrowych". to sa ceny za towar niepelnowartosciowy. pozdr, rdx 48 |
Data: Maj 20 2009 08:48:33 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: bratPit[pr] |
importerów są oferty samochodów używanych, z tym że na stronach BMW PL na no bez przesady. 80 za 3-latka, ktory nowy kosztuje 200, to jest bardzo dobra ok, masz rację, nieprecyzyjnie się wyraziłem, wiem ile kosztują różne pakiety w ekskluzywnych markach, mają co najmniej jedno zero wiecej niż w oplach czy VW, chodziło mi o samo porównanie z ceną nowego auta innej marki, jeżeli ktoś poluje tylko na BMW to taka cena wydaje się interesująca, o ile nie zlapiesz sie na pulapke porownywania do cen "allegrowych". to sa oczywiście, dlatego allegro nawet nie porównuję, kupno dobrego samochodu z ogłoszeń graniczy z cudem, brat 49 |
Data: Maj 18 2009 12:17:23 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: p |
kupować samochód nowy, warto zainteresowac sie używanym 1-3 letnim Ileż to dobrych aut jest sprzedawanych w okresie gwarancji ? Jakieś śladowe ilości przez komornika od bankruta ,czy spadkobierców? Reszta albo kradziona, albo zepsuta? Jakie jeszcze powody sprzedaży ? 50 |
Data: Maj 20 2009 00:07:47 | Temat: Re: Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | Autor: Michał | I teraz moje pytanie - ilu letni samochód warto kupić by jeszcze dawał Moje typy jak mówimy o aucie z okolic 100k uzywanym: -Mercedes S W221 -VW Phaeton (dużo straci) -Renault Vel Satis (b. dużo straci) -Lexus LS -Citroen C6 (dużo straci) tyle :) a nie patrząc na moje rozumienie rozsądku to jeszcze, z prawie nowych: opel insignia full, poprzedni merc C (przed fl), honda legend. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |