Grupy dyskusyjne   »   Land Cruiser czy Jeep

Land Cruiser czy Jeep



1 Data: Grudzien 01 2008 16:00:15
Temat: Land Cruiser czy Jeep
Autor: andrzej 

CZesc
mam do was pytanko. jak sadzicie, ktore auto za kwote okolo 90 tys jest
lepsze:
Toytoa Land Crusier 120 D4D (rocznik 2004 r.)
czy moze
Jeep Grand Cherokee z silnikiem benzynowym + gaz do tego . Jeep oczywiscie
duzo mlodszy, bo nawet rocznik 2006 - 2007 mozna znalezc w tej cenie.

A wiec, jak sadzicie, co jest lepsze?

A tak przy okazji, nie jechalem nigdy zadnym z tych samochodow, ale czy
mozliwe jest, ze w Toyocie siedzi sie wyzej niz w Jeepie? Land Crusier
sprawia wrazenie wiekszego z zewnatrz.

Pozdr. .
Andrzej.



2 Data: Grudzien 01 2008 16:49:44
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Krysia 

Naprawde masz takiego malutkiego fiutka ?

3 Data: Grudzien 01 2008 17:26:40
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: andrzej 



Naprawde masz takiego malutkiego fiutka ?

nie, ja nie mam malego fiutka.
Za to ty i twoj stary przypuszczam na co dzien zasuwacie jamkimis zasranymi
psczolkami spod znaku forda opla lub czegos jeszcze bardziej beznadziejnego
i tlumaczycie to sobie brakiem potrzeby, bo nie macie malego penisa (lub ze
niby on nie ma, twoj facet). Jezeli uwazasz, ze jezdzenie duzym samochodem,
to jest oznaka malego "ptaszka" to swiadczy o tym jaka jestes beznadziejana.
Zazdroscisz ludziom, ktorych stac na jakies wieksze (nawet uzywane, ale
jednak wieksze) auto??? Jak nie, to po jaka cholere sie odzywasz i smiecisz
to forum? Zadalem pytanie co lepsze, a ty widze siedzisz w jakiejs
zapizdzialej wiosce, patrzysz sie w monitor od kompa i marzysz tylko o tym,
aby twoj facet wozil cie jakims Audikiem porzadnym lub BMW np. 530 d i aby
najlepiej podjechal pod remize strazacka pod "DISKO" abys mogla zaszpanowac
jak to sie wam nie powodzi, niestety jest to tyko w sferze twoich marzen i
wylewasz tu swoje smutki na tym forum...piszac , "ehh, jak ktos ma duzy
samochod, to na pewno ma malego". Ogarnij sie dziewczyno, bo takim tokiem
myslenia, to ja rownie dobrze moga stwierdzic, ze ty masz gleboka cipe, bo
masz duze malzowiny uszne... A moze glebokosc pochwy u kobiety ocenia sie na
podstawie wielkosci bagaznika w samochodzie twojego faceta?? co...? jak to
jest? Jezdzicie jakims Fordem Mondeo Kombi.. to pewnie masz gleboka
szparke....
Mniejsza z tym, nie bede sie znizal do twojego poziomu kobieto, tylko zanim
cos napiszesz to sie dobrze zastanow. Kazdy ma takie auto jakie chce. Jedni
lubia male samchodziki , i jest okej, inni lubia duze, bo sa dla niektorych
lepsze, pociagna porzadna przyczepe z yachtem, podczepic mozna lawete,
zmiesci sie duzo do bagaznika, nie trzeba patrzec na dziury itp itp itp....
zreszta, jak widze kobiety (zreszta niektorych facetow tez) ktorzy jada
jakims malym samochodzikiem i nie potrafia zaprakowac na parkingu o
szerokosci 5 m, to sie zastanawiam, czy przypadkiem nie masz zalu kobieto o
to, ze tak naprawde nie umiesz jezdzic (lub jezdzisz beznadziejenie) i
dlatego jestes skazana na jakies male gowno do poruszania sie po
miescie...no i oczywiscie te koszty utrzymania samochodu... no bo przeciez
"ochh boszzzze , paliwo jest takie drogie" . Jak jest drogie, "to paszoł
won"  i jezdzic komunikacja miejska.

Andrzej.

4 Data: Grudzien 01 2008 17:31:18
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Agent 0700 

won"  i jezdzic komunikacja miejska.

Andrzej.

