Grupy dyskusyjne   »   Dać szansę chińszczyźnie?

Dać szansę chińszczyźnie?



1 Data: Listopad 16 2013 21:45:23
Temat: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Witam,
Najpierw mały opisik. Potrzebuję skuterka na działkę na dojazdy do sklepu
żeby samochodu nie targać i jakieś małe wycieczki po okolicy. Miałem przez
sezon pożyczoną od kolegi pełnoletnią Hondę Vision, sprzęt starutki, ale
nie zawiódł przez cały sezon, fakt, że stan idealny. Niestety po sezonie
musiałem oddać i w po następnym bez skuterka postanowiłem kupić, bo to była
super sprawa.
Mam jakieś 2500zł na ten cel, początkowo chciałem kupić taką samą Hondę,
sprawdziła się super nawet w dwie osoby i nie wyglądałem na niej jakoś
strasznie zabawnie, a mam 36 latek i 100kg wagi i miałem obawy, czy mnie
nie wezmą za porywacza komunijnych prezentów ;-). Niestety, to co jest
dostępne na rynku nawet w połowie nie przedstawia stanu jaki miała używana
przeze mnie Honda, cóż widać była ewenementem. Tak samo model Bali, tez mi
przypadł do gustu z wyglądu, napęd wygląda na taki sam, ale ciężko o coś w
dobrym stanie i  nie chodzi nawet o budżet tylko nie ma takich egzemlarzy.
Cóż, latka lecą. W oko mi wpadły takie sprzęty jak Piaggio Sfera i ZIP,
Peugeot Vivacity, Kymco Agility, Sym Orbit, ale chyba budżet za mały bo
wszystko albo wyeksploatowane albo z Radomia porozbijane sprowadzone.
Z lekką załamka spojrzałem w kierunki chińczyków, Romet, Boatian i inne
cuda na kiju z pomysłem, żeby pojeździć ile się da, a potem robiąc
nieunikniony remont napędu wstawić części z górnej półki - cylinder, tłok,
rolki, pasek, świeca, wariator itp. Czy po takiej operacji można się
spodziewać jako takiej niezawodności przy spokojnej jeździe? Czy oprócz
napędu taki chonol się po prostu rozpada, rama krzywi, lagi miękkie itp? Ma
ktoś jakieś doświadczenia? Ostatnia szansa w usenecie bo fora o skuterach
opanowane przez 16 latków "..jak zdjąć blokadę ,tuning, led, tylne koło,
stunt itp".
Z góry dziękuję za odpowiedzi i mam nadzieję owocną dyskusję.
Pozdrawiam, Maciej.



2 Data: Listopad 17 2013 00:32:24
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: BUNIEK 

Najpierw mały opisik. Potrzebuję skuterka na działkę na dojazdy do sklepu
żeby samochodu nie targać i jakieś małe wycieczki po okolicy. Miałem przez
sezon pożyczoną od kolegi pełnoletnią Hondę Vision, sprzęt starutki, ale
nie zawiódł przez cały sezon, fakt, że stan idealny. Niestety po sezonie
musiałem oddać i w po następnym bez skuterka postanowiłem kupić, bo to była
super sprawa.
Mam jakieś 2500zł na ten cel, początkowo chciałem kupić taką samą Hondę,
sprawdziła się super nawet w dwie osoby i nie wyglądałem na niej jakoś
strasznie zabawnie, a mam 36 latek i 100kg wagi i miałem obawy, czy mnie
nie wezmą za porywacza komunijnych prezentów ;-).

Skoro jesteś w stanie dołożyć do jakiegoś nowego chińskiego trupa, to może kup markowy jeszcze jeżdżący i potem jego wyremontuj.
np. Gilera runner w podanej kwocie raczej poprzednia wersja ale to sprawdzony sprzęt, dodatkowo poprzedniego modelu jest spora podaż i jest mocny.

