Lakierowanie auta za grosze - gdzie?
1 | Data: Maj 28 2007 10:19:52 |
Temat: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | |
Autor: Alan | Witam! 2 |
Data: Maj 28 2007 12:23:39 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: kml |
Ew. czy ktos z was sam malowal i moze powiedziec co jest potrzebne i Było ostatnio sporo na ten temat, zajrzyj do archiwum. -- pozdrawiam kml 3 |
Data: Maj 28 2007 12:47:18 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Cancer |
Ew. czy ktos z was sam malowal i moze powiedziec co jest potrzebne i Witaj Powiem Ci tak, jak nigdy tego nie robiłeś to nawet o tym nie myśl. Samo malowanie to pikuś, ale przygotowanie do malowania to nie żarty-)))). Pozdrawiam Cancer MB W220 S280 4 |
Data: Maj 28 2007 13:55:51 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: ..::||::.. | Powiem Ci tak, jak nigdy tego nie robiłeś to nawet o tym nie myśl. taa jasne. wlasnie ma bardzo dobra okazje przekonac sie czy sie do tego nadaje czy nie. auto o znikomej wartosci, wiec warto sprobowac sil. a jak nie wyjdzie to zadna strata Samo malowanie to pikuś, ale przygotowanie do malowania to nie żarty-)))). straszne.... moze opiszesz co tam jest takiego niesamowitego ? 5 |
Data: Maj 28 2007 13:40:43 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Cancer |
Samo malowanie to pikuś, ale przygotowanie do malowania to nie Juz widzę to auto po twoim malunku Bedzie wyglądało jak twoja ksywka-)))))). Dla kogoś kto sie zna, to nie ma tam nic niesamowitego,ale on chce sie nauczyć malowania na grupie co jest śmieszne. Pogadamy jak sobie pomaluje,chyba ze naprawdę jest malo wymagający. Zawsze może zdać sie na Ciebie fachowca od polowy ceny-))). Cancer MB W220 S280 6 |
Data: Maj 28 2007 12:53:13 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Alan | On 28 Maj, 14:40, "Cancer" wrote: Juz widzę to auto po twoim malunku Bedzie wyglądało jak twoja ksywka-)))))). Mam na imie Alan i nie mam zadnej ksywki a to co w mailu to skrot ze zlepku slow, mniejsza oto. Zeby sie czego nauczyc trzeba praktykowac. Ja akurat mam 23 lata i nigdy nie mialem z motoryzacja niz wspolnego w szkole czy pracy i nie mam bliskich znajomych co by sie tym zajmowali. Wymagajacy jestem proporcjonalnie do ceny. Jak ktos potrafi pomalowac to pomauje dobrze zarowno za male jak i duze pieniadze jesli celowo nie spapra roboty. Lakier wyglada na moim aucie naprawde kijowo wiec mysle ze nie spapram tego tak bardzo :) 7 |
Data: Maj 28 2007 14:23:58 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Cancer |
8 |
Data: Maj 28 2007 14:53:27 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: ..::||::.. | Juz widzę to auto po twoim malunku Bedzie wyglądało jak twojaksywka-)))))). jasnowidz Dla kogoś kto sie zna, to nie ma tam nic niesamowitego,ale on chce sie to gdzie sie ma nauczyc? Zawsze może zdać sie na Ciebie fachowca od polowy ceny-))). ja to robie hobbystycznie. 9 |
Data: Maj 28 2007 13:58:49 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: ..::||::.. | Oczywiscie to przewyzsza wartosc auta wiec w przyjedz do mnie, to ci prysne go pow wierzchu za polowe tej ceny. pod waryunkiem ze nie ma rzdy ,klepania i szpachlowania :D a i przy okazji zobaczysz jak to sie robi :) Ew. czy ktos z was sam malowal i moze powiedziec co jest potrzebne i kompresor 10m weza filtr pistolety duzo chemii duzo wiedzy zaczerpnietej z netu brak 2 lewych rak duzo czasu i cierpliwosci 10 |
Data: Maj 28 2007 12:09:38 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Alan | On 28 Maj, 13:58, "..::||::.." wrote: > Oczywiscie to przewyzsza wartosc auta wiec w Jestem z Gdanska ty? Rdzy jest niewiele. Ktos robi tylne nadkola (brzydko pomalowane). Duzo ognisko jest od wewnatrz auta na baganizku pod szyba (skraplajaca sie para i wilgos zjada okolice uszczelki). A tak to 3 malutkie wgniotki prawdopodobnie po kontaktach ze slupkami na klapie bagaznika i drzwiach oraz miedzy szyba boczna a dachem (tu ktos byl zlosliwy)
filtrdo kupienia pistolety Kilka rzeczy mialbym skolowac od znajomego mechanika. Nie wiem co masz na mysi piszac duzo chemi procz szpachli i rozpuszczalnika bo zakladam ze farby na wodzie sa zdecydowanie zdrozsze. Nikt nic nie napisal o lakierach. Czego sie wystrzegac a co jest warte kupna (nie matalik, czerwony)? Znajmy malowal auto czarno polskim lakierem (czarny) za 35,- za litr i jest to dla mnie szok bo byslalem ze litr lakieru to przynajmniej 100zl. Gdzie w Trojmiescie kupie po rozsadnych cenach? 11 |