Aleś się rozpisał, rzeczywiście masz małego fiutka :-)

Pozdrawiam

Jacek

5 Data: Grudzien 01 2008 17:39:51
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Maciek "Sołtys" 

andrzej pisze:

Naprawde masz takiego malutkiego fiutka ?
nie, ja nie mam malego fiutka.


Andrzej.


wyszło że masz :)

--
Maciek "Sołtys"
Kraków

6 Data: Grudzien 01 2008 17:52:12
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Lagoda 

Andrzej.


wyszło że masz :)

ale nic pozatym
;)

--
__________________________________________MAT_______

7 Data: Grudzien 01 2008 17:53:16
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Cut 

andrzej pisze:

Naprawde masz takiego malutkiego fiutka ?
nie, ja nie mam malego fiutka.
Za to ty i twoj stary przypuszczam na co dzien zasuwacie jamkimis zasranymi
psczolkami spod znaku forda opla lub czegos jeszcze bardziej beznadziejnego
i tlumaczycie to sobie brakiem potrzeby, bo nie macie malego penisa (lub ze
niby on nie ma, twoj facet). Jezeli uwazasz, ze jezdzenie duzym samochodem,
to jest oznaka malego "ptaszka" to swiadczy o tym jaka jestes beznadziejana.
Zazdroscisz ludziom, ktorych stac na jakies wieksze (nawet uzywane, ale
jednak wieksze) auto??? Jak nie, to po jaka cholere sie odzywasz i smiecisz
to forum? Zadalem pytanie co lepsze, a ty widze siedzisz w jakiejs
zapizdzialej wiosce, patrzysz sie w monitor od kompa i marzysz tylko o tym,
aby twoj facet wozil cie jakims Audikiem porzadnym lub BMW np. 530 d i aby
najlepiej podjechal pod remize strazacka pod "DISKO" abys mogla zaszpanowac
jak to sie wam nie powodzi, niestety jest to tyko w sferze twoich marzen i
wylewasz tu swoje smutki na tym forum...piszac , "ehh, jak ktos ma duzy
samochod, to na pewno ma malego". Ogarnij sie dziewczyno, bo takim tokiem
myslenia, to ja rownie dobrze moga stwierdzic, ze ty masz gleboka cipe, bo
masz duze malzowiny uszne... A moze glebokosc pochwy u kobiety ocenia sie na
podstawie wielkosci bagaznika w samochodzie twojego faceta?? co...? jak to
jest? Jezdzicie jakims Fordem Mondeo Kombi.. to pewnie masz gleboka
szparke....
Mniejsza z tym, nie bede sie znizal do twojego poziomu kobieto, tylko zanim
cos napiszesz to sie dobrze zastanow. Kazdy ma takie auto jakie chce. Jedni
lubia male samchodziki , i jest okej, inni lubia duze, bo sa dla niektorych
lepsze, pociagna porzadna przyczepe z yachtem, podczepic mozna lawete,
zmiesci sie duzo do bagaznika, nie trzeba patrzec na dziury itp itp itp....
zreszta, jak widze kobiety (zreszta niektorych facetow tez) ktorzy jada
jakims malym samochodzikiem i nie potrafia zaprakowac na parkingu o
szerokosci 5 m, to sie zastanawiam, czy przypadkiem nie masz zalu kobieto o
to, ze tak naprawde nie umiesz jezdzic (lub jezdzisz beznadziejenie) i
dlatego jestes skazana na jakies male gowno do poruszania sie po
miescie...no i oczywiscie te koszty utrzymania samochodu... no bo przeciez
"ochh boszzzze , paliwo jest takie drogie" . Jak jest drogie, "to paszoł
won"  i jezdzic komunikacja miejska.

Andrzej.


Chyba jednak czegoś Ci w spodniach brakuje :q

8 Data: Grudzien 01 2008 21:18:28
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Bob 

Sądzę że obojgu czegoś brakuje ...

9 Data: Grudzien 02 2008 15:13:07
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Adampio 

andrzej pisze:

nie, ja nie mam malego fiutka.
+  duuuuuzo linijek udowadniajacych cos zupenie przeciwnego

Ergo: andrzej ma malego fiutka i bardzo z tego powodu cierpi

Wyrazy wspolczucia ale samochodem tego nie skompensujesz, tu by sie przydala psychoterapia

Adampio

10 Data: Grudzien 04 2008 14:02:14
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: GK 

A co masz coś do Fordów?