Buniek

3 Data: Listopad 17 2013 08:38:35
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Dnia Sun, 17 Nov 2013 00:32:24 +0100, BUNIEK napisał(a):

Skoro jesteś w stanie dołożyć do jakiegoś nowego chińskiego trupa, to może
kup markowy jeszcze jeżdżący i potem jego wyremontuj.
np. Gilera runner w podanej kwocie raczej poprzednia wersja ale to
sprawdzony sprzęt, dodatkowo poprzedniego modelu jest spora podaż i jest
mocny.

Buniek

Reczywiście wygląda ciekawie. Trochę dziwna konstrukcja, trzeba wsiadać na
jak na prawie normalny motocykl, ma tą przekładkę tam gdzie zwykle w
skuterkach jest płaska podłoga.

http://otomoto.pl/gilera-runner-przepiekna-99r-limitowane-mal-M3766037.html

Czy do każdego (np. tej Gilery) da się dołożyć kufer? Czy tylko patrzeć na
takie co mają bagażnik z tyłu, zakupy, sprzęt foto, jakiś wędkarski
zamierzam tam pakować, bez kuferka ani rusz...

4 Data: Listopad 18 2013 17:05:58
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: BUNIEK 

Reczywiście wygląda ciekawie. Trochę dziwna konstrukcja, trzeba wsiadać na
jak na prawie normalny motocykl, ma tą przekładkę tam gdzie zwykle w
skuterkach jest płaska podłoga.
Tam są wbudowane nawiewy ciepłego powietrza z chłodnicy, choć czytałem ze dopiero 125 dobrze grzeje w chłodne dni i chyba jest tam bak (na pewno jest tam nowszej wersji która miałem).

Czy do każdego (np. tej Gilery) da się dołożyć kufer? Czy tylko patrzeć na
takie co mają bagażnik z tyłu, zakupy, sprzęt foto, jakiś wędkarski
zamierzam tam pakować, bez kuferka ani rusz...

Myślę ze tak tylko potrzebny jest stelaż kufra poszukaj na alledrogo.

Buniek

5 Data: Listopad 20 2013 15:18:02
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Dnia Sun, 17 Nov 2013 00:32:24 +0100, BUNIEK napisał(a):


Skoro jesteś w stanie dołożyć do jakiegoś nowego chińskiego trupa, to może
kup markowy jeszcze jeżdżący i potem jego wyremontuj.
np. Gilera runner w podanej kwocie raczej poprzednia wersja ale to
sprawdzony sprzęt, dodatkowo poprzedniego modelu jest spora podaż i jest
mocny.

Buniek

Czy skutery Kymco można zaliczyć do tych markowych, czy szala się przechyla
w kierunku ChDRL?

6 Data: Listopad 20 2013 15:52:54
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: BUNIEK 

Czy skutery Kymco można zaliczyć do tych markowych, czy szala się przechyla
w kierunku ChDRL?

Bym go okrasił jako markowy Tajwańczyk :) z dostępnymi częściami oraz serwisem.

z Wikipedii (sam się zaskoczyłem):

Historia marki KYMCO[edytuj | edytuj kod]

Wytwórnia Kwang Yang Motor Company, czyli w skrócie KYMCO, została założona w 1963 roku w kooperacji z Honda Corporation. Przez 30 lat do 1993 KYMCO był producentem motocykli i skuterów na licencji Hondy oraz dostawcą części motocyklowych, silnikowych oraz samochodowych dla japońskich fabryk Hondy. Od 1993 wszystkie pojazdy wytwórni firmowane są marką KYMCO, ale technologie KYMCO ściśle bazują na technologiach Hondy. Obecnie KYMCO jest największym tajwańskim producentem skuterów, motocykli i części do samochodów Honda oraz motocykli Honda i pojazdów ATV. W 1998 roku akumulowana produkcja wytwórni osiągnęła poziom 6 milionów sztuk.

Buniek

7 Data: Listopad 20 2013 16:01:20
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Dnia Wed, 20 Nov 2013 15:52:54 +0100, BUNIEK napisał(a):

Czy skutery Kymco można zaliczyć do tych markowych, czy szala się przechyla
w kierunku ChDRL?

