Grupy dyskusyjne   »   David Pogue "O ostrości"

David Pogue "O ostrości"



1 Data: Styczen 29 2010 04:10:55
Temat: David Pogue "O ostrości"
Autor: Arturb 

Czytam sobie na "Optycznych" fragmenty książki Davida Pouge.
Może jestem zbyt krytyczny, ale nie sądze by podręcznik "O ostrości"
był godny polecenia adeptom fotografii

oto kilka brylancików:

"Aparat potrafi oczywiście kontrolować także czas otwarcia. Określa
się to terminem szybkość migawki. Także ten parametr może być
ustawiany automatycznie lub manualnie. W lepszych aparatach szybkość
migawki podkręcać można nawet do 1/500 sekundy oraz zwalniać -- cóż... w
nieskończoność. "

albo

"Największym przełomem w fotografii cyfrowej na przestrzeni ostatnich
lat było wynalezienie mechanizmu stabilizacyjnego. (...) W niektórych
lustrzankach stabilizator znajduje się w obiektywie: wibruje szkiełko,
nie zaś matryca w aparacie. Ale i tak w rezultacie robi się o wiele
mniej rozmytych zdjęć"

albo

"Każdy nowoczesny aparat jest zaopatrzony w technikę uwydatniającą
ostrość -- ostatnią deskę ratunku: możliwość podbicia parametru ISO"

albo

"Każdego roku aparaty stają się coraz lepsze. Kiedyś wszystko o
parametrze wyższym niż 400 było nie do użycia, obecnie najlepsze
lustrzanki nie oddają szumu aż do wartości około ISO 1600. Wiadomo, o
co chodzi: generalnie podbicie ISO nie przypomina w niczym darmowego
lunchu. "

Zapraszam do lektury ;)

Arturb



2 Data: Styczen 29 2010 14:06:43
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: Łukasz Bąk 

Arturb pisze:

Czytam sobie na "Optycznych" fragmenty książki Davida Pouge.

Czy przez przypadek pan David nie napisał tej ksiązki na
podstawie archiwum p.r.f.*? ;)

Spodobało mi się to twierdzenie o nieprzydatności parametrów
powyżej 400. Czyli kupno C450D odpada? ;->

--
Łukasz Bąk

3 Data: Styczen 29 2010 14:25:59
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: John Smith 

Łukasz Bąk napisał(a):

Arturb pisze:
Czytam sobie na "Optycznych" fragmenty książki Davida Pouge.

Czy przez przypadek pan David nie napisał tej ksiązki na
podstawie archiwum p.r.f.*? ;)

Spodobało mi się to twierdzenie o nieprzydatności parametrów
powyżej 400. Czyli kupno C450D odpada? ;->

Ale 350D jeszcze się trzyma, uff... ;-)

--
Mirek

4 Data: Styczen 29 2010 05:18:02
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: Arturb 

A może ktoś ma teorię, o co chodziło autorowi:
" Wiadomo, o co chodzi: generalnie podbicie ISO nie przypomina w
niczym darmowego lunchu. "

Na pierwszy rzut jest to logiczne, bo mi rzeczywiście podbicie ISO
nigdy nie przypominało lunchu (tym bardziej darmowego) ale coś w tym
musi być głębszego...
I ja do tego dojdę!

5 Data: Styczen 29 2010 14:06:45
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: Sławomir Szczyrba 

Ad maiorem Arturb gloriam :


Na pierwszy rzut jest to logiczne, bo mi rzeczywiście podbicie ISO
nigdy nie przypominało lunchu (tym bardziej darmowego) ale coś w tym
musi być głębszego...
I ja do tego dojdę!