11 Data: Grudzien 01 2008 17:50:16
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: macko 


Użytkownik "andrzej"  napisał w wiadomości

CZesc
mam do was pytanko. jak sadzicie, ktore auto za kwote okolo 90 tys jest
lepsze:
Toytoa Land Crusier 120 D4D (rocznik 2004 r.)
czy moze
Jeep Grand Cherokee z silnikiem benzynowym + gaz do tego . Jeep oczywiscie
duzo mlodszy, bo nawet rocznik 2006 - 2007 mozna znalezc w tej cenie.

A wiec, jak sadzicie, co jest lepsze?


Kiedyś dawno temu czytałem artykuł w którym opisywano Cherokee. Puenta była
taka że to w miarę dobry samochód ale właściciel musi liczyć się z bardzo
wysokimi kosztami eksploatacyjnymi. Ja osobiście wybrałbym Toyote. Diesel
wg. mnie jest super. Chyba nigdy nie spotkałem się z negatywną opinią o 120.
Nie jestem fanem gazu tak samo jak jeepa. Diesel w dużym cięzkim samochodzie
"dobrze robi". Tematu Twojego fitka nie będę poruszał bo to chyba byłby OT i
NTG. Wiem jedynie że jazda terenówko-suvem daje dużo frajdy jeśli oczywiście
odważymy się zjechać z czarnego na szuter/dróżki polne.

pzdr. macko

12 Data: Grudzien 01 2008 18:10:22
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Sebastian Ciesielski 

NTG. Wiem jedynie że jazda terenówko-suvem daje dużo frajdy jeśli oczywiście odważymy się zjechać z czarnego na szuter/dróżki polne.


tylko 90 tys. za 4-letniego strupa?

S.

13 Data: Grudzien 01 2008 18:37:25
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: macko 


Użytkownik "Sebastian Ciesielski"  napisał w wiadomości

NTG. Wiem jedynie że jazda terenówko-suvem daje dużo frajdy jeśli
oczywiście odważymy się zjechać z czarnego na szuter/dróżki polne.


tylko 90 tys. za 4-letniego strupa?


Może jestem dziwny ale wole 4-letnią Toyote niż 2-letniego Jeepa. Źle mi się
kojarzy marka jeep. Popatrz na ilu wyprawach, dalekich podróżach jechała
Toyota a Jeep hmm... pewnie jakaś się znajdzie ale jednak jest w miejszości.
Moim zdaniem to o czymś świadczy. A po za tym konfrontacja dwóch silników
które podał autor wątku jednoznacznie wyłania mojego faworyta.

macko

14 Data: Grudzien 02 2008 09:20:33
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: czak norris 

Użytkownik "macko"  napisał w wiadomości

Może jestem dziwny ale wole 4-letnią Toyote niż 2-letniego Jeepa. Źle mi się kojarzy marka jeep. Popatrz na ilu wyprawach, dalekich podróżach jechała Toyota a Jeep hmm... pewnie jakaś się znajdzie ale jednak jest w miejszości. Moim zdaniem to o czymś świadczy. A po za tym konfrontacja dwóch silników które podał autor wątku jednoznacznie wyłania mojego faworyta.

Akurat wypraw bym do tego nie mieszał, bo ani nowy cheroke ani 120 nie są wyprawówkami. Toyota ma do tego serię HZJ, a 120 to miły i przyjemny SUV którym można zjechać z asfaltu bez obawy o zwiśnięcie na pierwszym kamyku. W tej klasie aut jeep w terenie radzi sobie równie dzielnie (był nawet jeden prawie seryjny na PP off-road w tym sezonie), natomiast jest o wiele bardziej "amerykański" i subiektywnie mniej przyjemny w środku. Toyota z rynku wtórnego może jednak zrujnować kieszeń, gdyż niektóre elementy nie występują w zamiennikach i jesteśmy skazani na zakupy w ASO. Jeep nie ma tego problemu, poza tym można ściągać części zza oceanu w na prawdę dobrych cenach. Wszelkie szpeje off-roadowe (choć taki użytek wykluczyliśmy) będą tańsze i dużo łatwiej dostępne do jeepa. Do jazdy 90% asfalt 10% lekki teren wybrałbym jednak bardziej komfortową toyotę :-)

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

15 Data: Grudzien 01 2008 20:24:51
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: e-Manitou 


Użytkownik "macko"  napisał w wiadomości

Ja osobiście wybrałbym Toyote. Diesel wg. mnie jest super. Chyba nigdy nie spotkałem się z negatywną opinią o 120.