Bym go okrasił jako markowy Tajwańczyk :) z dostępnymi częściami oraz
serwisem.

z Wikipedii (sam się zaskoczyłem):

Historia marki KYMCO[edytuj | edytuj kod]

Wytwórnia Kwang Yang Motor Company, czyli w skrócie KYMCO, została założona
w 1963 roku w kooperacji z Honda Corporation. Przez 30 lat do 1993 KYMCO był
producentem motocykli i skuterów na licencji Hondy oraz dostawcą części
motocyklowych, silnikowych oraz samochodowych dla japońskich fabryk Hondy.
Od 1993 wszystkie pojazdy wytwórni firmowane są marką KYMCO, ale technologie
KYMCO ściśle bazują na technologiach Hondy. Obecnie KYMCO jest największym
tajwańskim producentem skuterów, motocykli i części do samochodów Honda oraz
motocykli Honda i pojazdów ATV. W 1998 roku akumulowana produkcja wytwórni
osiągnęła poziom 6 milionów sztuk.

Buniek

Bo właśnie znalazłem Kymcowy odpowiednik tego Visiona od Hondy z którego
byłem tak zadowolony. Kropka w kropkę to samo, nieco nowocześniej wygląda,
ale sama konstrukcja, napęd, ba nawet zegary takie same. A wyciągając
wznioski z wikipediowego opisu wynika, że sprawa może być godna ręki i oka
:-).

8 Data: Listopad 17 2013 06:37:50
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: MarcinJM 

W dniu 2013-11-16 21:45, Iglo pisze:

Witam,
Najpierw mały opisik. Potrzebuję skuterka na działkę na dojazdy do sklepu

Miałem Baotian'a 50ccm od nowosci z Biedronki.
niezawodnie przejechal 5000km. Sprzedałem.
Mam jeszcze chinczyka 150ccm z nalotem 15000km. Jak go kupilem mial 10 tys i wymagal wymiany całego napedu. Po wymianie w 3 miesiace przechalem 5000km bezawaryjnie.
Moje wnioski: moze i nie zawodne, ale dosc nietrwale. No, ale za te pieniadze...

[reklama]
Na marginsie 150'tka (niezarejestrowana, papiery oczywiscie mam) jest do sprzedania. (Nowy gaznik, aku, napęd, opony, powód sprzedazy: kupiłem normalny motocykl)
[/reklama]

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

9 Data: Listopad 17 2013 08:40:34
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Dnia Sun, 17 Nov 2013 06:37:50 +0100, MarcinJM napisał(a):

 

Miałem Baotian'a 50ccm od nowosci z Biedronki.
niezawodnie przejechal 5000km. Sprzedałem.
Mam jeszcze chinczyka 150ccm z nalotem 15000km. Jak go kupilem mial 10
tys i wymagal wymiany całego napedu. Po wymianie w 3 miesiace przechalem
5000km bezawaryjnie.
Moje wnioski: moze i nie zawodne, ale dosc nietrwale. No, ale za te
pieniadze...

5 tysięcy to sporo. W sezonie jak miałem tą Hondę przejechałem 650km.
Sprzęt na działce, więc wykorzystywany weekendowo. Starczyłby mi na parę
ładnych sezonów.. Hmmm..

10 Data: Listopad 17 2013 09:16:21
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: MarcinJM 

W dniu 2013-11-17 08:40, Iglo pisze:

5 tysięcy to sporo. W sezonie jak miałem tą Hondę przejechałem 650km.
Sprzęt na działce, więc wykorzystywany weekendowo. Starczyłby mi na parę
ładnych sezonów.. Hmmm..