TANSTAAFL :)

Sławek
--
  ________ Mały poradnik życia -  82 :
_/ __/ __/ Unikaj restauracji, do których zachodzą uliczni muzykanci.
 \__ \__ \_______________________________________________________________
 /___/___/ Sławomir Szczyrba                          steev/AT/hot\dot\pl

6 Data: Styczen 29 2010 06:14:01
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: qbaphoto@googlemail.com 

On 29 Sty, 14:18, Arturb  wrote:

Na pierwszy rzut jest to logiczne, bo mi rzeczywiście podbicie ISO
nigdy nie przypominało lunchu (tym bardziej darmowego) ale coś w tym
musi być głębszego...
I ja do tego dojdę!
Pogadaj z tlumaczem tej ksiazki. jestem prawie pewien ze te "kwiatki"
to  jego zasluga.
StaM

7 Data: Styczen 29 2010 16:28:52
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: Łukasz Bąk 

 pisze:

Pogadaj z tlumaczem tej ksiazki. jestem prawie pewien ze te "kwiatki"
to  jego zasluga.

Prawdopodobnie. Zauważyłem jednak, że książki typu "...for dummies"
mają w sobie tak "ciekawe" treści, że znając jakiś temat możesz
sobie zabrać to jako lekturę do pociągu na poprawienie humoru a
pan David trochę takich "podręczników" napisał. Jak do tego dołożył
tłumacz to efekt końcowy jest przekomiczny. ;)

--
Łukasz Bąk

8 Data: Styczen 29 2010 23:35:14
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: qbson 

Arturb pisze:

A może ktoś ma teorię, o co chodziło autorowi:
" Wiadomo, o co chodzi: generalnie podbicie ISO nie przypomina w
niczym darmowego lunchu. "

"Darmowy lunch" ("free lunch") to określenie (słusznej moim zdaniem) tezy, że w ekonomi nie ma nic za darmo.

W tym wypadku, podbicie ISO daje większą czułość ale kosztem... to już wiesz :)

pzdr
qbson

9 Data: Styczen 29 2010 14:44:52
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: qbaphoto@googlemail.com 

On 29 Sty, 23:35, qbson  wrote:

"Darmowy lunch" ("free lunch") to określenie (słusznej moim zdaniem)
tezy, że w ekonomi nie ma nic za darmo.

pzdr
qbson

"nie ma nic za darmo" to pelne zdanie powinno sie znalezc w
tlumaczeniu.
Tlumacz - pozal sie Boze, ktory nie zna idiomow, ktorych znow nie ma
tak duzo
w jezyku amerykanskim (american-english)
StaM

10 Data: Styczen 29 2010 23:19:17
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: Anna Niedowiarek 

Arturb pisze:

... obecnie najlepsze
lustrzanki nie oddają szumu aż do wartości około ISO 1600. Wiadomo, o
co chodzi: generalnie podbicie ISO nie przypomina w niczym darmowego
lunchu. "

Gdybyś mieszkał za Wielką Wodą i pracował w Korporacji, to byś wiedział o co chodzi autorowi tego tekstu - to tak na marginesie wypowiedzi "wszelakiej maści krytyków".
Książka jest przeznaczona dla konkretnego targetu. Zupełnie różnego od "znawców problemu" z tej grupy. ;-)

--
z cichym chichotem pozdrawiam
anna.n.

11 Data: Styczen 29 2010 23:27:06
Temat: Re: David Pogue "O ostrości"
Autor: Janko Muzykant 

Anna Niedowiarek pisze:

Gdybyś mieszkał za Wielką Wodą i pracował w Korporacji, to byś wiedział o co chodzi autorowi tego tekstu - to tak na marginesie wypowiedzi "wszelakiej maści krytyków".
Książka jest przeznaczona dla konkretnego targetu. Zupełnie różnego od "znawców problemu" z tej grupy. ;-)

Otóż właśnie - pierwsze słowo jakie wpadło mi do głowy po przeczytaniu tych kilku zdań brzmiało ''Ameryyykaaa!'' :)
Nigdy tam nie byłem, ale wciąż chcę wierzyć, że nie jest tak, jak mi się wydaje...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/to jest coś takiego do wszystkiego i niczego, że ja nie wiem, co to jest.../

David Pogue "O ostrości"



Grupy dyskusyjne