Tu: http://www.auto-swiat.pl/wydania,artykul/Toyota_Land_Cruiser_3_0_TD___Prawie_niezniszczalna,Artykul-21971,Toyota_Land_Cruiser_3_0_TD___Prawie_niezniszczalna/

jest nieco o Toyocie. Szczególnie rzuca się w oczy fragment o kosztach wymiany pojedyńczego wtyskiwacza - 2900 PLN a ile ich tam jest w tym motorze, chyba 6 sztuk ?
Mi tez się to auto bardzo podoba ale ten fragment mocno studzi zapał :-(

16 Data: Grudzien 01 2008 21:01:22
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: scatterbrain 

jest nieco o Toyocie. Szczególnie rzuca się w oczy fragment o kosztach wymiany pojedyńczego wtyskiwacza - 2900 PLN a ile ich tam jest w tym motorze, chyba 6 sztuk ?

Wtryskiwaczy jest po 8.

Mi tez się to auto bardzo podoba ale ten fragment mocno studzi zapał :-(

Jak sie chce wymieniac w ASO to czemu nie...
Nowe Boscha to koszt najwyzej kilkuset zlotych.

17 Data: Grudzien 02 2008 15:17:04
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Adampio 

scatterbrain pisze:

Jak sie chce wymieniac w ASO to czemu nie...
Nowe Boscha to koszt najwyzej kilkuset zlotych.
Noo,  zwykle plastikowe zakola na tylne kola do osobowki klasy corolla kosztuja w ASO ponad 500 PLN-ow =:-0

Adampio

18 Data: Grudzien 01 2008 21:11:32
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: macko 


Użytkownik "e-Manitou"  napisał w wiadomości



jest nieco o Toyocie. Szczególnie rzuca się w oczy fragment o kosztach
wymiany pojedyńczego wtyskiwacza - 2900 PLN a ile ich tam jest w tym
motorze, chyba 6 sztuk ?
Mi tez się to auto bardzo podoba ale ten fragment mocno studzi zapał :-(

Fakt o tym problemie nie słyszałem. Tylko trzeba sobie odpowiedzieć na
pytanie co ile tys. km wymienia się taki wtryskiwacz? Zakładając że jeździ
się na normalnym paliwe myśle że element ten jest bezawaryjny.

Andrzej polecam Ci forum tlc znajdziesz tam kilka info na temat 120.

macko

19 Data: Grudzien 01 2008 18:15:30
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Marcin Górnik 

Postaw na Toyotę.Znajomi chwalą. Miałem Jeepa. Nie warto.




Użytkownik "andrzej"  napisał w wiadomości

CZesc
mam do was pytanko. jak sadzicie, ktore auto za kwote okolo 90 tys jest
lepsze:
Toytoa Land Crusier 120 D4D (rocznik 2004 r.)
czy moze
Jeep Grand Cherokee z silnikiem benzynowym + gaz do tego . Jeep oczywiscie
duzo mlodszy, bo nawet rocznik 2006 - 2007 mozna znalezc w tej cenie.

A wiec, jak sadzicie, co jest lepsze?

A tak przy okazji, nie jechalem nigdy zadnym z tych samochodow, ale czy
mozliwe jest, ze w Toyocie siedzi sie wyzej niz w Jeepie? Land Crusier
sprawia wrazenie wiekszego z zewnatrz.

Pozdr. .
Andrzej.




20 Data: Grudzien 01 2008 18:55:30
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Jabol 


Użytkownik "andrzej"

A wiec, jak sadzicie, co jest lepsze?

Toyota lepsza... bo amerykanska jakosc to porazka.

21 Data: Grudzien 01 2008 21:02:04
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: scatterbrain 

Toyota lepsza... bo amerykanska jakosc to porazka.

Po czym wnosisz ? Masz jakies testy awaryjnosci gdzie jest ten Jeep i Toyota ?

22 Data: Grudzien 02 2008 08:19:23
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "scatterbrain" <> napisał w wiadomości news:pl...

Toyota lepsza... bo amerykanska jakosc to porazka.

Po czym wnosisz ? Masz jakies testy awaryjnosci gdzie jest ten Jeep i Toyota ?

o nie mówi tylko o awaryjności ale ogólnie o jakości :)


--
pozdrawiam
Tadeusz

23 Data: Grudzien 02 2008 09:41:52
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: mirek 

mitsibishi montero

--
buy and sell your photos
http://photobank.net-poland.com

24 Data: Grudzien 02 2008 11:16:07
Temat: Re: Land Cruiser czy Jeep
Autor: Sebastian Ciesielski 

slabo wyposazona Ravke, to sa fury dla ciebie.

NOWA ravka za 90 tys.
nie będzie już taka goła

S.

Land Cruiser czy Jeep



Grupy dyskusyjne