Zaby jasność była: nie zachwycam sie w zaden sposob chinczykiem, jedynie twierdze, ze jest to rozsadny kompromis pomiedzy jakoscia a cena :)
No i cześci tanie jak woda (np. gaźnik 100zł lub nawet ponizej). W 150te wymienialem, bo stala 3 lata i gaźnik był pozatykany osadem, jakby kamien z czajnika. Alternatywa byla myjka ultradzwiekowa, ale przy tej cenie gaznika byloby to nierozsadne.
Natomiast naped po 10 tys (jak go kupilem) byl totalnie skatowany, nie mam jednak pewnosci, czy do sprzedazy nie podmieniono go po prostu z bardziej zuzytego sprzetu. Spalanie w okolicy 3 litrow.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

11 Data: Listopad 17 2013 09:29:46
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Dnia Sun, 17 Nov 2013 09:16:21 +0100, MarcinJM napisał(a):

Zaby jasność była: nie zachwycam sie w zaden sposob chinczykiem, jedynie
twierdze, ze jest to rozsadny kompromis pomiedzy jakoscia a cena :)
No i cześci tanie jak woda (np. gaźnik 100zł lub nawet ponizej). W 150te
wymienialem, bo stala 3 lata i gaźnik był pozatykany osadem, jakby
kamien z czajnika. Alternatywa byla myjka ultradzwiekowa, ale przy tej
cenie gaznika byloby to nierozsadne.
Natomiast naped po 10 tys (jak go kupilem) byl totalnie skatowany, nie
mam jednak pewnosci, czy do sprzedazy nie podmieniono go po prostu z
bardziej zuzytego sprzetu. Spalanie w okolicy 3 litrow.

Gdybym miał kat. A wybór w sprzętach >50ccm jest zdecywanie lepszy przy
podobnych cenach. Chodzi chyba o typowego jeźdzca takiego sprzętu..

12 Data: Listopad 17 2013 10:23:42
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: MarcinJM 

W dniu 2013-11-17 09:29, Iglo pisze:

Gdybym miał kat. A wybór w sprzętach >50ccm jest zdecywanie lepszy przy
podobnych cenach. Chodzi chyba o typowego jeźdzca takiego sprzętu..

Moja 150tka nie jest jeszcze zarejestrowana...
nie, żebym coś sugerowal ;)

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

13 Data: Listopad 19 2013 16:55:28
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Dnia Sun, 17 Nov 2013 10:23:42 +0100, MarcinJM napisał(a):

W dniu 2013-11-17 09:29, Iglo pisze:
Gdybym miał kat. A wybór w sprzętach >50ccm jest zdecywanie lepszy przy
podobnych cenach. Chodzi chyba o typowego jeźdzca takiego sprzętu..

Moja 150tka nie jest jeszcze zarejestrowana...
nie, żebym coś sugerowal ;)

Mam na oku Piaggio NRG, dwusuwik z chłodzeniem płynem, chyba dam sobie
siana z tymi chińczykami.. Widziałem dwa na żywo wczoraj i hmmm..

14 Data: Listopad 19 2013 19:35:55
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Monster 

W dniu 2013-11-19 16:55, Iglo pisze:

Mam na oku Piaggio NRG, dwusuwik z chłodzeniem płynem, chyba dam sobie
siana z tymi chińczykami.. Widziałem dwa na żywo wczoraj i hmmm..
No i to jest dobra decyzja.Omijaj taniości szerokim łukiem,co z tego że części są tanie jak trzeba coś wymieniać non stop


--
Tomek

Ducati 900SS
Dniepr z wozem
BMW R1100S

15 Data: Listopad 19 2013 21:36:11
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Dnia Tue, 19 Nov 2013 19:35:55 +0100, Monster napisał(a):

No i to jest dobra decyzja.Omijaj taniości szerokim łukiem,co z tego że
części są tanie jak trzeba coś wymieniać non stop

Zanim zobaczyłem na żywo to rozważałem. Ale tak naprawdę nie ma co wyważać
otwartych drzwi, niesądzę, żeby którykolwiek z tych chińczyków dożył wieku
i przebiegu Hondy. Zima to dobry czas na zakupy, czas na poszukiwania.

16 Data: Listopad 22 2013 08:21:53
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Zakonspirowany 

W dniu 16-11-2013 21:45, Iglo pisze:

Z góry dziękuję za odpowiedzi i mam nadzieję owocną dyskusję.