Data: Maj 28 2007 14:24:16 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: ..::||::.. | Jestem z Gdanska ty? z drugiego konca - krakow Rdzy jest niewiele. Ktos robi tylne nadkola (brzydko pomalowane). Duzo to niewiele w sumie... > > Ew. czy ktos z was sam malowal i moze powiedziec co jest potrzebne i to juz przewyzsza kwote za lakierowanie Kilka rzeczy mialbym skolowac od znajomego mechanika. benzyna nitro zmywacz podklad lakier papiery i cala masa innych rzeczy Nikt nic nie napisal o lakierach. Czego sie wystrzegac a co jest warte taki lakier, jak zastosowal twoj znajomy, to mozna zmyc z jego autka rozpuszczalinikiem nitro :D kupujesz najtanszy akryl novolu za okolo 110 a litr w komplecie. malowanie akrylem jednowarstwowym jest banalnie proste. pod waryunkiem posiadania odpowiedniego sprzetu 12 |
Data: Maj 28 2007 12:40:46 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Alan | On 28 Maj, 14:24, "..::||::.." wrote: > Jestem z Gdanska ty? Szkoda. Na marginesie piszac o polowie ceny miales na mysli polowe z 2500? benzyna jak sie maluje autko na zewnatrz (od wewnatrz nie bede bo chce najbardziej zblizony kolor) to sie czesci z auta nie zdejmuje. Zapewne wydlubuje sie jakies plastiki a to czego nie mozna zakleja tasma i folia (szyby i kola?). Dobrze mowie? :)
nie wiem bo nie probowalem :) kupujesz najtanszy akryl novolu za okolo 110 a litr w komplecie. malowanie Co masz na mysli piszac jeszcze o sprzecie? Pistolet i kompresor? Ile l na takie clio 3 drzwiowe w/g Ciebie potrzeba? Czy zderzaki maluje sie takim samym lakierem bezposrednio na plastik? 13 |
Data: Maj 28 2007 14:56:55 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: ..::||::.. | Szkoda. jasne. ty rozbierasz auto, myjesz itd, a ja robie reszte.
tak wlasnie by sie to zrobilo. z tym ze nie jestem zwolennikiem zaklejania listew itp. wole to zdemontowac > taki lakier, jak zastosowal twoj znajomy, to mozna zmyc z jego autka sproboj :D Co masz na mysli piszac jeszcze o sprzecie? Pistolet i kompresor? kompresor musi miec odpowiednia wydajnosc. natomiast pistolet za 60 zl nadaje sie praktycznie tylko do podkladu. Ile l na takie clio 3 drzwiowe w/g Ciebie potrzeba? Czy zderzaki jak dla mnie to 2 litry lakieru. w twoim przypadku wejdzie wiecej :D bo na 100% cos pospsujesz i trzeba lakierowac od nowa :P maluje sie takim samym lakierem bezposrednio na plastik? najpierw PZP (podklad zwiekszajacy przyczenosc) i dopiero lakiery 14 |
Data: Maj 28 2007 23:37:13 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Alan | On 28 Maj, 14:56, "..::||::.." wrote: tak wlasnie by sie to zrobilo. z tym ze nie jestem zwolennikiem zaklejania Tatko malowana mial Toyote Carole - sedan. Malowanie wyszlo ok ale wiele plastikow i klamek itp. rzeczy od tatego czasu jest ruchoma i generalnie zle spasowana/ Reasumujac z materialem ile bym musial u ciebie wysuplac?:) 15 |
Data: Maj 29 2007 11:11:04 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: ..::||::.. | Reasumujac z materialem ile bym musial u ciebie wysuplac?:) 1,5 k 16 |
Data: Maj 29 2007 00:06:09 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Marek Wegner | Witam, Witam! moge podac namiary na dwu lakiernikow z ew. blacharka, koszt malowania u jednego to 200zl za element (Gdynia), u drugiego 150zl za element (Sopot), blacharka do uzgodnienia - w razie zainteresowania zapraszam na priv. Pozdrawiam Marek W. 17 |
Data: Maj 30 2007 10:21:05 | Temat: Re: Lakierowanie auta za grosze - gdzie? | Autor: Adam Koźbiał | Ew. czy ktos z was sam malowal i moze powiedziec co jest potrzebne i Ja robie to w taki (druciarski) sposób. Podkład, kolor, bezbarwny kupuje w sklepie z lakierami w spreju po 15 zł za szt. Rozpuszczalnik (nie benzyna bo za tłusta) taki żeby nie zmył mi oryginalnego lakieru (sprawdzam gdzieś w rogu). Szczotka druciana na wiertarkę, tarcza scierna na wiertarkę i mały stożek ścierny na wiertarkę. Do tego szpachla, cortanin do odrdzewiania. Najważniejsze wg mnie to dokładnie oczyścić i dokładnie zmyć. Nie wierzę w hammerait i czerwoną farbę do malowania bramy. Starcza to następnego lata, albo na kilka tygodni jak się zrobi źle. |