Arturb pisze:
Czytam sobie na "Optycznych" fragmenty książki Davida Pouge.
Czy przez przypadek pan David nie napisał tej ksiązki na
podstawie archiwum p.r.f.*? ;)
Spodobało mi się to twierdzenie o nieprzydatności parametrów
powyżej 400. Czyli kupno C450D odpada? ;->
--
Łukasz Bąk
3 |
Data: Styczen 29 2010 14:25:59 |
Temat: Re: David Pogue "O ostrości" |
Autor: John Smith |
Łukasz Bąk napisał(a):
Arturb pisze:
Czytam sobie na "Optycznych" fragmenty książki Davida Pouge.
Czy przez przypadek pan David nie napisał tej ksiązki na
podstawie archiwum p.r.f.*? ;)
Spodobało mi się to twierdzenie o nieprzydatności parametrów
powyżej 400. Czyli kupno C450D odpada? ;->
Ale 350D jeszcze się trzyma, uff... ;-)
--
Mirek
4 |
Data: Styczen 29 2010 05:18:02 | Temat: Re: David Pogue "O ostrości" | Autor: Arturb |
A może ktoś ma teorię, o co chodziło autorowi:
" Wiadomo, o co chodzi: generalnie podbicie ISO nie przypomina w
niczym darmowego lunchu. "
Na pierwszy rzut jest to logiczne, bo mi rzeczywiście podbicie ISO
nigdy nie przypominało lunchu (tym bardziej darmowego) ale coś w tym
musi być głębszego...
I ja do tego dojdę!
5 |
Data: Styczen 29 2010 14:06:45 | Temat: Re: David Pogue "O ostroĹci" | Autor: SĹawomir Szczyrba |
Ad maiorem Arturb gloriam :
Na pierwszy rzut jest to logiczne, bo mi rzeczywiście podbicie ISO
nigdy nie przypominało lunchu (tym bardziej darmowego) ale coś w tym
musi być głębszego...
I ja do tego dojdę!
TANSTAAFL :)
Sławek
--
________ Mały poradnik życia - 82 :
_/ __/ __/ Unikaj restauracji, do których zachodzą uliczni muzykanci.
\__ \__ \_______________________________________________________________
/___/___/ Sławomir Szczyrba steev/AT/hot\dot\pl
6 |
Data: Styczen 29 2010 06:14:01 | Temat: Re: David Pogue "O ostrości" | Autor: qbaphoto@googlemail.com |
On 29 Sty, 14:18, Arturb wrote:
Na pierwszy rzut jest to logiczne, bo mi rzeczywiście podbicie ISO
nigdy nie przypominało lunchu (tym bardziej darmowego) ale coś w tym
musi być głębszego...
I ja do tego dojdę!
Pogadaj z tlumaczem tej ksiazki. jestem prawie pewien ze te "kwiatki"
to jego zasluga.
StaM
7 |
Data: Styczen 29 2010 16:28:52 | Temat: Re: David Pogue "O ostrości" | Autor: Łukasz Bąk |
pisze:
Pogadaj z tlumaczem tej ksiazki. jestem prawie pewien ze te "kwiatki"
to jego zasluga.
Prawdopodobnie. Zauważyłem jednak, że książki typu "...for dummies"
mają w sobie tak "ciekawe" treści, że znając jakiś temat możesz
sobie zabrać to jako lekturę do pociągu na poprawienie humoru a
pan David trochę takich "podręczników" napisał. Jak do tego dołożył
tłumacz to efekt końcowy jest przekomiczny. ;)
--
Łukasz Bąk
8 |
Data: Styczen 29 2010 23:35:14 | Temat: Re: David Pogue "O ostrości" | Autor: qbson |
Arturb pisze:
A może ktoś ma teorię, o co chodziło autorowi:
" Wiadomo, o co chodzi: generalnie podbicie ISO nie przypomina w
niczym darmowego lunchu. "
"Darmowy lunch" ("free lunch") to określenie (słusznej moim zdaniem) tezy, że w ekonomi nie ma nic za darmo.
W tym wypadku, podbicie ISO daje większą czułość ale kosztem... to już wiesz :)
pzdr
qbson
9 |
Data: Styczen 29 2010 14:44:52 | Temat: Re: David Pogue "O ostrości" | Autor: qbaphoto@googlemail.com |
On 29 Sty, 23:35, qbson wrote:
"Darmowy lunch" ("free lunch") to określenie (słusznej moim zdaniem)
tezy, że w ekonomi nie ma nic za darmo.
pzdr
qbson
"nie ma nic za darmo" to pelne zdanie powinno sie znalezc w
tlumaczeniu.
Tlumacz - pozal sie Boze, ktory nie zna idiomow, ktorych znow nie ma
tak duzo
w jezyku amerykanskim (american-english)
StaM
10 |
Data: Styczen 29 2010 23:19:17 | Temat: Re: David Pogue "O ostrości" | Autor: Anna Niedowiarek |
Arturb pisze:
... obecnie najlepsze
lustrzanki nie oddają szumu aż do wartości około ISO 1600. Wiadomo, o
co chodzi: generalnie podbicie ISO nie przypomina w niczym darmowego
lunchu. "
Gdybyś mieszkał za Wielką Wodą i pracował w Korporacji, to byś wiedział o co chodzi autorowi tego tekstu - to tak na marginesie wypowiedzi "wszelakiej maści krytyków".
Książka jest przeznaczona dla konkretnego targetu. Zupełnie różnego od "znawców problemu" z tej grupy. ;-)
--
z cichym chichotem pozdrawiam
anna.n.
11 |
Data: Styczen 29 2010 23:27:06 | Temat: Re: David Pogue "O ostrości" | Autor: Janko Muzykant |
Anna Niedowiarek pisze:
Gdybyś mieszkał za Wielką Wodą i pracował w Korporacji, to byś wiedział o co chodzi autorowi tego tekstu - to tak na marginesie wypowiedzi "wszelakiej maści krytyków".
Książka jest przeznaczona dla konkretnego targetu. Zupełnie różnego od "znawców problemu" z tej grupy. ;-)
Otóż właśnie - pierwsze słowo jakie wpadło mi do głowy po przeczytaniu tych kilku zdań brzmiało ''Ameryyykaaa!'' :)
Nigdy tam nie byłem, ale wciąż chcę wierzyć, że nie jest tak, jak mi się wydaje...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/to jest coś takiego do wszystkiego i niczego, że ja nie wiem, co to jest.../
| | | | | | | | |