Ja sobie dawniej wymyśliłem, żeby na staroć, jeśli jej dożyję, sprawić jakąś Vespę (najchętniej GT 200, bo 20 KM to już coś, ale to już droższa sprawa i trzeba PJ kat. A), ale Tobie do starości też jeszcze trochę brakuje.

Chińczyki sobie daruj. Nawet dobrze nie dotrzesz, a już będzie trzeba wieźÄ‡ do serwisu i czekać z miesiąc, aż części z Chin przypłyną. (Piszę to z przymrużeniem oka – tak było dawniej, teraz jest pewnie trochę lepiej, ale wciąż należy mieć na uwadze powszechną zasadę, że dostajesz taką jakoć, za jaką zapłaciłeś [nie dotyczy Ducati i Apple]).

Remonty się nie opłacają. Już same części eksploatacyjne sporo kosztują. Mój się kurzy już dwa lata, bo bym musiał wymienić opony, tarcze hamulcowe, klocki, olej w przekładni, akumulator, linkę prędkościomierza i coś by się pewnie jeszcze znalazło, jak w każdym włoskim toczydełku ze sporym przebiegiem.

Pomyśl nad zrobieniem PJ kat. A. Wciąż mógłbyś kupić zwinny skuter, ale już np. 125. Po dwóch latach, gdybyś dał radę odłożyć trochę kasy, z pewnością chciałbyś kupić jakąś pińćsetkę już z manualną skrzynią. ;)


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

17 Data: Listopad 23 2013 21:39:06
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Iglo 

Dnia Fri, 22 Nov 2013 08:21:53 +0100, Zakonspirowany napisał(a):

 

Pomyśl nad zrobieniem PJ kat. A. Wciąż mógłbyś kupić zwinny skuter, ale
już np. 125. Po dwóch latach, gdybyś dał radę odłożyć trochę kasy, z
pewnością chciałbyś kupić jakąś pińćsetkę już z manualną skrzynią. ;)

Za późno :-). Dziś przywiozłem Piaggio NRG, rocznik 98, cena zadowalacja -
zimowa, fajny stan, opony super, wydech zdrowy, silnik suchy i mocny
(oczywiście jak na 50) rama prosta, w każdym razie po puszczeniu kierownicy
w czasie jazdy jedzie prosto, założony kufer z tyłu na zakupy też oryginał,
fajnie jest. Jeszcze jakąś szybę by się nadało by w tym szybkim rowerze nie
dokuczał "wmordewind" :-) choć przy takim "sportowym" charakterze będzie z
dupy wyglądać.. Nieco niepokoi chodzenie cieczą, dość nietypowe chyba jak
na 50cc 2T, ale może to nieawaryjne..
A jakość.. Cóż.. 15 letnia maszyna, ostatnio od nowa polakierowana w
porównaniu do nowego chińczyka to jak zabawkowy telefon dla dzieci i
prawdziwa komórka. Niby to samo a czego nie dotknąć jest inne..
To może pytanie, wstawiłem go na zimię do nieogrzewanego domu, innej
możliwości nie mam, na nóżkach stoi tak by nie obciążać opon, wyjąłem i
zabrałem akumulatorek, zatankuje do pełna, coś jeszcze trzeba zrobić?
Oczywiście zabrałem blachy żeby załatwić formalności..

18 Data: Listopad 23 2013 23:09:37
Temat: Re: Dać szansę chińszczyźnie?
Autor: Zakonspirowany 

W dniu 23-11-2013 21:39, Iglo pisze:

Nieco niepokoi chodzenie cieczą, doć nietypowe chyba jak
na 50cc 2T, ale może to nieawaryjne..

Typowe dla droższych modeli. Minusem jest tylko dodatkowa waga.

www.google.pl/search?q=przygotowanie+skutera+do+zimy

Gratulacje. Jeśli stan faktycznie dobry, to powinieneś być zadowolony. :)

--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻

Dać szansę chińszczyźnie?



Grupy dyskusyjne